Jestem w związku z obcokrajowcem

[kropka241]

wenedko

ja mam infekcje paznokcia i boje sie ze mi beda zdejmowac jutro ide do lekarza

[wenedka]

Kropciu, kup sobie w aptece Tribiotic (tka to sie chyba nazywa) i smaruj tego palca. Mojej mamie pomoglo

[Imagine]

Ja jestem w tej nowej "wspanialej" pracy i jestem wypruta codziennie. Pracuje tylko 6 godzin, ale po tych 6 godzinach jestem padnieta kompletnie. Na te 5 zl na godzine musze sie niezle nameczyc :/ chyba bede szukala dalej, bo w tym miejscy dlugo pociagnac nie mozna.

[szien]

pytanie: czy ma któraś z was konto na LittleWoods? ja chcę buty z ich strony ;(
albo ewentualnie znacie może jakieś inne sklepy online, które sprzedają buty marki "South"?

[Imagine]

no ja niestety nie. Gdy kupuje buty online to zawsze jest to allegro, ze sklepow internetowych jeszcze nie korzystalam

[kropka241]

ja nie chce wracac do pracy

tak mi dobrze na macierzynskim

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

kropka i jak, bylas u lekarza??? Juz sobie wyobrazam taki balec bez paznokcia, bleeee
Dziewczyny, jak ja nienawidze mleka sojowego, fuj,fuj, TZ powiedzial, ze smakuje jak woda z tynkiem i ma racje musze je pic, bo odstawilam mleko. Jogurty sojowe sa ok, ale to pseudo mleko, fuuuuj

[Mneme]

Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, Wenedko (tych "dwóch dni")... Ciesz się jego obecnością

Nawołałaś mnie w innym wątku, więc jestem! Pisałam już wcześniej ale chyba nikt mnie już nie pamięta ;( To się przypomnę! a co!

Jestem tegoroczną maturzystką, od około 4 miesięcy w związku z MOIM GREKIEM <marzyciel> ... Posiadam wcześniejsze doświadczenie jeśli chodzi o związek z obcokrajowcem... :p Nie muszę się już tym chyba chwalić (bo nie ma czym)... ale dla zainteresowanych, pisałam o tym już w moich wcześniejszych postach

BUZIAK

[wenedka]

No, Mneme, a ja przed chwila Ci posta na mutli napisalam, ze trzymam za slowo, ze przyjdziesz!
To kiedy tego swojego Greka zobaczysz?

[Mneme]

Wiesz, są dwie opcje (I WLASNIE TEGO NAJBARDZIEJ NIE LUBIE!!! niepewności ) ...Albo on przyjedzie pod koniec listopada (jeśli dostanie wolne w pracy)... albo zobaczymy się dopiero wtedy, kiedy ja będę miała ferie i wybiorę się do Grecji... Ferie mam 28 stycznia... ale 28 stycznia to poniedziałek więc można liczyć od piątku - 25 stycznia. To bardzo negatywna opcja. Nie chcę o tym na razie myśleć...

[wenedka]

Też nie lubie tej niepewnosci. Tz bal sie, ze wlasne nie dostanie wolnego i zawali uczelnie, ale jakos sie udalo.
A nie mozesz pojechac na sylwestra czy jakos tak? Zawsze to blizej niz koniec stycznia...

[Mneme]

No właśnie zastanawiam się też nad tym... tylko wiesz, tu wchodzi też problem pieniążków. Wolę przeznaczyć tą kasę na wyjazd ten miesiąc później i zostać ponad 2 tygodnie niż pojechać na mniej niż tydzień (bo tak by to wyszło w rezultacie) A nie chcę od rodziców ciągnąć kasy tak cały czas, bo i tak już się zadeklarowali, że mi opłacą studniówkę (miałam nie iść)...

[kropka241]

Lea bylam dzis u lekarza i dostalam antybiotyk na to.. infekcja okropna

jesli chodzi o mleko sojowe to przez 11 lat bylam wegetarianka a 3 weganka (juz nie) wiec mleko sojowe pilam i to bylo normalne.. mi osobiscie pasowalo tylko i wylacznie waniliowe..
denerwujace jest tylko to ze takie mleko kosztuje 7 czy 8 zl. w naszym kraju wegetarianizm slono kosztuje

Mneme to za unikanie nas

[kropka241]

wenedko ja pamietam jak tz do mnie przyjezdzal to

z lazienki mnie nie mozna bylo wygonic juz kilka dni przed.. maseczki peelingi, nawilzania smarowania.. och.. jak mnie nienawidzili w domu

[Mneme]

Napisane przez kropka241

Mneme to za unikanie nas

Hehehe! zasługuję na te baty :p Obiecuję poprawę : o

A co do "ceny wegetarianizmu" to faktycznie, jest u nas zawyżona. Nie jestem wegetarianką ale lubię niektóre produkty dla wegetarian. Dobrą soczewicę, przetwory sojowe... do tego jak byłam jeszcze w związku z Holendrem (który jest uczulony na mleko) zobaczyliśmy ogromną różnicę w cenie między np. jogurtami sojowymi a normalnymi... W Holandii to wszystko kosztuje tyle samo, ile kosztują "normalne" produkty.

[wenedka]

Napisane przez kropka241

wenedko ja pamietam jak tz do mnie przyjezdzal to

z lazienki mnie nie mozna bylo wygonic juz kilka dni przed.. maseczki peelingi, nawilzania smarowania.. och.. jak mnie nienawidzili w domu

Ja nie mam tego problemu, bo Tz by sie wystraszyl, jakbym zaczela sie mocniej malowac, bo nie lubi tego, a poza tym oczywiscie uwaza, ze bez tego wyszstkiego jestem najpiekniejsza


nie chce mi sie jechac do tej Warszawy

Mneme, ja tez nie mam kasy, za loty na styczen placi mi Tz, bo wie, ze ja na kasie, ani moi rodzice, nie spie, wiec mnie wspiera, mozna tak to ujac no fakt, glupio tak 'wyzyskiwac', ale ja nie wiem jak bym wytrzymala do ferii. Ojjj

Dziewczyny, trzymjacie kciuki za autobus!!!!

[szien]

Napisane przez kropka241

wenedko ja pamietam jak tz do mnie przyjezdzal to

z lazienki mnie nie mozna bylo wygonic juz kilka dni przed.. maseczki peelingi, nawilzania smarowania.. och.. jak mnie nienawidzili w domu

ja też cierpię na syndrom natężonego upiększania się przed spotkaniem z Tż'em. Kupiłam sobie nawet rękawicę do pilingu pod prysznic i tak się szoruję do krwi żeby choć jednej grudki nie znalazł na moim ciele (choć to trudne, bo mam zapalenie około mieszkowe). Ostatnio jak znalazłam kolejny rozstęp na KOLANIE to myślałam że zejdę z tego świata jego ta moja panika bawi, a ja myślę kategoriami: "bosze, on se znajdzie nastolatkę"

[Mneme]

Napisane przez wenedka

Ja nie mam tego problemu, bo Tz by sie wystraszyl, jakbym zaczela sie mocniej malowac, bo nie lubi tego, a poza tym oczywiscie uwaza, ze bez tego wyszstkiego jestem najpiekniejsza


nie chce mi sie jechac do tej Warszawy

Mneme, ja tez nie mam kasy, za loty na styczen placi mi Tz, bo wie, ze ja na kasie, ani moi rodzice, nie spie, wiec mnie wspiera, mozna tak to ujac no fakt, glupio tak 'wyzyskiwac', ale ja nie wiem jak bym wytrzymala do ferii. Ojjj

Dziewczyny, trzymjacie kciuki za autobus!!!!

Ja pamiętam jak jechałam kiedyś samochodem do Holandii, do byłego... 2 godziny przed dojazdem na miejsce zaczynałam się malować, czesać... hahahaha... to były czasy


A jeśli chodzi o kaskę... to mój chłopak też chciał mi zapłacić za bilet... żebym przyjechała jak najwcześniej... ale nie chcę od niego brać kasy. Przynajmniej do momentu, kiedy będę w straszliwej potrzebie. I tak już się sporo wykosztował na mnie... Poza tym nie chcę sobie wyobrażać miny mojego taty, gdyby usłyszał, że Thanos mi opłaca ten przelot... :/

[kropka241]

wenedko toc ja nie o makijazu tylko upiekszaniu maseczkami i balsamami coby skora byla mieciutka jak u niemowlecia

no i tu bez tego wyzyskiwania prosze jakby nie patrzec to jest twoj tz, wiec moze przeciez c kupic bilet wiec nie czuj sie juz winna.. przeciez wiesz ze nie tylko tobie tz kupowal bilet ale moj tez mi kilka razy zafundowal

a juz niedlugo bedziesz w ramionach swojego TZ.. ciesze sie jakbym to ja sama miala sie spotkac z moim Paulem po dlugiej nieobecnosci.. bedzie cudownie

[wenedka]

Napisane przez kropka241

wenedko toc ja nie o makijazu tylko upiekszaniu maseczkami i balsamami coby skora byla mieciutka jak u niemowlecia

no i tu bez tego wyzyskiwania prosze jakby nie patrzec to jest twoj tz, wiec moze przeciez c kupic bilet wiec nie czuj sie juz winna.. przeciez wiesz ze nie tylko tobie tz kupowal bilet ale moj tez mi kilka razy zafundowal

a juz niedlugo bedziesz w ramionach swojego TZ.. ciesze sie jakbym to ja sama miala sie spotkac z moim Paulem po dlugiej nieobecnosci.. bedzie cudownie

Kochana jesteś

Ja tez ogolnie o upiekszaniu mowie :d Tz nie uznaje tych upiekszaczy wszystkich Na wszelkiego rodzaju balsamy, odzywki krzywi sie strasznie

A wlasnie, wlasnie-okazalo sie, ze nie 350zl musze za angielski zaplacic, ale 280, wiec jestem 80zl do przodu

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

tapeciary, tapeciary

My z TZ mielismy tylko jedne rozstanie, na 2,5 tygodnia, ja wyjechalam wtedy na urlop do Ploski, bilety mialam zabukowane juz wczesniej, nim sie stalismy para, ledwo to przezylam, on zreszta tez, codziennie do mnie dzwonil...

[cuciola]

Czesc kobietki!

znowu sie melduje tym razem juz bede miala czas was czytywac czesciej!
Jutro poczytam co napisalyscie bo dzisiaj juz padam!

zdalam prawo komercyjne ostatni egzamin letniej sesji..uff! teraz do grudnia tylko wyklady mam
ciesze sie ogromnie ze ten egzamin juz zdany bo byl obszeeeeerny!

[kropka241]

a dziewczyny.. musze wam cos powiedziec.. wlasnie sobie przypomnialam i mi sie cisnienie podnioslo.. mojemu znajomemu ktory juz od kilku lat mieszka z zona w anglii urodzil sie w tamtym tygodniu syn.. Dali mu na imie BOZYFRUT no jak tak mozna dziecko skrzywdzic?? no jak?? no i oni to zarejestrowali!!!!!!!!!!

[wenedka]

Napisane przez Mneme

Ja pamiętam jak jechałam kiedyś samochodem do Holandii, do byłego... 2 godziny przed dojazdem na miejsce zaczynałam się malować, czesać... hahahaha... to były czasy


A jeśli chodzi o kaskę... to mój chłopak też chciał mi zapłacić za bilet... żebym przyjechała jak najwcześniej... ale nie chcę od niego brać kasy. Przynajmniej do momentu, kiedy będę w straszliwej potrzebie. I tak już się sporo wykosztował na mnie... Poza tym nie chcę sobie wyobrażać miny mojego taty, gdyby usłyszał, że Thanos mi opłaca ten przelot... :/

Ja tez tak się wzbraniałam przed tym, żeby mi płacił za bilety. Ale perspektywa niewidzenia się przez 5 miesięcy była przerażająca. A tatą się nie przejmuj i rezerwuj bilet

Kropka, Bożyfrut-Bobofrut
Mnie chcieli nazwać Apolonia i cieszę się, że zmienili zdanie,


I w ogole sklepy zamknięte, a ja cukierków nie kupiłam

[kropka241]

Apolonia jest teraz bardzo na czasie.. sliczny skrot: Pola

[wenedka]

Ale takie strasznie oficjalne i do mojego nazwiska za nic nie pasuje
jeszcze im chodzila po glowie Adelajda, jakby Adeli nie bylo

[kropka241]

dobrze ze zostala Ola

[wenedka]

Wujek strasznie nalegal, a Ola zostala, bo mamusia bardzo lubila Oleńkę Billewiczównę
Mnie się podoba imię Teofilia-Tola, ale zaraz by na dziecko Zoofil wolali

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Mi sie zawsze podobaly imiona Olga, Ola, Olivia, jedno z tych imion miala nosic moja corka, no ale wyszedl Olivier
Kropka musze mu zrobic sesje fotograficzna

[Imagine]

Bozyfrut, jeszcze o takim imieniu nie slyszalam! Biedne dziecko, ciekawe jak beda na niego wolali (Bozy albo frut?).
Co do upiekszania sie przed przyjazdem tz ja zawsze to robilam, ale tego samego dnia kiedy sie go spodziewalam. Chodzilam do fryzjera, czasami nawet kupowalam jakies nowe ciuchy :P Ale wiem, ze on robil dla mnie pobobnie (tzn. zawsze przlatywal prosto od fryzjera, z twarza swiezo ogoloną, wypachniony - pozyczal perfumy od braci, bo mieli lepsze i czasami kupowal nowe koszulki na przyjazd).
Co do placenia za bilet, to ja mu pozwalałam płacić, bo po pierwsze - nam obu zalezalo na jak najczęstszych wizytach, więc sam nalegał, że zapłaci, a po drugie on te 50 funtow na bilet zarabiał w ciągu 1 dnia, a ja na nie musiałabym pracować długo. Nie traktowałam tego, jako wykożystywanie, bo wiem że gdyby sytuacja była odwrotna (tzn ja zarabiałabym 10 razy więcej od niego) to też bym nalegała, że zapłacę jeśli tylko dzięki temu będziemy się mogli zobaczyć.