Jestem w związku z obcokrajowcem

[Malaja]

noo...tego zdecydowanie brakuje...POLSKIEGO
Jakąż to wygode ma mój tż ze mowie z nim po hiszpańsku,pewnie nie widzi nawet różnicy pomiędzy hiszpanką a polką...to jest super uczucie,wiem sama po sobie jak Tż mówi...dobranoc,kocham Cie misiu i zaj.ebiste piwo

[dzikaHaHa]

uuuhuuu ale mnie tu dawno nie było, wiedz,że duużo sie tu pozmieniało... tak samo jak u mnie zaraz biore sie do lekturki i poczytam dokładnie jak sie wszystkie macie póki co napisze ,że u mnie życie zmieniło sie całkowicie.. rzuciałam prace w Polsce.. jestem z moim Słońcem z Londynie układa sie znakomicie ,zmienilismy mieszkanie i dlatego tak długo zajęło mi odpisanie i opisanie mojego związku.. który jak widać układa sie znakomicie.. święta też były magiczne.. nowy rok -kolorowy hmm chcę ,aby tak było wieczniee ;] życze Wam dziewczynki duużo miłości.. szczęsciaa! całuje i czekam na wieści od Was.. bo widze ,że temat umiera:P nie pozwólny na to :P buziakk Uciekam pod kocyk do misia

[wenedka]

Napisane przez dzikaHaHa

uuuhuuu ale mnie tu dawno nie było, wiedz,że duużo sie tu pozmieniało... tak samo jak u mnie zaraz biore sie do lekturki i poczytam dokładnie jak sie wszystkie macie póki co napisze ,że u mnie życie zmieniło sie całkowicie.. rzuciałam prace w Polsce.. jestem z moim Słońcem z Londynie układa sie znakomicie ,zmienilismy mieszkanie i dlatego tak długo zajęło mi odpisanie i opisanie mojego związku.. który jak widać układa sie znakomicie.. święta też były magiczne.. nowy rok -kolorowy hmm chcę ,aby tak było wieczniee ;] życze Wam dziewczynki duużo miłości.. szczęsciaa! całuje i czekam na wieści od Was.. bo widze ,że temat umiera:P nie pozwólny na to :P buziakk Uciekam pod kocyk do misia

To super, że wam się tak układa


A temat nie umrze do końca,póki tu jestem


Do mnie przyjeżdza M. juz w niedzielę!!!

haaaa nie mogę się doczekać

[dzikaHaHa]

noo to świetnie bawcie się dobrze :P Pozdrawiamm
ja ide kochaniutkiemu robić kolacje

[Malaja]

hej dziewczynki no hohoho też tu chwile nie byłam,no może troszke dłuższa chwile ; )

U mnie z planów były nici w z związku z przyjazdem TŻ'a na Walentynki....powiedział ze przyleci w niedziele 28 stycznia No ale jak to on chciał mi zrobić niespodzianke przyleciał o 3:00 w nocy W SOBOTE do mnie do Krakowa na mieszkanko,zapałcił 300 zł za tzxi ale co tam,cały uradowany,zmarznięty,ale mega szczęsliwy....jak go zobaczyłam to ochy i achy same
4 dni w Krakowie,potem jak zwykle Zakopane Też na 4 dni....niestety był tylko na tydzień który zleciał strasznie szybko
Ale co tam....planowo ma oprzylecieć pod koniec miesiąca lub na poczatku marca takze to mnie pociesza
Oczywiście nawiózł góre prezentów o których nawet nie chce pisać Wariat jeden
Teraz jestem chora,mam nauke bo sesja wiec mam nadzieje,ze czas szybko zleci

dzikaHaHa cieszę się,że jesteś z TŻ rozłąki są straszne (((
Powodzenia

[wenedka]

Napisane przez Malaja

hej dziewczynki no hohoho też tu chwile nie byłam,no może troszke dłuższa chwile ; )

U mnie z planów były nici w z związku z przyjazdem TŻ'a na Walentynki....powiedział ze przyleci w niedziele 28 stycznia No ale jak to on chciał mi zrobić niespodzianke przyleciał o 3:00 w nocy W SOBOTE do mnie do Krakowa na mieszkanko,zapałcił 300 zł za tzxi ale co tam,cały uradowany,zmarznięty,ale mega szczęsliwy....jak go zobaczyłam to ochy i achy same
4 dni w Krakowie,potem jak zwykle Zakopane Też na 4 dni....niestety był tylko na tydzień który zleciał strasznie szybko
Ale co tam....planowo ma oprzylecieć pod koniec miesiąca lub na poczatku marca takze to mnie pociesza
Oczywiście nawiózł góre prezentów o których nawet nie chce pisać Wariat jeden
Teraz jestem chora,mam nauke bo sesja wiec mam nadzieje,ze czas szybko zleci

dzikaHaHa cieszę się,że jesteś z TŻ rozłąki są straszne (((
Powodzenia

Pewnie, ze roząki sa straszne, ale Wy chyba spotykacie się w miarę często, hm, jeśli tak można powiedzieć.
Ja sadzę pietruszkę bo nie mogę się doczekać niedzieli.
Nie lubie walentynek, ot co.

[Malaja]

wenedka ja innej opcji nie przyjmuje niż ta żeby sie widzieć miejwięcej co miesiąc,półtorej...nie chce nawet myśleć : )
Dla mnie miesiąc sie ciągnie jak fiks,wiem,że to nie jest aż tak dużo zważywszy na te 3000 km to w sumie luxus,ale jak sie tak mieszka przez tydzien dwa ze sobą,śpi,je,robi mase rzeczy to potem taki miesiąc to jak zabranie dziecku cukierka

Cały czas pocieszam się wakacjami i 4 lub 5 miesiącami razem

[wenedka]

Szczesciara

Hm ja sie pocieszam, ze jakims fartem za rok wyjade tam na studia
Zyczcie mi szczescia

[dzikaHaHa]

a pewnie ,że życzymy i to ogromnego szczęscia i powodzenia
ale wiesz.. do tego czasu wiele może sie zmienić .np Twój ukochany przyjedzie do Ciebie:P

[wenedka]

Wlasnie zaczyna studia, wiec predzej to ja zaczne je tam :P Cche zeby je normalnie skonczyl, potem sie zobaczy

[dzikaHaHa]

walentynki tuż tuż uuuhuuu)))

[wenedka]

Napisane przez dzikaHaHa

walentynki tuż tuż uuuhuuu)))

Wlaśnie świętujemy Ale już czas spać
Może później (tzn. popołudniu :p ) coś napisze ;P

[wenedka]

Zaraz jadę do Wawy odwieźć M. Smutno
Znów 47 dni

[Daenerys]

Zna poczatku chcialabym przeprosic ze nie przeczytalam calego watku. Po prostu nie mam zbyt wiele czasu dzis, a bardzo chcialabym sie z wami podzielic moja historia. Zaleglosci w czytaniu watku nadrobie jutro

Ja wlasnie zacznynam zwiazek z obcokrajowcem, Anglikiem dokladnie. Spotykamy sie od dwoch tygodni i co mam mowic jestem szczesliwa. Znam sie z nim od 3 miesiecy poniewaz pracowalismy w jednym miejscu, teraz on zmienil prace. Mysle ze bylam w nim zakochana juz wczesniej, ale on mial dziewczyne i nie planowalam robic nic z tym moim uczuciem do niego. Gdy zmienil prace zerwal z dziewczyna i zaczeslismy sie spotykac. Nie mam pojecia co z tego wszyskiego wyjdzie, bo ja mam lat 23 a on 19 ale jestem zakochana i nic na to nie poradze. Staram sie myslec realistycznie i jedyne co mi przychodzi do glowy to to, ze powinnam cieszyc sie tym ze teraz jestem szczesliwa, bo byc moze ze okaze sie z biegiem czasu ze roznice sa za duze - wiek, narodowosc i bedzie po wszysktim heh. No ale przyszlosci przewidywac nie umiem, czas pokaze.

To jest dziwne, wyjedzasz do innego kraju, "na drugi koniec swiata" - a tam znajdujesz bratnia dusze, kogos kto jest ci bliski, kto rozumie Cie i z kim masz tyle wspolnego. Nie sadzilam ze to jest mozliwe. Boje sie tylko, ze moje szczescie bdzie trwalo krotko....

[wenedka]

Napisane przez Daenerys

Zna poczatku chcialabym przeprosic ze nie przeczytalam calego watku. Po prostu nie mam zbyt wiele czasu dzis, a bardzo chcialabym sie z wami podzielic moja historia. Zaleglosci w czytaniu watku nadrobie jutro

Ja wlasnie zacznynam zwiazek z obcokrajowcem, Anglikiem dokladnie. Spotykamy sie od dwoch tygodni i co mam mowic jestem szczesliwa. Znam sie z nim od 3 miesiecy poniewaz pracowalismy w jednym miejscu, teraz on zmienil prace. Mysle ze bylam w nim zakochana juz wczesniej, ale on mial dziewczyne i nie planowalam robic nic z tym moim uczuciem do niego. Gdy zmienil prace zerwal z dziewczyna i zaczeslismy sie spotykac. Nie mam pojecia co z tego wszyskiego wyjdzie, bo ja mam lat 23 a on 19 ale jestem zakochana i nic na to nie poradze. Staram sie myslec realistycznie i jedyne co mi przychodzi do glowy to to, ze powinnam cieszyc sie tym ze teraz jestem szczesliwa, bo byc moze ze okaze sie z biegiem czasu ze roznice sa za duze - wiek, narodowosc i bedzie po wszysktim heh. No ale przyszlosci przewidywac nie umiem, czas pokaze.

To jest dziwne, wyjedzasz do innego kraju, "na drugi koniec swiata" - a tam znajdujesz bratnia dusze, kogos kto jest ci bliski, kto rozumie Cie i z kim masz tyle wspolnego. Nie sadzilam ze to jest mozliwe. Boje sie tylko, ze moje szczescie bdzie trwalo krotko....

Widzę, że pojawiła się wreszcie "Angielka"
Ja jestem w związku z Anglikiem od prawie roku- jesli nie czytałaś- niestety narazie(!) na odległość.
Powiem szczerze, że wbrew temu, co się mówi, to różnice kulturowe pomiędzy naszymi narodami są przeogromne. Tak samo mentalność. Co pewnie wiesz, skoro tam mieszkasz
Ja staram się nie wkraczać na drażliwe tematy, bo nie wiem jak by się to skończyło Także tematy historyczne omijamy szerokim łukiem
Ale wszystko da się przezwyciężyć. Nie ma się co przejmować. Ciesz się swoim szczęściem!

[dzikaHaHa]

dobry wieczór dziewczynki

[Daenerys]

Ja caly czas jestem sceptyczna odnosnie tego mojego zwiazku. Chociaz musze przyznac, ze wczoraj mi wyznal ze mnie kocha. Nie do konca wiem jak traktowac to jego wyznanie. Zastanawiam sie czy ja go kocham. Jestem bardzo bardzo zakochana, ale na milosc potrzeba czasu. Byc moze to uczucie zamieni sie w milosc, a byc moze nie. Poczekamy zobaczymy...

[wenedka]

Napisane przez Daenerys

Ja caly czas jestem sceptyczna odnosnie tego mojego zwiazku. Chociaz musze przyznac, ze wczoraj mi wyznal ze mnie kocha. Nie do konca wiem jak traktowac to jego wyznanie. Zastanawiam sie czy ja go kocham. Jestem bardzo bardzo zakochana, ale na milosc potrzeba czasu. Byc moze to uczucie zamieni sie w milosc, a byc moze nie. Poczekamy zobaczymy...

Jak widać potrzebujesz czasu, a Twój facet może rzeczywiście Cię kocha. Z tego co zauważyłam, dość łatwo spotyka ich takie uczucie
Brat mojego M. po 3 miesiącach bycia z dziewczyną zaręczył się
M. chyba jest wyjątkiem-rok i nie ma zaręczyn

[Malaja]

hoł hoł

Jak zwykle chwile mnie tu nie bylo....za sprawą TŻ'ta jak zwykle

Miał byc 28 a był 17....zrobił niespodzianke jak to On
Najlepsze jest to,że spodkaliśmy się w ..... tramwaju
Ja wracałam z uczelni,siedzie w 14-tce a tu wchodzi tż z walizką hehehehe jakież było nasze zaskoczenie nogi miałam jak z galarety,ręce mi się trzęsły a serduszko tykało tak szybko,jak pewnie tyka ludziom przy zawale ; )
Bylo super...we wtorek odleciał....ja myślami już jestem kolo niego....jeszcze tylko 27 dni i lece na 3 tyg

PS.dostałam śliczne kolczyki

[wenedka]

Malaja, Ty szczęściaro


Ja muszę sobie jeszcze trochę poczekać, do 4 kwietnia. Niestety oboje nie dysponujemy zbyt wielką ilością wolnego czasu ze względu na szkołę

I chciałabym, żeby sam tak kiedyś przyjechał i zrobił mi niespodziankę, bo zawsze muszę jechać po niego do stolycy i gubić się



A no i zaproponowałam, żebyśmy poszli w lecie na koncert Scissors Sisters, ale powiedział, że normalny facet nigdy się na to nie zgodzi ;(

[Malaja]

do 4 kwietnia tez niedługo
Wenedka a nie ma bliżej Ciebie lotniska innego niż Okęcie?
Mój tż też leciał za pierwszym razem do wawy,ale po tej mojej tułaczce stwierdziałam,że teraz to tylko Kraków i pukałam się w głowe z kąd ta Warszawa się wzieła heheh skoro Kraków bliżej,wygodniej.
Ja lece 29 marca w jego urodziny
Nie wiem tylko co mu kupić Nie moge wypaść przeciez z bokserkami i wodą toaletową hehehe nie mam jeszcze pomysłu,ale czasu jeszcze mam Jakbyście miały coś sprawdzonego,dojrzałego i eleganckiego to piszcie hehe
Tż póki co przygotowuje wszytko do malowania,jutro zaczyna
ahhh nie wiem czy wspominałam.ale mamy własne,nowe,duże M3
Widzialam tyle ślicznych rzeczy w IKEI boziuuu tylko kasy
Jak polece to bedziemy umeblowywać Już sie doczekać nie moge
Tam teraz jest 25 stopni,strasznie im zazdroszcze tej temperatury,u nas taka zimnica :/
Ale się rozpisałam

[wenedka]

O czyżbyś sie przeprowadzała niebawem?

Co do lotniska, to niestety, ale do Warszawy mam najbliżej (Lbn -lotnisko za 3-4 lata) więc przez te 1,5 roku musimy ścierpieć

Co do jego wizyty, to przyjeżdża na moje 18. urodziny (Wielka Sobota) i całe święta, których szczerze się obawia W sumie to mu się nie dziwię, bo czeka go wspólne śniadanie z całą moją rodziną, ale planuję wcześniej wybyć


I też mam problem z prezentem. Wprawdzie M. ma urodziny dopiero w maju (18.!), ale jako ze nie mogę na nich być, to chciałabym mu dać prezent już w kwietniu, bo wysyłanie paczek pocztą baardzo ogranicza. Także mam ten sam problem

Natomiast moja zatroskana mamusia powiedziała, że oczekuje, iż w przeciągu 1 roku sie zaręczymy, bo inaczej nici z mojej przeprowadzki do Anglii

Moja mama mnie coraz bardziej zaskakuje



Ciekawe co u reszty dziewczyn udzielających się swego czasu w tym wątku

[kropka241]

dziewczyny czesc.. chcialabym dolaczyc do waszego zwiazku.. dopiero teraz was znalazlam ja i moj Paul jestesmy razem poltorej roku a teraz spodziewamy sie malenstwa on przyjechal tu do polski dla mnie.. dla nas w sierpniu.. postanowilismy zyc w krakowie.. poznalismy sie kiedy mieszkalam w anglii..

[kropka241]

tfu.. nie do waszego zwiazku chce dolanczac tylko do watku

[wenedka]

Napisane przez kropka241

dziewczyny czesc.. chcialabym dolaczyc do waszego zwiazku.. dopiero teraz was znalazlam ja i moj Paul jestesmy razem poltorej roku a teraz spodziewamy sie malenstwa on przyjechal tu do polski dla mnie.. dla nas w sierpniu.. postanowilismy zyc w krakowie.. poznalismy sie kiedy mieszkalam w anglii..

Witamy serdecznie



Sama chciałabym, żeby M. przyjechał tutaj, ale przeraża go perspektywa życia w kraju, którego języka nie zna
A Twój Tż zna polski?

[kropka241]

uczy sie.. wiesz trudno by bylo mowic z moja mama po angielsku
poza tym chce tu zyc wiec musi mowic.. troszke umie.. wiecej rozumie niz potrafi powiedziec

[wenedka]

Napisane przez kropka241

uczy sie.. wiesz trudno by bylo mowic z moja mama po angielsku
poza tym chce tu zyc wiec musi mowic.. troszke umie.. wiecej rozumie niz potrafi powiedziec

To i tak dobrze, bo mój M. ma chyba trochę słomiany zapał. Powiedziałam, że nie ma dyskusji, polskiego nauczyć się będzie musiał, bo moi rodzice angielskiego już się uczyć nie będą
Czyli wakacje spędzamy pod hasłem " We learn Polish"

[kropka241]

sam sie uczy.. a rano zawsze przyjdzie i mowi mi: kochanie jestem glodna nie moze tego zapamietac.. zawsze mowi o sobie jako o kobiecie nawet jak mu powtarzam co raz
no tu sie posmieje ale nie zeby wiedzial bo byloby mu przykro..

[wenedka]

Napisane przez kropka241

sam sie uczy.. a rano zawsze przyjdzie i mowi mi: kochanie jestem glodna nie moze tego zapamietac.. zawsze mowi o sobie jako o kobiecie nawet jak mu powtarzam co raz
no tu sie posmieje ale nie zeby wiedzial bo byloby mu przykro..

Ja mojemu czasem przemycam jakieś słówka, ale kiedy mój brat coś palnie, to potem trudno M. to wyperswadować. Dla przykładu 'olaboga' zostało przetumaczone jako 'crazy' I koniec


Poza tym to mówi na siebie "dzidzia"

I prawie 'r' powiedział na wyrazie "żyrafa"

[kropka241]

dzidzia
TZ na nasza fasolke mowi dzidzia nawet teraz napisal smsa to dzidzia a nie do mnie