Jestem w związku z obcokrajowcem

[wenedka]

czyli epidemia.... Echh...


Lea, masz cudowny awatar!!!!!!!!

[Mneme]

Napisane przez wenedka

Jeszcze czekać aż mój pazurki pokaże :S
No, już sobie grabi, bo drugi dzień się nie odzywa

A co się stało? Bo albo nie pisałaś o tym albo jestem ślepa już NA MAXA :P

ps. Ojjj... mój by się spróbował nie odzywać 2 dni!!!

[wenedka]

Nic sie nie stalo, po prostu nie ma nawyku odzywania sie ot tak
Prawdopodobnie wyprztykal kase na komorce

[kropka241]

hmm.. a ja musze swojemu raz na dwa tygodnie glowe porzadnie zmyc.. dzis np. co 10 minut chodzi i mowi ze mnie kocha po naszej wczorajszej rozmowie
a jak sie ladnie dzieckiem zajmuje..

[wenedka]

Bo to nie babe trzeba krotko trzymac, tylko chlopa, ot co

A Tż mnie z lekka zaczyna irytować

[Imagine]

czyli watek o podirytowanych dziewczynach obcokrajowcow
My mamy dzis rocznice zareczyn, moze sie wybierzemy do kina z tej "okazji" he he.
Kropko moj tez po tym, jak mnie ostatnio straznie wkorzyl to chodzi milutki, love you love you, przytula, caluje itp. Szkoda, ze klotniami musze takie zachowanie wymuszac!

[kami_wroc]

witam nowe przybyszki
Już dziewczynki trochę nadrobiłam waszych perypetii

Ehh..smutno mi bo odkąd wróciłam nie rozmawialiśmy z TŻ na mns
tylko szybkie rozmowy przez telefon, zero smsów z jego strony...
a ja tak bardzo już tęsknię.
Wczoraj wieczorkiem dryndnął ale był zły, że wracałam do domku
późno i to sama, to miłe, że się martwi ale ja jestem dużą
dziewczynką, zresztą nigdzie się nie włuczyłam tylko wracałam
od koleżanki.

W ogóle to pogoda mnie źle nastraja, zimno, chlapa...
ehh...wracam do mojego słonecznego Maroka
(BIG projekt w języku niemieckim - szkoda, że nie po angielsku
poszło by szybciej)

[Mneme]

Niestety ja też muszę wymuszać na moim TŻ taką dobroć kłótniami... heh... to już chyba typowo męskie :/

Hehehe...

[wenedka]

.

[wenedka]

Za 3 tygodnie mam probna, dzisiaj nam powiedzieli A ja wiem, ze wynik z historii mnie przybije i nie bede sie juz w ogole uczyc

[Mneme]

U nas próbna też tak jakoś jest... tylko ci, którzy zdają dany przedmiot na rozszerzeniu. Najpierw była wersja, że w marcu będzie próbna :/ wtedy to już w ogóle chyba tylko po to, żeby się DOBIĆ...

[szien]

a ja dziś byłam na siłowni jak wyszłam z domu to myślałam, że mi twarz od mrozu odpadnie. Tutaj rano było -6 no i teraz padam na nos, 2h na siłowni, sauna i masaż. Jak dotarłam do domu, to prawie całą lodówkę oczyściłam z jedzenia

[wenedka]

Szien, u nas tez bylo dzis cos kolo -11. Raczki marzna jak nie wiem co
Kurcze, na nic nie mam czasu. Tylko zakuwam i czasem na 10min na wizaz wejde czy cos.

[kami_wroc]

dziewczynki nie martwcie się maturkę zdacie
i to bez najmniejszego problemu

moje kochanie wczoraj dzwoniło - leci w piątek do domku.
Lekarz dzwonił, jego tato jest w szpitalu ;(
Powiedział, że to poważne i żeby przyleciał jak najszybciej może..
Był taki smutny i zmartwiony jak rozmawiał ze mną,
tak bardzo chciałabym być przy nim i móc go mocno przytulić...

[wenedka]

Bardzo mi przykro kami... Chorobsko to najgorsze co moze sie trafic


Chyba zmienie poziom z historii na podstawe i rozszerzenie zdam za rok, bo w tej klasie nie dam rady I chce skoncentrowac sie glownie na angielskim, bo to on jes karta przetargowa.
Znow mi nie wychodzi w zyciu. Jak nie muzyczna, rezygnacja przymusowa z konkursu i glupi wybor szkoly to teraz matura. To wyglada z zewnatrz jak bzdet, ale kilka juz mialam przypadkow, ze musialam rezygnowac z czegos, na czym mi zalezalo, a tej muzycznej to do konca zycia chyba nie przeboleje :/

[Mneme]

Wenedko, ja również zrezygnowałam z muzyki... Nie mogę sobie tego do dzisiaj wybaczyć, także rozumiem Cię bardzo dobrze.

Co do poziomu z historii to uważam, że może faktycznie lepiej zdać super podstawę niż kiepsko rozszerzenie? no ale zastanów się jeszcze... Jesteś pewna, że będzie Ci się chciało to poprawiać za rok? co robiłabyś przez ten rok? Ja faktycznie tak jak mówisz, postawiłam na angielski (z wiadomych, zapewne tych samych powodów co Ty)... Reszta - podstawa. Nie potrzebuję rozszerzeń (poza angielskim oczywiście).

Kami, trzymajcie się tam!!!

[wenedka]

Mneme, nauczyciele w muzycznej okreslali mnie jako cudowne dziecko, utalentowane, ktore wszystko umie zagrac, nader dojrzale emocjinalnie jak na swoj wiek. Przy egzminach wstepnych do IIst. powiedzieli mi, ze trzymaja miejsca dla swoich na skrzypce, ale moge sobie grac na fagocie... Kpina. Caly tydizen ryczalam. Nic mnie tak nie ciagnelo do tej pory jak muzyka i granie. Nie moglam sie odnalezc w niczym innym.


Co do historii, to rozszerzenie jest straszne i musialabym zakuwac dzien i noc, a angielski jest wazniejszy i nie chce go zaniedbac... wiec chyba zmienie.
A za rok moge poprawic, bo przez ten rok bede w Anglii sobie pracowac i raczej na brak czasu narzekac nie bede.

[Mneme]

Ehh, jakbym słyszała o sobie... ze mną było dokładnie tak samo tylko że ja grałam na pianinie. Również określana byłam jako cudo z ogromnym talentem, dziecko o wiele dojrzalsze od swoich rówieśników... Mimo to przestałam nagle grać. Po prostu pojawiły się nowe obowiązki, nie mogłam sobie pozwolić na taki natłok zajęć w jaki wtaczali mnie nauczyciele. Obiecałam sobie, że wrócę do gry... ale jak? teraz? zbliża się matura, potem wyjazd... Czasu po prostu nie będzie. Muszę się chyba z tym pogodzić. Już nawet nie gram sobie w domu... mimo, że mam na czym. Wiem, że jak zacznę grać, to zacznę i płakać.

[wenedka]

Mneme, mimo wszystko graj. Za pare lat mozesz znow podniesc klawiature i zobaczyc, ze nie pamietasz i dopiero wtedy moze byc przykro i zal.
Mi czasem jest cholernie zal tych skrzypiec. Gorsze jest to, ze poprzez ewidentne znajomosc, z ktorymi sie nie kryla, 2lata pozniej dostala sie moja znajoma, kompletna sierota. Wtedy odczulam straszna niesprawiedliwosc. Wiem, ze cokolwiek bede robila w zyciu, to nie sprawi mi takiej przyjemnosci jak gra.

[Mneme]

Naprawdę doskonale wiem, co czujesz Mimo wszystko też graj!!! <uścisk>

[wenedka]

No i Ty tez graj

[Mneme]

No dobra to DEAL

[wenedka]

Baby, odzywać się Kropka, Imagine, Szien, Lea, Mneme, Kasientos i wszystkie!

[szien]

Napisane przez wenedka

Baby, odzywać się Kropka, Imagine, Szien, Lea, Mneme, Kasientos i wszystkie!

nie mogę, dzień paszteta przechodzę . A tak poważnie, to ja tu nic nie robię, odliczam dni do wyjazdu do UK. A dobra wiadomość jest taka, że Tż bąka coś o zaręczynach
na początku się cieszyłam jak wariatka, ale teraz mnie napadły myśli typu "czy nie za wcześnie" itp. I tak cieszę się i panikuję w tym samym momencie. Żeby zabić czas to se robię testy z angielskiego i chodzę na siłownię, po której to nawet kichnąć swobodnie nie mogę, bo się skręcam z bólu
Ale dam radę, Tż się zbija, że nie długo będę musiała zainwestować w sztuczną opaleniznę w płynie, taką jaką używają kulturyści. Nasmaruję się i będę prężyć się przed lusterkiem skąd wie, że już tego nie robię?

[cuciola]

a o mnie ktos wogole pamieta?

[wenedka]

Szien, to nie dziwie sie, zes podekscytowana
Ja przed wyjazdem do UK zawsze jajka znosze

Cuciola, pamietamy, pamietamy, tylko czesciej sie udzielaj, bo my zasypujemy ten watek

[szien]

Napisane przez cuciola

a o mnie ktos wogole pamieta?

ja isę pochwalę... pamiętam Ciebie

[cuciola]

ja bym sie udzielala tylko jeszcze za bardzo was nie znam..
i tez zbyt nie mam o czym pisac

u mnie sie wszystko dobrze uklada..do Polski przylece na Wielkanoc bo na Swieta nie dam rady

ktora z was nie moze tak jak ja przyjechac na sweita do Polski?

[wenedka]

Cuciola, przykro mi, ze nia dasz rady przyjechac na Boze Narodzenie.
Ja tez sie obawiam, ze nie dam rady w przyszlym roku, bo bilety zawsze sa okropnie drogie. Ja lece do anglii 27grudnia i rezerwujac bilety 2 miesiace temu niezle zabulilam.

[szien]

ja do domu przylecę dopiero w styczniu. Bilet do UK kupiłam jakiś miesiąć temu i zapłaciłam około 105 funtow w jedną stronę, fakt faktem że w Finlandii tanich biletów nie ma (nie mówię o Europie Pół.)