Jestem w związku z obcokrajowcem

[wenedka]

Napisane przez kropka241

dzidzia
TZ na nasza fasolke mowi dzidzia nawet teraz napisal smsa to dzidzia a nie do mnie

I to jeszcze jak śmiesznie brzmi jak to wymawia!

a jego ulubionym wyrażeniem jest "nie wiem". Jak ejst u nas i moja mama coś mówi(po polsku) to powtarza tylko "nie wiem, nie wiem" i trąca mnie, żebym od razu tłumaczyła . I ta jego fobia, jak rozmawiam przez telefon, że się śmieję z głupich Anglików

[kropka241]

ojoj.. slodki..

[Malaja]

hehehe

co do przeprowadzki to dopiero za 2,5 roku kiedy zrobię mgr'a...nie chcę zucac studiów

Mój tż bardzo lubi mówić " ja pierdasze" Nie wiem z kad on to zapamietał ale pewnie odemnie hehe
Także jak zobaczylam go w tym tramwaju,powiedziałąm do "siebie" "ALE JAJA" na 2-gi dzien zapytał sie mnie co to znaczy...ja mu wytłumaczyłam i spytałam sie dlaczego pyta,on powiedział,że przecież ja to powiedziałam

ostatnio zrobil sobie tatuaż
Jakies 5 miesięcy temu zrobiliśmy sobie oboje,ja jego imię on moje....teraz do tego mojego imienia dopisał sobie "kocham Cię baardzo!" po polsku rzecz jasna heheh jakież bylo moje zdzwiwienia jak przyjechał po mnie na uczelnie kulejąc idzie w moja strone,pytam "co Ci sie stało"? a on pokazuje tatuaż WARIAT I TYLE!

[merczi]

Witam dziewczyny. Ja juz od ponad poltora roku jestem w zwiazana z Portugalczykiem. Poznalismy sie w Holandii, pracowalismy w jednej firmie. Zakochalam sie, w miedzyczasie postanowilismy rzucic prace. Mieszkam teraz niedaleko Porto, jestem przeszczesliwa. Wiadomo, poczatki byly ciezkie, bo inna kultura, jezyk, daleko od rodziny, ale jest coraz lepiej. Tylko ten jezyk to jeszcze kuleje i z praca tu ciezko. Ale ani mysle wracac do kraju. Ucze sie jezyka, a we wrzesniu przyjezdzamy razem na urlop do Polski. A pierwsze zdanie, jakie powiedzial po polsku, bylo do mojej mamy przez telefon: ´´mamus, kocham cie´´

[wenedka]

ooo to sporo, 2,5 roku.


Ja mam ambitny plan nauczyć się angielskiego na takim poziomie, by móc tam zacząć studia i je skończyć oczywiście. Certyfikaty certyfikatami, ja chcę znać język niemalże doskonale Mam na to 1,5 roku+rok mieszkania tam. Jak myślicie-dam radę?


I życzcie mi szczęścia i wytrwałości

[wenedka]

Napisane przez merczi

Witam dziewczyny. Ja juz od ponad poltora roku jestem w zwiazana z Portugalczykiem. Poznalismy sie w Holandii, pracowalismy w jednej firmie. Zakochalam sie, w miedzyczasie postanowilismy rzucic prace. Mieszkam teraz niedaleko Porto, jestem przeszczesliwa. Wiadomo, poczatki byly ciezkie, bo inna kultura, jezyk, daleko od rodziny, ale jest coraz lepiej. Tylko ten jezyk to jeszcze kuleje i z praca tu ciezko. Ale ani mysle wracac do kraju. Ucze sie jezyka, a we wrzesniu przyjezdzamy razem na urlop do Polski. A pierwsze zdanie, jakie powiedzial po polsku, bylo do mojej mamy przez telefon: ´´mamus, kocham cie´´

witamy


I zachęcam do udzielania się w naszym wątku!

[kropka241]

mysle ze dasz rade.. poltorej roku to calkiem sporo.. nawet jak masz inne zajecia. ogladaj filmy czytaj ksiazki.. bedzie tylko lepiej.. a ja sie wlasnie tak wkurzylam na mojego.. pojechal na 3 dni do anglii zalatwc reszte formalnosci zeby juz nie musialnas zostawiac.. no i dzwonie do niego z domowego bo kredyt na komie mi sie rano skonczyl. napisalam mu o tym.. potem zajelam sie sprzataniem, prasowaniem i usiadlam tylko na chwile do was.. a on sie pyta czy caly dzien spalam.. rece mi opadly.. nie dosc e sie nadzwigalam szorowalam podlogi to nie jest praca?? zaraz zadzwoni to mu jeszcze nagadam. musze sie wyzalic.

[wenedka]

Napisane przez kropka241

mysle ze dasz rade.. poltorej roku to calkiem sporo.. nawet jak masz inne zajecia. ogladaj filmy czytaj ksiazki.. bedzie tylko lepiej.. a ja sie wlasnie tak wkurzylam na mojego.. pojechal na 3 dni do anglii zalatwc reszte formalnosci zeby juz nie musialnas zostawiac.. no i dzwonie do niego z domowego bo kredyt na komie mi sie rano skonczyl. napisalam mu o tym.. potem zajelam sie sprzataniem, prasowaniem i usiadlam tylko na chwile do was.. a on sie pyta czy caly dzien spalam.. rece mi opadly.. nie dosc e sie nadzwigalam szorowalam podlogi to nie jest praca?? zaraz zadzwoni to mu jeszcze nagadam. musze sie wyzalic.

Tak, z tego co wiem większość facetow ma takie właśnie poglądy

kropka
nie martw sie, nie warto



Mój się deklaruje, że jeśli zamieszkamy razem, to będzie mi pomagał

Nie wierzę!

[kropka241]

:/ wlasnie.. dzwonil.. wypomnialam mu wszystko!! jemu zrobilo sie glupio a mi lepiej a ogolnie to obiecal przywiezc cos dla dzidzi.. on sie upiera ze to bedzie chlopak i juz planuje zeby bramke stawiac w ogrodzie i bede grac w pile..

[Malaja]

hehe wenedka dasz rade...wkońcu to angielski Nie jest zbyt skomplikowany Jeszcze rok tam spędzisz,bez obaw...najlepiej języka się uczyc w naturalnym środkowisku,nie w szkole,nie na wlasną rękę ze słownikiem w ręce,tylko jadąc,słuchając ludzi i zapamiętując,to dobra metoda,oczywiście w ramach uzupełnienia jakieś repetytorium wkońcu jeśli chcesz studiować,z gramatyką nie możesz być na bakier,jak i z pisownią

Taaaaak 2,5 to sporo,ale pocieszam się,że czas szybko leci

[wenedka]

Napisane przez Malaja

hehe wenedka dasz rade...wkońcu to angielski Nie jest zbyt skomplikowany Jeszcze rok tam spędzisz,bez obaw...najlepiej języka się uczyc w naturalnym środkowisku,nie w szkole,nie na wlasną rękę ze słownikiem w ręce,tylko jadąc,słuchając ludzi i zapamiętując,to dobra metoda,oczywiście w ramach uzupełnienia jakieś repetytorium wkońcu jeśli chcesz studiować,z gramatyką nie możesz być na bakier,jak i z pisownią

Taaaaak 2,5 to sporo,ale pocieszam się,że czas szybko leci

No pewnie, czas leci baardzo szybko


A z angielskim powinnam dać radę, w końcu jak tam pojadę, to będę miała samych Anglików, bo w mieście M. nawet nie ma wielu emigrantów

[Malaja]

wenedka masz juz pomysł na prezent?
Ja mu kupię chyba srebrny łańcuszek(nie ma żadnego) i będzie go miał zawsze przy sobie...zastanawiam się czy można kupić coś zamast krzyżyka,żeby mozna było coś wygrawerować Ale o to juz musze chyba zapytać w sklepie
ciekawe jak u Swarovskiego stoją z cenami

[wenedka]

Napisane przez Malaja

wenedka masz juz pomysł na prezent?
Ja mu kupię chyba srebrny łańcuszek(nie ma żadnego) i będzie go miał zawsze przy sobie...zastanawiam się czy można kupić coś zamast krzyżyka,żeby mozna było coś wygrawerować Ale o to juz musze chyba zapytać w sklepie
ciekawe jak u Swarovskiego stoją z cenami

Ja bladego pojęcia nie mam :/
Łańcuszek odpada, bo ma już złoty z soooową (znak klubowy-są chorzy na punkcie piłki nożnej)
Problem tym większy, ze to są 18 urodziny


A Swarovski ma ceny hoho z tego co widziałam w Wawie. Dostałam ładną broszkę stamtąd i nie pytam anwet M. ile kosztowala

[Malaja]

heheh ja wlaśnie te kolczyki dostałam od Swarovski'ego wczesniej dostałam łańcuszek wiec mam już komplecik
Wiem,ze ceny małe nie są....chyba wybiorę się do APART'a hehehe

Ty nooo 18 urodziny,pasuje niezapomnieny prezent kupic

[wenedka]

Napisane przez Malaja

heheh ja wlaśnie te kolczyki dostałam od Swarovski'ego wczesniej dostałam łańcuszek wiec mam już komplecik
Wiem,ze ceny małe nie są....chyba wybiorę się do APART'a hehehe

Ty nooo 18 urodziny,pasuje niezapomnieny prezent kupic

Malaja, nie dołuj mnie dziewczyno




On ma wszystko, wszystko co związane z jego pasjami, zainteresowaniami, ulubionymi zespołami, kosmetyki to dla niego niezbyt trafiony prezent, zepsuł mu sie ostatnio zegarek, ale to odpada, bo zegarek dostanę ja!!!! Nawet go pytałam, żaląc się ze swojego problemu, a on sam rzekł że nie ma pojęcia o chciałby dostać Taka z niego już skromnisia
Czyli wracamy do punktu wyjścia

Nie mam zielonego pojęcia Moja mama prędzej coś wymyśli od siebie, bo też kupuje i bardzo się tym faktem przejęła

[kropka241]

wenedka moze perfumy jakies?? i jescze jakis drobiazg.. ja tak swojemu prezentow nie lubie robic bo on wszystko ma..
jak jest fanem pilki to moze poszukaj na ebayu albo allegro kolekcji dvd z najlepszymi golami..

[wenedka]

Napisane przez kropka241

wenedka moze perfumy jakies?? i jescze jakis drobiazg.. ja tak swojemu prezentow nie lubie robic bo on wszystko ma..
jak jest fanem pilki to moze poszukaj na ebayu albo allegro kolekcji dvd z najlepszymi golami..

Perfumy w sumie mogłabym kupić, ale to prezent na 18tke, więc chciałabym aby było to coś trwałego, niemal wieczystego. Co do tej kolekcji dvd, to nie wiem, takich rzeczy nie zbiera, poza tym jego rodzina odebralaby to jako zainteresowanie piłką nożna z mojej strony, a to dobrze nie wróży Bo chcę uniknąć chodzenia na mecze w lecie

Ale dziękuję za pomysły

[kropka241]

Napisane przez wenedka

poza tym jego rodzina odebralaby to jako zainteresowanie piłką nożna z mojej strony, a to dobrze nie wróży Bo chcę uniknąć chodzenia na mecze w lecie

wenedka no pewnie.. ja to rozumiem.. jak wszyscy ogladali mundial ja sie smazylam w ogrodzie z ipodem i sluchalam muzyczki.. zimna cola pod krzaczkiem i relaksik.. a oni sie tam stresowali..

[wenedka]

ooo jak to dobrze, że ktos wreszcie mnie rozumie



Ja niemalże pokłóciłam się z M. o nasze plany. Powiedziałam, że w wakacje nie pójdę na mecz i koniec. Jest zimno(angielska pogoda) i nudno.
On powiedział, że nie powinnam stawiać go w takiej sytuacji No przepraszam, ale kto kogo stawia przed faktem dokonanym?! Wkurza mnie to za każdym razem.
Co z tego, że koledzy będą pod wrażeniem, ze jego dziewczyna chodzi na mecze




A tak wo ogóle, to dowiedziałam się, że na koncercie, na który jadę w lipcu będzie Amy Winehouse

[Malaja]

ja odliczam dni
Jeszcze AŻ 3 tyg równiuteńkie

Ostatnio kupiłam żelazko do mieszkanka
Jutro albo pojutrze wyruszam do IKEI
Biedna ta moja walizka będzie

[wenedka]

Napisane przez Malaja

ja odliczam dni
Jeszcze AŻ 3 tyg równiuteńkie

Ostatnio kupiłam żelazko do mieszkanka
Jutro albo pojutrze wyruszam do IKEI
Biedna ta moja walizka będzie

Hehe, widać że cieszysz się skoro już kompletujesz wyposażenie

A mi znajoma powiedziała, że podobno zmniejszyli limit bagazu


nie chce mi sie w to wierzyc

[wenedka]

Dziewczyny, nie muszę chodzić na te bzdurne mecze w lecie

Normalnie jak dziecko się cieszę

A poza tym to podnosze wątek

[kropka241]

czesc dziewczynki.. wrocil caly i zdrowy.. i steskniony
3 dni jak go nie bylo.. strasznie wam wspolczuje ze musicie czekac na waszych TZtow.. ja bylam strasznie samotna jak mieszkalam w polsce a on byl u siebie.. dlatego wlasnie zdecydowalismy sie zyc tu razem.. bo bylo za ciezko osobno..
zycze jak najcestszych spotkan z waszymi kochanymi

ps.
wenedko gratuluje daru przekonywania on sobie pojdzie na mecz ty bedziesz miala chwilke dla siebie

[wenedka]

Napisane przez kropka241

czesc dziewczynki.. wrocil caly i zdrowy.. i steskniony
3 dni jak go nie bylo.. strasznie wam wspolczuje ze musicie czekac na waszych TZtow.. ja bylam strasznie samotna jak mieszkalam w polsce a on byl u siebie.. dlatego wlasnie zdecydowalismy sie zyc tu razem.. bo bylo za ciezko osobno..
zycze jak najcestszych spotkan z waszymi kochanymi

ps.
wenedko gratuluje daru przekonywania on sobie pojdzie na mecz ty bedziesz miala chwilke dla siebie

A dziękuję


tzn. nie będę miałam chwilki dla siebie, bo powiedział, ze będzie musiał zostać- czyli będę miała swego rodzaju niańkę Nie odstępuje mnie na krok

[kropka241]

hehe.. zrezygnuje z meczu??
ladnie go sobie wytrenowalas
a ja zrobilam TZtowi przeglad garderoby jak byl u siebie.. znalazlam takie okropne koszule!! powiedzialam ze oslepne jak je jeszcze raz zobacze wiec jutro na zakupy!!

[wenedka]

Ja wiem, czy wytrenowałam Może trochę
Ale i tak nie wierzę, że nie pójdzie-jego tato idzie, brat, wszyscy koledzy :P

a teraz mam problem :/
Jeszcze półtora/2lat do zdawania ielts a ja w lesie (chce tam studiować)
A zresztą nie wiem co zdawać w końcu... Ech...

[dzikaHaHa]

ucz sie dziewczynko ucz jak bedziesz miała dobry papier w rączce to zobaczysz ,że wszytko sie ułoży ,bedzie dobra praca bedzie kochany blisko..! czyli pełnia szczęscia.. a co do szczęscia, to musze powiedziec ,że malaja tu chyba przoduje:P czasem jak czytam Twoje posty to po prostu życ nie umierać:P

jak widać każda z Nas kocha i jest kochana nad Zyciee)
Oby tak dalejj
gratuluje Wam i Sobie:P

[Imagine]

Cześć dziewczynki, dołączam do Waszego grona zakochanych Mój Tż jest (nie będę oryginalna) Anglikiem, poznaliśmy się w maju zeszłego roku przez internet (myspace), od listopada jesteśmy zaręczeni
Moi rodzice niestety nie mówią po angielsku, więc chciałabym, żeby tż coś sie nauczył polskiego, żeby zamienić z nimi choć parę słów (bez używania mnie w formie tłumacza, strasznie mnie to drażni, szczególnie kiedy tż palnie coś głupiego i każe to tłumaczyć).
Ale jestem bardzo szczęśliwa i bardzo zakochana od pierwszego dnia kiedy ze sobą rozmawialiśmy

[wenedka]

Napisane przez Imagine

Cześć dziewczynki, dołączam do Waszego grona zakochanych Mój Tż jest (nie będę oryginalna) Anglikiem, poznaliśmy się w maju zeszłego roku przez internet (myspace), od listopada jesteśmy zaręczeni
Moi rodzice niestety nie mówią po angielsku, więc chciałabym, żeby tż coś sie nauczył polskiego, żeby zamienić z nimi choć parę słów (bez używania mnie w formie tłumacza, strasznie mnie to drażni, szczególnie kiedy tż palnie coś głupiego i każe to tłumaczyć).
Ale jestem bardzo szczęśliwa i bardzo zakochana od pierwszego dnia kiedy ze sobą rozmawialiśmy

Witaj
Widzę, ze związki z Anglikami są coraz bardziej popularne(brzydkie słowo)-sama w takim jestem od roku

Też borykam się z podobnym problemem-moi rodzice również nie mówią po polsku, dlatego m. mui wreszcie czegoś się nauczyć

A skąd dokładniej jest Twój Tż?

[Imagine]

Moi rodzice myślą, że jak będą mówic do tż po polsku, ale powoli i wyraźnie to on ich jakims cudem zrozumie. Kiedys zostawilam tż-ta przy stole z tata, wracam a tata nawija do niego po polsku!
Co do pytania, to Graeme jest z polnocy, Newcastle. Czytalam gdzies z ktorej czesci jest Twoj, ale nie pamietam juz. Mozesz mi przypomniec?