Jestem w związku z obcokrajowcem

[suleczka]

Witam wszystkie

Mały cytat z Cypryjczyka:
"I was thinking a lot of things last days, and I find out that I cant listen not a very small complain any more, I dont think I want to be with any woman, I told u what i think, just trouble"

Ja pierniczę, tak sobie myślę, że to był ostatni facet w moim życiu. Ja już nie mam ochoty przechodzić czegoś takiego od początku.
A wiecie, co jest najśmieszniejsze? On chce do mnie przyjechać, chce mnie odwiedzić, słodki Jezu, ja go zabiję jeśli tylko przekroczy granicę Polski!!! Wysłał mi sms, czy może do mnie przyjechać. NO WAY!!! Jego bezczelność po prostu nie zna granic. Czego mu się zachciewa???Zmiany klimatu w łóżku?Rosjanki już mu się znudziły???
Szkoda słów, głupota komentuje się sama

[Mohini]

Napisane przez szperrr

Wow, Mohini

W koncu jakas pozytywnie zabiegana, nie zrzedzaca dusza twierdzaca, ze wszystko sympatycznie

Oczywiscie serdecznie gratuluje A kiedy koscielny??

Dziekuje, nadal pozostane jednak zabiegana, bo koscielny 29 grudnia

Wydaje sie ze prawie wszystko gotowe, ale i tak bedzie po czesci "welka improwizacja" hehehehe

pozdrawiam Panie serdecznie

[Imagine]

co za dupczak. Wg mojego tz ten facet nie chce sie sie wiazac z kobieta, ale owszem chce z nimi flirtowac itp. Czy dziewczyny dla niego sluza tylko do jednego?
Nie moge uwierzyc.
Ale nie przekreslaj Suleczko wszystkich facetow, faktycznie trzeba pocalowac wiele zab zeby znalezc ksiecia...

[kropka241]

suleczka dla cypryjczyka

[suleczka]

TAK!!! TAK!!!

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

I ja swoje dorzucam

[kami_wroc]

kochane ja tez was przepraszam, że nie daje znaków od siebie...
jestem na etapie intensywnego pisania pracy licencjackiej
wprawdzie wchodzę na wizaż, czasem coś poczytam ale nie pisze...

u mnie w sumie nic nowego, nadal siedzę sama i tęsknie...
a TŻ nadal w Pakistanie całymi dniami siedzi w szpitalu przy tacie,
parę dni temu jego stan znów sie pogorszył a teraz raz lepiej, raz gorzej.

Mohini moje gratulacje
ślę buziaczki i życzę wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia

ps: jak już będzie "po wszystkim" i znajdziesz więcej czasu
to nam troszkę "poopowiadaj" osobiście jestem bardzo ciekawa

pozdrawiam was wszystkie cieplutko

[Malaja]

Hejjj

Ja dzis zadowolona

Dostałam bukiet cudnych róż od tż bo dzis mija rok i pięc miesięcy odkąd jesteśmy razem lalala jak ten czas szybko leci

Już się nie mogę doczekać przyjazdu tż,świąt,sylwestra ehhhhh zapowiada się cudowny czas : )

[wenedka]

Mohini, gratualcje

Dziewczyny, jak mi się nic nie chce Jeszcze tylko tydzień do wolnego, a ja nie mogę. Odrzuca mnie od książek.

A , no i niusy- Tż chce isc na wakacyjny kurs polskiego.

[Mneme]

Oj, żeby to mój tak chciał :p

Ps. Wenedko, solidaryzuję się z Tobą w niechęci do książek

[wenedka]

Mój teraz tak mówi, a potem może co innego sie okazać.
W ogóle to wychodzi gdzieś z tymi kolegami i nic nie chce mi opowiedzieć, a potem mi każe z tymi ludźmi gadać.
I nie pozwala mi narzekać.



Jak mi sięęę nieee cheeeeeee.

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Uczyc sie, bo baty dostaniecie

kropka: jak tam byla i rozwod

[wenedka]

Lea, ja chce marudzić
A ty mi tu o nauce

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Bo ja stara, zrzedzaca ciotka juz jestem

[wenedka]

Stara się znalazła
Dajcie Wy mi siłę, by przewegetować ten tydzień

A potem sruuu, Jukej i może nawet przeceny w sklepach, to cos upoluję

[kropka241]

Lea z byla jest luz. w styczniu rozwod.. tzn druga polowa rozwodu (bo u nich to 2 etapy sa) a jesli chodzi o byla to kazalam tz ja wyrucic z listy kontaktow, wyrzucic z facebooka zablokowac na msn.. zrobil to wiec jest fajnie

wenedko przed wyjazdem jeszcze sie spotkamy w lbn musisz w koncu poznac mojego ksieciunia i oczywiscie tz
a jesli chodzi o wakacyjne kursy polskiego to ludzie ktorzy sa z tz na kursie i mieli wakacyjne to twierdza ze to strata pieniedzy prawie niczego sie na takim kursie nie nauczysz.. ale jesli chce to mu nie bron.. moze w lbn sa lepsi nauczyciele niz tu.

[wenedka]

Poznam księciunia, oj tak

Kropek, nasz znajomy Węgier był na tym kursie w Lublinie i sobie chwalił bardzo, mówił, że oprócz tego, że są w stanie opanować podstawy języka, wymowę itp., to sa jeszcze wykłady o kulturze polskiej, historii i Tz-owi podoba się taka formuła.
On nie oczekuje zresztą, że od razu będzie mówił nie wiadomo co, ale przynajmniej nauczy się wymowy i sposobu nauki.
Mój brat też poleca, bo prowadzą go jego profesorowie z uczelni

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

cuciola: juz za chwileczke, juz za momencik

[TwoStarsInTheSky]

Cześć dziewczyny!
Mogę się wprosić?
Przeczytałam wątek praktycznie od deski do deski (może poza małymi wyjątkami).
Myślałam,że jestem sama a tu proszę.
Też jestem w związku z obcokrajowcem,konkretnie z Amerykaninem. Mój mężczyzna jest żołnierzem i obecnie przebywa w Iraku. Tęsknie jak szalona. Jego zmiana kończy się w kwietniu więc jeszcze sobie potęsknię.
Gorszy od tęsknoty jest jednak strach o jego życie. Mamy kontakt cały czas przez internet o ile jest w bazie,jeśli jest poza nią to już gorzej,nie rozmawiamy po kilka dni i nie wiem co wtedy robi,czy jest bezpieczny. Zawsze kiedy wyjeżdża z bazy na kilka dni każe mi się nie martwić,obiecuje,że będzie uważał itd. Ale jak tu się nie martwić. Nigdy nie wiadomo kiedy go gdzieś wyślą ani kiedy wróci.
Opuścił bazę w czwartek w nocy i jeszcze nie wrócił. Strasznie się martwię. Jak zawsze.
Ale chyba takie jest życie kobiety żołnierza i kobiety obcokrajowca.
Wasze historie podnoszą mnie na duchu (szczególnie te ze szczęśliwym zakończeniem). Tak bym już chciała żeby wrócił z Iraku i żebyśmy mogli już na spokojnie planować sobie życie. Co prawda musi pozostać w wojsku jeszcze przynajmniej rok o ile nie zostanie na zawsze ale co innego w USA a co innego w Iraku. W Polsce raczej nie planujemy mieszkać,choć kto wie.
Gratuluje Was dziewczyny siły bo sama wiem jak związek z obcokrajowcem a szczególnie na odległość może dać w kość.

Wybaczcie,że tak się rozpisałam,musiałam się wygadać. Zwłaszcza,że Wy jesteście w stanie zrozumieć sytuację.
Pozdrawiam.

[wenedka]

TwoStars, jasne, że możesz się 'wprosić'

Współczuję Ci Tż-ta w Iraku, ja bym nie wytrzymała tej niepewności
Tam wciąż jest bardzo niebezpiecznie.
Życzę Ci, rzecz jasna, spokojnego powrotu Tż do domu
No i powiedz jak Tz wróci do bazy
I udzielaj się!

A ja dzisiaj kupiłam świeczkę-choinke dla nan

[Imagine]

witam nowa kolezanke
U nas jak zwykle do dupy jak to ostatnio bywa (wiem, ze moj jezyk ostatnio wyglada jak z jakiegos rynsztoka ale wszystko sie nam na kazdym kruku chrzani i to dlatego). Mojemu tz dzis kierownik powiedzial, ze w wigilie maja normalny pracujacy dzien (a tz pracuje do 18.00 + godzina na dojazd do mieszkania, + ewentualny + 2.5 godziny dojazdu do nas do domu jezeli wogole chcemy miec wigilie w tym roku!!, czyli tak na polnoc kiedy zwierzeta zaczna gadac moze dotrzemy na barszcz). No i oczywiscie 31 grudnia tez pracuja wiec dupa z sylwestra.

[wenedka]

Imagine, ja mam podobnie z tym, że Wigilię spędzam w domu.
W Sylwestra Tż pracuje do północy, więc mam też z głowy.
Najlepsze jest to, że rzecz jasna, nie będzie tam żadnych znajomych mi ludzi, oprócz rodziców Tż, ale przeciez nie będę z nimi cały czas siedzieć.

[Imagine]

Ah to Ty spedzasz Nowy Rok w Anglii Ja tak mialam rok temu i tez spedzilam go z tz+ tescie (ha ha). Ogolnie bylo fajnie, ale troszke nudnawo :P Poszlismy na kolacje do restauracji (jak robi wiekszosc Anglikow), wiec ten wieczor w sumie nie roznil sie bardzo od typowego dnia :P A o polnocy wszyscy spiewali "God save the queen"

[wenedka]

No ja w tamtym roku byłam na jakiejś dżamprezie osiedlowej, a Tż w pracy.
Nie śpiewali God save the Queen

[kropka241]

Napisane przez Imagine

Ah to Ty spedzasz Nowy Rok w Anglii Ja tak mialam rok temu i tez spedzilam go z tz+ tescie (ha ha). Ogolnie bylo fajnie, ale troszke nudnawo :P Poszlismy na kolacje do restauracji (jak robi wiekszosc Anglikow), wiec ten wieczor w sumie nie roznil sie bardzo od typowego dnia :P A o polnocy wszyscy spiewali "God save the queen"

God save the queen
The fascist regime
They made you a moron
Potential H-bomb



imagine wspolczuje bardzo swiat i sylwestra.. jak mozna pracowac w wigilie do 18
o sylwestrze nie wspominam nawet..

twostarsinthesky witaj kobieto zolnierza niech on jak najszybciej wraca do ciebie.. zycze ci tego na swieta

wenedko ale po polnocy masz juz tz dla siebie

[TwoStarsInTheSky]

Dzięki dziewczyny
Dzisiaj około 5 rano (naszego czasu) wrócił w jednym kawałku do bazy (ufff). Napisał mi krótkiego maila(żyje,tęskni,pogadam y wieczorem) i pewnie poszedł się trochę przespać,pojeść i oczywiście na siłownie
Wrócił tylko na kilka dni a potem znowu "w teren",ehhhh

[kami_wroc]

twostarsinthesky witaj
dobrze się wygadać i wyżalić...
potęsknimy razem

rozmawiałam dziś z TŻ tato niby się lepiej czuje
a on wstępnie wraca do Anglii w przyszłym tygodniu...
ale co z tego jak miał przyjechać do Polski 26-27 grudnia,
mieliśmy spędzić razem dużo czasu wolnego, pojechać w góry
i razem poszaleć na sylwestra.
Niestety to nie możliwe bo nie dostanie teraz wizy a bilety
w okresie świątecznym jak wiadomo teraz bardzo drogie
więc ja też do niego nie polecę
smutno mi...

[cuciola]

dziewczyny..dzis pijemy za moje zdroweczko

[kropka241]

cuciola a ja czyajac twojego posta trzymam lampke szampana w lewj dloni.. juz pol wypite.. to reszta za twoje zdroweczko!!

Lea dla ciebie rowniez wszystkiego najlepszego, spelnienia marzen, pociechy z synka i jego postepow.. Z OKAZJI OSIEMNASTYCH URODZIN ZYCZY KROPKA I ADRIAN I TZ.

[TwoStarsInTheSky]

Dzięki kami_wroc

Nie wiem kto ma urodziny bo się zgubiłam ale wszystkiego naj życzę

Rozmawiałam już chwile z moim chłopcem,teraz poszedł pod prysznic i na kolacje Wróci za godzinę. Wszyscy wrócili do bazy szczęśliwie.

Kurde muszę przyznać,że sympatyczne z Was kobietki. Chętnie przyjęłyście do swojego grona "przybłędę"