Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[Dau]

faktycznie, same butelki zachecaja do kupna ja mam hydrolat firmy farfala, w takiej pieknej, szklanej niebieskiej butelce. juz zastanawiam sie, co z nia zrobic, jak zuzyje hydrolat
dzisiaj mam zamiar zmieszac, olej kokosowy z wiesiolkiem i dodac do niego mocznika, ktory wyblagalam w aptece. jak myslicie czy jest sens takiego mieszania? bo to tylko faza tluszczowa. jak to bedzie sie wcieralo w cialo?
moze dosypac do tego zielonej herbaty. kupilam japonska, w formie proszku, do herbacianych ceremoni

[niezamienna_juz_na_nic]

Olejów Fandlera w Zielarni nie widziałam, za to stoją sobie na półce w Hali Banacha - w takich wysmukłych butelkach jak te z ich strony. Poza olejem dyniowym jest jeszcze chyba z orzechów włoskich.

[Nati02]

Psycha, IlonaP właśnie wróciłam z apteki z Pilarix'em. 19,95zł za 100ml. Skład mnie przekonał tak samo jak i wrażenie Psychy Teraz muszę przetestować

[Dau]

nati co myslisz na temat dodania mocznika do dwoch wsponianych olejow. o ile dobrze pamietam, wspominalas, ze do wiekszosci mieszanek dodajesz ten skladnik. czy jest sens? nie moge polaczyc dwoch faz olejowej z wodna, bo nie posiadam emulgatora. jednoczesnie chce sie pozbyc tego nieszczesnego wiesiolka

[Adora Belle]

Napisane przez Dau

faktycznie, same butelki zachecaja do kupna ja mam hydrolat firmy farfala, w takiej pieknej, szklanej niebieskiej butelce. juz zastanawiam sie, co z nia zrobic, jak zuzyje hydrolat
dzisiaj mam zamiar zmieszac, olej kokosowy z wiesiolkiem i dodac do niego mocznika, ktory wyblagalam w aptece. jak myslicie czy jest sens takiego mieszania? bo to tylko faza tluszczowa. jak to bedzie sie wcieralo w cialo?
moze dosypac do tego zielonej herbaty. kupilam japonska, w formie proszku, do herbacianych ceremoni

Dau, ale mocznik rozpuszcza się w wodzie (i w alkoholu) - w tłuszczu nie.

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Olejów Fandlera w Zielarni nie widziałam, za to stoją sobie na półce w Hali Banacha - w takich wysmukłych butelkach jak te z ich strony. Poza olejem dyniowym jest jeszcze chyba z orzechów włoskich.

o! właśnie się tam wybieram Decyzja będzie trudna - orzechy lubię, ale znam tylko rafinowane (i tak zapach w sałatkach jest boski), a dyni nie znam i koniecznie chcę spróbować...

[Nati02]

Napisane przez Dau

nati co myslisz na temat dodania mocznika do dwoch wsponianych olejow. o ile dobrze pamietam, wspominalas, ze do wiekszosci mieszanek dodajesz ten skladnik. czy jest sens? nie moge polaczyc dwoch faz olejowej z wodna, bo nie posiadam emulgatora. jednoczesnie chce sie pozbyc tego nieszczesnego wiesiolka

Tak jak Adora Belle już napisała- mocznik nie rozpuszcza się w tłuszczach, dlatego musiałabyś zrobić jakieś mieszadło, które ma fazę wodną (by był mocznik) i olejową (skoro chcesz te oleje). Mieszanina, która by powstała miałaby postać mleczka/kremu w zależności jak bardzo byś zagęściła.

[Adora Belle]

Ostatecznie możesz posmarować się wodą dest. z mocznikiem (i np gliceryną - ta powinna być dostępna w aptece), a na to nałożyć wiesiołek z kokosem. Lub po prostu jednorazową porcję wymieszać na dłoni. Naturalnym emulgatorem jest lanolina, ale, przynajmniej w polskich aptekach, nie można jej normalnie kupić, tylko trzeba się pouśmiechać do farmaceutki

[Dau]

wiem wlasnie, ze mocznik jest rozpuszczalny w wodzie, tak tez przypusczalam, ze bez fazy wodnej sie nie obejdzie. ale wlasnie mam problem z emulgatorem, tzn. nie moge go dostac. chyba zrobie tak jak radzi adorelle mocznik w wodzie destylowanej i na to te dwa nieszczesne oleje, zeby je zuzyc.
ostatnio smazylam nalesniki na kokosie. jeszcze nigdy tak sie dobrze nie udaly dodalam wanilii. swieze nektarynki skarmelizowalam z nierafinowanym cukrem, polalam sokiem wieloowocowym. zjadlam i oblizalam palce
a jakby ten mocznik rozpuscic w alkoholu,jako ze taki posiadam 8czysty etanol? jak nalezy zmieszac te dwie fazy, ktora wlac do ktorej?

[niezamienna_juz_na_nic]

Adorelle, zdaje się, że grasujemy w tych samych okolicach . Jeszcze się okaże, że mieszkamy w tej samej kamienicy

Dau, a jest u Ciebie Rossman? Jeśli tak, to kup sobie kremik do pielęgnacji brodawek sutkowych z serii Babydream (tej beżowej) - to prawie sama lanolina, powinna zemulgować Ci to mazidło.

[Nati02]

Niezamienna widzę, że nadal krem do brodawek jest Twoim faworytem
Muszę spojrzeć na niego jak będę w Rossmanie.

[Dau]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Adorelle, zdaje się, że grasujemy w tych samych okolicach . Jeszcze się okaże, że mieszkamy w tej samej kamienicy

Dau, a jest u Ciebie Rossman? Jeśli tak, to kup sobie kremik do pielęgnacji brodawek sutkowych z serii Babydream (tej beżowej) - to prawie sama lanolina, powinna zemulgować Ci to mazidło.

nie ma wprawdzie rossmanna, ale tez o tym myslalam zeby polaczyc z jakims kremem , na bazie lanoliny. nawet mam taki aptekarski w lodowce. ale ktora faze dodac do ktorej?

[niezamienna_juz_na_nic]

Nati, koniecznie to zrób . Krem sutkowy jest uniwersalny, świetnie natłuszcza usta, ręce i stopy, można na jego bazie kręcić proste mazidła do ciała. Rewelacja. I sama natura.

Dau, jeśli chcesz wzbogacić gotowy krem, to kolejność dodawania nie ma specjalnego znaczenia. Dodawaj tylko oleje i mocznik stopniowo, żeby zobaczyć, ile substancji przyjmie ten kremik.
Ogólne proporcje mazidła z lanoliną i mocznikiem masz tu:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?kremy-z-lanolina,78
A o wzbogacaniu kremów można przeczytać tu:
http://www.zrobsobiekrem.pl/?wzbogac...m-sklepowy.,76

[Dau]

no i zmieszalam. uznalam, ze moj tz zamowil za duzo kremu lanolinowego. wiec cap za jedno opakowanie (po co sie ma psuc) zmiksowalam. wyszla swietna emulsja. ciekawe jak tam jej dzialanie. tylko ten wiesiolek mi smierdzi, mimo ze (hohoho brava dau, brava. trzeba sie w koncu samemu chcwalic) dodalam pare kropelek olejku eterycz. z grejpfruta. ha jaka inwencje wykazalam

[Adora Belle]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Adorelle, zdaje się, że grasujemy w tych samych okolicach . Jeszcze się okaże, że mieszkamy w tej samej kamienicy

Całkiem możliwe Ja mieszkam prawie na styku ulubionej dzielnicy z centrum.

A teraz olej - jak zwykle mam wątpliwości

primo - prosiłabym kogoś władającego niemieckim o wyjaśnienie różnicy pomiędzy zwykłymi olejami Fandlera a bio-olejami.
Butelki są boskie i do patrzenia i do trzymania w dłoni. I jeszcze kroplomierz Piękna rzecz na prezent. Razem z zupełnie innymi, ale równie pięknymi butelkami octu balsamicznego Casa Rinaldi (figa z wanilią ). Zresztą oliwy też mają fajne.
secundo - z ciekawości kupiłam na początek dynię, mimo niezbyt korzystnego dla mnie profilu kwasów olejowych. I tu kolejna zagwozdka. Dynia ZSK ma 30% kwasu oleinowego, a 49,5% linolowego. Tymczasem jak wyczytałam na paru stronach profil kwasów tłuszczowych w dyni jest baaaardzo różny: kw. olejowy od 18-47%, linolowy od 36-64%. W Austrii (ale jest mowa o innym regionie) dynia ma więcej kw. linolowego niż dynia uprawiania w cieplejszym klimacie. Szkoda, że Fandor nie podaje dokładnie, ale nie spodziewam się wersji 18% na 64%, szczególnie że na etykiecie jest info: jednonienasycone - 33,22 g, wielonienasycone 42,22 g. Cóż, nie będę się olejem zażerać, przynajmniej dopóki nie sprawdzę działania

No właśnie, a czy Oleofarm dodaje do zakupionych olejów specyfikację? Dają takową przy kupnie oleju lnianego nieoczyszczonego - wartości referencyjne oraz analiza danej partii. Tym zresztą mnie ta firma zdobyła.

A propos - olefarm ma nowy olej - z orzechów brazylijskich: w produktach go jeszcze nie ma, ale jest w sklepie internetowym... Możecie się czuć wodzone na pokuszenie

[Dau]

tzn. co konkretnie chcesz wiedziec? jaka jest roznica pomiedzy konwencjonalnym a biologicznym? przypuszczam, ze sama to wiesz. te tzw. zwykle oleje pochodza z roslin (czesci, nasion, orzechow) uprawianych konwencjonalna metoda- tzn. nie ekologiczna. przy takiej uprawie stosuje sie pestycydy i nawozymineralnych i chem. itp. inna, w polsce uzywana nazwa dla produktow biologicznych to produkty ekologiczne.-) czy o to ci chodzilo. a moze o rodzaje olejow. olej z dyni ze steiermarku, jest jednym z "ekskluzywniejszych" , jest znany i ceniony w kulinarnym swiatku

[rocki]

Mowiac o opakowaniach... Czy nie denerwuje was troche, ze w sklepach, w ktorych mozemy kupic kazdy skladnik, o jakim tylko zamarzymy, nie mamy mozliwosci kupic ladnego sloiczka na krem albo eleganckiej butelki na zel? Wszytkie z paskudnego, bialego plastiku (tylko po 50ml, ktoras z was kreci na raz az tyle kremu ), szklane sa tylko buteleczki na sera (i to tez tylko typu amber). Dlaczego w Polsce nie moze byc dostepne cos takiego:

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...MEWA:IT&ih=021

http://cgi.ebay.co.uk/ws/eBayISAPI.d...MEWA:IT&ih=021

Popadam w depresje, czy juz do konca zycia bede musiala wypraszac u rodziny/znajomych stare sloiki i butelki po kosmetykach? Albo zamawiac z Anglii placac za wysylke tyle, co za sam produkt?

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez Adora Belle

Ja mieszkam prawie na styku ulubionej dzielnicy z centrum.

To jednak nie mieszkamy w tej samej kamienicy - ja jestem zdecydowanie bardziej ochocka

Co do oleju dyniowego - niestety , a jego profil będę sprawdzać doświadczalnie .
W olejach Oleofarmu (tych z serii "Oleje świata") specyfikacji brak
Ich nowy olej widziałam, ale mnie jakoś nie kusi

Dau,

Rocki, ja używam ładnych opakowań po wykorzystanych kiedyś kosmetykach - krem trzymam w granatowym słoiczku po kapsułkach różanych Weledy, tonik kwasowy i hydrolat w buteleczkach po mleczku i olejku tejże firmy (co tworzy granatowy komplet); na olej wykorzystam buteleczki z Biolandera. Jakoś trza sobie radzić...

[Adora Belle]

Napisane przez Dau

inna, w polsce uzywana nazwa dla produktow biologicznych to produkty ekologiczne.-)

faktycznie, mogłam skojarzyć - dzięki

Rocki - tez ubolewam nad brakiem ładnych opakowań, może kiedyś się to zmieni.

[Dau]

dziekuje, dziekuje "pieknie sie klaniamy, na gitarze gral, janusz janina iwanski..." zobaczymy tylko jakie dzialanie tego mousse
niktore z moich opakowan sa wyjatkowo ladne, wkoncu wiem za co place ja bym wolala miec zwartosc ladniejsza i taka jaka sobie wymarze od buteleczki. zobacz pod firme farfala jakie ladne maja buteleczki do hydrolatow, no ale coz- kosztuja one 16-17 frankow, z zawartoscia naturalnie. a surowce pochodza nie z bulgarii tylko z francji. jak dla mnie moga pochodzic skad chca, byle bylyby z ekologicznej uprawy i no i tansze. to moglabym sie nimi zlewac

[Dau]

Napisane przez Adora Belle

faktycznie, mogłam skojarzyć - dzięki

Rocki - tez ubolewam nad brakiem ładnych opakowań, może kiedyś się to zmieni.

w razie jakbys potrzbowala wiecej informacji, stoje do dyspozycji
a mnie po glowie chodzi taki innny mousse- au chocolat. jestem na odwyku. w przeciagu ostatnich 4 dni zjadlam jednyie takie czekoladowe, hm jakby tu okreslic patyczki, wypelnione nugatem. takie patyczki, malutkie, cieniutkie, nawet oko sie nimi nie nacieszylo moze jakies 30 g maksymalnie. nalesnikow nie licze. a dzisiaj to jedynie slodki jogurt, no dwa. eh czego sie nie robi dla piekna skory ciekawe czy mi sie ona odwdzieczy? juz sama nie wiem co robic z tymi wypryskami

[Madzia_M77]

No i właśnie mam ten sam problemjak trzymam łapki z daleka od wszelkich słodkości, a szczególnie czekolady, to wszystko jest ok. Ale parę dni temu zgrzeszyłam i mam za swoje - pięknie mi wywaliło kilka niespodzianek. Wszędzie piszą, że tak naprawdę taka korelacja nie ma miejsca, ale ja niestety jestem żywym tego przykładem. Muszę poprosić otoczenie o pomoc

[Adora Belle]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

To jednak nie mieszkamy w tej samej kamienicy - ja jestem zdecydowanie bardziej ochocka

Ja mam nadzieję, że będę bardziej ochocka, bo szukam mieszkania i nie chcę słyszeć o innej dzielnicy. Ale póki co stara kamienica z widokiem na centrum - nieco dłuższym spacerem i do Hali B i do Kinoteki.

Co do oleju dyniowego - niestety , a jego profil będę sprawdzać doświadczalnie .
W olejach Oleofarmu (tych z serii "Oleje świata") specyfikacji brak
Ich nowy olej widziałam, ale mnie jakoś nie kusi

Musiałam wypróbować lody z olejem dyniowym - "mmm, to jest pyszne"

Napisane przez Dau

w razie jakbys potrzbowala wiecej informacji, stoje do dyspozycji

Będę pamiętać, jeśli natknę się na coś ciekawego w języku, którego kiedyś się w liceum uczyłam

[IlonaP]

Napisane przez Adora Belle

Ale mają piękne butelki na stronie: http://www.fandler.at/biooele.html
Hm, a w sklepach internetowych już inne: http://www.zdrowazywnosc.com.pl/inde...ct&prod_id=241
No dobra, a te oleje też w Zielarni można dostać?

a mnie sie chyba nawet bardziej podoba ta z "uszkiem" - jestem właśnie na etapie poszukiwań ciemnych, poręcznych butelek do kuchni

również cierpię na niedosyt pięknych opakowań: na przyprawy, oleje i octy, no i oczywiście kosmetyki, nic sensownego jakoś nie udaje mi się znaleźć, jak już coś jest to białe i przeźroczyste

Napisane przez Dau

ostatnio smazylam nalesniki na kokosie. jeszcze nigdy tak sie dobrze nie udaly dodalam wanilii. swieze nektarynki skarmelizowalam z nierafinowanym cukrem, polalam sokiem wieloowocowym. zjadlam i oblizalam palce

Napisane przez Adora Belle

Butelki są boskie i do patrzenia i do trzymania w dłoni. I jeszcze kroplomierz Piękna rzecz na prezent. Razem z zupełnie innymi, ale równie pięknymi butelkami octu balsamicznego Casa Rinaldi (figa z wanilią ). Zresztą oliwy też mają fajne.
No właśnie, a czy Oleofarm dodaje do zakupionych olejów specyfikację? Dają takową przy kupnie oleju lnianego nieoczyszczonego - wartości referencyjne oraz analiza danej partii. Tym zresztą mnie ta firma zdobyła.

A propos - olefarm ma nowy olej - z orzechów brazylijskich: w produktach go jeszcze nie ma, ale jest w sklepie internetowym... Możecie się czuć wodzone na pokuszenie

wstrętne, kulinarne kusicielki
miałam olej z avocado i oliwę z oliwek z Oleofarmu i przy żadnym nie było specyfikacji

[niezamienna_juz_na_nic]

Adorelle, to trzymam kciuki za Twoje zochocenie

Ależ nam się zrobił zakątek butelczano-spożywczy... Z pyszności olejowych polecam jeszcze olej lniany do sałatek - jest naprawdę wspaniały. A z takich bardziej tradycyjnych polskich dań to jeszcze kaszę gryczaną omaszczoną olejem lnianym...
Mnie się podobają też opakowania Oleofarmu - jasne, które miałam dotychczas, poszły na przechowywanie domowych nalewek, ciemne po oleju lnianym też się na pewno przyda. Są bardzo fajne, mają takie figlarne uszko

[!violet!]

Napisane przez rocki

Mowiac o opakowaniach... Czy nie denerwuje was troche, ze w sklepach, w ktorych mozemy kupic kazdy skladnik, o jakim tylko zamarzymy, nie mamy mozliwosci kupic ladnego sloiczka na krem albo eleganckiej butelki na zel? Wszytkie z paskudnego, bialego plastiku (tylko po 50ml, ktoras z was kreci na raz az tyle kremu ), szklane sa tylko buteleczki na sera (i to tez tylko typu amber).

To jest właśnie jedyna rzecz, która tak średnio mi się podoba w tej naturalnej pielęgnacji. Niby nie jest to istotne, ale jakoś tak żal...
Do tej pory zawsze używałam kremów drogeryjnych lub aptecznych, ale w tubkach i teraz nawet nie mam co liczyć na jakieś ładne opakowania. Butelki amber pozamawiałam na mazidłach

[psycha]

Zrobiłam kremik olejowo-maślany do stop, o ktorym wczesniej wspominałam
"Rozcienczyłam" karite olejem, dodałam troche kokosowego, witaminy E...dzisiaj testy
Czy to standard, ze karite po wystygnięciu zbija sie znowu w malutkie grudki?
To moje pierwsze mazidło z tym masłem, wczesniej uzywałam go solo...ono tak ma?

[Adora Belle]

Żałuję, że zanim zaczęłam rozumieć składy kosmetyków, sugerowałam się opisami umieszczanymi na opakowaniach przez dział marketingu zamiast kupować ładne buteleczki. Pielęgnacyjnie wyszłoby podobnie, a przynajmniej miałabym teraz ładne flaszki.

Wcale nie taki offtop, bo o oleju, ale stosowanym wewnętrznie - jak Wy używacie oleju z pestek dyni? Jest pyszny, ale ma tak intensywny zapach i smak, że zupełnie nie wiem, z czym go łączyć. Rano dałam zamiast oliwy na mozzarellę z pomidorami i nie, oliwa z bazylią jest znacznie lepsza. Szukam przede wszystkim patentów na sałatki.
Póki co znalazłam takowe przepisy:
sałatka w stylu europejskim: wygląda ciekawie, tylko nie mam marynowanych papryczek
szaszłyki z marynowanego kurczaka:
Na tej stronie autor wspomina, że osobiście lubi dodawać oleju dyniowego do chili con carne.

[Adora Belle]

Napisane przez psycha

Zrobiłam kremik olejowo-maślany do stop, o ktorym wczesniej wspominałam
"Rozcienczyłam" karite olejem, dodałam troche kokosowego, witaminy E...dzisiaj testy
Czy to standard, ze karite po wystygnięciu zbija sie znowu w malutkie grudki?
To moje pierwsze mazidło z tym masłem, wczesniej uzywałam go solo...ono tak ma?

Nie zawsze, ale też mi się to czasem zdarza. Wydaje mi się, że karite zbija się grudki, jak je za bardzo/za długo podgrzać. Ale to tylko hipoteza, bo może trzeba po prostu miksować zanim mazidło zastygnie.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez psycha

Czy to standard, ze karite po wystygnięciu zbija sie znowu w malutkie grudki?
To moje pierwsze mazidło z tym masłem, wczesniej uzywałam go solo...ono tak ma?

Mnie się to nie zdarzało, ale ja karite zawsze miksuję.

Olej dyniowy będę dawała chyba tylko do lodów - odkąd spróbowałam, jestem cała zachwycona

[chooomik]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Olej dyniowy będę dawała chyba tylko do lodów - odkąd spróbowałam, jestem cała zachwycona

No kurcze - a jednak Jade dzis po Fandlera i lody zatem

mam dwa pytanka
- uzywała może któraś z was serum Lemon na głowę - znaczy jako wcierkę ?
- jaki olej byłby dobry na paznokcie? (rozpoczynam hodowlę, zazwyczaj mam upiłowane najkrócej jak się da, bo dłuższe mi się rozdwają. A teraz zamarzyły mi się dłuższe pazurki )