Zapuszczanie włosów

[weegirl]

Napisane przez Redhaired Witch

Tak, ale mam wrażenie, że modne są tylko duże fale ścięte w V jak na zdjęciach Japonek (np. te w ciuchach japan style)?

Miałaś przepiękną suknię ślubną!! Pewnie w ogóle byłaś piękną panną młodą

Wiem, o jakie fale Ci chodzi Ale wydaje mi się, że teraz modne są w ogóle, także naturalne fale (a szczególnie takie, które mają sporo objętości), lecz również nadal dosyć gładkie włosy, jednak już nie efekt po prostownicy No i folkowe fryzury, warkocze. Taka dziewczęcość. Mnie się akurat ta moda podoba i cieszy mnie to, że widzę tyle dziewczyn z pięknymi, zadbanymi włosami. Widzę coraz mniej popalonych czuprynek I bardzo podoba mi się moda na różne fantazyjne uczesania. Sama nigdy nie potrafiłam sobie żadnych fryzur robić, co najwyżej zwykły warkocz.

[Katarynka92]

Tzn. nie chcę rozjaśniać chemicznie, tylko farba. Żadnego zdejmowania koloru, bądź czegoś w tym stylu.

Taki kolorek mi się marzy Przecudny!

[Nolley]

Napisane przez Katarynka92

Kurcze, kurcze, kurcze! ;( Napisałam już wcześniej, że farbowałam włosy. Coraz bardziej tego żałuję. Najdziwniejsze jest to, że miałam już ten kolor! Tylko teraz chyba za mną chodzi blond. A mam (na razie) bardzo ciemny brąz. Może do wakacji mi się spierze ta farba i będę odżywki (Timotei do włosów blond bardzo rozjaśnia) stosować, płukanki... Na koniec farbę. Już nawet jakiś czas temu kupiłam. Słodkie cappuccino z Joanny. Zobaczymy. Eh... czuję się jakbym z 7 cm włosów straciła

O tak, blond W sumie jestem w takiej samej sytuacji. A jesteś pewna, że nie będziesz musiała rozjaśniać? Nie wiem czy blond farba załapie brązowe włosy na wymarzony kolor.

Redhaired, piękna suknia, bardzo stylowo wyglądasz na tym zdjęciu .
Apropo włosów, bo zawsze uważałam, że ważniejsze jest, żeby dobrze się czuć z tym co ma się na głowie. No bo co po tym, jak np. ma się zadbane włosy, ale w brzydkim, szarawym kolorze? Raczej nikt nie zwróci na nie uwagi

[Katarynka92]

Tzn. wiesz... ja mam taki szarawy brąz nawet. Bardziej mysi. Tak mi się wydaje. Dlatego już powiedziałam sobie: ok, farbujemy! Wcześniej miałam też farbę Joanny, ale wydaje mi się, że dziki kasztan czy właśnie jakiś brąz, ale wpadający w rudy (jak to zobaczyłam, to padłam). Farbowałam we wrześniu, jakoś na samym początku. Więc trochę nie poprawiałam. Odrostami nie straszyłam, bo jak kolor się sprał (został mi taki jasnobrązowy z rudawymi refleksami) i odrosty się nie rzucały w oczy. Może jakoś ze 2 tyg. temu zaczęło mi to bardzo przeszkadzać.

Nie chcę absolutnie teraz ich znów farbować. Poczekam aż mi się spierze trochę ten kolor (myślę, że kwesta jakichś 3 miesięcy), odrostów jeszcze nie będzie widocznych, w tym czasie dowiem się co robić, żeby uzyskać taki efekt jak na zdjęciu, które wrzuciłam wcześniej, a przede wszystkim będę je baaaardzo zregenerować. Bo co jak co, ale zadbane włosy to przede wszystkim zdrowe. Nie muszą być nie wiadomo jak długie, byleby były zdrowe.

A właśnie, jeszcze nawet taki "mysi" kolor można poprawić różnymi płukankami. Absolutnie bez szkody (a nawet chyba jest poprawa) dla włosa.

[sahana]

ja mam naturalnie mysi blond ciemny - fuuuuuj jaki to beznadziejny kolor :/ od zawsze chcialam go zmienic no i ostateczni zaczęłam przygody najpierw z szamponetkami, potem farby 24mycia, potem stałe...zawsze na ciemniejszy kolor (wyjątkowo teraz raz miałam jasniejsze, ale nie używalam do tego rozjaśniacza, nie było takiej potrzeby) chemiczne oczywiście
mi sie wydaje, że farby aż tak nie zniszczyły mi włosów, najbardziej prostowanie od 2 klasy gimnazjum aż do grudnia 2010r :/ z dwukrotną przerwą na trwałą :/ zdecydowanie najgorsze było jak zaczęłam rozprostowującą się trwała traktową codziennie prostownicą - KOSZMAR
teraz od roku schodzę z tych "wyczynów" a teraz kolejny krok - chce sie przestawić na farbowanie henną (oj, znów sie szykuje 2 dni czytania wizażu co i jak...)

[Redhaired Witch]

Zbiorczo dziękuję

Napisane przez weegirl

Wiem, o jakie fale Ci chodzi Ale wydaje mi się, że teraz modne są w ogóle, także naturalne fale (a szczególnie takie, które mają sporo objętości), lecz również nadal dosyć gładkie włosy, jednak już nie efekt po prostownicy No i folkowe fryzury, warkocze. Taka dziewczęcość. Mnie się akurat ta moda podoba i cieszy mnie to, że widzę tyle dziewczyn z pięknymi, zadbanymi włosami. Widzę coraz mniej popalonych czuprynek

Może i tak, ja ostatnio rzadko gdzieś bywam i żywych ludzi nie widuję

Napisane przez Katarynka92

Bo co jak co, ale zadbane włosy to przede wszystkim zdrowe. Nie muszą być nie wiadomo jak długie, byleby były zdrowe.

Zaczynam i w to wątpić oglądając np. lookbooka - przykładowo jak dla mnie włosy tej dziewczyny wyglądają ostatnio na zaniedbane a ludzie się podniecają http://lookbook.nu/look/3103859-Mirrormask No dobra, są dłuuugie, gęste, mają fajny kolor ale wyglądają na skatowane prostowaniem albo niedoczesane a końcówek to bym jej ciachnęła ze 20 cm Kiedyś miała cudne http://lookbook.nu/look/2539321-Avocado

[Katarynka92]

Racja, kiedyś miała ładniejsze, ale wiesz co... mam wrażenie, że to po prostu farba jej się sprała, a te wcześniejsze zdjęcia są robione niedawno po farbowaniu. Takie mam wrażenie. Dziwne ma te końcówki trochę. Już nie, że zniszczone, ale po prostu jakieś takie strąki ma. Ciekawe, czy to od jakiejś odżywki?

[donimica]

redhaired ! genialne włosy masz po prostu ! zazdroszcze
+ zrobiłam dziś zdjęcia obecnej długości ^^



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us


ajjjj jeszcze trooochee!!!!!

[Katarynka92]

Matko Boska! Ja chcę Twoje włosy!

[Redhaired Witch]

Napisane przez donimica

redhaired ! genialne włosy masz po prostu ! zazdroszcze
+ zrobiłam dziś zdjęcia obecnej długości ^^

Ty farciaro Mieć takie włosy z natury
Ile masz już cm długości?

[albin]

Donimica marzy mi się taki kolor i długość! Po prostu cudne i zdecydowanie ładniejsze pofalowane niż proste

[Nolley]

Donimica - śliczne!! natura jednak rządzi

[donimica]

ojejku, dziękuje bardzo za miłe słowa

Napisane przez Redhaired Witch

Ty farciaro Mieć takie włosy z natury
Ile masz już cm długości?

63,5 cm w naturalnych, poczesanych ;d niepoczesane 61, a wyprostowane 66-67 o ile się nie mylę

ciekawe jak bedzie po 2 miesiącach stosowania WAX'a

[weegirl]

Napisane przez Redhaired Witch

Może i tak, ja ostatnio rzadko gdzieś bywam i żywych ludzi nie widuję

A no i widzisz Tzn. ja rzadko bywam wśród ludzi powyżej 12. roku życia, no ale podróżuję komunikacją miejską

Co do tej dziewczyny ze zdjęć (to jakaś blogerka?), to sama nie wiem. Podoba mi się jej kolor włosów i chyba to wszystko... Ale pamiętam, że kiedyś mi się podobały włosy (i fryzury) Voe, a ona przez to rozjaśnianie tak sobie zniszczyła włosy, że ma teraz trochę za ramiona a i tak straszne siano No ale jak ktoś całe włosy, także te wcześniej rozjaśniane, traktuje rozjaśniaczem do pasemek, to cóż...

Napisane przez donimica

redhaired ! genialne włosy masz po prostu ! zazdroszcze
+ zrobiłam dziś zdjęcia obecnej długości ^^

Masz świetne włosy! Strasznie mi się podobają!

[donimica]

dziękuję bardzo

[poppy seed]

donimica, masz śliczne włosy! i ta długośc, moja wymarzona
swoją drogą u mnie gimnazjum to był okres najgorszych głupot włosowych, gdyby nie ciągłe prostowanie, a potem ścinanie włosów coraz bardziej, bo przecież i tak brzydkie, więc co za szkoda to miałabym teraz długie i ładne. dobrze, że zmądrzałam trochę, chciałabym na studniówce pokazac się w długich, rozpuszczonych, falowanych włosach, takie tam dziewczęce marzenia ale spoko, mam jeszcze 2 lata, może osiągnę jakieś zadowalające rezultaty.

Redhaired Witch, dołączam się do zachwytów nad suknią, w ogóle świetnie wyglądałaś, tak uroczo i oryginalnie.

włosy mi lecą garściami, nie wiem, czy to ma jakiś wpływ, ale chyba zmienię szampon... w sumie nie ma się co dziwic skoro cały czas choruję, odpornośc 3-latka

czy temperatura wody przy myciu ma jakiś wpływ na włosy?

[donimica]

mówi się, ze lepiej jest myć je letnią wodą - na porost chyba. bo to pobudza cebulki, czy jakoś tak

[malwes]

Napisane przez poppy seed

włosy mi lecą garściami, nie wiem, czy to ma jakiś wpływ, ale chyba zmienię szampon... w sumie nie ma się co dziwic skoro cały czas choruję, odpornośc 3-latka

czy temperatura wody przy myciu ma jakiś wpływ na włosy?

Radziłabym mimo wszystko spacer do dermatologa i małe badania które ustalą co się wydarzyło. Generalnie włosy na niekorzystne wydarzenie reagują z opóźnieniem - dermatolog zwykle zakłada, że odkąd włosy zaczęły wypadać, to coś złego wydarzyło się 3mce wstecz (za wyjątkiem reakcji na tabletki anty - to potrafi zadziałać bardzo szybko). Mi na wypadanie pomagało zwykle Vit B, Vit PP, wcieranie Alpicortu (to wszystko na receptę). Bez recepty 'Skrzyp i Pokrzywa' Humavitu, Merz Special, wcierka z Jantaru, olejowanie olejkiem Sesa włącznie ze skórą głowy, i Sufrin. Bardzo dobre są też ampułki Seboradinu. W pewnym stopniu może pomóc szampon z aminexilem Vichy ale ja powoli dochodzę do wniosku, że wszystkie w/w sposoby działają znacznie lepiej.

Witch - piękna suknia. Dominika - masz piękne włosy.

[Redhaired Witch]

Dzięki dziewczyny

Napisane przez donimica

63,5 cm w naturalnych, poczesanych ;d niepoczesane 61,a wyprostowane 66-67o ile się nie mylę

O, to ja niewiele mniej ale jakeiś krótsze się wydają, może jestem wyższa

[donimica]

możliwe. licze 167-8cm.

[albin]

Napisane przez poppy seed

swoją drogą u mnie gimnazjum to był okres najgorszych głupot włosowych, gdyby nie ciągłe prostowanie, a potem ścinanie włosów coraz bardziej, bo przecież i tak brzydkie, więc co za szkoda to miałabym teraz długie i ładne. dobrze, że zmądrzałam trochę, chciałabym na studniówce pokazac się w długich, rozpuszczonych, falowanych włosach, takie tam dziewczęce marzenia ale spoko, mam jeszcze 2 lata, może osiągnę jakieś zadowalające rezultaty.

Żebyście widziały co ja miałam na głowie w 1 i 2 klasie gimnazjum. Może kiedyś wstawię zdjęcie tak żebyście mogły sobie humor poprawić WSTYD! Cieniowane, do ramion i na dodatek puch. W 3 klasie już mi odrosły, ale sama sobie podcinałam końcówki czego efektem były bardzo nierówne włosy i fryzjerka musiała mi obciąć z 7cm jak zaczęłam dbać o nie będąc w 1 klasie ogólniaka przynajmniej teraz mam równiutkie, niecieniowane.. Ale nie mam kiedy iść do fryzjera aby podciąć 2 cm Oj głupia kiedyś byłam

[Redhaired Witch]

Napisane przez donimica

możliwe. licze 167-8cm.

E, to ja niewiele więcej bo równe 170

[donimica]

kurcze. jaka moja koleżanka to farciara! nie dość, że ma włosy już prawie do tyłka, to je co chwile podcina, a rosną jak szalone ! takie zadbane, proste, blond.. *.*

[poppy seed]

Napisane przez malwes

Radziłabym mimo wszystko spacer do dermatologa i małe badania które ustalą co się wydarzyło. Generalnie włosy na niekorzystne wydarzenie reagują z opóźnieniem - dermatolog zwykle zakłada, że odkąd włosy zaczęły wypadać, to coś złego wydarzyło się 3mce wstecz (za wyjątkiem reakcji na tabletki anty - to potrafi zadziałać bardzo szybko). Mi na wypadanie pomagało zwykle Vit B, Vit PP, wcieranie Alpicortu (to wszystko na receptę). Bez recepty 'Skrzyp i Pokrzywa' Humavitu, Merz Special, wcierka z Jantaru, olejowanie olejkiem Sesa włącznie ze skórą głowy, i Sufrin. Bardzo dobre są też ampułki Seboradinu. W pewnym stopniu może pomóc szampon z aminexilem Vichy ale ja powoli dochodzę do wniosku, że wszystkie w/w sposoby działają znacznie lepiej.

Witch - piękna suknia. Dominika - masz piękne włosy.

dziękuję bardzo za obszerną odpowiedź do dermatologa już od jakiegoś czasu planuję się wybrac, więc zapytam też o te wlosy, a że znając nasz nfz to pewnie trochę sobie poczekam, więc spróbuję narazie podleczyc się trochę vitapilem, seboradinem i olejem rycynowym. no i odstawiam baby dream, bo chyba jednak mi nie służy, mimo nałożenia odżywki strasznie trudno mi rozczesac włosy.

Napisane przez albin

Żebyście widziały co ja miałam na głowie w 1 i 2 klasie gimnazjum. Może kiedyś wstawię zdjęcie tak żebyście mogły sobie humor poprawić WSTYD! Cieniowane, do ramion i na dodatek puch. W 3 klasie już mi odrosły, ale sama sobie podcinałam końcówki czego efektem były bardzo nierówne włosy i fryzjerka musiała mi obciąć z 7cm jak zaczęłam dbać o nie będąc w 1 klasie ogólniaka przynajmniej teraz mam równiutkie, niecieniowane.. Ale nie mam kiedy iść do fryzjera aby podciąć 2 cm Oj głupia kiedyś byłam

haha, taka moda była, pamiętam jak wszystkie dziewczęta wychodziły od fryzjera z bardzo drastycznym cieniowaniem i włosami, które się potem często wywijały na wszystkie możliwe strony, też tak kiedyś miałam, ale to jeszcze w podstawówce chyba

[albin]

I pamiętam, że fryzjerki do cieniowania używały takich tępych nożyczek.. Tragedia. A dzisiaj przyszła mi odżywka do włosów - Jantar, ciekawe jak będzie się sprawować

[Friese]

Napisane przez albin

I pamiętam, że fryzjerki do cieniowania używały takich tępych nożyczek.. Tragedia. A dzisiaj przyszła mi odżywka do włosów - Jantar, ciekawe jak będzie się sprawować

Wkleisz linka, albo zdjęcie z neta tej odżywki?
Nie słyszałam jeszcze o odżywce Jantara

[Ainnel]

donimica - idealne są . długość, kolor, struktura...

Wkurzyłam się . Ostatnio prawie nic nie robię dla włosów (zdarza mi się omijać olejowanie, nie używałam wcierek, nie piłam pokrzywy, CP mniej regularnie - jakmisięprzypomni)... A mam wrażenie, że włosy urosły znacznie więcej niż wtedy, kiedy byłam maksymalnie regularna i zaangażowana w przyspieszanie przyrostu . Może to przez koniec zimy?

[aante_e]

Napisane przez Ainnel

[B]
Wkurzyłam się . Ostatnio prawie nic nie robię dla włosów (zdarza mi się omijać olejowanie, nie używałam wcierek, nie piłam pokrzywy, CP mniej regularnie - jakmisięprzypomni)... A mam wrażenie, że włosy urosły znacznie więcej niż wtedy, kiedy byłam maksymalnie regularna i zaangażowana w przyspieszanie przyrostu . Może to przez koniec zimy?

A może to dopiero są efekty po tej intensywnej kuracji? U mnie też trochę czasu musi minąć zanim włosy ruszą, a potem rosną jak szalone Potem znowu zastój i przechodzę do ataku i tak w kółko

[Redhaired Witch]

Napisane przez Friese

Wkleisz linka, albo zdjęcie z neta tej odżywki?
Nie słyszałam jeszcze o odżywce Jantara

A to nie o tę zwykłą chodzi? https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...ja.html&next=1

[namalowana_w_lustrze]

Widzę, że dużo dziewczyn ma problem z zapuszczeniem włosów. Ja mam długie włosy praktycznie od lat dziecięcych, ale ostatnio jak to właśnie kobieta planowałam ściąć, byłam nawet u fryzjera, ale jak zwykle podcięłam tylko końcówki, aż fryzjerka się śmiała... i sama odradzała abym zostawiła długie, bo będzie ciężko z powrotem zapuścić.. jednak ja czuję, że chyba potrzebuję zmiany w wyglądzie.. myślałam o zmianie koloru włosów, ale dobrze się czuje w swoich naturalnych ciemnych włosach. Macie jakiś pomysł jak odnowić się, bez ścinania drastycznego i zmiany kolorku włosów ? Jakieś propozycje fryzur /?? ;-))