Jak najbardziej "ruda" farba do włosów.

[Melanchton]

Napisane przez Evelyn007

ja już od jakiegoś czasu maluję włosy na rudy farbą Lecher Geneza kolor ultra jasna miedź. W załączniku są aktualne efekty koloryzacji Do tej pory byłam baaardzo zadowolona z efektów lecz niestety zauważyłam ze końcówki coraz szybciej jaśnieją. I tu moje pytanie do koleżanek- czy to może być wina używania oksydantu 9% do każdego farbowania ( naturalnie mam ciemne włosy) czy to jest jakiś problem z włosami?

6% oksydant w zupełności Ci wystarczy. Sama mam podobny problem i włosy na dole są jaśniejsze i mniej zdrowe (długaśne włosy, dużo lat farbowania),w poniedziałek skracam je o 3cm (mam fryzjerkę, która podcina mnie za dychę u siebie w domu dokładnie tyle ile chcę. Centymetr to centymetr, chcę dwa - dwa. Skarb!), robię prepigmentację i farbuję na 3% wodzie. Swoje włosy mam dość ciemne, ale ostatnio już farbowałam trójką i wyszło nieźle. Wolałabym ciemniejsze włosy, bo jednak lepiej "definiują" twarz

[aniiess]

Moni@

sporo zjaśniał z tego, co widziałam, a piękny był na początku. Nie boisz się, że to 7.4 będzie zbyt ciemne? Kolor na wzorniku jest śliczny, ale taki ciemnawy. Choć na Twoich teraz jasnych włosach, może wyjść super. Ty z tego co pamiętam nie lubisz takich bardzo jasnych rudości, tylko takie stonowane właśnie?

[Moni@]

Napisane przez aniiess

Moni@

sporo zjaśniał z tego, co widziałam, a piękny był na początku. Nie boisz się, że to 7.4 będzie zbyt ciemne? Kolor na wzorniku jest śliczny, ale taki ciemnawy. Choć na Twoich teraz jasnych włosach, może wyjść super. Ty z tego co pamiętam nie lubisz takich bardzo jasnych rudości, tylko takie stonowane właśnie?

sporo sporo nie przypomina juz mi rudego tylko jakis blond miodowy

Nie boje sie ciemnych tylko boje sie krzykliwych rudości, bardzo lubię głębokie rudości - nie "intensywne jaskrawe" bardzo lubie rudości złote a nie rudości czerwone...

[aniiess]

Napisane przez Moni@

sporo sporo nie przypomina juz mi rudego tylko jakis blond miodowy

Nie boje sie ciemnych tylko boje sie krzykliwych rudości, bardzo lubię głębokie rudości - nie "intensywne jaskrawe" bardzo lubie rudości złote a nie rudości czerwone...

tak pamiętam, że lubisz złote rudości i że na początku miałaś ciemne włoski, naprawdę obecnie wielka zmiana w stosunku do tego, co było (Tak to jest jak się czyta wątek od deski do deski, dużo rzeczy mi utkwiło )
Te złote rudości właśnie, chyba często przechodzą w takie miodowe blondy.
Ten 7.4 raczej nie należy do złotych. Tylko, że ja bardzo lubię takie kolory, więc moje zdanie będzie subiektywne

[rousse]

Napisane przez Moni@

Zobacz i ocen Melina ten kolor 20 dni od farbowania Artego 8,41 ..
1) bez lampy
2) z lampa

Wyszedł Ci kolor podobny jak ja mam naturalne (może odrobine moje jaśniejsze były)

A dziś wypróbowałam mieszankę 50:50 8.44+8.43 (połówka mi zaostała to musiałam ją wykorzystać) wyszedł ładny kolorek trochę złoty miedziany... Jasniejszy niż 8.44 i mniej czerwony, o ile 8.44 na początku jest za aż bardzo miedziany, (w sensie bardzo intensywny, ale naturalny) wypłukuje sie do ładnego rudego, to ten od razu jest taki jak powinien, tylko nie wiem jak sie wypłucze (oby nei do blondu) . Następnym razem dam tylko 1/3-1/4 8,43

[julianna-p]

witamy Nowego Rudzielca, ladny kolorek, proszeo wiecej inf. o goldwellu bo chcialam nim farbowac chyba 8OR(?) czysta pomaranczka ( w dodatku nie testowana na zwierzetach, a to zaczyna mnie interesowac) , ale nierowny kolor brrrr

rousse Twoje kombinacje tez sie wydaja ciekawe

agusiaki po tygodniu (prawie od farbowania) znikaja mi resztki czerwieni i ukazuje sie piekny, gleboki naturalny rudy. tylko badz tu madry skoro na tyle polubilam sie z ta czerwienia , ze nie weim czy nie uzyje za kilka dni ce-ce 8.45

https://wizaz.pl/Pielegnacja/Nowosci...wne-odzywienie
co sadzicie o tym maselku, podobno dobre na koncowki, maseczka tez nieco zacheca swoim skladem ( jak na moje wyjatkowo skromne oko )

[201709121022]

Napisane przez Moni@

Zobacz i ocen Melina ten kolor 20 dni od farbowania Artego 8,41 ..
1) bez lampy
2) z lampa

Słońce mnie się ten kolor bardzo podoba - na kimś Więc wiem co czujesz, bo też kiedyś taki miałam, wielu osobom się podobał, a ja się czułam dramatycznie. Jeśli chcesz kolor stonowany to weź taki, który ma jedną "4" po przecinku, bo podwojenie to już intensywny. Ten Artego fajnie wygląda, możesz spróbować myślę.
A jeśli kiedyś szukałabyś czegoś z pogranicza brązu i rudości, bez czerwieni zupełnie to polecam Ci Vitality's 6/4, naprawdę bardzo oryginalny kolor wśród rudości

[rousse]

Napisane przez julianna-p

https://wizaz.pl/Pielegnacja/Nowosci...wne-odzywienie
co sadzicie o tym maselku, podobno dobre na koncowki, maseczka tez nieco zacheca swoim skladem ( jak na moje wyjatkowo skromne oko )

fajne, ale ja bym go dawała na skórę , na włosy wolę nei ryzykować
Btw, wiecie, ze popularne w tym wątku szamponetki zawierają SLES na pierwszych miejscach w składzie i (liczne ) parabeny? wczoraj się tym zbulwersowałam

[aniiess]

Napisane przez julianna-p

witamy Nowego Rudzielca, ladny kolorek, proszeo wiecej inf. o goldwellu bo chcialam nim farbowac chyba 8OR(?) czysta pomaranczka ( w dodatku nie testowana na zwierzetach, a to zaczyna mnie interesowac) , ale nierowny kolor brrrr

patrząc teraz na paletę, mój kolor to 7KR albo 7OR. Na zdjęciu, które dodałam on jest już bardzo wymyty i wyblakły. Na początku był ciemniejszy. To nierówne pokrycie mogło mieć kilka powodów, wtedy nie byłam tak wyedukowana, jak po przeczytaniu tego wątku. Dodatkowo był on kładziony na niezłą mozaikę, bo po wcześniejszym farbowaniu Kenue, jak się spłukał to miałam na włosach 3 kolory brr
Włosy były w dobrej formie po goldwellu. Nie mogę jej niczego zarzucić w tym względzie. Wiele razy czytałam tu opinie, że goldwell bardzo szybko się spłukuje, ale ja np. nie mogę tego powiedzieć. Jakby nie było moje włosy są nadal rude, tylko w zupełnie innym odcieniu niż na początku. Kolor, który wyszedł na początku trzymał się ok. 3 tygodnie.

Napisane przez julianna-p

agusiaki po tygodniu (prawie od farbowania) znikaja mi resztki czerwieni i ukazuje sie piekny, gleboki naturalny rudy. tylko badz tu madry skoro na tyle polubilam sie z ta czerwienia , ze nie weim czy nie uzyje za kilka dni ce-ce 8.45

Powiem Ci, że ja też polubiłam ten poblask czerwieni. Na początku wręcz go nie znosiłam, chciałam żeby włosy były pomarańczowe. Teraz zaczęło mnie ciągnąc do takich lekko czerowno rudych (mam nadzieję, że wiesz o co chodzi, bo nie wiem jak to ująć )

[kathy579]

Witam dziewczyny!!...zapraszamy aniiess
Najładniejsze rudości które nie wypłukują się do blondu to rudości na poziomie 7.
Właśnie zdecydowałam że odchodzę od 8..precz - za dużo żółtego pigmentu...a ja też jestem zwolenniczką lekko stonowanych ale bardzo nasyconych rudości...ale teraz mam ochotę na ten kolorek 7.34 który jak wcześniej pisałam (tylko o 8.34) wychodzi na moich włosach jak piękny rudy brąz. Więc w najbliższą sobotę lecę po Vitalitys 7.34 a nie 7.44 ponieważ ten drugi jest za bardzo czerwony...sama jestem ciekawa jak wyjdzie.

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:56 ----------

Napisane przez rousse

fajne, ale ja bym go dawała na skórę , na włosy wolę nei ryzykować
Btw, wiecie, ze popularne w tym wątku szamponetki zawierają SLES na pierwszych miejscach w składzie i (liczne ) parabeny? wczoraj się tym zbulwersowałam

Sodium Lauryl Sulfate wywołuje działanie drażniące, ale tylko wtedy, gdy jest stosowany jako czysty roztwór. Jednak w kosmetykach zawsze występuje z innymi substancjami, które łagodzą jego działanie drażniące. Ponadto SLS obecnie bardzo rzadko jest stosowany w kosmetykach z tego względu, że istnieją łagodniejsze zamienniki, np. Sodium Laureth Sulfate (SLES) lub ALS (Ammonium Lauryl Sulfate). SLS i SLES w kosmetykach zawsze są stosowane w mieszaninach z innymi składnikami myjącymi. Mieszaniny składników powierzchniowo czynnych zazwyczaj nie mają działa drażniącego.
SLS i SLES mają bardzo dobre działanie myjące i pianotwórcze, dlatego wykorzystywane są z wielkim powodzeniem w preparatach higienicznych.

[Moni@]

Napisane przez kathy579

Właśnie zdecydowałam że odchodzę od 8..precz - za dużo żółtego pigmentu...a ja też jestem zwolenniczką lekko stonowanych ale bardzo nasyconych rudości...ale teraz mam ochotę na ten kolorek 7.34 który jak wcześniej pisałam (tylko o 8.34) wychodzi na moich włosach jak piękny rudy brąz. Więc w najbliższą sobotę lecę po Vitalitys 7.34 a nie 7.44 ponieważ ten drugi jest za bardzo czerwony...sama jestem ciekawa jak wyjdzie.

Kathy skusiłas mnie tym kolorem 7,34 Widzisz moj odcien wyzej myslisz ze będzie i dla mnie dobry? Na palecie ktora mi kiedys wysłałas wygląda ładnie

[kathy579]

Napisane przez Moni@

Kathy skusiłas mnie tym kolorem 7,34 Widzisz moj odcien wyzej myslisz ze będzie i dla mnie dobry? Na palecie ktora mi kiedys wysłałas wygląda ładnie

Myślę że będzie wyglądał ładnie - ale obiecać nie mogę bo każdy ma inne włosy - ale wybieraj też raczej na poziomie 7 - inaczej będzie powrót blondu. Z drugiej strony jak nie spróbujesz to nie zobaczysz.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

Ale obawy też mam że może wyjść za żółty...co kiedyś wydawało się piękne nie musi koniecznie i teraz...

[julianna-p]

rousse w gazecie fryzjerskiej wlasnie polecali to na koncowki, stad moje zainteresowanie; jesli znajde w sklepie pewnie sie skusze
niestety juz dawno wiedzialam co siedzi w saszetkach, ale nie zrezygnuje bo moje wlosy lubia je zdecydowanie bardziej niz ciagle farbowanie

aniies dokladnie wiem o co Ci chodzi z ta czerwienia, bo o ile zawsze odruchowo darze do pomaranczy na glowie, o tyle pewna doza czerwieni w pomaranczowym kolorze daje mu nie wiem, jakiejs pikanterii, czegos zmyslowego ... no i nie mam pojecia dlaczego ludzie sa przekonani , ze mega-ognisty kolor to moj naturalny, a delikatna rudosc to farba

kathy farby na poziomie 8 kusza, jednak dla mnie najtrwalsza farba na poziomie 8 to wlasnie ce-ce. inne znikaja zamieniajac sie w blond/zolc itp. jesli sie nie skusze na ce-ce to na jakis czas zostane przy mieszance , ktora obecnie nosze ( ewentualnie dodam pasemka-przeblyski, zeby nie bylo nic typu prownicjonalna elegancja, jedynie rozswietlenie bazy).
od kilku dni testuje to nowe serum na konce, moge wkleic jutro sklad, jesli chcesz zerkniesz( jesli mozesz bede wdzieczna ), na razie ok bez rewelacji

[aniiess]

julianna-p
dobrze to ujęłaś - pewna doza czerwonego w pomarańczowym i masz rację, daje to naprawdę ciekawy efekt. Mam też wrażenie, że taki kolory zupełnie inaczej się trzymają, nie wypłukują się do takich złotych blondów. Po prostu zostają jako trochę jaśniejsze rude.
Wiesz, może po prostu w takich ognistych wyglądasz zupełnie naturalnie i to akurat do Ciebie najbardziej pasuje. A w jakich czujesz się lepiej?

W sumie nie wiem co teraz zrobić, mam już spory odrost (5 tyg). Myślałam nad samym 7.44, tylko nie wiem, czy nie wyjdzie za ciemno. Farbowanie w najbliższym tygodniu aż się u mnie kłania.

[julianna-p]

aniess masz racje; moim zdaniem zdecydowanie lepiej nosi sie takie rudosci (jesli ktos chce byc wyraznie rudy) przez chociazby pare tygodni bez kolejnego farbowanie/poprawiania koloru.
kiedys gustowalam wylacznie w zlotych rudosciach, potem pomaranczowych, ale odkad weszlam na ten watek chce byc " jak najabardziej ruda" i o dziwo czuje sie z tym bardzo dobrze wiec na razie tak zostaje ( chociaz wciaz mnie dziwi ta naturalnosc)
wiesz co ja robilam kiedys samym 7.44 na splukanym i to mocno kolorze (fakt, ze wtedy jeszcze nie przygotowywalam ich do farbowania i nie zakwaszalam), ale wyszedl slicznie i niestety szybko zniknal. nie powiedzialabym , ze wyszedl w ogole ciemno wiec jesli lubisz takie kolory to powinno wyjsc ok

[aniiess]

Napisane przez julianna-p

aniess masz racje; moim zdaniem zdecydowanie lepiej nosi sie takie rudosci (jesli ktos chce byc wyraznie rudy) przez chociazby pare tygodni bez kolejnego farbowanie/poprawiania koloru.
kiedys gustowalam wylacznie w zlotych rudosciach, potem pomaranczowych, ale odkad weszlam na ten watek chce byc " jak najabardziej ruda" i o dziwo czuje sie z tym bardzo dobrze wiec na razie tak zostaje ( chociaz wciaz mnie dziwi ta naturalnosc)
wiesz co ja robilam kiedys samym 7.44 na splukanym i to mocno kolorze (fakt, ze wtedy jeszcze nie przygotowywalam ich do farbowania i nie zakwaszalam), ale wyszedl slicznie i niestety szybko zniknal. nie powiedzialabym , ze wyszedl w ogole ciemno wiec jesli lubisz takie kolory to powinno wyjsc ok

Ty masz naturalnie takie rudawe włosy, więc może niektórym, niezależnie od tego jaki odcień rudości nosisz, kojarzy się właśnie z Twoją naturalnością Jestem ciekawa jaki masz ten naturalny odcień
A powiedz mi ten 7.44 wychodzi podobnie, jak na wzorniku, czy jednak trochę ciemniej? Wiem, to zależy od tego, na co się kładzie, ale załóżmy, że byłyby to taki mocno sprany rudy.

[kathy579]

Napisane przez aniiess

Ty masz naturalnie takie rudawe włosy, więc może niektórym, niezależnie od tego jaki odcień rudości nosisz, kojarzy się właśnie z Twoją naturalnością Jestem ciekawa jaki masz ten naturalny odcień
A powiedz mi ten 7.44 wychodzi podobnie, jak na wzorniku, czy jednak trochę ciemniej? Wiem, to zależy od tego, na co się kładzie, ale załóżmy, że byłyby to taki mocno sprany rudy.

Na początku jest dosyc ciemny i wpada delikatnie w czerwień - ale bardzo ładnie się wypłukuje na piekna rudośc. Dośc długo uzywałam tego koloru.

[siskath]

Do mnie właśnie dzisiaj doszła Vitalitys 7,44 i też szykuje mi się farbowanie w tym tygodniu

[aniiess]

kathy579
mam wrażenie, że wprowadziłam Cię w błąd i piszesz o majirel? bo mi cały czas chodziło o Vitalitys
siskath
jestem żywo zainteresowana efektem, więc czekam na zdjęcie po farbowaniu

[siskath]

To zmiana farby, więc jestem trochę hm... podekscytowana Zdjęcia na pewno będą Nawet nie miałabym nic przeciwko, żeby wyszło ciut ciemniej niż podczas ostatnich farbowań, bo też coraz częściej doszukuję się żółtopomarańczowego poblasku, co mnie bardzo drażni. Może to to intensywne słońce? Na razie mam lekko sprany Majirel i szamponetkę Joanny, ale farbowanie na pewno będzie w piątek, bo mam wrażenie, że na długości jest za dużo żółci, a odrosty są zielonkawe. (wtf?) Może jestem przewrażliwiona, a może to ta zerkająca na mnie nowiusieńka tubka farby?

Julianna, jak odliczanie do kolejnego farbowania? Radzisz sobie z pokusą?

[julianna-p]

aniess sama sie nad tym zastanawiam bo od wiekow nie widzialam swojego naturalnego koloru inaczej niz na odrostach okolo cm, niemniej do swojego nie wroce chocby dlatego, ze brakowaloby mi mozliwosci zmian ( widze po siostrze, ktora uparcie zapuszcza naturalny kolor ); najabrdziej przypomina je chyba revlon 7.34 bo mimo ponad 5 tygodni nie mialam przy niej zadnych odrostow
u mnie 7.44 na spranych nie wyszedl jakos ciemno czy czerwonawo z tego co pamietam byl mocno zblizony do tego z palety


siskath chyba nie zauwazylas , ze nie tlko dalam sie skusic nastepnemu farbowaniu, ale zaliczylam po drodze wisniowe wlosy( no chyba, ze pytasz o obecne zmagania ), teraz trwa kolejne odliczanie- na razie jestem dumna, ze jako farboholiczka wytrzymalam CALY tydzien bez kolejnych kombinacji

[agusiaki]

O raju, dziewczyny! Nie gadajcie o pokusach, bo mnie tez już korci (odrost lekko widoczny), ale kolor taki ładny i refleksy takie jasne.... Jak położę farbę to się schowają na trochę Mam plan, żeby jutro walnąć delię. Może krócej je przytrzymam, żeby kolor nie pokrył za bardzo na refleksach.... Co myślicie?

[julianna-p]

agusiaki mnie sie to wydaje dobrym pomyslem, chociaz pisalas, ze refleksy Ci sie ostatnio utrzymywaly dosc dlugo wiec w sumie mozesz ryzykowac z roznymi rzeczami nie tracac ich trwale

[agusiaki]

Napisane przez julianna-p

agusiaki mnie sie to wydaje dobrym pomyslem, chociaz pisalas, ze refleksy Ci sie ostatnio utrzymywaly dosc dlugo wiec w sumie mozesz ryzykowac z roznymi rzeczami nie tracac ich trwale

Tak długo jak nie zacznę farbować farbami trwałymi. Potem zaczynają się schodki, bo farba najczęściej pokryje równo, ale szybko się wypłucze z refleksów. Tyle, że nierówno i nie da się przewidzieć jak to będzie wyglądało.... A tak mi ich szkoda...
A Ty kiedy refleksy robisz Dżulianko?

[julianna-p]

Napisane przez agusiaki

Tak długo jak nie zacznę farbować farbami trwałymi. Potem zaczynają się schodki, bo farba najczęściej pokryje równo, ale szybko się wypłucze z refleksów. Tyle, że nierówno i nie da się przewidzieć jak to będzie wyglądało.... A tak mi ich szkoda...
A Ty kiedy refleksy robisz Dżulianko?

no fakt szkoda bo wyszly Ci sliczne, "rasowe"
co do moich refleksow to na razie czekaja na decyzje co z kolorem calosci, bo im dluzej go nosze tym lepij sie w nim czuje, ale braki mi tej wczesniejszej czerwieni i zaczynam sie troche zastanawiac nad zakupem np. czerwonego mixa i zmieszaniem z 8.44 np

[siskath]

Julianna, ja żyję w przekonaniu, że ta nieszczęsna wiśnia to początek odliczania upływających tygodni ;p To jest jakaś zakręcona ruda czasoprzestrzeń

[julianna-p]

siskath mnie martwi to, ze jak zacznam eksperymentowac to zwykle sie budze z "amoku" po paru miesiacach, ze sporo krotszymi wlosami, ktore oprocz zniszczen maja okolo 10 odcieni w tym czasie, chociaz pewnie Ty wlasnie wkraczasz w ta magiczna czasoprzestrzen z nowym vitalitys 7.44, a juz wkrotce z nim i pewnie pomaranczowym mixem itd

[agusiaki]

Napisane przez julianna-p

no fakt szkoda bo wyszly Ci sliczne, "rasowe"
co do moich refleksow to na razie czekaja na decyzje co z kolorem calosci, bo im dluzej go nosze tym lepij sie w nim czuje, ale braki mi tej wczesniejszej czerwieni i zaczynam sie troche zastanawiac nad zakupem np. czerwonego mixa i zmieszaniem z 8.44 np

ło matko z córką Moje rude koleżanki uciekają od pomarańczy w znienawidzony na tym wątku odcień czerwony
Prawdziwy armagiedon jednak zaczął się w sobotę.

[kathy579]

Napisane przez aniiess

kathy579
mam wrażenie, że wprowadziłam Cię w błąd i piszesz o majirel? bo mi cały czas chodziło o Vitalitys
siskath
jestem żywo zainteresowana efektem, więc czekam na zdjęcie po farbowaniu

Majirel używałam ok 3 lat, właśnie tego kolorku.

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

a ja zastanawiam się jeszcze nad Alfaparfem, śliczna gama kolorów.

[Eine Tolle Hexe]

Chcialam zaprezentowac jak wyszedl mi Schwarzkopf Country Colors nr.45 - Toskana, do 24 myc, na moich jasnych blond wlosach. Niestety mam wrazenie, ze po pierwszym myciu splynela mi polowa koloru. Po tygodniu naprawde sporo sie juz wyplukalo.