Wszystko o farbowaniu henną - wątek zbiorczy

[benia1169]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23145612]Jeśli to daje czarny albo brązowy kolor, to nie może być tylko lawsonia. Ta roślina po prostu nie produkuje takich barwników. Musi być błąd albo oszustwo w składzie.[/QUOTE]
Nie sądzę, żeby producentom uszło takie oszustwo , a zarówno na chnie, jak i na basmie pisze wyraźnie "składniki: ziele lawsonii", zaś na innych preparatach (rubina itp), są wymienione oprócz lawsonii inne składniki (chemiczne). Nie szukałabym tu też błędu, bo kupuję te zioła od 2 lat i cały czas tak tam jest napisane. Kolor proszku jednak się różni, basma jest nieco ciemniejsza i wpada w zieleń .

[black_sun]

ja wiem, że to się już przewijało pewnie, i z tego co ja doczytałam - to farbowanie błotkiem stosuje się na suche włosy - ale w różnych instrukcjach różne porady na ten temat widzę. i tak czytam sobie np instrukcję farbowania henną khadi i tam jest wyraźnie napisane, by przed użyciem umyć włosy - nie ma jednak info, czy wysuszyć czy kłaść na wilgotne. wydaje mi się, że wilgotne są trochę bardziej przyczepne niż suche?
no i co mogę dodać aby wzmocnić kolor.. do henny to kwaśne, ale mam brąz SIPY - więc to głównie indygo z dodatkiem henny, i teraz nie wiem - dodawać np. mocnej herbaty, soli, sody oczyszczonej, czy co aby wzmocnić barwienie?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

benia1169 - jeśli nie oszustwo to po prostu błąd. Nieważne kiedy i gdzie zbierze się hennę. Tam zawsze jest tylko jeden barwnik, różnice mogą być w jego ilości. Pewnie producent dodaje tam indygo nie wiedząc, że to indygo. Już sam kolor mieszanki o tym świadczy. Zmielona lawsonia jest bardziej brązowa, a indygo zielone.

black_sun - Ja bym dodała herbatę i sól. Sody raczej nie, bo jest za bardzo zasadowa. Dodasz za dużo i mogą wyjść z tego szorstkie, splątane włosy jak po umyciu mydłem.

[black_sun]

Lisbeth - a ile tej soli? chcę użyć oszczęgnie jedno opakowanie 100g proszku i nie mam pojęcia ile soli, łyżka stołowa? więcej?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

black_sun - w sumie to nie wiem, nigdy nie dodawałam. Czytałam tylko, że dodaje się sól przy włosach odpornych na farbowanie. Jestem zwolenniczką metody "na oko" i wsypałabym taką małą łyżeczkę Wydaje mi się, że więcej to już byłoby za dużo. W końcu duża ilość chlorku sodu też nie działa za dobrze na włosy (np. kąpiel w morzu)

[benia1169]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23165367] Ja bym dodała herbatę i sól. Sody raczej nie, bo jest za bardzo zasadowa. Dodasz za dużo i mogą wyjść z tego szorstkie, splątane włosy jak po umyciu mydłem.[/QUOTE]
A ten efekt szorstkości, to wg. Ciebie tylko jednorazowo po zafarbowaniu, czy na dłużej? I - przepraszam za to pytanie - wiesz na pewno, czy się tylko domyślasz? Właśnie myślałam o wypłukaniu włosów w roztworze sody przed farbowaniem, bo któraś dziewczyna polecała, że lepiej włosy przyjmują hennę .

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez benia1169

A ten efekt szorstkości, to wg. Ciebie tylko jednorazowo po zafarbowaniu, czy na dłużej? I - przepraszam za to pytanie - wiesz na pewno, czy się tylko domyślasz? Właśnie myślałam o wypłukaniu włosów w roztworze sody, bo któraś dziewczyna polecała, że lepiej włosy przyjmują hennę .

To jednorazowo, na pewno. Włosy mają łuskową budowę i te łuski rozchylają się w zasadowym środowisku, a w kwaśnym zamykają (stąd popularność płukanek octowych na przykład). Soda oczyszczona jest zasadowa właśnie. Nie próbowałam nigdy kłaść tego na włosy, wystarczy mi, że kiedyś kilka razy umyłam włosy mydłem (też zasadowe) i włosy były szorstkie, splątane i w ogóle nieprzyjemne. Możesz zrobić taką płukankę przed farbowaniem, ale nie dodawaj przypadkiem sody do henny.

[candace1]

Ja przed chwilką spłukałam błotko - śmerdziałoooo w całym domu.
I stwierdzam, że mogłabym być już cała siwa bo te kilka siwych włosów ma taki cudowny kolor
ale...
mam teraz pomarańczową dłoń jedną bo mi zafarbowała przy zmywaniu świetnie normalnie.

Jak ktoś z Was zna dobry sposób na usunięcie tego ze skóry to czekam z niecierpliwością

[black_sun]

no ta soda to też stąd, że ktoś tu pisał o myciu szamponem z sodą PRZED farbowaniem. może tak zrobię - odrobinę sody do szamponu i się zobaczy no i trochę soli do papki.
poprzednio koszmarnie rozbolała mnie głowa w trakcie farbowania, oby tym razem nie powtórzyło się to samo.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

candace1 - niestety twoja dłoń musi czekać nie patrz na nią przez kilka dni. To miejsce niestety bardzo lubi hennę

black_sun - szampon z sodą przed farbowaniem to może być dobry pomysł, bo taka mieszanka dobrze oczyszcza włosy. Podobno ból głowy przy farbowaniu może powstać przez kofeinę. Nie wiem ile w tym prawdy, ale na wszelki wypadek nie dodawaj herbaty.

[DarkNoir]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23166497]candace1 - niestety twoja dłoń musi czekać nie patrz na nią przez kilka dni. To miejsce niestety bardzo lubi hennę

black_sun - szampon z sodą przed farbowaniem to może być dobry pomysł, bo taka mieszanka dobrze oczyszcza włosy. Podobno ból głowy przy farbowaniu może powstać przez kofeinę. Nie wiem ile w tym prawdy, ale na wszelki wypadek nie dodawaj herbaty.[/QUOTE]
Mnie też głowa bolała, ale myślałam, że to przez ciasną zawiniętą folię...

[black_sun]

no ja właśnie myślałam, że folię za ciasno związałam [bo ściekała mi zielona woda ] i poluzowanie niestety wiele nie pomogło. ból głowy powtórzył się gdy trzymałam na głowie mieszankę basmy z eldu z balsamem venity, więc nie wiem już czy przypadkiem tak moja głowa nie reaguje na zioła byłoby to paskudne. się przekonam niedługo.
bo takie bóle głowy nie występowały wcześniej, a trzymanie kompresów z odżywek na głowie, spanie w tym, spanie w olejku rycynowym zawiniętym i zabezpieczonym przed upapraniem pościeli - przerabiałam już nie raz i takiego bólu nie miałam :/ a herbaty nie dodawałam jeszcze. co do kofeiny to ja jestem ciężko od niej uzależniona i mi kofeina wręcz usuwa bóle głowy, więc może herbata akurat pomoże

[neitka]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23166497]
black_sun - szampon z sodą przed farbowaniem to może być dobry pomysł, bo taka mieszanka dobrze oczyszcza włosy. Podobno ból głowy przy farbowaniu może powstać przez kofeinę. Nie wiem ile w tym prawdy, ale na wszelki wypadek nie dodawaj herbaty.[/QUOTE]

To ja o tym pisałam i rzeczywiście kolor dużo lepiej się przyjął, tylko przypominam potem o zamknięciu łuski czymś kwaśnym, bo będzie super-siano.

[candace1]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23166497]candace1 - niestety twoja dłoń musi czekać nie patrz na nią przez kilka dni. [/QUOTE]
Poradziłam sobie tarłam pumeksem i prawie wszystko zeszło

Dziewczyny jest tu ktoś z Warszawy? Gdzie mogę kupić w sklepie normalnie hennę? Venita ma kolor, który mnie interesuje ale w proszku ciężko ją dostać

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez candace1

Poradziłam sobie tarłam pumeksem i prawie wszystko zeszło

Dziewczyny jest tu ktoś z Warszawy? Gdzie mogę kupić w sklepie normalnie hennę? Venita ma kolor, który mnie interesuje ale w proszku ciężko ją dostać

Jeśli masz w Warszawie Schleckera, to szukaj tam. Niestety Venita nie jest 'normalna', ma chemiczne dodatki.

[black_sun]

ehh, no i jestem po ponownie wersja hardcore, czyli spanie w błotku na głowie [mniejsza o to, czy jest sens, ja sobie wmawiam, że owszem ].
mniej traumy niż za pierwszym razem - mniej wody dodałam więc nie ciekło mi po szyi prawie wcale, trochę odżywki więc mało się sypało, krótko mówiąc - trochę doświadczenia i jest lepiej i co najważniejsze - nie wrócił ten potworny ból głowy
fakt, że włosy po umyciu szamponem z sodą sianowate nieźle były , ale przy płukaniu papki z głowy polałam je wodą z łyżką octu - pewnie ocet jabłkowy byłby lepszy niestety nie miałam w domu, cytryny się boję, że rozjaśni odżywka przy płukaniu to mus - nie wylazłoby to błoto za nic do końca.
i efekty.. no tutaj nie jest za różowo tak ogólnie jak patrzę na czubek głowy - to mi się podoba taki rudozłoty brązik. niestety - dalej zaczynają się dużo ciemniejsze farbowane wcześniej castingiem włosy, jak wezmę włosy prostopadle do głowy - to widać straaaasznie jaśniejsze odrosty, wypłukało mi całkiem przez to trzymanie tak długo balsam venity i jest jasno gdyby tak wszystko było - to super, ale nie jest. i teraz mam problem - chyba nie mam jak rozjaśnić tego dołu już? w sensie, że trzeba było ewentualnie babrać się z rozjaśniaczami zanim zaczęłam nakładać błotko, bo teraz to już nic nie poradzę?
wątpię by to jakoś wyraźnie miało szansę ściemnieć, więc chyba jestem skazana na stosowanie balsamu venity - może właśnie do błotka będę go dodawać i jakoś odżywczo-farbująco to wyjdzie.

[Szamanka71]

Ja dodaję do proszku henny sok z cytryny i poza tym, że pięknie włosy błyszczą nie am efektu rozjaśnienia

[Noc(nik)]

Napisane przez Noc(nik)

Mógłby mi ktoś wyjaśnić jak to jest z Kalpi Tone? Działa na takiej samej zasadzie jak henna, że będę mieć widoczne odrosty? Czy może różnica po użyciu na naturalne włosy nie jest tak drastyczna, tylko kolor się pogłębia i nie widać różnicy później między odrastającymi? Jak to jest? Ona koloryzuje włosy?

Ponawiam pytanie
Czy kalpi tone z średniego brązu wyczarowałby mi ciemny brąz?

Chętnie poznam wasze opinie poparte zdjęciami.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Noc(nik) ja cały czas pamiętam o twoim pytaniu i czekam aż Kalpi Tone do mnie przyjedzie. Mój ewentualny efekt będzie jednak na rudym kolorze, więc pewnie niebardzo ci pomogę, ale to zawsze coś.

[Noc(nik)]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23182905]Noc(nik) ja cały czas pamiętam o twoim pytaniu i czekam aż Kalpi Tone do mnie przyjedzie. Mój ewentualny efekt będzie jednak na rudym kolorze, więc pewnie niebardzo ci pomogę, ale to zawsze coś.[/QUOTE]

Tak, pamiętam. Bardzo dziękuje i czekam z niecierpliwością . Myślałam żeby założyć osobny wątek o Kalpi Tone, ale to chyba niezbyt dobry pomysł.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Coś mi się wydaje, że mało osób tego używa :/ A sama jestem ciekawa jak to wygląda na innych włosach. Teraz mam dylemat. W mojej paczce z zamówieniem idzie jeszcze farba i nie wiem co nałożyć na początek Chyba jednak padnie na Kalpi Tone.

[neitka]

Napisane przez black_sun

ehh, no i jestem po ponownie wersja hardcore, czyli spanie w błotku na głowie [mniejsza o to, czy jest sens, ja sobie wmawiam, że owszem ].
mniej traumy niż za pierwszym razem - mniej wody dodałam więc nie ciekło mi po szyi prawie wcale, trochę odżywki więc mało się sypało, krótko mówiąc - trochę doświadczenia i jest lepiej i co najważniejsze - nie wrócił ten potworny ból głowy
fakt, że włosy po umyciu szamponem z sodą sianowate nieźle były , ale przy płukaniu papki z głowy polałam je wodą z łyżką octu - pewnie ocet jabłkowy byłby lepszy niestety nie miałam w domu, cytryny się boję, że rozjaśni odżywka przy płukaniu to mus - nie wylazłoby to błoto za nic do końca.
i efekty.. no tutaj nie jest za różowo tak ogólnie jak patrzę na czubek głowy - to mi się podoba taki rudozłoty brązik. niestety - dalej zaczynają się dużo ciemniejsze farbowane wcześniej castingiem włosy, jak wezmę włosy prostopadle do głowy - to widać straaaasznie jaśniejsze odrosty, wypłukało mi całkiem przez to trzymanie tak długo balsam venity i jest jasno gdyby tak wszystko było - to super, ale nie jest. i teraz mam problem - chyba nie mam jak rozjaśnić tego dołu już? w sensie, że trzeba było ewentualnie babrać się z rozjaśniaczami zanim zaczęłam nakładać błotko, bo teraz to już nic nie poradzę?
wątpię by to jakoś wyraźnie miało szansę ściemnieć, więc chyba jestem skazana na stosowanie balsamu venity - może właśnie do błotka będę go dodawać i jakoś odżywczo-farbująco to wyjdzie.

Mam identycznie jak Ty, przy skórze ze 3 cm ostrej czerwieni, a potem szlachetne bordo. W sierpniu położyłam czarnego syossa. Potem próbowałam go rozjaśnić 2 razy i wydawało mi się, że troszkę drgnął, ale i tak pod henną widać różnicę. Pożegnałam się z jakimikolwiek pomysłami zrównania tego, chociaż mnie wkurza... A zanim to odrośnie tak, żeby była zadowolona, to ze dwa lata jak nic...

[kropcia007]

dziewczyny ja mam kalpi tone, mój kolor włosów to brąz i przyciemnienia nie widzę po zastosowaniu tej maski nawet jak dodałam ekstraktu z orzecha włoskiego i olejku swami do ciemnych włosów

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

To ja zobaczę jak zadziała Kalpi na mój szary odrost.

kropcia007 - Jak dużo proszku zużywasz na jeden raz?

[kropcia007]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23191967]to ja zobaczę jak zadziała kalpi na mój szary odrost.

kropcia007 - jak dużo proszku zużywasz na jeden raz?[/quote]
1/4 opakowania

[DarkNoir]

Na sipę mogę płożyć Venitę?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

kropcia007 - dzięki za info

DarkNoir - możesz zarówno w tubce jak i w proszku. Ja farbowałam odrosty balsamem jak nie chciało mi się babrać w ziółkach

[DarkNoir]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;23192145]kropcia007 - dzięki za info

DarkNoir - możesz zarówno w tubce jak i w proszku. Ja farbowałam odrosty balsamem jak nie chciało mi się babrać w ziółkach [/QUOTE]
To super
Ja czekam na sipę z merlina, chciałam dziś się z nią babrać, ale nadal nie dostałam maila, że jest do odbioru...

Edit. Właśnie mail przyszedł dziś Sipę odbieram

[kropcia007]

Napisane przez DarkNoir

Na sipę mogę płożyć Venitę?

ja kładłam po khadi venitę więc myślę ze Ty tez spokojnie możesz

[black_sun]

DarkNoir - i ja kładłam venitę właśnie na SIPĘ i było wszystko ok
i tak patrząc na ten mój jaśniejszy odrost to ja się zaczynam zastanawiać, czy to w ogóle ma szansę dać jakiś porządny kolor - mówię tu o SIPIE brąz. czy coś naprawdę widocznego można uzyskać tylko kładąc najpierw hennę a potem indygo i wtedy czerń?