Samoopalacze i kosmetyki brązujące

[mckabi]

Napisane przez Kate

Właśnie ostatnio zrezygnowałam z samoopalania twarzy avenką i innymi na korzyść pudru brązującego. Jakoś nie najlepiej znoszę takie dodatkowe preparaty. Jak używam swojego stałego zestawu jest ok, jak tylko wrzucę coś nowego to coś tam mi nie gra.
Fakt - przy Avence jest takie zagrożenie .
To może jednak ta chusteczka LRP? Jutro chyba się po nią wybiorę i wreszcie przetestuję, bo blada jestem straszliwie.

Hmm...a ile jest tych chusteczkek w opakowaniu, nie wiem czy ekonomiczniej nie wychodzi kupienie samoopalacza w kremie? Na to niestety muszę zwracać uwagę

[podziomka]

Ja stosuje okolo miesiac.Avenki tez mialam probke i bardzo mi sie podobala .Narazie nic niepokojacego nie zauwazylam ,ale moze za krotko uzywam.

[mckabi]

Napisane przez podziomka

Ja stosuje okolo miesiac.Avenki tez mialam probke i bardzo mi sie podobala .Narazie nic niepokojacego nie zauwazylam ,ale moze za krotko uzywam.

Dzięki Podziomko chyba zdecyduję się na Avenkę, i tak będę jej używać z 2 razy w tygodniu, więc może mnie nie zapcha Jeśli LRP daje bardziej intensywną opaleniznę, to Avene mi bardziej odpowiada

[Nati02]

KamaO okolice Tychow. W realu nie mieli. W tesco jeszcze nie bylam bo jednak kawałek. Musze poszperac w innych drogeriach i chce byc opalona
Dziekuje

[Astra]

Co proponujecie na twarz? cos co nie bedzie zapychac bo mam dosc niespodzianek na twarzy I prosze o propozycje ponizej 30zl Cialko smaruje H&J a twarz mam blada

[Nati02]

Astra z pewnoscia nie poelcam Ziaji Sopot

[beoneself]

Polecam Garniera, wersję do ciała... z powodzeniem nakładam na twarz. Nie podrażnia, o dziwo. A HS, wersja do twarzy podrażnia
Ale czy będzie zapychać, do nie mam pojęcia. Znawczynie musiałyby sprawdzić skład, w każdym razie - daje ładny efekt muśnięcia słońcem

[Nati02]

Beoneself Stosujesz Garniera rowniez na twarz? A nie zapycha Cie wlasnie?

[beoneself]

Zastanawiam się - potraktował już może ktoś twarz Evelinką?

[Nati02]

Napisane przez beoneself

Zastanawiam się - potraktował już może ktoś twarz Evelinką?

Oj ja nie

...boje sie

[beoneself]

Napisane przez Nati02

Beoneself Stosujesz Garniera rowniez na twarz? A nie zapycha Cie wlasnie?

Nati, nie zapycha, bo mnie nic nigdy nie zapycha, nawet krem nivea czy bambino I bogu dzięki, bo cackanie się z naczynkami i rumieniem stanowczo mi wystarczy

[beoneself]

Napisane przez Nati02

Oj ja nie

...boje sie

Strasznie chciałabym zobaczyć jak te cudne drobinki prezentują się na twarzy
Mnie Eveline brązuje jak szalony, a smrodku prawie nie ma . Jak widać - każda skóra reaguje inaczej, na moim ciele Karmel żadnego wrażenia nie zrobił, a śmierdział okropnie.

[Kate30]

Ja też evelinki nie odważyłabym się położyć na twarz.

[Nati02]

Mnie evelinka zbytnio nie brązuje... widzialaś pewnie Beoneself, że do bladziuchów nie należe W weekend zaczne poszukiwania tego dove. Poki co jednak nadal czekam na wyplate

[Opiumalfa]

co do Oil of Olaz- to te kosmetyki były kiedyś w Polsce ale je wycofano. wiem ze są dostepne w Niemczech i Holandii. U nas jest to takie co nie pamietam nazwy ale w podobnych opakowaniach.

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Opiumalfa

co do Oil of Olaz- to te kosmetyki były kiedyś w Polsce ale je wycofano. wiem ze są dostepne w Niemczech i Holandii. U nas jest to takie co nie pamietam nazwy ale w podobnych opakowaniach.

W Polsce te kosmetyki nazywaja sie Olay A wygladaja chyba identycznie

[Opiumalfa]

ooooooo Olay, własnie, wyjęłaś mi to z ust, ale poza wygladem nie sa tak suteczne jak Oil of Olaz, nie wiem czemu je wycofali, a mają naprawdę dobre kosmetyki

[mar_go]

A ja wczoraj wpadłam tylko na chwilę do rossmana i wyszłam z brązującym tonikiem Bielendy (to wszystko przez Sandijkę ) i brązującą Kolastyną Promocja była na obydwa produkty i mi się chomik włączył No i moja kolekcja brazujących mazideł się rozrosła znowu.
A Dove chyba mnie zaczęło wysuszć - łydki masakra, dawno tak nie miałam, ale musze sprawdzić czy to nie kwestia zmiany wody podczas dalekich wojaży. Ale jak stosuję na zmianę z nawilżającym balsamem (przywiozłam sobie rokitnikowo-różane Alverde, super) to jest dobrze. Zobaczyny jak się DOve sprawdzi po kilko dniach w domu i wtedy ruszę na KWC oceniać.

[Wojtusia]

Ja też wczoraj zaopatrzyłam się w balsam J&J bo taki akurat tylko był. Narazie mi wystarczy. Wczoraj się posmarowałam, tzn nogi, ale po jednej aplikacji jeszcze nic nie widać. Poczekam na efekty i zdam relacje.

Aha mam też ten tonik Bielendy brązujący, ale on mnie nie brązuje jakoś. Oporna jestem na niego, a moze po prostu trzeba go często używać? Jak często się nim smarujecie?

[~~~JOLA~~~]

Napisane przez Opiumalfa

ooooooo Olay, własnie, wyjęłaś mi to z ust, ale poza wygladem nie sa tak suteczne jak Oil of Olaz, nie wiem czemu je wycofali, a mają naprawdę dobre kosmetyki

A to nie sa przypadkiem te same kosmetyki?? Mnie sie wydaje, ze w Polsce po prostu troche inna nazwa firmy, a reszta taka sama Ale nie wiem na pewno. Mimo wszystko nie rozumiem, czemu tak jest, bo przeciez poza nazwa firmy wszystko wyglada identycznie

[Opiumalfa]

z tego co wynika z tego linku (popatrzcie na zmieniajace sie logo) to to samo-http://www.eu.pg.com/ourbrands/olayoilofolaz.html
tylko po cholere dwie nazwy??

[Dolly]

ja dzisiaj chciałam kupić Garniera, Dove albo Evelinke... no albo dwa z nich ale nigdzie w Galerii Mokotów ich nie ma, wszystkie sprzedane

[Kate30]

Napisane przez Dolly

ja dzisiaj chciałam kupić Garniera, Dove albo Evelinke... no albo dwa z nich ale nigdzie w Galerii Mokotów ich nie ma, wszystkie sprzedane

sprawka wizażanek

A jak kupiłam dziś chusteczki LRP sztuk 2 (4,25PLN sztuka) i jak tylko się aura poprawi to przetestuję. Nie mogę się już doczekać, ale póki co o paradowaniu w jakieś wiosennej kreacji mowy nie ma.

[agaku]

Napisane przez Kate30

A jak kupiłam dziś chusteczki LRP sztuk 2 (4,25PLN sztuka) i jak tylko się aura poprawi to przetestuję.

Ja testowałam juz te chusteczki i mam mieszane uczucia. Po otwarciu opakowania wydawało mi się, że chusteczka jest za duża więc przecięłam na połowę. Po jednej aplikacji cera przybrała delikatny odcień opalenizny. Dodam, że oprócz twarzy wysmarowałam również dekolt. Następnego dnia wykorzystałam drugą połowę chusteczki i efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Zmianę zauważył nawet mój TŻ (kiedyś po wizycie u kosmetyczki na moje pytanie czy coś się zmieniło w moim wyglądzie, odpowiedział: TAK, zmieniłaś fryzurę! ). Dobrze, że ciało miałam już zbrązowione Dove (Kate30 to ty chyba jako pierwsza zachęcałaś do niego) więc różnica między twarzą a resztą odwłoka nie była widoczna.
Efekt opalenizny utrzymał się parę dni, ale ja stosuję Zorac więc twarz łuszczy się bardziej. Ani podczas aplikacji ani przy "schodzeniu" opalenizny nie zrobiły mi się zacieki na twarzy.
Reasumując: jeśli raz jeszcze kupię te chusteczki, to na pewno zrobię dłuższą przerwę między aplikacjami.

[kamaO]

Napisane przez Nati02

KamaO okolice Tychow. W realu nie mieli. W tesco jeszcze nie bylam bo jednak kawałek. Musze poszperac w innych drogeriach i chce byc opalona
Dziekuje

Jak chcesz, to Ci go kupię i prześlę pocztą

[Kate30]

Napisane przez agaku

Ja testowałam juz te chusteczki i mam mieszane uczucia. Po otwarciu opakowania wydawało mi się, że chusteczka jest za duża więc przecięłam na połowę. Po jednej aplikacji cera przybrała delikatny odcień opalenizny. Dodam, że oprócz twarzy wysmarowałam również dekolt. Następnego dnia wykorzystałam drugą połowę chusteczki i efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania. Zmianę zauważył nawet mój TŻ (kiedyś po wizycie u kosmetyczki na moje pytanie czy coś się zmieniło w moim wyglądzie, odpowiedział: TAK, zmieniłaś fryzurę! ). Dobrze, że ciało miałam już zbrązowione Dove (Kate30 to ty chyba jako pierwsza zachęcałaś do niego) więc różnica między twarzą a resztą odwłoka nie była widoczna.
Efekt opalenizny utrzymał się parę dni, ale ja stosuję Zorac więc twarz łuszczy się bardziej. Ani podczas aplikacji ani przy "schodzeniu" opalenizny nie zrobiły mi się zacieki na twarzy.
Reasumując: jeśli raz jeszcze kupię te chusteczki, to na pewno zrobię dłuższą przerwę między aplikacjami.

Dziękuję za relację .
LRP się z opalaniem nie patyczkuje - jak opalenizna to od razu Egipt, a nie jakieś tam muśnięcie słońcem (to moje odczucia po autoheliosie w tubie).

[Erato]

Napisane przez Kate30

Dziękuję za relację .
LRP się z opalaniem nie patyczkuje - jak opalenizna to od razu Egipt, a nie jakieś tam muśnięcie słońcem (to moje odczucia po autoheliosie w tubie).

oj, to, to Próbka mnie trochę zszokowała - mnie się twarz wyraźnie odcinała od "odwłoka". Ale nie powiem, kolor był fajny, tylko trzeba by od razu dokładnie się smarnąć w całości (a jakoś mi się nie chce wierzyć, że udałoby mi się nie zrobić plam na stopach i kolanach )

[Vogue]

Czesc dziewczyny.
Mozliwe, ze ktos juz podal ta informacje na wizazu, ale wlasnie przeczytalam artykul we wloskiej gazecie i chcialam sie nim podzielic.
Podobno wynaleziono nowy produkt kosmetyczny samoopalajacy (prowadza jeszcze testy na Uniwersytecie w Londynie, wiec nie wiadomo czy je wszystkie zda, ale jak na razie wszystko idzie dobrze).
Polega na tym, ze jednym psiknieciem na skore bedzie transportowany z krwia po calym ciele i pobudzal produkcje melaniny.

Ciekawe tylko ile bedzie kosztowac...

[Nati02]

Napisane przez kamaO

Jak chcesz, to Ci go kupię i prześlę pocztą

Dziekuje

Ja w sobote nie znajde tego pięknego dove to Cie o to poprosze

[Erato]

Napisane przez Vogue

Czesc dziewczyny.
Mozliwe, ze ktos juz podal ta informacje na wizazu, ale wlasnie przeczytalam artykul we wloskiej gazecie i chcialam sie nim podzielic.
Podobno wynaleziono nowy produkt kosmetyczny samoopalajacy (prowadza jeszcze testy na Uniwersytecie w Londynie, wiec nie wiadomo czy je wszystkie zda, ale jak na razie wszystko idzie dobrze).
Polega na tym, ze jednym psiknieciem na skore bedzie transportowany z krwia po calym ciele i pobudzal produkcje melaniny.

Ciekawe tylko ile bedzie kosztowac...

come mai? Vogue, wkręcasz...