Samoopalacze i kosmetyki brązujące

[sylwiani]

Napisane przez Kate30

Zrobiłam sobie dziś przymiarki letniej garderoby przed wyjazdem wakacyjnym i muszę powiedzieć, że ślicznie się stroje kąpielowe i szorty komponują ze sztuczną opalenizną .

Dove to dla mnie nadal nr 1 na nogi, pośladki i brzuch - stosuję 2 dni pod rząd, potem przez 3 dni chodzę sobie ładnie opalona-3 dnia peeling kawowy i od nowa.
Chusteczki LRP są fajne, dają ładny kolor, ale dość szybko ta opalenizna u mnie schodzi z twarzy, na dekolcie trzyma się dłużej i jest naprawdę naturalna. Chusteczek używam co 2 dzień do twarzy i dekoltu - jestem w fazie testowania. Ostatnio zaaplikowałam sobie dzień po dniu i efekt był fajny, nie za mocny, ale widoczny.
Ramiona z Avene też ok.

Dove nie wysusza mi skóry na nogach - przynajmniej póki co.
Z wydostaniem go z opakowania nie mam zbyt dużych trudności, choć przyznaję jest gęsty. Smrodek minimalny.

wczoraj po raz drugi wysmarowałam się dove do jasnej karnaci i dziś rano jestem ładnie wyzłocona, nie mocę powiedzieć, że opalona, ale nie jestem blada, co w moim przypadku to i tak duży postęp
zdziwiło mnie to, że przy drugim razie po 3 godzinach poczułam niewielko smrodek, ale rano po przebudzeniu już nie
na twarz mimo wszystko nałożyłam avenkę i poprzednia śnieżnobiała plamka troszkę się zabarwiła, ale od trzech dni nie nakładałam AD
dzieki za rady Kate30

[Kate30]

O Evelince zapomniałam - w międzyczasie traktuję górę właśnie nią - no pięknie wygląda i podtrzymuje efekt zdecydowanie.

[kamaO]

A u mnie katastrofa Przez cały tydzień postanowiłam smarować się Dove - Garnier odstawiłam na później. Dziś rano, gdy zobaczyłam się w świetle dziennym, przy słońcu, to normalnie zachciało mi się płakać Cała jestem w jakieś takie szaro - brunatne plamy Ciepło dziś, kiecka przygotowana, a tu masz... Nie wiem czemu mnie tak wyplamiło, bo codziennie myję się rękawicą sizalową, a raz w tygodniu robie peeling kawowy. Ponadto codziennie smaruję się też zwykłym balsamem nawilżającym (rano). Najgorsze jest to, że niektóre miejsca są mega brązowe, a są takie, które są zupełnie blade Skóra wygląda jak stary papier, który zaraz się podrze

Całe opalanie na nic!!! Czeka mnie porządne szorowanie, żeby to wszystko zedrzeć - oby pomogło

Nigdy więcej Dove Robi z moją skórą to samo co J&J. Ciekawe, że to się dzieje dopiero po miesiącu stosowania

Akurat teraz, gdy wypada się trochę odsłonić

[Kasia_L]

Napisane przez kamaO

A u mnie katastrofa Przez cały tydzień postanowiłam smarować się Dove - Garnier odstawiłam na później. Dziś rano, gdy zobaczyłam się w świetle dziennym, przy słońcu, to normalnie zachciało mi się płakać Cała jestem w jakieś takie szaro - brunatne plamy Ciepło dziś, kiecka przygotowana, a tu masz... Nie wiem czemu mnie tak wyplamiło, bo codziennie myję się rękawicą sizalową, a raz w tygodniu robie peeling kawowy. Ponadto codziennie smaruję się też zwykłym balsamem nawilżającym (rano). Najgorsze jest to, że niektóre miejsca są mega brązowe, a są takie, które są zupełnie blade Skóra wygląda jak stary papier, który zaraz się podrze

Ło matko, no to klops . Jam szczęściara takich przejść nie mam, ale życzę Ci chociaż, żeby udało się jakoś tę opaleniznę wywabić. Tylko czy peeling poradzi sobie z Dove nakładanym przez cały tydzień . Oby .

[Kateczka_05]

Poradzi poradzi tylko trzeba mocno szorować Ja po wczorajszym pilingu kawowym tez małaam ciapy-tyle, że tylko na rękach no to akcja szorowanki-na razie jestem czerwona ale widać, ze w jednolitym koloże-prawie No cóż mimo wszystko warto raz na miesiąc się tak pościerac, żebyw inne dni byc ładnie opalonym

[agnieska]

ja opaleniznę z tego ciemnego Dove ścierałam przez dwa dni peelingiem gruboziarnistym z Erisu waniliowo-brzoskwiniowym (ale na szczęśćie się skończył, po pół roku dopiero tak go nie lubiłam )

[Nati02]

Ale straszycie tym dove do ciemnej karnacji... a ja wlasnie chcialam napisac kilka jego zalet

Wszyscy w około sie mnie pytaja jak długo byłam na solarium... nie mogą uwierzyć, że to wlasnie balsam. Moje nogi, ręce i brzuch są rewelacyjnie opalone- 3 razy stosowalam dopiero.
Nie mam zadnych zacieków, ani innych niespodzianek. Poki co...

[agnieska]

Ja musiałam go złuścić, bo przyjeżdżał TŻ a miałam piękną smugę na jednej łydce (akurat w miejscu gdzie, wydawałoby się, był najstaranniej rozcierany ). Poza tym mam b. jasną karnację i ten ciemny daje mocny efekt już po jednym smarowaniu

[Ivvonka]

Powiedzcie mi, czy jest sens samoopalac twarz, jesli uzywa sie codziennie Effaclar K?

[Kasia_L]

Napisane przez agnieska

ja opaleniznę z tego ciemnego Dove ścierałam przez dwa dni peelingiem gruboziarnistym z Erisu waniliowo-brzoskwiniowym (ale na szczęśćie się skończył, po pół roku dopiero tak go nie lubiłam )

No to zdaje się ten Dove rzeczywiście mocno "trzyma", bo ten Eris to jak ktoś już gdzieś napisał, papier ścierny w żelu

Napisane przez Nati02

Ale straszycie tym dove do ciemnej karnacji... a ja wlasnie chcialam napisac kilka jego zalet

Wszyscy w około sie mnie pytaja jak długo byłam na solarium... nie mogą uwierzyć, że to wlasnie balsam. Moje nogi, ręce i brzuch są rewelacyjnie opalone- 3 razy stosowalam dopiero.
Nie mam zadnych zacieków, ani innych niespodzianek. Poki co...

Potwierdzam Twoje słowa Nati , jednakże może jak ktoś ma bardzo jasną karnację to różnica między kolorem posiadanym a uzyskanym może być duża i jakieś niedociągnięcia mogą być widoczne.

[cellaris]

Ja też powoli odkrywam samoopalacze.Kiedyś chodziłam na solarium no ale teraz zdrówko mi na to nie pozwala a nie mogłam juz patrzeć na moją białą skórę wiec szukałam,szukałam i znalazłam samoopalacze z Yves Rocher z serii Bronze Nature. Dla mnie to poprostu REWELACJA wogóle nie śmierdzą nawet zaraz po aplikacji.Kupiłam sobie ich 3 rodzajeo nóg, do ciała (ze złotymi drobinkami)mają brązowy kolor i kremowo-żelową konssytencję więc świetnie się je nakłada,a do twarzy kupiłam mgiełkę samoopalającą.Troszkę się szarpnęłam finansowo,ale w ogólnym rozrachunku to i tak wychodzi dużo taniej niż wydawałam na solarium bo te samoopalacze są bardzo wydajne. I teraz tak: na nogi nakładam oczywiścię samoopalacz do nóg (przedtem smaruję kolana i wszystkie wystające kostki kremem półtłustym by nie było ciemnych plam)smauję też górną powierzchnię stóp. ręce (oprócz dłoni) i tułów smaruję samoopalaczem do ciała( przedtem łokcie i kostki przy nadgarstkach smaruję tak jak kolana kremem), myję dokładnie dłonie wodą z mydłem (trzeba uważać by się nie pochlapać bo plamki będą i na koniec spryskuję twarz i dłonie mgiełką samoopalającą i smaruję spód dłoni dużą ilością kremu do rąk z cytryną by nie było plam. Wiem,ze to troszkę roboty (mnie zajmuje to ok.30 min.) ale efekt jest zaprawdę tego wart i co ważne na mnie samoopalacze trzymają się po takiej aplikacji ok. 5 dni (poza twarzą bo tam się pryskam co 2 dni), potem cały rytuał powtarzam.

[Nati02]

Kasia L nie strasze trupią bladościa, ale do ciemnej karnacji tez nie naleze a efekty bardzo mi się podobają. Jednak masz racje- jeśli ktoś z jasna karnacją się posmaruje niedokladnie balsamem do ciemnej... moze byc kiepsko.

[Akszeinga]

Namiętnie smaruję się wieczorem balsamem J&J,przed chwilą tata zoaczył moje nogi i powiedział : "znów byłaś na solarium?!dziecko czy ci nie zal pieniedzy i zdrowia,czy wiesz czym to grozi itp itp"a ja tylko : "tato to samoopalacz".Zapanowała cisza

[mania19]

Mój tata czasem używa samoopalacza Wprawdzie początki były mizerne ( zapomniał po aplikacji umyć rąk ... ) ale teraz wie już, że przed aplikacją musi wymasować się preparatem z tubki niebieskiej (peeling) a potem nałożyć preparat z tubki białej ( krem nawilżający) i dopiero tak przygotowany nałożyć samoopalacz

Ostatnio odkryłam 2 świetne samoopalacze - dwukomorowy Loreala do twarzy, oraz golden skin flos leku. Oba zapowiadają się rewelacyjnie !!!
Dają piękną opaleniznę, nie robią smug, są dosyć trwałe. Zapach jest znośny. Floslek na początku [pachnie bardzo przyjemnie, lecz potem zapaszek samoopalaczowy jest wyczuwalny Chyba zacznę kupować flosleka (16zł), bo Avenka za droga by stosować na ciało, no i opalenizną robi delikatną ...

[agabil1]

Napisane przez Dolly

Aguś, a poza tym ze Ciebie uczulił to fajny jest? jak kolorek i zapaszek?

przepraszam z edopiero teraz
Kolor bardzo słaby, musiałam chyba stosowac przez 3,4 dni zanim było coś widać. Zapach przyjemny

[Sathi]

Ja wczoraj zrobiłam mieszankę:
zmieszałam sopot i samoopalacz miraculum Miralos, plus trochę nawilżającego balsamu.
Efekt: przepiekny, wreszcie pozbyłam się śmierdziucha sopotu, nie mogłam tego strawić, ale podoba mi sie kolor mojej skóry po nim,
Opalenizna wyszła śliczna równa i brązowiutka i bez zapachu

[patinka_]

a używa ktoś tutaj garniera muśnieta słońcem?

[ka1511]

Od 4 dni uzywam Garniera daje bardzo lekka opalenizne. Bardzo slabo czuc samoopalacz ale jest chyba dobry dla osob o bardzo jasnej karnacji.. Hmm od dzisiaj zaczynam sie smarowac Evelinka i Garnierem razem ciekawe jaka z tego bedzie mieszanka

[Nati02]

http://wiadomosci.onet.pl/1339801,242,1,1,kioskart.html

Podrzucam do przeczytania o opalaniu.

[vretka]

Własnie wrzuciłam tego samego linka do wątku dotyczącego witaminy D

Filtry a witamina D

Ciekawa jestem Waszych opinii na ten temat

[Nati02]

Ja tez

[Opiumalfa]

ja dlatego uzywam filtra 20 z LPR a nie tak wysokiego.trzeba dać skórze troche przyswoic witaminki D. Ja pisałąm o tym opalaniu pół godziny dizennie gfdzies w innym, watku ale mnie zakrzyczano, dlatego sie nie odzywałąm.

[Nati02]

Ja używam z evelinki 25 do ciala i 25 z sorayka do twarzy. Jednak dopiero od niedawna. Mysle, ze tu jest dobra zasada: co za dużo co nie zdrowo, a co mnie nie zabije to mnie wzmocni.

[Ivvonka]

Napisane przez opimualfa

ja dlatego uzywam filtra 20 z LPR a nie tak wysokiego.trzeba dać skórze troche przyswoic witaminki D. Ja pisałąm o tym opalaniu pół godziny dizennie gfdzies w innym, watku ale mnie zakrzyczano, dlatego sie nie odzywałąm.

Napisane przez Nati02

Ja używam z evelinki 25 do ciala i 25 z sorayka do twarzy. Jednak dopiero od niedawna. Mysle, ze tu jest dobra zasada: co za dużo co nie zdrowo, a co mnie nie zabije to mnie wzmocni.

Nie zamierzam sie wtracac do cudzych skor , ale czytaja to inni, a jestesmy na Biochemii, gdzie tego typu mity sa obalane.

:eot:

[Nati02]

Napisane przez Ivvonka

Nie zamierzam sie wtracac do cudzych skor , ale czytaja to inni, a jestesmy na Biochemii, gdzie tego typu mity sa obalane.

:eot:

Rozumie to. Wyraziłam tylko swoje zdanie nt

[Opiumalfa]

synteza witaminy D przez swiatło słoneczne to mit?

[Nati02]

Napisane przez Opiumalfa

synteza witaminy D przez swiatło słoneczne to mit?

Wydaje mi sie, ze chodzilo o to, ze synteza wit D nie musi sie odbywac kosztem czegos innego- skóry wlasnie.

Jeśli się myle- proszę poprawić.

[ula-po-prostu]

dziewczyny, swą znajomość z brązującymi preparatami dopiero zaczynam więc takie głupkowate pytanie: rozumiem smarowanie się balsamem przed samoopalaczem, ale dziś koleżanka mi powiedziała, że to samo robi przed balsamem brązującym (np. J&J). Balsam przed balsamem? To dla mnie głupie Co mi napiszecie?

[Kate30]

Akurat przed J&J to dobry pomysł. Raz, że J&J wysusza, dwa lubi robić plamy i zacieki, a na dobrze nawilżonej skórze łatwiej równo rozsmarować. Jeśli ktoś chce uniknąć zbyt mocnego efektu to smarowanie balsamem przed temu zapobiegnie.

[ula-po-prostu]

hmhm to chyba żadna nowość, że potrzebne nam przebywanie na słońcu? (wit D, prawidłowy cykl dnia, samopoczucie) Ale jak zwykle umiar, umiar i umiar.... leżenie plackiem po kilka godzin na plazy w największym słońcu to nie jest dla mnie przebywanie na słońcu a hmhmh brak rozsądku