***operacja tarczycy***

[mochita]

witajcie kochane u mnie już 2 miesiące po operacji, jak mija ten czas...Powoli wszystko zaczyna wracać do normy, raz jest lepiej, a raz gorzej, ale do przodu. Moje wyniki histo są nadal nie poprawione, a w dodatku się dowiedziałam, że wycięli mi też węzeł chłonny a nikt mi o tym nie powiedział, a na to są oddzielne histo
Jelita ruszyły w końcu. Niestety nie mogę ćwiczyć bo moja blizna się źle goi...muszę bardzo o nią dbać i w ogóle,chronić, bo jest przerośnięta, ciągle boli. Jem mniej, boję się wchodzić na wagę, ale jeszcze w spodnie wchodzę...Jedynym teraz problemem od operacji są wypadające włosy i straszne skurcze mięśni w łydkach i bokach. Jestem też stale pod opieką dermatologa, bo te leki co brałam na serce mnie strasznie uczuliły imam rumień.

A tak to nawet dobrze. Już nie jestem taka senna strasznie, nadal mi zimno, ale z tym walczę samopoczucie mam ogólnie lepsze. mam nadzieję, że zacznę chudnąć w końcu bo ten balast mi przeszkadza, Dzisiaj idę zrobić badania krwi, ale czuję, ze mam niedoczynność. Jutro się okażę a jak mam, to dostanę większą dawkę leku i będę chudnąć

Gizi kochana, tym wynikiem TSH sie nie martw, zazwyczaj po wycieciu tarczycy jest spora niedoczynność, bo początkowa dawka leku jaką dostajemy jest za niska i muszą nam dobrać dobrą.

Sylwcia, nie bój się drenu. Ja miałam 2 przez trzy dni i dałam radę. To nie boli. Jest trochę nieprzyjemne jak zdejmują, ale nie boli ogólnie, nie czujesz tego za bardzo

[gabinag]

Cześć kobitki!! Jutro idę na pierwszą wizytę po operacji do endo zobaczymy co mi powie ogólnie czuję się dobrze mam tylko klopot z wypróżnianiem bez wspomagaczy ani rusz mam nadzieję ,że wróci to do normy bo muszę przyznać ,że jest to trochę uciążliwe . Pozdrawiam wszystkie trzmajcie się cieplutko!!

[MerriqueMayfair]

Witam A czy któraś z Was może wybiera się 28 czerwca na diagnostykę do Gliwic? u mnie dzisiaj 8 dzień bez eltroxinu i strasznie drżą mi ręce. Czy któraś z Was też tak miała na odstawieniu?

[olla74]

Napisane przez gabinag

Cześć kobitki!! Jutro idę na pierwszą wizytę po operacji do endo zobaczymy co mi powie ogólnie czuję się dobrze mam tylko klopot z wypróżnianiem bez wspomagaczy ani rusz mam nadzieję ,że wróci to do normy bo muszę przyznać ,że jest to trochę uciążliwe . Pozdrawiam wszystkie trzmajcie się cieplutko!!

No niestety mam podobnie.Choć jest lepiej w miare upływu czasu.
Ile już bierzesz hormon i jaką dawkę?
Ja 100 Elthyrox od 3 tyg.Niestety waga w górę. Wizyte mam w lipcu.Pozdr.

[Justyna00KK]

Dziewczyny mam do Was pytanie. Zrobiłam usg tarczycy wszystko w porządku, wszystkie wyniki tez sa dobre a objawy takie jak opuchlizna twarzy czy nadmierne wypadnie włosów wcale nie ustępuja, nie wiem czy udac sie z wynikami do endokrynologa, pomimo tego ze wyniki sa dobre?

[iwona7231]

Witam Was kochane. Jestem równo 10 tygodni po operacji usunięcia całej tarczycy. Stwierdzono u mnie bardzą dużą niedoczynność i HASHIMOTO. Cały czas niestety przybieram na wadze. Już 10 kg przytyłam po operacji (przed operacją niestety też). Czekałam z utęsknieniem na wynik, myśląc, że mam wynik ok. 30-40 tsh bo tak się czułam a tu wielkie zaskoczenie jak odebrałam dzisiaj wynik TSH i jest 0,039 czyli nadczynność.
Powiedzcie Kochane co to może być? Czuję się niezbyt dobrze chociaż już pracuję. Bolą mnie stawy, mięśnie (mam problem z dojściem do pracy choć to jest 15 min drogi spacerkiem) .
POZDRAWIAM WAS i życzę zdrówka. Napiszcie proszę , jeśli macie takie doświadczenie, co mam robić?

[mochita]

kobitki a ja dzisiaj kontaktowałam sie z moją panią endokrynolog telefonicznie zrobiłam wyniki krwi po 2 miesiacu od operacji. FT4 mam w normie, a TSH 0,232, czyli nadal nadczynność ale blisko normy. W tamtym miesiącu miałam 0,05
Pani E. kazała mi zwiększyc euthyrox na 125, ale najlepiej na 137,5 bo teraz są nowe dawki od czerwca. Będziemy zmierzać w kierunku 150 Stwierdziła, że jestem innym przypadkiem bo fizykalnie mam niedoczynność, a wg. krwi nadczynność. Podobno jestem młodym organizmem i musze mieć wyższy poziom hormonów, bo z kimś tam się konsultowała, z jakimś super specjalistą na jakimś sympozjum.

a poza tym była kochana, pytała się jak z tyciem i w ogóle. Jestem nastrojona pozytywnie Trzymam za was kciuki

[Sylwia 2186]

alez tu pusto i ciuchutko!!!

[olla74]

Napisane przez mochita

kobitki a ja dzisiaj kontaktowałam sie z moją panią endokrynolog telefonicznie zrobiłam wyniki krwi po 2 miesiacu od operacji. FT4 mam w normie, a TSH 0,232, czyli nadal nadczynność ale blisko normy. W tamtym miesiącu miałam 0,05
Pani E. kazała mi zwiększyc euthyrox na 125, ale najlepiej na 137,5 bo teraz są nowe dawki od czerwca. Będziemy zmierzać w kierunku 150 Stwierdziła, że jestem innym przypadkiem bo fizykalnie mam niedoczynność, a wg. krwi nadczynność. Podobno jestem młodym organizmem i musze mieć wyższy poziom hormonów, bo z kimś tam się konsultowała, z jakimś super specjalistą na jakimś sympozjum.

a poza tym była kochana, pytała się jak z tyciem i w ogóle. Jestem nastrojona pozytywnie Trzymam za was kciuki

Np to super. Fajnie,że trafiłaś na mądrą lekarkę, bo to duży +.
Ja powolutku stabilizuje się tj zaparcia mijają, uczucie zimna też,zmęczenie niestety jest i problemy ze wstaniem z łóżka. Poziom TSH zrobie pod koniec mies, tj po 3 mies po operacji i po 6 tyg brania hormonu. Zaczynałam z wynikiem 36,9 i jestem ciekawa jak bedzie teraz. Pozdrawiam was wszystkie.

[carlitosek]

hej Kochane! Dawno mnie tutaj nie było ale miałam dużo pracy przed operacją. Zostało mi 7 dni i zaczynam drżeć. Przerażają mnie myśli,że coś pójdzie nie tak lub że po operacji nie zajdę w ciążę i takie tam myśli dobijające. Jak to będzie?Jak to zniosę?itd. Staram się żyć teraz z dnia na dzień i odliczać do zabiegu by mieć go już z głowy ale pewna decyzji dalej nie jestem i to jest najgorsze. Zaczynam się wahać czy nie powinnam jednak najpierw urodzić dzieciaczki a potem poddać się zabiegowi i tak wkoło. Pewnie po zabiegu będę tu pisała, że nie trzeba było się martwić ale myślę,że kto jak kto ale Wy mnie doskonale rozumiecie.
P.S. Mam pytanie do dziewczyn po zabiegu a mianowicie czy wychodząc ze szpitala dałyście lekarzowi i personelowi jakiś "prezent" typu koniak itp.??? Pytam bo nigdy nie byłam jeszcze w szpitalu i nie wiem w sumie jak to wygląda Buziaki
Czy któraś z obecnych na forum była operowana w Bytomiu?np. u dr Niemca?Jak wrażenia i jak po? Pozdrawiam i życzę zdrowia

[1969joanita]

Napisane przez carlitosek

hej Kochane! Dawno mnie tutaj nie było ale miałam dużo pracy przed operacją. Zostało mi 7 dni i zaczynam drżeć. Przerażają mnie myśli,że coś pójdzie nie tak lub że po operacji nie zajdę w ciążę i takie tam myśli dobijające. Jak to będzie?Jak to zniosę?itd. Staram się żyć teraz z dnia na dzień i odliczać do zabiegu by mieć go już z głowy ale pewna decyzji dalej nie jestem i to jest najgorsze. Zaczynam się wahać czy nie powinnam jednak najpierw urodzić dzieciaczki a potem poddać się zabiegowi i tak wkoło. Pewnie po zabiegu będę tu pisała, że nie trzeba było się martwić ale myślę,że kto jak kto ale Wy mnie doskonale rozumiecie.
P.S. Mam pytanie do dziewczyn po zabiegu a mianowicie czy wychodząc ze szpitala dałyście lekarzowi i personelowi jakiś "prezent" typu koniak itp.??? Pytam bo nigdy nie byłam jeszcze w szpitalu i nie wiem w sumie jak to wygląda Buziaki
Czy któraś z obecnych na forum była operowana w Bytomiu?np. u dr Niemca?Jak wrażenia i jak po? Pozdrawiam i życzę zdrowia

Witam! Byłam operowana w Bytomiu, szpital i lekarze i pielęgniarki OK. Nie musisz się bać,mile wspominam pobyt w szpitalu a leżałam 11 dni.Nie przejmuj się wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

[carlitosek]

Napisane przez 1969joanita

Witam! Byłam operowana w Bytomiu, szpital i lekarze i pielęgniarki OK. Nie musisz się bać,mile wspominam pobyt w szpitalu a leżałam 11 dni.Nie przejmuj się wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam

O jej a dlaczego tak długo,że aż 11 dni??

[mochita]

Napisane przez carlitosek

hej Kochane! Dawno mnie tutaj nie było ale miałam dużo pracy przed operacją. Zostało mi 7 dni i zaczynam drżeć. Przerażają mnie myśli,że coś pójdzie nie tak lub że po operacji nie zajdę w ciążę i takie tam myśli dobijające. Jak to będzie?Jak to zniosę?itd. Staram się żyć teraz z dnia na dzień i odliczać do zabiegu by mieć go już z głowy ale pewna decyzji dalej nie jestem i to jest najgorsze. Zaczynam się wahać czy nie powinnam jednak najpierw urodzić dzieciaczki a potem poddać się zabiegowi i tak wkoło. Pewnie po zabiegu będę tu pisała, że nie trzeba było się martwić ale myślę,że kto jak kto ale Wy mnie doskonale rozumiecie.
P.S. Mam pytanie do dziewczyn po zabiegu a mianowicie czy wychodząc ze szpitala dałyście lekarzowi i personelowi jakiś "prezent" typu koniak itp.??? Pytam bo nigdy nie byłam jeszcze w szpitalu i nie wiem w sumie jak to wygląda Buziaki
Czy któraś z obecnych na forum była operowana w Bytomiu?np. u dr Niemca?Jak wrażenia i jak po? Pozdrawiam i życzę zdrowia

Nie bój się operacji, będzie dobrze, zobaczysz każda z nasz [po pewnym czasie dochodzi do siebie i dobrze funkcjonuje chociaż wszystko wymaga czasu Ja wychodząc ze szpitala kupiłam chirurgowi bukiet z 10 białych dużych róż i dałam koniak, ale muszę przyznać, ze wykonał prace fenomenalnie. Do niego sa okropne kolejki i długo się czekana operacje..a ja nie musiałam...byłam najważniejsza, nawet mnie ściągali z domu jak zrobiło się miejsce. A moja mama jeszcze jak byłam operowana zaniosła siostrą pielęgniarką ciasto z cukierni ode mnie. To kwestia indywidualna, jak kto chce

[carlitosek]

Napisane przez mochita

Nie bój się operacji, będzie dobrze, zobaczysz każda z nasz [po pewnym czasie dochodzi do siebie i dobrze funkcjonuje chociaż wszystko wymaga czasu Ja wychodząc ze szpitala kupiłam chirurgowi bukiet z 10 białych dużych róż i dałam koniak, ale muszę przyznać, ze wykonał prace fenomenalnie. Do niego sa okropne kolejki i długo się czekana operacje..a ja nie musiałam...byłam najważniejsza, nawet mnie ściągali z domu jak zrobiło się miejsce. A moja mama jeszcze jak byłam operowana zaniosła siostrą pielęgniarką ciasto z cukierni ode mnie. To kwestia indywidualna, jak kto chce

Dziękuję Ci za ciepłe słowa i wsparcie. Mam nadzieję,że i u mnie będzie dobrze. Taką mam nadzieję.Myślę,że podobnie jak Ty kupię koniak i kwiaty i słodkości i to powinno wystarczyć.To miałaś szczęście,ze trafiłaś na dobrego lekarza. Ja mam skierowanie do dr Andrzeja Niemiec w Bytomiu ale czy on później będzie operował to się pewnie dopiero okaże. Mam nadzieję,że nie spędzę tam np.11 dni hehe tylko,że ciut szybciej się uwiną ale zobaczymy. Ah ten strach...Buziaki i dziękuję.

[1969joanita]

Do Carlitosek!!! W Bytomiu tyle czasu się leży 5 dni przed operacją i 5-6 dni po operacji.Ogólnie mówiąc nie było zle.

[olla74]

Napisane przez Maje

Hej Kochani!
Co myslicie o tym co napisała "assistant"/ Podzielcie ze mna proszę swoimi opiniami na ten temat.

Na innym forum o raku tarczycy ktoś pisał ,że to droga metoda 200zł 1-sza wizyta i 150 zł kolejne i ,że tej osobie nie pomogło, bo miała spore guzy. Może tylko przy malutkich pomaga? ja jak zawsze jestem sceptyczna co do takich metod ale jeśli ktoś chce to niech próbuje.

[carlitosek]

No i się doczekałam:-( W Bytomiu skończył się kontrakt i przesuwają na nowy rok Dzisiaj wróciła do domu kumpela,która czekała pół roku na zabieg;/Więc pewnie jak pojadę w poniedziałek wrócę tak samo:-(

[renk]

witajcie kochani! to forum to skarbnica wiedzy ! (jestem miesiąc po usunięciu całej tarczycy) wróciłam od endo. powiedział że zaniedbałam bliznę, że powinnam masować, tyle że mi tego nie powiedział ani wypisując mnie po operacji, ani na kontroli jak oglądał szew po zdjęciu plasterków, siedzę i czytam wasze rady i znalazłam mnóstwo informacji o których mój lekarz nawet nie wspomniałale nie mogę znaleźć jak masować bo że masujecie to czytam - tylko jak proszę doradźcie jak to robić bo zmarnowałam już tyle czasu

[1969joanita]

Napisane przez renk

witajcie kochani! to forum to skarbnica wiedzy ! (jestem miesiąc po usunięciu całej tarczycy) wróciłam od endo. powiedział że zaniedbałam bliznę, że powinnam masować, tyle że mi tego nie powiedział ani wypisując mnie po operacji, ani na kontroli jak oglądał szew po zdjęciu plasterków, siedzę i czytam wasze rady i znalazłam mnóstwo informacji o których mój lekarz nawet nie wspomniałale nie mogę znaleźć jak masować bo że masujecie to czytam - tylko jak proszę doradźcie jak to robić bo zmarnowałam już tyle czasu

Witam! Masowałam dziennie kąpiąc się w wannie prysznicem, najpierw szarym mydłem a następnie płukałam prysznicem.Jestem 1,5 roku po opracji,moja rana jest nie widoczna. Pozdrawiam.

[renk]

Napisane przez 1969joanita

Witam! Masowałam dziennie kąpiąc się w wannie prysznicem, najpierw szarym mydłem a następnie płukałam prysznicem.Jestem 1,5 roku po opracji,moja rana jest nie widoczna. Pozdrawiam.

Dziki za podpowiedź mam nadzieję że nadrobię zmarnowany czas

---------- Dopisano o 20:00 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

przepraszam za literówkę "dziki" oczywiście miało być dzięki JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ

[mochita]

Renk, trzeba masować normalnie..najlepiej dwa razy dziennie w momencie kiedy smarujesz ranę żelem...wtedy wcierasz ten żel, masujesz np. uciskając, lekko szczypiąc, ale najlepiej jest mocno uciskać...tak jakbyś chciała włozyć palca do środka...czasem boli, ale moja rana była brzydka i przerośnięta, a teraz jest dużo lepiej..


Dziewczynki po operacji, powiedzcie, czy wam też po operacji po pewnym czasie zaczęły wypadać włosy?? Mi wypadają garściami..podobno to normalne po narkozie, ale ja się potwornie martwię...zawsze miałam ładne, zdrowe i geste włosy..a ostatnio musiałam je ściąć...miałam długości kości biodrowych a teraz ścięłam na prosto 10 cm...aby odpoczęły...

[Gizi]

Mnie zaczęły miesiąc po operacji:/Ale moje TSH wynosi 46, więc możliwe że to od takiego wysokiego poziomu.

[1969joanita]

Miałam też ten problem z wypadaniem włosów,trwało to mniej więc przez pół roku po operacji może troche dłużej.

[brzoza1961]

Jestem 1 rok i 3 miesiące po operacji. Cały czas miałam problem z wypadającymi włosami. Fryzjerka poradziła mi aby zastosować odżywczą maseczkę do włosów TREATMENT WAX. Kupuje się ją w aptece.Rewelacja . Po półtora miesiąca stosowania wspaniałe wyniki, zaczęłam myć włosy szamponem z czarnej rzepy i jeszcze brałam BELISSĘ. Zaczęły również odrastać. Naprawdę polecam.

[mochita]

dziękuję za rady dziewczynki Mi dermatolog kazał łykać vitapil i myć włoski szamponem Vichy takim czerwonym przeciwko wypadaniu... trochę mi pomogło ścięcie ich o bagatela 10 cm..jak miałam prawie do tyłka, to nic dziwnego, że były jeszcze podatniejsze na wypadanie, bo nie dość, że włos słaby to jeszcze ciężki...ale to jest straszne jak wypadają włosy...

A powiedzcie mi jeszcze..Czy wy też macie problem ze skurczami mięśni?? Mnie wcześniej po operacji bolały stawy..a teraz regularnie codziennie łapią mnie skurcze nóg i w boku, pod żebrami...Codziennie jak w zegarku około 6 rano, a czasami i o 5, 5.30 i 6.. a potem w dzień parę razy. Nawet magnez nie pomaga.

Jak tam wasze blizny?? Moja wreszcie zaczęła się ładniej goić była taka brzydka i przerośnięta, a teraz już jest cieńsza i w ogóle Musze wam się pochwalić Zaliczyłam ten semestr studiów i to ze średnią 4,9 a wszyscy mi mówili, żebym wzięła dziekankę bo będzie mi ciężko...A tu się zaparłam. Było ciężko, opuściłam prawie 5 tygodni wybiórczo..miałam mnóstwo zaległości, odrabiania nieobecności, nauki ale dałam radę. To chyba największa duma, bo chcieć to znaczy móc a teraz biorę się za odchudzanie

a co tam u was moje kochane biedne dziewczynki?? Wracacie do siebie?? jak zdrówko i w ogóle??

[marzenata70]

Witam. Od jakiegoś czasu śledzę Wasze wypowiedzi i w końcu odważyłam się napisać. Od 13 lat mam zdiagnozowane wole guzowate obojętne (cały czas pod kontrolą endo), od kilku tygodni zaczęłam bardzo źle się czuć i rozpoczęłam pielgrzymki po gabinetach lekarskich. Skończyło się na skierowaniu na operację usunięcia tarczycy, ponieważ przesunęła mi tchawicę w lewo i do tyłu i przez ostatnie 10 miesięcy urosła więcej niż przez poprzednie 7 lat. Poza tym 3/4 prawego płata to same guzy (na 7 i pół cm tylko ok.2 cm jest od nich wolne), 3 guzki w cieśni i 1 w lewym płacie. Hormony w normie ale żeby nie było za wesoło przyplątało się jeszcze Hashimoto do kompletu (już są zauważalne zmiany w strukturze miąższu tarczycy). Byłam na konsultacji chirurgicznej w szpitalu w Wołominie, termin operacji wyznaczono na 9 sierpnia, ale ja głuptas ze stresu nie zapytałam o nic zupełnie. Bardzo zależało mi na tym żeby operował mnie dr. Górnicki (konsultację on przeprowadzał) i oczywiście nie spytałam go, czy to on mnie pokroi, nie wiem zupełnie nic. Oczywiście już od wtorku boję się jak diabli, chociaż przeczytałam całe forum i wiem, że nie ma czego, jakoś mnie to nie może uspokoić Jeżeli ktoś wie cokolwiek na temat szpitala w Wołominie i panujących tam zwyczajów, proszę napiszcie. Pozdrawiam wszystkich na forum

[zielona201]

Mochita - gratulacje z dobrych wyników w nauce. Faktycznie, trzeba miec to zacięcie i charakter aby pomimo takich kłopotów zdrowotnych nie rezygnować ze swoich celów. Z odchudzaniem bedzie podobnie, dasz radę.
A mnie od jutra będą przygotowywac do operacji tarczycy, którą mam nadzieje mieć już w lipcu.

[kreciolek888]

Hej
Ja równiez podziwiam, zdac sesje w termnie przy takich problemach to nielada wyczyn
Mnie tez operacja czeka w lipcu do tej pory byłam pozytywnie nastawiona do tego wszystkiego, ale jak ostatnio wyczytałam ze tak sie tyje... Ja niestety nie wyobrazam sobie przytycia wiecej niz 3 kilo, 6 lat temu miałam powazne zaburzenia odzywiania, duza niedowada itd, i jak pomysle ze bede miała nadwage to odechciewa mi sie zyc, naprawde. Podobno z anoreksji si enie wychodzi, nie chciałam w to wierzyć, ale jak etraz mam przed soba wizję "tycia z niczego" to zaczynam sie bać moze jak od razu przejde na niskokaloryczna diete(1000kcal) to nie utyje

[renk]

mochita- dziękuję za opis jeśli możesz napisz jakiego żelu używałaś, chciałam kupić no-scar , ale pani w aptece powiedziała że to dopiero 3 miesiące po operacji można stosować bo rozpuszcza szwy

a przede wszystkim gratuluję wyników i takiej determinacji tak trzymaj! jak pomyślę w jaki marazm wpadłam to aż mi wstyd ale cóż może to już starość

---------- Dopisano o 18:44 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

kreciolek888 nie myśl już teraz o nadwadze jak poczytasz to forum to zobaczysz że na to nie ma reguły jedne tyją inne chudnął moja waga się nie zmienia dużo zależy od tego czy siedząc w domu na zwolnieniu nie podjadamy za często bo przyznam że sama złapałam się na tym że nudząc się zaglądałam do kuchni trzymam kciuki za powodzenie operacji !!!

[1969joanita]

Napisane przez kreciolek888

Hej
Ja równiez podziwiam, zdac sesje w termnie przy takich problemach to nielada wyczyn
Mnie tez operacja czeka w lipcu do tej pory byłam pozytywnie nastawiona do tego wszystkiego, ale jak ostatnio wyczytałam ze tak sie tyje... Ja niestety nie wyobrazam sobie przytycia wiecej niz 3 kilo, 6 lat temu miałam powazne zaburzenia odzywiania, duza niedowada itd, i jak pomysle ze bede miała nadwage to odechciewa mi sie zyc, naprawde. Podobno z anoreksji si enie wychodzi, nie chciałam w to wierzyć, ale jak etraz mam przed soba wizję "tycia z niczego" to zaczynam sie bać moze jak od razu przejde na niskokaloryczna diete(1000kcal) to nie utyje

Najważniejsze jest to aby operacja przebiegła dobrze i wyniki po operacji były ok. Nadwagi można się pozbyc.