***operacja tarczycy***

[Mn1s1ek]

1. Czy po operacji można normalnie jeść, mówić itd - mówić tak ale z jedzeniem gorzej, gardło boli przy przełykaniu jak przy większej anginie.
2. Jakie mogą być komplikacje - o to zapytaj lekarza ale wiadomo to operacja wiec komplikacje mogą się byc.
3. Jak długo sie leży w szpitalu - ja byłam 3 dni.
4. Ile dostane zwolnienia z pracy? (praca biurowa) - zwolnienie dostałam na 3 tyg łącznie z pobytem w szpitalu, więcej nie potrzebowalam.



-

[di69]

Napisane przez Inka1985

Hej dziewczyny! Ja mam operacje 1 grudnia- usunięcie guzka i lewego płata. Wiem że nie ma sie czym stresować ale jednak...... no wiecie.
Mam pare pytań:
1. Czy po operacji można normalnie jeść, mówić itd
2. Jakie mogą być komplikacje?
3. Jak długo sie leży w szpitalu ?
4. Ile dostane zwolnienia z pracy? (praca biurowa)

Z góry dzieki

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Operacja będzie w Tarnowie

1. Podczas wybudzania lekarz który mnie operował kazał mi powiedzieć "Kraków" Ja nie miałam żadnych problemów ale moja znajoma, którą operował ten sam lekarz mówiła z wysiłkiem i chrypką prawie rok!
2. Z tego co mi było wiadomo właśnie ta chrypka. Podobno związane to jest z tym czy "wchodzi" ona w struny głosowe. O innych nie wiem bo nie chciałam wiedzieć
3. Ja leżałam prawie tydzień
4. Rodzaj wykonywanej pracy nie ma tu znaczenia. Wszystko zależy od tego jak będziesz się czuła. Ja miałam prawie pół roku a to tylko przez to, że nie mogłam dojść do siebie- cały czas byłam bardzo słaba i szybko się męczyłam

[Agunia78]

Napisane przez Inka1985

Hej dziewczyny! Ja mam operacje 1 grudnia- usunięcie guzka i lewego płata. Wiem że nie ma sie czym stresować ale jednak...... no wiecie.
Mam pare pytań:
1. Czy po operacji można normalnie jeść, mówić itd
2. Jakie mogą być komplikacje?
3. Jak długo sie leży w szpitalu ?
4. Ile dostane zwolnienia z pracy? (praca biurowa)

Z góry dzieki

---------- Dopisano o 07:28 ---------- Poprzedni post napisano o 07:27 ----------

Operacja będzie w Tarnowie

Witaj Inka. Przy jedzeniu miałam problemy z połykaniem. Żadnych komplikacji nie miałam oprócz lekkiej chrypki na początku. w szpitalu leżałam 3 dni. Dostałam miesiąc zwolnienia a pracuję fizycznie...

[aniader]

Dziewczyny, mam pytanie, czy są tu wizażanki które operowały się w szpitalu WAM w Łodzi i mogą coś powiedzieć nt. tego szpitala? Szczegónie interesuje mnie dr. Koptas, niestety ciężko znaleźć coś w sieci.
Zdrowia wszystkim!

[gosiulek1984]

Napisane przez Sama Ja

Witaj! Wiem jak się denerwujesz bo to normalne, ja z tych co na widok igły mdleją, długo trwało aż się zdecydowałam i teraz wiem, że powinnam iść wczesniej bo nerwy większe niż to wszystko razem!!!
1. Mówiłam jak tylko się obudziłam z narkozy ale jeśc dali dopiero nastepnego dnia.
2. Wolałam nie wiedzieć, ale z tego co wiem to nie jest źle!
3. Średnio chyba 3 doby po zabiegu.
4. Zwolnienie zalezy od tego jak szybko sie wraca do formy i od 1 do 6 miesiecy z tego co mówili mozna chorować.

ja bede miała zabieg własnie w juraszu 20 stycznia na badania a 23 do szpitala jak długo byłas w szpitalu pozdrawiam

[Sama Ja]

Napisane przez gosiulek1984

ja bede miała zabieg własnie w juraszu 20 stycznia na badania a 23 do szpitala jak długo byłas w szpitalu pozdrawiam

Poszłam w poniedzialek do szpitala na 7 rano, po rejestracji juz na oddziale dostałam swoje łóżko i piekną zieloną piżamkę przebralam się i na sale operacyjną. Pamietam jeszcze zegar na niej i godzine 8:20 a potem jak obudzałam się spowrotem na łóżku w sali. W czwartek już mogłam po obchodzie iśc do domu. Jestem pod wielkim pozytywnym wrażeniem tego oddziału, mały, przytulny i bardzo mili ludzie gotowi do pomocy w każdej chwili!

[CZARNA76]

Witam kobitki Jestem już prawie miesiąc po operacji ale pasmo pecha mnie prześladuje . Po 1 primo- nadal nie mam wyników histopatologicznych, po 2- okazało się, że mam porażenie strumy głosowej prawej i mam duszności. Wejście po schodach nawet kilku sprawia mi ogromny problem bo dyszę jak "stary palacz" i zanim złapie oddech to troszkę trwa. Rana już się zagoiła i ponoć ładnie ale mi ogólnie się nie podoba. Jestem strasznie zła bo wszystko przeciąga się w czasie i podejrzewam znając moje szczęście ,że posiedze w domku dłużej. pozdrawiam

[Sama Ja]

Czarna Tulaski przesyłam! Z tego co piszesz nie jest fajnie, ale pewnie szybko to się zmieni i za to kciuki zaciskam! Mi dziś mija 7 tydzień od zabiegu i moje zadyszki jakby już mniejsze, ufff...

[Ewelinka81]

Kurcze, Czarna współczuje Ci tych przejść. Mi dzisiaj mija równo 6 tygodni od zabiegu, nadal się szybko męcze i mam kiepską odporność organizmu, cały czas nosem pociągam ale nie daje sie narazie żadnemu choróbsku rozłożyć. Tak jak w szpitalu mi zapisali Euthyrox 100 mg tak teraz mam juz zmniejszoną dawke do 50 mg, bo przy tej setce miałam problemy z zasypianiem i byłam roztrzęsiona jak przy nadczynności, za dwa tygodnie badanie TSH i kontrola u endo, było by miło jakby wynik był w porządku ale zdaje sobie sprawę, że ustawienie właściwej dawki czasem trwa kilka miesięcy nawet, więc uzbrajam się w cierpliwość i czekam na poprawe

[Sama Ja]

Jak często macie sprawdzane TSH? Słyszaam ze co 3 miesiace po zabiegu az do roku a mi kazali przyjść za 6 miesięcy a miałam go po szpitalu badany tylko raz do tej pory

[helidka]

Napisane przez Ewelinka81

Kurcze, Czarna współczuje Ci tych przejść. Mi dzisiaj mija równo 6 tygodni od zabiegu, nadal się szybko męcze i mam kiepską odporność organizmu, cały czas nosem pociągam ale nie daje sie narazie żadnemu choróbsku rozłożyć. Tak jak w szpitalu mi zapisali Euthyrox 100 mg tak teraz mam juz zmniejszoną dawke do 50 mg, bo przy tej setce miałam problemy z zasypianiem i byłam roztrzęsiona jak przy nadczynności, za dwa tygodnie badanie TSH i kontrola u endo, było by miło jakby wynik był w porządku ale zdaje sobie sprawę, że ustawienie właściwej dawki czasem trwa kilka miesięcy nawet, więc uzbrajam się w cierpliwość i czekam na poprawe

Witajcie dziewczyny po operacji!
Jestem już 21 miesięcy po operacji tarczycy i z tymi dawkami hormonów tak to bywa.W szpitalu zapisali mi 100,potem miałam 3 dni w tygodniu 50 i 4 dni 100 i długo było dobrze.Potem 2 dni 50 i 5 dni 100 .Teraz od miesiąca mam znowu 100.Niestety każda zmiana w organizmie powoduje skoki TSH.Wiem to,ponieważ mam super panią endo i odpowiada mi na każde pytanie.Pozdrawiam i życzę zdrowia.

Maryniko49,co u Ciebie?

[Ewelinka81]

Helidka jak często masz kontrole u endo ??? Ja narazie od tygodnia jestem na samej 50 i 7 grudnia mam juz kolejną wizyte u endo przed ktorą mam oczywiście zrobić sobie badanie TSH. Wiem na pewno, że na setce się czułam bardzo źle, zawroty głowy, nerwowość, trzęsące się ręce, kłopoty z zasypianiem...
Sama Ja po 6 miesiącach to trochę długi czas mi się wydaje, z tego co wiem to co 3 miesiące karzą kontrolować.

[CZARNA76]

Witajcie kobitki Dziękuje wszystkim za słowa otuchy.Jest poprawa w tym co wczoraj pisałam. Wynik jest już do odebrania uff.... Dziś dzwoniłam po foniatrach i wizyta najwcześniej w marcu ale cud się okazał... ktoś zrezygnował i wizyta jutro !!!! Jestem strasznie, okropelnie zadowolona
Coś zaczyna się dziać więc jestem dobrej myśli Tulaski)

[Sama Ja]

Napisane przez Ewelinka81

Sama Ja po 6 miesiącach to trochę długi czas mi się wydaje, z tego co wiem to co 3 miesiące karzą kontrolować.

Tez tam mi się wydaje i dlatego chyba sama pójdę sobie w styczniu zrobic wyniki, bo na służbe zdrowia nie ma co czekać


Czarna super, ze wszystko zaczyna sie dobrze układać!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Marynika49]

Witajcie dziewczyny
Wczoraj minęło 7 tygodni od mojej operacji .Moja dawka hormonu po wypisaniu ze szpitala wynosiła 125,brałam ją do 10 listopada,bo wtedy miałam wizytę u endo 2 dni wcześniej zrobiłam TSH które wynosiło 0,09
czułam się bardzo zle zawroty głowy nerwowość nie mogłam spać budziłam się w nocy, męczyłam się wchodząc po schodach .Moja endo zmniejszyła mi dawkę do 100 i kazała przez 3 kolejne dni nie brać hormonu,żeby jego nadmiar wypłukać z organizmu.Teraz biorąc 100 czuję się troszkę lepiej,ale nadal męczę się bardzo szybko,ze spaniem też mam problemy,ale zawroty głowy jakby ustały.Zobaczymy jak będzie dalej.Pozdrawiam wszystkie dziewczyny

[Ewelinka81]

Maryniko dobrze, że chociaż jakaś poprawa jest. Na większe zmiany musimy poczekać trochę, nie pozostaje nam nic jak uzbroić się w cierpliwość...
Sama Ja, oprócz wypisu ze szpitala dostałam również skierowanie na kontrole u endokrynologa po 6 tygodniach od zabiegu, ja akurat byłam u endo wcześniej razem z wynikiem TSH, który już po niecałych 4 tygodniach wskazywał, że mam za dużą dawke hormonu zapisaną i odrazu endo mi ją zmniejszył. Teraz ide 7 grudnia znowu razem w wynikiem TSH, a później myślę, że na początku marca dopiero. Za dwa tygodnie napiszę jak to bedzie wyglądało dokładnie

[Sama Ja]

Tak, tez miałam na wypisie pierwsza wizyte po 6 tygodniach i bylam w zeszłym tygodniu a kolejna w marcu i tu mi cos nie pasuje, czy się pomylił czy poprostu nie interesuje się mną jak to powinno być

[helidka]

Napisane przez Ewelinka81

Helidka jak często masz kontrole u endo ??? Ja narazie od tygodnia jestem na samej 50 i 7 grudnia mam juz kolejną wizyte u endo przed ktorą mam oczywiście zrobić sobie badanie TSH. Wiem na pewno, że na setce się czułam bardzo źle, zawroty głowy, nerwowość, trzęsące się ręce, kłopoty z zasypianiem...
Sama Ja po 6 miesiącach to trochę długi czas mi się wydaje, z tego co wiem to co 3 miesiące karzą kontrolować.

Witaj Ewelinko!
Pierwszy rok po operacji wizyty miałam co 3 miesiące ,gdy TSH było ok.1.
Jeżeli TSH nie bylo zadawalające tzn.poniżej 0,3 lub powyżej 3,to miałam koretę eltroxinu(teraz mam euthyrox) i wizyta za miesiąc.
Aktualnie mają być wizyty raz na rok.Ja chodzę do endo na NFZ.
Podobno po operacji TSH powinno być blisko 1.
Zresztą częstość wizyt zależy od Twojego endo.Pozdrawiam.

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Podobno korekty thyroxyny powinny być stopniowe i minimalne.

[Sama Ja]

Napisane przez helidka

Podobno po operacji TSH powinno być blisko 1.

Przed operacją miałam TSH 1,30 po operacji mam 2,89 i to jest niedoczynność? Mam euthyrox 50

[CZARNA76]

Witajcie kobitki. Odebrałam wyniki histo i szybka wizyta u chirurga- guzy nie ma zmian nowotworowych.UFF .....kamień z serduchaJestem po wizycie u foniatry- porażenie strumy głosowej i tu się zaczyna . Po 1- 10 zabiegów fizjoterapii Jonoforeza lub jontoforeza krtani , 2- zastrzyki 2 rodzaje po 10, po 3- tabletki .
W grudniu następna wizyta u chirurga następne L4 już mi to zapowiedzieli więc buu.... pozdrawiam

[helidka]

Napisane przez Sama Ja

Przed operacją miałam TSH 1,30 po operacji mam 2,89 i to jest niedoczynność? Mam euthyrox 50

Sama Ja !.
Twój wynik jest w normie ,czyli jest OK.
Podobno lekarze lubią utrzymywać TSH około 1.

[Sama Ja]

Napisane przez helidka

Sama Ja !.
Twój wynik jest w normie ,czyli jest OK.
Podobno lekarze lubią utrzymywać TSH około 1.

Dzięki!
Może dlatego mam wizyte dopiero za pół roku

[Inka1985]

dziewczyny! mam jeszcze jedno pytanie czy do operacji muszę być całkiem naga czy mogę mieć chociaż majtki na sobie??

Akurat w dniu operacji będę miec okres. Nie jest to jakąś przeszkodą??

[Ewelinka81]

Napisane przez Inka1985

dziewczyny! mam jeszcze jedno pytanie czy do operacji muszę być całkiem naga czy mogę mieć chociaż majtki na sobie??

Akurat w dniu operacji będę miec okres. Nie jest to jakąś przeszkodą??

Ja byłam operowana na Lutyckiej w Poznaniu i tutaj można było mieć majtki ale koniecznie 100 % bawełny, a okres nie był problemem dla lekarza, bo jak to powiedział, "nie tam będzie zabieg"

[Sama Ja]

Napisane przez Inka1985

Akurat w dniu operacji będę miec okres. Nie jest to jakąś przeszkodą??

Majteczki miałam ubrane i nie pytali czy bawełniane!

Co do okresu to kolezanka z tego powodu dostała inny termin zabiegu bo po co dodatkowo krew "marnować", jak widze co szpital to inna "bajka" więc lepiej zadzwonic i się dowiedzieć.

[gosiulek1984]

Napisane przez Inka1985

dziewczyny! mam jeszcze jedno pytanie czy do operacji muszę być całkiem naga czy mogę mieć chociaż majtki na sobie??

Akurat w dniu operacji będę miec okres. Nie jest to jakąś przeszkodą??

masz ten sam problem co ja ja sobie własnie wyliczylam ze w styczniu jak mialam pierwszy termin podany to wypada mi okres i zadzwonilam i musialam przełozyc na tydzien puzniej bo tu gdzie bede akurat operowana to nie mozna miec okresu ale tak jak ci pisza ze najlepiej zadzwon i sie wypytaj

[justa77]

Witam ja byłam operowana na Garbarach w Poznaniu, dostałam piżamę szpitalną na operację i nie można było mieć majtek żadnych. Co do okresu nie można było mieć. to było pierwsze pytanie przy umawianiu terminu operacji i lekarz dostosowywał się do mnie. Ja brałam tabletki w tym czasie więc sobie wszystko wyregulowałam. Z mojego doświadczenia wynika, że lepiej nie mieć okresu bo po operacji nie byłam w stanie się ruszyć przez kilka godzin więc samo wyjście do łazienki nie było realnie.

[kasiulai]

Cześć Dziewczyny. Nie zaglądałam tu już jakieś 2 lata. Jestem 3 lata po operacji. Zastanawiam się jak czujecie się kilka lat po operacji. Hormony mam ustabilizowane, blizna została. Trochę ją maskują, ale nie rzucą się w oczy. Niestety ostatnio mam problemy z hormonami kobiecymi. Martwię się i zastanawiam czy któraś z Was ma podobne problemy? Ręcę mi już opadają. Myślalałam, że jak ureguluję sprawy z tarczycą będzie już spokój.

[Inka1985]

Hej dziewczyny! jak widać przeżyłam Nie taki diabeł straszny jak go malują. Ale od początku: Mam 26 lat, jestem młodą mężatką(2 m-ce) Operacja odbyła się w szpitalu w Tarnowie. Na oddział zostałam przyjęta w czwartek 1 grudnia. Akurat tak trafiłam ze po salach szła wizyta i lekarz mówi ze niestety dziś nie będę operowana bo już na dziś mają rozpisane operacje, więc cierpliwie siedziałam na sali cały dzień- nie robili koło mnie nic gdyż wszystkie badania miałam ze sobą. Po wieczornej wizycie dowiedziałam się że jutro czeka mnie operacja i że jestem 3 w kolejce wiec pielęgniarka mi powiedziała że może to być w godzinach południowych.
No nie powiem rano stres nie do opisania pielęgniarka założyła mi wenflon i czekałam cierpliwie. Później zaprowadzono mnie na sale operacyjną. Kazały mi się rozebrać- majtki pozwoliły mi zostawić. Przykryły mnie zielonym prześcieradłem i zawiozły na sale operacyjną. Ze sali operacyjnej pamiętam tyle że wszystko było zielone płytki, fartuchy, czepki, łózko- no wszystko. Popodpinały mnie do tych wszyskich urządzeń, przyszedł jakiś lekarz i mówi że da mi coś na stres: okazało sie ze to była własnie narkoza bo zawirowało mi dwa razy przed oczami i już obudziłam się po wszystkim. Pierwsze słowa jakie wypowiedziałam po zabiegu to to że mi nie dobrze i zaczęłam wymiotować. Wymiotowałam kilka razy do wieczora- ponoć to normalne po narkozie. Do wieczora nie wolno mi było jeść pic i wstawać. Na wieczór przyszły pielęgniarki posadziły mnie i posmarowały plecy spirytusem. Miałam w szyje wbity dren- rurkę przez którą spływała krew do takiego pojemnika( trochę nie miłe uczucie) źle było spać i do tego straszny ale to straszny ból gardła. Źle sie przełykało ślinę i wg. Rano już mogłam wstać do toalety. Nie kręciło mi się w głowie, można by powiedzieć że poza bólem gardła nie działo mi się nic. Po wizycie lekarz zapytał czy chce jechać do domu. Ja happy mówię jeśli mogę to czemu nie. Wyciągnęli mi ten dren zmienili mi opatrunek i tak oto w sobotę rano zostałam wypisana z oddziału. W sumie spędziłam tam tylko dwie noce. Pielęgniarka pokazała mi bliznę. Cięcie jest na ok 5 cm cieniutkie, szwy rozpuszczalne, więc coś czuje że jak się zagoi to nie będzie ani śladu śladu. Wycięli mi lewy płat i guzka. Wynik histo.... za 3 tygodnie. Jutro mam jechac po zwolnienie z pracy i wypis ze szpitala. Lekarz powiedział że na razie nie muszę przyjmować żadnych leków hormonalnych- pewnie dopiero w ciąży zaczną się większe problemy. Dziś już czuję się dobrze- gardło nie boli(pomógł strepsils intensive).
Ogólnie jestem zadowolona że wszystko się udało. Jak już któraś pisała wcześniej mam zadyszkę jak wyjdę po schodach, nie wiem czy to minie czy tak mi już zostanie.Ale choć by zostało - tyle to pikuś

[Ewelinka81]

Witam Was dziewczyny. Jestem 8 tydzień po usunięciu tarczycy, robiłam dzisiaj sobie badania i TSH mi wyszło 15,286. Mam dawke euthyroxu 50 mg, widocznie za mało, no ale jutro ide do endo i pewnie przepisze mi większą. Mam takie pytanie do tych dziewczyn, które są po zabiegu, czy wszystkie smarujecie blizny jakimiś maściami, jeśli tak to czym ???