![]() |
#661 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam serdecznie.Dawno już się nie odzywałam, ale zaglądam na to fajne forum regularnie. Jestem z tymi co są przed operacją, po operacji, w trakcie badań..., gdyż sama przez to wszystko przechodzę.
W poniedziałek 8.09.2008 r. miałam pierwszą wizytę kontrolną w Klinice w Gliwicach po pozbyciu się mojego raczka. Baaaardzo się denerwowałam, juz od 2-3 tygodni. No ale na szczęście wszystko w porządku, kolejna wizyta za pół roku i wtedy diagnostyka izotopowa. ![]() Po kolejnej wizycie w Klinice Onkologicznej mogę z czystym sercem powiedzieć tym, którzy wahają się który szpital wybrać, żeby zdecydowali się na właśnie ten ośrodek. Opieka jest rewelacyjna, badania wszystkie jakie możliwe zrobią, człowiek czuje, że jest w dobrych rękach. Mam już troszkę doświadczenia z tą kliniką, gdyż miałąm tam 2 operacje, terapie izotopową i przez ponad rok kilka wizyt kontrolnych. Heniutka, Ty za miesiąc masz tą diagnostykę izotopową. Dowiedziałąm się, że kłądzie się na ok. 3 dni do szpitala, ale tym razem na otwarty oddział i robią różne badania, przedew szystkim scyntygrafię. Nie ma po tym żadnej kwarantanny, można odwiedzać chorych w szpitalu... Jak ktoś będzie miała do mnie jakieś pytania, to piszcie, obiecuję, że odpowiem. No i widzę, ze to forum ma cudownego dobrego duszka w postaci kochanej Heniutki, która zawsze podnosi wszytskich na duchu. Życzę wszystkim przede wszystkim dużo zdrówka. |
![]() ![]() |
![]() |
#662 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
heniutka, wiem jak się czujesz! Ja jutro idę na "roczny przegląd gwarancyjny" po terapii jodem w ubiegłym roku. Miałam termin przyjęcia na 1.09. ale w wyniku poślizgu wyszedł 12.09. Oczywiście nikt mnie wcześniej nie poniformował - wcześniej, czyli nim zaczęłam odstawiać hormony. W efekcie od końca lipca jestem bez - i chyba stara, wypluta dętka wygląda i czuje się lepiej ode mnie. No ale jest nadzieja ![]() Pozdrawiam wszystkich cmok cmok |
|
![]() ![]() |
![]() |
#663 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 236
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ja mam zapalenie tarczycy,na początku miałam bardzo wysokie TSH a ostatnio zrobiłam sobie badanie i miałam 5 razy mniejsze niż norma.A jeszcze na dodatek nie mogę dostać się do lekarza,bo do końca roku nie ma miejsc.poprostu masakra.Już mnie ta cała tarczyca denerwuje;/
|
![]() ![]() |
![]() |
#664 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ula414, calm down.
Z definicji słowo patient znaczy człowiek cierpliwy. Musisz (niestety uzbroić się w cierpliwość) i dowiedzieć się czy przyjmują pacjentów w dniu rejestracji. Jeżeli tak to godzina piąta lub coś koło tego musisz się "zalogować" w kolejce. W Kielcach jest tak samo -zapisy na przyszły rok będą w grudniu, ale zawsze przyjmują kilku(czasami -nastu) pacjentów codziennie. Jeżeli coś jest nie tak nie odkładaj tego. Pozdrawiam, ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#665 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich,
Manta, dzięki za terapię i chyba ze strachu przed tym niemiłym zabiegiem, którym mnie straszysz obiecuje ,że będę grzeczna i wspomagając się podarowanym optymizmem ( dzięki,, dzięki ) obiecuję ,że jeżeli mój organizm mi na to pozwoli będę optymistka pełną gębą. ![]() Agakapela, cieszę się ,że masz dobre wyniki ![]() Należy Ci się. Pozdrawiam serdecznie ![]() Koga, całe nasze "społeczeństwo tarczycowe " trzyma za Ciebie kciuki.Przesyłam CI trochę optymizmu - dostałam od Manty i chętnie się z Tobą podzielę. Czekamy na dobre wiadomości z Gliwic. No i oczywiście żebyś jak najszybciej mogła znowu poznać zbawienną moc małej tableteczki łykanej każdego ranka. Trzymaj się i pamiętaj BĘDZIE DOBRZE ![]() ![]() Ula414, Manta ma rację. Nie zniechęcaj się i postaraj się jak najszybciej dostać się do lekarza. Pozdrawiam serdecznie wszystkich "Tarczycowców" , wielki buziak dla Cuciny ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#666 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Heniutka, jak się będziesz ładnie kupy trzymać to przy okazji wyjazdu do Katowic się odezwę i w nagrodę zaproszę Cię na kawę a jak będziesz się dalej rozklejać to
![]() Prawdopodobnie sprawa się odwlecze bo stan mojego zdrowia wskazuje że nie będzie to zbyt szybko -ale co się odwlecze to nie uciecze.... coś mi organizm zaczyna odwijać psikusy i zamiast nabierać sił to mi ich ubywa. Wyników też się nie doczekałem ![]() Koga, trzymaj się, jesteśmy z Tobą. Napisz jak wyniki Zdrówka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#667 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manta,
jeżeli to będzie caffe latte to wchodzę na 100 %. ![]() Nie martw się spadkiem formy. To zapewne takie chwilowe przesilenie. Każda operacja to dla organizmu duży szok - musi on sobie pomalutku wszystko odbudować. Tak najbardziej to mu pewnie brak Twojej tarczycy - pewnie cały czas się zastanawia, gdzie ona się podziała - całe życie była więc teraz tęskni i szuka. ![]() Samopoczucie powinno się poprawić jak dołączysz do elitarnego grona połykaczy małej białej tableteczki z hormonkiem. ![]() Nie denerwuj się swoim stanem , zwolnij obroty - obecny czas to czas wyłącznie dla Ciebie. Przeczytaj jakąś książkę , pobądź z rodzinką. Pozdrawiam serdecznie i przesyłam kilogram uśmiechu i dwa kilo pogody ducha. Miłego dnia dla wszystkich ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#668 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Heniutka, caffe latte masz u mnie jak w banku. Pora już najwyższa bym dołączył do połykaczy hormonków. W życiu nie byłem taki rozlazły, a życie dotąd zapylało na max. obrotach i trochę nie mogę się odnaleźć.
pozdrawiam, ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#669 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich
Na codzień zaglądam na inne forum poświęcone również tarczycy. W styczniu miałem w Gliwicach operację usunięcia raka brodawkowatego, w marcu jodowanie a za miesiąc jadę na wizytę kontrolną (ale ten czas zasuwa). Jeśli mielibyście do mnie jakieś pytania chętnie odpowiem a w wolnym czasie zapraszam na bliźniacze forum http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3243129&start=0 gdzie napewno znajdziecie wiele odpowiedzi na interesujące Was pytania. Zresztą jak czytam posty niektóre wydają mi się dziwnie znajome. pozdr |
![]() ![]() |
![]() |
#670 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manta,
Ok,trzymam Cię za słowo. Trochę mnie rozbawiłeś z tym bankiem , ale to temat na inną historię..... Wiem co czujesz ja też zeszłam z max obrotów do ich prawie całkowitego zaniku . ![]() Pozostaje tylko mieć nadzieję i wierzyć ,że nasz prawdziwy czas dopiero nadchodzi. I wtedy dopiero będzie się działo. Wiecie co zastanawiam się co z naszą kochaną Jolusinką ???? Trzymam za nią kciuki i czekam z niecierpliwością na jakieś wieści. Pozdrowionka dla wszystkich ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#671 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Oj podobna nasza historia . Też zaliczyłam brodawkowatego - operację miałam 25 stycznia ( Bytom) , kwiecień jod ( Gliwice) , czerwiec niestety druga operacja i walczę dalej...... Życzę powodzenia na wizycie kontrolnej. Nasza Agakapela była ostatnio na takiej kontroli. Jeżeli chcesz szczegółów - wiesz gdzie pytać. Pozdrowienia i życzenia zdrówka dla wszystkich z bliźniaczego forum na kafeterii. ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#672 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
cześć wszystkim
rany...sorki,że Was tak trochę opuściłam,ale jestem taka zabiegana... ale codziennie sumiennie wyczytuję co Wy tu wypisujecie... agapela,bardzo się cieszę,że wizyta kontrolna przebiegła pomyślnie-gratulacje! koga miała dzisiaj wizytę i nic nie pisze,a tu wszyscy czekają na te dobre wieści... Heniutka,wiem,że jest Ci ciężko i serce mi się kraja na samą myśl,że nie mogę Ci w żaden sposób pomóc poza dobrym słowem,choć chętnie podzieliłabym się z Tobą hormonikiem. widzę też,że manta chce Ci sprać (...pip...),fajny koleś z Ciebie manta,nieżle rozbawiłeś nas tymi pogróżkami(?)!i choć wierzę,że czasami jest Wam ciężko i macie"odlot"bez naszej żciowej daweczki,widzę,że i tak świetnie dajecie sobie radę i humorki Wam dopisują-to wspaniale! wkrótce i ja częściej będę tu z Wami przesiadywać -zbliża mi sie termin kolejnej operacji,jeszcze 2 tygodnie!w sumie to już powoli odliczam;zastało mi jeszcze 6 dni w pracy,póżniej jeszcze zaległy urlop i....gliwice!no,teraz na mnie kolej,jeszcze nie czuję żadnego strachu,w sumie myślę,że nie poczuję,bo wiem,czego mogę się spodziewać,a za pierwszym razem wcale nie było żle.tylko trochę daleko od domu. oki,uciekam już,rano mam pobudkę o 04.30,pa,pa!
__________________
cucina |
![]() ![]() |
![]() |
#673 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich!jestem po całkowitym usunięciu tarczycy(miaŁam nadczynność)Po operacji czuję się dobrze wcale nie było tak strasznie,ale martwi mnie jedna sprawa moj głos.mam się zgłosić za 10 dni do foniatry.czy to normalne ??jestem 3 dni po operacji.
|
![]() ![]() |
![]() |
#674 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Aniaawm,
nic się nie martw. Przy usuwaniu tarczycy może pojawić się czasowy problem z mówieniem i po to masz skierowanie do foniatry. Wynikać to może z czasowej niesprawności nerwu krtaniowego związanego np z uciskiem przez opuchnięte tkanki po operacji, uciskem samej krtani, lub podrażnieniem strun po intubowaniu. (Chirurg na pewno Ci o tym powiedział). Ja jestem już dwa tygodnie po i wciąż opuchlizna się nie zmienia. Przeszkadza mi w łykaniu, choć przyzwoicie gadam -ale to jest kwestia bardzo indywidualna. Nie można martwić się niepotrzebnie - minie jakiś czas i będziesz mogła pokłócić sie z kim tylko Ci się spodoba. Spokojnie pójdź do lekarza -trochę ćwiczeń i na pewno będzie OK. Pozdrawiam, ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#675 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam,jestem po raz pierwszy na tym forum i widzę, że problem, z którym do tej pory byłam sama dotyczy również innych osób. Mam zdiagnozowanego guza pęcherzykowejo i termin operacji w Gliwicach na połowę marca 2009r. Jestem przerażona, że to jeszcze pół roku, ale procedury NFZ nie pozwalają na wcześniejsze sfinansowanie operacji. Czy ktoś ma podobne doświadczenia z tak długim oczekiwaniem na zabieg? Nie wiem, czy mam szukać innego ośrodka? Piszecie na forum o terapii jodowej-czy jest ona rutynowo włączana po każdym usunięciu tarczycy? Zamin weszłam na forum byłam przekonana, że jod stosuje się tylko przy nowotworze, a nie przy łagodnej formie guza. Dopiero zaczynam moją walkę i każda podpowiedź będzie dla mnie prawdziwym wsparciem. Pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
#676 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 319
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witajcie dziewczyny
![]() ![]() Trochę się uspokoiłam,lecz zaczynają mnie męczyć napady paniki chociaż wiem,że nie mam się czego obawiać. ![]() I jeszcze jedno pytanie,natury "estetycznej". Jak to wygląda z blizną pozostałą po usunięciu tarczycy? Czy naprawdę jest taka straszna jak słyszałam? 20 sierpnia miałam usuwany guzek z tarczycy i pozostała mi taka mała,ok.6 centymetrowa blizna,chociaż nie powiem,żeby była niewidoczna,bo często ludzie mnie jeszcze o nią pytają,jednak mi ona nie przeszkadza. Boję się tylko,że następna będzie o wiele bardziej widoczna i bolesna ![]()
__________________
Moje życiowe plany?... KOCHAć I BYć KOCHANYM! |
![]() ![]() |
![]() |
#677 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam!jeśli chodzi o blizne to praprawde nie ma się m sięczym przejmować.Tak jak ty martwiłam się o to jak to będzie wylądać,ale jest o taka maŁa kreseczka.MOj głos jest zmieniony i to mi spedza sen z powiek.Jest taki jakbym miaŁa chrype , i napewno nie mowie głośno.Moze ktos mi napisze ile to potrwa.Bo nawet nie moge pokrzyczeć na męza.
|
![]() ![]() |
![]() |
#678 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 23
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
prosze napiszcie!zy jest ktoś kto mał problemy z głosem po usunięciu tarczycy??i czy wszystko wroci do normy??
|
![]() ![]() |
![]() |
#679 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
ciekawe kto Ci naopowiadał bajek o wyglądzie blizny po usunięciu tarczycy. Blizna po usunięciu guzka niewiele się rożni tej po całkowitym usunięciu tarczycy. Może być tej samej długości , albo minimalnie dłuższa.Sama operacja jest bardzo podobna , może tylko dłużej trwać. Samopoczucie po operacji też jest podobne. Moja blizna ma 8,5 centymetrów , a w czasie drugiej operacji miałam usunięte węzły chłonne po lewej stronie szyi - więc doktor musiał się dostać dalej od tarczycy. Nic się nie martw i nie słuchaj takich "specjalistów" . Brzydkie blizny po operacji tarczycy to były 20 - 30 lat temu , ale dla Ciebie to przecież prehistoria ![]() Przestań się niepotrzebnie martwić. Co do napadów paniki o których piszesz to myślę ,że każdy z nas to przechodził . Jesteśmy tylko ludźmi i mamy prawo się bać i obawiać. Najważniejsze ,żebyś swoim optymizmem,siłą i wiarą w lepsze jutro umiała przegonić złe chwile , gdy nadejdą. Pozdrawiam serdecznie ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#680 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Niestety mamy taki system zdrowia jaki mamy i przekonujemy się o tym niestety w chwili kiedy dopada nas jakaś choroba. Optymistyczne może być w Twoim przypadku to ,że guz nie jest złośliwy - wtedy na pewno Gliwice nie kazałyby Ci tak dłużej czekać. Trudno mi radzić Ci , czy masz czekać , czy szukać innego ośrodka. Ja byłam operowana w Bytomiu w szpitalu klinicznym na Batorego - jestem zadowolona. Nie wiem niestety ile tam się czeka na operację. Ja miałam podejrzenie nowotworu więc to wszystko u mnie działo się bardzo szybko. Wiadomo ,że Gliwice mają tez dobrą opinię i zatrudnia świetnych fachowców. Jeżeli chodzi o jodowanie to faktycznie czytałam ,że stosuje się tą terapię również przy guzach łagodnych. Nie spotkałam się z takim przypadkiem. Jak byłam na jodzie to wszystkie osoby , które ze mną były miały za sobą niestety zdiagnozowany nowotwór. Życzę Ci dużo optymizmu i pozdrawiam serdecznie ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#681 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 319
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hmmm...ja miałam zdiagnozowanego raka pod koniec sierpnia,a operacje bede miala gdzies pod koniec pazdziernika,w Gliwicach. I to nie prywatnie,a NFZ wszystko płaci. Czy to znaczy,że guz jest złośliwy?
![]() ![]()
__________________
Moje życiowe plany?... KOCHAć I BYć KOCHANYM! |
![]() ![]() |
![]() |
#682 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
DarkLilly,
guz , który Ci usunięto był złośliwy , tzn. w trakcie badania go po operacji znaleziono w nim komórki rakowe. Czyli co najgorsze masz już osunięte. Procedury , które są przyjęte w leczeniu nowotworu tarczycy są takie ,że jeżeli znajdzie się komórki rakowe to dla bezpieczeństwa usuwana jest cała tarczyca. Dlatego musisz mieć kolejną operację. Niech Cie to nie przeraża. To prawda co mówiła Twoja lekarka ,że w tym stadium wyleczysz go na 100 % pomimo ,że był złośliwy. Rak tarczycy ( na szczęście ) ma bardzo duży procent wyleczalności - trzymaj się tego. Nie martw się i bądź dobrej myśli. ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#683 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam Heniutka i witam wszystkich forumowiczów! Jest PO rocznym przegladzie w Gliwicach ( dawka diagnostyczna jodu + badania ) i... kamień z serca - jest OK! Nic nowego, żadnych niespodzianek - i to jest najpiękniejsza wiadomość! Trzymam kciuki, by wszystkim przekazywano tylko takie wieści! Pozdrówka dla wszyskich
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#684 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Koga,
suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper wiadomość , bardzo się cieszę ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Tylko takich wiadomości chcemy na tym forum. Ciesz się kochana dobrymi wiadomościami - zobaczysz teraz już będzie tylko lepiej - słońce będzie świeciło jaśniej i świat będzie kolorowy. W związku z tym ,że ja idę do Gliwic za trzy tygodnie też na diagnostykę mam pytania techniczne: - idę w piątek tak jak TY , czy robili Ci badania w weekend , czy wysłali na przepustkę? -opisz szczegółowiej jakie badania Ci robili ? Z góry dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() Edytowane przez Heniutka Czas edycji: 2008-09-15 o 21:15 |
![]() ![]() |
![]() |
#685 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witaj Heniutka!
Bardzo mi się ten piątek nie podobał - bo przypuszczałam, że będę tam kwitnąć do poniedziałku i dopiero ruszą banadnia. Ale kochana nic z tego. Oczywiście w piątek rejestracja, gabinet lekarski, potem laboratorium i ssanie krwi do kilku probówek i przyjęcie na Oddział. Części z nas zdążyli jeszcze zrobić USG tarczycy, mnie nie. Około godziny 15.15 podano nam jod w dawkach różnych : ja dostałam dawkę 3,4 mCi J-131 ( dwie kapsułki ). Tak dostawała większość. Ale była też dawka 3 kapsułki. Po tym należało nie jeść 1-2 godziny. I to był koniec. Sobota i niedziela NIC. W poniedziałek od rana : scyntygrafia całego ciała, USG tarczycy i scyntygrafia szyi. Potem czekanie na wyniki, wypis i do domciu! Szyko i sprawnie. Tym razem wszystko można mieć swoje - piżamka, szlafrok itp. No i poprosiłam o L4. Myślałam, że dostanę tylko na czas pobytu w szpitalu- a dostałam do końca tego tygodnia. Teraz powoli wracam do swojej dawki hormonu. Heniuka - trzymam kciuki! Pozdrowionka |
![]() ![]() |
![]() |
#686 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witaj koga
mam pytanie. czy przed tym obecnym badaniem które jak rozumiem było rok po jodowaniu wcześniej po pół roku miałaś kontrolę ambulatoryjną? W związku z tym że właśnie wybieram się na tą kontrolę wdzięczny bym był gdybyś opisała jak ona wyglada. Z góry dzięki. |
![]() ![]() |
![]() |
#687 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 16
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
powitanko marekgd!
Jod miałam podany 24.08.2007 i oczywiście po pół roku byłam na badaniu ambulatoryjnym Jest to rutynowe badanie - USG tarczycy i badania krwi. Nie odstawia się hormonu, nie przyjmują na Oddział. Badanie wykonywane jest w nowej części - na piętrze i tam trzeba się zgłosić do rejestracji. Mówią OK i odsyłają do domu, czego Ci z całego serca życzę! Trzymam kciuki. TAK BĘDZIE! |
![]() ![]() |
![]() |
#688 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Wielkie dzięki Koga. Teraz mam pełen obraz tego co mnie czeka.
pozdr |
![]() ![]() |
![]() |
#689 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dawno tu nie zaglądałam. Pozdrawiam WSZYSTKICH! U mnie już z górki. Operację miałam 7 sierpnia, a teraz odpoczywam na zwolnieniu. W pierwszych dwóch tygodniach po operacji miałam problemy z ciśnieniem. O różnych porach wyskakiwało 160/110. Głowa ściśnięta i karuzela. Ale to mija, kiedy tylko zaczęłam brać hormony. Dzisiaj zdołował mnie endokrynolog. Stwierdził,że niepotrzebnie usunięto mi całą tarczycę, skoro przed operacją biopsja nic złego nie wykazała Chirurg powinien zostawić jakieś "kikuty". Poinformowałam lekarza, że chirurg zrobił to dla mojego dobra ponieważ pozostawione fragmenty tarczycy odrastają i najczęściej trzeba wykonać drugą operację. Wyobraźcie sobie że mnie wyśmiał. Stwierdził że chirurg poszedł po najmniejszej linii oporu, a ja będę teraz musiała do końca życia przyjmować wapń i większą (niż po pozostawieniu kikutów) dawkę hormonów.Zupełnie zbaraniałam. Cieszyłam się z powrotu do zdrowia, a tu lekarz wyskakuje z taką wiadomością. Co o tym sądzicie? Czy ten endokrynolog ma rację?
|
![]() ![]() |
![]() |
#690 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam serdecznie i od razu mam prośbę.Czy ktoś może mi dać namiary na dobrego chirurga w Krakowie.
Leczę się oczywiście na tarczyce i muszę mieć zrobiony zabieg,potwierdzone przez 2 lekarzy edndo. Chcialabym to zrobić w Krakowie, ponieważ czytam duzo pozytywnych opinii. I jeszcze jedno pytanie czy jak mam postawioną diagnoze to moge szukac od razu chirurga czy lepiej endokrynologa ,któty by mnie pokierowal? A może ktoś udzieli mi informacji jak wykonują takie zabiegi w Jaworznie? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:10.