***operacja tarczycy***

[jolusinko]

Witam Wszystkich

Przy okazji mojego pobytu na Szaserow dowiedzialam sie ze rzeczywiscie istnieje metoda ktora nie wymaga odstawienia hormonu (no moze na 4 dni).
Bedac juz w szpitalu dostaje sie dwa zastrzyki z preparatu Thyrogenu(theorotropina alpha). NFZ chyba nie finansuje tej metody a moze tylko w niektorych diagnostycznych przypadkach. Nie bardzo zrozumialam wyjasnienie
lekarza.

Ciagle trwaja prace badawcze nad porownaniem skutecznosci obu metod. Wyznaczane sa dwie grupy ludzi chorych, po operacji raka tarczycy o podobnych parametrach (jodowychwytnosc itd...) , jednej grupie podaje sie radiojod po odstawieniu hormonu a drugiej bez odstawienia zato po wstrzyknieciu preparatu. Nastepnie porownuje sie efekty (tz calkowite wyzdrowienie, ewentualne wznowy) po pol roku i dalej. Znalazlam w sieci prace porownujaca skutecznosc obu metod, zdaje sie ze dla dawki 100 mCi wyniki sa podobne.

pozdrowienia

Jolusinko

[DarkLilly]

Od dzisiaj jestem w domu przebiegło w miarę bez komplikacji,jednak wapń gwałtownie mi spadał dzień po operacji i istniała obawa,że zpstanę dłużej. Jednak przez noc się unormowało i dzisiaj mogłam już wyjść.
Większość dnia przespałam,ale szyja boli jak diabli,a najbardziej otwór pozostały po drenażu

[Heniutka]

Napisane przez DarkLilly

Od dzisiaj jestem w domu przebiegło w miarę bez komplikacji,jednak wapń gwałtownie mi spadał dzień po operacji i istniała obawa,że zpstanę dłużej. Jednak przez noc się unormowało i dzisiaj mogłam już wyjść.
Większość dnia przespałam,ale szyja boli jak diabli,a najbardziej otwór pozostały po drenażu

DarkLilly,
witamy w domku - widzisz już po wszystkim. Będzie dobrze - z dnia na dzień będzie mniej bolało i będziesz silniejsza. Zresztą sama wiesz jak było po pierwszej operacji.

Pozdrawiam serdecznie

[Heniutka]

Napisane przez agakapela

Witam wszystich

Ja byłam pierwszy raz u takiej wspaniałej endokrynolog, która radziła mi robić badania w laboratoriach, które specjalizują się w takich badaniach. Oprócz tego oczywiście trzeba sobie dać spuścić krew bez tabletki na czczo.

Stella 70,

Sama musisz zdecydować w takim razie , czy z tabletką - czy bez ?
Ja pytałam specjalnie mojego chirurga-endo , bo na początku robiłam badania po tabletce. Powiedział ,że bez - więc się stosuję do tego.

O tabletkach pisała też Agakapela - cytuję jej post.

Pozdrowionka

[Heniutka]

Napisane przez dana30wrocek

witam ponownie,
no to może ktoś mnie uświadomi co znaczy tajemnicze: strumectomia fere totalis bilateralis
pozdrawiam gorąco*

Dana,

mówisz - masz
strumectomia fere totalis bilateralis

to oznacza
Obustronne prawie całkowite wycięcie gruczołu tarczowego

gruczoł tarczowy to zamienna nazwa z gruczołem tarczycy

Pozdrawiam

[Klara38]

Czytam i czytam... i twierdzę, że jesteś Heniutka niezastąpiona!

[cucina]

hej,hej,to ja...
chciałam tylko przywitać się z Nowymi Paniami
graziaj,bardzo dziękuję za pozdrowienia i tylko żałuję,że wymienimy się pokojami w odstępach zaledwie kilku dni .
przypomnę tylko,że w tym roku przeszłam dwie operacje,jodoterapię i na świeżo jestem po pierwszej wizycie kontrolnej właśnie pooperacyjnej podczas której przypisano mi kolejną dawkę uzupełniającą jodem rh TSH tym razem bez odstawiania hormonu,tak samo widzę ma mieć Pani graziaj.tylko szkoda,że nie będziemy tego przechodzić razem,a weszła Pani o kilka osób przede mną wcześniej...
a może ktoś wie,na czym polega to uzupełniające leczenie(?),lekarz powiedział,że powinnam wiedzieć na czym,z racji tego,że już to przechodziłam ale może mam jakąś maleńką szansę na opuszczenie tego lokalu w ramach skromnej przepustki,po zażyciu tej uzupełniającej dawki????.
wiem,wiem,marzy mi się,ale jak sobie pomyślę,że mogę nie trafić na pokój z TV,to mnie ogarnia!
...to tyle ode mnie...proszę o jakieś cenne podpowiedzi

[jolusinko]

Do Ciucina

A moze dostaniecie obie te zastrzyki o ktorych wlasnie pisalam.?

W pokoju piecioosobowym byly Panie chyba na leczeniu uzupelniajacym.
Ale ze szpitala nie wychodzily przez piec dni.
Choc tylko jedna miala podane zastrzyki.

pozdrowienia

Jolusinko

[karolasssssssssa]

Stella 70, z Twoim głosem napewno będzie wszystko w porzadku, nie poddawaj sie i duzo cwicz sama w domu a zobaczysz efekty. ja bylam tym zalamana ze przez miesiac nie moglam zalatwic podstawowych spraw, nikt mnie nie rozumial czy w sklepie czy w banku, ale teraz jestem taka szczesliwa, ze to ustapilo. porazenie strun glosowych to nie jest to samo co uszkodzenia. uszkodzic mozna wtedy kiedy sie je przetnie, natomiast przy usuwaniu calosci tarczycy ktora przywiera do strun glosowych nastepuje ich podraznienie, ktore w wiekszosci przypadkow ustepuje, czasami niestety po kilku miesiacach, dlatego tak wazne sa systematyczne proste cwiczenia zeby je pobudzic do ruchomosci. Pozdrawiam wszystkim serdecznie

[jolusinko]

Do Cucina

Znowu przekrecilam twoje imie.
Przepraszam

Jolusinko

[Heniutka]

Napisane przez Klara38

Czytam i czytam... i twierdzę, że jesteś Heniutka niezastąpiona!

Dziękuję Klara 38 za miłe słowa
Twój post ukazał się akurat kiedy klikałam z Kasią- Cuciną na GG. Ona tez dostała miłą PW od uczestniczki forum , która dziękowała jej za jej pomoc i słowa wsparcia na forum. Stwierdziłyśmy ,że to miłe i bezcenne usłyszeć takie słowa od nieznajomych w sumie osób. Powiedziałam jej wtedy ,że oprócz naszej choroby - która wiadomo kosztuje nasz wiele stresu i niepokojów - otrzymaliśmy wspaniały" bonus". Tym dodatkiem - ale jakże cennym - są wszystkie znajomości , które zawarliśmy w czasie pobytu w szpitalach i na naszym forum.
Grupa nieznanych sobie osób - staje się sobie bliska, bo połączyło ich wspólne nieszczęście , czyli choroba. Ale z tego wspólnego nieszczęścia zrodziła się w wielu przypadkach piękną przyjaźń. Jestem pewna ,że z grupą osób z którymi zaprzyjaźniłam się przez forum będziemy utrzymywać kontakt.
Piszesz Klara ,że jestem pomocna na tym forum. A ja myślę, że to ja tak naprawdę mam Wam za co dziękować. Forum dla mnie rodzajem terapii. Miło mi czuć się potrzebną. Jestem już 10 miesiąc na L4 - wyrwana z bardzo aktywnego życia zawodowego i kontakt z Wami jest dla mnie bardzo cenny Ciesze się jeżeli moje rady pomogą i ułatwia walkę z chorobą.
Pozdrawiam Wasz wszystkich , szczególnie gorąco moja kochaną Przyjaciółkę - siostrę tarczycową Kasię -Cucinę , serdecznego Przyjaciela - Mantę , niezastąpioną Agękapelę, subtelną Klarę, upartą Jolusinkę i pełną obaw Manuelę.

Życzę nam wszystkim zdrówka

[Manuela1]

Witam Wszystkich:ju pi:
DZiś w Białymstoku - piękny , słoneczny dzień!!!!:rolle yes:
Oto krótkie streszczenie miesiąca października z mojegom życia.
Początek października : USG tarczycy - guzek na tarczycy 1 cm. Tydzień później biopsja - wynik - rak brodawkowaty. 20 październik - operacja - całkowite usunięcie tarczycy. Do wczoraj - stres związany z czekaniem na wynik z histopatologii.
Wczoraj nawet mój lekarz - otworzył oczy ze zdziwienia - mój wynik nie wykazał żadnych komórek nowotworowych. - jedynie zapalenie tarczycy. (podobno takie przypadki są niesamowicie żadkie - ale - jednak - są)
Pozostaje mi tylko leczenie u endykrynologa.
Bardzo dziekuję wszystkim za wsparcie - najbardziej dla Heniutki !!!

Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!

[bozena63]

Jacku no nie napijemy sie w realu ...ale tutaj to ja juz moge postawic ( niech i nawet calą wyplate wydam ):pijem y:wszyskich tez zapraszam na nalezy nam sie .
Pozrawiam i zapraszam na obecnosc obowiazkowa

[bozena63]

no ja nie na temat napisalam w ostatnim poscie ,ale nie wywalajcie mnie prosze z tego forum w ten sposób chcialam Wam podziekowac za to ze jestescie na tym forum , wasze wypowiedzi naprawde pomagaja przetrwac i uwierzyc ze wszysko wróci do normy .Zauwazylam ze w pazdzierniku bylo nas znacznie wiecej operowanych ,moze to lepszy czas na dochodzenie do siebie ze mna juz chyba wszysko wporzadku ,nawet blizna jest juz malo widoczna
Pozdrawiam przed i po

[dana30wrocek]

witam,
dziękuje Heniutce za uświadomienie w kwestii tego co mi wycięto-(normalnie się poryczałam) niewiem sama czemu -było chore to wycieli i tyle przynajmniej nie będzie poprawek (ale chyba myślałam że chociarz kawałeczek mi zostawią),człowiek niewie to się denerwuje a jak sie dowie to terz sie denerwóje ,zawsze byłam nerwusem ( holerykiem)a teraz to marze się z byle powodu jest mi tak jakos przykro najlepiej to do pracy bym poszła i nie myślała o tym wszystkim- ale niewiem czy mnie dopuszczą.
wielkie buziaki dla wszystkich którzy tego potrzebóją no i dddduuuużżżżżoooo ZDROWIA pozdrawiam

[Heniutka]

Napisane przez Manuela1

Witam Wszystkich:ju pi:
DZiś w Białymstoku - piękny , słoneczny dzień!!!!:rolle yes:
Oto krótkie streszczenie miesiąca października z mojegom życia.
Początek października : USG tarczycy - guzek na tarczycy 1 cm. Tydzień później biopsja - wynik - rak brodawkowaty. 20 październik - operacja - całkowite usunięcie tarczycy. Do wczoraj - stres związany z czekaniem na wynik z histopatologii.
Wczoraj nawet mój lekarz - otworzył oczy ze zdziwienia - mój wynik nie wykazał żadnych komórek nowotworowych. - jedynie zapalenie tarczycy. (podobno takie przypadki są niesamowicie żadkie - ale - jednak - są)
Pozostaje mi tylko leczenie u endykrynologa.
Bardzo dziekuję wszystkim za wsparcie - najbardziej dla Heniutki !!!

Pozdrawiam wszystkich gorąco!!!

Manulela1,

kochana gratuluję Ci i tak bardzo się cieszę.
NO to czas najwyższy na szampana
Widzisz pisałam Ci ,że cuda się zdarzają.
Życzę Ci dużo szczęścia i optymizmu.
Dbaj o sobie i nie zapominaj o nas.

Pozdrowionka

[Heniutka]

Napisane przez bozena63

Jacku no nie napijemy sie w realu ...ale tutaj to ja juz moge postawic ( niech i nawet calą wyplate wydam ):pijem y:wszyskich tez zapraszam na nalezy nam sie .
Pozrawiam i zapraszam na obecnosc obowiazkowa

Bożena 63,

dzięki za miłe zaproszenie - oczywiście ,że nam się należy
Pozdrowionka

[agag68]

Witam wszystkich.
Jestem tu pierwszy raz, chciałabym przejąc trochę optymizmu. Boję się operacji, termin mam wyznaczony na 3.12. mam guzka oksyfilnego, mój endo nie za bardzo dużo mówił. Jestem pop prostu przerażona

[manta99]

Agag68 Nic się nie martw. Pójdziesz spać, wytną co trzeba i będziesz miała spokój.
Nie ma powodów do obaw. Wszyscy będą trzymać za Ciebie kciuki.
Jeżeli bardzo się boisz to idź na prywatną wizytę do endo -wytłumaczy Ci wszystko. Niestety nie zawsze lekarze mają czas i siły każdemu tłumaczyć co ich czeka. Trzeba mieć zrozumienie -oni mają masę takich przypadków i też muszą się jakoś bronić przed stresem.

Pozdrawiam,

[manta99]

Napisane przez bozena63

Jacku no nie napijemy sie w realu ...ale tutaj to ja juz moge postawic ( niech i nawet calą wyplate wydam ):pijem y:wszyskich tez zapraszam na nalezy nam sie .
Pozrawiam i zapraszam na obecnosc obowiazkowa

bozena63
zgodnie z zaleceniem piję Twoje zdrowie szklaneczką ulubionej szkockiej

[dana30wrocek]

Napisane przez agag68

Witam wszystkich.
Jestem tu pierwszy raz, chciałabym przejąc trochę optymizmu. Boję się operacji, termin mam wyznaczony na 3.12. mam guzka oksyfilnego, mój endo nie za bardzo dużo mówił. Jestem pop prostu przerażona

witam,
niewiem jak pocieszac' ,jakich słów użyc' wiem co czujesz sama też się bałam swojej operacji ale z perspektywy czasu powiem że nie było to takie straszne -tak jak dziewczyny wcześniej pisały są gorsze rzeczy .Dzisiaj mija 10 doba od mojej operacji i miałam pierwsze powarzne wyjście z domu czuje się super, normalnie baterie naładowane na cały tydzień . Ty też podnies głowe- głęboki wdech i pomyśl bedzie dobrze bo tak musi byc'.dużo buziaków pozdrawiam

[edka27]

Witam wszystkich i tych szczęśliwych po operacji i tych przerażonych tak jak ja przed operacją. Mam guza 4,2 cm który objął prawie w całości prawy płat ( objętość prawego płata z guzem 24,7cm3, a lewego zdrowego płata 3cm3 ). Tsh, t3 i t4 w porządku, biopsjia nie wykazała żadnych zmian nowotworowych i to bardzo dobra wiadomość, ale przeraza mnie operacja wycięcia w całości prawego płat, cieśni i fragmentu lewego zdrowego płata. Powiedzcie czy po tych hormonach co sie je bierze juz do końca życia to się bardzo tyje bo ja juz nie chce być grubsz niż jestem ( jeszcze rok temu ważyłam 64 kilo a teraz 76 kilo ). Pewnie bym dalej chodziła z tym guzem gdyby nie moja sąsiadka, która zauwarzyła że mam z prawej strony grubszą szyje. Pozdrawiam wszystkich.

[DarkLilly]

Zastanawiam się jak wy się czułyście przez jakiś czas po operacji. Moja miała miejsce w środę,do teraz mam niedobor wapnia oraz magnezu. Czuję się strasznie. Szyję mam całą opuchniętą,bóle dłoni, straszne bóle podbrzusza jakich nigdy nie miałam,kłucia w brzuchu. Nie wiem czy to tak powinno wyglądać,zaczynają mnie martwić te objawy

[karolasssssssssa]

Niedobory wapnia i magnezu sa typowym objawem pooperacyjnym, stad te drętwienia twarzy i rąk, nie ma sie czym przejmowac, lekarze napewno to ustabilizuja, ale potrzeba na to czasu. Ja po operacji czulam sie dobrze, szyja bolala mnie tylko przez 3 dni, pozniej jakos sie do tego przyzwyczailam, duzo sobie spacerowalam chociaz z glowa schylona bo strasznie szwy mnie ciagnely. nie mialam innych objawow.
U kazdego gojenie przebiega inaczej, ale nie masz sie czym przejmowac, napewno bedzie wszystko dobrze. Pozdrawiam

[bozena63]

Na plaży leży sobie Murzyn, podchodzi do niego biały i pyta: „Czemu leniu, Murzynie, leżysz na tej plaży i nic nie robisz? Tam są krzaki, urwałbyś sobie kijek, znalazłbyś szpilkę. Powiązałbyś to, robaka doczepił i złowiłbyś sobie rybę. Sprzedałbyś ją i kupił wędkę. Na nią złowiłbyś wiele ryb. Sprzedałbyś je i kupił wiele wędek. Złowiłbyś wiele ryb, sprzedałbyś je i kupiłbyś sobie łódkę i sieci. Zacząłbyś łowić mnóstwo ryb i kupiłbyś kuter. Zaangażowałbyś ludzi, zaczęlibyście łowić więcej ryb i założyłbyś całą flotę rybacką. I ludzie by na ciebie pracowali, a ty byś sobie leżał na plaży. Na co Murzyn mówi: „A co ja teraz robię?”.

[Heniutka]

Napisane przez DarkLilly

Zastanawiam się jak wy się czułyście przez jakiś czas po operacji. Moja miała miejsce w środę,do teraz mam niedobor wapnia oraz magnezu. Czuję się strasznie. Szyję mam całą opuchniętą,bóle dłoni, straszne bóle podbrzusza jakich nigdy nie miałam,kłucia w brzuchu. Nie wiem czy to tak powinno wyglądać,zaczynają mnie martwić te objawy

DarkLilly,

jesteś kilka dni po operacji , więc na pewno możesz czuć jeszcze pewien dyskomfort szyi.
Ja nie miałam niedoboru wapnia po operacji , wiec trudno mi ocenić Twoje objawy.
Może spróbuj zadzwonić do Instytutu do Gliwic - jest tam przecież lekarz dyżurny na chirurgii na pewno Ci pomoże. Telefon znajdziesz na karcie wpisowej ze szpitala.
PO co masz cierpieć i się zamartwić - działaj !
Życzę szybkiej poprawy

[bozena63]

Ja tez niedawno 22 pazdziernika mialam wycietą cala tarczyce ,teraz biore wapno zelazo i euthyrox 75,przed mialam staszne ataki kaszlu w dzien w nocy ,teraz czuje sie swietnie opuchlizny juz nie mam ,szew malo widoczny nawet nie ciagnie ,no i jeszcze nie tyje -mam nadzieje ze tak zostanie -.Kazda z nas jest inna , i kazda inaczej przechodzi ,ale napewno bedzie dobrze i to juz niedlugo ,picie jogurtow i spacerek przy tak pieknej pogodzie tez dobrze zrobi na samopoczucie .
A nową na forum witam pięknie .Strach ma wielkie oczy ,,,,,,,ale niepotrzebnie .Ja chyba bylam najwiekszym cykorem na tym forum , zwlekalam z operacja chyba z 10 lat ..i w ostanim dzwonku zdazylam pozbyc sie guzkow

[edka27]

Mam pytanie, czy ktoś miał operacje w szpitalu NARUTOWICZA lub ŻEROMSKIEGO W KRAKOWIE , bo chce porownać gdzie lepiej poddać się operacji.

[karolasssssssssa]

Minął już miesiac od mojej operacji, chciałam sie Was spytac po jakim czasie mozna stosowac kremy, które wygładzaja blizny i jakie kremy polecacie. Na szczescie zrobili mi ladny szew, tylko ze blizna jest dosc duza i chciałabym zeby była mniej widoczna.

[DarkLilly]

Znowu ja... czy któraś z was,któa borykała się z opuchlizną szyi po operacji wycięcia tarczycy zna jakieś skuteczne sposoby na nią? Oo operacji mija niedługo 5 dni a ja mam wrażenie,że opuchlizna wogóle nie schodzi,wręcz przeciwnie. W ogóle nie widać u mnie zarysu szczęki,wszystko napuchnięte i ogromne