![]() |
#1411 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
zwracam sie do was kochani ,szczególnie do tych ,którzy są tuż
przed lub po jodoterapii .chodzi mi o to jakie hormony braliście (euthyrox czy eltroksin )będę wdzieczna za informacje.pozdrawiam . ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1412 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Są różne zalecenia.Leczęsie w Gliwicach.Po operacji i do tej pory biorę euthyrox 150.Jestem po jodowaniu i otrzymywałam cały czas w szpitalu tę dawkę.Wyjątek stanowił dzień przyjęcia do szpitala,miałam być na czczo.Nie było dnia bez chormonu.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1413 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1414 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć wszystkim!
Moja mama będzie miała niedługo operacje wycięcia guzków i całej tarczycy, bardzo się denerwuje bo łączy się to z narkozą, którą znosi bardzo źle, a także boi się, że zaraz po operacji będzie musiała iść na drugi zabieg, bo ma także kłopoty z odklejaniem soczewki. Proszę napiszcie jak długo trwa rekonwalescencja po takiej operacji a także jakie powikłania są możliwe oraz co się wiąże z taką operacją. będę bardzo wdzięczna za każdą informację ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1415 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Euthyroxu nie brałam tylko tego ranka,kiedy miałam zgłosić się do szpitala.Czyli w sumie tylko jeden dzień bez tabletki w dniu przyjęcia.Takie zalecenie miałam w karcie informacyjnej pokontrolnej.Jestem przekonana, że nie trzeba NIC brać. A propo jodowania, moje samopoczucie jest do kitu.W dalszym ciagu mam mdłości( tak było od wzęcia jodu tzn.już drugiego dna rano). Straciłam smak.Dzisiaj mijają dwa tygodnie od wyjscia ze szpitala.Z tego wniosek ,że ten jod zrobił duze spustoszenie w naszym organiżmie.Pocieszam się jednak ,że pomoże.Będe cierpliwa .Pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1416 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 34
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
witam,
cały tydzień mnie nie było ale juz jestem , fajnie jest pracowac' i byc' między ludźmi... Wczoraj poszłam na prywatną wizyte do mojego prowadzącego i nareszcie na spokojnie o wszystko się wypytałam >>> np: czy brac' tabletke przed badaniem tsh? no i powiedział że nie brac' bo oni chca sprawdzic jakie jest sterzenie chormonu we krwi po 24 h od zarzycia poprzedniego. Albo czego mi nie wolno ? przez 6 miesięcy opalac' się . Co z dziec'mi ? moge miec' kiedy chce ? temat smarowania czym? powiedział poraz kolejny o maści Veraderm ? powiedziałam że narazie używam no -scar kazał odstawic -ponoc często uczula. No i najwarzniejsze powiedział że jestem zdrowa i moge wszystko i to jest super ... pływanie narty i takie tam ... operacja ma na celu pozwolic pacjentowi wyzdrowiec' a nie okaleczyc'go >>> no i na koniec najlepsze mam jednak kawałek tarczycy zostaiony i za 12 -18 miesięcy możemy porozmawiwc na temat odstawienia chormonu super... ( Ja zanim zaczełam myc' blizne to mineło - 5dni od operacji + 10 dni z plasterkami+ 2 dni strach że sie rozmoczy =17 dni ale za to cały czas po domu bez plastra chodziłam tylko jak szłam miedzy ludzi naklejałam opatrunek , a z reszta swędzialo mnie od plastra i tyle ) pozdrawiam buziaki- |
![]() ![]() |
![]() |
#1417 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 2
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich.
Jestem tu pierwszy raz, trochę poczytałam wcześniejsze posty ale przyznaję jest tu tego trochę. Jestem po operacji całkowitego usunięcia lewego płata tarczycy i subtotalnego prawego. Z badania histopatologicznego wyszło, że i w lewym i prawym płacie miałam guzki pęcherzykowe z mikroinwazją terebki, żeby być pewnym mój szpital (Rzeszów) wysłał materiał do konsultacji do Gliwic i niestety dostałam potwierdzenie, że mam nowotwór złośliwy. Reszty nie pamiętam ( przeżyłam z tą informacją lekki szok)... lekarz nie był zbyt odpowiedni do przekazania mi tej wiadomości, sypał łacińskimi nazwami, raz mówił o radiojodzie a za chwilę, że nie będzie tej terapii i że tak w ogóle to odsyłają mnie do Gliwic bo oni w Rzeszowie zrobili co mogli. Powie mi ktoś co ja mam o tym myśleć czy "spokojnie" czekać do 7 stycznia bo na ten dzień jestem zarejestrowana do konsultacji w Gliwicach. Pozdrawiam. Edytowane przez izis39 Czas edycji: 2008-12-19 o 16:07 |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#1418 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Izis 39,
wiadomo ,że wiadomość o nowotworze jest dla każdego szokiem. Przykre ,że nie wszyscy lekarze potrafią choremu odpowiednio te informacje przekazać. Wiem ,ze się martwisz i jesteś pełna obaw. Ja też doświadczyłam takiej sytuacji - dokładnie w Mikołajki zeszłego roku dowiedziałam się ,że biopsja wykazała komórki raka brodawkowatego w guzku na mojej tarczycy. Na szczęście trafiłam na bardziej ludzkiego lekarza niż TY. Łatwo powiedzieć - nie martw się , zobaczysz wszystko będzie dobrze - pewnie Ci trudno teraz w to uwierzyć , ale spróbuj. Musisz tylko poświecić swojemu organizmowi trochę czasu . Też jestem pacjentką Instytutu Onkologii w Gliwicach. Pozytywne w tym nieszczęściu jest to ,że trafiasz pod opiekę najlepszych specjalistów w Polsce jeżeli chodzi o nowotwory tarczycy. Wiadomo ,że te święta nie będą najspokojniejsze , ale pomyśl ,że za rok łamiąc się opłatkiem z najbliższymi będziesz już zdrowa. Postaraj się więc wygrzebać wszystkie możliwe pokłady optymizmu i 7 stycznia stawić się w Gliwicach, aby rozpocząć swoją walkę o zdrowie. Pamiętaj ,że przy raku tarczycy są bardzo, bardzo dobre i bardzo bardzo duże rokowania na całkowite wyleczenie. Jeżeli masz pytania i wątpliwości - pytaj - na pewno postaramy się Ci pomoc. Nasze forum służy Ci pomocą i wsparciem w chwilach zwątpienia. Trzymaj się i uwierz - Będzie dobrze ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() Edytowane przez Heniutka Czas edycji: 2008-12-19 o 21:48 |
![]() ![]() |
![]() |
#1419 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 43
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
XENIONTKO
Nie da się przewidzieć jak twoja mama zniesie operację i jak długo będzie wracać do zdrowia. Wiek niema tu wiele do znaczenia. Np. moja mama (55lat) po operacji guzków nie miała żadnych powikłań i wróciła do formy już po miesiącu. A ja doznała porażenia strun głosowych, spadku wapnia i anemię. Leżałam w szpitalu tydzień a w domu jeszcze przez kolejny i długo, długo byłam słaba. Więc nie myśl o najgorszym tylko wspieraj mamę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1420 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
![]() Jezeli chodzi o zmiane opatrunku to jestem trochę zdziwiona tym co przeczytałam powyzej. Jak to mozna nosic ten sam opatrunek przez dwa tygodnie? Ja miałam zmieniany opatrunek codziennie a jak wróciłam do domu w 5 dobie po operacji to zalecono mi w domu chodzić bez opatrunku, tylko przy wyjsciu na powietrze owijałam szyje chustką. Nie wspomne juz o pryskaniu rany spirytusem brrrrr. Jezeli chodzi o mycie rany to juz w 3 dobie kazano mi normalnie wziasc prysznic z czego oczywiscie bardzo chetnie skorzystałam ![]() Chyba ze to wszystko zalezy od rodzaju szwów,czy szyte ,czy klejone itp- ja miałam klejone i przez dwie doby nosiłam klamerki. Wczoraj pobrałam sobie kontrolne Tsh, bo przyplatały mi sie jakies zawroty głowy i poce sie i troche poddenerwowanajestem, pewnie dla mnie 100 eltroxinu jest troche za duza, zreszta zobaczymy w poniedziałek co powie endo... ![]() Pozdrawiam wszystkich ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1421 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
[quote=ReniaE;10144487]Witam
![]() Jezeli chodzi o zmiane opatrunku to jestem trochę zdziwiona tym co przeczytałam powyzej. Jak to mozna nosic ten sam opatrunek przez dwa tygodnie? Ja miałam zmieniany opatrunek codziennie a jak wróciłam do domu w 5 dobie po operacji to zalecono mi w domu chodzić bez opatrunku, tylko przy wyjsciu na powietrze owijałam szyje chustką. Nie wspomne juz o pryskaniu rany spirytusem brrrrr. Jezeli chodzi o mycie rany to juz w 3 dobie kazano mi normalnie wziasc prysznic z czego oczywiscie bardzo chetnie skorzystałam ![]() Chyba ze to wszystko zalezy od rodzaju szwów,czy szyte ,czy klejone itp- ja miałam klejone i przez dwie doby nosiłam klamerki. Ja mam ranę szytą i niestety opatrunek muszę nosić do czasu zdjęcia szwów ,czyli 2 tygodnie.Ale zmieniam go codziennie (rana nie wygląda wcale tak źle), po wzięciu prysznica, oczywiście bez starego opatrunku. Następnie spryskuję ranę spirytusem w areozolu, osuszam gazikiem jałowym i na koniec naklejam nowiutki plasterek. 3 minuty i gotowe. Pozdrowionka ps.w załączniku dołączam artykuł jaki ukazał się w mojej codziennej prasie-polecam. Pozdrowionka Edytowane przez perl75gda Czas edycji: 2008-12-20 o 06:21 |
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1422 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 22
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ja już jestem prawie 2 tyg. po operacji i dochodze powoli do zdrowia. Niestety jeszcze nie ma wyniku mojego badania histo, ale mam nadzieje, że wszystko bedzie ok i wynik będzie tylko formalnościa.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1423 | |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
![]() Bardzo chciałam Wam podziękować. ![]() ![]() Sprawdźcie Swoje warunki ubezpieczenia, może warto??? Odebrałam swoje wyniki TSH, T3 i wapń (pierwsze po operacji). Wracam do normy. Niestety jednak moja „przygoda” z endokrynologią nie skończyła się. Dziś zabrałam do swojego endo mamę. Okazało się, że ma zmiany – guzki. Konieczna jest biopsja. Dopiero po jej zrobieniu okaże się co dalej: leki czy operacja. „Niekończąca się historia”. Dobrze, że jako pierwsza wszystko to przeżyłam. Będę umiała jej pomóc i lepiej ją zrozumiem. Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie, Ciebie Jacku również. Milczysz, czy wszystko w porządku? Klara38 P.S. Pozostałam przy kawie z mlekiem. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1424 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Klara 38 a czy odszkodowania za ''ciężką chorobę " nie otrzymałaś kaski. Moje ubezpieczenie opiewa na kwotę 3 tys. która otrzymałam dokładnie miesiąc po złożeniu dokumentów.Jestem w Allianz.Wszystkie firmy mają przeznaczone pieniądze na tę chorobę tylko są rózne kwoty,albo płaca za operacją.Sprawdż dokładnie umowę.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1425 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
![]() Ja oczywiscie zdaje sobie sprawe ze co szpital i lekarz to inna szkoła i praktyka....niestety ale najwazniejsze zeby wszystko by ło ok ![]() Dziekuje Perl75gda za artykuł. zbadam sobie jeszcze poziom żelaza o czym wspominała lekarka tego artykułu, bo przeciez te zawroty i wrecz półomdlenia musza miec jakoa przyczynę. Odkryłam bardzo fajna masc na blizny , gdyz z contratubexem nie dałam rady, swedziało jak cho....ra. Taki jakby odpowiednik contrat....u tylko nie zawiera jakiegos talku czy czy czegos tam który jest silnym uczulaczem. smaruje nim juz kilka dni i nic nie swedzi i blizna mnie j rózowa...no zobaczymy dalej.No i cena bardzo atrakcyjna-7,50 zł ![]() Buźki dla wszystkich ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1426 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ha ha ha ha tyle sie napisaałam masci a nie podałam jej nazwy. TOINTEX-brzmi jej nazwa.
pa pa ha ha ha |
![]() ![]() |
![]() |
#1427 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Renia E napisz kolezanko miła cóż to za maść Ci się trafiła-nazwij ją kochaneńka.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1428 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ha ha dzękuję.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1429 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ale na forum zawrzało.No i bardzo ładnie to wyglląda od razy.Myslałam ,że jedynie Janiakowa nie śpi i Heniutka-pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
#1430 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
![]() zaintrygowała mnie informacja dot.odszkodowania -u mnie pobyt w szpitalu trwał 15 dni -czy to znaczy że moge ubiegac sie o pieniazki .czy nie jest to żle odebrane przez szpital? bo przeciez nie chciałabym aby to było działanie przeciw klinice ,której jestem wdzięczna za ratowanie życia?jaki dokumenty nalezy posiadac ,w jaki sposób to załatwic .nadmieniam ,ze chodzi tu o ubezpieczenie jeszcze w szkole,sprawa dot.ucznia a nie pracownika.bea |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1431 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Słuchajcie,mam problem - nażyle w w któej był wbity wenflon pojawily się "guzki". Są twrade, bolesne. Czasem na chwilke znikają,alezaraz sięznowu pojawiają. Czy ktoś z was miał coś takiego,boję się , że to początek zakrzepowego zapalenia żyły.; Jak mi nie przejdzie do jutra albo się pogorszy ruszęna pogotowie...
|
![]() ![]() |
![]() |
#1432 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
Ja pracuje w PANie i u nas nie mam takich ubezpieczen. ![]() A bardzo by mi sie przydaly dodatkowe srodki na zakupki. ![]() Dopadl mnie smuteczek ![]() Pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#1433 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Warunkiem otrzymania pieniędzy jest dodatkowe ubezpieczenie w którejś z firm np.PZU , ALLIANZ itd.Są to przewaznie ubezpieczenia grupowe badż indywidualne.Nie mam wiedzy odnośnie ubezp.dziecka w szkole.Należy zaczerpnąć jezyka .Dokument to tylko karta informacyja ,która przedkłada sie w tymże biurze,wypełnia wniosek itd.Nie ma żadnej ujmy ,że chcemy pieniadze w trudnej chwili-przecież należy opłacać składki.Żadna łaska,idac dalej należy się jak psu zupa.Klinika nic do tego nie ma .Powodzenia .
|
![]() ![]() |
![]() |
#1434 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 27
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jolusinko
nie macie żadnego ubezpieczenia grupowego?! Ja mam ubezpieczenie w Generali, wg polisy za pobyt w szpitalu płacą: 75.00 do 14 dni,a za kazde następne 35.00. Niestety za chorbę poważną uznaje się tylko wszelkiego rodzaju zawały, zapaści, wylewy (w tym przypadku cieszę się,że nie należę do tej grupy). Więc właściwie należy mi się tylko za pobyt w szpitalu. Wystraczy tylko wypełnić wniosek o wypłatę takiego odszkodowania, dołączyć wypis, złożyć u pracodawcy i czekać na pieniązki.Pozdrowionka Edytowane przez perl75gda Czas edycji: 2008-12-20 o 19:33 |
![]() ![]() |
![]() |
#1435 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jolusinko jeżeli masz takie ubezpieczenie to sprawa jest prosta ,będziesz miala kasę.Przypomnij sobie czy masz jakieś potrącenie z pensji odnosnie ubezp.Czasami to trwa latami i sami nie wiemy czy coś nam potrącają czy nie dopóki człeka nie złapie cosik takiego co my tu wszyscy mamy.A dlaczego dopadł cię smutek ?-może wyrzuć to z siebie ,będzie Ci lżej.Nie musimy tylko o chorobie mówić,czasem inny temat pomoże nam zapomnieć o tym smutnym.Proponuję aby przesyłać sobie krótkie no i łatwe przepisy na sałatkę.Co wy na to ?
|
![]() ![]() |
![]() |
#1436 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Hej. Jestem tu nowa, choruje na niedoczynność tarczycy. Mam dopiero 16 lat o mojej chorobie dowiedziałam się przez przypadek, gdy byłam na badaniach do nowej szkoły..Pani doktor zauwazyła ze mam powiększoną tarczyce i coś że źle przełykam, skierowała mnie do Endokrynolog. Endokrynolog powiedziała mi ze tarczyca jest powiększona co najmniej od 3/2 lat, zleciła mi badanie tsh ft 3 ft 4. Tsh mam podwyższone a ft 3 i ft 4 w normie.. ostatnio wyczułam na niej twardy guzek wielkości groszku, czy to możę być coś groźnego? Na przeciwciała ide w styczniu- tak samo na kontrolę tsh, ft3, ft4. Stosuje leki euthyrox N 75 i jodid 200 już od 5 miesięcy. ale nadal jestem senna i długo śpię, Piszę tutaj bo chciałam dowiedziec sie czegos więcej o tej chorobie od Ludzi którzy sa na nią chorzy, z góry dzieki za odpisy. Gorąco pozdrawiam ;**
|
![]() ![]() |
![]() |
#1437 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 48
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witaj Eliza 1408
![]() Nie zamartwiaj sie odrazu , idz ładnie na badanie i do endokrynologa na , a endo na pewno ci ładnie wszystko wytłumaczy i wprowadzi odpowiednie leczenie. Najwazniejsze jest zeby miec sie pod stała kontrola u endokrynologa. Musisz tez wiedziec ze w twoim organiźmie jest teraz jedna wielka burza hormonalna , co mogło spowodowac rózne dodatkowe dolegliwości. Moja siostra w podobnym wieku miał guzki przytarczycowe spowodowane szybkiem wzrostem hormonalnym, dwa lata sie leczyła i wszystko jej sie wchłonęło. takze nie martw sie , moze u ciebie tez cos takiego ma miejsce? Pozdrawiam i głowa do góry ![]() I jeszcze specjalne buziaczki dla naszej smutnej Jolusinko ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1438 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ok. dzięki, będę tu zaglądac i pisać z Wami, i JESZCZE RAZ GORĄCO POZDRAWIAM
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1439 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Jestem dwa tygodnie po wycieciu calej tarczycy. Mi rowniez w szpitalu pielegniarka polecila TOINTEX do smarowania rany, ale stwierdzila, ze nie jest to konieczne, poniewaz wszystko bardzo dobrze sie goi, ale wydaje mi sie ze jest godna polecenia. Mam kilka pytan, jesli ktos moglby mi udzielic informacji, to bylabym wdzieczna. Niestety, w ostatni piatek odebralam wyniki i na samej operacji sie nie skonczy, musze przejsc radioterapie. Jestem jeszcze troche tym przybita, ale mysle ze z czasem dojde do siebie. Mam pytanie do samej radioterapii, jak sie czlowiek po tym czuje, czy dlugo do siebie trzeba po tym dochodzic? U mnie guz oznaczono jako pT3, wiec jest on juz dosyc spory, ponadto zmiana przekracza ogniskowo torebke tarczycy (byl to rak bordawkowaty dochodzacy do 1 cm, podobno do 1 cm rzadko daje przerzuty, ale z drugiej strony jestem na granicy ;( ). Przed operacja robiono mi usg szyi i nie stwierdzono przerzutow do wezlow chlonnych. Czy moge w takim razie myslec o tym, ze raczej nie bedzie przerzutow i wystarczy tylko jedna radioterapia? Z drugiej strony czytajac tu posty, chyba do konca zycia bede musiala sie liczyc z tym ze moga wystapic gdzies przerzuty ![]() Jeszcze jedna kwestia. Wiele osob pisze, ze bylo leczonych w Gliwicach. Slyszalam, ze jest to najlepszy osrodek leczacy zmiany dotaczace tarczycy w Polsce, ale dla mnie to bylo za daleko i wybralam Wielkoposkie Centrum Onkologii w Poznaniu na Garbarach, a radioterapie bede miala na Przybyszewskiego. Czy ktos juz sie leczyl w Poznaniu i jakie sa wasze wrazenia? Dla mnie poprostu lekarze z WCO byli wspaniali i bardzo dobrze wspominam tam pobyt. Wedlug mnie jest to rowniez osrodek godny polecenia. Pozdrawiam wszystkich goraco. |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1440 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 34
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Ja miałam podobną sytuacje po węflonie (dłoń)w tym miejscu była bardzo bolesna i zaczeła siniec' no i pojawiły się guzki bolało ale zaczelam smarowac' to miejsce maścią (Heparinum) >>> siniak zrobił sie ciemny i z dnia na dzień było coraz lepiej aż całkowicie ustąpiło... z innej beczki ... Jestem 54 dni po operacji i oprucz tego że kilka dni temu zaczełam na nowo pracowac' to jeszcze dzisiaj poraz pierwszy od operacji byłam na stoku narciarskim i przez cały dzionek jeździłam na nartkach było extra mega wysiłek ale w Pec naprawde można się zrelaksowac' >>> SAMA z SIEBIE jestem DUMNA że dałam rade ... było kilka gleb ale jeszcze nie mam dośc'... ![]() Życze wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT pozdrawiam Dana |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:38.