|
|
#2041 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 8
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam,
Dziękuję Ci bardzo za odpowiedź, a przede wszystkim za zainteresowanie tematem, który jest dla nas tak istotny. Cieszy mnie, że zawsze można otrzymać interesujące informacje, które są wynikiem własnych - jakże cennych doświadczeń. To prawda, że każdy organizm w różnym czasie potrafi się regenerować. Jest to sprawa indywidualna. Niepokojące jest to, że podobne objawy występowały przed zabiegiem, tyle, że teraz w łagodniejszej formie. Oczywistym jest, że każdy człowiek po operacji spodziewa się poprawy i jeśli pomimo upływu czasu stan ten znacząco nie poprawia, to jest to niepokojące. Zastanawaliśmy się nad leczeniem niekonwencjonanym, ale jest to jak sądzę nieco ryzykowne. Jesteśmy z Opola, więc jeśli ktoś mógłby polecić doświadczonego specjalistę endo, bylibyśmy wdzięczni. Jestem pełna nadziei, że jest to kwestia czasu, ale trzeba trzymać rękę na pulsie. Jeszcze raz bardzo gorąco dziękuję za odpowiedź i życzę Ci dobrego zdrówka i nadal - jak widzę - wspaniałego optymizmu. Pozdrawiam bardzo serdecznie ![]() ---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 23:03 ---------- Dziękuję Ci bardzo serdecznie za podzielenie się swoimi doświadczeniami. To prawda, że po zabiegu spodziewamy się poprawy i oczekujemy, że wszystkie dolegliwości miną. Jak widać tak nie jest. Być może jest to kwestia czasu. Zobaczymy. Każdy przypadek - jak się okazuje- jest odmienny. Jestem dobrej myśli i życzę Ci dużo zdrowia i wytrwałości w osiagnięciu dobrej formy zdrowotnej )Pozdrawiam bardzo gorąco
|
|
|
|
#2042 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 70
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam,
minęło parę dni d wypisu i muszę się pochwalić: diagnoza brzmiała że z naszego (ŚCO) punktu widzenia jest Pan wyleczony. ![]() ![]() ![]() To fajnie usłyszeć taką diagnozę (ani markery ani scyntygrafie nie wykazały nic niepokojącego) Teraz zostało mi pozbyć się ok. 20kg balastu "pamiątki" po walce z raczyskiem i przymusowych odstawkach hormonu. W czwartek mam plan aby wrócić do pracy mimo tego że wdrapanie na piętro graniczy z cudem (każdy krok odczuwam każdym nerwem organizmu). Ale im prędzej wróci się do sprawności tym lepiej. ![]() Kilka słów do tych którzy po zabiegu lub odstawce hormonu cierpią na bóle nóg, kręgosłupa i mięśni słowa jak z reklamy: wyleczenie bezczenne Pozdrawiam, Jacek p.s. z TSH to jest zależne od przyczyny: ci co mieli raka złośliwca, norma ich nie dotyczy i TSH musi być bliskie zera (np 0,001 lub mniej -profilaktyka. Ja np jestem na dawce 200-225 letrox-u i miałem TSH <0,001). Ci co mieli np wole guzkowate obojętne nie muszą być w sztucznej "nadczynności", ale po raku, ze względu na niego kuracji 131J: zalecane tsh=0 po to by nie wywołać rozwoju komórek gdyby jakieś pozostały. Z drugiej strony pamiętajmy że leczenie izotopem jodu nie znaczy że mamy nowotwór złośliwy -to rozpowszechniona i skuteczna bezoperacyjna procedura leczenia również innych schorzeń tarczycy i nie należy się jej obawiać. Edytowane przez manta99 Czas edycji: 2009-04-15 o 00:11 |
|
|
|
#2043 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam! Jestem 4 m-ce po operacji i chciałabym chodzic na areobik w wodzie,jak myslicie moge juz isc czy raczej nie? Musze cos robic bo za nie długo bede grubsza niż dłuższa.
|
|
|
|
#2044 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jolusinko- myślę,że należy Ci się dłuższy odpoczynek.Jeżeli nie odpoczniesz nie pojedziesz długo.Czytając Twoje posty dostrzegam niepokój ,martwisz się ,że nie dasz rady,że nie możesz się skupić, że zapominasz. Też tak mam, ale chyba idzie lepsze.Powinnaś do końca wykorzystać przysługujące Ci zwolnienie lekarskie 182 dni , następne 182 dni być na zasiłku rehabilitacyjnym .Jeżeli nie będziesz wydajnym pracownikiem nie będą Cię tolerować-tak myślę.Jeżeli chodzi o pieniądze to pierwsze 3miesiące 90% następne trzy 75%.Mówię o zasilku rehabil.Organizmu nie oszukamy.Przy naszej chorobie nie powinnas miec absolutnie problemów ze zwolnieniem.Przymyśl sobie wszystko i wybierz co jest dla Ciebie ważne.Jezeli bedziesz zdrowa to przed Tobą jeszcze nie jeden odczyt. Trzymam kciuki za naszą dr hab- powodzenia.
|
|
|
|
#2045 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 117
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
pozdr sb/ja trzy mce od operacji zaczęłam chodzić na basen a po 4,5 mcach wylazłam Turbacz co wiązało się z 10 h górską wędrówką. Fizycznie dałam radę choć wtedy gorzej było z psychiką.../
__________________
6 III 2008 góra (ceramika) ![]() 26 XI 2008 dół (metal) ![]()
|
|
|
|
|
#2046 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich,
po pierwsze wielkie gratulacje dla Manty Podobnie jak Manta pozbywam się kilogramów , które "przygarnęłam" w czasie choroby - i pochwale się nawet ,że już 4 kg poszły w dół. Nie zawsze jeszcze czuję się dobrze i mam na wszystko siłę ( wróciłam do pracy, gdzie ciągle czekają nowe wyzwania ) , ale staram się wracać do normalności i iść do przodu z podniesioną głową ku mam nadzieję już zdrowej stronie życia. Pozdrowionka dla wszystkich
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz |
|
|
|
#2047 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
mam hashimoto ale na szczescie uniknelam wiekszych komplikacji poki co. Moja mam ma guzek na tarczycy ale lekarz w ogole nie chcial tego operowac. Ale znam sie troszke na tym temacie i chetnie z wami porozmawiam
|
|
|
|
#2048 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Ja tez czuje ze potrzebny mi odpoczynek poniewaz zamieniam sie w zolze: Tylko ze w mojej dziedzinie zeby nie zostac w miejscu trzeba biec. Udalo sie odzyskac dane a podczas Rady wywolalam tylko jedna scysje i to tylko w kuluarach Mam teraz trzy dni na dokonczenie posteru zrobienie sie na bostwo, moze kupienie jakiegos ciuszka ,zaopatrzenie Mamy w jedzenie poinstruowanie opiekunki.W czerwcu mam maly jod na Ursynowie no i wtedy zobaczymy czy we mnie jeszcze cos siedzi. pozdrowienia Jolusinko Jolusinko |
|
|
|
#2049 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jolusinko,
życzę Ci siły do walki - wiem ,że nie jest łatwo, ja tez musiałam się posiłkować spotkaniami z psychologiem. Dasz radę wierzę w Ciebie dzielna kobietko. Niestety żyjemy w świecie , który wmawia nam ,że grube jest be tak bardzo ,że przestajemy kochać siebie wraz z pojawianiem się kolejnych kilogramów - wiem coś o tym ![]() Kochana głowa do góry , pierś do przodu - na poprawę humoru zakup super kreacji i wizyta u fryzjera - spojrzyj w lustro powiedz sobie : jestem super kobietką i zawojuj świat . Co do badań kontrolnych - powiem Ci co w Tobie siedzi - samo dobro mądrej i fajnej kobietki, która jeżeli uwierzy w siebie , wyciszy się i spojrzy z optymizmem na świat jeszcze napisze nam szczęśliwe posty Trzymam kciuki i czekam na relację z wyjazdu
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz |
|
|
|
#2050 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
|
|
|
|
|
#2051 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam!
Ponieważ robi się coraz cieplej i słońce grzeje coraz mocniej ja mam problem z blizną,bo nie wiem jak mam postępowac. Jak gdzieś wychodzę to zakładam apaszkę ale jak jestem w domu to niczym nie zakrywam swojej blizny i tak sie zastanawiam czy mam ją czymś osłaniać przed słońcem. Wprawdzie nie leżę na słońcu ale nawet wyjście na podwórko czy balkon to juz spotkanie ze słońcem. Chyba jeszcze w szpitalu ktoś mówił , że może się odbarwić kolor skóry czy to prawda??? Jak to u Was wygląda??? |
|
|
|
#2052 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich poświątecznie
Trochę mnie tu nie było- ale wzięłam sobie radę Jolusieńki i przestałam hormonik popijać ranną kawą. Co prawda nie odczuwam czy jest mi lepiej ale pewnie zdrowiej. Mocno wzięłam się za swoje zbędne kilogramy( skąd brać pieniąde na całą wymianę odzieży) zwykłym " szlobanem na gary"- przedtem trochę podjadałam, bo uważałam,że szybciej nabiorę siły. Waga wzrosła a siły nie , i chrypka się pojawiła i zasychanie w gardle( nie minęło jeszcze 3 miesiące od operacji). Bardzo mi z tym źle, ale jeszcze chyba poodpoczywam . Zaczęłam smarować bliznę cepanem i jakby trochę rozjaśniała ? Idę w przyszłym tygodniu na usg może zobaczą co to. Jednak przeszkodza mi ciągłe uczucie zimna , powolności- męczę się szybko, i ogólnie siada psychika( taka jestem niewartościowa, bezużyteczna. Bardzo staram się z tym walczyć choć niestety , niezbyt skutecznie. Ale najbardziej przeszkadza mi to spowolnienie - tatalny złom przy temperamencie prawie choleryka .---------- Dopisano o 10:56 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ---------- Cytat:
|
|
|
|
|
#2053 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
gratulacje dla Manty i Heniutki
tak trzymać.cieszą takie dobre słowa .jeszcze chciałabym podkreslic te 4 kg -to nie jest tak mało !!!! u mnie to dopiero 0,5 kg.a i tak przedwczoraj zaserwowałam sobie pokaźną porcję czekolady .mój organizm trochę buntuje się skakaniu na skakance i jeździe na rowerze - potem chce jakis premii za nadmierny wysiłek
|
|
|
|
#2054 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
, moje tsh 0,007 a 5 tygodni temu było 24. Zmniejszono mi dawkę z 125 na 100. Myślę podobnie, że to zmęczenie -to wiosna( podobnie jak Ty), a nie hormoniki. Taką mam nadzieję? |
|
|
|
|
#2055 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
jeżeli chodzi o moje zwolnienie to trwało ono rok, ale jestem dość skomplikowanym przypadkiem - przeszłam w tym czasie dwie operacje z powodu raka brodawkowatego tarczycy. Jeżeli chodzi o osoby z forum , które miały dobre wyniki histo-patologiczne to czas przebywania na L4 był bardzo różny. Są wśród nas osoby , które wracały do pracy już po trzech miesiącach, niektóre wykorzystały całe 182 dniowe L4. Zależy to od indywidualnych warunków każdego organizmu i od charakteru pracy. Trzeba słuchać swego organizmu i z pomocą lekarza prowadzącego ustalić najlepszy czas dla dojścia do formy. Najważniejsze -choć trudne - aby będąc na L4 nie popadać w złe nastroje , co niestety często się zdarza przy nieuregulowanym poziomie hormonów. ---------- Dopisano o 19:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ---------- Cytat:
mój lekarz powiedział mi ,że około pół roku po operacji należy unikać słońca , ponieważ może się pojawić bliznowiec.Drugą operację miałam w czerwcu i całe lato wychodząc z domu zakładałam bawełnianą apaszkę. Bliznowca nie uniknęłam, ale to bardziej z powodu ,że miałam dwa cięcia w tym samy miejscu w ciągu 5 miesięcy. Może jak bym nie chroniła blizny przed słońcem to było by jeszcze gorzej? Teraz po bliznowcu już nie ma śladu , blizna wygląda całkiem nieźle.Myślę ,że jednak warto przez pierwsze lato chronić szyjkę. Pozdrowienia dla wszystkich Manetb , najważniejsze ,że waga spada - życzę systematyczności to i efekty będą. A co do kawałka czekolady - należy nam się trochę radości , a gorzka czekolada ma też działanie antyrakowe - więc smacznego
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz Edytowane przez Heniutka Czas edycji: 2009-04-16 o 18:59 |
||
|
|
|
#2056 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 132
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dziewczyny! Jak to jest z tym słoncem? Moj endo powiedział mi ze jak będzie słoneczko to mam wystawiac szyje do słonca,czytam tu na forum ze unikac słonca.Wczoraj byłam na ogrodku,słoneczko ładnie swieciło to wystawiałam szyje.Pozdrawiam
|
|
|
|
#2057 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich!
Jestem zachwycona wiedzą niektórych forumowiczów, wiele z niej skorzystałam, bardzo mnie uspokaja czytanie waszych postów. Kiedy wychodziłam ze szpitala w zasadzie nie udzielono mi żadnych informacji na temat trybu życia jaki mam prowadzić, na temat samopoczucia, które będę miała, ani żadnych innych. Uczę się wszystkiego od Was 20 marca miałam operację w Gliwicach. Mam usuniętą całą tarczycę. 23 kwietnia mam wizytę kontrolną w CO. W związku z tym mam kilka pytań: czy muszę się jakoś do niej przygotować, czy tego dnia rano przyjmować hormony, jakie dodatkowe badania mogą mi robić? Tego dnia kończy mi się L4, czy dają dalej , czy potem to już lekarz rodzinny? Jeśli zdecydują o jodowaniu, to jak długo się czeka, czy już wówczas może zapaść decyzja o powtórnej operacji......Wiem, że takie bywają . Pozdrawiam Wszystkich przed i po operacji, a szczególnie tych , którzy mogliby już zapomnieć o tym forum, a jednak dalej służą wsparciem, swoją wiedzą i odpisują tym , którzy tego bardzo potrzebują |
|
|
|
#2058 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
.......Mam teraz zmniejszoną dawkę leków i metizol mam brać po pół tabletki 2 razy w tygodniu.....ehh już miejsca w kalędarzu zaczyna brakować bo mnie też pamięć szwankuje.Humorek też nie zawsze dopisuje....Pytałam lekarki czy mogę biegać aby pozbyć się niechcianego tłuszczyku..KATEGORYCZNIE ZABRONIŁA.....kazała chodzić na basen i masaże a najlepiej wyjechać do sanatorium aby podbudować zdrowie i EGO.. ......JA MOGĘ JECHAĆ Z MIŁĄ CHĘCIĄ...tylko kto mnie tam wyśle...........POZDRAWIA M |
|
|
|
#2059 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 45
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Magmae
Na stronie NFZ sa druki dotyczące wyjazdów do sanatorium tam tez dowiesz się co musisz zrobić by jechać, a takie skierowanie to wypisuje ci nawet i rodzinny, następnie (chyba on, ale możesz i ty) wysyła się do NFZ i czeka sie na odpowiedź kiedy sie jedzie. Pamiętaj ze do tego interesu niestety trzeba dopłacić. http://www.kobieta.gov.pl/?1,9,292,200706 powyżej link z ciekawymi informacjami na ten temat. Pisałam kiedyś ze mój endo zakazał mi brać leki z jodem. Zainteresowało to niektóre z was, więc zapytałam sie go dlaczego, niestety, kiedy zaczęła rzucać fachowymi terminami mój mózg ponownie sie wyłączył ale z grubsza wygląda to tak, że przy mojej chorobie Basedowa (przed operacją) i wycięciu całej tarczycy leki które biorę obecnie (euthyrox) mają zapewnić odpowiednia dawkę hormonów w organizmie a co za tym idzie i jodu, do tego moje anty TPo też sa duzo powyżej normy więc gdybym zaczęła teraz stosować np. krople do oczu z jodem spowodowało by to rozchwianie wszystkich moich wyników (a ustabilizowanie mojego TSh obecnie 1.50 - piękny wyniczek) trwało prawie 7 miesięcy, do tego mogłoby to spowodować przyjście jakieś choroby immunologicznej - nie pytałam jakiej bo to mi wystarczyło, wiem, że mam unikać jodu w lekach i tego będę sie trzymać. Ostatnio robiłam przed kontrolą usg i na szczęście nic nie odrasta, ale podobno należy tak przynajmniej raz do roku sprawdzić szyjkę. ktoś pisał na temat słońca i blizny, no wiec mój endo tez twierdzi ze trzeba chronić przed słońcem a ja ostatnio sie zapomniałam i moja blizna obecnie ma ładną opaleniznę, mam nadzieje ze jak zejdzie to nie będę ponosiła tego konsekwencji, bliznowiec nadal sobie siedzi, ale widzę ze Dermatix rzeczywiście pomaga bo jest zdecydowanie ładniejszy niż był w lutym. Jednak najbrzydziej wygląda w miejscu gdzie był dren i sie zastanawiam czy coś z tym nie pokombinować....Za to nie wiem jak wy, ja wręcz mogłabym sie kapać w promieniach słonecznych, zrobiłam się zmarźluchem, wiecznie mi chłodno. A co do ćwiczeń, jestem za tym by starać się ruszać jak najwięcej, nawet gdyby to miał byc spacerek dookoła bloku, i tak powolutku z każdym dniem dodawać sobie 5 minut spacerku dłużej, ale nic na siłę, pamiętajmy, że zdrowie najważniejsze, ale siedzenie na tyłeczku na pewno żadnej z nas nie pomoże w powrocie do zdrowia. Pozdrawiam. |
|
|
|
#2060 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
Biopsja nie boli, nie wolno w trakcie przełykać śliny. Doświadczony lekarz zrobi to bardzo szybko. Co do terminu operacji to chyba nie mamy na to wpływu, mnie nikt się nie pytał, czy mi ten termin odpowiada. W czasie wizyty pada dokładna data, otrzymałam kartę informacyjną co dokładnie mam zrobić przed przyjęciem do szpitala ( tydzień wcześniej badania w Gliwicach- krew, EKG, rentgen, internista i laryngolog). Wesele lepiej żeby było przed operacją, potem to różnie bywa, chociaż już po dwóch tygodniach można "trochę" uczestniczyć. Pozdrawiam. Mam nadzieję, że obejdzie się bez cięcia, ale jeżeli będzie konieczne, to nie należy się bać. |
|
|
|
|
#2061 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1
|
Proszę osoby z większym doswiadczeniem: powiedzcie jak zinterpretować ponizszy opis USG: "tarczyca o budowie dwupłatowej, jednorodna echograficznie, symetrycznie powiekszona w zakresie płata prawego i ciesni. Dolnym biegunem sięga poziomu wciecia szyjnego mostka. W dolnym biegunie prawego płata i w cieśni widoczny jest konglomerat guzków normoechigennych z hypoechigennymi rabkami wokół i z zwapnieniami na obwodzie. Najwiekszy guzek ma wymiary 25x30x44mm. W badaniu PD cechy wzmozonego unaczynienia na obwodzie i wew. Wymiary płatów - prawgo: 6,5x3,5x3,0cm; lewego: 4,7x1,4x1,7cm".
Na razie czekam na termin biopsji, ale mam w planie to usunąć. Poradźcie mi gdzie najlepiej (czy nie panikować i usunąc w szpit.powiatowym)? Będę wdzieczna za zyczliwe rady |
|
|
|
#2062 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 90
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
eleonora777
bliznowiec nadal sobie siedzi, ale widzę ze Dermatix rzeczywiście pomaga bo jest zdecydowanie ładniejszy niż był w lutym. Ja też używam tej maści i mam do Ciebie pytanie czy długo czekasz aż się maść wchłonie? Bo u mnie jak zauważyłam to długo mam uczucie lepkości i nie wiem czy tak ma być??? Po za tym w ulotce czytałam,że po nałożeniu tej maści można nałożyć makijaż ,ja jak gdzieś wychodzę to troszkę muszę przypudrować żeby się nie błyszczyć. Jak Ty sobie radzisz??? Patrzyłam juz na biżuterie i nie jest łatwo kupić coś co by zakryło czerwoną kreseczkę. Apaszka jak najbardziej ale w lecie musimy chyba jakos inaczej sobie radzić??? |
|
|
|
#2063 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 12
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ŚLICZNIE DZIĘKUJĘ WAM za szybkie odpowiedzi na moje pytania
?To naprawdę cudowne że można tak szybko uzyskać poradę i zrozumienie.Przy naszym schorzeniu częste zmiany nastroju i humorki nie są niczym dziwnym.Czasem gdy ma się" totalnego doła"zdarza się nam pisać różne głupoty....ale zawsze znajdzie się ktoś na forum i pocieszy |
|
|
|
#2064 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Brzoza 1961- witam nową koleżankę.Zwykle jadąc do Gliwic (jestem pod ich opieką od samego początku, po usunięciu całej tarczycy i układu chłonnego przedniego) zawsze jestem na czczo na wszelki wypadek.Jestem z Łodzi i muszę wytrzymać, bo nigdy nie wiadomo co nam będą robić.Będą już mieli wyniki badań histopatolog. i podadzą termin jodowania. Operację miałam 29 września a duży jod przełom listopada a grudnia . W sumie siedem dni i po jodowaniu wystawili mi zwolnienie chyba 7 dni.Musisz pilnować zwolnienia u swojego rodzinnego lub endo. Szpital wystawia zwolnienie kiedy jesteś hospitalizowana .Ja jestem takim przykładem ale nie wiem jak inne kobietki.Pozdrawiam .
|
|
|
|
#2065 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
20.03 miałam operację usuniecia prawie całej tarczycy, 27.04. odbieram wyniki badań histop.Wczoraj zrobiłam sobie badanie TSH-wynik 4.007 (przy normie 0.35-5.50). Dopiero raczkuję w temacie hormonów i nie umiem zinterpretować tych wyników. Do endokrynologa kolejka na miesiąc więc może pomożecie mi ustalić, czy ten wynik jest OK, czy też jest to jakaś nadczynność lub niedoczynność?Czy dalsze zwolnienie lekarskie dostanę w Gliwicach, czy u lekarza rodzinnego?Pozdrawiam wszystkich.
|
|
|
|
#2066 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 15
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jestem załamana wczoraj odebrałam wynik histo - nowtwór tarczycy - pecherzkowy
|
|
|
|
#2067 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Lolek 605- nowotwór tarczycy to nie wyrok i nie trzy ćwierci do śmierci. Tak na diagnozę biopsji powiedziała Pani Doktor widząc moją minę.Miała rację ! przede wszystkim zacznij od przeczytania tego forum i zaśniesz spokojna.Pozdrawiam.
|
|
|
|
#2068 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć dziewczyny
Zgodnie z obietnicą piszę. wczoraj wróciłam do domu. Operację miałam we wtorek (14.04). Muszę powiedzieć, że jestem mile zaskoczona, a mam porównanie, bo to już moja druga operacja, że wbrew przewidywaniom wszystko przebiegło wprost idealnie. żadnych powikłań, skutków ubocznych, nic, nawet nie musiałam przyjmować środków przeciwbólowych, bo nic nie bolało. Teraz jeszcze jestem jeszcze trochę słaba no i oczywiście trzeba hormony ustawić, ale niebawem wszystko wróci do normy. operował mnie gr. Chudziński, super lekarz, jestem nim poprostu oczarowana. Miałam mieć usunięta całą tarczycę, ale lekarz podczas operacji podjął decyzję i zostawił mi mały kikut płata prawego ponieważ był on oplątany jakimś nerwem. Próbował ich rozłączyć, ale stwierdził, że jest to dla mnie zbyt ryzykowne, ponieważ mogłyby wystąpić różne powikłania. obejrzał dokładnie ten kikut i stwierdził, że jest on czysty, nie ma żadnych zmian ani guzków. Teraz czekam na wynik histo i wizytę u endo. Pozdrawiam was wszystkie i dziękuję za to, że jesteście. Buziaki |
|
|
|
#2069 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do graziaj:
Dzięki ślicznie za odpowiedź. Zwykle na wszelki wypadek jadę do Gliwic na czczo, więc i tym razem wytrzymam( 460 km). Nie ma problemu. Mam nadzieję, że więcej dowiem się w czasie wizyty kontrolnej, zwykle są tam bardzo mili lekarze. W szpitalu niewiele się dowiedziałam, bo operowana byłam w piątek w południe, potem sobota ,niedziela i poniedziałek do domu. Więc nie było nawet z kim porozmawiać.Poza tym wszystko było dobrze, żadnych problemów i komplikacji. Więcej napisze po wizycie kontrolnej.Pozdrawiam:cmo k: Do Elpi: Czy hormony robiłaś na własne życzenie, czy miałaś już zlecenie od lekarza? Jaką dawkę hormonów przyjmujesz? Ja również operowana byłam 20 marca, ale nie badałam jeszcze. Przyjmuję Euthyroks( nie wiem czy dobrze zapisałam) 150. Wizytę kontrolną mam 23 kwietnia. Jak się czujesz? Ja prawie dobrze, chociaż organizm nieco osłabiony. Bliznę od tygodnia dopiero masuję oliwką i smaruję maścią, robi się bardzo wrażliwa na dotyk, ale podobno to świadczy o dobrym ukrwieniu. Pozdrawiam. |
|
|
|
#2070 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 5
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Droga Brzózko, badanie TSH zrobiłam z własnej inicjatywy, bo przed otrzymaniem wyników badań histopatologicznych nie ma chyba sensu odwiedzanie endokrynologa. Czuję się w miarę dobrze, choć miewam kilka razy dziennie małą zadyszkę(jakby problemy z oddychaniem) i muszę wówczas co kilka minut zaczerpnąć głęboki oddech. Myślę, że musimy powoli wsłuchiwać się w nasze ciała, które mogą różnie reagować na zmiany hormonalne. Mam taki apetyt, że mogłabym jadać z wiaderka zamiast z talerza i oczywiście tyjęęęę! Co robić- nie wiem, bo apetyt ten jest wręcz wilczy, a zatem trudny do opanowania, czy inne forumowiczki też miały taką przypadłość?Boję się powrotu do pracy 28.04, bo przez ostatni miesiąc prowadziłam dosyć oszczędny tryb życia i nie wiem, jak będzie po zaktywizowaniu się. Może ktoś ma doświadczenia w tym zakresie?Moja blizna jest różowa i trochę swędzi, smaruję ją oliwką dla niemowląt i wit.A w kroplach(porada z tego forum). W środę będę u lekarza-specjalisty chirurgii plastycznej i przy okazji dowiem się, czym smarować bliznę miesiąc po operacji- oczywiście wiedzą na ten temat podzielę się na forum.
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:20.






Teraz zostało mi pozbyć się ok. 20kg balastu "pamiątki"
po walce z raczyskiem i przymusowych odstawkach hormonu. W czwartek mam plan aby wrócić do pracy mimo tego że wdrapanie na piętro graniczy z cudem (każdy krok odczuwam każdym nerwem organizmu). Ale im prędzej wróci się do sprawności tym lepiej. 

pozdr sb




Udalo sie odzyskac dane a podczas Rady wywolalam tylko jedna scysje i to tylko w kuluarach


. Zaczęłam smarować bliznę cepanem i jakby trochę rozjaśniała
, moje tsh 0,007 a 5 tygodni temu było 24. Zmniejszono mi dawkę z 125 na 100. Myślę podobnie, że to zmęczenie -to wiosna( podobnie jak Ty), a nie hormoniki. Taką mam nadzieję?
.......Mam teraz zmniejszoną dawkę leków i metizol mam brać po pół tabletki 2 razy w tygodniu.....ehh już miejsca w kalędarzu zaczyna brakować bo mnie też
a ja ostatnio sie zapomniałam i moja blizna obecnie ma ładną opaleniznę, mam nadzieje ze jak zejdzie to nie będę ponosiła tego konsekwencji, bliznowiec nadal sobie siedzi, ale widzę ze Dermatix rzeczywiście pomaga bo jest zdecydowanie ładniejszy niż był w lutym. Jednak najbrzydziej wygląda w miejscu gdzie był dren i sie zastanawiam czy coś z tym nie pokombinować....
