![]() |
#2131 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 1
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam wszystkich,
przejrzałam wątek w poszukiwaniu informacji na temat Gliwic - mama jest po częściowym wycięciu tarczycy, znaleziono u niej guzka brodawkowego. Na szczęście mały, bo tylko 7 mm. Operacja była w XII 2008, jest juz po kontroli w poradni w Gliwicach, teraz ma zgłosić się na kontrolę na oddział terapii izotopowej. O co chodzi z tymi piżamami i szlafrokami??? Gdzieś doczytałam, że wszystko idzie do spalenia? Ma się tam zgłosić w czwarek rano, ponoć pobyt potrwa tydzień. Czy na wszelki wypadek na mieć skierowanie na oddział od lekarza POZ? Mam w domu małe dzieci - może się z nimi kontaktować po wyjściu ze szpitala? Tak na marginesie, sama też się leczę. Siostra jest po operacji i jodzie- aktualnie łyka hormony. Większość ciotek i kuzynek mniej więcej w tym klimacie... Taka skłonność rodzinna, po prababci ![]() Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
#2132 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Nie masz racji ...sezon nie jest martwy to dobre rady nam pomagają. Jesteście skarbnicą wiedzy. Wiem już bardzo dużo co ze mną może się dziać i na co mam zwracać uwagę zwłaszcza. że mogę w domu zostać tylko z synem jeśli mąż nie przełoży wyjazdu do sanatorium, a chciałabym, żeby jechał bo jest , jak pisałam po operacji kręgosłupa . Czekaliśmy na datę wyjazdu, ale myśleliśmy , że zbiegnie się z weselem i moim zabiegiem. Kocham was za wszystko , a plotkować można o wszystkim................ ...jesteśmy kobietami................ ..
|
![]() ![]() |
![]() |
#2133 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Adzia 190566- tym razem Mama nie musi mieć swoich rzeczy oprócz bielizny osobistej, którą trzeba będzie wyrzucić.Po prostu wziąć rzeczy ciut gorsze, żeby nie było żalu.Kosmetyki w szczątkowych ilościach.Proszę pamiętać o szamponach jednorazowych oraz chusteczkach nawilżonych.Odnośnie skierowania to sądzę ,że powinna posiadać jakiś dokument, chociażby termin podany przez klinikę.Ja mam zawsze kartę wypis. bo jestem pacjętką i w Gliwicach mnie operowano.Mama będzie musiała minimum tydzień być odseparowana , absolutnie nie będzie mogła kontaktować się z małymi dżiećmi. Jeżeli to możliwe to musi mieć zagwarantowany oddzielny pokój, ale czy dzieci to zrozumieją dlaczego babcia tam jest zamknięta?-proponuję poczytać wcześniejsze posty.Pozdrawiam.
---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:21 ---------- Od paru dni noszę się z tym aby napisać Wam jakimi jesteśmy szczęściarami mając tę chorobę,którą większość ma na tym forum.Moja bardzo bliska koleżanka trzy lata temu miała operację jelita grubego z wiadomej przyczyny. Miała nadzieję , w międzyczasie wydała jedyną córkę za mąż i parę dni temu podczas okresowych badań bęc! przerzut na wątrobę.W przyszłym tygodniu operacja w Warszawie, ale....jak długo to potrwa? Tutaj właściwie nie ma już ratunku, jedynie można przedłużyć życie ale nikt nie wie na jak długo. Teraz wiemy że mamy szczęście w życiu. |
![]() ![]() |
![]() |
#2134 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam!
Jestem jakis miesiac po terapi jodem. W sumie to czuje sie troche niepewnie, poniewaz jakis tydzien po wypisie bylam na scytygrafi calego ciala, ale lekarka powiedziala ze na razie nic pewnego nie mozna na podstawie tego badania stwierdzic, poniewaz caly czas sie to leczy i dopiero za rok jak przyjdziemy na kontrole to bedzie mozna powiedziec cos wiecej. Tylko ze mi sie coraz bardziej to nie podoba, poniewaz na poczatku wszystko bylo ok, pomijajac to ze bardzo szybko sie meczylam, to nie odczuwalam zadnego bolu. Teraz coraz czesciej czuje jakby uciskanie w krtani i bardzo mnie to niepokoi. Czy ktoras z Was tez miala takie odczucia po terapi jodem? Czy to jest normalne, poniewaz zastanawiam sie, czy moj organizm nie przyjal za malej dawki tego jodu (mialam mala przygode z moim zoladkiem podczas pobytu w szpitalu, jeszcze tego samego wieczoru jak otrzymalismy dawke jodu) i czy czasami tam w srodku nie zaczyna sie dziac cos niedobrego i zaczynam troche panikowac. Pozdrawiam. martique |
![]() ![]() |
![]() |
#2135 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Czesc dziewczyny! Moj radiolog wysyla mnie na operacje tarczycy, ale nie wiem czy ta jest zawsze konieczna. Mam guza ok. 1,5 cm. Zostal przypadkiem odkryty 10 lat temu. Wtedy mial 1cm a wiec przez 10 lat wiele sie nie powiekszyl. Moja tarczyca funkcjonuje calkiem normalnie i ja tez jestem calkiem zdrowa, samopoczucie ok. Wiem, ze taki guzek moze byc niebezpieczny, ale przeciez jest tyle osob, ktore go maja i nie wiedza nawet o tym. Jak myslicie, moze te operacje to czasami robienie kasy?
Buzka Maggie |
![]() ![]() |
![]() |
#2136 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Maggie36- czy Ty spadłaś dziewczyno z księżyca?- przepraszam,że w ten sposób się zwracam ale jesteś zupełnie nie świadoma.Lekarz wie co mówi bo guz 1,5cm jest absolutnie do wycięcia.Chyba ,że chcesz sobie wyhodować do większych rozmiarów ,-wtedy wycinają całą tarczycę a i często węzły chłonne.Jestem tego przykładem .Nie miałam pojęcia co mam w sobie. Szłam przez życie bez żadnych objawów jakiejkolwiek choroby a raka to mieli jacyś ludzie ale nie przyszło mi do głowy ,że jest moim gościem i to od dawien dawna .Maggi- teraz kolejny ruch nalezy do Ciebie.Do odważnych świat należy .Pozdrawiam.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2137 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Graziaj dziekuje za te slowa, troche dodaja odwagi. Boje sie operacji jak diabli!!! 14-tego maja ide do kliniki i boje sie co mi powiedza. Naprawde nie malam swiadomosci, ze taki guz powinien byc wyciety...
Pozdrowka |
![]() ![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2138 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Nawet nie wiesz jak ważne jest to co powiedziałaś.Nie trać czasu i wycinaj co jest do wycięcia.Operacja to pikuś- przysięgam.Pierwszy krok- trzeba sobie wbić do głowy że nie każdy guz to rak a rak tarczycy to nie trzy ćwierci do śmierci( tak mnie pocieszyła Pani dr która wręczała mi wynik biopsji ) Miałam raka brodawkowego.Polecam jak zwykle powrót do poprzednich postów.Potraktuj to jak lekturę obowiązkową .Optymiści żyją dłużej .
|
![]() ![]() |
![]() |
#2139 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 17
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam!!!
Jestem pierwszy raz na tym forum[oficjalnie],ale przyglądam mu sie od jakiegos czasu tzn.od mojej diagnozy:konieczna jest operacja!!! Troche sie boję,ale jak czytam Wasze posty to jest mi lżej>>>> Dzięki wszystkim za słowa otuchy!!! Pozdrawiam wszystkich przed i po |
![]() ![]() |
![]() |
#2140 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Kinia1982- uprzejmie witamy i życzymy "miłej zabawy" podczas szczegółowego czytania postów, które działają jak tabletka przeciwbólowa .Nie ma się czego bać tylko działać.Nie ma tutaj pytania na które nie znajdziesz odpowiedzi , -są specjalistki od serca i duszy a resztę zostawmy lekarzom. Czasami spotkasz się z dużą wiedzą fachową , ale będą to odpowiedzi naprawdę doświadczonych osób.Trzymamy kciuki, nie zwlekaj z podjęciem decyzji.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2141 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 26
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
graziaj masz racje,że mamy szczęście . Jest tyle poważnych chorób przy których nasze problemy nie mają znaczenia,ale choć o tym wiemy potrzebujemy wsparcia nawet twoja znajoma . Jeśli ma siłę do walki i wsparcie bliskich będzie jej łatwiej przejść przez życie w spokoju. To żadna pociecha, ale nikt nie zna swojego czasu i najdrobniejszy nasz błąd może wszystko zniweczyć. W pracy rozpłakałam się kiedy moje dwie koleżanki nie kazały mi angażować swojego syna przy operacji bo mi pomogą. To czy będą przy mnie to nie ważne . Sama propozycja była wspaniała i bardzo wruszająca i takie chwile są nam potrzebne i o nie zabiegajmy . To wspaniałe uczucie gdy ktoś o nas myśli. Kocham i was . Tych po itych przed............przedemn ą jeszcze 1,5 msc.......to już nie długo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2142 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Adzia siedzimy na tym samym wozku, a wiec wiem doskonale co czujesz i rozumiem Twoj strach bo sama mam go pelne spodnie! Ja w czwartek dowiem sie kiedy mnie czeka operacja. Mam nadzieje, ze wszystko bedzie ok. Te stronki pomagaja troche zwalczyc ta panike.
Buzka |
![]() ![]() |
![]() |
#2143 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 14
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć Dziewczęta! Piszę, bo widzę kilka "nowych" osób
![]() ![]() Muszę wam powiedzieć, że moja koleżanka z pracy po tym jak opowiedziałam jej o moich badaniach i ich wynikach poszła też na usg i też okazalo się, że ma guzka. ![]() pewnie jak by więcej osób zbadało swoje tarczyce to okazałoby się, że większość społeczeństwa powinna się leczyć. Jak myslicie czy to dlatego, że jesteśmy pokoleniem Czarnobyla? ![]() Pozdrawiam |
![]() ![]() |
![]() |
#2144 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 6
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witaj Alex! Fajnie, ze jestes! Jestem tu tez nowa i ciesze sie, ze wogole jest takie forum. To naprawde bardzo pomaga. Czarnobyl z pewnoscia ma wiele wspolnego z ta choroba. Moze to nawet jedyny powod naszych klopotow z tarczyca. Mialam wtedy 7 lat i pamietam ten moment bardzo dobrze. Ja podobnie jak Ty jeszcze nie znam terminu operacji, ale wiem, ze to nieuniknione. Najpierw bede miala biopsje ( w czwartek) a potem zobaczymy co dalej...
Pozdrowka |
![]() ![]() |
![]() |
#2145 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cytat:
długo zastanawiałam się czy cokolwiek napisac na ten temat . dlatego ,ze niestety uważam - operacja tarczycy to wcale nie jest pikuś ,w wielu publikacjach podkreśla się aby operowac tarczyce tylko w ośrodkach z duzym doswiadczeniem.pewnie przykład z mojej rodziny jest wyjątkowy i na szczescie zdarza sie bardzo rzadko ale właśnie u mnie operacja przebiegała z komplikacjami , które sa odczuwalne po dziś dzień- problemy z wapnem.to nie znaczy ,że jestem przeciwna operacji , która podejrzewam uratowała życie choć niestety pozostawiła skutki uboczne.dlatego jak wszędzie jest potrzebny rozsądek i tutaj decyzję czy operowac czy nie pozostawiłabym fachowcom .jezeli lekarz uwaza ,że nalezy usunąć(można skonsultować to oczywiście u drugiego lekarza)to nalezy to zrobić ,dla własnego dobra.intuicja podpowiada mi ,ze nie zawsze wielkosć guza swiadczy o jego złośliwosci .czasami te mniejsze sa niebezpieczne .nie chcę wprowadzac nikogo wbłąd na temat czy kazdy guz 1,5 cm nalezy usunąć bo nie mam takiej wiedzy -dlatego odsyłam do kompetentnych ,doswiadczonych endo .ale jednoczesnie usmiecham się do forumowiczek ,ze swoją wypowiedzią nie chciałabym podwazać zdania kolezanek . ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2146 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13
|
![]() Cytat:
![]() Alex33- -byłam operowana w Koperniku, teraz korzystam z poradni na Szterlinga Edytowane przez jagoda50 Czas edycji: 2009-05-09 o 18:28 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#2147 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Manetb-odnoszę wrażenie ,że nie zrozumiałaś moich intencji.Dzięki temu forum posiadłam dużą wiedzę na temat naszych guzów i nie było mi w głowie lekceważyć tematu jedynie chciałam dopingować przedsięwzięcie i "ruszać do boju".Zawsze uważałam ,że wielkie sprawy zostawia się fachowcom i nie nie ma co dyskutować.Byłam operowana w Gliwicach, zaufałam całkowicie tamtym lekarzom(operował mnie dr Włoch) i w dalszym ciągu uwazam ,że operacja tarczycy nie jest tak straszna jak niektórzy uwazają.Wynika to prawdopodobnie z mojego zyciowego optymizmu .Problem z wapnem tez miałam, który po pewnym czasie się skończył.Więcej optymizmu życzę i dużo słońca.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2148 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 18
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Cześć dziewczyny
Dawno nie pisałam, ale na bieżąco wszystko czytam. Też uważam, że operacja tarczycy nie jest taka straszna, choć to operacja. A uwierzcie, że wiem co mówię, bo miałam już dwie. I muszę powiedzieć, że w porównaniu z pierwszą (18 lat temu) ta druga była zupełnie inna, widać, że medycyna się rozwija. Niby wiedziałam czego mogę sie spodziewać, ale zostałam bardzo miło zaskoczona, bo naprawdę nie było tak az tak jak za pierwszym razem. Naprawdę głowa do góry, będzie dobrze, bo musi być ![]() A ja właśnie odebrałam swoje wyniki badań, hormony poniżej normy ![]() ![]() Powodzenia ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2149 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 35
|
![]() Cytat:
do Graziaj ![]() dlatego chciałam podkreslić ,że swoją wypowiedzią nie chcę nikogo straszyc ani odwodzic od operacji ,która jak sądzę uratowała życie tylko przestrzec ,ze wielkie znaczenie czy trafi sie na kompetentnych lekarzy,którzy w toku całego leczenia właściwie zdiagnozują i poprowadzą . ![]() jezeli mogłabys powiedziec po jakim czasie ustąpiły dolegliwosci zwiazane z wapnem ,jakie i w jakich dawkach brałaś leki i jaki był wynik parathormonu byłabym wdzięczna.bardzo przepraszam jezeli uraziłam cie swoją wypowiedzią.serdecznie pozdrawiam! ![]() |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2150 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Nawet przez moment nie poczułam się -serio! jestem tak pozytywnie nastawiona nażycie .Biorę od początku calperos 1000 3 razy dziennie,alfadiol 1mg-2 razy dziennie.Jako przystawkę magnezin-1 raz dziennie.Euthyrox 100.Otrzymałam info. listownie aby zmienić hormon ze 125 na 100.Jutrobędę miała wyniki TSH i muszę zatelefonować do Gliwic.Myślę,że to był dobry strzał bo się lepiej czuję i mniej męczę.Moje dolegliwości wapienne trwały około 3 miesięcy.Brałam trzy razy dziennie zwykłe wapno.Moja Pani endo. tak mi zaleciła.Zdarzają mi się od czasu do czasu zdrętwienia rąk, wtedy pomaga wapno.U Ciebie żeczywiscie jest sprawa grubsza, miałaś pecha ale to minie .Pozdrawiam z Łodzi gdzie zaczął parę minut temu lać deszcz.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2151 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Witam
Tez uwazam ze sprawe kazdej operacji nalezy przemyslec. Jesli dobry lekarz endo radzi ciac to trzeba ciac a jesli mowi ze mozna poczekac to mozna to wziac pod uwage. Okazalo sie ze w moim otoczeniu (praca, znajomi...) bardzo duzo osob ma klopoty z tarczyca. Tak sie sklada ze kazdy leczy sie u innego lekarza i kilka osob zwleka z operacja. Oczywiscie, jak rozumiem, u nikogo z tych osob nie rozpoznano raka. Mialam szczescie i ominely mnie klopoty z wapnem. Zauwazylam natomiast pewien efekt psychologiczny. Zawsze lubilam masaze i rozne tak zwane zabiegi kosmetyczne na cialo. Teraz to sie skonczylo, kazdy dotyk masazystki wywoluje jakies niemile uczucie. Chyba moja podswiadomosc, moje cialo pamieta cala operacje a moze stan narkozy gdy bylam bezradna a ktos zajmowal sie moim gardlem. Mam nadzieje ze mi to wkrotce przejdzie. serdeczne pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#2152 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 4
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
czesc wszystkim forumowiczom.chcialabym sie dowiedziec czy badanie tsh mam zrobic sobie w moim miescie czy jechac do gliwic.czy w gliwicach tylko robia badaniapooperacyjne?
|
![]() ![]() |
![]() |
#2153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
ifa- napisz trochę więcej , gdzie i czy byłaś operowana.Czy to jest pierwsza wizyta. Nikt nie udzieli Ci odpowiedzi bo nic właściwie nie wiemy.Witamy i czekamy na konkrety.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Odebrałam swoje wyniki TSH i kicha 0,005 coś mi się wydaje ,że poproszę o komentarz .Dopiero jutro zadzwonię do Gliwic ale chciałabym coś nie coś wiedzieć dzisiaj. W styczniu miałam identyczny wynik.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2155 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Do Graziaj
To chyba za malo? A jaki poziom TSH zalecili Ci specjalisci z Gliwic? Ja biore od stycznia Eur 175 a dwa miesiace temu mialam TSH 0.25. pozdrowienia Jolusinko |
![]() ![]() |
![]() |
#2156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Chyba musiałby zdarzyć się cud abym dodzwoniła się do Gliwic.Docelowo moje tsh powinno wynosić 0,1-0,4 Pod tym się podpisał przemiły Pan dr Puch. Coraz niższy mam hormon , a może w ogóle jest mi nie potrzebny?-(żartowałam).Idę na bardzo długi spacer i Wam tez polecam.
|
![]() ![]() |
![]() |
#2157 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Dziewczyny kochane- o co chodzi z tym chronieniem przed słońcem blizny? operację miałam w styczniu. Jest mi tylko ciepło jak mam szyję opatuloną, no jest mi wtedy dobrze
![]() O co chodzi z tą ochroną przed słońcem? |
![]() ![]() |
![]() |
#2158 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jagoda,
ja po operacjach miałam zalecenie lekarza , aby chronić bliznę przed słońcem przez 6-8 miesięcy. Może to spowodować bliznowca i skora jest tam delikatna i wrażliwsza na promienie słoneczne. Dlatego latem nosiłam bawełnianą apaszkę i raczej unikałam słońca. Na forum pojawiła się też opinia ,że jednej z forumowiczek lekarka wręcz zaleciła opalanie. Ja jednak proponuję Ci lepiej odpoczynek od słońca tego lata - nadrobisz w następnym ![]() Pozdrowionka dla wszystkich ![]() Wróciłam do pracy i cierpię na chroniczny brak czasu. Czytam Was , niestety nie zawsze jest czas , aby coś napisać.
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2159 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 13
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Heniutka- dzięki, ale mnie przeraziłaś. To tego bliznowca można złapać jeszcze teraz?- jestem 4 mies. po operacji. Myślałam ,że on się przytrafia w trakcie operacji. Nic takiego mi nie powiedział lekarz. Posłucham Cię , nie warto ryzykować, ale zmarznięte nogi i ręcę wystawię- mam nadzieję
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#2160 |
Raczkowanie
|
Dot.: ***operacja tarczycy***
Jogoda,
nie chciałem Cię przerazić. Z tego co pamiętam Twoja blizna była ok. Jeżeli chodzi o marznięcie to też mnie to dopadło. Ale teraz już jest coraz lepiej. Ale wieczorna przyjaźń ze skarpetkami trwa nadal ![]()
__________________
Ułamek sekundy niech nie decyduje o moim patrzeniu na świat.... Wszystko się może zdarzyć,gdy głowa pełna marzeń Gdy tylko czegoś pragniesz ,gdy bardzo chcesz ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:19.