***operacja tarczycy*** - Strona 80 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Zdrowie ogólnie

Notka

Zdrowie ogólnie W tym miejscu rozmawiamy o zdrowiu: od profilaktyki po sposoby leczenia. Porada uzyskana na forum nie zastępuje wizyty u lekarza, ma funkcję informacyjną!

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2009-08-31, 05:42   #2371
gigosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
Dot.: ***operacja tarczycy***

cirilla fajnie ze opisalas przebieg operacji...ja to sie boje strasznie narkozy ze nie zadziala..ale wszyscy mi mowia ze jest niezly odlot
ilion a jak twoje samopoczucie? ja to w sumie nie mialam jak myslec bo przez tydzien byla moja siostra z rodzinka..wiec mialam zabity czas....naszczescie
jeszcze 2 dni i sie przekonam co i jak..mam nadzieje ze obejdzie sie bez cewnika..ale najgorsze ze okres mi sie zbliza ...oby nie wypadl w dniu operacji....

buziaki dla calego wateczku
gigosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 11:43   #2372
mirka62
Przyczajenie
 
Avatar mirka62
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: okolice Szczecina
Wiadomości: 23
GG do mirka62
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam, tak jak wiecie jestem po operacji, czuje sie dobrze i mysle ze tylko dlatego ze podczytywalam to forum , bo razniej tu razem bo kazda z nas ma lub miala taki problem. Trzymam za Was kciuki bedzie dobrze powodzena:glas iu:
mirka62 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 15:31   #2373
lolek605
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 15
Dot.: ***operacja tarczycy***

czy tam forum i odczasu do czasu coś napiszę i jestem zdziwiona o jakim cewniku wszyscy piszą przy operacji tarczycy. opiszę swoją operację i pobyt w szpitalu a było to niedawno bo 5 miesięcy temu. Do szpitala przyjęta zostałam rano 30 marca 2009 r. już na izbie przyjęć zostałam wysłana na EKG następnie wywiad przeprowadził lekarz przyjmujący na oddział i następnie już na oddziale miałam pobraną krew w celu wykonania podstawowych badań bo ze sobą miałm mieć tylko świeży wynik tsh oraz rtg płuc. Na oddziale dostałam w tym dniu tylko zupkę na obiad wieczoem przyszła Pani anastezjolog przeprowadziła ze mną wywiad a wieczorna wizyta i koniec. Na drugi dzień rano na czczo dostałam tabletkę od ciśniena bo biorę cały czas i poszłam na badanie - tomografię tarczycy. Byłam w tym dniu pierwsza operowana także szybko bo tografi musiałam się przebrać w szptalny zielony jednorazowy szlafroczek i na wóżku zostałam zawieziona na blok operacji tam już na mnie czekał chirurg który mnie operował poinformował mnie że wytnie mi całą tarczycę następnie musiałm przełożyć się na stół operacyjny założono mi maskę z tlenem na buzię a przez wenflon podano narkozę nic więcej nie pamiętam obudziłam się po dwóch godzinach na swojej sali na swoim łózku było mi bardzo nie dobrze po godzinie już dzwoniłam do domu i rozmawiałm. Miałam podłączoną kroplówkę i do nosawłożony tlen Było to około 12 a 13 już wstałam i z pielęgniarką poszłam do ubiacji wróciłam sama ( kroplówka była na stojaku i trzymałam się trochę tego stojaka) do 14.30 mdliło mnie wtedy podano mi zastrzyk przeciw wymiot i przeszło. Żadnego bulu nie odczówałam trochę przy przełykaniu śliny ale idzie wytrzymąć do wieczora nie mogłam nic nawet pić tylko zwilżać usta na drugi dzień dostałam normalne jedzenie wizyta u laryngologa wszystko wporządku zmiana opatrunku .W czwartek wyjęto mi dren i do domu. Ranę miałm klejoną od zewnątrz, szyta bya tylko wewnątrz. Acha jeszcze coś tego samego dnia po operacji wieczorem spacerowałmpo korytarzu. Nie wiem po co się martwicie jakimś cewnikiem. Pozdrawiam Ela
lolek605 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 17:23   #2374
graziaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
Dot.: ***operacja tarczycy***

świetna ,optymistyczna postawa i tak trzymać.Są o wiele gorsze przypadki(moja tesciowa po operacji usunięcia w czerwcu piersi ma już przerzut do kręgosłupa).Na prawdę nie myślcie żle o naszej chorobie, nie lękajcie się bo te nasze raczki są dla nas w rezultacie łaskawe.Pozdrawiam smutnych, obolałych i jadę w piątek do moich najlepszych lekarzy na swiecie do Gliwic( diagnostyka).
graziaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-08-31, 19:54   #2375
elmio
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 14
Wyślij wiadomość przez Yahoo do elmio
Dot.: ***operacja tarczycy***

Dzięki Cirilla! Jeszcze tylko mnie ciekawi w którym szpitalu byłaś?A wogóle to jestem w kropce,gdyż po badaniach Pani doktor mówiła żeby pójść na miesiąc przed operacją do endo.na jakieś przygotowanie do operacji.Natomiast jak byłam ustalić termin to z kolei Pan doktor,który mnie przyjął powiedział,że tylko mam przynieść wynik TSH zrobiony 2 tygodnie przed operacją,resztę wyników zrobią sami.Tak,że nie wiem sama co robić?????Jak radzisz????
elmio jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 15:56   #2376
Cirilla
Raczkowanie
 
Avatar Cirilla
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 199
GG do Cirilla
Dot.: ***operacja tarczycy***

Elmio - byłam operowana w Szpitalu Wojewódzkim w Lesznie. Wyniki TSH miałam sprzed miesiąca i to im wystarczyło przed operacją. No a u endokrynologa też byłam miesiąc przed szpitalem, wtedy właśnie dostałam skierowanie, ale żadnego przygotowania nie było, nie wiem, o co chodzi...
__________________
Grunt to lubić siebie i się nie poddawać

Jest nieźle: 66,5 CEL -> idealne 60


wciąż czekam na list z Hogwartu

Cirilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 16:38   #2377
KaHa63
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 10
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cytat:
Napisane przez elmio Pokaż wiadomość
Dzięki Cirilla! Jeszcze tylko mnie ciekawi w którym szpitalu byłaś?A wogóle to jestem w kropce,gdyż po badaniach Pani doktor mówiła żeby pójść na miesiąc przed operacją do endo.na jakieś przygotowanie do operacji.Natomiast jak byłam ustalić termin to z kolei Pan doktor,który mnie przyjął powiedział,że tylko mam przynieść wynik TSH zrobiony 2 tygodnie przed operacją,resztę wyników zrobią sami.Tak,że nie wiem sama co robić?????Jak radzisz????
Droga Elmio!
Ja też byłam operowana w Lesznie i żadnych wyników nie musiałam z sobą zabierać tylko skierowanie do szpitala, na którym było napisane że choroba G-B jest w remisji czyli TSH jest w normie. Ja musiałam przez trzy miesiące przed operacją brać tabletki Thyrosan bo oprócz guzów toksycznych miałam nadczynność. Może dlatego pani doktor skierowała Cię do endo aby w razie czego przepisał jakieś tabletki aby ustabilizować TSH, bo w szpitalu zrobią badania i jak nie będą w normie to operacji nie przeprowadzą. Pozdrawiam i trzymaj sie.
KaHa63 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 16:58   #2378
kinia1982
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 17
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie!!!
Dawno nic nie pisałam, ale czytam Was codziennie... Dzięki Wam trzymam się jakoś i nie myśle tyle o operacji
A tak się składa,że jutro idę do szpitala,a w czwartek mam zaplanowana operację
Jak umawiałam się na operacje z chirurgiem kazał mi zabrac do szpitala skierowanie,ostatnie wyniki badań[14.08miałam robione],usg,zaswiadczenie od ginekologa i laryngologa........
Nawiazując do poprzedniego postu ja też przez ostatnie 2 miesiące brałam Thyrosan[też mam nadczynnośc i mnóstwo guzków] żeby unormowac hormony...Muszę przyznac, że to jest jedyny lek ,który mój oraganizm tolerował i dzięki temu moje wyniki są teraz ok
A propo szpitala ja będę operowana w Aleksandrowie Kujawskim,czy ktoś z Was miał może tam operację???
Ale się rozpisałam...dobra kończe już odezwę sie po operacji jak wrócę do domu i opisze Wam moje wrazenia
Trzymajcie za mnie kciuki!!!
Pozdrawiam wszystkich
kinia1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-01, 18:20   #2379
gigosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
Dot.: ***operacja tarczycy***

ilion,kinia trzymam za Was kciuki ..,,,napewno wszystko bedzie dobrze..ja za to jutro rano mam operacjie nito o 8 i dziwne bo nie czuje strachu ale pewnie do jutra
tak wiec do popisania po
gigosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 11:45   #2380
will
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

cześć. jestem tu komplenie nowa. nigdy nie pisałam na żadnym forum, ale mam trochę pytań.
w poniedziałek idę do gliwic do szpitala. wycięcie tarczycy. mam pytania dotyczące samego pobytu i tego co jest potem.
moje życie to ciągły ruch. tylko to pozwala mi jakoś funkcjonować, wyładować emocje i nie wyobrażam sobie jak dam radę po opracji.
jak długo rana dochodzi do takiego stanu, że można zacząć coś robić?
kiedy będę mogła wsiąść na rower? co wolno, a czego nie wolno po operacji (bo ja nigdy jeszcze w szpitalu nawet nie byłam). czy będę musiała jakoś szczególne na siebie uważać? nie przerażało by mnie to wszysto tak, gdyby nie to, że nie wiem kiedy moje życie będzie mogło wrócić do normalnego funkcjonowania.
będę wdzięczna za każdą odpowiedź.
will jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-02, 14:22   #2381
graziaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
Dot.: ***operacja tarczycy***

do Will- no to lepiej nie mogłaś trafić.Jestem z Łodzi, gdzie wykonuje się wszystko co ma związek z tarczycą ale zdecydowałam się na Gliwice .Dzięki forum(początkowo czytałam inne) wiem że są tam najlepsi w Polsce i nie tylko lekarze od naszych raków.Na operację szłam spokojna i nie było mi nawet w głowie myśleć,że coś nie wyjdzie.Wszystkie wątpliwości znajdziesz czytając cierpliwie wypowiedzi.Kazdy przypadek jest inny.Ja w kazdym razie wyszłam na czwarty dzień po operacji.Mam wycietą całą tarczycę i przedni układ chłonny.Jestem na zasiłku rehabilitacyjnym bo ten przypadek się kwalifikuje.W sumie czuje się bardzo dobrze, a że się szybciej męczę to sprawa juz tylko mojego wieku ale jeszczez nie jedną mlodą babeczką bym się zmierzyła( różne rzeczy mam na myśli!!!!!!!Główka do góry.Od piątku bede w Gliwicach to może zdążę Cię znależć i pocieszyć .Jak masz na imię ? Ja mam na imię Grażyna, jestem po pięćdziesiątce, niskiego wzrostu i nosze zielone okulary,- do zobaczenia.
graziaj jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2009-09-02, 22:19   #2382
will
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

dziękuję Graziaj. mam na imę Ewa i mam 24 lata. z tego co zauważyłąm podczas wszystkich wizyt na badania jestem jedną z młodszych pacjentek, więc chyba nie trudno będzie mnie zlokalizować.
czytałam wypowiedzi z forum, ale większość osób opisuje jak to jest jeszcze w szpitalu, albo już długo potem (że blizna dobrze sięgoi i prawie znikła). wiem, że każda osoba inaczej reaguje i każdy organizm inaczej się regeneruje, ale dobrze mieć jakikolwiek pogląd na sprawę. a mnie najbardziej obawiam się tego, że jeszcze długo po operacji nie będę mogła robić tego, co daje mi najwięcej przyjemności. z tego co wyczytałam nikt jeszczena forum nie napisał kiedy rana była już na tyle zrośnięta, że można zacząć pływać, jeździć na rowerze, tańczyć- przestać się martwić, że przy ruchu coś zaboli lub rana się otworzy. sama operacja jakoś mnie jeszcze nie przeraża, może zacznie potem
will jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 08:33   #2383
graziaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
Dot.: ***operacja tarczycy***

Ewciu- sama widzisz że każdy człowiek inaczej odczuwa ból.Myślę,że trzeba średnio biorąc pod uwagę rózne organizmy wziąć sobie na wstrzymanie miesiąc.Twój wiek,którego można by Ci pozazdrościć, nie będzie kazał długo czekać.Rana goi się dość szybko ale nie ryzykowałabym w basenie gdzie jest dużo chloru.Rana nie otworzy się, bo jest i szyta i klejona , chyba że bedziesz chciała pociągnąć tira.Mówiąc krótko miesiąc kwarantanny.Przygotuj sobie dobrą lekturę.Jeżeli nie wypuszczą mnie w poniedziałek to na pewno znajdę Cię.Będziesz leżeć na IIIpiętrze.Telewizor jest jedynie w ,świetlicy.Będę myśleć o Tobie, do zobaczenia.
graziaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 10:09   #2384
will
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

dziękuję i życzę powodzenia z Pani wizytą.
will jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 14:37   #2385
mirka62
Przyczajenie
 
Avatar mirka62
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: okolice Szczecina
Wiadomości: 23
GG do mirka62
Dot.: ***operacja tarczycy***

do Will witaj, ja jestem po calkowitym juz 3 mce, na rowerze zaczelam jezdzic po m-cu, wiem ze nie mozna dzwigac do 2 kg, poszlam do pracy po 6 ciu dniach.Trzeba stosowac sie do tego co mowia przy wypisie, chociaz mnie bardzo zdołowali mówiac ze nie bedę miała normalnego głosu, głos mam wroócił, ciesze się. Wszystko będzie dobrze zobaczysz, powodzenia
mirka62 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 16:13   #2386
Szpaku
Raczkowanie
 
Avatar Szpaku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 367
GG do Szpaku
Dot.: ***operacja tarczycy***

1969joanita mam do Ciebie pytanie, czy też do innych Pań tu, ile trzeba czekać na operację? Byłam przygotowana na to że będzie to jeszcze w tym roku no ale w związku z moimi wynikami chyba się to przeciągnie. W maju mam maturę a po niej chciałabym iść pracować a nie do szpitala. Jakoś wolałabym mieć to za sobą. Co do głosu, mam w rodzinie dwie osoby po operacji (ciocia-usunięcie całej, babcia-usunięcie guzów) i oby dwie mają ten sam problem, gdy więcej mówią dostają chrypki. I powiedzcie mi jeszcze, odczułyście jakąś poprawę po operacji? Czujecie się lepiej?
Szpaku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 17:59   #2387
Cirilla
Raczkowanie
 
Avatar Cirilla
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 199
GG do Cirilla
Dot.: ***operacja tarczycy***

Will - ja mam 21 lat i operację miałam tydzień temu, a we wtorek byłam na kontroli u chirurga i wypytałam o parę rzeczy. Otóż - opatrunek mogę zdjąć jutro. Chociaż coś, bo już mnie wszystko swędzi od plastra. W przyszłym tygodniu mogę bardziej się ruszać, ale nie ma mowy o sporcie typu koszykówka i fitness, ponieważ jeszcze przez ok. miesiąc muszę oszczędzać szyję. Nie robić gwałtownych skrętów, nie podnosić rąk, nie dźwigać - zabronione jest praktycznie wszystko, co wymaga napięcia tej części ciała... Teraz nie mogę nawet jeszcze sama się kłaść i wstawać z łóżka, tylko ktoś musi podtrzymywać mi kark. Irytuje mnie to strasznie, tak jak Ty chciałabym już ruszyć na aerobik, albo iść na basen, ale trzeba przecierpieć. Dzisiaj zabolała mnie szyja, kiedy podniosłam czajnik z litrem wody... Ogólnie czuję się dobrze, rana się goi w tempie ekspresowym, jestem pełna sił. Za tydzień idę do mojej pani doktor endokrynolog, żeby ustaliła dalsze leczenie. Będę ją błagać na kolanach, żeby dała mi taką dawkę leków, żebym nie przytyła ani grama. Póki co od tygodnia waga nie drgnęła. Ale może to dlatego, że hormony jeszcze się nie ustabilizowały, bo na to trzeba 2-3 tygodni.
Ech, chyba trzeba być dobrej myśli!
__________________
Grunt to lubić siebie i się nie poddawać

Jest nieźle: 66,5 CEL -> idealne 60


wciąż czekam na list z Hogwartu

Cirilla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-03, 18:59   #2388
Kaha91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

Hej! Czy ktoś z Was był operowany w Poznaniu? -"Szpital Wojewódzki w Poznaniu - LUTYCKA" Czeka mnie operacja własnie w tym szpitalu i chciałabym się dowiedzieć czego mam się spodziewać.
Kaha91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-04, 09:01   #2389
will
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

dziękuję wszystkim za odpowiedzi. nie wygląda to kolorowo, ale co poradzę. dziękuję jeszcze raz. trochę mi rozjaśniłyście moje obawy 'a co po operacji'
will jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-05, 09:27   #2390
Szpaku
Raczkowanie
 
Avatar Szpaku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Bytom
Wiadomości: 367
GG do Szpaku
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cirilla jak to jest w końcu z tą wagą? Po operacji się tyje, chudnie? Po tabletkach jak? Z tego co czytam to powinnam mieć problemy z otyłością natomiast ja jestem bardzo szczupłą osobą i mam nadzieję, że trochę przytyje. Pisz też jak tam postępy, oby szybko było po wszystkim
Szpaku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-05, 14:34   #2391
gigosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
Dot.: ***operacja tarczycy***

hejka
ja juz po operacji... ufff naszczescie....dzis wypuszczono mnie do domu
a ogolnie nie bylo az tak zle...mieli mnie operowac o 8 a poszlam o 11.30....najpierw dali mi 2 tabletki na uspokojenie ale na mnie nie dzialalay ..czyt. posprzeczalam sie z m
potem mnie zawiezli..a po drodze spotkalam pielegniarke od ivf i mnie poznala ( ogolnie duzo lekarzy mnie poznawalo i mowila ze bedzie ok )
potem jak kazali klasc sie na stol operacyjny to zachcialo mi sie siusiu ..lekarze sie smieli ze opozniam operacje...potem takie ciacho..ach jakie ciacho podalo mi maske i takim glosem mowilo ze zaraz zasne, ze bede miala piekne sny i tak gadalo gadalo a mi sie spac nie chcialo...jak mi wstrzykneli dozylnie to juz wtedy nic nie pamietam....obudzilam sie na sali po operacyjnej na ktorej mialam lezec prawie dobe w jednej pozycji....pielegniarki chyba mialy mnie dosc bo mi sie spac nie chcialo i w nocy prawie co godz sie pytalam ktora godzina bo ja chce wstac i sie nudze...i byly w szoku bo poprosilam o ksiazke z mojego pokoju i czytalam
na drugi dzien przewiezli wreszcie na normalna sale i ja od razu wstalam i chodzilam..to tez doznali szoku bo mowili ze to bardzo rzadko sie tak zdarza ..ale jak ja sie dobrze czulam to co mialam robic...a od piatku ich meczylam kiedy wreszcie wyjde...no i dzis lekarka z rana przyniosla zrana papiery i mowi ze jak wyjma dren to moge isc a byla 9.3o.. pielegniarki oczywiscie juz zaraz i tak co pol godz do nich chodzilam bo one nie byly laskawe....az wreszcie powiedzialam ze to zajmie im 5 min i maja to zrobic bo po co ja mam tam siedziec...wiec wyjely i jestem w domu..pewnie niezle teraz odpoczywaja ode mnie hehehe
teraz codziennie beda przychodzic i zmieniac opatrunek az do czawrtku bo wtedy mam wizyte i moze zdejma szwy.....
a zwolnienia dali malo bo tylko na tydzien ale ja sobie przedluze bo jednak pracuje fizycznie a szyja ciagnie
tak wiec dziewczyny ..wiem ze teraz latwo mi sie mowi ale strach ma wielkie oczy....nie wiem jak moja rana..do czawrtku ma przychodzic pielegniarka i zmieniac mi opatrunek...i byc moze w czw zdejma szwy....
tak wiec wszystkim przed operacja zycze aby sie czuly tak jak ja
ilion,kinia jak sie czujecie po?
buziaki dla calego watku
gigosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-05, 20:00   #2392
adzia190566
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 26
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witajcie Drogie Panie..........jestem ze stresowana i nie mogę sklecić zdania, ale rymować zaczynam . 7 września idę na zabieg i nie mam pojęcia co będzie dalej . Zazdroszczę tym które tak długo leżały w szpitalu bo w moim wypadku będzie to trwało 2 dni czyli wpis i po operacji wypis........Moje TSH to 0,39 Mam nadzieję , że to nie przeszkoda bo do zabiegu szykuję się , ale omijam innych lekarzy . Kobiece sprawy tym razem mi nie przeszkodzą . Mój mąż jest po2 operacji kręgosłupa i dwie kaleki w domu muszą sobie poradzić. Buziaki dla wszystkich..............
adzia190566 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-05, 21:06   #2393
elmio
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 14
Wyślij wiadomość przez Yahoo do elmio
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkich-dziękuję za rady.Szkoda,że nikt z Was nie był operowany na Weigla we Wrocławiu-bo jestem ciekawa jak tam jest.Ja na termin czekam około półtora miesiąca,ale dlatego tak długo bo nie mam jeszcze drugiego szczepienia WZW.Mimo Waszych słów otuchy to im bliżej tym bardziej się boję.Znając życie i siebie w ostatni dzień będę miała kłopoty żołądkowe.Jest em osobą po 50-tce mimo nadczynności moja waga /a niemała/stoi w miejscu zamiast spadać.Boję się,że po operacji jeszcze więcej przytyję. Pozdrawiam serdecznie i życzę wszystkim szybkiego powrotu do zdrowia

---------- Dopisano o 22:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:55 ----------

Do ilion Jak Ty to robisz ,że Ci ta waga spada,ja ważę 82 kg a powinnam 66 i nie mogę schudnąć.Od prawie trzech miesięcy ubył mi tylko 1 kg. Jak po operacji????

Edytowane przez elmio
Czas edycji: 2009-09-05 o 21:12
elmio jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-06, 11:05   #2394
will
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 5
Dot.: ***operacja tarczycy***

witam. czytając ostatnie wypowiedzi dotarło do mnie, że o wadze nawet nie pomyślałam. to można przytyć? ale przecież potem dają hormony i chyba jakoś to dopasowują. teraz mam TSH 1,5 (dziwne, bo 4 miesiące temu miałam 0,55 :/). no to zaczynam się martwić. jutro idę do szpitala, więc wymęczę lekarzy o informację. jestem tak zestresowana operacją, że nawet nie mam siły się denerwować. nie śmię marzyć o takiej sytuacji jak miała gigosia, ale byłoby cudownie.
will jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-06, 19:42   #2395
ilion77
Raczkowanie
 
Avatar ilion77
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 305
GG do ilion77
Dot.: ***operacja tarczycy***

Cześć wszystkim Ja już operacje mam za sobą.Wczoraj wróciłam ze szpitala. Wszystko przebiegło zgodnie z planem, wiec w środę 2 września stawiłam się w szpitalu a w czwartek 3-go o 12 w południe byłam już na stole.Dostałam wcześniej jakąś tabletkę na sen, pewnie, żeby nie denerwować się przed operacją ale z powodu dużej ilości zaplanowanych operacji na ten dzień, zanim przyszła moja kolej już się wyspałam i całkiem przytomna zostałam zawieziona na blok operacyjny. Mogłam dobrze się rozejrzeć, pogadałam sobie z pielęgniarkami i anestezjologiem, byli bardzo mili.Wcale się nie bałam Potem anestezjolog podał mi maskę z tlenem i kazał przez wenflon podać jakiś lek.Ogarnęło mnie miłe uczucie, zawroty głowy jak podczas tańca w kółko.Powiedziałam tylko: Jak fajnieeeee i..obudziłam się za-intubowana, coś do mnie mówili, ze już po wszystkim i czy rozumiem co do mnie mówią.Usunęli mi rurkę dotchawiczą-trochę nieprzyjemne ale krótkie uczucie.przewieziono mnie na salę, podłączono 3 kroplówki, pewnie z solą fizjologiczną,bo pić nie mogłam od ok 15 godzin.Potem duużo spałam, trochę przeszkadzały mi dreny, ale na drugi dzień usunięto mi je.Jeśli chodzi o ból po operacji to nic mnie nie bolało-dostawałam lek przeciwbólowy dożylnie.Miałam podrażnione drogi oddechowe przez znieczulenie, dziwnie oddychałam.Okazało się, ze podczas operacji uszkodzono mi nerw krtaniowy.Mam problemy z kaszlaniem, krztuszę się podczas picia i mówię najwyżej szeptem.Spodziewałam się, ze tak może się dla mnie skończyć ta operacja, biorąc pod uwagę rozmiary guza i tarczycy, a usunięto mi całą.Jeszcze w szpitalu spadł mi poziom wapnia i kilka razy badano mi krew i podawano wapń.Ciecie na szyi jest nieduże, szwy mam w środku rozpuszczalne a na zewnątrz sklejono mi skórę plastrami.Opatrunku żadnego nie noszę bo mam alergie na plastry.Ale nawet moje dzieci nie boją się blizny, wiec chyba nie jest duża i mam nadzieję, że ładnie się zagoi.Dostałam receptę na wapń, lek przeciwbólowy ale biorę go tylko dlatego, że dostałam okres i Euthyrox n 75.Przez pierwszy tydzień mam go brać po pół tabletki a potem po całej.Jutro wybieram się do foniatry, może coś zaradzi na ten niedowład nerwu krtaniowego.Mam nadzieję, że nie każą mi czekać w kolejce tygodniami.Wiadomo jak u nas jest w przychodniach-kolejki.Poza tym czuję się dobrze.Może jestem trochę osłabiona i blada, więcej śpię ale w końcu miałam operacje i mogę być nieco słabsza.Dziś poszłam nawet do sklepu a mieszkam na 4 piętrze.Lekarz powiedział, że jak dam radę to za ok 3 tygodni mogę wrócić na aerobik, tylko nie mogę wysilać szyi więc ćwiczenia na brzuch odpadają.Pozdrawiam wszystkich.Mam nadzieję, że nikogo nie przestraszyłam moją relacją.Naprawdę nie było tak źle, byłam przygotowana na coś gorszego a jak trochę pomilczę nic się nie stanie.Teraz jestem ideałem żony- blondynka z dużym biustem i do tego niemowa Mam nadzieję tylko, że nie przytyję. Buziaki A zwolnienie dostałam do 5 października ale 28 września wracam do pracy.Jestem kucharka a ręce mam zdrowe, głos do pracy nie jest mi niezbędny a do dźwigania cięzszych rzeczy wykorzystam kolegów z pracy.Wiem że sie zgodzą na to
__________________
BYŁO
19.11.09-86 kg.....było już 72,6( II 2011) jest znów 95 kg....... Będzie:70 kg
---------------------------------------------------------------------------------------



Edytowane przez ilion77
Czas edycji: 2009-09-06 o 19:49
ilion77 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 07:10   #2396
gigosia
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 102
Dot.: ***operacja tarczycy***

ilion ciesze sie ze juz Ci po wszystkim...mam nadzieje ze z glosem bedzie ci wszystko ok.
mam do Was pytanko...
ile dostaliscie zwolnienia? mi dali na tydzien ale ja sobie przedluze bo mam prace fizyczna....
kiedy zaczelyscie badac hormony tarczycy ? mi narazie wapn i potas tylko badaja i mowia ze hormony przyjdzie czas.....
buziaki dla wszystkich
gigosia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-07, 10:21   #2397
Cirilla
Raczkowanie
 
Avatar Cirilla
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 199
GG do Cirilla
Dot.: ***operacja tarczycy***

Dziewczyny, cieszę się, że jesteście już po i nie było tak strasznie!!!
Co do przytycia po operacji - myślę, że nie ma reguły. Chirurg powiedział mi, że nigdy nie wycina się doszczętnie całej tarczycy, zawsze zostają jakieś małe kawałki, no i są też przytarczyce, bo przecież coś musi nam produkować te hormony. Dlatego operacja nie oznacza pozbycia się problemu. Hormony dalej trzeba będzie brać. Ja się boję przytycia, bo cały czas miałam tendencję do niedoczynności (TSH zawsze w normie, ale nigdy idealne, no i brałam euthyrox, ostatnio 75). Po usunięciu tarczycy niedoczynność zrobi się większa, więc pewnie będę brać jeszcze większą dawkę euthyroxu, albo może jakiś inny lek - to się okaże już w czwartek u endokrynologa. Ale póki co - waga stoi, a nawet nieznacznie spada Baaaardzo się pilnuję. W sumie jestem o 2kg lżejsza niż przed operacją (65,8 - to moja najlepsza waga od lat!). Nie jem słodyczy (i kompletnie mnie nie ciągnie), ruszam się na tyle, na ile mogę, czyli kręcę talią i macham nogami a dzisiaj może spróbuję powrócić na ukochany stepper po przeczytaniu w necie kilku wypowiedzi w stylu "po operacji przytyłam bardzo szybko 15kg" naprawdę się przeraziłam, ale jak widać kolejny raz okazało się, że "nie taki diabeł straszny"
__________________
Grunt to lubić siebie i się nie poddawać

Jest nieźle: 66,5 CEL -> idealne 60


wciąż czekam na list z Hogwartu

Cirilla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2009-09-08, 12:23   #2398
brzoza1961
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 9
Dot.: ***operacja tarczycy***

Do graziaj: Pisałaś ,że wybierasz się na diagnostyke do Gliwic. Czy po powrocie mogłabyś opisać jak to wygląda i jak przygotowywałaś sie do tego. Jak czułaś się i czy musiałaś odstawiać hormony? Jestem prawie 6 miesięcy po operacji w Gliwicach, byłam już na jodzie w maju i w przyszłym roku mam zaplanowaną diagnostykę. Czy po diagnostyce można dowiedzieć sie jak z naszą chorobą, czy już jej nie ma . Pozdrawiam
brzoza1961 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-08, 15:50   #2399
graziaj
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 127
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam wszystkie Panie, szczególnie Ciebie Mario( Ty już wiesz).czy podróż okazała się być przyjemniejszą od przebywania ze mną.Jedziemy dalej.Jestem tym przypadkiem z odstawionym hormonem i przyznam że nie cierpiałam tak jak inne babki.Przyjęcie na oddział , dwie małe sztuczki o mocy 3,6 i po ptokach.We własnych łaszkach bo mozna fruwać po szpitalu.Poniedziałek scyntygrafia naszego cudnego ciała i szyi ( w innym pomieszczeniu).Nerwy jak latawce ale już nie długo przemiła dr Ola informuje że wychodzimy.Diagnostyka wykazuje zawsze jakieś ślady o ile są.Mnie coś tam zostało w wężle ale Pani doktor powiedziała ,że jestem zdrowa .Kontrola laborat. 5 maja. Idę w przyszłym tygodniu już do pracy.Od to wszystko.
graziaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2009-09-08, 21:07   #2400
Kaha91
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 3
Dot.: ***operacja tarczycy***

Witam!
Nie wiem czy jest gdzieś na forum poruszony temat ciąży po usunięciu całej lub części tarczycy. Czy ktoś wie coś na ten temat? Czy występują problemy z zajściem, a później donoszeniem ciąży? Dla mnie to bardzo istotne, bo nie wiem czy zdecydować się na operacje. A chirurg, który bedzie mnie operował nie wspomniał o tym ani słowa...
Kaha91 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zdrowie ogólnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-11-13 21:53:13


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:53.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.