Orbitrek

[Pudel123]

Jeśli mogę zapytać - to jest wszystko co jesz przez cały dzień?

Tak Sylwia, to był mój cały wczorajszy posiłek

Oliwka, ja jakoś specjalnie nie ufam temu co pokazuje mi licznik a cwiczę sobie nie wiem jak, zawsze w tym samym tempie mniej wiecej, czasem zmieniam obciazenie, ale nie odczuwam tego zbytnio

ja dzis 40 minut - 500 kcal

[$ylwu$]

Napisane przez laisla

Też tak się z lekka zszokowałam..toż to głodówa jakaś
Pudelku nie patrz ślepo na liczniki kcal w orbitreku, przekłamują mocno, już wiele razy o tym pisałyśmy
Ja zakładam (po analizach z wielu rożnych źródeł co do ilości kcal spalonych na orbitku), że przez 45min mojego codziennego treningu spalam coś ok 300-350 kcal, nie więcej niestety

Według mnie najbardziej dokładną ilość spalonych kcal pokazuje pulsometr, gdyż wprowadza się do niego swoje dane (wiek, kg) i na tej podstawie przelicza nam spalone kalorie. Swój posiadam niecały miesiąc i na jego podstawie mogę powiedzieć, że przy pulsie ok. 140 ud./min i w ciągu 40 minut spalam ok. 370 kcal. W ciągu 50 minut ok. 480. Średnio wychodzi 9-10 kcal/min.

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------

Napisane przez Pudel123

Tak Sylwia, to był mój cały wczorajszy posiłek

Oliwka, ja jakoś specjalnie nie ufam temu co pokazuje mi licznik a cwiczę sobie nie wiem jak, zawsze w tym samym tempie mniej wiecej, czasem zmieniam obciazenie, ale nie odczuwam tego zbytnio

ja dzis 40 minut - 500 kcal

Według mnie jesz zdecydowanie za mało. Myślę że powinnaś do swojej diety włączyć przede wszystkim białko.

[oliwka__]

Napisane przez $ylwu$

Według mnie najbardziej dokładną ilość spalonych kcal pokazuje pulsometr, gdyż wprowadza się do niego swoje dane (wiek, kg) i na tej podstawie przelicza nam spalone kalorie. Swój posiadam niecały miesiąc i na jego podstawie mogę powiedzieć, że przy pulsie ok. 140 ud./min i w ciągu 40 minut spalam ok. 370 kcal. W ciągu 50 minut ok. 480. Średnio wychodzi 9-10 kcal/min.

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------


Według mnie jesz zdecydowanie za mało. Myślę że powinnaś do swojej diety włączyć przede wszystkim białko.

Sylwia a jaki masz pulsometr. Bo ten z orbiego to jakiś kiczowaty z resztą sama nie wiem ja mam niski puls nawet po treningu gdzie cała ociekam mam max 125 jak sobie zmierzę

[Pudel123]

Też tak się z lekka zszokowałam..toż to głodówa jakaś

Głodówka? Nieeeeee Jem poprostu do syta i to na co akurat mam ochotę

a co do białek - jem ich naprawdę sporo, bo mięsa uwielbiam ( szczególnie pierś z kurczaka). Poprostu wtedy się tam nie znalazły

A co do jedzenia za mało - nie wiem czy jest sens wpychac w siebie tyle, ze nie dam rady wstać - może to jakieś głupie przyzwyczajenie ( chociaz wczoraj objadłam sie szpinakiem, bo ni wyszedł tak dobry jak nigdy )

Generalnie stwierdzam ostatnio, że nie ide cwiczyc bo spale ileś tam kalorii, tylko dla endorfinek, które mi się wtedy wytwarzają. Wcześniej chodziłam na basen i też po wyjściu z niego byłam przeszczęśliwa :P

[$ylwu$]

Napisane przez oliwka__

Sylwia a jaki masz pulsometr. Bo ten z orbiego to jakiś kiczowaty z resztą sama nie wiem ja mam niski puls nawet po treningu gdzie cała ociekam mam max 125 jak sobie zmierzę

Mam pulsometr Sigma PC-9 i jak narazie jestem z niego zadowolona Mam nadzieję, że nie przekłamuje wyników bo nim go kupiłam, czytałam co nie co o nim i opinie miał bardzo pochlebne więc zdecydowałam się właśnie na ten model.
Teraz już nie patrzę na licznik z orbitreka, bo on pokazuje jakieś kosmiczne liczby. Jedynie na co zerkam to na prędkość podczas jazdy, ale i to wydaje mi się jakieś lekko abstrakcyjne.

Napisane przez Pudel123

Głodówka? Nieeeeee Jem poprostu do syta i to na co akurat mam ochotę

a co do białek - jem ich naprawdę sporo, bo mięsa uwielbiam ( szczególnie pierś z kurczaka). Poprostu wtedy się tam nie znalazły

A co do jedzenia za mało - nie wiem czy jest sens wpychac w siebie tyle, ze nie dam rady wstać - może to jakieś głupie przyzwyczajenie ( chociaz wczoraj objadłam sie szpinakiem, bo ni wyszedł tak dobry jak nigdy )

Generalnie stwierdzam ostatnio, że nie ide cwiczyc bo spale ileś tam kalorii, tylko dla endorfinek, które mi się wtedy wytwarzają. Wcześniej chodziłam na basen i też po wyjściu z niego byłam przeszczęśliwa :P

Hmm chodziło mi bardziej o rozłożenie posiłków zamiast 3x, to 5x w ciągu dnia. Mniejsze porcje i częściej. Chociaż te Twoje porcje o których napisałaś parę postów wcześniej i tak są wystarczająco małe jak na jeden pojedynczy posiłek.

[laisla]

Napisane przez $ylwu$

Według mnie najbardziej dokładną ilość spalonych kcal pokazuje pulsometr, gdyż wprowadza się do niego swoje dane (wiek, kg) i na tej podstawie przelicza nam spalone kalorie. Swój posiadam niecały miesiąc i na jego podstawie mogę powiedzieć, że przy pulsie ok. 140 ud./min i w ciągu 40 minut spalam ok. 370 kcal. W ciągu 50 minut ok. 480. Średnio wychodzi 9-10 kcal/min.

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:22 ----------


Według mnie jesz zdecydowanie za mało. Myślę że powinnaś do swojej diety włączyć przede wszystkim białko.

Pewnie tak. Mój pulsometr w orbitku przekłamuje tak jak i licznik kcal więc zakładam, że przez te moje 40 min spalam ok 350, i widzę, że ta liczba nie odbiega właściwie od Twoich danych.
Co do uwag dietetycznych zgadzam się z Tobą. Jest jeszcze coś pomiędzy dawką głodową a napychaniem się na maxa

[oliwka__]

Dziewczyny jak tak piszecie o tych spalanych kaloriach to ja się zastanawiam na jakich wy obciążeniach ćwiczycie bo ja jak ostatnio robiłam 51,45 minut to miałam spalone 300 kalorii i miałam na przemian po 3 minuty 1 i 15 a jak ćwiczę na 2 3 4 5 po 30-40 minut to mi się nigdy więcej nie udało spalić niż 200 kalorii a robiłam po 15 km ?? u mnie to ja chyba będę patrzeć tylko na kilometry bo widzę, że reszta jest jakaś z kosmosu tym bardziej że udało mi się stargować cenę z orbiego bo stał w sklepie na wystawce i to może też ten licznik trochę rozkalibrowało.

idę na orbiego bo wczoraj była przerwa jak pod prysznicem próbowałam zrobić skłon to nie dałam rady bo czułam wszystkie mięśnie i kręgosłup po przedwczorajszym treningu i później wieczorem tylko się próbowałam rozciągać

Sylwuś fajny ten pulsometr zamówię chyba go sobie ;-) Dzięki

zeszłam po ćwiczeniach lewo żyjąc robiąc 12 km w 30 minut i od razu po zejściu zmierzyłam sobie puls i co puls 90 czyli jednak orbi dobrze wskazuje. Kupuję ten pulsometr

[susie_and_me]

za mną dziś 60 min. orbitreka + 360 x leg magic

[oliwka__]

Napisane przez susie_and_me

za mną dziś 60 min. orbitreka + 360 x leg magic

Susie ten leg magic jest skuteczny ?? też myślę nad jego zakupem

[susie_and_me]

Napisane przez oliwka__

Susie ten leg magic jest skuteczny ?? też myślę nad jego zakupem

Ja go odkupiłam na allegro za ok. 50 zł. i tak stał u mnie kilka miesięcy, ale pewnego dnia stwierdziłam, że szkoda nawet tych 50 zł., żeby tak bezczynnie się marnotrawił... zaczęłam go używać i chociaż strasznie jest głośny, to nadal na nim ćwiczę, mi pomaga pozbyć się tych bułeczek w wewnętrznej stronie ud...

[$ylwu$]

Napisane przez oliwka__

Dziewczyny jak tak piszecie o tych spalanych kaloriach to ja się zastanawiam na jakich wy obciążeniach ćwiczycie bo ja jak ostatnio robiłam 51,45 minut to miałam spalone 300 kalorii i miałam na przemian po 3 minuty 1 i 15 a jak ćwiczę na 2 3 4 5 po 30-40 minut to mi się nigdy więcej nie udało spalić niż 200 kalorii a robiłam po 15 km ?? u mnie to ja chyba będę patrzeć tylko na kilometry bo widzę, że reszta jest jakaś z kosmosu tym bardziej że udało mi się stargować cenę z orbiego bo stał w sklepie na wystawce i to może też ten licznik trochę rozkalibrowało.

idę na orbiego bo wczoraj była przerwa jak pod prysznicem próbowałam zrobić skłon to nie dałam rady bo czułam wszystkie mięśnie i kręgosłup po przedwczorajszym treningu i później wieczorem tylko się próbowałam rozciągać

Sylwuś fajny ten pulsometr zamówię chyba go sobie ;-) Dzięki

zeszłam po ćwiczeniach lewo żyjąc robiąc 12 km w 30 minut i od razu po zejściu zmierzyłam sobie puls i co puls 90 czyli jednak orbi dobrze wskazuje. Kupuję ten pulsometr

Jeśli po niedługiej chwili po zakończeniu ćwiczeń puls bardzo szybko Ci spada i wraca do normy to znaczy że masz dobrą kondycję. Tym samym wtedy wiele trudniej jest Ci osiągnąć pożądany wyższy puls i jednocześnie wiele szybciej powracasz do "stanu spoczynkowego"
Ale to nie zmienia faktu, że pulsometr to świetne urządzenie które obrazuje nam w jaki sposób nasz puls się zmienia, skacze do góry czy się obniża Ja osobiście go polecam, mam go niedługo a już nie wyobrażam sobie bez niego ćwiczeń.

[Pudel123]

to było podane to co jadłam wczoraj, zależy na co mam danego dnia ochotę Poczytałam naprawdę dużo i wiem, ze muszę dostarczać swojemu organizmowi wszystkiego (oprócz niezdrowych rzeczy)

Dodam, że nawet nie wiem ile chciałabym spalić na orbim. Robię to na oko, żeby nie wyglądać jak szczupak. Myślę, że nie będzie to więcej niż 10-15kg ( mam 185cm i myśle, że 65-70kg to będzie odpowiednia waga)

Od momentu kupienia orbitreka porzuciłam go tylko na jeden dzień i jestem z siebie dumna

[oliwka__]

Ja miałam 4 dni przerwy ale to zamierzone normalnie wszystko mnie bolało poza tym tyle roboty w domu miałam a w sobotę to już w ogóle był czad i w piątek
od dziś wracam do roboty choć jeszcze 27 okien do mycia

[$ylwu$]

A ja miałam przerwę niestety 5-dniową. Praktycznie cały czas nie było mnie w domu. Dziś też już nie poćwiczę. Zdaje się że chyba dopiero jutro ...

[eris15]

hej dziewczyny zamierzam kupić orbitrek. Własnie nie wiem czy opłaca się kupić taki za 300 zł . Co sądzicie o kupowaniu takiego sprzętu na allegro? który polecacie magnetyczny czy elektromagnetyczny. Z góry dzięki za odp

[Parvati]

Hej dziewczyny!
Ja co dzień po 20-30 minut śmigam zależnie od czasu i sił, a wczoraj udało mi się 55minut jestem z siebie dumna

[arnetka111]

Napisane przez eris15

hej dziewczyny zamierzam kupić orbitrek. Własnie nie wiem czy opłaca się kupić taki za 300 zł . Co sądzicie o kupowaniu takiego sprzętu na allegro? który polecacie magnetyczny czy elektromagnetyczny. Z góry dzięki za odp

Już gdzieś wcześniej pisałam o takich orbitrekach. 300 pln to mało. Chyba za mało jak za dobry sprzęt. Popatrz raczej na te powyżej 300. Zwróć też uwagę na koszty wysyłki, w sklepach internetowych często są niższe niż u sprzedawców na allegro. Czasem kupujesz orbitrek za 280, a koszt wysyłki to 60 pln, przy czym lepszej jakości model w normalnym sklepie kosztuje załóżmy 350 pln i koszt wysyłki to 0 zł.

Elektromagnetycznego w takiej cenie nie kupisz, najtańsze modele kosztują ok. 2000 pln, poza tym to sprzęt niemal profesjonalny, do intensywnego użytku. Takie coś jest dobre na siłownię, ale nie do domu.

Podczas zakupu zwróć uwagę na wagę koła zamachowego. Im większa waga, tym lepsza, najlepiej tak z 6 - 7 kg.

[ajrisz2]

Napisane przez susie_and_me

Ja diety Dukana całkowicie nie polecam!! Stosowałam ją swojego czasu i bardzo żałuję - ukończyłam całość i nie dość, że ciągle słabo się czułam, i zaczęły mi wypadać włosy - a robiłam bardzo urozmaicone posiłki, to jeszcze za jakiś czas przytyłam 2 razy tyle niż na niej schudłam... mój mąż to samo... żałuję teraz, że dałam się na nią namówić... najważniejsze, to MŻ i zdrowiej, i tyle... no naturalnie plus ćwiczenia, więc wskakuję na orbitreka *** moje kochane

A ja nie narzekam na diete Dukana. Schudlam na niej 12 kg. (jakies 2,5 roku temu). Wazylam kiedys 64 kg, po diecie Dukana wazylam 51-52 KG a teraz waze 54 kg. Zrzucilam te 12 kg w 3,5 miesiaca. Wiem ze troche zbyt szybkie tempo. Nie cwiczylam nic a nic, tylko dieta.
I nie ide w gore a czasem sie objadam slodyczami ze ho ho;-)
No ale ze slodyczami tez ostroznie, mam czasem takie napady ale staram sie to powstrzymywac jednak;-)
Bo wiadomo ze dzieki tej diecie zmienilam swoje nawyki zywieniowe, przestalam sie objadac itd wiec pewnie dlatego nie przybieram na wadze;-)

Mi ta dieta nie zaszkodzila, wiec na pewno na kazdego dziala inaczej. Nie kazdy jest stworzony do tej dieta, trzeba po prostu samemu sprawdzic i sie przekonac

teraz cwicze na orbitreku 40 min co 2 dni. Przechodze tym sposobem 6,5 km zazwyczaj. Potem troche cwiczen silowych i ostatnio dolozylam na koniec 20 minut na biezni.
Spadla mi waga do 53 kg ale w udach jakos spadku nie widze a na tym mi zalezy.
Uzywam tez do kazdych cwiczen spodenek neoprenowych i jestem z nich baaardzo zadowolona. Super rozgrzewaja moja skore w trakcie cwiczen, jestem mokra jak szczur ;] No i skora na udach i pupie jest gladsza i bardziej jedrna

[Katarynka1]

Tak Was podczytuję, podczytuję... i mam pytanie, w nawiązaniu do tego jak wymieniałyście ile kcal spalacie na orbitreku w ciągu 40 minut, bo ja chyba coś źle robię

Mój dzisiejszy trening:
40 minut
3,5 km
małe obciążenie (poziom 2)
188 kcal dlaczego tak mało?

Mam orbitrek fc700 Domyos. Nie mierzę pulsu, ale staram się utrzymywać równe tempo i przez cały czas ćwiczenia nie mam potrzeby zatrzymywania się żeby zaczerpnąć tchu ani żeby się napić. Uczciwie pracuję ramionami.
Zdaję sobie sprawę że moje tempo jest raczej wolne, ale bieganie zawsze było dla mnie najgorszą możliwą aktywnością fizyczną - na wf wypluwałam płuca po truchcie i we wszystkich biegach zajmowałam jedno z ostatnich miejsc od końca, znacie ten typ Chyba nie dam rady biec dużo szybciej niż robię to teraz.

Aha, nie zależy mi żeby schudnąć, chcę nabrać formy i zapobiec odłożeniu się zimowej oponki.

Edit:

Napisane przez ajrisz2

teraz cwicze na orbitreku 40 min co 2 dni. Przechodze tym sposobem 6,5 km zazwyczaj

Po pierwsze gratuluję tak dużego spadku wagi w 3,5 miesiąca
Po drugie może mój orbitrek coś źle mierzy, widzę że Ty też ćwiczysz przez 40 minut ale pokonujesz niemal dwukrotnie dłuższy dystans... A może ktoś ma ten sam model o którym pisałam wyżej?

[$ylwu$]

Napisane przez Katarynka1

Tak Was podczytuję, podczytuję... i mam pytanie, w nawiązaniu do tego jak wymieniałyście ile kcal spalacie na orbitreku w ciągu 40 minut, bo ja chyba coś źle robię

Mój dzisiejszy trening:
40 minut
3,5 km
małe obciążenie (poziom 2)
188 kcal dlaczego tak mało?

Aha, nie zależy mi żeby schudnąć, chcę nabrać formy i zapobiec odłożeniu się zimowej oponki.

Widocznie coś Ci licznik źle pokazuje. Jestem pewna że spalasz wiele więcej kcal w tym czasie.
A jeśli nie chcesz chudnąć tylko popracować nad formą to proponowałabym trochę zwiększyć tempo tak do 150 ud/min Z czasem organizm się przyzwyczai do wysiłku, wiem po sobie że nawet po niedługim czasie nabiera się kondycji.

[ajrisz2]

Po pierwsze gratuluję tak dużego spadku wagi w 3,5 miesiąca
Po drugie może mój orbitrek coś źle mierzy, widzę że Ty też ćwiczysz przez 40 minut ale pokonujesz niemal dwukrotnie dłuższy dystans... A może ktoś ma ten sam model o którym pisałam wyżej?

dzieki;-) a na jakim obciążeniu ćwiczysz? ten orbitrek na siłowni ma 7 poziomów. Ja cwicze na dwojce. Czytalam ze powinno byc niskie obciazenie zeby sie nie wyrabialy miesnie a tluszcz spalal. Wczoraj zwiekszalam juz obciazenie do trojki. A Ty na jakim cwiczysz obciazeniu? bo jakbym miala wieksze obhciazenie to tez nie przechodzilabym 6,5 km a mniej.

Edit: doczytalam ze tez masz obciazenie na 2.. no to rzeczywiscie dziwne, to cos zle Ci musi pokazywac;-) jeszcze zalezy z jaka szybkoscia chodzisz ;-)

[oliwka__]

Napisane przez Katarynka1

Tak Was podczytuję, podczytuję... i mam pytanie, w nawiązaniu do tego jak wymieniałyście ile kcal spalacie na orbitreku w ciągu 40 minut, bo ja chyba coś źle robię

Mój dzisiejszy trening:
40 minut
3,5 km
małe obciążenie (poziom 2)
188 kcal dlaczego tak mało?

Ja się chyba całkowicie przestanę sugerować licznikami.

Bo ja robię e ciągu 30-40 minut około 10-15 km zależy jakie tempo i są to w większośći poziomy 2-3 w trakcie terenihu robię 3 max 6 minut na 1 dla oddechu i co ?? i mam spalanie kalorii max 160!

Jak ćwiczę na 1 x 3 min na 15 x 3 min i tak 30-40, a czasem 50 minutek to mam koło 270 kalorii pot się ze mnie leje i ma zrobione ok. 14 km więc kaloriami to już całkowicie przestałam się sugerować

[staska_stasia]

Wydaje mi się, że nie znajduję lepszego tematu na moje pytanie
Otóż od jakichś 3 tygodni chodzę na siłownię, gdzie m.in. ćwiczę na orbitreku. I zauważyłam, że po ok. 10 minutach niezbyt ciężkiego ćwiczenia zaczyna mi drętwieć stopa- lewa. Prawa jest ok, lewa drętwieje. Myślałam początkowo, że to wina butów (za mocno zawiązane), ale nic z tych rzeczy, jak zawiążę słabiej, to i tak drętwieje i tak.
Macie może jakieś pomysły co może być nie tak? Wydaje mi się, że w moim wieku (20 latek z hakiem) nie powinnam mieć jakichś problemów z krążeniem.

[Katarynka1]

Napisane przez $ylwu$

Widocznie coś Ci licznik źle pokazuje. Jestem pewna że spalasz wiele więcej kcal w tym czasie.
A jeśli nie chcesz chudnąć tylko popracować nad formą to proponowałabym trochę zwiększyć tempo tak do 150 ud/min Z czasem organizm się przyzwyczai do wysiłku, wiem po sobie że nawet po niedługim czasie nabiera się kondycji.

Napisane przez ajrisz2

dzieki;-) a na jakim obciążeniu ćwiczysz? ten orbitrek na siłowni ma 7 poziomów. Ja cwicze na dwojce. Czytalam ze powinno byc niskie obciazenie zeby sie nie wyrabialy miesnie a tluszcz spalal. Wczoraj zwiekszalam juz obciazenie do trojki. A Ty na jakim cwiczysz obciazeniu? bo jakbym miala wieksze obhciazenie to tez nie przechodzilabym 6,5 km a mniej.

Edit: doczytalam ze tez masz obciazenie na 2.. no to rzeczywiscie dziwne, to cos zle Ci musi pokazywac;-) jeszcze zalezy z jaka szybkoscia chodzisz ;-)

Napisane przez oliwka__

Ja się chyba całkowicie przestanę sugerować licznikami.

Bo ja robię e ciągu 30-40 minut około 10-15 km zależy jakie tempo i są to w większośći poziomy 2-3 w trakcie terenihu robię 3 max 6 minut na 1 dla oddechu i co ?? i mam spalanie kalorii max 160!

Jak ćwiczę na 1 x 3 min na 15 x 3 min i tak 30-40, a czasem 50 minutek to mam koło 270 kalorii pot się ze mnie leje i ma zrobione ok. 14 km więc kaloriami to już całkowicie przestałam się sugerować

Wow, 14 km, podziwiam! I tu już zupełnie niemożliwe żeby podczas takiego biegu spalić tylko 270 kalorii...

Dzięki dziewczyny, tak mi się wydawało że ta ilość spalonych kalorii która się wyświetla jest bardzo mała w stosunku do wysiłku... biegnę z prędkością 5,5-7km/ha na małym obciążeniu (2) właśnie po to żeby nie wyrabiać sobie mięśni łydek. Spróbuję biec szybciej, bo coś słabo tu wypadam jak tak się porównuję

[Allicja]

Chcę wszystkich przywitać i dołączyć.

Orbitrek mam od 2 tygodni. Walczę co dziennie a nawet dwa razy dziennie bo mam sporo do zrzucenia. Motywacji jak na razie mam dosyć ale towarzystwo w wysiłku na pewno sie przyda

Dziś zrobiłam 30 min/11,5 km/263 cal i 35 min/13,2 km/302 cal
Oczywiście trzymam 60-65% HRmax

[Allicja]

no hej, gdzie jesteście?

Ja dziś zrobiłam 13 min/ 4,2 km/ 96 cal i 35 min/13,6 km/ 311 cal

[oliwka__]

A ja dziś obijam się fakt faktem że trenuję grając na konsoli tylko szkoda że tylko palce nie no od jutra muszę się jakoś zmobilizować bo tak to teraz co 2-3 dzień mi wychodzi ćwiczyć ale mniej się opycham słodyczami
I normalnie brakuje mi czasu po pracy jakby ktoś wydłużył dobę do 48 godzin była bym wdzięczna

[Allicja]

ja wczoraj na tv spędziłam wieczór ale aktywnie

w 60 min/ 23,25 km/ 530 cal

pierwszy raz tyle za jednym razem ale widać potrafię

[Pudel123]

Napisane przez Katarynka1

Wow, 14 km, podziwiam! I tu już zupełnie niemożliwe żeby podczas takiego biegu spalić tylko 270 kalorii...

Dzięki dziewczyny, tak mi się wydawało że ta ilość spalonych kalorii która się wyświetla jest bardzo mała w stosunku do wysiłku... biegnę z prędkością 5,5-7km/ha na małym obciążeniu (2) właśnie po to żeby nie wyrabiać sobie mięśni łydek. Spróbuję biec szybciej, bo coś słabo tu wypadam jak tak się porównuję

Spokojnie, aby wyrobić mięsnie musisz mieć dodatni bilans kaloryczny. Myślisz, że inaczej po co robert burneika tyle zjadał na obiad?

Z dietą jest to poprostu niemożliwe.

No ja ostatnio się troche zaniedbalam, tylko po 20 minut i wczoraj przeciwczylam cale top model

A jesli chodzi o spodenki neoprenowe - ja posiadam pas i za pierwszym razem był cały mokry, a teraz już jest normalny ( fakt faktem już się nie pocę tak jak przy pierwszych ćwiczeniach) myślicie, ze powinnam zwiększyć tępo?

[nibynormalna]

cześć wszystkim! moge się dołączyć do wątku? także zaczęłam ćwiczyć na orbitreku od tygodnia i powiem że trace motywacje pomału dlatego może wspólnie będzie mi lżej

Dzisiaj już swój czas wykonałam 30 minut na orbitreku plus ćwiczenia na płaski brzuch... dokładnie brzucha to nie mam dużego mam płaski ale bardziej "boczki" albo jak kto woli "wałeczki miłości" mi doskwierają :d

może zaczne od tego że mam 181 cm wzrostu i waże aktualnie 82 kg moje marzenie to dojść do 70 kg hehe sporo przede mną ale staram się nie jeść słodyczy, nie słodze kawy a herbatę bardzo rzadko pije za to dużo wody pije dziennie około 2 lub 3 litrów... staram się nie pić napoi słodkich jem śniadanie i obiad a na kolacje albo jabłko albo wogóle nie jem bo poprostu nie jestem głodna i nie mam potrzeby jeść czy to dobrze czy powinnam na siłe jeść 5 posiłków? dla mnie to za dużo próbowałam trochę ale 5 posiłków i za dużo...

Mam nadzieję że wspólnie będzie raźniej