Orbitrek

[_Issabell_]

Witam serdecznie!

Mam do was takie pytanie...chciałabym kupić orbiterek, ale nie wiem co warto...zastanawiałam się nad tymi 2:
http://allegro.pl/orbitrek-magnetycz...306371288.html

http://allegro.pl/orbitrek-magnetycz...301996419.html

czy mogłaby mi któraś z was coś doradzić w tym temacie?

[megusiia]

olivka nice
dziewczyny niezle

stalovka dawaj dalej!

a co to sie stalo ze wesela nie bedzie? nie hajtaja sie?

[87tulipan]

Hejka,

od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem orbiego ale niebardzo się na tym znam:/ czy mógłby mi ktos doradzić czy ten byłby odpowiedni?nie dysponuję jakąś sporą sumką kasy:/ a ten wydaje mi się w przystępnej cenie

http://nini.com.pl/pl/orbitreki/42-o...cd-et460e.html

bardzo proszę o radę

[stalovka]

Napisane przez megusiia

olivka nice
dziewczyny niezle

stalovka dawaj dalej!

a co to sie stalo ze wesela nie bedzie? nie hajtaja sie?

Daja, daje, ale od dzisiaj @ ale godzinka cwiczen zaliczona i brzuch mnie tak nie boli.

Młodzi doszli do wniosku, że to rodzice ich zmuszaja (a raczej matka przyszłej panny młodej) i powiedzieli, ze nie biorą slubu na siłe. No i dupa, miałam być super świadkową i lipa

---------- Dopisano o 20:56 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez 87tulipan

Hejka,

od dłuższego czasu zastanawiam się nad zakupem orbiego ale niebardzo się na tym znam:/ czy mógłby mi ktos doradzić czy ten byłby odpowiedni?nie dysponuję jakąś sporą sumką kasy:/ a ten wydaje mi się w przystępnej cenie

http://nini.com.pl/pl/orbitreki/42-o...cd-et460e.html

bardzo proszę o radę

Hmmm... ja dałam za swoj niecałe 400 PLN - sprzet wyladował na śmietniku po niecałych 6 miesiącach, lepiej zainwestować w coś porządnego i droższego niż dwa razy kupować...

[oliwka__]

wkurzyłam się napisałam dość długiego posta i mi wcięło

dziś tylko 33 minutki

[megusiia]

stalova - no ale dobrze ze sie nie hajtaja malzenstwo to smierc dla zwiazku :P

oliwka skup sie i napisz od nowa

a ja jestem wsciekla bo cwiczyc nie moge , lokiec obity ale juz nie spuchniety a kolano spuchniete i dalej boli smaruje mascia mam oklady ale jednak z kolanem to sie bedzie ciagnelo jeszcze troche zanim dojde do siebie ;/

[agnisia029]

Napisane przez oliwka__

Witam

Informuję iż w związku z moją depresją nie tyle wagową a co wyglądową ( coraz większym brzuchem i tyłkiem) godzina ćwiczeń za mną i 457 kalorii mniej

wow ale wynik

[oliwka__]

Napisane przez agnisia029

wow ale wynik

dzięki takie wyniki osiągam jak ćwiczę przez godzinę (chyba? o ile dobrze pamiętam)na przemian 3 minutki na poziomie 1 i 3 minuty na max czyli poziom 15.

Ale powiem wam że przedwczoraj przekonałam się że 33 minuty jednostajnej jazdy tz tylko poziom 1 straciła coś 230 kalorii a według swojego treningu 1,3,1,3,2,3,2,3,3,3 straciłam ostatnio 198 kal.

Wczoraj odpoczynek bo nie dałam rady odpoczynek dla mięśni jak dziś dam rade, ale codziennie wieczorkiem zaliczam pół godzinny spacerek i jak ładnie na dworze to trochę pobiegam za tż siostrzeńcem

A jutro może uda mi się kupić rower w sumie dziś miał być ten dzień ale przedłużyło mi się w pracy o 3 godziny

[stalovka]

Napisane przez megusiia

stalova - no ale dobrze ze sie nie hajtaja malzenstwo to smierc dla zwiazku :P

oliwka skup sie i napisz od nowa

a ja jestem wsciekla bo cwiczyc nie moge , lokiec obity ale juz nie spuchniety a kolano spuchniete i dalej boli smaruje mascia mam oklady ale jednak z kolanem to sie bedzie ciagnelo jeszcze troche zanim dojde do siebie ;/

Ktoś już mi o tym kiedyś mowil

Ja mam @ i słabo ten tydzien ogolnie, rowerek bez przerwy ale wynik nie jest zachwycajacy... Chyba mi sie woda zatrzymała w organizie i to dlatego...

[XxXJuSstiii]

Napisane przez oliwka__

dzięki takie wyniki osiągam jak ćwiczę przez godzinę (chyba? o ile dobrze pamiętam)na przemian 3 minutki na poziomie 1 i 3 minuty na max czyli poziom 15.

Ale powiem wam że przedwczoraj przekonałam się że 33 minuty jednostajnej jazdy tz tylko poziom 1 straciła coś 230 kalorii a według swojego treningu 1,3,1,3,2,3,2,3,3,3 straciłam ostatnio 198 kal.

Wczoraj odpoczynek bo nie dałam rady odpoczynek dla mięśni jak dziś dam rade, ale codziennie wieczorkiem zaliczam pół godzinny spacerek i jak ładnie na dworze to trochę pobiegam za tż siostrzeńcem

A jutro może uda mi się kupić rower w sumie dziś miał być ten dzień ale przedłużyło mi się w pracy o 3 godziny

Wzięłam z Ciebie przykład dziś ale na poziomie 16 (max) ćwiczyłam minutę a na 1 - 3 minuty W 45 minut spaliłam 372 kalorie i przebiegłam ponad 15,5km
Bardzo fajnie mi się tak ćwiczy, nie nudzi mnie to bo cały czas sprawdzam ile jeszcze na danym poziomie Może jutro spróbuję 2 minuty na 16 choć nie powiem, nieźle mi to dało w doopę

[megusiia]

tez tu wkleje

a ja sie musze pochwalic - malo bo malo ale zawsze cos (na kg nie patrzcie bo od pooltora tyg mam zastoj wagowy - jako ze znowu bube w kolano sobie zrobilam to nie cwicze i kg mi nie spadaja - w tym tyg ide na przeswietlenie

waga -

*obecna -- 66,1


wymiary(z dnia 12.04) -> 12.05
*biust - 93-> 92 - minus 1 cm
*pod biustem - 84-> 80,5 - 3,5cm!!! i jest to odczuwalne szczegolnie w staniku gdzie moge nosic moje stare :P
*talia - 79 -> 78,5cm - minus 0,5cm - zawsze cos - tu bedzie pewnie wolno bo tali nigdy nie mialam i zapewne miec nie bede smuklej i wcietej
*brzuch - 95 -> 93cm - minus 2 cm
*kosc biodrowa - 99,5 -> 98,5 - minus 1 cm
*biodra (środek pupy) - 103,5 -> 102 - minus 1,5cm - szybko to odczuwam w noszonych spodniach
*udo - 61 -> 59 - minus 2 cm ye ye ye a spodneki sie juz tak na udach nie opinaja jak wczesniej
łydka i ramie bez zmian

Ile kg za mna?
Jak zaczynałam warzylam 70,9 kg, a wiec 4,8kg za mna!

[XxXJuSstiii]

Napisane przez megusiia

tez tu wkleje

a ja sie musze pochwalic - malo bo malo ale zawsze cos (na kg nie patrzcie bo od pooltora tyg mam zastoj wagowy - jako ze znowu bube w kolano sobie zrobilam to nie cwicze i kg mi nie spadaja - w tym tyg ide na przeswietlenie

waga -

*obecna -- 66,1


wymiary(z dnia 12.04) -> 12.05
*biust - 93-> 92 - minus 1 cm
*pod biustem - 84-> 80,5 - 3,5cm!!! i jest to odczuwalne szczegolnie w staniku gdzie moge nosic moje stare :P
*talia - 79 -> 78,5cm - minus 0,5cm - zawsze cos - tu bedzie pewnie wolno bo tali nigdy nie mialam i zapewne miec nie bede smuklej i wcietej
*brzuch - 95 -> 93cm - minus 2 cm
*kosc biodrowa - 99,5 -> 98,5 - minus 1 cm
*biodra (środek pupy) - 103,5 -> 102 - minus 1,5cm - szybko to odczuwam w noszonych spodniach
*udo - 61 -> 59 - minus 2 cm ye ye ye a spodneki sie juz tak na udach nie opinaja jak wczesniej
łydka i ramie bez zmian

Ile kg za mna?
Jak zaczynałam warzylam 70,9 kg, a wiec 4,8kg za mna!

Gratulacje

[laisla]

Megusia piękne wyniki szczególnie mnie zainteresował fakt największego spadku z obwodu uda, to mnie by także najbardziej ucieszyło, a u mnie w tym miejscu opornie to idzie

[puskofryz]

Megusiia gratuluje wyników super ja tez zgubiłam juz 3cm w udzie hurra hurra!!!!
a wcale nie cwicze tak regularnie na orbitku ale pewnie to dukan.... pozdro

[oliwka__]

To i czas na mnie

Bo coś tu cicho się zrobiło a więc uwaga uwaga dziś wieczorem przed kąpielą ważę się i co????? A tu na jednej wadze 58,3 a na drugiej 58,5 w końcu jest poniżej 60 kg
no ale nie ćwiczę na orbitreku ograniczyłam słodycze staram się jeść mnie i na noc nie zapychać i właściwie to od prawie dwóch tygodni wieczorem chodzę na spacerki z psem chociaż na 15-30 minutek ale zawsze jakiś ruch.

I wczoraj kupiłam rower tak więc więcej ruchu na świeżym powietrzu

[stalovka]

Napisane przez oliwka__

To i czas na mnie

Bo coś tu cicho się zrobiło a więc uwaga uwaga dziś wieczorem przed kąpielą ważę się i co????? A tu na jednej wadze 58,3 a na drugiej 58,5 w końcu jest poniżej 60 kg
no ale nie ćwiczę na orbitreku ograniczyłam słodycze staram się jeść mnie i na noc nie zapychać i właściwie to od prawie dwóch tygodni wieczorem chodzę na spacerki z psem chociaż na 15-30 minutek ale zawsze jakiś ruch.

I wczoraj kupiłam rower tak więc więcej ruchu na świeżym powietrzu

Nooo cicho troche ja właśnie wróciłam z uczelni, miałam egzamin z ekonometrii jestem już po cała szczęśliwa, że taki kaaaaaaaaaawał niedzieli mam wolny
zaraz wskakuję na rowerek na godzinkę

[laisla]

Także idę na rower, nareszcie jest pięknie
Jak egzamin poszedł stalovka?

[oliwka__]

my byliśmy dziś w takim malutkim zoo i na obiedzie chwilkę odsapniemy i też idę na rower ( w czwartek zakupiłam w końcu upragniony rower ) a tż będzie śmigał obok motorem

[stalovka]

Napisane przez laisla

Także idę na rower, nareszcie jest pięknie
Jak egzamin poszedł stalovka?

a dziękować, dziękować do przodu
zaraz zaczną się kolejne właśnie robie jakiś projekt na pol oceny z zaliczenia

[laisla]

Napisane przez stalovka

a dziękować, dziękować do przodu
zaraz zaczną się kolejne właśnie robie jakiś projekt na pol oceny z zaliczenia

Powodzenia
A ja znowu idę na rower

[oliwka__]

Ja wam zazdroszczę dosłownie, wiecie co nie mam dzieci nie mam jakiś nie wiadomo jakich obowiązków ale ciągle chodzę zmęczona w pracy ledwo wejdę do wyjścia cały czas na pełnych obrotach, wracam zanim się przebiore zatrzymuje się w kuchni i obiad nim zrobie zjemy ogarnę robi się często 17:30 -18 a gdzie czas naprzyjemności?? dziś do komsetyczki jechałam na 19:30 bo miesiąc nie miałam czasu wieczorem jedynie spacer z psem pól godzinki i tyle by było mojego ruchu nie liczę sprzątania prania prasowania itp. wiecie co nawet przy komputerze w domu siedzę max godzinę a dziś w pracy coś mi się stało w oko aż mnie nerwy poniosly bo patrzyłam na monitor i nie widziałam tz widzialam ale tak dziwnie jakby przez środek oka szła taka falowana ciągle skacząca zamazana linia nie mogłam nic na kompie robić. Muszę zapisać się do okulisty bo nigdy tak dużo przy kompie nie siedziałam a teraz dziennie 8-10 godzin to mi wzork siada ja mam pilną robotę zrobić nie mogę dziś normalnie tak się zirytowałam, że nie wiem.

Z lepszych wieści dziś z rana jak stanęłam na wadze było równo 58 kg.
Szkoda tylko że nawet nie mam kiedy po pracy pójść na rower normalnie dobę powinni wydłużyć. A na jutrzejszy dzień już jestem chora

Zmykam odpoczywać i trzymam kciuki za wasze rezultaty kobietki wytrwałości życzę bo niedługo wskakujemy w stroje kąpielowe mam nadzieję

[stalovka]

Napisane przez laisla

Powodzenia
A ja znowu idę na rower

Ja nie mam mocy... wczoraj odpuściłam bo kończyłam pracę badawczą na uczelnię... ale zaraz odpalam serialosa i zasuwam z pedałowaniem
A jak u Was Dziewczynki? cicho się zrobiło, wszystkie pewnie się opalają!

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------

Napisane przez oliwka__

Ja wam zazdroszczę dosłownie, wiecie co nie mam dzieci nie mam jakiś nie wiadomo jakich obowiązków ale ciągle chodzę zmęczona w pracy ledwo wejdę do wyjścia cały czas na pełnych obrotach, wracam zanim się przebiore zatrzymuje się w kuchni i obiad nim zrobie zjemy ogarnę robi się często 17:30 -18 a gdzie czas naprzyjemności?? dziś do komsetyczki jechałam na 19:30 bo miesiąc nie miałam czasu wieczorem jedynie spacer z psem pól godzinki i tyle by było mojego ruchu nie liczę sprzątania prania prasowania itp. wiecie co nawet przy komputerze w domu siedzę max godzinę a dziś w pracy coś mi się stało w oko aż mnie nerwy poniosly bo patrzyłam na monitor i nie widziałam tz widzialam ale tak dziwnie jakby przez środek oka szła taka falowana ciągle skacząca zamazana linia nie mogłam nic na kompie robić. Muszę zapisać się do okulisty bo nigdy tak dużo przy kompie nie siedziałam a teraz dziennie 8-10 godzin to mi wzork siada ja mam pilną robotę zrobić nie mogę dziś normalnie tak się zirytowałam, że nie wiem.

Z lepszych wieści dziś z rana jak stanęłam na wadze było równo 58 kg.
Szkoda tylko że nawet nie mam kiedy po pracy pójść na rower normalnie dobę powinni wydłużyć. A na jutrzejszy dzień już jestem chora

Zmykam odpoczywać i trzymam kciuki za wasze rezultaty kobietki wytrwałości życzę bo niedługo wskakujemy w stroje kąpielowe mam nadzieję

A mieszkasz sama, z rodzicami czy z TŻ ? Ja z moim TŻ jak coś robimy (choć razem nie mieszkamy) to ZAWSZE wspólnie albo ja zostaję wyręczona i jestem "słodkim przeskadzaczem" typu: Kochanie zrobić Ci coś do picia? Kochanie, może Ci pomoc? hahahhahaha

[oliwka__]

Napisane przez stalovka

Ja nie mam mocy... wczoraj odpuściłam bo kończyłam pracę badawczą na uczelnię... ale zaraz odpalam serialosa i zasuwam z pedałowaniem
A jak u Was Dziewczynki? cicho się zrobiło, wszystkie pewnie się opalają!

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:15 ----------



A mieszkasz sama, z rodzicami czy z TŻ ? Ja z moim TŻ jak coś robimy (choć razem nie mieszkamy) to ZAWSZE wspólnie albo ja zostaję wyręczona i jestem "słodkim przeskadzaczem" typu: Kochanie zrobić Ci coś do picia? Kochanie, może Ci pomoc? hahahhahaha

no niestety ja opalać się nie mogę leczę buźkę jeszcze dwa tygodnie poźniej ryjek filtr 50 i wtedy dopiero na słoneczko.

Ja mieszkam z tż ale ogólnie ja robię wszystko w domu, tż koło domu, kiedyś mi pomagał np. odkurzył wymył podłogi ale jako że jestem pedantką i jak JA nie posprzątam to jest dla mnie bałagan bo tż robi niedokładnie, a głupio mi było po nim poprawiać a jak mu mówiłam to się chłop denerwował to już nic nie robi poza gotowaniem

Od czasu do czasu wołam taką dziewczynę która mi posprząta typu pomyć szafki w kuchni, okna, łazienkę wyszorować. Choć między czasie sama też to robię, ale trafiłam na taką jedną co sprząta tak jak mi pasuje i się podoba więc od czasu do czasu wołam ją.
Chociaż myślę ostatnio czy by się z nią nie umówić właśnie żeby przychodziła co 2 tygodnie albo raz na mc jak się wyrobi w ciągu dnia zrobić u mnie generalkę, Wygodnictwo

no nic zmykam na rowerek dzisiaj troszkę

rano na wadze miałam 57,8 ale już jest chyba kg więcej trzeba spalić troszkę tu i ówdzie.

Miłego wieczorku kochane

[laisla]

Ja nie mam czasu na opalanie, jeszcze trochę do wakacji..U mnie waga w miejscu niestety stoi, choć staram się ostatnio i z ćwiczeniami i z dietą
Co do porządków, to ja akurat lubię czasami posprzątać bo mnie to relaksuje jakoś Tak się nabiegam, pomęczę to pewnie jakieś endorfiny się wydzielają, choć robię to zrywami, nie systematycznie i czasami urządzam awantury jak jest bajzel, że tylko ja biedna w domu haruję

[oliwka__]

Napisane przez laisla

Ja nie mam czasu na opalanie, jeszcze trochę do wakacji..U mnie waga w miejscu niestety stoi, choć staram się ostatnio i z ćwiczeniami i z dietą
Co do porządków, to ja akurat lubię czasami posprzątać bo mnie to relaksuje jakoś Tak się nabiegam, pomęczę to pewnie jakieś endorfiny się wydzielają, choć robię to zrywami, nie systematycznie i czasami urządzam awantury jak jest bajzel, że tylko ja biedna w domu haruję

laisla ja potrafię codziennie po pracy lub wieczorem latać z odkurzaczem i myć podłogi oczywiście między czasie latam ze szmatą i ścieram kurze wycieram listwy drzwi itp. ale mi się wydaje ciągle, że jest bałagan.
a jak już 3 dni nie odkurzę to mnie trzęsie jak mam wejść do domu na sama myśl o tym bałaganie (czyt. kurzu na podłodze w kuchni i na tarasie mam czarne podłogi a w pokojach mam ciemne palne wenge chyba?? tak się nazywają to sobie wyobraźcie jedno przejście w butach lub skarpetkach i wszytko widać szczególnie na wysokim połysku ale chciało się mieć to teraz cierp głupia babo )

Widzę że tak samo mamy, my biedne kobiety charują w domy tylko one i nikt im nie pomoże

Ok spadam spaciu bo o 6 wstać trzeba dobranoc

[laisla]

Napisane przez oliwka__

laisla ja potrafię codziennie po pracy lub wieczorem latać z odkurzaczem i myć podłogi oczywiście między czasie latam ze szmatą i ścieram kurze wycieram listwy drzwi itp. ale mi się wydaje ciągle, że jest bałagan.
a jak już 3 dni nie odkurzę to mnie trzęsie jak mam wejść do domu na sama myśl o tym bałaganie (czyt. kurzu na podłodze w kuchni i na tarasie mam czarne podłogi a w pokojach mam ciemne palne wenge chyba?? tak się nazywają to sobie wyobraźcie jedno przejście w butach lub skarpetkach i wszytko widać szczególnie na wysokim połysku ale chciało się mieć to teraz cierp głupia babo )

Widzę że tak samo mamy, my biedne kobiety charują w domy tylko one i nikt im nie pomoże

Ok spadam spaciu bo o 6 wstać trzeba dobranoc

Ano pewne nasze wybory wyposażenia mieszkań dopiero po czasie się weryfikują, chciało się aby było ładnie, a nie myślało o praktycznej stronie, oj tak Ja akurat nie jestem jakąś perfekcjonistką choć miewam zrywy i ciskam się po domu jak opętana Nie mam za bardzo na kogo roboty zrzucić bo mieszkam tylko z córką, i z dwoma kotami, które także pomogą ale w drugą stronę

[stalovka]

wczoraj o 21 wzięło mnie na wyrzuty sumienia i jeździłam godzinkę na rowerku bo isę trochę objadłam. Dzisiaj rano bałam się wejść na wagę... ale co mnie zdziwiło? równe, równiuteńkie siedemdziesiąt!!!

[oliwka__]

Napisane przez stalovka

wczoraj o 21 wzięło mnie na wyrzuty sumienia i jeździłam godzinkę na rowerku bo isę trochę objadłam. Dzisiaj rano bałam się wejść na wagę... ale co mnie zdziwiło? równe, równiuteńkie siedemdziesiąt!!!

stalovka gratuluje Trzymam kciuki za dalsze sukcesy

Ja też coraz mnie w końcu coś się ruszyło ale na orbim nie ćwiczę staram się mniej jeść no i więcej ruchu a od piątku miałam go sporo tak więc dziś było koło godziny 13 jak wróciłam do domku 57,5 więc właściwie dużo do celu mi nie zostało ale żeby to utrzymać to trzeba się postarać

Miłego popołudnia kobietki

[27Kika27]

Kochane sluchajcie orbitrek to cudo!!!
w zeszlym roku kupilam sobie orbitreka za 500zl cwiczylam na nim ale efektow brak, zaczal mi skrzypiec i trząsc sie na wszytkie strony a nie jestm jakas ciezka.
Coz rzucilam go w kąt i zainwestowalam w nowy profesjonalny
Kupilam sobie orbitrek kettler verso 109 na allegro i co ? miod malina.
Sprzet ekstra profesjonalny nic nie slychac jak na nim cwicze, stawy mnie nie bolą,a efekty dziewczyny...
Cwicze na nim od 15 marca 2012 i do dzis zzucilam 6 kg!!!
spodniwe mi spadają z pupy, nogi mam wysmukolone, jedrne lydki i uda.
Mialam figure gruszki a teraz proporcje się do siebie zblizyly.
Cud z tego orbitreka
Dodam ze cwicze co drugi dzien po 45 minut
Mąż nie moze wyjsc z podziwu co ten orbitrek ze mną zrobil.
Jest boski.Wsiadajcie na orbitreka i pedalujcie!!!

[puskofryz]

hejka dziewczyny !!! troche zaginęłam w akcji, ale juz jestem melduje sie i deklaruje ze od dzis zaczynam na nowo przygode z orbim.troche sobie odpusciłam i wyszko 2 kg nadwyzki...
ale juz bede grzeczna i bede pilnowac sie juz..
pozdrowionka!!!!!

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:33 ----------

Napisane przez 27Kika27

Kochane sluchajcie orbitrek to cudo!!!
w zeszlym roku kupilam sobie orbitreka za 500zl cwiczylam na nim ale efektow brak, zaczal mi skrzypiec i trząsc sie na wszytkie strony a nie jestm jakas ciezka.
Coz rzucilam go w kąt i zainwestowalam w nowy profesjonalny
Kupilam sobie orbitrek kettler verso 109 na allegro i co ? miod malina.
Sprzet ekstra profesjonalny nic nie slychac jak na nim cwicze, stawy mnie nie bolą,a efekty dziewczyny...
Cwicze na nim od 15 marca 2012 i do dzis zzucilam 6 kg!!!
spodniwe mi spadają z pupy, nogi mam wysmukolone, jedrne lydki i uda.
Mialam figure gruszki a teraz proporcje się do siebie zblizyly.
Cud z tego orbitreka
Dodam ze cwicze co drugi dzien po 45 minut
Mąż nie moze wyjsc z podziwu co ten orbitrek ze mną zrobil.
Jest boski.Wsiadajcie na orbitreka i pedalujcie!!!

jezu ale mnie zmobilizowałas!!!! kurcze ja tez tak chce!!