|
|
#511 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
dlatego najlepiej umówić się PRZED,a na znak jęknąć dochodzę ![]() kiedy dostaniesz orgazm idąc za moją *radą oczekuję szampana ![]() *reklamacji nie uwzględnia się |
|
|
|
|
|
#512 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
Po weekendzie zgłoszę się z relacją, jeśli się uda.
|
|
|
|
|
|
#513 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Hej Dziewczyny...
Może Wy mi coś pomożecie, doradzicie, albo pocieszycie, bo nie wiem do kogo już mam się zwrócić... ((Moja historia "orgazmowa" jest krótka i smutna ![]() Zanim straciłam dziewictwo, 'pomagałam' sobie czasami częściej, czasami rzadziej... zawsze jednak potrafiłam się doprowadzić - oczywiście mówię o orgazmie łechtaczkowym. Później poznałam mężczyznę, byłam w nim strasznie zakochana, a trochę była to nieszczęśliwa miłość bo jakiś czas po zerwaniu dowiedziałam się że mnie zdradzał na prawo i lewo ![]() Byliśmy razem trzy lata - nigdy nie doszłam. Przez pierwsze 1,5 roku nie zwracałam na to uwagi, bo tak byłam w nim zakochana, że wystarczała mi sama bliskość ... później trochę zaczęło to bruździć. Po 3 latach zerwaliśmy. Nie powiedziałam mu że udawałam, bo i tak nic by to nie zmieniło... Miałam długą przerwę, byłam z kilkoma mężczyznami, ale nawet nie byłam blisko... nie wspominając o tym że uprawiałam seks raz na pół roku. Zerowe libido, nerwica, początki depresji i lęki. W końcu spotkałam mojego obecnego mężczyznę... Który potrafi mnie doprowadzić! Przez stymulację łechtaczki oczywiście. I tu zaczyna się problem... nie jestem jego pierwszą i ma już za sobą trochę.. przeżyć problem w tym że jemu przestaje wystarczać to, że może mnie doprowadzić tylko w taki sposób... biorąc pod uwagę to że zabiera mu to czasem pół godziny! Ze mną to nie jest zabawa na 5-10 minut... (Przyznam szczerze że też nie całkiem mi to wystarcza, mam ogromną ochotę na seks, z nim jest cudownie... ale jemu czasem się nie chce, bo powiedział mi wprost w sumie - że po seksie chce się poprzytulać poleżeć itd, a nie że mu wisi nad głową mój orgazm, a bardzo źle się czuje jak mi go nie da... i to takie błędne koło. nie wiem co robić, kochamy się coraz rzadziej, bo zawsze jest to impreza na godzinę... Jest mi bardzo przykro chciałabym dojść, będąc w jego ramionach, bez żadnych zabiegów typu "kładź się będę cię teraz doprowadzał" (((Po prostu... dojść kochając się z nim, tak mnie toi wszystko boli i też z jego strony czuję nacisk, mówi że nic z tym nie robię... w sumie prawda, mam 23 lata, dziewictwo straciłam w wieku 18.. 5 lat współżycia a orgazmy mam od pół roku... i na tym poprzestałam bo dla mnie to jest duży wyczyn, zamiast pracować dalej... zaznaczę że mój facet jest otwarty na propozycję, sam się pyta czy mi dobrze jak ma robic, na co mam ochotę, prosi żebym mu powiedziała - ale jest przyjemnie, czuję że już już już to może być to... i nic... ((Napiszcie coś, chociaż pocieszcie, dzisiaj chce mi się płakać z tego powodu czuję się taka... niedorobiona.. ((*dodam tylko jeszcze że wcale nie jest tak że mnie nie chce doprowadzać i stroi fochy za każdym razem - chce. tylko czasem... nie ma siły, bo trwa to tak długo... i pomimo seksu wisi nad nim widmo... mnie
__________________
— życie się gniecie
— musi, luz jest małorodny Edytowane przez xera Czas edycji: 2011-06-17 o 21:01 |
|
|
|
|
#514 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
Przede wszystkim wydaje mi się , że ejdnak troche zbyt mało zrozumienia jest w Twoim facecie. Rozumiem, ze się stara, ale o samo zrozumienie problemu chodzi , przecież nie każda kobieta jest w stanie przezyć orgazm pochwowy. U mnie sytuacja na początku była trochę odwrotna, ja nigdy nie miałam problemów , żeby dojsć, nie potrzebowałam nawet zbyt wiele czasu, za to mój Tż kiedy zaczynaliśmy współżyć zawsze dochodził dużo rzadziej. Tak naprawdę jedyne co pomogło to czas, żadna zmiana pozycji, nic (myślę, że to była jednak kwestia psychiki, może dlatego). Teraz jest już ok ![]() Wydaje mi się, że po pierwsze powinnaś przestać skupiać się na tym, zeby mieć orgazm, chociaż zdaję sobie sprawę, że to trudne. Rozumiem też poniekąd odczucia faceta, że jest mu przykro, czuje się pewnie trochę winny, dlatego bardzo ważne, żebyście rozmawiali na ten temat, on musi wiedzieć, że to absolutnie nie jest niczyja wina, Nie wiem w jakich pozycjach się kochacie, zauważyłam po sobie, że największych doznań dostarcza na siedząco, wtedy najszybciej dochodzę, moze powinnaś spróbować. Trzymam kciuki , mam nadzieję, ze z czasem będzie coraz lepiej
|
|
|
|
|
|
#515 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
też mi się tak wydaje, że czasami ma za mało zrozumienia.... ale z drugiej strony - wkurza się o to że nic w tym kierunku nie robię, zamiast zaproponować, poczytajmy, albo skupić się tylko na sobie podczas seksu to skupiam się na nim.
![]() Czasami potrafi powiedzieć bardzo przykre rzeczy ale chyba dlatego że go to tak męczy i chyba ma taki sposób bycia, niż dlatego że chce mnie zranić... owszej jest gruboskórny i wali prawdę prosto z mostu.. ![]() a ja jestem znerwicowana, mam swoje małe paranoje i wszystko bardzo biorę do siebie, szczególnie to, co on mi powie...
__________________
— życie się gniecie
— musi, luz jest małorodny |
|
|
|
|
#516 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#517 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
przyznam się szczerze że myślałam, ale raczej traktuję to jako ostateczność, tylko nie wiem czy w ogóle można cokolwiek ze mną innego zrobić:P
problem jest taki, że hm.. ja mam stwierdzoną przez psychiatrę - nerwicę, zaburzenia depresyjne i zespół lęku napadowego... psychiatra zalecił mi psychoterapię, ale nie wyraziłam na nią zgody bo to nie jest chodzenie sobie do psychologa i marudzenie... przed psychoterapeuta nie można mieć żadnych tajemnic, mi to nie pasuje :// brałam przez pół roku leki, ale no... wkurzało mnie to że żeby normalnie funkcjonować to muszę wpieprzać 4 rodzaje różnych leków :/ teraz już nie biorę.. zastanawiam się po prostu czy coś mnie nie blokuje.. bo czasem... jestem na prawdę blisko! wszystko jest przyjemne, takie nie do wytrzymania, ale 'ulgi' nie ma! albo inaczej... może zanim się pojawi ulga to któreś z nas nie wytrzymuje wysiłku fizycznego ![]() To prawda że ćwiczenie mięśni kegla nic nie daje?:P
__________________
— życie się gniecie
— musi, luz jest małorodny |
|
|
|
|
#518 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Szczerze mówiąc nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo nigdy nie miałam problemu z dochodzeniem. Też choruję na nerwicę
![]() Właśnie... ten wysiłek fizyczny... ile przeciętnie trwa Wasz stosunek? U nas też czasem jest tak, że jesteśmy już mega padnięci, bolą wszystkie mięśnie, ale chcemy jeszcze , do końca
|
|
|
|
|
#519 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
no my przechodzimy granicę bolących mięśni
![]() nasz seks jest bardzo, bardzo, bardzo intensywny, średnio w sumie (chyba) trwa z pół godziny rzekłabym że to raczej ostry seks mało romantyzmu w nim, ale mi się podoba ![]() myślę... a może mam nadzieję - że jednak kiedyś dojdę tak jak chcę... bo przy nim otworzyłam się jak przed żadnym innym facetem! zero zahamowań, jesteśmy w dwójkę i to się liczy... nie boję się że pomyśli sobie o mnie coś złego. Więc jest progres...
__________________
— życie się gniecie
— musi, luz jest małorodny |
|
|
|
|
#520 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: Wągrowiec
Wiadomości: 10
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
czytałam ostatnio, że nie każda kobieta ma punkt G i szczerze mówiąc trochę mnie to przeraziło, hehe
raz w życiu przeżyłam orgazm pochwowy i nadal nie wiem od czego to zależy. no bo chyba nie od długości penisa? eee, można by rozprawiać o tym całymi godzinami i podejrzewam, że wnioski byłyby znikome albo mało prawdopodobne skoro już tu jestem to miałabym do Was pytanko. do kobiet oczywiście (panowie też się tu "niestety" zdarzają ).chciałabym sprawić mojemu TŻ-towi przyjemność uprawiając seks oralny, a nigdy tego nie robiłam. czy ja również będę odczuwać przyjemność, pieszcząc mojego partnera ustami? Naprawdę niewiele wiem na temat seksu oralnego, a wierzę, że jest tutaj wiele osób praktykujących ten "sport"
|
|
|
|
|
#521 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 876
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Jeśli widok skręcającego się z roszkoszy i dyszącego Tż jest dla ciebie przyjemny to tak.
|
|
|
|
|
#522 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 334
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
|
|
|
|
|
#523 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 893
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Dziewczyny przebrnęłam przez połowę wątku ale ze mną chyba jest coś nie tak albo jakaś niedoinformowana jestem... Czy orgazm pochwowy można dostać bez penetracji? Chodzi o to, że mam orgazm tylko w czasie penetracji, najlepiej w pozycji na jeźdźca albo misjonarskiej. Nigdy poprzez samo pieszczenie łechtaczki
i nie wiem czy mam pochwowy, czy łechtaczkowy pogubiłam się chyba...
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=700547 |
|
|
|
|
#524 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 313
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Mam podobne pytanie jak koleżanka wyżej.
Dopiero poznaję świat przyjemności. Nie współżyłam jeszcze (w sensie stosunku pochwowego), ale zdobywam już pewne doświadczenia w pieszczotach. Reaguję bardzo "żywiołowo" zarówno dzięki palcówce, jak i miłości francuskiej. To chyba jeszcze nie jest taki pełny orgazm, gdzieś wewnętrznie czuję, że kryje się coś jeszcze intensywniejszego. Ale i tak odlatuję bardzo mocno (tak przynajmniej mówi mój partner, który ma spore doświadczenie), reakcje mojego ciała są bardzo silne, tracę świadomość, dochodzę do siebie dosyć długo. Przy czym takie odczucia mam zarówno przy pieszczeniu łechtaczki, jak i przy penetracji palcami. Właściwie przy palcóweczce są one silniejsze - i tu pytanie laika - jakie jest to doznanie? Pochwowe? Stymulacja punktu G? |
|
|
|
|
#525 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 4 010
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
E tam, ja się nigdy podczas pieszczenia partnera nie zajmuję swoim ciałem, a i tak jest mega przyjemnie. Zależy co kto lubi. Mnie przyjemność sprawia , jak dotyka w trakcie moich piersi albo szyi
![]() Cytat:
Ja myślę, że to właśnie ten pochwowy.
|
|
|
|
|
|
#526 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
A czy można mieć oba na raz?
![]() Gdy i pochwa i łechtaczka są pobudzane jest o wiele intensywniej niż podczas pobudzania samej łechtaczki. Kolosalna różnica.
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
|
|
|
|
#527 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 16
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
|
|
|
|
|
#528 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 9 767
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
|
|
|
|
|
#529 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
A ja mam pytanko czy orgazmu pochwowego idzie sie nauczyc czy sie go po prostu ma od poczatku bo ja wspolzyje od roku i tylko mam lechtaczkowy
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe ![]()
|
|
|
|
|
#530 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Witam. Jestem prawiczkiem. 25 lat i nigdy dziewczyny - eh.
Nie wiem wiele o kobietach i nie zdziwię się, jeśli coś palnę głupiego, ale... Jak to u was jest z tym orgazmem ? Czujecie go tylko w obrębie wejścia do pochwy, czy może tam w środku też coś czujecie ? Jak to jest ? Nie chodzi mi o odpowiedź, że to różnie jest. Widzę, że piszecie, że raz łechtaczka, raz pochwa, ale pochwa w jakim sensie ? Tam w środku, czy na zewnątrz ? No co ? Trzeba się trochę podszkolić, bo nigdy nie wiadomo, czy ta wiedza może się przydać.
|
|
|
|
|
#531 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
Z reguły mam orgazm łechtaczkowy, pochwowy rzadko bardzo, jak i u wielu kobiet. |
|
|
|
|
|
#532 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
No dobrze, ale jak to jest z tym orgazmem pochwowym, gdzie go czujecie ?
Na zewnątrz ? na wargach sromowych ? w środku gdzieś ? |
|
|
|
|
#533 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 016
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Pochwowy miałam, gdy byłam na moim facecie. To pulsowało mi tam w środku, ogromna przyjemność i potem też opadłam z sił.
|
|
|
|
|
#534 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pochwa_...cz%C5%82owieka) - pochwa jest "w środku", więc jak się ma orgazm pochwowy, to się go odczuwa w środku. Jej ścianki mocno reagują na doznania - i to kobieta odczuwa. W efekcie może się też pojawić drganie całego ciała, płacz, śmiech i inne "objawy", które mogą być zróżnicowane w zależności od kobiety.
|
|
|
|
|
#535 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Ciekawe, a w jednym programie - późną nocą :p - pewna pani seksuolog, mówiła, że gdzieś tam w środku pochwa jest nieunerwiona. Dlatego, jak to mówiła, wielkość penisa nie ma znaczenia, bo głębiej niby kobieta nic nie czuje. Mówiła prawdę ? Bo już nie wiem.
Edytowane przez Zelfis Czas edycji: 2011-08-08 o 17:43 |
|
|
|
|
#536 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Największe unerwienie jest przy wejściu. Ale w jednym z tematów pisałyśmy z dziewczynami o tym, że przy głębszej penetracji (np. w pozycjach od tyłu) odczuwamy szczególny rodzaj bólu, który jednak też jest przyjemny. Także jak dla mnie mimo wszystko na całej długości coś tam się odczuwa, ale może faktycznie na samym początku tego unerwienia jest najwięcej.
|
|
|
|
|
#537 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 081
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
![]() Są kobiety, które mogą mieć orgazm pochwowy tylko przy głębokiej penetracji, kiedy penis dotyka szyjki macicy. To może być nieco bolesne. I ja nigdy nie uwierzę, że wielkość penisa nie ma znaczenia. Nie jest wyznacznikiem dobrego seksu, bo nie tylko na tym się on opiera, ale - przynajmniej dla mnie - znaczenie ma
Edytowane przez Nais Czas edycji: 2011-08-08 o 19:57 |
|
|
|
|
|
#538 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Cytat:
Cytat:
Spróbowałem porównać to o czym piszecie do penisa (przynajmniej tego mojego :p). Ja osobiście odczuwam największą przyjemność na żołędzi, jeśli chodzi o trzonek, to zdecydowanie nie to samo. Odczucia na trzonku penisa są dość "normalne", nie czuć mrowienia, ani łaskotania, odczucia są dosyć obojętne. Jeżeli podobnie jest z pochwą, to mogę to w jakiś sposób zrozumieć. |
||
|
|
|
|
#539 |
|
High Quality Since 2007
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: wild wild south
Wiadomości: 4 268
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Nie, nie masochizm. Po prostu odczuwa się delikatny ból, ale jednocześnie sporą przyjemność. I trudno sobie jej odmówić
Wiadomo, że jak ból jest zbyt duży to się przerywa albo zmienia pozycję czy tempo.
|
|
|
|
|
#540 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 70
|
Dot.: Orgazm łechtaczkowy, a pochwowy-wątek zbiorczy.
Nie no, Tutaj piszecie, że "jakiś ból", jest w porządku, a w temacie o facecie prawiczku, zostałem zgnojony za to, że napisałem, że marzy mi się w końcu "powsadzać-powyjmować". Dziewczyny mnie zgnoiły za to, że to by mogło sprawiać ból. Znowu tutaj piszecie, że możecie czuć "przyjemny ból. Jak tu was zrozumieć. ? Czyli jak ? Można sprawiać jakiś ból, czy nie ? bo już głupieje na prawdę. :p
Na prawdę trudniej was zrozumieć, niż jakikolwiek program komputerowy. Edytowane przez Zelfis Czas edycji: 2011-08-08 o 23:21 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Seks
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:12.








Po weekendzie zgłoszę się z relacją, jeśli się uda. 
((








i nie wiem czy mam pochwowy, czy łechtaczkowy
pogubiłam się chyba...


