ostrowiec świętokrzyski

[mehja]

Motylek witaj
ja też zabieram się teraz ostro za szukanie pracy tylko nie wiem od czego zacząć cv napisałam

Napisane przez michel82

Faktycznie trochę się u mnie zmieniło. Ale chyba Wam o tym pisałam na wątku ślubnym. Przeprowadziliśmy się, nie przedłużyli mi umowy, więc aktualnie jestem bezrobotna. A poza tym wczoraj się dowiedziałam, że wszystko jest na dobrej drodze w kierunku powiększenia się rodziny. Nic więcej nie powiem, bo nie chcę zapeszać, za trzy tygodnie wszystko się wyjaśni.

A co do przepisów, to oczywiście że będę podawać, jeśli tylko będziecie chciały

Michel to mam nadzieję, że częściej będziesz wpadać do nas tak jak dawniej szkoda, że nie przedłużyli ci umowy. A za powiększanie rodziny trzymam kciuki. A czemu dopiero za 3 tyg? bo wtedy na usg będzie cos widać?

Napisane przez mezaga

Viris ja się jeszcze wypowiem odnośnie wykładziny w Bronku. Ja na miejscu dyrektora też nie chciałabym żeby dziewczyny w szpilkach zniszczyły przy pląsach podłogę na sali gimnastycznej, po której standardowo nie biega się w szpilkach. Nie rozumiem tylko dlaczego to rodzice musieli kopić wykładzinę a nie szkoła.

rozwiązanie dobre z tą wykładziną bo nawet ładnie się komponowała z dekoracją. Ale ja bym nie dała pieniędzy na nią. Przyszłe roczniki za to za darmo będą miały. Jak nie wstyd było dyrektorowi ciągnąć kasę od rodziców na to jak sama studniówka jest sporym wydatkiem

Napisane przez motylek1

Właśnie odświeżam swoje CV bo muszę powysyłać, tylko mam mały problem, gdyż jak pisałam mieszkam w Lublinie a zameldowana jest w Ostrowcu i nie wiem jaki adres mam wpisać
Może ktoś spotkał się z taką sytuacją i będzie mógł mi pomóc.

pisz adres lubelski

[justys1358]

Ja cv mam od dawna napisane, tylko ofert pracy mało jest. A stazu to juz w ogole nie ma, Mehja a Ty rozgladałas sie za stażem? Bo na stronie UP nic nie ma.

[motylek1]

Powysyłalam już kilka cv i zmykam podgarnąć troszkę w mieszkaniu. Niewiem jak u was ale u mnie jest tak ciemno na zewnątrz, że jeszcze trochę i będę musiała światło zaświecić

Napisane przez mezaga

W sumie to nikt tak naprawdę nie sprawdza gdzie ty jesteś zameldowana. To chodzi bardziej o podanie takiego adresu, pod który będzie można wysłać korespondencję.

Wsumie też tak mi się wydaję.

Napisane przez mehja

Motylek witaj
ja też zabieram się teraz ostro za szukanie pracy tylko nie wiem od czego zacząć cv napisałam
pisz adres lubelski

Skoro już masz cv to teraz tylko szukać ogłoszeń i wysyłać CV.

A i wpisałam adres lubelski, jeszcze raz dziękuję za pomoc

[mehja]

zagladam na strone pupu no ale własnie tam nic nie ma, dziwne.

Zabieram się za rozbieranie choinki, smutno mi ale igły już się bardzo sypią.

[mezaga]

Napisane przez mehja

zagladam na strone pupu no ale własnie tam nic nie ma, dziwne.

Zabieram się za rozbieranie choinki, smutno mi ale igły już się bardzo sypią.

My sobie kupiliśmy stojak taki do którego można wodę nalewać i sobie ją podlewamy - do 2 lutego spokojnie wytrzymać powinna

[mehja]

Aga my mamy w takiej kamionkowej donicy więc w sumie też można podlewać, w tamtym roku dlugo nam stala ale w tym roku zapomnialam w ogole o podlewaniu nie pytajcie jak bo sama nie wiem, przecież codziennie na nią patrzylam i odkurzalam igły i nie pomyslałam, żeby ją podlać

[motylek1]

Napisane przez justys1358

Ja cv mam od dawna napisane, tylko ofert pracy mało jest. A stazu to juz w ogole nie ma, Mehja a Ty rozgladałas sie za stażem? Bo na stronie UP nic nie ma.

Właśnie słyszałam, że w Ostrowcu bardzo trudno o staż a o prace to już wogólę
Ale w Lublinie nie jest lepiej
Eh ciężko z tą pracą

[mezaga]

Napisane przez motylek1

Właśnie słyszałam, że w Ostrowcu bardzo trudno o staż a o prace to już wogólę
Ale w Lublinie nie jest lepiej
Eh ciężko z tą pracą

Podobno najlepiej na północy kraju szukać pracy. w świętokrzyskim podobno z pracą najgorzej jest.
Justyś a nie myślałaś, żeby pracy poszukać w innym mieście?

[mehja]

Michel wiem, że nieładnie ale ciekawość mnie zjadła więc przeczytałam twojego posta na innym wątku, nie gniewaj się proszę po cichutku ci gratuluję chociaz mam ochote głośno krzyczeć bo wiem, że wszystko będzie dobrze

[justys1358]

Aga myslałam, nawet o Kielcach, ale tam wcale nie lepiej jest. A znów gdzies dalej, to boje sie Wiem ze to głupie, ale przez to moje bezrobocie to głupieje. Tz narazie na delegacje jeździ, bo w Ostr.nie ma pracy, wiec szef szuka przetargów w innych miastach, a ja siedze tu sama. Dlatego podziwiam Ostrowczanke, ze wyjechała i dała sobie rade Mnie by sie pewnie nie udało.
Mehja ale szpieg z Ciebie

[motylek1]

Ja miałam tu u siebie malutką choinkę sztuczną, a tylko dlatego, że cały okres przedświąteczny jak i święta spędziłam u rodziców w Ostrowcu.

[mezaga]

Napisane przez justys1358

Aga myslałam, nawet o Kielcach, ale tam wcale nie lepiej jest. A znów gdzies dalej, to boje sie Wiem ze to głupie, ale przez to moje bezrobocie to głupieje. Tz narazie na delegacje jeździ, bo w Ostr.nie ma pracy, wiec szef szuka przetargów w innych miastach, a ja siedze tu sama. Dlatego podziwiam Ostrowczanke, ze wyjechała i dała sobie rade Mnie by sie pewnie nie udało.
Mehja ale szpieg z Ciebie

Justyś na pewno byś sobie poradziła. Może nie koniecznie tak daleko, ale jakiś Kraków czy Warszawa. Ja bym chyba spróbowała. Na początku na pewno byłoby ciężko - to zrozumiałe. Ale większe miasta dają przeważnie większe szanse.

[justys1358]

Wiem, musze to przemyslec wszystko.

[michel82]

Napisane przez motylek1

Właśnie odświeżam swoje CV bo muszę powysyłać, tylko mam mały problem, gdyż jak pisałam mieszkam w Lublinie a zameldowana jest w Ostrowcu i nie wiem jaki adres mam wpisać
Może ktoś spotkał się z taką sytuacją i będzie mógł mi pomóc.

ja byłam zameldowana w Ostrowcu, a mieszkałam w Kielcach i to właśnie kielecki adres wpisywałam w cv.

Napisane przez mehja

Michel to mam nadzieję, że częściej będziesz wpadać do nas tak jak dawniej szkoda, że nie przedłużyli ci umowy. A za powiększanie rodziny trzymam kciuki. A czemu dopiero za 3 tyg? bo wtedy na usg będzie cos widać?

Postaram się wpadać do Was częściej, oczywiście w miarę możliwości. A z umową to z jednej strony żałuję, że mi nie przedłużyli, a z drugiej strony się cieszę, bo dzięki temu teraz będę mniej nerwowa. Nie będę się tak stresować

Napisane przez mehja

Michel wiem, że nieładnie ale ciekawość mnie zjadła więc przeczytałam twojego posta na innym wątku, nie gniewaj się proszę po cichutku ci gratuluję chociaz mam ochote głośno krzyczeć bo wiem, że wszystko będzie dobrze

Ale z Ciebie szpieg. Oj nieładnie nieładnie
A tak całkiem poważnie, to nie gniewam się. Nie piszę o tym wprost, bo nie chcę zapeszyć. Ostatnio też się tak cieszyłam i jak się to skończyło dobrze wiecie. Dlatego teraz nie pozostaje mi nic innego jak czekać i mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze

[Viris]

Napisane przez mezaga

Viris ja się jeszcze wypowiem odnośnie wykładziny w Bronku. Ja na miejscu dyrektora też nie chciałabym żeby dziewczyny w szpilkach zniszczyły przy pląsach podłogę na sali gimnastycznej, po której standardowo nie biega się w szpilkach. Nie rozumiem tylko dlaczego to rodzice musieli kopić wykładzinę a nie szkoła.

No wiadoma sprawa, nowy parkiet zrobiony - no to strach przed szpilkami - ja się tylko śmiałam do dziewczyn z którymi rozmawiałam żeby się cieszyły że im filcem butów przed wejściem nie podklejali. Do wykładziny nic nie mam - uważam nawet że powinna być na stanie szkoły, bo można by salę używać do większej ilości "imprez" i byłoby to z pożytkiem dla wszystkich.

Podobno wykładzina ma być też wykorzystana przy maturach - żeby ławki nie porysowały podłogi no i oczywiście szpilki..

Ja bym na miejscu rocznika fundującego "wykładzinę" wyznaczyła trzy osoby które zabrały by towar po maturze, wystawiły na sprzedaż jako dwa razy użyte nawet za połowę ceny - na pewno ktoś by kupił. Co jak co była to spora kwota na jednego ucznia. Zebrać dane do przelewów lub uzgodnić spotkanie i podział kasy. Co jak co ale cena studniówki w szkole kosmiczna, jeszcze trzeba było się narobić (noszenie ławek, zabieranie ławek po imprezie itp).

[madziaciu]

Motylku to jedziemy na podobnym wózku. Ja jestem na 5 roku w Lublinie i zastanawiamy sie z mężem co zrobić. Bardzo chcemy wrócić do Ostrowca. I jakoś tak czuje ze się uda, ze tam coś znajdziemy. Bo w Lublinie nie chcemy mieszkać.
W Lbn rzeczywiście dziś bardzo ciemno...
Michel to powstrzymam się z grat... Złoże je za trzy tygodnie.

[rodzyneq84]

Noooooo wreszcie wątek żyje

Motylek - witaj wśród nas

Michel - szkoda, że Ci umowy nie przedłużyli i trzymam kciuki! A no i ja chce pomysły na obiad! Teraz gotuje codziennie i zaczyna powiewać nudą!

Kasiunia - wpłynęły mi pieniądze z ZUSu.

Idę się położyć. Przez to miednicowe ułożenie dzidzi ciężko mi oddychać na siedząco a tu jeszcze dwa miesiące! Troszkę mi ciężej niż w poprzedniej ciąży.

[mezaga]

Rodzyneq ale zleciało
My dziś obiad przynieśliśmy sobie do pracy Ugotowałam wczoraj barszcz czerwony. Mieliśmy zamrożone uszka z wigilii to sobie je dzisiaj wszamaliśmy - wyszedł pych, choć wydaje mi się, że trochę za dużo koncentratu daliśmy.

[motylek1]

Napisane przez madziaciu

Motylku to jedziemy na podobnym wózku. Ja jestem na 5 roku w Lublinie i zastanawiamy sie z mężem co zrobić. Bardzo chcemy wrócić do Ostrowca. I jakoś tak czuje ze się uda, ze tam coś znajdziemy. Bo w Lublinie nie chcemy mieszkać.
W Lbn rzeczywiście dziś bardzo ciemno...
Michel to powstrzymam się z grat... Złoże je za trzy tygodnie.

Madziaciu ja przed świętami broniłam mgr inż. i też ciągle się zastanawiam się co robić. Obecnie mieszkam z tż, a on jeszcze studiuję, więc puki co szukam pracy w Lublinie. Ale też nie chcemy tu mieszkać na stałe, jakoś nie lubimy tego miasta, wogóle dziwny jest tu klimat a i tak tu nas nic nie trzyma.
My planujemy albo Ostrowiec albo Stalowa Wola ( stamtąd pochodzi mój tż) a jak nie to wyjeżdżamy do innego miasta, oczywiście większego gdzie są większe możliwości.

[mehja]

Ale mgła się zrobiła, ale ja lubie taką pogodę


Jedziemy zaraz na miasto pozałatwiać pare spraw. Dziewczyny gdzie są jeszcze jakieś sklepy z firankami oprócz tego na przeciwko Starostwa, w Hali i na Radwana?


Ciekawe co u Ywanki słychać. Mam nadzieję, ze wpadnie do nas jeszcze.

[motylek1]

Napisane przez mehja

Ale mgła się zrobiła, ale ja lubie taką pogodę

Jedziemy zaraz na miasto pozałatwiać pare spraw. Dziewczyny gdzie są jeszcze jakieś sklepy z firankami oprócz tego na przeciwko Starostwa, w Hali i na Radwana?

Ciekawe co u Ywanki słychać. Mam nadzieję, ze wpadnie do nas jeszcze.

U mnie w Lbn też jest duża mgła.

Kiedyś sklep z firankami był na Polnej koło księgarni, ale nie wiem czy jeszcze tam jest.

[mezaga]

Napisane przez motylek1

U mnie w Lbn też jest duża mgła.

Kiedyś sklep z firankami był na Polnej koło księgarni, ale nie wiem czy jeszcze tam jest.

Jest - tam gdzie był wcześniej papierniczy, później lombard.
I jeszcze z firankami kojarzę że jest w Tesco.

[Ostrowczanka]

Napisane przez justys1358

Aga myslałam, nawet o Kielcach, ale tam wcale nie lepiej jest. A znów gdzies dalej, to boje sie Wiem ze to głupie, ale przez to moje bezrobocie to głupieje. Tz narazie na delegacje jeździ, bo w Ostr.nie ma pracy, wiec szef szuka przetargów w innych miastach, a ja siedze tu sama. Dlatego podziwiam Ostrowczanke, ze wyjechała i dała sobie rade Mnie by sie pewnie nie udało.
Mehja ale szpieg z Ciebie

Bardzo mi miło, ale naprawdę to nie jest takie trudne i w sumie praca przynosi Ci bardzo duży zastrzyk pewności siebie i zadowolenia - chwaliłam się już, że awansuję?
Próbuj justys, dasz radę.
Moja sis kupowała firany na Hali na Targu.

[mehja]

Ostrowczanka idziesz jak burza! Gratulacje!
a jak męzowi idzie szukanie pracy? Czy już coś znalazł


Zakupy skrócone bo mąż dostał dodatkową fuchę
zdążyliśmy jednak jeszcze wpaść do właścicielki i wypowiedzieć jej mieszkanko. Smutno mi że to już czas dokonany i jednak pakować się pora

[Ostrowczanka]

Niestety nic znalazł, ciężko jest .

[beatrice1234]

Helooo

Widzę ze po przenosinach wątek odzył, super
Aż nie wiem do czego sie odniesc.

Motylek fajnie ze jestes ja bym pisała adres lubelski No i oczywiscie zycze owocnych poszukiwań

Ostrowczanko Tobie gratuluje awansu No i trzymam kciuki za pracę Tżta

Michel trzymam kciukija również czekam na przepisy, tylko poprosze takie w miare proste

Jeśli chodzi o staż, to gdzies czytałam, albo w gazecie, albo w necie już nie pamietam, ze w styczniu PUP stażów nie będzie, byc może dopiero od lutego. Może liczą ile kasy mogą na to przeznaczyc
Ja też szukam pracy nadal, ale juz nie robie afery z tego ze jestem bezrobotna, trudno takie jest życie. Staram sie cos robic ze sobą, ucze sie angielskiego no i w planach mam isc do szkoły od lutego
Zresztą w ogóle nie ma jakis konkretnych ofert w tym miescie, a jak są to takie które wisza po kilka miesięcy.

[justys1358]

Beatrice a ja nie moge znieść tego, ze nie mam pracy W ogole jakos doła złapałam, siedze non stop w domu, Tzta nie ma, pogoda mnie dobija, nie mam czym sie zając. Studia sie skonczyły, przygotowania do slubu tez, mam za duzo wolnego czasu.

[mehja]

A ja się zastanawiam jak ja wszystko ogarnę jak pracę znajdę. Teraz ledwo mam czas na wszystko, bez przerwy coś robimy, coś załatwiamy, gdzieś latamy jakbym pracowała teraz to nie wiem jak dałabym radę
Dobrze, że Kacper już samodzielny jest to zawsze mniej do zrobienia

[beatrice1234]

Wiem o czym mówisz Justys, mam to samo niestety, tylko juz staram sie nie cierpiec z tego powodu, bo tylko jeszcze bardziej sie pogrązam.
Niestety rynek ostrowiecki jesli chodzi o pracę jest tragiczny.
Może rzeczywiscie pomysl nad wyjazdem, masz łatwiej bo Tż ma delegację, wiec czy jest w tym miejscu czy w tym to i tak musi jezdzic, no chyba ze delegacje ma tylko w świetokrzyskim.
Ja tez szukałam w Kielcach, ale nikt sie do mnie nie odezwał.
Szukałam też w Wawie i o dziwo, jedna firma odezwała sie do mnie po poł godz a druga na drugi dzien od momentu jak wysłam cv. Więc róznica jest okrutna.
Jak by co to zapraszam Cię na kawę

Mehja na pewno dałabys radę

[mehja]

Beatrice i byłaś tam na rozmowach?

W Warszawie to faktycznie inna rzeczywistość. Siostra Tż-a obroniła się we wrześniu i od razu znalazła dobrą pracę. ale jej mąż szukał sporo dłużej, wszędzie urządzali skomplikowane, wieloetapowe castingi, spotkania z psychologiem itp. I było 300 kandydatów na miejsce już po selekcji
moja przyjaciółka po prawie przez 3 miesiąc dzień w dzień rozsyłała cv w Warszawie i udało jej się jedynie staż znaleźć
tyle, że tam sa przynajmniej jakieś ogłoszenia, jest co przeglądać a w ostr tak jak pisałyście brak ogłoszeń albo takie co wiszą od roku