ostrowiec świętokrzyski

[aniikaa]

Witam Was Widze, ze wiele sie przez te pare dni wydarzylo u Was.
Monial glowa do gory, znajdziesz jeszcze milosc swojego zycia.
Michel rzeczywiscie kłotnie nie maja sensu, i tak szybko do tego doszliscie. My dopiero jakies poltora roku po slubie doszlismy do takiego wniosku.

A ja po weselu wczoraj bylam nie do zycia, ale za to bawilam sie super W ogole z wesela wyszlismy jako ostatni i z poprawin tez.
Martwi mnie tylko jedno, w sobote naderwalam sobie pieprza no i nie wiem czy isc z tym do lekarza

[mehja]

Anikaa idź do lekarza jak zobaczysz że dzieje się z nim coś niedobrego tnz. nie goi się, zmienia kolor, krew leci.
Ja kiedyś też naderwałam pieprzyka ale szybko się zagoił i wygląda tak jak wczesniej.

[gusiak23]

no lepiej pójść i sprawdzić Aniko, bo czasem z takich rzeczy coś poważniejszego może się rozwinąć

[michel82]

aniikaa ja na Twoim miejscu też bym poszła do lekarza. Nigdy nic nie wiadomo, co z tego może wyniknąć. Może wyglądać nie groźnie, a być bardzo poważnym schorzeniem. Przekonałam się o tym na własnej osobie kilka lat temu.

[justys1358]

Michel fajnie ze sie pogodziliscie

[michel82]

Ja też się cieszę, że się pogodziliśmy. Mam nadzieję, że tak już zostanie.
Trzeba zabierać się powoli za obiad. Ale z Wami może być ciężko

[justys1358]

A mi czas w bibliotece konczy sie Znow TZ pozbawił mnie neta. Tym razem musiał.

[gusiak23]

Justyś, właśnie się zastanawiałam dlaczego cię ostatnio tak często nie ma

[aniikaa]

Dzień Dobry
Chcialam sie z Wami podzielic moim nowym przepisem na drinka, ktory sama odkrylam z koniecznosci - nie mialam nic innego w domu. Wiec dziewczynki sprobujcie sobie zrobic wodke mietowa zoladkowa gorzka ,,Złotą" z Fanta i lodem. Super smak, nie czuc wodki tylko miete z pomarancza - bardzo taki orzezwiajacy
Do lekarza pojde w sobote na dyzur do szpitala, znajoma mi zalatwi zeby mi to obejrzal jakis chirurg, moze usunie do konca i bedzie po problemie na zas, gdyby jeszcze takie rzeczy sie zdarzaly w przyszlosci.
Dziewczyny co z naszym spotkaniem wizazanek???

[azakowana]

No wstępnie ustalone na ostatni weekend września

[Ywanka]

Napisane przez azakowana

No wstępnie ustalone na ostatni weekend września

No ja sie tez pisze, jakby co spróbuje sie zamienić w pracy!
Tylko proszę nie przekładajcie na październik, bo mnie nie ma!

[azakowana]

Ja też nie będę mogła w październiku.

[michel82]

Napisane przez aniikaa

Dziewczyny co z naszym spotkaniem wizazanek???

Napisane przez azakowana

No wstępnie ustalone na ostatni weekend września

Napisane przez Ywanka

No ja sie tez pisze, jakby co spróbuje sie zamienić w pracy!
Tylko proszę nie przekładajcie na październik, bo mnie nie ma!

A mnie nie będzie na tym spotkaniu
No chyba, że ucieknę sprzed ołtarza

[azakowana]

Napisane przez michel82

A mnie nie będzie na tym spotkaniu
No chyba, że ucieknę sprzed ołtarza

Michel ale tak jak ustaliłyśmy pojawimy się na Twoim ślubie - czy tego chcesz czy nie

Ty masz ważniejszą imprezę a pewnie jeszcze nieraz damy radę się spotkać. Może przed świętami

[michel82]

Napisane przez azakowana

Michel ale tak jak ustaliłyśmy pojawimy się na Twoim ślubie - czy tego chcesz czy nie

Ty masz ważniejszą imprezę a pewnie jeszcze nieraz damy radę się spotkać. Może przed świętami

Skoro tak mówisz Aga, to w takim razie nie pozostaje mi nic do powiedzenia w tej kwestii. Czy chcę czy nie, to muszę się zgodzić na to
To na jak liczną reprezentację mam liczyć???

A co do spotkania przed świętami, to nie wiem jak to będzie. Już mam problem co będzie z Wigilią, pierwszą po ślubie. Moi rodzicie nie wyobrażają sobie, żeby mnie nie było na Wigilii. Z kolei teściowa nie odpuści i będzie robiła wszystko, żeby Wigilia była u nich. Tym bardziej, że to byłyby pierwsze święta w wybudowanym domu. W tamtym roku nie wyszło, bo się ze wszystkim nie wyrobili, ale w tym roku na pewno tak będzie. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby gdybyśmy tą pierwszą Wigilię po ślubie zrobili u nas i zaprosili jednych i drugich rodziców. I oczywiście rodzinę Tż, bez której nie może być Wigilii, czyli w sumie byłoby 16 osób

[gusiak23]

JA też się oczywiście piszę

[michel82]

Czyli jak na razie mam 3-osobową reprezentację, fajnie

[Ostrowczanka]

Ja na razie pół na pół - bo małżon zdecydował się wziąc urlop wtedy i może się gdzieś wybierzemy.

[azakowana]

Napisane przez michel82

Czyli jak na razie mam 3-osobową reprezentację, fajnie

Czekaj, czekaj Zaraz pewnie pojawią się następne hihi

Michel i tak rodzice będą się musieli przyzwyczaić do myśli, ze nie na każdej Wigilii będziecie u nich. My jeździmy raz tu raz tu. U moich rodziców jak jest wigilia to około 20 osób na niej jest właśnie. Fajnie. Ja lubię jak jest dużo ludzi z rodziny

[michel82]

Aga ja wiem, że będziemy jeździć raz tu raz tu. Ale najgorsza będzie ta pierwsza Wigilia, bo nie wiadomo co zrobić Ostatnio Tż powiedział, że częściej pewnie będziemy u jego rodziców, bo jest bliżej, a na święta będziemy jeździć do moich rodziców. Ale przecież nie mogę zrobić tak, że co roku będę spędzać Wigilię u teściów. Na to się na pewno nie zgodzę

A co reprezentacji, to ja na nk mam Was ponad 20 tylko nie do końca wiem, która to która

[Ostrowczanka]

Ja w tym roku Wigilię spędzam u teściów. Jestem nastawiona sceptycznie, bo u nich np. wieczerzę spędza się przed TV i pije się alkohol.

[michel82]

U mnie odkąd pamiętam, nigdy nie piło się i nadal nie pije się alkoholu w Wigilię Nie ważne, czy Wigilia była u nas, u dziadków, czy u brata mojej mamy. Nigdy nie było alkoholu.

[mehja]

Każda rodzina ma swoje zwyczaje.

Co do reprezentacji to ja też pół na pół bo we wrzesniu mamy jechać do Pragi ale nie wiem jeszcze dokładnie kiedy.

[michel82]

Dobra dziewczyny, ja uciekam. Trzeba iść do sklepu, zrobić zakupy i zabrać się za obiad. Może później do Was zajrzę.

[azakowana]

U mnie mniej więcej Wigilia wygląda tak samo i u rodziców i u teściów. My dwa alta temu bylismy na Wigilii u mnie, rok temu u rodziców męża a teraz znowu u mnie i juz się nie mogę doczekać. Jedyna różnica w świętowaniu jest taka, że u nas są gwiazdkowe prezenty a u rodziców Grześka nie. Ale za to u nich są "większe prezenty mikołajowe". I zbieramy je zawsze w kupie i potem jedna osoba je rozdaje - też fajnie

[Ywanka]

Ja na spotkanie tez sie piszę

[justys1358]

No i ja, zapomniałyscie o mnie!
Juz mam neta z powrotem

[aniikaa]

Ja tez sie pisze na spotkanie i slub w kosciele
My Wigilie tez spedzamy rok u moich rodzicow rok u tesciowej, a pierwsza spedzilismy razem w domu. U nas tez sie rozni tym ze z moimi rodzicami to sami spedzamy i jest nas w sumie piecioro (razem z Kubutkiem) a u tesciowej jest z 20 osob. I dla kazdego trzeba prezent kupic. Alkohol sie pije u nas ale po kolacji i symbolicznie jakies winko czerwone i koledowanie. W tym roku wypada wigilia u tesciowej.Juz mysle nad prezentami.Nie chce za duzo kasy wydac ale cos fajnego kupic.

[michel82]

Napisane przez justys1358

No i ja, zapomniałyscie o mnie!
Juz mam neta z powrotem

Nie zapomniałyśmy o Tobie
Fajnie, że masz już neta, teraz dopiero będziesz szaleć na wizażu

[Ywanka]

witam

A ja zaraz do dentysty jade