Rzucić palenie

[czekoladka79]

A u mnie 3.04.2009 minęło dokładnie 5 lat bez śmierdziuchów

Paliłam jak smok ..... często 2 paczki dziennie to było mało, ale udało się rzucić dzięki plasterkom nikotynowymi i ćwiczeniom.

Największą mobilizacją była chęć uzbierania kasy na studia magisterskie na UW i dzięki rzuceniu palenia udało się wszystko opłacić, studia już dawno skończyłam, teraz jestem na doktoranckich, cieszę się dobrą kondycją i nie śmierdzę

[Malinka_5]

_**_**
_**___**
_**___**________*** *
_**___**_______**__ ****
_**__**_______*___** ___**
__**__*______*__**__ ***__**
___**__*____*__**___ __**__*
____**_**__**_**____ ____**
____**___**__**
___*___________*
__*_____________ *
_*____0_____0___*
_*_______@_______*
_*_______________*
___*_____v_____*
___oo_______o#$#o
__o##o______o####o
_o#$###o__o#$#$#$#o
o#####$o@@o########o
o#$#$#o@@o##o#####o
_o##__o##o_o##o
____o#$#o___o#$#o
__o#$$#o_____o####o
__o#$#o_____o######o
_o###o_______o#o#o#o
_o#o#o________o###o
__o###o________o#o
___o#o#__________o
____o#o#
____o###
_____o#o
_______o

pachnących Świąt życzę

M.

[Wioletta28]

Kochane Kobitki!
Zycze Wam radosnych Swiat Wielkiej Nocy i oczywiscie Mokrego Dyngusa!!!

[Lawia]

Napisane przez Wioletta28

Kochane Kobitki!
Zycze Wam radosnych Swiat Wielkiej Nocy i oczywiscie Mokrego Dyngusa!!!

Ja dodam tylko, że bez śmierdziucha hehe
Wesołych świąt

[janina1984]

już ponad dwa miesiące nie palę papierosów ale dalej mnie ciągnie xD

ale nie palę

[tymena]

Dziewczyny, życzę Wam Kochane spokojnych i radosnych Świąt
A tym nieświętującym odpoczynku
I siły by nie dać się nałogowi

[szeptucha]

witam wszystkich ,trafiłam tutaj,bo buszuję w necie i szukam odpowiedzi na pytanie-czy w trakcie ''odwyku'' może pogorszyć się cera? na razie znalazłam tylko entuzjastyczne wypowiedzi,że skóra robi się ładniejsza-też liczyłam na to,a wyglądam prawie jak dojrzewająca nastolatka
czy któraś z was miała podobnie? jestem załamana,pomyślałam,że poczekam jeszcze z miesiąc i jak nic się nie zmieni,to chyba wrócę do palenia
od lat biorę tabletki na włosy (przy okazji skóra i paznokcie),od dwóch tygodni piję zioła,jestem po serii mikrodermabrazji,dbam o cerę (kremy,pilingi,maseczki itp.),zaraz po świętach idę na piling kawitacyjny,miałam tylko jeden,ze dwa miesiące temu,jak nie miałam tylu pryszczy,ale kosmetyczka mi powiedziała,że powinien mi pomóc,więc się umówiłam,ogólnie-walczę z ochotą na fajkę,a w zamian mam to,że się czuję jak jeden wielki pryszcz

[kropka75]

Hej babki. Trzymacie się?

Ja dalej trzymam za siebie i za Was.



158 - 4 - 55

[oshinek]

Babka - Oshinek daje radę cały czas

[tymena]

Ja daje radę ale miałam kryzys ogromny w świeta niewiele brakowało Po tygodniu tak mi się nie chciało jak teraz po prawie czterech miechach, ech


Od czwartku przechodzę na dietę, może zacznę biegać. Robię się gruba i niedobrze mi z tym.

[<<magda>>]

Napisane przez szeptucha

witam wszystkich ,trafiłam tutaj,bo buszuję w necie i szukam odpowiedzi na pytanie-czy w trakcie ''odwyku'' może pogorszyć się cera? na razie znalazłam tylko entuzjastyczne wypowiedzi,że skóra robi się ładniejsza-też liczyłam na to,a wyglądam prawie jak dojrzewająca nastolatka
czy któraś z was miała podobnie? jestem załamana,pomyślałam,że poczekam jeszcze z miesiąc i jak nic się nie zmieni,to chyba wrócę do palenia
od lat biorę tabletki na włosy (przy okazji skóra i paznokcie),od dwóch tygodni piję zioła,jestem po serii mikrodermabrazji,dbam o cerę (kremy,pilingi,maseczki itp.),zaraz po świętach idę na piling kawitacyjny,miałam tylko jeden,ze dwa miesiące temu,jak nie miałam tylu pryszczy,ale kosmetyczka mi powiedziała,że powinien mi pomóc,więc się umówiłam,ogólnie-walczę z ochotą na fajkę,a w zamian mam to,że się czuję jak jeden wielki pryszcz

odkąd rzuciłam palenie stan cery znacznie sie pogorszył,ciagle jakieś pryszcze itd. Miną 2 miesiace niedługo i problem niec ustępuje.
Nie uważasz że Twój zamiar powrotu do nałogu z powodu głupich pryszczy jest mało przemyślany???

Kropcia dzięki z trzymanie kciukasów trzymam i ja za Was oraz za siebie.
Tymena ja też zamierzam coś zrobić z moim apetycikiem ale odciągam i odwlekam moment startu..

[kropka75]

Napisane przez oshinek

Babka - Oshinek daje radę cały czas

To super. Jesteś wielka kobieto.

Napisane przez tymena

Ja daje radę ale miałam kryzys ogromny w świeta niewiele brakowało Po tygodniu tak mi się nie chciało jak teraz po prawie czterech miechach, ech

Od czwartku przechodzę na dietę, może zacznę biegać. Robię się gruba i niedobrze mi z tym.

Ale dałaś radę, to się liczy, jesteś wielka.

Pogoda cudna, bieganie dobrze Ci zrobi, złapiesz trochę tlenu.

Napisane przez <<magda>>

Kropcia dzięki z trzymanie kciukasów trzymam i ja za Was oraz za siebie.
Tymena ja też zamierzam coś zrobić z moim apetycikiem ale odciągam i odwlekam moment startu..

Dziękuję za re-kciuki.
Każde się przydają.

Wiosna jest kobitki, będzie Wam łatwiej w ruchu coś zgubić. Zima nie służy dbaniu o linię.

[tymena]

Magdo, ja postanowiłam dłużej nie czekać. Do lata muszę zrzucić conajmniej 5kg. Będę wypróbowywać dietę proteinową Dukana. Pochłonę zapasy poświąteczne i ruszam z koksem

Kropko, to fajczenie tak mnie naszło w związku ze świętowaniem - na świeżym powietrzu, na plaży, pod parasolką w kawiarni fajnie było sobie zakopcić do kawy Ech... i nikt mi nie powie, że było niefajnie

[Wioletta28]

Czesc kobietki! Ja tez sie trzymam i to jak: juz miesiac i dwa tygodnie!!
Tymeno, a co to za dieta? Ja mam ten sam problem i wiecznie odchudzam sie od jutra

[szeptucha]

magda,dziękuję za odpowiedź,nie palę od prawie 7 tygodni i na razie nie widać,żeby się miało poprawić,to,co zmobilizowało mnie do rzucenia,to lepszy wygląd,więc dlatego jestem zła

[tymena]

Wioletto, to dieta proteinowa Dukana

Byłam wczoraj na rolkach, pojeździłam godzinę, fajnie było. Obiecałam sobie codziennie poświęcać ok godz. na ruch, chociażby szybki spacer.


Szeptucho, ja myslę, że Twój organizm się oczyszcza i stąd to pogorszenie cery Przeczekaj to, spokojnie, minie

[chocolateri]

Witajcie. Czytam wasze posty i jestem leko przerażona, nie palę od dwóch tygodni ( po 14 latach ) a paliłam ponad pakę dziennie. Ciągnie mnie jak cholera. Szukałam pocieszenia że np. po miesiącu już nie ciągnie, a tu zgroza. Co do krost, hmmm na twarzy nie jest jeszcze tak strasznie ale u mnie cały syf , który wdychałam przez lata wychodzi na plecach. Rzuciłam dzięki tabletkom na receptę, jednak musiałam je odstawić, bo działania niepożądane nie dawały mi żyć. Teraz została tylko moja słaba silna wola.... i kasa .Koszt dzienny fajek dla mnie to15 zł,tyle też dziennie wrzucam do skarbonki. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie rzucające.

[Myszka39]

Napisane przez chocolateri

Witajcie. Czytam wasze posty i jestem leko przerażona, nie palę od dwóch tygodni ( po 14 latach ) a paliłam ponad pakę dziennie. Ciągnie mnie jak cholera. Szukałam pocieszenia że np. po miesiącu już nie ciągnie, a tu zgroza. Co do krost, hmmm na twarzy nie jest jeszcze tak strasznie ale u mnie cały syf , który wdychałam przez lata wychodzi na plecach. Rzuciłam dzięki tabletkom na receptę, jednak musiałam je odstawić, bo działania niepożądane nie dawały mi żyć. Teraz została tylko moja słaba silna wola.... i kasa .Koszt dzienny fajek dla mnie to15 zł,tyle też dziennie wrzucam do skarbonki. Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkie rzucające.

..witaj...ja chce napisac...ze mam 39 lat..pale od 14 roku zycia...rzucałam kilka razy......przedostatnio w 1998...roku nie paliłam 4 lata....od 2002....do 31.12.2008...zas ,,jarałam...ale bez umiaru.......przy imprezie ponad pakę...teraz od stycznia..nic...ale ja tak mam...albo pale jak po***...albo wcale.........ciągnie mnie ale sie udaje......a co do pryszczy,,,to NIGDY ICH NIE MIAŁAM...... przy rzucaniu ..fajek......mysle ze tu chodzi o DIETE...jemy więcej...i bezmyslnie.......pis ze tu O SOBIE BO przytyłam...strasznie.... .....ALE PRZYSZCZY NIE MAM....za to kłopot z wypadaniem włosów............po zdrawiam....

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:27 ----------

Napisane przez Myszka39

..witaj...ja chce napisac...ze mam 39 lat..pale od 14 roku zycia...rzucałam kilka razy......przedostatnio w 1998...roku nie paliłam 4 lata....od 2002....do 31.12.2008...zas ,,jarałam...ale bez umiaru.......przy imprezie ponad pakę...teraz od stycznia..nic...ale ja tak mam...albo pale jak po***...albo wcale.........ciągnie mnie ale sie udaje......a co do pryszczy,,,to NIGDY ICH NIE MIAŁAM...... przy rzucaniu ..fajek......mysle ze tu chodzi o DIETE...jemy więcej...i bezmyslnie.......pis ze tu O SOBIE BO przytyłam...strasznie.... .....ALE PRZYSZCZY NIE MAM....za to kłopot z wypadaniem włosów............po zdrawiam....

ps.......MOZE ..TEZ O TE TABSY......że po nich pryszcze...???? NIGDY ICH NIE BRAŁAM....gdy rzucałam,.....i mysle ze to tabletki.....

[papiusia1203]

nie pale juz 2 tydzien
palilam dos duzo (nie wiem ile dokladnie dziennie) przez 6 lat
moim sposobem byla silna wola. powiedzialam sobie ze musze o siebie zaczac dbac>> biale zeby,ladna cera, plus kilka kilogramow w gore, bo jestem chudzielec na paczatku kusilo mnie do smierdziuszkow, ale teraz juz w ogole przeszkadz mi tylko dym jak ktos pali obok mnie np moj kochany TZ ktory nie chce przestac
a wlasnie dziewczyny udalo sie wam w jakis sposob oduczyc swojego TZ palenia??

[breszka]

gratuluje!!! ja musze zapalic kiedy jestem zdenerwowana a to zdarza sie baaardzo czesto. niestety moja skora na tym cierpi tez mysle o rzuceniu bo twarz mam szara, wrecz przezroczysta przez co moje samopoczucie jest fatalne...

[Wioletta28]

Nie no, Tymeno, czytac to jeszcze umie ale masz racje, sa wyszukiwarki i mozna sprawdzic na czym ona polega

[tymena]

Napisane przez Wioletta28

Nie no, Tymeno, czytac to jeszcze umie ale masz racje, sa wyszukiwarki i mozna sprawdzic na czym ona polega

Już piszę w skrócie

To dieta proteinowa. Wsuwasz samo białko - nabiał odtłuszczony i chude mięsko przez 5 dni. Potem przez kolejne 5 dni to samo + warzywa i tak naprzemiennie 5/5 aż do uzyskania pożądanej wagi Potem utrwalasz to mniej rystrykcyjną dietą przez tyle dni ile schudłaś x 10

Zaraz poszukam Ci link do wątku na dietetycznym.

---------- Dopisano o 08:21 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

tu link do diety klik

[gunia11]

hej dziewczyny, melduje 6 miesiac bez papierosa. Teraz to moge powiedziec ze z tym skonczylam na dobre. czasem jakies male kryzyski sie oczywiscie pzrydaza, ale mam juz na to sposoby - albo ide pobiegac, albo na spacerek do parku, albo wracam do niektorych rodzialow z ksiazki allena carra, albo sluchawki na uszy i taniec i "potworek" przestaje mnie meczyc 3majcie sie dzielnie, jak mi sie udalo to kazda z was moze rzucic

[tymena]

Cześć dziewczynki


Jak się macie? Pachnącą jest wiosna?

U mnie tak i lżejsza jestem o 3 kg



Ściskam Was serdecznie

[kropka75]

Napisane przez tymena

Kropko, to fajczenie tak mnie naszło w związku ze świętowaniem - na świeżym powietrzu, na plaży, pod parasolką w kawiarni fajnie było sobie zakopcić do kawy Ech... i nikt mi nie powie, że było niefajnie

Pewnie, że niefajnie. Bo śmierdząco i trująco.

Napisane przez papiusia1203

nie pale juz 2 tydzien

Brawo.

Napisane przez breszka

gratuluje!!! ja musze zapalic kiedy jestem zdenerwowana a to zdarza sie baaardzo czesto. niestety moja skora na tym cierpi tez mysle o rzuceniu bo twarz mam szara, wrecz przezroczysta przez co moje samopoczucie jest fatalne...

Wcale nie musisz.

Zmień nastawienie i rzuć, a nie myśl o rzuceniu, bo z myślenia nic nie wynika.

Napisane przez gunia11

hej dziewczyny, melduje 6 miesiac bez papierosa.

Brawo.

Napisane przez tymena

Cześć dziewczynki

Jak się macie? Pachnącą jest wiosna?

U mnie tak i lżejsza jestem o 3 kg

Ściskam Was serdecznie

Mamy się dobrze, jesteśmy pachnące i piękne.

Ja stanęłam na wadze. /Przy fajczeniu chudnę i nic nie mogę na to poradzić./ Wreszcie.


158 - 4 - 62

[smolista]

278

moje dziecko miało wypadek i teraz tydzień po zdałam sobie sprawę że nie zapaliłam...... dawniej bym zapaliła w takiej sytuacji

ale za to teraz mi się chce

[oshinek]

Napisane przez smolista

278

moje dziecko miało wypadek i teraz tydzień po zdałam sobie sprawę że nie zapaliłam...... dawniej bym zapaliła w takiej sytuacji

ale za to teraz mi się chce

Ojej, mam nadzieję że wszystko w porządku z maleństwem
Ja też tak mam, kupa nerwów i stresów i nie palę, a kiedyś przy 1/20 tego od razu paczka szła, ehh... bo takie głupie byłyśmy i tyle, jak się chce to można wszystko

[Klarissa]

Melduję się

Niestety dalej popalam po kątach - głównie na imprezach, jednego, góra 2 na tydzień, na szczęście nie za każdym razem. W tygodniu w pracy itd. daję radę bez trudu. Miałam odkąd przestałam udzielać się w wątku jeden tydzień całkowitego upadku kiedy to kupiłam fajki i jeszcze bardziej się tym załamałam. Wtedy to postanowiłam, że to ostatnia kupiona przeze mnie paczka fajek. Mobilizuję się do tego aby całkowicie przestać palić, właściwie ciągnie mnie tylko "po wypiciu" - jak nie piję to nie palę.

[oshinek]

Napisane przez Klarissa

Mobilizuję się do tego aby całkowicie przestać palić, właściwie ciągnie mnie tylko "po wypiciu" - jak nie piję to nie palę.

Klarisso w takim razie odstaw trunki - przynajmniej na sam początek rzucania


A ja dziś dokładnie 7,5 miesiąca bez nałogu

[szeptucha]

dzięki za odpowiedzi,co do diety-faktycznie jem trochę więcej,ale głownie to jogurty i ziarna słonecznika,słodycze też,ale te ostatnie zawsze jadłam w dużych ilościach,bo po prostu lubię utyłam ze 3kg,wagę mam przedpotopową,więc
dokładnie nie wiem,szkoda tylko,że to tycie jest nierówno-tzn. biust i brzuch,a nie np. kostki nóg,czy nadgarstki ( jestem chudzielecem)...
mam też bielsze zęby

takiej cery,jak mam teraz,nigdy nie miałam,nie dość,że pryszczata,to jeszcze jakaś nierówna kolorystycznie,nie podoba mi się mój wygląd,ale jeszcze mam nadzieję,że to przejsciowe,na razie walczę z tym herbatą i tabletkami na cerę,kupiłam zestaw vichy normaderm (może trochę pomaga,pryszcze są mniejsze),chodzę na zabiegi normalizujące do kosmetyczki i czekam,az zacznie to wszystko działać

nadal nie palę,dwa dni temu poprosiłam męża,żeby dał mi spróbować,czy zrobi mi się niedobrze od papierosa,zrobiłam dwa machy i niestety,było mi bardzo dobrze...

---------- Dopisano o 01:36 ---------- Poprzedni post napisano o 01:07 ----------

chciałam jeszcze napisać,że nie przeszkadza mi,jak ktoś pali,poszłam do koleżanki,która pali ogromne ilości,gadamy,gadamy i w końcu pytam się jej,dlaczego nie pali,a ona mi na to,że przecież już dwa wypaliła ,mój mąż pal,przy mnie się ogranicza i chce rzucić,rzucał już ze 100 razy,może przy mnie się zmobilizuje
obiecałam sobie,że nigdy nie będę umoralniać palących i mówić,jakie to papierosy są wstrętne, paliłam kilkanaście lat i odgrywanie świętej Zuzanny wydaje mi się nie na miejscu
pozdrawiam wszystkich