Palenie

[Iwona31]

Napisane przez volunteer

palenie paleniem a tak swoja droga to jak jest u was z alkoholem dziewczynki?
....bo on przeca tez nie nalezy do zdrowych...trzymacie sie francuskiej normy winnej czy moze popijacie, wymiotujecie, kacujecie ?

Lubię, gdy wychodzimy z TŻ na imprezkę do znajomych, wrócic do domq na delikatnym rauszu.....mam wtedy nieziemski humor i strasznie jest mi wesoło.
On uwielbia te moje stany odmiennej świadomości ze względu na poczucie humoru. Potrafię wtedy układac świetne rymowanki (niekoniecznie cenzuralne) i ryczymy oboje godzinami......

[Żaneta19]

ja jestem w trakcie rzucania!!! od 2-óch dni nie zapaliłam ani jednego chociaż czasem mnie ciągnie. jest ciężko ale nie dam się smierdziuchowi wygram z nim i za zaoszczędzoną kaske kupie sobie wszystko to czego wcześniej w imieniu fajek sobie nie kupiłam i dożywiałam raka w płucach ale teraz KONIEC!!! mam nadzieje że nie tylko ja rzucę palenie..

[gaga_22]

a ja palę, chociaz umiem nie palic,nie mam jako takiego głodu nikotynowego,ale lubię, taki lajf

[amber2046]

zaznaczyłam piątą możliwość nie palę

co to za dyskryminacja, żeby nie było takiej opcji

[Nati02]

Napisane przez amber2046

zaznaczyłam piątą możliwość nie palę

co to za dyskryminacja, żeby nie było takiej opcji

Ja rowniez ją zaznaczyłam

[iustina]

Rzuciłam dzisiaj !! Trzymajcie kciuki.
Przyszedł już mój czas, po 9 latach. Koniec z płytkim oddechem, kiepską kondycją, żółtymi paznokciami, szarą cerą, osadem na zębach i smrodem petów (którego ja nie czuje, bo i z węchem kiepsko, ale napewno inni czują).
Proszę więc, trzymajcie kciuki i napiszcie jak tu teraz nie przytyć.

[andzya]

iustina przede wszystkim nie zacznij sie teraz obzerac,bo w wiekszosci,to ze po rzuceniu palenia chce sie wiecej jesc to tkwi w naszej podswiadomosci.
chcemy czyms zajac rece,wiec zaczynamy jesc. Jedz zamiast slodyczy ,suszone owoce i inne rzeczy
No i gratuluje rzucenia palenia !!

[virtual_reality]

Nigdy nie paliłam a nawet nie próbowałam, jakos mnie to nie ciągło i czuję się zdyskryminowana że nie ma takiej pozycji w sondzie

[niunia88]

nie palę i nie zamierzam zacząć

[strompka]

Ja paliłam 4 lata po zakończeniu szkoły średniej, a rzuciłam 11.03.2005 razem z moim chłopakiem i razem się dopingujemy w trudnych chwilach, które czasem się zdarzają.
Czasem mnie coś rusza jak widzę i czuję papierosa, ale nie na tyle, żeby zaprzepaścić taki ładny kawałek czasu

[lilly78]

hej dziewczyny, ja razem z moim Osobistym Narzeczonym w końcu rzuciliśmy palenie. póki co jesteśmy na początku drogi, bo nie palimy dopiero 10 dni, ale ja wierzę w nas oboje. i jaki od razu w domu, w samochodzie inny zapach jest, ciuchy nie śmierdzą. i niby to tylko 10 dni, ale jak rozmawiam ze znajomymi, którzy nadal palą i czuję jak im z buzi czuć papierochami, fuj. i pomyśleć, że ode mnie było tak samo...
tylko powiem wam, że boję się, że strasznie utyję, no i czuję się jakaś spuchnięta (czy to normalne?), jak sobie radzicie, radziłyście z jedzeniem?

[iustina]

Od ośmiu dni nie palę, też obawiałam się, że lodówka się nie będzie zamykać, a tu miła niespodzianka - w kwestii łaknienia żdnych zmian nie zauważyłam.
Być może wmówialm sobie, że nie przytyję i już, być może to pogoda dopisuje niejedzeniu, nie wiem, ale na wszelki wypadek zapisałam się na siłownię.
Wszystko jest w naszych rękach (i głowach)

[Laura_85]

ja paliłam ok 4,5 roku. Nie pale już prawie 10 miesięcy

[Nati02]

Gratuluje Iustina orazLilly78 Bede trzymac kciuki

[Smile_Smile]

póltora roku minelo jak jeden dzien.....

tyle czasu juz nie pale.A uwierzcie ze bylam w takiej fazie nalogu ze myslalam o fajce non stop i wszystko bylo jej podporzadkowane.... plailam paczke dziennie 4 lata. Rzucilam jednego dnia. I koniec

[Smile_Smile]

Napisane przez iustina

Od ośmiu dni nie palę, też obawiałam się, że lodówka się nie będzie zamykać, a tu miła niespodzianka - w kwestii łaknienia żdnych zmian nie zauważyłam.
Być może wmówialm sobie, że nie przytyję i już, być może to pogoda dopisuje niejedzeniu, nie wiem, ale na wszelki wypadek zapisałam się na siłownię.
Wszystko jest w naszych rękach (i głowach)

ja przytylam po rzuceniu 4 kg bo apetyt sie zwiekszyl oraz co oczywiste,kiedys zamiast po kanapeczke siegalo sie po papierosa,po rzuceniu jest na odwrot;D trzeba sie pilnowac nie licz dni ile nie palisz ani nie mysl o tym,wtedy nawet sie nie obejrzysz jak rzucilas palenie Mi tylko znajomi mowili: "wow juz 2 tygodnie". A ja naprawde,nawet daty nie pamietalam. Powiedzialam sobie koniec i juz.Wymazalam z pamieci.To najwazniejsze.NIE LICZYC, NIE MYSLEC, OLAĆ!!!!!! Chyba fajnie byc kobietka nie smierdzaca fajkami???? ja jestem dumna ze mi sie udalo a wszyscy dookola pala...:|

[zapka2]

zaczęłam palić w liceum, oczywiście żałuję, że w ogóle zaczęłam
I żeby było śmieszniej studiuję psychologię, więc spore pojęcie na temat mechanizmów uzależnień itd. a na studiach zaczęłam palić paczkę dziennie. Najgorsze jest to że mój chłopak też pali i nie mam odpowiedniej motywacji. To znaczy motywację powinnam mieć ogromną, miałam kiedyś operację dawno temu i nie powinnam palić bo biorę leki, poza tym kasa. Wszystko to studentka psychologii wie ale za cholerę nie może wytrzymać dnia bez fajki.
Nie zaczynać palić!!!!

[andzya]

ja nie pale ponad dwa tygodnie. palilam od poczatku ogolniaka , lacznie okolo 5 lat. bylam juz w takiej fazie,ze palilam ponad paczke dziennie.
w koncu stwierdzilam,ze rzucam, i zaczynam dbac porzadnie o siebie.
fakt faktem przytylam dwa kilo, mimo,ze wydaje mi sie,ze nie jem wiecej. ale juz z nimi walczE

[Madallllena]

Kochane a gdzie tu opcja : nigdy nie paliłam???????????: D

[Rogusia_007]

Palę od kilku lat. Nawet sama nie pamiętam kiedy zaczęłam.
A i póki co nie zamierzam rzucać palenia... Za bardzo lubię... (Palące wiedzą o co chodzi)

[Aralia83]

O tak, dobrze wiemy o co chodzi.
Mój TŻ nie pali i wcale nie jest to motywujące, bo jak się czepia to ja się wkurzam, że nie będzie mi mówić co mam robić.
Palę od 3 klasy liceum, czyli już 8 lat i dobrze mi z tym.
Pomyślę o rzuceniu jak będę chciała zajść w ciążę (co innego truć siebie a co innego dzidziusia), ale to jeszcze nie prędko.

[Nati02]

Napisane przez Aralia83

O tak, dobrze wiemy o co chodzi.
Mój TŻ nie pali i wcale nie jest to motywujące, bo jak się czepia to ja się wkurzam, że nie będzie mi mówić co mam robić.
Palę od 3 klasy liceum, czyli już 8 lat i dobrze mi z tym.
Pomyślę o rzuceniu jak będę chciała zajść w ciążę (co innego truć siebie a co innego dzidziusia), ale to jeszcze nie prędko.

Raczej prędko, bo żeby oczyścić organizm z toksyn po rzuceniu palenia potrzeba co najmniej 5 lat. W przeciwnym razie Twoje maleństwo i tak będzie narażone, mimo iż już nie będziesz palić.

[Aralia83]

Nie możliwe. Wydaje mi się że kilka miesięcy wystarczy. 5 lat to cała wieczność.

[Rogusia_007]

Mi mówili o 3 miesiącach...
Np zajdziesz w ciąże przed tym jak rzuciłaś palenie to nie za bardzo jest sens RZUCANIA CAŁKOWITEGO tylko trzeba ograniczyć do np 2 dziennie.
Jeżeli rzucisz palenie będąc w ciąży to nie będzie to dobre dla dziecka, bo Twój organizm przeżywa szok.

[*Sweety*]

Ja palę od około 2 lat, a mówiłam, że nigdy w życiu...
Szczerze to chciałabym nie palić, ponieważ jak każdy wie to trucizna dla organizmu, a po drugie mam Astmę... Z drugiej strony palenie sprawia mi jako taką"przyjemność" i nie robie nic w kierunku skończenia z nałogiem.

Kolega z mojej klasy palił od 9 roku życia do 18. W efekcie ciężko zachorował, wycięto mu ponad połowę płuca, bierze sterydy. Ale płuca powoli mu się regenerują, dzięki Bogu!

W ogóle jak to z Wami jest, po przebudzeniu? Ja wstaję piję kawę, palę papierosa albo 2, po dojechaniu do szkoły też palę. A to wszystko na pusty żołądek... Tylko czekam na to, aż odbije mi się to na zdrowiu. Czekam, bo ja dopiero zaczynam działać kiedy poczuję "nóż na gardle" :/

[merczi]

Ja nie pale od listopada ubieglego roku, od jakis 18 miesiecy nie mialam alkohlu w ustach, kawy nawet nie pijam i calkiem mi z tym dobrze

[Aralia83]

Napisane przez Rogusia_007

Mi mówili o 3 miesiącach...
Np zajdziesz w ciąże przed tym jak rzuciłaś palenie to nie za bardzo jest sens RZUCANIA CAŁKOWITEGO tylko trzeba ograniczyć do np 2 dziennie.
Jeżeli rzucisz palenie będąc w ciąży to nie będzie to dobre dla dziecka, bo Twój organizm przeżywa szok.

Ja słyszałam, że to bujda. I każdy szok i tak jest lepszy dla dziecka niż trucie go nikotyną. Też mi się obiło o uszy o tych 3 miesiącach.

Sweety ja też palę na pusty żołądek i to dużo. Rano nie mam apetytu, więc pierwszy posiłek jem o 13. Do tej pory to już z 5 papierosów wypalę.

[99GirlOoo99]

ja gdzie nie pale ??
bo ja sie własnie zaliczam do tej grupy
raz spróbowalam i na tym koniec

[Aralia83]

Wygląda na to, że ankieta dotyczy tylko tych co palą lub palili.

[Wisienki]

ja wypaliłam z życiu 2 papierosy, nie żałuje ale już wiecej palić nie zamierzam