Rzucić palenie, część II

[marteczkao]

Kochani 4 miesiące mam za sobą. Przestało mnie wysyfiac mam śliczną buźkę(no chyba że zjem całą czekolade w czasie okresu ale mam to zawsze)cera jest piękna, wogóle mam wrażenie że włosy paznokcie i przede wszystkim rzęsy się poprawiły, są jakies gęste, a włosy ładniej błyszczą.Dodam, że prócz rzucenia palenia nic nie robiłam co mogłoby to wspomóc.PoZdrawiam rzucających i tych co rzucili

[asteraki]

witam wszystkich!

dzisiaj jest 6 dzień od kiedy nie palę a paliłam prawie 9 lat (ostatnio po prawie 2 paczki dziennie) jestem naprawdę z siebie dumna! a jednak udało mi się z dnia na dzień nie palić (nie piszę rzucić bo wiem że droga jeszcze długa). byłam przekonana że nigdy nie będę w stanie zrezygnować z moich fajeczek, nawet nie próbowałam, bo nei wyobrażałam sobie dnia bez tego. z dnia na dzień jest coraz lepiej, coraz mniej o tym myślę i czuję "potrzebę" zaciągnięcia się, chociaż są jeszcze takie momenty :/ mam nadzieje że tak samo jak Wy będę mogła za rok napisać NIE PALĘ! a skarbonka codziennie się zapełnia

[jolkah]

Napisane przez asteraki

witam wszystkich!

dzisiaj jest 6 dzień od kiedy nie palę a paliłam prawie 9 lat (ostatnio po prawie 2 paczki dziennie) jestem naprawdę z siebie dumna! a jednak udało mi się z dnia na dzień nie palić (nie piszę rzucić bo wiem że droga jeszcze długa). byłam przekonana że nigdy nie będę w stanie zrezygnować z moich fajeczek, nawet nie próbowałam, bo nei wyobrażałam sobie dnia bez tego. z dnia na dzień jest coraz lepiej, coraz mniej o tym myślę i czuję "potrzebę" zaciągnięcia się, chociaż są jeszcze takie momenty :/ mam nadzieje że tak samo jak Wy będę mogła za rok napisać NIE PALĘ! a skarbonka codziennie się zapełnia

gratulujemy! tak najlepiej zacząć rzucać, z dnia na dzień!!
u mnie juz prawie półtora miesiąca

[MalibuSunrise]

ja nie palę 5 miesięcy i złapał mnie "kryzys" w sensie marzę na jawie o fajkach. na bank nie ulegnę i nie zapalę, ale ten kryzys tak mnie dopadł, że prawie marzę na jawie i wspominam czasy jak wieczorem siadałam na dymka. odkąd rzuciłam nie chciało mi się palić tak bardzo jak teraz. też miałyście takie "kryzysy" po kilku miesiącach?

[asteraki]

ja slyszałam tylko że takie kryzysy przychodzą ja wczoraj miałam tak że marzyłam o tym by się zaciągnąć, ciekawe czemu tak jest. jakby nie patrzeć to od 5 miesięcy nie paliłaś więc teoretycznie organizm już powinien się przyzwyczaić, a tu takie coś. ja bym tak bardzo chciała by moje przyzwyczajenia przestały mnie prześladować, ten papieros z kawa i gazeta z rana albo poobiedny, ehh nie ma co myśleć musimy być twarde

[MalibuSunrise]

Asteraki racja- trzeba twardym być
ja osobiście należę do osób, które prócz nałogu lubiły poprostu palić. jednak nad palenie wolę zdrowie, dlatego tak wybrałam, jednak czasem sobie wspominam "z rozrzewieniem" jak to fajnie było czasem usiąść samemu i zamyśleć się wpatrując w dym jak się układał

[kaarooo]

Ja też lubię, i czasami wspominam, ale nie nazwałabym tego kryzysem...

[truskavka]

Dziewczyny a co sądzicie o elektronicznych papierosach? Poważnie myślę nad kupnem jakiegoś na spróbowanie, chciałabym wreszcie na dobre zrezygnować z papierosów a nie tylko sobie wmawiać, że niedługo przestanę palić albo robić przerwy na miesiąc czy dwa

[MalibuSunrise]

ja osobiście chciałam rzucić sama z dnia na dzień i bez żadnych wspomagaczy typu plastry, tabletki itd. ale o e-papierosie pomyślałam podczas "kryzysu" jednak głupio bym się czuła "paląc" takie coś, wolę sobie udowodnić, że sama potrafię. ale każdy jest inny i każdy ma inną motywację i metoda co pomaga jednemu niekoniecznie służy drugiemu. chociaż ja osobiście uważam, że jak rzucić palenie- to zdecydowanie. bo taki e- papieros nie uwolni Cię od nawyku trzymania papierosa, a prędzej czy później trzeba się będzie odzwyczaić. podstawa to określić która metoda będzie dla mnie lepsza-stopniowo, czy nagle. powodzenia!

[kaarooo]

Napisane przez truskavka

Dziewczyny a co sądzicie o elektronicznych papierosach? Poważnie myślę nad kupnem jakiegoś na spróbowanie, chciałabym wreszcie na dobre zrezygnować z papierosów a nie tylko sobie wmawiać, że niedługo przestanę palić albo robić przerwy na miesiąc czy dwa

Zamienić substancje smoliste dla czystej nikotyny?
Jak tam chcesz - ale uzależnienie zostanie

[NwZt]

Ja nie palę już tydzień znalazłam substytut w postaci siłowni co by nie nabrać za dużo kg. A paliłam chyba 7 lat. Wraz z papierosami odstawiłam alkohol co by nie mierziło i zastąpiłam wodą mineralną. Póki co jest ok...

[MalibuSunrise]

Nwzt jak dasz radę to będą z tego same plusy!powodzenia !
Budujący wątek ogólnie- jakoś tak w "grupie" -chociażby internetowej-raźniej

[kaarooo]

To u mnie już ponad 7 miesięcy leci i małżon się wziął za rzucanie

[enii]

Sytuacja-Gratulacje .... u mnie to szkoda gadac..ale chyba nie bede miala innego wyjscia ( kasy brak-->> dopiero za tydz. bedzie)

Czytam i czytam i stwierdzam jaka jestem glupia ..qrcze tez juz bym miala kilka m-cy( a w porywach ponad rok) a ja cackam sie z soba jak z jajem

[renol]

dziewczyny ja nie pale juz 43 dni i tez dopada mnie kryzys mysle o papierosku

[kocik]

Witam wszystkich
Troszke poczytalam ten wątek i postanowiłam dołączyć do Was,dzis mój siódmy dzień bez papieroska,a tak nawiasem powiem że paliłam przez ostatnie 18 lat około paczki,czasem więcej dziennie!!!
Mam nadzieje że wytrwam,najgorszy dla mnie był jak narazie 3 i 4 dzień mialam straszne nerwy,teraz juz jest w miare ok
Pozdrawiam wszystkich zmagających się z tym nalogiem,myśle że razem bedzie razniej

[jolkah]

Napisane przez kocik

Witam wszystkich
Troszke poczytalam ten wątek i postanowiłam dołączyć do Was,dzis mój siódmy dzień bez papieroska,a tak nawiasem powiem że paliłam przez ostatnie 18 lat około paczki,czasem więcej dziennie!!!
Mam nadzieje że wytrwam,najgorszy dla mnie był jak narazie 3 i 4 dzień mialam straszne nerwy,teraz juz jest w miare ok
Pozdrawiam wszystkich zmagających się z tym nalogiem,myśle że razem bedzie razniej

gratulujemy podjęcia decyzji o rzucaniu! to już pierwszy ale milowy krok.
z czasem zobaczysz jak bardzo motywują kolejne dni które możesz dołąćzyć do grona tych bez papierosa
tylko się nie poddawaj, znajdz jakies zamienniki, wypełniacze czasu, a powinno być dobrze!
no i pamiętaj, wystarczy że raz zapalisz i to może być koniec Twojego rzucania..

[enii]

dokladnie, nie mozna zapialic nawet pol --bo poplynie sie

edit-- a ja od dzis zaczynam <znow>

[enii]

juz nie moge sie doczekac spanka--przynajmniej nic mnie nie bedzie kusilo..Chociaz przeraza mnie jutrzejszy dzien

zapomnialam zedytowac poprzedni post

[truskavka]

Dla mnie właśnie najtrudniej jest się odzwyczaić od trzymania papierosa i zaciągania się. Od paru miesięcy palę super lighty slimy więc bardzo leciutkie papieroski. Nikotyna mi nie jest tak bardzo potrzebna jak dymek, po prostu lubię palić, sam gest jest fajny. Uzależniona się nie czuję bo mogę nie palić przez długo i w żaden sposób tego nie odczuwam.
Poza tym ceny papierosów są teraz straszne

[jolkah]

Napisane przez enii

dokladnie, nie mozna zapialic nawet pol --bo poplynie sie

edit-- a ja od dzis zaczynam <znow>

i jak tam? już chyba tydzień powinien minąć??

Napisane przez truskavka

Dla mnie właśnie najtrudniej jest się odzwyczaić od trzymania papierosa i zaciągania się. Od paru miesięcy palę super lighty slimy więc bardzo leciutkie papieroski. Nikotyna mi nie jest tak bardzo potrzebna jak dymek, po prostu lubię palić, sam gest jest fajny. Uzależniona się nie czuję bo mogę nie palić przez długo i w żaden sposób tego nie odczuwam.
Poza tym ceny papierosów są teraz straszne

hmm dla mnie sprawa jest prosta. nie chcesz rzucać. więc chyba nie ma problemu?
jeśli to lubisz, uważasz że nie jesteś uzależniona to nie przestaniesz palić. Masz nawyk, puszczanie dymków w określonych sytuacjach. też tak miałam, ale w końcu sama sobie powiedziałam, że to też nie jest zdrowe, ani dla mojego organizmu ani dla mojego portfela i zaczęłam rzucać

[enii]

tak, tak dzis 7 dzien . Najgorsze byly pierwsze dni teraz juz nawet zero pociagu- wiem ze najgorsze jest przede mna, ale staram sie tym nie stresowac ....

edit- probuje z kazdym dniem odkrywac plusy tej decyzji

[aniqqa]

Witam Was. Jestem nowa ale mam nadzieje ze mnie przyjmiecie cieplutko . Otóż od dzisiaj od 10 nie pale i mam zamiar przy tym wytrwac. Mam nadzieje ze mi pomozecie?

[kaarooo]

Napisane przez enii

tak, tak dzis 7 dzien . Najgorsze byly pierwsze dni teraz juz nawet zero pociagu- wiem ze najgorsze jest przede mna, ale staram sie tym nie stresowac ....

edit- probuje z kazdym dniem odkrywac plusy tej decyzji

Piknie Jakie plusy już odkryłaś?

Napisane przez aniqqa

Witam Was. Jestem nowa ale mam nadzieje ze mnie przyjmiecie cieplutko . Otóż od dzisiaj od 10 nie pale i mam zamiar przy tym wytrwac. Mam nadzieje ze mi pomozecie?

Witaj i ttrzymam by się udało

[aniqqa]

Mam nadzieje ze za nie dlugo tesh bede mogla powiedziec ze nie pale 7 dni jak narazie nie czujej wielkiej potrzeby zapalenia.

[kaarooo]

Ja nie palę 7 miesięcy, więc wiesz

[jolkah]

Napisane przez enii

tak, tak dzis 7 dzien . Najgorsze byly pierwsze dni teraz juz nawet zero pociagu- wiem ze najgorsze jest przede mna, ale staram sie tym nie stresowac ....

edit- probuje z kazdym dniem odkrywac plusy tej decyzji

spokojnie, z czasem będzie ich duuuużo! mi się cera poprawiła, kondycja. Pieniążków przybywa - odkładaj sobie to co byś wydała na fajki.
Pomyśl, że włosy już nie śmierdzą, ciuchy nie cuchną LOVE <3

Napisane przez aniqqa

Witam Was. Jestem nowa ale mam nadzieje ze mnie przyjmiecie cieplutko . Otóż od dzisiaj od 10 nie pale i mam zamiar przy tym wytrwac. Mam nadzieje ze mi pomozecie?

witamy witamy. Tylko się trzymaj. Pamiętaj że pierwszy krok już za Tobą - najważniejsze coby sobie uzmysłowić że się ma problem i znaleźć chęci do rzucenia!!
znajdź substytuty - żuj gume, nie wiem zapałki jedz :P bylebyś nie zajadała słodyczami i ogolnie jedzeniem

Napisane przez kaarooo

Ja nie palę 7 miesięcy, więc wiesz

no i to się nazywa motywacja

[kocik]

" enii" gratulacje,tydzień to jest bardzo dużo
Mi dzisiaj mineło dwa tygodnie bez fajeczki i jest coraz lepiej,meczy mnie tylko kaszel,słyszałam opinie że oskrzela się czyszczą,hmm...
Pozdrowienia dla wszystkich

[enii]

Dzis mam kryzysik, ale mam nadzieje, ze przejdzie
Odnosnie plusow(chyba sobie je wmawiam, ale to tez pomaga)
- oczy juz nie takie metne
- zabki troszke bielsze
- bialka tez lepiej wygladaja

Ale zauwazalne
- nie smierdzace wlosy, skora, ubrania, mieszkanie
- brak smrodku z ust
- lepiej sypiam

Co mnie jedynie martwi to czasami ''konia z kopytami ''bym zjadla i mam zachciewajki kulinarne

[kaarooo]

Napisane przez jolkah

no i to się nazywa motywacja

A dzięki, dzięki

Napisane przez enii

Dzis mam kryzysik, ale mam nadzieje, ze przejdzie
Odnosnie plusow(chyba sobie je wmawiam, ale to tez pomaga)
- oczy juz nie takie metne
- zabki troszke bielsze
- bialka tez lepiej wygladaja

Ale zauwazalne
- nie smierdzace wlosy, skora, ubrania, mieszkanie
- brak smrodku z ust
- lepiej sypiam

Co mnie jedynie martwi to czasami ''konia z kopytami ''bym zjadla i mam zachciewajki kulinarne

Nie martw się, organizm tak reaguje
A co do zapachów, to jest duży plus, przede wszystkim czujesz powietrze, prawda?