Rzucić palenie, część II

[doris1989]

Witam Wszystkich !

Wczoraj zaczełam brac tabletki Tabex, ponieważ niestety ja sama nie mam na tyle silnej woli, aby rzucić bez niczego, koleżanka mnie zmotywowała do tych tabletek i do rzucenia palenia, poniewaz ona potrafiła wypalić 2 paczki dziennie....., a teraz nie pali, dlatego tez postanowiłam spróbować. Dzisiaj zaczyna się drugi dzień zażywania tabletek, a już wczoraj po 4 tabletce na sama myśl o papierosie robiło mi sie nie dobrze, po ostatniej, 6-tej tabletce wieczorem, myślałam, że na prawdę zwymiotuję.
Dlatego dzisiaj raczej nie zapale już w ogóle papierosa, co mnie ogromnie cieszy, najgorsza jest dla mnie teraz praca, gdzie co godzine jedyną rozrywką na przerwie był papieros...Trzeba będzie chyba go zastąpić hmmm..krzyżówkami hehe 3mam kciuki za Was i Powodzenia w rzucaniu tego świństwa !! Mam nadzieję, że wszyscy wytrwamy

[vandzia]

134 dni bez fajka. kryzysy coraz krótsze, chociaż cały czas silne

pozdrowienia

[inny nick]

Cześć
Moja przygoda z fajkami zaczeła się 14 lat temu...koszmar.Próbuje rzucić palenie od ...4 lat.Brałam Champix i nie paliłam 3 miesiące,potem wróciłam do palenia.Przeszłam setki prób,różne sposoby,metody i okazje.Nic nie pomaga,zawsze się poddaje.Juz prawde mówiąc mam dosyć tego całego rzucania,powrotów,załamań .
Wiem jedno ...nałóg siedzi w głowie,tylko przez psychiczne nastawienie i zdecydowanie można rzucic palenie.Te wszystkie gumy,plastry,tabletki,ksi ążki to tylko 10% wkładu w sukces.
Moją największą motywacją są pieniądze.Zawsze mi ich brak,ale na fajki musze mieć.To jakis koszmar.
Ostatnio przez dwa dni wypaliłam trzy papierosy co w moim przypadku to ogromny sukces,normalnie spalam paczke dziennie.A dzisiaj ...kupiłam fajki i juz wyjarałam 5 .
Od jutra chce być czysta.Mam nadzieje że moge liczyć na Wasze wsparcie.
Trzymam kciuki za wszystkie ,,byłe jaraczki'' i ...za siebie też.

[malutka20068]

Dołączam do niepalących, dziś mija 9 dzień odkąd nie miałam papierosa w ustach (paliłam od 6 lat). I wiecie co? wcale mnie mocno nie ciągnie, myślałam, że będzie gorzej? Ale nie ma tak dobrze, muszę przyznać w tajemnicy że ciągle mam ochotę coś podjadam a boczki rosną w oczach od jutra koniec z tym i chyba dopiero się zacznie chęć na fajkę;/

[doris1989]

" Te wszystkie gumy,plastry,tabletki,ksi ążki to tylko 10% wkładu w sukces ".
Powiem szczerze, że tez nie wierzyłam w tabletki. Cięzko było mi się przekonać, wyobrazić jak to możliwe, że coś co praktycznie kocham ! robić, nagle ma mi sie przestac podobac i smakować......a jednak tabexy tak niszczą smak fajki, że po 2 dniu brania tabletek nie smakuje Ci juz fajka całkowicie, w 3 dniu już nie wypaliłam całej fajki..Co jest najlepsze wczoraj nawet w pracy nie odczuwałam potrzeby zapalenia, wszyscy chodzą palić, wołają mnie, a ja se wolałam zrobić herbatke, zjeść, pogadać..
Dzisiaj zaczyna się 4 dzień brania tabletek..mam zamiar już nie palić wogóle, zobaczymy jak mi pójdzie

Naprawde polecam tabexy....bardzo pomagają i oduczają. Warte swojej ceny !!!!

[Asiaa90]

Napisane przez doris1989

" Te wszystkie gumy,plastry,tabletki,ksi ążki to tylko 10% wkładu w sukces ".
Powiem szczerze, że tez nie wierzyłam w tabletki. Cięzko było mi się przekonać, wyobrazić jak to możliwe, że coś co praktycznie kocham ! robić, nagle ma mi sie przestac podobac i smakować......a jednak tabexy tak niszczą smak fajki, że po 2 dniu brania tabletek nie smakuje Ci juz fajka całkowicie, w 3 dniu już nie wypaliłam całej fajki..Co jest najlepsze wczoraj nawet w pracy nie odczuwałam potrzeby zapalenia, wszyscy chodzą palić, wołają mnie, a ja se wolałam zrobić herbatke, zjeść, pogadać..
Dzisiaj zaczyna się 4 dzień brania tabletek..mam zamiar już nie palić wogóle, zobaczymy jak mi pójdzie

Naprawde polecam tabexy....bardzo pomagają i oduczają. Warte swojej ceny !!!!

warte swojej ceny owszem bo ja też dzięki nim rzuciłam zresztą teraz ciagle słyszę, że ktoś rzuca albo rzucił dzięki nim dla mnie wydatek na nie to był wydatek na nie cały tydzień gdy paliłam.. tylko, że tabsy były na miesiąc a za tą cene fajki na ok. 5 dni
co prawda ja paliłam do końca bo aż do 5 dnia i smak mi nie zbrzydł.. nawet paliłam więcej żeby zapasy zrobić i dlatego bałam się, jak sobie poradzę bo mam jutro wstać i już nie mogę palić.. ale wstałam i nic.. nagle mi się odechciało i tak trzymam się kolejne dni.. było ciężko bo miałam ochote nie raz, szczegółnie przy alkoholu do tej pory w sumie czasem mam straszną ochotę ale wiem, że nie mogę a z drugiej strony są dni kiedy sam zapach przyprawia mnie o mdłości.. np. wypije piwko i jednego dnia mam straszną ochote na papierosa a innego dnia wypije i jak ktoś pali muszę odejść bo nie dobrze mi się robi a co do tych 10% skuteczności to nie można porównywać tych tabletek z innymi bo wszystkie inne są na bazie nikotyny a te nie mają ani grama nikotyny w sobie

160 dzień !

[doris1989]

warte swojej ceny owszem bo ja też dzięki nim rzuciłam zresztą teraz ciagle słyszę, że ktoś rzuca albo rzucił dzięki nim dla mnie wydatek na nie to był wydatek na nie cały tydzień gdy paliłam.. tylko, że tabsy były na miesiąc a za tą cene fajki na ok. 5 dni
co prawda ja paliłam do końca bo aż do 5 dnia i smak mi nie zbrzydł.. nawet paliłam więcej żeby zapasy zrobić i dlatego bałam się, jak sobie poradzę bo mam jutro wstać i już nie mogę palić.. ale wstałam i nic.. nagle mi się odechciało i tak trzymam się kolejne dni.. było ciężko bo miałam ochote nie raz, szczegółnie przy alkoholu do tej pory w sumie czasem mam straszną ochotę ale wiem, że nie mogę a z drugiej strony są dni kiedy sam zapach przyprawia mnie o mdłości.. np. wypije piwko i jednego dnia mam straszną ochote na papierosa a innego dnia wypije i jak ktoś pali muszę odejść bo nie dobrze mi się robi a co do tych 10% skuteczności to nie można porównywać tych tabletek z innymi bo wszystkie inne są na bazie nikotyny a te nie mają ani grama nikotyny w sobie

160 dzień ![/QUOTE]



Ja tez paliłam do 5 dnia, ale w sumie nie byłam w stanie wypalic całego papierosa..w 4 dniu wypaliłam chyba pół fajki..dzisiaj mija 5 dzień odkąd nie pale i w sumie nie ciągnie mnie, alkoholu puki co wole jeszcze nie pić, bo boje się że jednak może mnie skusić

To fakt, iż tabexy nie zawierają nikotyny...i bardzo z tego powodu się ciesze, ze nie musze jej więcej w żaden sposób dostarczac organizmowi

[inny nick]

Napisane przez Asiaa90

warte swojej ceny owszem bo ja też dzięki nim rzuciłam zresztą teraz ciagle słyszę, że ktoś rzuca albo rzucił dzięki nim dla mnie wydatek na nie to był wydatek na nie cały tydzień gdy paliłam.. tylko, że tabsy były na miesiąc a za tą cene fajki na ok. 5 dni
co prawda ja paliłam do końca bo aż do 5 dnia i smak mi nie zbrzydł.. nawet paliłam więcej żeby zapasy zrobić i dlatego bałam się, jak sobie poradzę bo mam jutro wstać i już nie mogę palić.. ale wstałam i nic.. nagle mi się odechciało i tak trzymam się kolejne dni.. było ciężko bo miałam ochote nie raz, szczegółnie przy alkoholu do tej pory w sumie czasem mam straszną ochotę ale wiem, że nie mogę a z drugiej strony są dni kiedy sam zapach przyprawia mnie o mdłości.. np. wypije piwko i jednego dnia mam straszną ochote na papierosa a innego dnia wypije i jak ktoś pali muszę odejść bo nie dobrze mi się robi a co do tych 10% skuteczności to nie można porównywać tych tabletek z innymi bo wszystkie inne są na bazie nikotyny a te nie mają ani grama nikotyny w sobie

160 dzień !

Otóz porównanie bardzo trafne,ponieważ środki tj.Champix lub Zyban nie mają w składzie nikotyny ( tak wyczytałam) .
Poza tym palenie siedzi tylko w głowie,mój małzonek nie palił cztery lata ,rzucił z dnia na dzień i co...wystarczył jeden mach i palił znowu.Teraz rzucamy razem.
Zajrzyjcie na inne fora,gdzie ludzie wypowiadają się na temat Tabex'u.Jedni rzucili palenie po trzech dniach i nie palą do dzisiaj,drudzy trafili do szpitala na odtrucie,bo lek źle na nich zadziałał,a jeszcze inni łykali prochy i palili w tym samym czasie i pala do dzisiaj.
Tylko jakie to ma znaczenie ...żadne.Ważne,że się próbuje,że się chce.
Na jednego działa to,na innego tamto.Jednak będe trzymać się wersji,że w tych wszystkich środkach to tylko 10% szans na sukces,reszta siedzi w głowie.
Moje 10% to NiQuitinMinis,bardzo niesmaczne ale narazie działa i jakoś sie trzymam.
Wszystkim życze wytrwałości.

[inny nick]

Hej !!! Jest tu ktoś ???
Czy ktoś jeszcze rzuca palenie ???
Ja mam dzisiaj strasznie ciężki dzień,mam nadzieje,że wytrwam

[Dotka90]

Ja, już 101 dni

[doris1989]

12 dni za mna bez papierosa, ale czuje że najgorsze przede mna ;/ bo jak z początku nie podobał mi się juz nawet zapach fajki, tak teraz mi sie podoba...ale jak pomyśle o tym, ze miałabym zapalić to nie dobrze mi sie robi ...no i duuzo kaski zaoszczędzonej i duzo lepiej smakującego jedzenia

[Sweet Chocolate]

.

[inny nick]

Cześć
Wątek cichnie.Ja się jeszcze trzymam,ale moje ciało pęcznieje.
Już mam 3 kg więcej

[sylwiakoszykowa]

staż palenia 12 lat nałogowo ok 10 palę i palę ale mam cichy zamiar rzucić, e-papieros dla mnie były najlepszy

[Dotka z OZ]

Ja dziś drugi dzień nie palę. Jedyny mój wspomagacz to od czasu do czasu niquitin mini. Ale wczoraj tylko jedną tabletkę wzięłam, dziś też.
Tylko najgorsze jest że mąż palący... to trudniej się wtedy rzuca.

[doris1989]

Od 19 października nie palę nadal..jutro ostatni dzień z tabletkami...puki co, cieszę sie, że kupiłam Tabexy i polecam wszystkim, którzy sami sobie nie radzą na 'czysto' rzucać palenia...

[Asiaa90]

a ja się dalej trzymam yeah

[inny nick]

Cześć dziewczyny
U mnie słabo
Nadal nie pale,ale straaasznie mnie ciągnie przez ostatnie dni,boje się że nie dam rady.Nie wiem na czym mój problem polega,ale już nawet NiQuitinMinis nie pomaga.
Pomyślałam o tabex'ie,ale problem polega na tym,że nie pale już ponad dwa tygodnie.Słyszałam,że na początku trzeba i palić i łykać te tabletki,tak więc nie wiem czy w moim przypadku to wogóle ma sens.
Pomóżcie
Jeśli ktoś już nie pali to może zacząć brać te tabletki?

[Dotka90]

A ja już 111 dni, nie ciągnie mnie i jestem baaaardzo zadowolona

[bock_1]

A ja nadal nie palę Od 4 marca 2010 czyli dzisiaj już mam 614 dni i 9824 zł zaoszczędzone Licząc 2 paczki dziennie po 8 zł Wierzcie mi. Żadne plastry, gumy, tabexy, papierosy elektroniczne nie pomagają. TRZEBA po prostu CHCIEĆ Mi pomogły 2 seanse na bioprądach. Koszt 80 zł. (teraz jest podobno taniej). Mojej żonie wystarczyła jedna wizyta. Ale ja bylem Totalnym nałogiem
Za wszystkich tutaj trzymam kciuki. Jestem z Wami. Wiem co to znaczy próbować rzucić a nie móc Sam rzucałem z 10 razy. Paliłem ponad 20 lat

POZDRAWIAM.
Ps. Mam darmowego e-bocka o paleniu. Jak ktoś potrzebuje proszę pisać . Wyśle mailem bock_1@o2.pl

[Asiaa90]

Właśnie co do prądów też słyszałam, że pomagają
Mojego Tżta tata był kiedyś.. palił ok. 30 lat paczkę dziennie.. po 1 wizycie rzucił, do tej pory nie pali - minęło od tego czasu ok. 10 lat jak nie więcej

[doris1989]

Napisane przez inny nick

Cześć dziewczyny
U mnie słabo
Nadal nie pale,ale straaasznie mnie ciągnie przez ostatnie dni,boje się że nie dam rady.Nie wiem na czym mój problem polega,ale już nawet NiQuitinMinis nie pomaga.
Pomyślałam o tabex'ie,ale problem polega na tym,że nie pale już ponad dwa tygodnie.Słyszałam,że na początku trzeba i palić i łykać te tabletki,tak więc nie wiem czy w moim przypadku to wogóle ma sens.
Pomóżcie
Jeśli ktoś już nie pali to może zacząć brać te tabletki?

Ja paliłam 9 lat..sama nie dawałam rady rzucać, bo zbyt bardzo to lubiłam robić, zmotywowała mnie koleżanka wypalająca paczke na dzień, która kupiła tabexy. Kupiłam też....i teraz jej dziekuje Nie mam pojęcia czy trzeba palić..ale wydaje mi się, że chyba tak przynajmiej przez 2 dni, ponieważ te tabletki niszczą smak tych fajek..sa okropne wrecz..i masz to chyba poczuć też, no ale nie wiem, moze najlepiej jakbys poszła do lekarza zapytać on Ci odpowie najlepiej...ja juz dzisiaj nie biore ani jednej tabletki..zobaczymy )

[bordowa]

Hej, ja też rzucająca Miałam nie palić od dziś ale koleżanka w pracy miętowym poczęstowała to się skusiłam...

[Dotka z OZ]

Nie wiem czy dam radę... tak mi się chce palić... a ja wiem, że te fajki śmierdzące leżą pewnie z dwa metry ode mnie, wystarczy sięgnąć..
Chce i nie chce... tragiczne uczucie
Jakby ich nie było... nie byłoby problemu, bo jestem zbyt leniwa aby iść do sklepu a i szkoda byłoby mi kasy. No ale są...

ufff... trochę mi lepiej.

[Dotka90]

To po co masz fajki w domu?
Wywalić i spokój.
Ja rzuciłam dopiero jak wypaliłam wszystkie papierosy z paczki, nie umiałabym rzucić mając papierosy pod reką.

[bock_1]

Ja chodziłem prawie z całą paczką papierosów w kieszeni tydzień. Nie zapaliłem. To robią bioprądy.
Jest to proste. Trzeba jedną rzecz sobie szczerze powiedzieć. Czy chcę rzucić palenie. Jeżeli chcecie tylko spróbować to nie ma sensu. Jeżeli chcecie rzucić na 100% to tylko gabinet i bioprądy. Uwaga na podróby. Seans ma trwać przynajmniej 1 godz. Zauważyłem, ze ostatnio ogłaszają się z propozycja 15 min seansów. Ściema i naciąganie ludzi na pieniądze.
Wierzcie mi . To pomaga. jeden warunek. Nie można nawet raz się zaciągnąć. Na tzw. próbę.
Życzę Wszystkim powodzenia i wytrwania w zamiarze zerwania z tym strasznym i głupim nałogiem.

[Dotka z OZ]

Napisane przez Dotka90

To po co masz fajki w domu?
Wywalić i spokój.
Ja rzuciłam dopiero jak wypaliłam wszystkie papierosy z paczki, nie umiałabym rzucić mając papierosy pod reką.

Bo to nie moje tylko męża... Normalnie w domu nie ma fajek, ale jak on jest to i fajki też są... Nie da rady zmusić kogoś do rzucenia jeśli on nie chce... ale już mu zapowiedziałam, że jeśli znajdę fajki w domu to mu je pod kran wsadzę. Teraz ich już pilnuje.

[iziczek88]

nie palę juz 40 dzień

[Dotka90]

Napisane przez bock_1

Ja chodziłem prawie z całą paczką papierosów w kieszeni tydzień. Nie zapaliłem. To robią bioprądy.
Jest to proste. Trzeba jedną rzecz sobie szczerze powiedzieć. Czy chcę rzucić palenie. Jeżeli chcecie tylko spróbować to nie ma sensu. Jeżeli chcecie rzucić na 100% to tylko gabinet i bioprądy. Uwaga na podróby. Seans ma trwać przynajmniej 1 godz. Zauważyłem, ze ostatnio ogłaszają się z propozycja 15 min seansów. Ściema i naciąganie ludzi na pieniądze.
Wierzcie mi . To pomaga. jeden warunek. Nie można nawet raz się zaciągnąć. Na tzw. próbę.
Życzę Wszystkim powodzenia i wytrwania w zamiarze zerwania z tym strasznym i głupim nałogiem.

Ja tam uważam, że wcale bioprądy konieczne nie są
Ja bez wydawania kasy na bioprądy rzucilam i nie palę.

Napisane przez Dotka z OZ

Bo to nie moje tylko męża... Normalnie w domu nie ma fajek, ale jak on jest to i fajki też są... Nie da rady zmusić kogoś do rzucenia jeśli on nie chce... ale już mu zapowiedziałam, że jeśli znajdę fajki w domu to mu je pod kran wsadzę. Teraz ich już pilnuje.

Ano, znam ten ból.
U mnie pali mama i o ile jak była w domu to mnie nie ciągnęło, to jak zostałam sama, a ona zostawiała papierosy to mnie strasznie kusiło. Więc powiedziałam jej, żeby nie zostawiała mi żadnych papierosów w domu, bo mnie korci żeby znów zapalić

[giovinezza]

Witam
U mnie dziś dzień 2 bez papierosa, tzn 1 taki prawdziwy: np. wczoraj podjęłam decyzję, ze chcę rzucić i wypaliłam 2,5 fajki, wieczorem szlam ze znajomymi na piwko, wypiłam 4 i ani macha fajki nie wzięłam

Rzucam razem ze swoim chłopakiem, mam nadzieję, że on nie wymięknie bo będzie mi ciężko samej, ale i tak chce to zrobić, będzie to moja najlepsza decyzja w życiu bo wiem, że nie ma sensu płacić tyle pieniędzy po to tylko aby świadomie się truć ! Chcę życ bez papierosa

Wcześniej miałam pare nieudanych prób, ale nie martwię się tym, wiem, że tym razem się uda, nie jest lekko, ale uda się