Rzucić palenie, część II

[kolorowatecza]

Kolejny dzień bez papierosa

Arletasa nie palisz od miesiąca i już 10 kg? Zbadaj tarczycę, poziom hormonów... To nei jest normalne nawet przy jedzeniu koszmarnych ilości jedzenia.

[Arletasa]

Niee.to nie tak.W ubiegłym roku, w czerwcu przeszłam na elektronicznego papierosa.Od tamtej pory zaczęłam przybierać na wadzę.Elektroniczny papieros to też kontynuacja nałogu.Od 28 grudnia 2011 odstawiłam in halowaną nikotynkę w e-p.

[kolorowatecza]

Ahh, to zmienia postać rzeczy

A ile lat paliłaś zanim zdecydowałaś się rzucić?

[giovinezza]

A może jakaś racjonalna dieta + ćwiczenia ? Przede wszystkim musiałabyś ograniczyć węglowodany i wtedy cukier powinien się unormować i nie będziesz miała już takich napadów spróbuj może SB, jest bardzo zdrowa, urozmaicona i polecana przy rzucaniu palenia

[BrillanteAstro5]

Arletasa przede wszystkim ćwicz duużo, ja też się obawiałam, że po rzuceniu przytyję, więc zapisałam się na fitness i waga powoli leci w dół Zawsze myślalam, że odchudzanie i rzucenie palenia nie idzie ze sobą w parze, ale jak widać wszystko jest możliwe


39 dzień!

[Dotka z OZ]

Napisane przez BrillanteAstro5

Arletasa przede wszystkim ćwicz duużo, ja też się obawiałam, że po rzuceniu przytyję, więc zapisałam się na fitness i waga powoli leci w dół Zawsze myślalam, że odchudzanie i rzucenie palenia nie idzie ze sobą w parze, ale jak widać wszystko jest możliwe


39 dzień!

Ja myślę, że odchudzanie i rzucanie palenia to dobry pomysł. Wtedy to przynajmniej ma jakieś zajęcie, żeby nie myśleć chociaż o paleniu

[Arletasa]

Co do mojego palenia to zacznę od pra historii
Paliłam papieroski 10 lat i z przyczyn zdrowotnych je rzuciłam.Po prostu pewnego pięknego dnia powiedziałam dość ,nie będę palić.To był koszmar.Miałam paczkę papierosów przed sobą i..płakałam,że nie ruszę,nie zapalę i już(nie ruszyłam)Wytrwałam dobrych parę lat.Z czasem od tak zapaliłam przy/do alkoholu jednego ,innym razem do kawy.Zanim się nie obejrzałam papierosy wciągnęły mnie znowu.Teraz to drugie podejście rzucanie nałogu.Ile to już lat palę tym razem ?Hm..chyba znowu minęło 10 lat intensywnego jarania ,nawet do 2 paczek dziennie.
Dziś już wiem,że dla mnie muszą one przestać istnieć.Nie mogę zapalić ani jednego.
Rzucanie nałogu tym razem było łatwiejsze dzięki elektronicznemu papierosowi.Łatwiejsze rzucanie zaznaczam.nie ograniczanie czy przestawianie się z palenia papierosów na wapowanie/inhalowanie liqudu.
Co do wagi to poprzednim razem przybyło mnie i nie oczekiwałam ,że tym razem będzie inaczej.Tylko,że tym razem mam więcej wiosenek.Metabolizm jest już inny ,gdy ma się czwóreczkę z przodu.

[maria magdalena]

Jeśli więcej podjadasz, to chciałabym się z Tobą podzielić tym, że nie trzeba sobie rekompensować nie palenia. Nie trzeba nic w zamian. Tak jak kiedyś nie paliłaś, tak nie palisz teraz. Organizm z niktyny oczyszcza się w kilka dni. Może sięgnij do "Prostej metody" Allena Carra. Trzymam kciuki!

[kolorowatecza]

Że nie trzeba - to mówi ciało...
Ale umysł potrzebuje odpowiednika
Jeśli przytyje obiecuje - nie wezmę ani bucha nigdy, nigdy w życiu!

Bez papierosa kolejny dzień Dojrzałam już do tego, by wyjść do palących - jutro jakaś imprezka chyba Miło będzie wrócić do domu i nie śmierdzieć..
Jak przeprałam szalik i rękawiczki to się przeżegnałam - pojęcia nie miałam, że fajki tak brudzą... Woda była czarna! ;/

[Arletasa]

Napisane przez kolorowatecza

Że nie trzeba - to mówi ciało...
Ale umysł potrzebuje odpowiednika
Jeśli przytyje obiecuje - nie wezmę ani bucha nigdy, nigdy w życiu!
/

Właśnie,tyję. No tak,ale coś za coś.Już wolę wybrać tycie niż kontynuację nałogu.

[kolorowatecza]

Chodziło mi raczej o to, że nie będę tak głupia, że po przytyciu 10 kilogramów z powrotem wrócę do nałogu Bo w moim otoczeniu to jest dość... popularne?

[BrillanteAstro5]

40 dzień



Wczoraj byłam bliska kryzysu. Kumpela częstowała mnie fajką, a ja odruchowo chciałam wziąć.. ale powstrzymałam się! I gdy palili przy mnie w samochodzie, myślałam, że się uduszę, istna komora gazowa!

[Arletasa]

Napisane przez kolorowatecza

Chodziło mi raczej o to, że nie będę tak głupia, że po przytyciu 10 kilogramów z powrotem wrócę do nałogu Bo w moim otoczeniu to jest dość... popularne?

I tak właśnie Cię zrozumiałam.

BrillanteAstro5 Staraj się nie przebywać wśród palaczy.Wydychany dym przez palacza jest ponoć bardziej szkodliwy niż byś sama zapaliła.Biernie w takiej sytuacji palisz czy tego chcesz czy nie.

[kolorowatecza]

Bierne palenie nie może być BARDZIEJ niezdrowe.. Po prostu fizycznie jest to niemożliwe

Ale nie zmienia to faktu, że przebywanie wśród palaczy jest straszne, gdy samemu się nie pali. Dlatego ja unikam póki co wyjść z domu do takich towarzystw.

[Arletasa]

Kolorowatecza opinie na temat biernego palenia i jego większej szkodliwości dla zdrowia znalazłam tu http://zdrowie.dietetyczny.eu/.Nie wiem ,na ile jest to wiarygodne źródło.


Sorki ,chyba nie uraziłam nikogo,że taka cisza?No dziewczyny jak idzie nie palenie ?
U mnie mija dzisiaj 44 dni .

[enii]

..... a ja znow odliczam do dnia zero ( nawet nie chce myslec, ktora to próba).. W aptekach brak tabexu, wiec zpstaje mi silna wola..
Boje sie ,ze znow nie dam rady ( albo sobie wmawiam, ze taka słaba jestem).. Nawet moja kochana ginekolog wydziera sie na mnie o fajki , tzn nie to ze krzyczy, ale próbuje mnie zmobilizowac


Kobietki z długim stażem ''smrodzenie'' jestem pełna podziwu dla Was

[kolorowatecza]

Arletasa tecza, nie teczka, proooosze!

enii nie rób tego swoim dzieciom - bo wyczytałam, że masz
Pomyśl sobie, że zamiast wydawać majątek na papierosy kupisz im zabawkę, zabierzesz do kina, zoo - wszystko kosztuje.
Ja już mam za złe rodzicom, że dla mnie na głupie kino wiele razy nei mają, ale żeby mieć papierosy w kieszeni jak najbardziej. Nie dopuszczę, by moje dzieci przeżywały to, co ja teraz..
Zresztą bardzo nie mile tulić się do mamy/taty, gdy ten śmierdzi odorem papierosem. Dlatego ja rzucam, bo a nuż się pojawi jakiś przystojniak i kopnie mnie w tyłek, bo zwyczajnie śmierdzę? O nie! Nie doprowadzę do tego!


Kolejny dzień bez papierosa A jutro pierwsze wyjście na miasto do osób, które palą jak smoki. Dam z siebie wszystek mojej silnej woli, żeby nie dać się pokusie!

[Arletasa]

Napisane przez kolorowatecza

Arletasa tecza, nie teczka, proooosze!

Upsssssss.sorki

Napisane przez kolorowatecza

Kolejny dzień bez papierosa A jutro pierwsze wyjście na miasto do osób, które palą jak smoki. Dam z siebie wszystek mojej silnej woli, żeby nie dać się pokusie!

I nie daj się jutro,wytrzymaj.

enii.No trudno ,stało się.Ważne ,że nie poddajesz się,że chcesz .Może ta następna próba będzie tą udaną.Walcz.

[Katia0005]

Napisane przez Katia0005

Witam wszystkie rzucające i już niepalące osoby Ja rzuciłam planie 4 dni temu i mam kilka pytań. ale może od początku:
W 2007 roku rzuciłam papierosy i nie paliłam 1,5 roku, ale niestety zapaliłam przy piwku jednego, drugiego i tak poleciało, że paliłam znowu około 3 lata. Powiedziałam sobie DOŚĆ!!! Byłam w piatek na biorezonansie i nie pale juz albo dopiero 4 dni. I mam takie pytanie odnośnie skutków ubocznych. Ogólnie czuje się super, wogóle nie chce mi sie palić, tylko musze uważać na niektóre nawyki, ale wczoraj zauważyłam, że puchną mi nogi koło kostek i twarz mam trochę opuchniętą Miała tak któraś z Was?? Czy to mi przejdzie czy lepiej iść do lekarza??

Witam ciepło....dużo czasu upłynęło od mjego rzucenia palenia...najgorsze były dla mnie pierwsze 3 miesiace, po około 5 wróciłam do swojej wagi, odstawiłam białe pieczywo i słodkości i schudłam 8 kg nawet nie wiem kiedy...
Przyznam sie ze 3 miesiace temu wziełam jednego maszka od kumpeli i powiem Wam, ze mimo ze bardzo mi nie smakowało to wiem ze po takim podpalaniu szybko wróciłabym do palenia.....dlatego nie podpalajcie nawet jednego bucha.....

Niepale 9 miesięcy i jestem cholernie z siebie dumna.

Życzę Wam wszystkim powodzenia i wytrwałości bo wiem ze warto.....dla własnego zdrowia i ......to ze nie śmierdze ja i moje ubrania i mój dom.......BEZCENNE

pozdrawiam

[Hikaru]

O matko, wczoraj miałam taki kryzys, że masakra. Piłam z przyjaciółką i po prostu tak mi się palić chciało, tak strasznie. Na szczęście nie dałam się nałogowi, nawet bucha od przyjaciółki nie wzięłam, ale ciężko było.

[BrillanteAstro5]

Hikaru brawa, że się nie dałaś!

Katia0005 gratuluję wytrwałości! Co racja, to racja. Zaczyna się od małych buszków, a kończy na całej paczce! -.-


43 dzień dzisiaj, raczej bez większych kryzysów. Trzymam się dzielnie!

[Djapira]

CZeść dziewczyny Mogę dołączyć?
Juz nie wiem jak się pozbyć tego cholerstwa. W tygodniu mogę nie palić, ale jak zaczynam pić alko to nie mogę się powstrzymać ;/ Zaprzestać picia też mi ciężko, nie wychodzi. Druga sytuacja, kiedy pale to szkoła, zaocznie w weekendy, trzymam się z kolegą, który pali i po prostu już sie przyzwyczaiłam z nim wychodzić.
Próbuje się motywować, przede wszystkim tym, ze to nie zdrowe, że na drugi dzień mam kapcia w buzi i że przyczynia się do powiększania (i tak już u mnie bardzo widocznego) cellulitu, ale to równię nie pomaga.
Jak wy się motywujecie?
Pozdrawiam!

[iziczek88]

Napisane przez Djapira

CZeść dziewczyny Mogę dołączyć?
Juz nie wiem jak się pozbyć tego cholerstwa. W tygodniu mogę nie palić, ale jak zaczynam pić alko to nie mogę się powstrzymać ;/ Zaprzestać picia też mi ciężko, nie wychodzi. Druga sytuacja, kiedy pale to szkoła, zaocznie w weekendy, trzymam się z kolegą, który pali i po prostu już sie przyzwyczaiłam z nim wychodzić.
Próbuje się motywować, przede wszystkim tym, ze to nie zdrowe, że na drugi dzień mam kapcia w buzi i że przyczynia się do powiększania (i tak już u mnie bardzo widocznego) cellulitu, ale to równię nie pomaga.
Jak wy się motywujecie?
Pozdrawiam!

Kochana, ja nie palę już 5 miesiąc!!
zyski:
- paczka 10,00 kupowana co dwa dni , czyli 10*15*5 miesięcy = 750 zł w kieszeni ( a straszą nas , że fajki mają być po 2 dychy!)
- brak zadychy przy wchodzeniu na 3 piętro do domu
- oddech.. hm... to cudowne uczucie budzić się rano i na gwałt nie lecieć do łazienki myć zęby, żeby TŻ nie wystraszyć...
- cera- zmniejszenie zaczerwienienia na twarzy, mam bardzo wrażliwą i naczynkową cerę, nie jest taka szara , wiele osób widujących mnie bez make up to zauważyło, że mam zdrowszą cerę na buzi
- mój pracodawca nie stęka , że w ciągu dnia ponad 20 min odchodziło z czasu pracy na wyjście na dwór na faję
- dobór knajp... jak paliłam i chciałam pójść ze znajomymi czy nawet sama na jakieś jedzonko do knajpy, wypierałam zawsze te, w których można było zapalić, teraz mogę wybierać je tylko pod względem walorów smakowych)
- no i chyba ostatnie... zapaszek... mniej zużywania perfum, gum do życia,kremu do rąk w pracy , odświeżaczy powietrza w mieszkaniu do zniwelowana zapachu
warto?
pewnie,że warto
Powodzonka życzę

[ja-ika]

46 dzień bez fajki. Czuję się strasznie grubo Nie mam ochoty zapalić, ale dobija mnie mój nieposkromiony apetyt. Nie jestem głodna, ale chce mi się jeść Na razie nie mogę się odchudzać, bo staramy się o dziecko

[Arletasa]

Djapira,motywacja ? Czym mniej kasy w domowym budżecie tym mówię sobie ,że mnie nie stać na kupowanie papierosów.No i cała reszta napisana przez iziczek88.

Ja-ika ja też czuję się strasznie grubo.Hm i tak nawet jest o zgrozo....Ale to nic, kilogramy zrzucę na wiosnę , a z rzucaniem palenia to już tylko z górki .
Dzisiaj mija 50 dni.Ani razu nie sięgnęłam po nikotynę.Aby tak dalej.
Tak że głowa do góry.Jeżeli nawet jest Ciebie dużo więcej to ciesz się,że potrafiłaś rzucić palenie,a z wagą też zapewne sobie poradzisz ( pocieszać siebie w ten sposób w chwilach zwątpienia)

[Hikaru]

Właśnie mi koleżanka dowaliła, że hahahahahhahahahhaha co ja miałam rzucać niby i czy serio uzależniona byłam.
Moja motywacja do nie palenia spadła właśnie do zera i chce mi się ryczeć.

[Djapira]

Mnie jak mówie, kwestie finansowe nie motywują, bo paczka mi starcza na jakiś tydzień, zależy jaka impreza będzie i ile. Kryć się przed chłopakiem, czy w pracy nie muszę, bo nie mam. Nie używam też odświeżaczy. Zostaje mi chyba tylko myślenie o wyglądzie, zdrowiu i tym cellulicie
Żeby nie było off topu - dzisiaj 3 dzień i piatek, zapewne gdzieś wyjdziemy. Chyba najlepiej by było jakbym na jakiś czas przestała pić

Hikaru, nie patrz na siebie przez pryzmat koleżanki, dla Ciebie rzucenie jest ważne, bo Tobie to przeszkadza. Na drugi raz ja poproś żeby się zastanowiła co mówi, albo nie komentowała Twojej decyzji Głowa do góry i odzyskuj motywacje!

[jolkah]

Napisane przez Hikaru

Właśnie mi koleżanka dowaliła, że hahahahahhahahahhaha co ja miałam rzucać niby i czy serio uzależniona byłam.
Moja motywacja do nie palenia spadła właśnie do zera i chce mi się ryczeć.

Wystarczy jej powiedzieć, że dla Ciebei uzależnienie było inne. MOi niektórzy znajomi tez dziwnie reagowali, jak mówiłam, że 'rzucam', bo w moim przypadku uzależnienie było czysto psychiczne, a nie fizyczne. Mój organizm nie potrzebował nikotyny w takim stylu, jak moja psychika [palenie ze znajomymi, do piwa, wmawianie sobie, że po stresie trzeba zapalić itp.] i tak minęło 7 lat, choć jakby wyliczyć ile spaliłam fajek przez ten czas to wcale nie byłoby nie wiadomo ile. Czasami paczka starczała na tydzień, co nie brzmi jak uzależnienie, czasami na więcej, a niekiedy schodziła w jeden wieczór. Wiec znaleźli się tacy co się dziwili.
Wystarczy, że jest powiesz dlaczego rzucasz palenie i jakie jest Twoje uzależnienie od fajek i że chcesz się go pozbyć.
A jak nie pomoże, to olej takich znajomych.

[Djapira]

jolkah, jak tak czytam Twój wpis to stwierdzam, ze w moim przypadku jest tak samo.

Dałam ciała wczoraj

[kolorowatecza]

Dałam ciała w zeszłą sobotą, usunęłam wątek z subskrykowanych, uznałam, że jestem beznadziejna i nigdy tego nie rzucę,ale.. zmieniłam zdanie.
W niedzielę rano obudziłam się z tak śmierdzącym oddechem, że takiego nie pamiętam. W dodatku leczenie dolegliwości po dawce nikotyny trwało.. tydzień? Dzisiaj mi przeszło. Nie chcę palić i nie będę tego robić - żal mi zdrowia, bo przez dolegliwości "ponikotynowe" nie mogę ruszyć się z domu, a co za tym idzie spotykać z kimkolwiek..
Mam pieniądze na coś innego niż ta papierosy, nie stresuje się tym, że nie mam 11.80 na ukochane papieroski. Nie kręci mnie to, a ludzie, którzy palą - śmierdzą.

Nie wspomnę o tym, że jem jak świnia i powoli zaczynam tak wyglądać...

Hikaru, pamiętaj, że z czasem jedyne co pozostaje po znajomych to nałogi, dlatego olej koleżankę, bo oglądanie się na innych jest bezsensu. Ja również w kółko słyszę, że mi się nie uda, że to jest zbyt trudne. Jest trudne, bo ja kocham palić. Ale jak sobie przypomnę moje samopoczucie w tym tygodniu ochota na papieroska od razu przechodzi...

Także wracam do Was i obiecuje poprawę. Dzień bez papierosa - 7. Poza występkiem - nie palę 15 dni