|
|
#151 | |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
czesc kochana, to prawda po tygodniu organizm moj szalal i myslalam o fajkach bardziej....ale to juz minelo JUTRO bedzie 2TYGODNIE bez fajek - nie ciagnie mnie w ogole czy to po jedzeniu czy przed snem, moze mi nie wierzycie ale naprawde tak jest * mam kolory na twarzy, z tym tez jest bardziej gladka ta cera *odczuwam intendywniej zapachy co jest naprawde nie do pomyslenia ( wchodze do domu i juz czuje ze Tż odlozyl brudne skarpety do kosza albo i to bardziej przyjemne- w pracy, w bydynku a ja czulam zapach wiosennego deszczu-cudowne!!!) *mam wiecej sily, energi i ochoty do zycia *brzuszek mi urosl i mam pulaski na twarzy (ale pije zielona herbi i sie ruszam) co do nerwow, nie mam ich, moze dlatego ze na razie wszystko jakos idzie, ostatnio Tż mnie wkurzyl, ale nie chcialo mi sie palic Tż mowi ze bedzie mnie pilnowal heheh o ile sam nie odplynie. Takze musimy byc silne. Komu sie juz pochwalilyscie ze znajomych ze rzucacie???????---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ---------- naprawde jest mi lepiej bez fajek, nie ciagnie mnie....i az strach pomyslec ze mogloby sie to zmienic... bo to az niemozliwe. Palilam jak smok, siedzac w domu bylo jeszcze gorzej- po sniadaniu, do czytania, do gry, do komputera, na przystanku, przed wyjsciem z domu, na kazdej przerwie w pracy, na kibelku ---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ---------- moja babcia co mnie wychowala, czyli moja "mama" tak sie cieszy ze rzucilam fajki, ze ta jej radosc daje mi tyle wiary w siebie-nie moge sie poddac chocby dla niej.... kocham cie babciu
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r. godz.21.42 Nikosia |
|
|
|
|
|
#152 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 268
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
np. nieświeży oddech osoby z którą rozmawiam, przepoconego pana w metrze o 8.00 rano itp. - prawda jest taka, że jak paliłam to takich zapaszków nie czułam no a teraz jest okropnie, jak pomyślę, że zaraz będzie lato i te smrody w metrze to
![]() Swoją drogą to nie sądziłam, że aż tak śmierdzi od ludzi
|
|
|
|
|
#153 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 487
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
jakimś takim.. zepsutym jajkiem? ![]() patrzcie, jakie cudo sobie stworzyłam ![]() http://www.suwaczek.pl/cache/059ce03c43.png !
__________________
and if i dreamin' ,i dreamin' of you ♥. |
|
|
|
|
|
#154 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam
U mnie 7 dzien bez peta i drugi bez wspomagaczy - jest duzo lepiej niz wczoraj, chociaz nadal co jakis czas palic mi sie bardzo chce. Zaczynam powoli o smierdzielach zapominac, i przylapuje sie coraz czesciej na tym, ze wreszcie o nich nie mysle. Metabolizm mi padl, i kazdy posilek trawie godzinami, ale cos kosztem czegos. Jesli kiedys z watku znikne, to dlatego, ze obsesja peta zniknie, a z nia potrzeba walkowania tematu ![]() Oliath zniknela ... i Mel tez.
|
|
|
|
|
#155 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 487
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
__________________
and if i dreamin' ,i dreamin' of you ♥. Edytowane przez cocaine_kate Czas edycji: 2010-04-27 o 20:44 |
|
|
|
|
|
#156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Nie, ja żyję :P Mam ten cholerny tabex. Palić mi się zdecydowanie mniej chce. Ale to dopiero początek walki z 25 dni terapii z tabexem. Jestem nastawiona pozytywnie.
Kiedy 21 kwietnia tak się rzuciłam na to niepalenie to tuż po podjęciu decyzji zachciało mi się palić. A teraz? Leżę sobie z kompem w wyrze i nie mam potrzeby puszczenia dymka I nie wiem kiedy mnie najdzie ochota, oby ten stan trwał jak najdłużej.Aha, tabex biorę zgodnie z receptą (czyli przez 3 pierwsze dni tabletka co 2 godziny, w sumie 6 dziennie a potem zmniejszam dawkę). Wy też?
__________________
not all who wander are lost.
|
|
|
|
|
#157 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja bralam champix ale niezgodnie, bo juz kiedys bralam i wiem jakiego dzialania sie spodziewac. Wyznacz sobie kolejny dzien zero i tym razem sie go trzymaj na 100% bo jak nie to Cie znajde i zobaczysz
. Mnie zdecydowanie dzisiaj bylo latwiej. Nawet poklocilam sie z tz i w nerwach chcialam wyjsc do sklepu, ale dalam rade sie powstrzymac, przez co wydaje mi sie, ze juz zawsze powinnam dac rade .
|
|
|
|
|
#158 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 487
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
cholerny tabex ,ale jaka ulga nie? ja też brałam i biorę nadal zgodnie z receptą, ale podczas 7 ,8 ,9 dnia zapominałam o tabletkach ,bo już zapomnialam ,że chce mi się palić teraz biorę co 3h i powiem, że to mi bardziej odpowiada, bo nie muszę co chwilę o nich pamiętać. cudowne uczucie, jak się nie chce palić, nie?
__________________
and if i dreamin' ,i dreamin' of you ♥. |
|
|
|
|
|
#159 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
E tam zaraz zniknelam
jestem, tylko strasznie mialam zajety dzien wczoraj.Dziesiaty dzien dzisiaj Wczoraj jeden tabex. Malz sie lamie - zlosci mnie to, ale przeciez nie moge na sile Nie jest lekko, mam nadzieje, ze nic mnie nie podkurzy , bo tylko szukam pretekstu, zeby zapalic Ciekawe, ze rano czy w dzien mnie nie ciagnie, popoludniami tez nie, ale po prostu czesciej atakuja mnie zdradliwe mysli pt. jakby to bylo cudownie sobie zapalic albo i jak ja bede sie tym* cieszyc bez fajki *tym oznacza cokolwiek milego - spotkanie z przyjaciolka na kawke, porzadkowanie ogrodka, wyjscie na sloneczko, weekend majowy...
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
|
|
|
|
#160 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 39
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
bylby dzis 14 dzien ale peklam... tak sie rano wkurzylam... skumulowaly sie stresy z calego tygodnia a moze i wiecej...
poszlam na spacer o 7 rano... lazilam godzine moze wiecej i poszlam do kiosku i zapalilam... bosz.... jak mi papierosek smakowal... jak w glowce sie zakrecilo... bylo cudownie ale nic... dalej nie pale, rzucam... musze sie tylko przyzan TZ |
|
|
|
|
#161 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Aniuuuuuu!!!
Masz najsilniejsza, najpiekniejsza motywacje swiata !!Juz wiecej nie pekaj, za kazda niewypalona paczke fajek kupuj dzidzi pluszaka ![]() Albo spioszek, koszulinke, grzechotke... Uda Ci sie, kochana, trzymam za Ciebie (za Was
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
|
|
|
|
#162 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 487
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
tak po cichu wam powiem, ze to jest rowniez moja motywacja, bo gdy będę chciała mieć dziecko, to chcę, żeby urodziło się zdrowe
a i dla samej siebie, mojego serca i żył, lepiej będzie jak rzucę http://www.suwaczek.pl/cache/059ce03c43.png ha!
__________________
and if i dreamin' ,i dreamin' of you ♥. |
|
|
|
|
#163 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Obiecuję! Padło na piątek (ekstramalnie ), na ulotce jest napisane, że trzeba dzień zero mieć w ciągu 5 dni, a ja wybrałam sobie dzień czwarty na dzień zero. Dzisiaj drugi dzień - dwa papierochy ale to raczej odruchowo - w ogóle mi nie smakują pety i o to cho ! ![]() A wczoraj wieczorem miałam kaszel i zaczęło ze mnie wyłazić. Nie jest to może jakiś świetny stan, bo to przeca jakiś detoks jest i organizm się buntuje. Ale cóż - palić się zachciało to teraz trzeba cierpieć :P ---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:06 ---------- Cytat:
ja się dostosuję do ulotki, co 2 godziny to muszę się pilnować żeby pamiętać. Ale jest czasem taki moment, że muszę wziać po 1,5 h następną, a czasem 4 godziny nie mam takiej potrzeby. Ale biorę co 2
__________________
not all who wander are lost.
|
||
|
|
|
|
#164 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
U mnie dzisiaj tez ciezki dzien, zas nerwy i zas walka ze soba. Do tego musze jechac odwiedzic "tesciowa". Nie wiem czy mi nerwy nie puszcza. Jakby co i tak sie nie poddam ale mozliwe, ze bede miec jednego na koncie. Oliath mi pewnie powie, ze okazji szukam i moze to i poniekad prawda, ale z drugiej strony sama tej sytuacji nie stworzylam. Do tego z myslami bitwa niesamowita: zdolalam wymyslic, w ramach wymowek, ze za 10 lat to rak pluc bedzie najpewniej uleczalny, a jak nie i czlowiek cierpi to jest przeciez eutanazja; poza tym jak mam tak cierpiec przez miesiace, to juz lepiej zapalic, zyc krocej ale szczesliwie a nie sto lat z obsesja peta. Jest jeszcze troche tego ale nie bede wypisywac, zeby Was nie demotywowac. Istny diabel we mnie dzisiaj wstapil.
|
|
|
|
|
#165 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1 252
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
dziewczyny podczytuje Was trochę i mam takie pytanie, kto może przepisać ten Tabex zwykły lekarz?
ja chyba jestem bardzo silnie uzależniona żadna silna wola, ani wspomagacze typu niquitin jestem już w desperacji, pale mase, kasy idzie co nie miara, słyszałam kiedyś o tym Tabexie ale tylko tyle że pomaga, nie wiem czy są tego jakieś skutki uboczne?I ile te tabletki kosztują? Naprawde bardzo proszę o odpowiedź
__________________
|
|
|
|
|
#166 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
Nie wiem czy są jakieś skutki uboczne - nie wolno brać -wiadomo - podczas ciąży, kiedy ma się refluks żołądka, nadciśnienie, jak przy stosowaniu każdego leku Z Tabexem o wiele łatwiej przejść przez trudne dni, nie ciągnie Cię do papierosa i aż chce się zrywać z nałogiem, po papieroski są niesmacznie ![]() TLU - tak, to wymówka. A z tym uleczalnym rakiem to też tak już miałam. Ale! Wyobraź sobie, że do teściowej jeszcze nie raz pójdziesz, jeszcze nie raz się wkurzysz bo życie jest - po prostu - stresujące. Lepiej znaleźć sobie jakiś inny pomysł na wyładowanie się. Może zamiast po papierosa zrobić sobie manikiur? Albo poskakać na skakance? Albo zrobić brzuszki? Zwykle jak się człowiek trochę zmęcz to ochota przechodzi. Trzymaj się, babo, bo mi pomagasz i nie chciałabym zeby mój mentor antynikotynowy sam padł w walce i potem to ja Cię będę musiała znaleźć i spuścić
__________________
not all who wander are lost.
|
|
|
|
|
|
#167 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 268
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#168 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja nadal rzucam, a jak reszta?
![]() Mel dzieki za sprowadzenie na ziemie . Mnie cwiczenia najbardziej pomagaja albo czytanie ksiazki. A u 'tesciowej' bylo calkiem milo. To chyba ten kryzys, o ktorym Kasia kiedys pisala - sieczka z mozgu caly dzien. Ale mija! |
|
|
|
|
#169 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dzien 12
Dzis ide zabki czyscic, a od jutra do poniedzialku - wolne i plener Bede jadla pysznosci i wygrzewala sie na slonku. Ja nagminnie zapominam o Tabeksiu. Moze sobie go zostawie na czas wizyty tesciowej - co nastapi nie wiem, kiedy, ale jest nieuniknione w przeciagu najblizszych tygodni. a Wy co takie malomowne? Elunka to juz zapomniala, ze palila kiedykolwiek Wiolka? Ania? Mel? TLU? Koka? Kasia?
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
|
|
|
|
#170 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
hej
ja tez juz zapominam ze pale (czasem)... fajne uczucie. pracowalam przez ostatnie dni po 11h i 13 h.a gdy minely 2 tygodnie od nie palenia, mialam krytyczna sytuacje-jadac do roboty tramwaj sie zj...bal nienawidze sie spozniac, bylam taka zla bo 5km szlam z buta, spoznilam sie prawie pol godziny i szybko na posterunek dobrze ze nie mialam ani jednej przy sobie!!!*od dwoch dni budze sie rano z kacem i czuje sie tak jakbym wieczorem nie myla zebow *opozniony metabolizm, sa dni kiedy jestem nadeta jak balon-oby przeszlo... *przytylam 1,5kg ![]() *czuje sie super, jestem pelna energi, mam ochote by zyc-psychicznie rewelka!!! TLU co do tego ze kiedys wynajda lek na raka pluc czy ze jest eutanazja- to nie ma znaczenia. Pomysl ile juz osiagnelas, o tym jak jestes silna, i ze robisz to dla siebie. Ja psychicznie o wiele lepiej czuje sie bez fajki. Zaluje tylko jednego- ze tak pozno sie zdecydowalam zeby je rzucic.
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r. godz.21.42 Nikosia |
|
|
|
|
#171 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
- moze wczesniej nie czulysmy tego, bo pchalysmy w buzie fajke na sniadanie ?Ja tez przytylam. Wlasnie - koniecznie musze sie zwazyc dzis Co do samopoczucia - odkad nie pale, nie miewam juz tych stand-by'ow w pracy po poludniu, kiedy to musialam dobudzac sie kawa dozylnie oraz smola i nikotyna wziewnie ![]() Nie mam co chwile w ciagu dnia uczucia, ze powinnam natychmiast leciec umyc zeby. Rano jakby bardziej rzesko wstaje Lzej - DUUUUZO lzej - sie oddycha Pryszczow ani zaparc nie mam, metabolizm dowala mi w jelita (minimalnie wiecej gazow? do przezycia ).A jak reszta dziewczyn, jakie widzicie roznice od chwili rzucenia nalogu? ![]() ---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 11:52 ---------- Lece do dentysty na higienizacje, straaasznie sie boje
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
|
|
|
|
|
#172 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Oliath no mowie ci normalnie osad na zebach i kac rano jak po przepiciu
dlatego dzisiaj po raz pierwszy w tym roku poszlam na solarke a co tam
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r. godz.21.42 Nikosia |
|
|
|
|
#173 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Moj metabolizm tez oscyluje na poziomie zero - po zjedzeniu niezbyt obfitego posilku nawet po 5/6 godzinach nadal czuje ciezar w zoladku.
|
|
|
|
|
#174 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Hej!
Widze ze byłam wzywana.... ![]() Oliath dzięki za pamieć..w sumie to masz rację....bo prawie zapomniałam o fajkach. Czasami jak gdzies widze ze ktoś pali i czuję smród to mi sie przypomina tylko ![]() pozdrawiam i powodzenia dziewczyny
__________________
Mikołajek 26.02.2014 Obudził mnie trzepot skrzydeł Wyjrzałam przez okno Na parapecie zostało Białe piórko - Pamiątka po Tobie Mój Aniołku 01.12.2012 [*] |
|
|
|
|
#175 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 5 015
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Aloha
![]() I juz po strachu - bylo bosko, nie bolalo, zadnego dyskomfortu nawet. Zabki z przodu, z tylu i pomiedzy jak po wybielaniu sie pani nadziwic nie mogla, jak takie jasne szkliwo mozna tak zaczadzic dymem fajczanym i kawa. Bite poltorej godziny rozbijala, piaskowala, polerowala i fluoryzowala. W buzi mam swiezo i czysto jak niemowlak :P potwierdza sie natomiast stara prawda, ze im bielsze z natury zeby, tym szkliwo slabsze i do d.py na palcach jednej reki moglabym policzyc, ile mam 100% zdrowych zebow. Reszta - wszedzie jakies mikro lub makro dziurki . Niom i sie zaczelo - przez caly maj co tydzien wizyty, majatek strace - a juz na pewno zwroci sie temuz gabinetowi zrobienie mi skallingu i calej reszty za darmo .Jak mi juz wylecza zabki wszystkie, bedzie wisienka na torcie: mega majatek za wstawienie czegos w miejsce brakujacej czworki ![]() Musialabym z piec lat nie palic, zeby mi sie zwrocilo to wszystko Na oslode poszlam do Rossmana po miekka szeroka szczoteczke do zebow bez wypustek i massagerow, bo to szkodzi i nabylam przy okazji oliwke Babydream zachwalana na wizazowej Biochemii sztuk 3 w promocji, oraz mja ukochana maseczke dotleniajaca Sorayi (na pysio).Bede sie dotleniac, ujedrniac i aktywnie odpoczywac w majowke ---------- Dopisano o 16:46 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ---------- MEL! Dzis przeciez Twoj dzien zero!!! Jak Ci idzie?
__________________
Iza Diablicja Lilo Kubulek |
|
|
|
|
#176 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 487
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
16 dzień bez
czuję się świetnie z tego powodu
__________________
and if i dreamin' ,i dreamin' of you ♥. |
|
|
|
|
#177 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Oliath cos za cos
piekne zabki-brak fajek![]() TLU ja mam to samo zjem nieduzo a jestem nadeta i w ogole... ciekawe czy to minie? cocaine_kate idziemy w leb w leb
__________________
Codziennie uczysz mnie jak mam Cię kochać
04.05.2011r. godz.21.42 Nikosia |
|
|
|
|
#178 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 62
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Przytuli mnie ktoś? Bo ja tak bardzo chcę do Was... Może z Wami mi się uda.
Wczoraj stwierdziłam, że rzucę palenie i nie paliłam cały dzień... Ale dzisiaj tak po prostu po fajki. Nie wiem czemu. I jeszcze paląc sobie powtarzałam "nie palę, nie palę" jak wariatka. Nie chcę brać żadnych tabletek. Rzucała może któraś z Was palenie opierając się na samej silnej woli? |
|
|
|
|
#179 | |||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 487
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
ja tak bynajmniej mam, moze innym to pomaga. musisz sobie uświadomić, że palisz ostatnią fajkę i już więcej nie, bo przeciez CHCESZ rzucic! tyle jest plusów wynikających z niepalenia najlepiej odstaw kawę na jakiś czas i alkohol, bo to sprzyja paleniu Cytat:
Cytat:
mi też by się przydało ![]() dzisiaj się zważyłam i nie przytyłam ani grama ale wiecie ,co najbardziej cenie w tej sytuacji? ulge, że już nie mam takiego kapcia w buzi po zapaleniu fajki i ze nie chodze w takiej chmurze dymu, tylko czuje jak np. ładnie pachnie po deszczu na dworze a wy jak tam?
__________________
and if i dreamin' ,i dreamin' of you ♥. Edytowane przez cocaine_kate Czas edycji: 2010-04-30 o 19:36 |
|||
|
|
|
|
#180 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: porto
Wiadomości: 3 445
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
ja? dziś dzień zero? serio?
![]() źle policzyłam. no dobra, przyznaję się. jutro dzień zero bo mi fajki trzy zostały..
__________________
not all who wander are lost.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:55.







Normalnie jakas obsesja mnie wczoraj dopadla, prawdopodobnie zbiegly sie dokuczliwosci dnia powszedniego, czarnowidztwo i brak tabeksia - ale dalam rade. Tabeksia jednak bede sobie jeszcze czasem lykac, jako ze juz nie musze dla malza oszczedzac - sie zrazil wczoraj, zle mu bylo po pierwszym dniu lykania, na cisnienie mu wdeplo chyba, rano stanowczo tabeksia odmowil 

Tż mowi ze bedzie mnie pilnowal heheh o ile sam nie odplynie. Takze musimy byc silne. Komu sie juz pochwalilyscie ze znajomych ze rzucacie???????



jakimś takim.. zepsutym jajkiem? 




!!

Padło na piątek (ekstramalnie
dobrze ze nie mialam ani jednej przy sobie!!!
- moze wczesniej nie czulysmy tego, bo pchalysmy w buzie fajke na sniadanie
![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)

