![]() |
#2371 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 3 052
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
no ja sie troche wlasnie obawiam ze uzaleznie sie od e-papierosa, ze bede go musiala czyms zastapic, ale czym hehe :P
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2372 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Zainspirowałam mojego tatę do rzucenia palenia, ale zamierza to zrobić z e-papierosem. Odradzam mu, bo przecież później od tego się uzależni i ciężko mu będzie odstawić.
Ja muszę przyznać, że coraz rzadziej myślę o papierosach. Czasami zapominam, że paliłam, nie ciągnie mnie już prawie w ogóle. Ostatnio tylko oglądając jakiś film zobaczyłam jak bohaterka pali i taki dziwny głód w płucach poczułam, ale szybko minął.
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2373 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja bym chciała rzucić, ale... jestem uzależniona od rytuału papieros-usta
![]() ![]() No i na imprezie ci, co nie wychodzą zapalić, nie wiedzą najnowszych plotek ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2374 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
![]() A z tymi plotkami to marna wymowka. Nie wiesz ile tracisz wychodząc na tego papierosa ![]() ![]() Mnie póki co,cieszy ze nie palę. Mimo ze to na razie 4 tygodnie liczy się to ze nawet na mysle mi nie przychodzi by to psuć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2375 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam
![]() Też postanowiłam rzucić palenie od dzisiaj ![]() ![]() Tylko jak przetrwać poranek ![]() Może dobra herbata chodź trochę pomoże. Gratuluję tym wytrwałym ![]() Poranek jakoś przeleciał w sumie nawet nie najgorzej bo poszłam jak tylko wstałam zjeść śniadanie. Najgorzej będzie w pracy ale jak nie wezmę portfela żeby kupić to powinnam jakoś dać radę ![]() Edytowane przez blondynka22 Czas edycji: 2013-03-11 o 11:40 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2376 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2377 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Mamy 14.20 i jeszcze wytrwałam
![]() ![]() Myślałam że będzie gorzej ale da się przeżyć. U mnie to chyba jest kwestia zmiany nawyków i przyzwyczajeń które mi się kojarzą z paleniem ![]() No i postanowiłam że za pełen wytrzymany miesiąc kupię sobie jakąś fajną nagrodę ![]() No dobra to idę trzymajcie kciuki odezwę się wieczorem jak wrócę ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2378 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Mi się przysnilo ostatnio ze zapalilam i okropnie zalowalam. No istny koszmar. Teraz kiedy pomyśle o papierosie to przypomina mi się ten żal ze snu i odechciewa zapalić natychmiast
![]() ![]() U mnie ponad 5 tygodni ![]() Jasne ja się nagradzam często ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2379 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Blondyna przede wszystkim gratuluję podjęcia decyzji o rzuceniu palenia! Teraz musisz "tylko" wytrwać
![]() Tak jak pisze Karolina, musisz sobie jakiś zamiennik znaleźć, u mnie były to gumy miętowe i kawa! (i chipsy ![]() ![]() Dasz radę jeśli nie stracisz z pola widzenia celu jakim jest niepalenie ![]() Mi jutro miną 2 miesiące ![]()
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2380 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Wytrwałam w pracy
![]() ![]() ![]() Długo dojrzewałam do rzucenia nawet bardzo długo. Najgorsze jest to że miałam dzisiaj takie myśli że dlaczego mam rzucać że lubię sobie zapalić itp. Próbuje je wywalić z głowy ale często wracają. Najgorszą próbą będzie dla mnie weekend ze względu na zjazd w szkole. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2381 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ojjj też tak miałam! W chwilach zwątpienia mówiłam sobie w myślach - po co mi to, co jest złego w paleniu, lubię to po prostu, czemu mam sobie tego odmawiać
![]() Radzę Ci nie mówić "najgorsze przede mną", "w sobotę wielka próba" itd. Po prostu o tym nie myśl. Mów sobie tylko NIE PALĘ, cokolwiek się stanie, gdziekolwiek będę. Ja jestem z siebie strasznie dumna, pierwszy raz od x czasu. Mało kto we mnie wierzył, ani mama, ani siostra, ani babcia a udowodniłam, że mogę i się na razie trzymam. Tylko mój TŻ wierzył, że mi się uda ![]()
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2382 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dzisiaj trochę lepiej
![]() Na razie daję radę jakoś ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2383 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Drugi dzień za mną
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2384 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
nie miałam kiedy do was wpasc
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2385 |
Rozeznanie
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
ja tez nie pale juz nie wiem ile
![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#2386 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: internet
Wiadomości: 16
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
odzywałam się już w tym wątku,
jedno muszę stwierdzić ![]() niepalenie to pikuś, o wiele gorsze jest niejedzenie. Kiedy po rzuceniu papierosów próbujemy zastąpić je jedzeniem - wtedy zaczynają się dopiero kłopoty. Ja przez trzy tygodnie przytyłam 5 kg. Pozbywam się ich od dwóch miesięcy - został mi jeszcze 1 kg. Wytwałości ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2387 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 55
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
no niestety ja niczym nie zastepowałam papierosa ani gumami ani cukierasami ani jedzeniem
![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2388 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 187
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
U mnie mija dzisiaj właśnie tydzień
![]() Najważniejsze że przetrwałam w szkole ![]() ![]() ![]() Na razie nie jest źle i w nagrodę poszłam w sobotę do kina ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2389 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam się ponownie
![]() minął rok od ostatniej próby - w której jak zwykle poległam ![]() Od tygodnia rzucam ponownie ale tym razem z e-papierosem ![]() Wiem, ze jest to zastępowanie jednego nałogu drugim ale ja po prostu uwielbiam palić i żadne logiczne argumenty do tej mojej pustej łepetyny nie trafiają ![]() E-papierosa mam od tygodnia - początkowo jeszcze wypalałam po 2-3 papierosy dziennie, wczoraj zapaliłam 1 bo mi bateria w ep siadła i myślałam, ze płuca wypluję ![]() ![]() ![]() Teraz mam zamiar stopniowo zmniejszać ilość nikotyny w liquidach - pierwszy zamówiłam 18mg ale już mi się kończy więc kolejny zamówiłam 11mg i tak pomalutku stopniowo będę chciała dojść do 0mg - może kiedyś rzucę to całkowicie ale póki co nie wyobrażam tego sobie ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#2390 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
A u mnie mija 7 tygodni
![]() A Wam jak idzie? Czasami jeszcze nachodzi mnie ochota. No ale mija po kilku minutach. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2391 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Blondynka gratuluję i życzę wytrwałości!
Karolina zazdroszczę, że nie tyjesz. Ja się roztyłam strasznie. Zdaję sobie sprawę, że rzucenie papierosów to taka wymówka żebym mogła jeść i zrzucić na coś odpowiedzialność. Bo z jedzeniem też mam problem, chyba nawet większy niż z fajkami. Teraz już się ograniczam, ale i tak przybyło mi dobrych parę kg. Ostatnio coraz częściej chce mi się palić. Raz byłam naprawdę blisko. Notorycznie śni mi się, że palę a potem strasznie żałuję i wszystko wokół śmierdzi papierochami. ![]()
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2392 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-10
Lokalizacja: Południe
Wiadomości: 1 812
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Ja mam zamiar rzucic, ale ...odkładam to zawsze na kolejny dzień. Czuje sie przepalona jak popielnica. Wiosna idzie i chce zmian na lepsze.
Myślalam o Tabexie, ale 2x juz mnie zawiódł. Boje się, że silna wola nie wystarczy, jak bedzie wygladał poranek, dzień... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2393 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 37 060
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2394 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: świętokrzyskie
Wiadomości: 4 690
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
AnKa a może też spróbuj z EP? ja sobie zdaję sprawę z tego, że to jest zastępowanie 1 uzależnienia drugim ale
po 1 - nie śmierdzę już fajkami, po 2 - koszt jest spory tylko na początku (mi np. liquid za 12 zł wystarczy na 7 dni ale ja "katuję" mojego ep okrutnie, tż-towi wystarczy podejrzewam na jakieś 9-10 dni + co miesiac grzałka za ok 7zł) po 3 - wydaje mi się, ze łatwiej się będzie uporać z ep niż zwykłymi śmierdziuchami (paliłam przez jakieś +/- 20 lat i takiego wstrętu do fajek jak teraz to w życiu nie czułam ![]() a po 4 to zastanawiam się czy jak już dojdę do liquidów które w ogóle nie zawieją nikotyny to czy to nadal będzie nałóg czy tylko pociąganie bo lubie i sprawia mi frajdę? ![]() wielkie ![]() ![]() Edytowane przez kotek81 Czas edycji: 2013-03-22 o 11:41 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2395 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: CairnLand
Wiadomości: 16 938
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
W zeszlym tygodniu Tz mi powiedzial ze jest ze mnie bardzo dumny bo podczas imprezie u znajomych nawet nie pomyslalam o papierosie. Sama tez bylam z siebie dumna ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2396 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: o, jak ja kocham to miejsce...
Wiadomości: 367
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Witam wszystkie walczące
![]() ![]() Nie palę od 3 dni, paliłam 6 lat, pół paczki dziennie. Niby nie aż tak wiele, ale miałam już dość porannego kaszlu i kapcia w ustach, ciągle rosnących cen papierosów, zadyszki po podbiegnięciu 10 metrów do autobusu. Dodatkowo mój dziadek umarł kilka miesięcy temu - na raka płuc ![]() I powiem Wam, że generalnie fizycznie nie jest źle. Widocznie przez te parę lat nie uzależniłam się silnie od nikotyny, bo oprócz tego, że podjadam (to mi akurat nie przeszkadza, nawet lepiej jak przytyję, bo jestem chuda) i czuję taki charakterystyczny delikatny ucisk w klatce piersiowej sugerujący, że czas zapalić to jest ok. Gorzej psychicznie... CHCE mi się palić! :/ We wszystkich momentach/miejscach, w których zawsze paliłam nie wiem co ze sobą zrobić. Np. na przystanku. Zawsze wychodzę chwilę wcześniej, bo autobusowi zdarza się wcześniej przyjechać. Zawsze wtedy miałam tę chwilę, żeby zapalić, odprężyć się po pracy, teraz stoję jak kołek ![]() Z Waszych doświadczeń, to minie? ![]()
__________________
"Po szyje w chmurach, po kolana w oceanach..." ![]() Nie możesz mieć wszystkiego. Gdzie byś to położył? ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2397 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
czesc
![]() nie moge sie nazwac nalogowym palaczem, nie trzesie mnie jak nie zapale ale mimo wszystko pale. ok 5 papierosow dziennie.czasem wiecej czasem mniej. moge caly dzien nie palic ale wieczorem w ramach relaksu mam ochote ![]() najgorzej jest w sytuacjach stresowych.wtedy kilka papierosow to koniecznosc. po czesci wmowilam sobie ze mi to pomaga ![]() ![]() czasem moglam nie palic nawet i miesiac jak nie mialam zadnej okazji. teraz okazja przyszla sama do mnie bo zamieszkalam z TZ ktory pali ![]() chyba nie jestem pewna tego czy chce rzucic bo nie nazywam tego nalogiem.a to chyba blad skoro jednak pale. uwazam ze to nic takiego ze czasem sobie zapale a nawet codziennie kilka papierosow. ale coraz czesciej mam z tego powodu wyrzuty sumienia ze sobie szkodze, ze smierdzi, ze co mi to w ogole daje i czy jest potrzebne? ![]() podobnie jak Wy, boje sie uczucia ze cos sobie odbieram i tych wszystkich spotkan ze znajomymi, imprez, fajeczek w ramach wyjscia na kawke, do kina etc ![]() poki co sporobuje nie palic, zobacze jak to wyjdzie i bede Was podczytywac ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2398 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Konin/Toruń
Wiadomości: 5 566
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Spadająca gwiazda - twoje odczucia są typowe
![]() Kociczka moim zdaniem jesteś palaczką. Mnie też nie trzęsło bez papierosa, ale regularne palenie nawet paru papierosów dziennie to jednak nałóg. Przyznanie się do tego ułatwi ci rzucenie. Uwierz, że niczego nie tracisz rzucając palenie! Imprezy nadal się będą odbywać, plotki będą docierać, kawa będzie pita ![]() ![]()
__________________
"Nigdy wcześniej nie interesowali mnie niebieskoocy blondyni, ale Pan Idealny nigdy nie zjawia się w postaci jaką sobie wymarzyłyśmy"
![]() Edytowane przez Dagusiac Czas edycji: 2013-03-24 o 21:48 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2399 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 4 667
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Dagusiac masz racje...chyba gubi mnie ilosc i czestotliwosc wypalanych papierosow zeby nie nazywac tego nalogiem bo wczoraj np. zapalilam 1 papierosa, wczesniej palilam chyba w srode ostatnio.
ale dzis wstalam z postanowieniem ze nie pale. najgorsze chyba bedzie dla mnie uswiadomienie sobie ze juz nie pale. czasem jest to jak odruch bezwarunkowy, niby rzucam ograniczam (mam juz za soba kilka takich podejsc ze nie juz nie zapale a potem oczywiscie miękne i mysle "no to moze tylko na imprezie") ale jak kolezanka poczestuje albo ktos zapyta "palisz?" to oczywiscie biore bo jak to nie? ja nie pale? a niby czasem dlaczego nie? ![]() ![]() musze sobie uswiadomic ze PRZESTAJE PALIC i nie ma zadnych sytuacji w ktorych pale. znajomi ida na papierosa a ja zostaje i nie ide. TZ pali ja jestem w innym pokoju. kolezanki pala w przerwie czy przed egzaminem JA NIE PALE ![]() mysle ze to bedzie bardzo trudne ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#2400 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: o, jak ja kocham to miejsce...
Wiadomości: 367
|
Dot.: Rzucić palenie, część II
Cytat:
![]() ![]()
__________________
"Po szyje w chmurach, po kolana w oceanach..." ![]() Nie możesz mieć wszystkiego. Gdzie byś to położył? ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:54.