Wspieramy się, gadulimy o różnościach... - perypetie Aniołkowych Mam część II

[Lucy1111]

Napisane przez shehzadi

Kurcze, ci lekarze to są do niczego. Dopiero z forum dowiaduję się, że można coś takiego zbadać. Chyba musimy zapytać nasze specjalistki po co to się mierzy i kiedy.


Tż ma umowę do końca lipca i chce żebym przyjechała jak podpisze już kolejną - stałą. Ale namawiam go, żeby nie czekał tylko zaczął szukać dla nas lokum. A co do badań, to denerwuje mnie, że trzeba samemu się wszystkiego dowiadywać.

nie marudź! i tak mamy lepiej niż u Toto

[shehzadi]

Napisane przez Lucy1111

nie marudź! i tak mamy lepiej niż u Toto

Wybacz, mam dzisiaj dzień narzekania . Już Was nie denerwuję, ciężarówki . Chociaż jeszcze nie wiecie jak ja potrafię narzekać. Jak zobaczę II kreski, to będziecie dopiero miały mnie dosyć.

[Alfahelisa]

Napisane przez Toto1

nooo a mnie pochlonely anilki... matko jak mnie wciaglo




kochana moja.. pudelka robie na zmowienie indywidualne kazde pudelko na poczatku jest koloru naturalnego czyli dupnego .. maluje wg upodoban klientki no i proponuje jednak na priva skrobnac do mnie - co to za pudelko mialoby byc, do czego itp. przygotowanie takiego gadzetu trwa ok 2 tyg. lzebranie materialu plus lakier niestety schnie dluuugo..
poza tym przesylki do polski jezdza co miesiac bo poczta nie oplaca sie wysylac. a tak moja mama jest u mnie i jadac do pl zabralaby i stamtad juz wyslala..



no to co? testowania sie nie skonczyly jednak czekamy wiec na jutro towarzyszko test masz w domu??



ojjjjj sie nie smutaj... juz niedlugo dolaczysz? ile to juz zostalo? miesiac? poltora?

Alfahelisa a czemu sie smutasz? gadaj zaraz pomozemy...



zaraz bedzie laaanie.... brak objawow ciazowych nie oznacza problemow!!!!!! ciesz sie dziewczyno!! a nie szukaj dziury w calym..ach te baby no



szalona no!!

apropos strachow.... kurcze sie zastanawiam jak to ze mna bedzie...kasiorek ty masz ten sam orzech do zgryzienia co??
w pierwszej ciazy odliczalam czas do 12 tyg... a teraz kurcze bede trzesla portkami najpierw do 21 a potem....kto wie??

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------



mi tez nie.......




maaatko ja to sie w ogole na tych badaniach nie znam... ciemnogrod normalnie..

w wiatrakowie nie chodzi sie do ginekologa do 35 roku zycia.. w sensie na kontrole.. idzie sie tylko jak cos dolega.. i to trzeba skierowanie.. wyobrazcie sobie ze glupiej cytologii tu nie robia!
a w ciazy jak wszystko jest ok to dwa razy podstawowe badania krwi, toxo, i cukier... to wszystko. posiewu z szyjki?? heh delicje..
ciekawe jak mnie teraz potraktuja..musze gdziesz odszukac posty gdzie pisalyscie co trzeba zbadac..

a bo mi Tż jedzie do Krk do piątku i tak przez jeszcze 4 tyg ,
ja wracam jutro do pracy i znów się tyranie zacznie, plus wstawanie przed 5 i wycieczki pociągiem ,
się w work będą się pytać co mi, a z racji, że nasz referat ma plagę ciąż i urodzeń to wszyscy twierdzą, że ja też same baby i plotkują (zaufana osoba wywiad mi zdała) i pewnie jak wrócę to się dowiem "eee myślałam, że w ciąży jesteś i już nie wrócisz..." albo mnie zczają z góry do dołu (chyba muszę obcisłą bluzkę ubrać coby ploty obciąć)
i w sumie to nie wiem czy mówić czy nie, bo cholera mógłby ktoś docenić, że kurde prawie w pracy poroniłam (ale na to nie ma co liczyć, wogóle masakra jest tam teraz)

a na badaniach się znam (najbardziej tych wiruso - bakteryjnych czyli wymazach i przeciwciałach) bo mam mikrob-wykształcenie tyle, że nie pracuję w zawodzie. Ale miesiąc praktyk na "moczach", koleżanka na "szyjkach", a inna "na ropach" miałam milusio było (dobrze, że mnie na pasożyty nie dali o ile wiecie gdzie się tych jajeczek "szuka")

[Toto1]

Napisane przez Lucy1111

narkotyki macie legalne, a cytologii nie robią?!! coś jest nie tak w tym kraju... a tak narzekam na Polskę. Już nie będę

haha no tak. nie robia. za duzo jaraja i nie maja czasu na takie glupoty jak cytologia
ale cos kosztem czegos... tutaj np nie czeka sie na specjaliste dluzej niz jeden dzien... i nie ma prywatnych lekarzy. do kazdego specjalisty idzie sie ze skierowaniem od rodzinnego... ale migusiem jak cos sie dzieje to ci pomagaja.. o ile nie trafi ci sie doktor idiota.. ten rodzinny oczywiscie bo to od niego zalezy czy wysle cie do spec czy nie...

Napisane przez shehzadi

Wybacz, mam dzisiaj dzień narzekania . Już Was nie denerwuję, ciężarówki . Chociaż jeszcze nie wiecie jak ja potrafię narzekać. Jak zobaczę II kreski, to będziecie dopiero miały mnie dosyć.

no to ja kochana zycze sobie zebys juz nas denerwowala tymi ciazowymi nastrojami damy radeeeeee

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Ania Ania gdzie jestes!!! co mam teraz z tymi aniolkami zrobic?? zostawic na balkonie niech schna czy piec je??? HELP

[agatkaa1]

toto Ania pisała wcześniej że możesz na powietrze wystawić i tam niech sobie schnie a możesz też do piekarnika to już zależy od Ciebie

[neska951]

Napisane przez Toto1

no to co? testowania sie nie skonczyly jednak czekamy wiec na jutro towarzyszko test masz w domu??

Nie mam testu w domu bo po co?
Nie nakręcaj się błagam... Brzuch mnie boli coraz bardziej ...

[Alfahelisa]

Napisane przez shehzadi

Alfahelisa ja nawet nie wiedziałam, że coś takiego można badać. I po co to się robi? Nie wiesz? Skoro niski progesteron może być przyczyną poronienia to chyba powinni go standardowo badać, za każdym razem.

Progesteron to hormon uważany za "ciążowy" wydzielany w fazie lutealnej przez ciałko żółte(tj w jajniku miejsce po uwolnieniu komórki jajowej), przygotowuje org do ciąży (ma szereg właściwiości - pro ciążowych, zmniejsza odp immunologiczną matki, znosi skurcze, org zwiększa produkcję sub odżywczych przez endometrium) . Gdy nie dojdzie do zapłodnienia progesteron spada i wywołuje krwawienie. Niski progesteron może uniemożliwić zajście w ciążę przez min skrócenie fazy lutealnej, jednym z objawów niskiego moga być plamienia poprzedzające okres.
Gdy dojdzie do zapłodnienia, HCG produkowana przez zagnieżdżony zarodek stymuluje ciałko żółte do stałej produkcji progesteronu, aż do któregoś tygodniu kiedy prod progesteronu przejmuje łożysko. Spadek progesteronu w ciąży spowoduje krwawienia i zagrożenie poronieniem.

Stąd właśnie w luteinie i duphastonie jest progesteron (właściwie to jakieś progesteronowo podobne chyba ) bo to jeden kluczowych hormonów do utrzymania ciązy
Mi inny lekarz powiedział, że tylko w niewielu przypadkach zagrożonych ciąż winą będzie sam tylko niski progesteron, dostarczanie progesteronu z zew pomoże tylko jeśli jest to jedyna przyczyna, ale obecnie medycyna jedyne co może to dostarczać progesteron na inne rzeczy ma wpływ tylko natura.

Żeby nie było tak fajnie to hormon jest wydzielany pulsacyjnie, badając można więc trafić w dołek albo szczyt wydzielania, tu jest ryzyko, że się będzie płakać bo jest niski, a on tym czasem sobie spokojnie wzrośnie.
Z tego co wiem to luteina podnosi poziom progesteronu wykrywanego w laboratorium, duphaston mimo, że działa to nie będzie wykryty w laboratorium z racji innej jego struktury, przy duphastonie pokazany będzie więc tylko poziom naturalnego,przy luteinie swój plus ten z luteiny.
Wiem, że często się go bada na początku przy in-vitro, tu chyba z racji "sztuczności" zajścia w ciążę.
Nie wiem może lekarze wychodzą z założenia, że skoro już się zaszło to poziom progesteronu jest ok, albo że skoro się łyka luteinę albo duphaston to wystarczy?
To w sumie tak skrótowo.
Zawsze trzeba brać poprawkę na różne wahania, bo przecież układ hormonalny to sieć wzajemnych powiązań
U mnie z racji niskiego jego poziomu tuż przed poronieniem jest to jeden z podejrzanych. Ale ponoć bywa tak, że w jednym cyklu będzie on niski (bo coś tam mu zaburzyło), a w kolejnym będzie juz dobry.

w ramach ciekawostki progesteron podwyższa temperaturę, stąd spadek prog. pod koniec cyklu=spadek temp ciąża=progesteron na stałym poziomie=wyższa temp (w dużym uproszczeniu) to dla tych co mierzą :P

[Toto1]

Napisane przez agatkaa1

toto Ania pisała wcześniej że możesz na powietrze wystawić i tam niech sobie schnie a możesz też do piekarnika to już zależy od Ciebie

wiem wiem madralo ale na jak dlugo i na ile stopni do tego piekarnika

Napisane przez neska951

Nie mam testu w domu bo po co?
Nie nakręcaj się błagam... Brzuch mnie boli coraz bardziej ...

ja?? nakrecac sie??? w zyciu to kiedy po ten test idziesz??

[agatkaa1]

Toto pisała coś o 50 stopniach albo sie mylę??zaraz przelecę te wątki i jak znajdę to napiszę

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------

Napisane przez Alfahelisa

w ramach ciekawostki progesteron podwyższa temperaturę, stąd spadek prog. pod koniec cyklu=spadek temp ciąża=progesteron na stałym poziomie=wyższa temp (w dużym uproszczeniu) to dla tych co mierzą :P

no chyba nie koniecznie bo ja temp miałam 36,5-36,6 a w dniu spodziewanej @ skoczyła mi na 37,1 i @ przyszła więc nie do końca tak jest wszystko zależy od organizmu



toto

Toto mąki kartoflanej się używa do mniejszych elementów ponieważ jest drobniejsza i lepiej się skleja. Najlepiej jak masa schnie na powietrzu bo nie pęka, i teraz jest dobry na to moment. Tylko jak zaczynasz suszyc nie stawiaj na ostrym słońcu dopiero jak sie zrobi skorupka to można, bo będzie inaczej pękac. Ja zwykle suszyłam w piekarniku (solną) w temp max 50 stopni C. A co do masy samoutwardzalnej to ją suszyłam zawsze w suszarce do warzyw i grzybów Fajne jest to, że jak nie zużyjesz solnej całej to w folię i do lodówki i może leżec, a jak wyschnie to skruszyc dolac wody i lepic, nic się nie marnuje

[neska951]

Napisane przez Toto1

ja?? nakrecac sie??? w zyciu to kiedy po ten test idziesz??

hihihihiihi na pewno nie dziś jeszcze nie zwariowałam, zaraz filmik sobie "załanczam" i pizzę pochłonę

[franio]

Witam Mamy, ja tu gościnnie z podforum Zrób to sama- biżuteria z taką informacją i prośbą:
otóż wizażanki z biżuteryjnego grupowo wspierają akcję pomocy dla małej Melanii. Mela ma 3 latka i jest chora na rzadką chorobę genetyczną, achondroplazję (karłowatość). Jest szansa leczenia, ale wiadomo, łączy się to z dużymi kosztami.
Może któraś z Was zechce się przyłączyć do akcji? Zbierane są fundusze na opercję dla dziewczynki poprzez aukcje allegro. W ten weekend na aukcjach pojawi się wiele przedmiotów podarowanych przez biżuteryjki (naprawdę jest o co powalczyć- biżuteria wykonana technika sutasz, wire- wrapping, beading, filigrany a także inne rękodzieło)
Pomóc można poprzez udział w licytacjach, a najbardziej przez rozpowszechnianie informacji- linkowanie, udostępnianie na facebooku i innych portalach, forach
A teraz zestaw linków:
aukcje allegro http://allegro.pl/listing.php/user?us_id=22087392&p=1
więcej o Melanii i o akcji http://podarujwzrost.blogspot.com/
no i nasz bizuteryjny wątek na wizażu https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=535658
Prosimy o pomoc, podarujmy wzrost małej Melanii
No i mam nadzieję, że mnie nie pogonicie, że Wam się wcinam w rozmowę

[Alfahelisa]

Napisane przez agatkaa1

Toto pisała coś o 50 stopniach albo sie mylę??zaraz przelecę te wątki i jak znajdę to napiszę

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:21 ----------



no chyba nie koniecznie bo ja temp miałam 36,5-36,6 a w dniu spodziewanej @ skoczyła mi na 37,1 i @ przyszła więc nie do końca tak jest wszystko zależy od organizmu

przecież napisałam, że to w "dużym uproszczeniu"
występuje przecież zmienność osobnicza, plus wahania w samym poziomie hormonu
a może ci progesteron zaczął spadać, a po implantacji nastapił skok w stężeniu progesteronu - to akurat są moje wolne przemyślenia
Jedno co wiem na pewno biologia (obojętnie jaka) wcale nie jest dla nas przewidywalna
zaznaczam ja tu piszę to co wiem sama lub to co sobie sama wywnioskuję - na szczęście w dobie internetu wszystko można zweryfikować.
Doobra to tylę jadę sobie kupić bilet miesięczny PKP, bo zaczynam wchodzić w (na?) swój "konik" i będę przynudzać

[Ania ania23]

Toto może suszyc i w piekarniku i na powietrzu. W piekarniku trzeba suszyc na 50 stopniach ok 3 godziny przez 3 dni. A na powietrzu troszkę dłużej to jeszcze zależy od gabarytów andżelsów ich grubości itd
Ja włąsnie wróciłam z lodzików mniaaam
totuś zapomniałam jak masz piekarnik na gaz to nie wolno suszyc masy solnej

[shehzadi]

Alfahelisa dzięki Ci wielkie za informacje. Chyba następnym razem zbadam to ustrojstwo na wszelki wypadek.

[Lucy1111]

dzięki Franio za informacje. biedna Mela takie słodkie maleństwo. Postaram się pomóc! wypatrzyłam fajną broszkę na aukcji

[Toto1]

Agatku nie chcialo mi sie szukac postu

Franio och tak mi przykro...zawsze mnie serce boli jak dziecko cierpi.. przylaczylabym sie chetnie ale nie mieszkam w PL ..
mam nadzieje ze uda wam sie zebrac tyle ile potrzebujecie..

Napisane przez Ania ania23

Toto może suszyc i w piekarniku i na powietrzu. W piekarniku trzeba suszyc na 50 stopniach ok 3 godziny przez 3 dni. A na powietrzu troszkę dłużej to jeszcze zależy od gabarytów andżelsów ich grubości itd
Ja włąsnie wróciłam z lodzików mniaaam
totuś zapomniałam jak masz piekarnik na gaz to nie wolno suszyc masy solnej

dziekowac dziekowac bede suszyla na powietrzu jednak bo nie mam farbki bialej...a sklepy dopiero od wtorku u nas otwarte wiec w tym czasie niech sie szkraby susza

[franio]

Napisane przez Lucy1111

dzięki Franio za informacje. biedna Mela takie słodkie maleństwo. Postaram się pomóc! wypatrzyłam fajną broszkę na aukcji

Dziękuję w imieniu Meli
Dziś i w następnych dniach mają pojawić się nowe rzeczy na aukcjach, na pewno warto zaglądać
pozdrawiam ciepło

[kasiahexe]

dalej mi zle (( ide chyba spac (((

Lucy nie robi sie bety a zchecia bym poszła
a do lekarza ide dopiero za tydzien w poniedziałek bo w 5 tygodniu tam jeszcze nic nie widac a ja chce juz zobaczyc serduszko

[natalia21]

Hej dziewczynki
juz wróciłam do domu

Toto mnie pytałaś co z moimi staraniami :P ja do sierpnia musze sie wstrzymac bo Tż nie ma :P
Ale od lutego sie staraliśmy i nic :/
Może kiedyś i mi sie uda

[Lucy1111]

Napisane przez kasiahexe

dalej mi zle (( ide chyba spac (((

Lucy nie robi sie bety a zchecia bym poszła
a do lekarza ide dopiero za tydzien w poniedziałek bo w 5 tygodniu tam jeszcze nic nie widac a ja chce juz zobaczyc serduszko

a przypomnij mi w którym jesteś tygodniu?
ja też będę czekać na wizytę, może nawet 2 tygodnie. Nie wiem jak to wytrzymam.

Napisane przez natalia21

Hej dziewczynki
juz wróciłam do domu

Toto mnie pytałaś co z moimi staraniami :P ja do sierpnia musze sie wstrzymac bo Tż nie ma :P
Ale od lutego sie staraliśmy i nic :/
Może kiedyś i mi sie uda

a gdzie Twój tż? tez wyjechał do pracy?

[bacharybnik]

Witam
Weszłam na forum tylko na chwilkę bo jestem u mamy, jak będę w domu to nadrobię zaległości.

MAM ZŁE WIADOMOŚCI OD DARII!!!!!
Po południu daria napisała mi SMSa że zaczęła krwawić. Od razu jej odpisałam, że ma jechać do szpitala. Około 16:50 biedaczka była już w szpitalu. Przed chwilą mi napisała, że ma poronienie rozpoczynające. Dobrze, że pojechała do szpitala bo jest pod opieką lekarzy i może uda się uratować ciążę. Biedaczka jest załamana

____________________

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę
Ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę
Jestem przy Tobie od pierwszego grama
Tyś moje dziecko, a ja…Twoja mama"

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

[kasiahexe]

Napisane przez Lucy1111

a przypomnij mi w którym jesteś tygodniu?
ja też będę czekać na wizytę, może nawet 2 tygodnie. Nie wiem jak to wytrzymam.

5t2c jak narzie biore luteinke ale chce wymusic badanie progesteronu na tych angielskich głupkach :/

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez bacharybnik

Witam
Weszłam na forum tylko na chwilkę bo jestem u mamy, jak będę w domu to nadrobię zaległości.

MAM ZŁE WIADOMOŚCI OD DARII!!!!!
Po południu daria napisała mi SMSa że zaczęła krwawić. Od razu jej odpisałam, że ma jechać do szpitala. Około 16:50 biedaczka była już w szpitalu. Przed chwilą mi napisała, że ma poronienie rozpoczynające. Dobrze, że pojechała do szpitala bo jest pod opieką lekarzy i może uda się uratować ciążę. Biedaczka jest załamana

____________________

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę
Ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę
Jestem przy Tobie od pierwszego grama
Tyś moje dziecko, a ja…Twoja mama"

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

O kurrrrrrrrrrr............ ......... nieeeeeeeeeeeee dlaczego tak sie dzieje ((((((((((((((
Daria kochana przytulam Cie bardzo mocno :::*********

[Lucy1111]

Napisane przez bacharybnik

MAM ZŁE WIADOMOŚCI OD DARII!!!!!
Po południu daria napisała mi SMSa że zaczęła krwawić. Od razu jej odpisałam, że ma jechać do szpitala. Około 16:50 biedaczka była już w szpitalu. Przed chwilą mi napisała, że ma poronienie rozpoczynające. Dobrze, że pojechała do szpitala bo jest pod opieką lekarzy i może uda się uratować ciążę. Biedaczka jest załamana

o nie dlaczego?!!

[Toto1]

Napisane przez natalia21

Może kiedyś i mi sie uda

uda sie uda....

---------- Dopisano o 18:29 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Napisane przez bacharybnik

Witam
Weszłam na forum tylko na chwilkę bo jestem u mamy, jak będę w domu to nadrobię zaległości.

MAM ZŁE WIADOMOŚCI OD DARII!!!!!
Po południu daria napisała mi SMSa że zaczęła krwawić. Od razu jej odpisałam, że ma jechać do szpitala. Około 16:50 biedaczka była już w szpitalu. Przed chwilą mi napisała, że ma poronienie rozpoczynające. Dobrze, że pojechała do szpitala bo jest pod opieką lekarzy i może uda się uratować ciążę. Biedaczka jest załamana

____________________

"Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę
Ja o Twoje zdrowie najgoręcej proszę
Jestem przy Tobie od pierwszego grama
Tyś moje dziecko, a ja…Twoja mama"

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

Boze............ nieeeeeeeee..... az sama sie poryczalam... Basiu informuj nas prosze

[Cookie24]

Niestety, nie udało sie uratowac dziecka Darii........... Boze tak mi przykro, Musimy ja wesprzec teraz bardzo mocno

[Lucy1111]

jak to? skąd wiesz?!!

[kasiahexe]

Napisane przez Cookie24

Niestety, nie udało sie uratowac dziecka Darii........... Boze tak mi przykro, Musimy ja wesprzec teraz bardzo mocno

:przytu l:

ja pierd........ dlaczego tak sie dzieje ????????????? dlaczego???????????

[Cookie24]

Napisała mi , ze pecherzyka juz nie ma... Jutro ma przyjechac na zastrzyk poniewaz ma grupe krwi ujemną... Tyle wiem na razie.... Koszmar jakis....

[Lucy1111]

Kur*a, jakie to życie jest popier**lone!! takie niesprawiedliwe!! dlaczego ją to znowu spotkało?!!

[natalia21]

Daria strasznie mi przykro ;(
KUR WAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA AAAA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!