Wspieramy się, gadulimy o różnościach... - perypetie Aniołkowych Mam część II

[Lucy1111]

Napisane przez inutil

Ja nie mam zielonego pojęcia....

jedyne co wiem,to to że pod pachą powinno być 36,6

hehehe dobre!

ja też nie mam bladego pojęcia o czym dziewczyny czasem piszą

[Kasiorek211]

Cześć dziewczynki
Oj napracowałam się dziś, aż mnie oczy bolą od patrzenia w komputer i kręgosłup od schylania przy wyrywaniu chwastów z pracowego ogródka (taki dodatkowy etacik za uścisk ręki Prezesa mi się trafił).

[Nita6]

jak się pojawią te specjalistki od temperatur to sie pewnie odezwą
ja w tych tematach zielona jestem

[Kasiorek211]

A w ogóle to dzień dobry i zapraszam na kawkę.
Byłam dziś na USG i wszystko jest ok . We wtorek wbijam do gina (na chama, bo wolnych terminów oczywiście nie ma) i mam nadzieję, że z tarczycą też jest ok. No, ale na razie nie ma się co martwić.

Cieszę się, że wszystko w porządku. Oby tak dalej

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------

Napisane przez Nita6

jak się pojawią te specjalistki od temperatur to sie pewnie odezwą
ja w tych tematach zielona jestem

Też jestem ciekawa, bo jakoś nie łapię tego. A warto by było zacząć się tym interesować. Akurat 3 cykle poobserwuję i będę wiedziała we wrześniu o co chodzi. Jak na razie to jak w zegarku 2 tyg po @ boli mnie brzuchol czyli pewnie owulacja, bo i te "widoczne'' objawy na to wskazują. Zatem TŻ śpi w sypialni albo ja barchany szykuję, żeby sie do mnie nie dobrał

Agatko - piękny masz ten avatarek.
Wczoraj jakiegoś mega doła miałam, aż nie miałam siły nic do Was pisać...ryczałam ponad godzinę

[Nita6]

no i czekamy na wiesci od Natalii - ciekawe kiedy sie odezwie
ale zanim sie dokula do bb tam takie korki to pewnie im troche zejdzie

[agatkaa1]

Napisane przez Kasiorek211

Cieszę się, że wszystko w porządku. Oby tak dalej

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 17:08 ----------



Też jestem ciekawa, bo jakoś nie łapię tego. A warto by było zacząć się tym interesować. Akurat 3 cykle poobserwuję i będę wiedziała we wrześniu o co chodzi. Jak na razie to jak w zegarku 2 tyg po @ boli mnie brzuchol czyli pewnie owulacja, bo i te "widoczne'' objawy na to wskazują. Zatem TŻ śpi w sypialni albo ja barchany szykuję, żeby sie do mnie nie dobrał

Agatko - piękny masz ten avatarek.
Wczoraj jakiegoś mega doła miałam, aż nie miałam siły nic do Was pisać...ryczałam ponad godzinę

oj dziękuję a swoją drogą ja też się uryczałam tyle że hej wczoraj

No więc czekam na te specjalistki od tempki hihi a tak w ogóle to mam dziś 7dc i brzuch mnie napierdziela nie wiedzieć czemu

[bacharybnik]

Ja nie znam się na mierzeniu temperatury. To jest moja czwarta ciąża ale nigdy nie mierzyłam tempki więc Ci nie pomogę

natalia_23 czekamy na dobre wiadomości

_______________

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

[amilcia]

Witajcie dziewczyny.
Spieszę z dobrymi wieściami. W poniedziałek wyszedł mi test pozytywny. Wygląda na to, że zaczynam 3 tydzień. W poniedziałek idę do gin. - trzymajcie kciuki.

Tyle naprodukowałyście, że nie nadążam czytać. Może wkrótce będę mieć więcej czasu dla siebie i na forum.

[agatkaa1]

Napisane przez amilcia

Witajcie dziewczyny.
Spieszę z dobrymi wieściami. W poniedziałek wyszedł mi test pozytywny. Wygląda na to, że zaczynam 3 tydzień. W poniedziałek idę do gin. - trzymajcie kciuki.

Tyle naprodukowałyście, że nie nadążam czytać. Może wkrótce będę mieć więcej czasu dla siebie i na forum.

No Kochana należy Ci się za to że wiesz od poniedziałku a dopiero dziś Nas informujesz nie ładnie ojj nie ładnie no ale za to że dobre wiadomości przyniosłaś to lanie anulowane no i wielkie Gratulacje

[Nita6]

Napisane przez amilcia

Witajcie dziewczyny.
Spieszę z dobrymi wieściami. W poniedziałek wyszedł mi test pozytywny. Wygląda na to, że zaczynam 3 tydzień. W poniedziałek idę do gin. - trzymajcie kciuki.

Tyle naprodukowałyście, że nie nadążam czytać. Może wkrótce będę mieć więcej czasu dla siebie i na forum.

Amilcia - to pięknie - GRATULACJE
no i klaps wiesz od poniedziałku i nic sie nie chwaliłaś ? no wiesz co ?
a no i 3 tydzień to u gin nie bedzie jeszcze nic widac , pęcherzyk będzie i owszem , no ale moze zapisze jakieś leki od razu

[amilcia]

agatkaa1 - ogromne dzięki, oby wszystko było dobrze tym razem. Równo w poniedziałek, gdy zrobiłam test musiałam wyjechać na Zielone prezdszkole z dzieciakami. Powiedziałabym wcześniej napewno gdybym była w domu.
To był dla mnie ciężki tydzień, ale mam nadzieję że bedzie ok.

[inutil]

Napisane przez amilcia

Witajcie dziewczyny.
Spieszę z dobrymi wieściami. W poniedziałek wyszedł mi test pozytywny. Wygląda na to, że zaczynam 3 tydzień. W poniedziałek idę do gin. - trzymajcie kciuki.

Tyle naprodukowałyście, że nie nadążam czytać. Może wkrótce będę mieć więcej czasu dla siebie i na forum.

wow, supeeeer gratulacje

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Natalia.... widzę Cię , szybko pisz co i jak u lekarza

[Kasiorek211]

Napisane przez amilcia

Witajcie dziewczyny.
Spieszę z dobrymi wieściami. W poniedziałek wyszedł mi test pozytywny. Wygląda na to, że zaczynam 3 tydzień. W poniedziałek idę do gin. - trzymajcie kciuki.

Tyle naprodukowałyście, że nie nadążam czytać. Może wkrótce będę mieć więcej czasu dla siebie i na forum.

Gratulacje !!! Dbaj o siebie i oczywiście trzymamy kciuki za wizytę w poniedziałek.
Jej jak dobrze poczytać takie dobre wieści, jakoś mi z Wami lżej

[vvitaminka]

amilcia to super, ale bardzo nieladnie, że dopiero teraz się dowiadujemy.:P

Kochane ja jestem załamana, mój Tż jest jakiś dziwny od kilku dni mamy strasznie ciche dni, on poprostu zrobił się nie do zniesienia, jest dla mnie niedobry, nie wiem co mam myśleć, cały czas chodzę i płaczę


Co do temp też nie mam zielonego pojęcia o co kaman.

[natalia_23]

już piszę

Więc szyjka tak jak dziś pisałam jest dobra czyli twarda, wydłużyła się i i zamknęła więc jest pozytyw
brzuch może mnie boleć z tego że się macica rozciąga, maluch szaleje jak jakiś opętany ;p pływa to tu to tam ;p i z tego też mogę mieć twardszą macice, poza tym u nas czas burzowy więc przez pogodę też może to być
Zrobiła mi jeszcze posiew żeby wykluczyć ewentualnego wirusa, czy bakterie bo przez to też brzuch mogę mieć tak napięty.

Czuję się jakby mi coś rozrywało od środka, też tak miałyście, które rodziłyście, czy tylko ja mam takie odczucia ??

w ogole to w poczekalni spotkaliśmy znajomych mają termin na styczeń

mam w taką pogądę jak się gorzej czuję wziąść większą dawkę luteiny

amilcia gratuluję
Nita przepraszam że nie podałam nr tel ale już poszłam z kompa potem go tylko szybko wyłaczyłam bo burza byłą

[Kasiorek211]

Napisane przez inutil

wow, supeeeer gratulacje

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:38 ----------

Natalia.... widzę Cię , szybko pisz co i jak u lekarza

Ja też widzę!!!! Szybkooooo!

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Napisane przez vvitaminka

amilcia to super, ale bardzo nieladnie, że dopiero teraz się dowiadujemy.:P

Kochane ja jestem załamana, mój Tż jest jakiś dziwny od kilku dni mamy strasznie ciche dni, on poprostu zrobił się nie do zniesienia, jest dla mnie niedobry, nie wiem co mam myśleć, cały czas chodzę i płaczę


Co do temp też nie mam zielonego pojęcia o co kaman.

Słoneczko kochane, o coś poważnego Wam poszło? To takie istoty dziwne, że czasem nie wiadomo bardzo o co im chodzi... Mój TŻ też na mnie warczy co chwilę i widzę, że jest smutny. Ja wiem o co chodzi ale on nic nie chce mówic tylko chodzi i sie wkurza

[Nita6]

ja juz jestem spokojna skoro Natalia jest on line to musi byc dobrze

[inutil]

Natalia dobrze, że wszystko w porządku. I uspokoiłaś się trochę

[amilcia]

Napisane przez vvitaminka

amilcia to super, ale bardzo nieladnie, że dopiero teraz się dowiadujemy.:P

Kochane ja jestem załamana, mój Tż jest jakiś dziwny od kilku dni mamy strasznie ciche dni, on poprostu zrobił się nie do zniesienia, jest dla mnie niedobry, nie wiem co mam myśleć, cały czas chodzę i płaczę


Co do temp też nie mam zielonego pojęcia o co kaman.

- mój mąż od jakiś pół roku też troche się zmienił w stosunku do mnie. Wiem, ze ja bardziej chce tego dziecka niż on, jakoś nie dogadujemy się ostatnio ... tak jak kiedyś.


Dziękuje za gratulacje!

[vvitaminka]

Napisane przez Kasiorek211

[/COLOR]

Słoneczko kochane, o coś poważnego Wam poszło? To takie istoty dziwne, że czasem nie wiadomo bardzo o co im chodzi... Mój TŻ też na mnie warczy co chwilę i widzę, że jest smutny. Ja wiem o co chodzi ale on nic nie chce mówic tylko chodzi i sie wkurza

O nic, on poprostu się zmienił, nigdy wcześniej nie traktował mnie w ten sposób, jak coś mu mówie i chce porozmawiać to twierdzi, że przesadzam i jestem przewrażliwiona.Ja już mam tego dość, mam ochotę się spakować i wyjechać na weekend, nie wiem zresztą czy tak nie zrobię.


Natalia Moja siostra w 2 ciąży nie mogła chodzić bo tak ją bolało, wyglądała strasznie śmiesznie, jak kaczka chodziła rozkraczona pod koniec ciąży.

[natalia_23]

Napisane przez vvitaminka

amilcia to super, ale bardzo nieladnie, że dopiero teraz się dowiadujemy.:P

Kochane ja jestem załamana, mój Tż jest jakiś dziwny od kilku dni mamy strasznie ciche dni, on poprostu zrobił się nie do zniesienia, jest dla mnie niedobry, nie wiem co mam myśleć, cały czas chodzę i płaczę


Co do temp też nie mam zielonego pojęcia o co kaman.

zobaczy sz przyjdą lepsze dni

[Kasiorek211]

Napisane przez natalia_23

już piszę

Więc szyjka tak jak dziś pisałam jest dobra czyli twarda, wydłużyła się i i zamknęła więc jest pozytyw
brzuch może mnie boleć z tego że się macica rozciąga, maluch szaleje jak jakiś opętany ;p pływa to tu to tam ;p i z tego też mogę mieć twardszą macice, poza tym u nas czas burzowy więc przez pogodę też może to być
Zrobiła mi jeszcze posiew żeby wykluczyć ewentualnego wirusa, czy bakterie bo przez to też brzuch mogę mieć tak napięty.

Czuję się jakby mi coś rozrywało od środka, też tak miałyście, które rodziłyście, czy tylko ja mam takie odczucia ??

w ogole to w poczekalni spotkaliśmy znajomych mają termin na styczeń

amilcia gratuluję

Dobrze, że pojechałaś - możesz być spokojna. Ja od ok. 13 tc nie mogłam się dobrze wyprostować, bo miałam wrażenie, jakby mi w środku wszystko mialo sie urwać, więc takie atrakcje mogą się pojawiać. Gin uprzedzał mnie też, że może boleć, ciągnąć, kłuć itp. Także spokojnie kochana, głaskaj maleństwo i stresuj się

[Nita6]

Natalia
ja też mam czasem takie wrażenie a w bardziej zaawansowanej ciąży to dopiero jest uczucie jak się dziecko wierci to tak naciąga skóre że hej

kurcze wszystkie tu schizujecie ze chyba zacznie mi sie udzielac
dobrze sie czuje , gdyby nie wystajacy brzuch to bym nie wiedziala ze jestem w ciazy , jako ze to juz ponad 4 miesiace nie mam juz tych mdlosci a i ruchow jeszcze nie odczuwam wiec uczucie jakby tak nikogo w srodku nie bylo.

[natalia_23]

Napisane przez inutil

Natalia dobrze, że wszystko w porządku. I uspokoiłaś się trochę

na 2 tygodnie może wystarczy do następnej wizyty ;p

[natalia_23]

Napisane przez agatkaa1

oj tak dziewczyny zgadzam sie z Wami mnie też to boli ale mogę
o tym swobodnie rozmawiać ale raczej też wszyscy unikają tego tematu

A tak z innej beczki kto sie orientuje w mierzeniu temp??
mierze temp od 5dc i codziennie mi wzrasta o 0,1 tak ma być?? później jest spadek przed owulka??i podnosi się w górę tak??wiem że jeden cykl mi nie pomoże ale lepiej kiedyś zacząć niż nie hehe

jeśli chodzi o temperaturkę to zaczynasz mierzyć po skończeniu okresu o tej samej godzinie rano, przed wstaniem, temp utrzymuje sie na stałym poziomie, potem masz skok temperatury i potem ona utrzymuje sie aż do okresu lub dłużej jak jest fasolka

[Kasiorek211]

Napisane przez vvitaminka

O nic, on poprostu się zmienił, nigdy wcześniej nie traktował mnie w ten sposób, jak coś mu mówie i chce porozmawiać to twierdzi, że przesadzam i jestem przewrażliwiona.Ja już mam tego dość, mam ochotę się spakować i wyjechać na weekend, nie wiem zresztą czy tak nie zrobię.


Natalia Moja siostra w 2 ciąży nie mogła chodzić bo tak ją bolało, wyglądała strasznie śmiesznie, jak kaczka chodziła rozkraczona pod koniec ciąży.

Ja rozmawiałam wczoraj z bliską mi osobą, która uświadomiła mi, że # mocno wpływa na relacje pomiędzy partnerami. I dzięki temu właśnie mężczyźnie wczoraj przeryczałam tyle czasu, ale dziś jest mi lepiej. Pokazał mi, że właśnie takim zachowaniem facet moze pokazywać, że nie wie co ma zrobić, że my jako kobiety zupełnie inaczej postrzegamy to co sie stało...dla kobiety zwykle jej dziecko nadal istnieje, tylko nie z nią a gdzieś tam, na górze a dla mężczyzny... nieco inaczej to odbierają (zazwyczaj). Dlatego jestesmy bardziej wrażliwe i tym też mozemy wkurzać facetów. Dużo pracy jak widać przed nami kochana.

Mój TŻ jest niby taki sam ale jednak inny, a moze tylko mi sie tak wydaje...

[Nita6]

Napisane przez natalia_23

na 2 tygodnie może wystarczy do następnej wizyty ;p

i tak od wizyty do wizyty - przecież ciąza to miał być piekny okres w życiu kobiety , a tak naprawde dużo stresu i zdrowia kosztuje

[vvitaminka]

Napisane przez Kasiorek211

Ja rozmawiałam wczoraj z bliską mi osobą, która uświadomiła mi, że # mocno wpływa na relacje pomiędzy partnerami. I dzięki temu właśnie mężczyźnie wczoraj przeryczałam tyle czasu, ale dziś jest mi lepiej. Pokazał mi, że właśnie takim zachowaniem facet moze pokazywać, że nie wie co ma zrobić, że my jako kobiety zupełnie inaczej postrzegamy to co sie stało...dla kobiety zwykle jej dziecko nadal istnieje, tylko nie z nią a gdzieś tam, na górze a dla mężczyzny... nieco inaczej to odbierają (zazwyczaj). Dlatego jestesmy bardziej wrażliwe i tym też mozemy wkurzać facetów. Dużo pracy jak widać przed nami kochana.

Mój TŻ jest niby taki sam ale jednak inny, a moze tylko mi sie tak wydaje...

Tylko, że mi się wydaje, że on zmienił się od niedawna, kiedyś nieba by mi uchylił, miał do mnie szacunek, a szacunek w związku jest dla mnie bardzo ważny, on onstatnio mnie poprostu nie szanuje, czasem traktuje jak służącą wręcz...

[natalia_23]

Napisane przez Nita6

i tak od wizyty do wizyty - przecież ciąza to miał być piekny okres w życiu kobiety , a tak naprawde dużo stresu i zdrowia kosztuje

dokładnie, mam nadzieje, że nic mi z tego posiewu nie wyjdzie, muszę aż do środy uzbroić się w cierpliwość ;/

[inutil]

Napisane przez natalia_23

na 2 tygodnie może wystarczy do następnej wizyty ;p

hihi, no tak, dwa tygodnie to i tak dużo wytrzymujesz

Napisane przez amilcia

- mój mąż od jakiś pół roku też troche się zmienił w stosunku do mnie. Wiem, ze ja bardziej chce tego dziecka niż on, jakoś nie dogadujemy się ostatnio ... tak jak kiedyś.

Napisane przez vvitaminka

O nic, on poprostu się zmienił, nigdy wcześniej nie traktował mnie w ten sposób, jak coś mu mówie i chce porozmawiać to twierdzi, że przesadzam i jestem przewrażliwiona.Ja już mam tego dość, mam ochotę się spakować i wyjechać na weekend, nie wiem zresztą czy tak nie zrobię.

wiecie, co dla facetów to jest też bardzo trudna sytuacja, poronienie, potem starania, latanie po lekarzach.
mój kiedyś się rozkleił i powiedział że on sobie nie radzi, bo nie czuł bólu fizycznego, nie przechodził przez to tak bardzo 'głęboko' jak ja i powiedział że najbardziej chciałby sam to przejść, żebym ja tak nie cierpiała...

oni czasem chcieliby pomóc ale nie wiedzą jak i sami chodzą zestresowani