Wspieramy się, gadulimy o różnościach... - perypetie Aniołkowych Mam część II

[fiolusiek]

Nawet czas mi nie wynagrodzi straty dziecka.

[Toto1]

Napisane przez inutil

Dzisiaj mam wyjątkowo zły dzień. I zastanawiałam się nad tym jak sobie poradzę jeśli tym razem nie wyjdzie. I nie wiem. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.

a w tylek chcesz?? nie wolno ci sie teraz nad tym zastanawiac.. nie wywoluj wilka z lasu!! wszystko BEDZIE DOBRZE!!! i juz niedlugo maly Inutilek bedzie smigal po placach zabaw

[kasiahexe]

Napisane przez inutil

NIE WIEM. I chyba żadna z nas nie wie.

I zazdroszczę że niektóre z was są z Bogiem w takiej dobrej komitywie że potrafią sobie to za jego sprawą wytłumaczyć. Ja nie potrafię bo niestety mam z nim na bakier...

Ale dlaczego to się stało nadal siebie pytam - i to bardzo często.

Dzisiaj mam wyjątkowo zły dzień. I zastanawiałam się nad tym jak sobie poradzę jeśli tym razem nie wyjdzie. I nie wiem. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.

kochana mam dokladnie tak samo ja Ty z Bogiem i ze wszystkimi watpliwosciami :-\ niestety jestem pesymistka :-( a kazdy mi powtarza ze bedzie dobrze ;-) trzeba?w to chyba wierzyc :-*:-*

[Toto1]

pewnie ze trzeba wierzyc!! bo jak nie bedziemy to co nam zostanie?? skoczyc z mostu normalnie..

juz! przywoluje wszystkie smutasy do porzadku nie smutac sie , miec nadzieje i sie usmiechac.. nawet jak sie nie ma na to ochoty!

[kasiahexe]

Napisane przez fiolusiek

Nawet czas mi nie wynagrodzi straty dziecka.

nic Ci ani nam nie wynagrodzi straty dziecka :-\ uplyw czas sprawi ze bol z tym zwiazany bedzie mniej odczuwalny

[inutil]

Napisane przez Toto1

a w tylek chcesz?? nie wolno ci sie teraz nad tym zastanawiac.. nie wywoluj wilka z lasu!! wszystko BEDZIE DOBRZE!!! i juz niedlugo maly Inutilek bedzie smigal po placach zabaw

Może mam tak dlatego, że bolą mnie plecy. A ostatnio to było takim sygnałem jakby... przed #. Wiem że tak MOŻE być ale nie MUSI. Dlatego leżę i staram się nie myśleć. Ale się nie da niestety.

Napisane przez fiolusiek

Nawet czas mi nie wynagrodzi straty dziecka.

Nie wynagrodzi. Zresztą nic nie wynagrodzi. Kolejne dziecko też nie. Ale z czasem jest łatwiej, zaczyna się normalne życie i człowiek jakoś się godzi z tym co go spotkało.

Napisane przez kasiahexe

kochana mam dokladnie tak samo ja Ty z Bogiem i ze wszystkimi watpliwosciami :-\ niestety jestem pesymistka :-( a kazdy mi powtarza ze bedzie dobrze ;-) trzeba?w to chyba wierzyc :-*:-*

Ja raczej jestem optymistką. Ale teraz staram się nie rozmyślać za dużo. Ostatnio nawet nie brałam pod uwagę tego że coś może się stać... Bałam się, ale takiej myśli nie dopuszczałam do siebie wcale. Tym bardziej że był już 10tc i wydawało by się że to już zaraz II trymestr...

teraz inaczej podchodzę do wszystkiego. Cieszę się ale z gigantyczną rezerwą.

[Toto1]

slonko moje... dla pocieszenia Ci powiem ze mnie plecy bolaly do 16 tygodnia.. ale to tak ze wytrzymac nie mozna bylo i nie bylo to oznaka #..

ale ja sobie gadac moge... powiem szczerze ze ja was podziwiam.. za sile i spokoj.. bo ciaza po # to wieczne rozterki i strach...
zastanawiam sie jak ja to przejde jezeli dane mi bedzie byc jeszcze w ciazy.. ja sie bede chyba trzesla do konca..dopoki nie zobacze swojego malenstwa calego i zdrowego....

[inutil]

Napisane przez Toto1

slonko moje... dla pocieszenia Ci powiem ze mnie plecy bolaly do 16 tygodnia.. ale to tak ze wytrzymac nie mozna bylo i nie bylo to oznaka #..

ale ja sobie gadac moge... powiem szczerze ze ja was podziwiam.. za sile i spokoj.. bo ciaza po # to wieczne rozterki i strach...
zastanawiam sie jak ja to przejde jezeli dane mi bedzie byc jeszcze w ciazy.. ja sie bede chyba trzesla do konca..dopoki nie zobacze swojego malenstwa calego i zdrowego....

No właśnie wiem, że to nie MUSI być nic złego, dlatego nie chcę sobie nic wkręcać.

A strach... u mnie na szczęście chyba w II trymestrze będzie lepiej. Ale w Twoim przypadku, chciałabym się obudzić po porodzie...

[Toto1]

Napisane przez inutil

No właśnie wiem, że to nie MUSI być nic złego, dlatego nie chcę sobie nic wkręcać.

A strach... u mnie na szczęście chyba w II trymestrze będzie lepiej. Ale w Twoim przypadku, chciałabym się obudzić po porodzie...

no to nie wkrecaj idz muffinki lepiej jakies zrobic
apropos mojego przypadku... obudzic sie po porodzie.. mmm marzenie.. niestety nierealne.. ale nie mysle o tym na razie. teraz zastanawiam sie kiedy mi pozwoli ginka na starania.. o ile juz w ciazy nie jestem

dobra ide probowac przepis. trzymajcie kciukasy

[Alfahelisa]

kto mi powie jak tu wstawić jakieś zdjęcie?

[Toto1]

Napisane przez Alfahelisa

kto mi powie jak tu wstawić jakieś zdjęcie?

jak piszesz wiadomosc to w edytorze na samej gorze masz taki spinacz, zaraz obok buski jest nacisnij i wgraj zdjecie z komputera tadaa

[Alfahelisa]

dziękujem bo ja sie nie zanam na tej technice :P
tadam Smacznego muffinki z brzoskwiniami

[Toto1]

mmmmmm sama robilas zdolniacho??

ja czekam az mi papryka sie upiecze potem sie pochwale

[Nita6]

No i takie tematy lubię
kulinaria , pyszności

Inutil - faktycznie ból pleców może być złą oznaką ale nie zawsze więc nie ma się co schizować na zapas , mnie w krzyżach boli od samego początku , i nie jest to złą oznaką chociaż jak to chyba po pierwszym porodzie mam załatwiony kręgosłup .

TOTO - pochwal się prezentem od TŻ-a
chce zobaczyć japoneczki bo sama jestem na kupnie

[Kasiorek211]

Napisane przez shehzadi

Dla mnie pisanie pracy magisterskiej czy licencjackiej to marnowanie czasu. Już lepsze byłyby egzaminy.

Daria to trzymam kciuki za lekarza. I czekamy na wieści.

Gadzam się z Tobą w 100%, dobrym tego jestem przykładem : napisałam 2 prace lic, 1 mgr a jestem pojedynczym licencjatem

[Toto1]

pochwale sie pochwale ale na razie walcze z muffinkami

[Kasiorek211]

Napisane przez inutil

NIE WIEM. I chyba żadna z nas nie wie.

I zazdroszczę że niektóre z was są z Bogiem w takiej dobrej komitywie że potrafią sobie to za jego sprawą wytłumaczyć. Ja nie potrafię bo niestety mam z nim na bakier...

Ale dlaczego to się stało nadal siebie pytam - i to bardzo często.

Dzisiaj mam wyjątkowo zły dzień. I zastanawiałam się nad tym jak sobie poradzę jeśli tym razem nie wyjdzie. I nie wiem. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.

A po kiego grzyba chcesz sobie to wyobrazić!? Dupsko będzie bite pomimo fasolki!!!

[Toto1]

buty od TZ-a

[agatkaa1]

jejku jak Wy dziś jedziecie z koksem normalnie nie możliwe przy piątku ale LUCY będzie miała co nadrabiać hihihi

TOTO buciki super

Daria no pisaj

[Toto1]

no i zrobilam muffinki.. normalnie niebo w gebie

i boli mnie brzuch.. ktoras chetna do masazu??

[Daria16071989]

Ja już jestem kochane A więc tak: moja gin mi powiedziała,że to bardzo wczesna ciąża 4/5 tydzień(do 5 tygodnia brakują3dni) do zapłodnienia doszło najprawdopodobniej w połowie dni płodnych,kazała mi przyjść za tydzień to już coś będzie widoczne,oprócz tego endometrium powiększone 20mm,macica rozpulchniona więc ciąża napewno jest

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Myślałam,że Natalia prędzej wróci niż ja a tu się okazuje,że ja jestem prędzej hihi

[inutil]

Napisane przez Alfahelisa

tadam Smacznego muffinki z brzoskwiniami

łooo, ale bym zjadła takie mufinki. Chyba jutro coś wykombinuję

Napisane przez Toto1

buty od TZ-a

Super laczuchy ALE jaka owca

Kasiorek wcale nie chcę sobie wyobrażać, ale... już jest lepiej trochę. TŻ wrócił z pracy - zrobił pyszny obiad, pograliśmy trochę i zaraz na spacer z Pechą idziemy

[agatkaa1]

Napisane przez Daria16071989

Ja już jestem kochane A więc tak: moja gin mi powiedziała,że to bardzo wczesna ciąża 4/5 tydzień(do 5 tygodnia brakują3dni) do zapłodnienia doszło najprawdopodobniej w połowie dni płodnych,kazała mi przyjść za tydzień to już coś będzie widoczne,oprócz tego endometrium powiększone 20mm,macica rozpulchniona więc ciąża napewno jest

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Myślałam,że Natalia prędzej wróci niż ja a tu się okazuje,że ja jestem prędzej hihi

super Kochana
A badałaś sobie sama szyjkę?? bo ciekawa jestem jak u Ciebie ona wygląda

No to czekamy teraz na Natalię

[Daria16071989]

Napisane przez agatkaa1

super Kochana
A badałaś sobie sama szyjkę?? bo ciekawa jestem jak u Ciebie ona wygląda

Nie ryba nie badałam sobie sama Tak naprawdę to nie wiem nawet jak bym to miała zrobić hehe bo nie do końca wiem jak ona w ciąży powinna wyglądać tzn jak ją czuć

[Toto1]

daria super ze wszystko wporzadku, teraz dbaj o siebie

[inutil]

Napisane przez Daria16071989

Ja już jestem kochane A więc tak: moja gin mi powiedziała,że to bardzo wczesna ciąża 4/5 tydzień(do 5 tygodnia brakują3dni) do zapłodnienia doszło najprawdopodobniej w połowie dni płodnych,kazała mi przyjść za tydzień to już coś będzie widoczne,oprócz tego endometrium powiększone 20mm,macica rozpulchniona więc ciąża napewno jest

---------- Dopisano o 18:58 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------

Myślałam,że Natalia prędzej wróci niż ja a tu się okazuje,że ja jestem prędzej hihi

No to na razie wszystko dobrze. Dostałaś jakieś tabletki, zalecenia???

I no czekamy na Natalię...

[Daria16071989]

Napisane przez Toto1

daria super ze wszystko wporzadku, teraz dbaj o siebie

Dbam cały czas ;*

[Alfahelisa]

tak mi się przypomniało śniło mi się dziś, że miałam córkę tak 2 - 3 letnią i wracałam z nią ze spaceru, taki realny, miły spokojny sen
może to proroczy sen był? jeden już miałam
śniło mi się równo tydzień przed poronieniem że wstaję rano krwawię i w rozpaczy byłam, teraz już wiem że ten sen poza scenerią (bo w śnie byłam w swoim rodzinnym domu, a nie w moim mieszkanku) był identyczny do tego co mi się wydarzyło. Czy ja jestem wróżek?
chciałabym, żebym za 3 lata stwierdziła, że sen się sprawdził...

[Daria16071989]

Napisane przez inutil

No to na razie wszystko dobrze. Dostałaś jakieś tabletki, zalecenia???

I no czekamy na Natalię...

Kazała mi brać cały czas kwas foliowy i się oszczędzać,a tak poza tym nic nie mówiła,ale też była zdenerwowana bo sama mi powiedziała,że po takich sytuacjach jaka ze mną była sama się denerwuje więc nie będzie się mi dziwiła jak będę się denerwować

[neska951]

Napisane przez inutil

Dzisiaj mam wyjątkowo zły dzień. I zastanawiałam się nad tym jak sobie poradzę jeśli tym razem nie wyjdzie. I nie wiem. Nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.

Inutilku kochany nawet tak nie myśl , nie można się teraz tak stresować , Przesyłam Ci pozytywne wzmocnienie bo tylko to mogę na oodległość