Łóżkowe "wpadki"

[WampLady]

Napisane przez RozowaKotka

Zakrztusić nie. Ale jak poleciało do oka to miałam pół dnia wyjęte z życiorysu

totalnie mnie to rozwaliło!!

[201612280917]

Przypomniało mi się jeszcze coś:
byliśmy na wakacjach. Musiałam zajść po olej do kuchni - przechodziło się przez korytarz. Po pierwsze - TŻ wygonił mnie w piżamie za drzwi. Zaleciałam szybko do kuchni i wracam pod drzwi. Akurat przechodziła koło mnie właścicielka ośrodka. Pukam do drzwi i słyszę taki rozbawiony głos TŻ: kto tam? moja sunia?
Zerknęłam szybko na właścicielkę - miała kamienną twarz; nawet jej brewka nie tykła ale myślałam, że spalę się ze wstydu.

[patiasym]

Nie wiem czy pasuje to do wątku, bo to nie "wpadka", tylko historia którą sama sprowokowałam. Kiedyś wieczorem kopuluję z facetem w najlepsze, pozycja na pieska, a tu dzwoni telefon (leżał na stoliku przy łóżku, zapomniałam wyciszyć). Mówię mu: "nie przerywaj", patrzę na wyświetlacz: serdeczna przyjaciółka. Miałam akurat dobry humor więc postanowiłam się z nią zabawić. Odbieram, słyszę "cześć Pati, nie przeszkadzam?"; ja na to: "ależ skąd, co u Ciebie?" Ona: "naprawdę? bo jakaś zdyszana jesteś", na co ja bez ogródek: "bo mnie akurat J. w dupę rucha". Długie milczenie, potem speszone "to zadzwonię później...."

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Też nie wiem czy to wpadka, ale dziś chciałam TŻa skłonić do zabawy z kostką lodu
W połowie gry wstępnej więc wstał i poszedł do kuchni. Słyszę grzebanie w zamrażarce, a po chwili:
- Lodu nie mam, a pieróg może być?

[effulla]

Napisane przez patiasym

Nie wiem czy pasuje to do wątku, bo to nie "wpadka", tylko historia którą sama sprowokowałam. Kiedyś wieczorem kopuluję z facetem w najlepsze, pozycja na pieska, a tu dzwoni telefon (leżał na stoliku przy łóżku, zapomniałam wyciszyć). Mówię mu: "nie przerywaj", patrzę na wyświetlacz: serdeczna przyjaciółka. Miałam akurat dobry humor więc postanowiłam się z nią zabawić. Odbieram, słyszę "cześć Pati, nie przeszkadzam?"; ja na to: "ależ skąd, co u Ciebie?" Ona: "naprawdę? bo jakaś zdyszana jesteś", na co ja bez ogródek: "bo mnie akurat J. w dupę rucha". Długie milczenie, potem speszone "to zadzwonię później...."

Pan J. się nie obraził ?

---------- Dopisano o 20:45 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;37304502]Też nie wiem czy to wpadka, ale dziś chciałam TŻa skłonić do zabawy z kostką lodu
W połowie gry wstępnej więc wstał i poszedł do kuchni. Słyszę grzebanie w zamrażarce, a po chwili:
- Lodu nie mam, a pieróg może być?
[/QUOTE]

Później byłby taki podgrzany, że nie trzeba byłoby robić kolacji ale tż rozwalający

[patiasym]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;37304502]Też nie wiem czy to wpadka, ale dziś chciałam TŻa skłonić do zabawy z kostką lodu
W połowie gry wstępnej więc wstał i poszedł do kuchni. Słyszę grzebanie w zamrażarce, a po chwili:
- Lodu nie mam, a pieróg może być?
[/QUOTE]
no nie mogę, ciekawy facet

Napisane przez effulla

Pan J. się nie obraził ?

Pan J. wiedział, że decydując się na bycie ze mną decyduje się na ciekawe życie.

[201607231707]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;37304502]Też nie wiem czy to wpadka, ale dziś chciałam TŻa skłonić do zabawy z kostką lodu
W połowie gry wstępnej więc wstał i poszedł do kuchni. Słyszę grzebanie w zamrażarce, a po chwili:
- Lodu nie mam, a pieróg może być?
[/QUOTE]

O rany Pozdrów faceta, zrobił mi wieczór

[bolczita]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;37304502]Też nie wiem czy to wpadka, ale dziś chciałam TŻa skłonić do zabawy z kostką lodu
W połowie gry wstępnej więc wstał i poszedł do kuchni. Słyszę grzebanie w zamrażarce, a po chwili:
- Lodu nie mam, a pieróg może być?
[/QUOTE]

o nieeee hahahahahah

[bober111]

Napisane przez patiasym

Nie wiem czy pasuje to do wątku, bo to nie "wpadka", tylko historia którą sama sprowokowałam. Kiedyś wieczorem kopuluję z facetem w najlepsze, pozycja na pieska, a tu dzwoni telefon (leżał na stoliku przy łóżku, zapomniałam wyciszyć). Mówię mu: "nie przerywaj", patrzę na wyświetlacz: serdeczna przyjaciółka. Miałam akurat dobry humor więc postanowiłam się z nią zabawić. Odbieram, słyszę "cześć Pati, nie przeszkadzam?"; ja na to: "ależ skąd, co u Ciebie?" Ona: "naprawdę? bo jakaś zdyszana jesteś", na co ja bez ogródek: "bo mnie akurat J. w dupę rucha". Długie milczenie, potem speszone "to zadzwonię później...."

jesli twoja kolezanka byla sigielka i nie miala nigdy chlopaka to moglo jej sie zrobic przykro

[patiasym]

Napisane przez bober111

jesli twoja kolezanka byla sigielka i nie miala nigdy chlopaka to moglo jej sie zrobic przykro

Nie bober, moje koleżanki nie są zakonnicami

[ciri15]

Napisane przez bober111

jesli twoja kolezanka byla sigielka i nie miala nigdy chlopaka to moglo jej sie zrobic przykro

O Jezu, jak do tego doszedłeś?
Zadziwia mnie, że ludzie się nad takimi rzeczami zastanawiają.

[201701300922]

No ale bober to bober Zawsze musi wtrącić swoje dziwne teorie

[bober111]

Bo widocznie zapomniałaś co to uczucie samotności.

[ciri15]

Napisane przez Dysia1990

No ale bober to bober Zawsze musi wtrącić swoje dziwne teorie

Pewnie uważa, że sparowani ludzie nie powinni razem wychodzić na ulicę, bo jeszcze jakaś samotna osoba zobaczy i będzie płakać

[bober111]

Napisane przez ciri15

Pewnie uważa, że sparowani ludzie nie powinni razem wychodzić na ulicę, bo jeszcze jakaś samotna osoba zobaczy i będzie płakać

Przecież nie mam żadnych pretensji tylko przypominam jak się czują samotne osoby w pewnych sytuacjach.

[patrysiowa_]

Napisane przez bober111

Przecież nie mam żadnych pretensji tylko przypominam jak się czują samotne osoby w pewnych sytuacjach.

Bez przesady
Ja się cieszę, gdy moi znajomi są w szczęśliwych związkach, cieszyłam się nawet jak byłam singielką i krzywdy mi tym nie robili, że są razem.

[InkluzjaOstateczna]

Napisane przez bober111

Bo widocznie zapomniałaś co to uczucie samotności.

To, że ktoś nie ma 11cm penisa nie oznacza, że nie wie czym jest samotność. Każdy z nas czasem czuje się w życiu samotny, nawet najbardziej towarzyskie, promieniejące radością i uśmiechem osoby. Raz na jakiś czas każdego z nas łapią gorsze chwile i wtedy czujemy się jak bober. Ja tak na przykład mam ok. co dwa tygodnie w czasie zimy. Ale wtedy zawsze spoglądam w dół, odciągam gumkę od bokserek i uśmiecham się szeroko na widok pełnoprawnego, męskiego sprzętu, po czym oddycham z ulgą.

[ciri15]

Napisane przez bober111

Przecież nie mam żadnych pretensji tylko przypominam jak się czują samotne osoby w pewnych sytuacjach.

a po co to komu?

[bober111]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

To, że ktoś nie ma 11cm penisa nie oznacza, że nie wie czym jest samotność. Każdy z nas czasem czuje się w życiu samotny, nawet najbardziej towarzyskie, promieniejące radością i uśmiechem osoby. Raz na jakiś czas każdego z nas łapią gorsze chwile i wtedy czujemy się jak bober. Ja tak na przykład mam ok. co dwa tygodnie w czasie zimy. Ale wtedy zawsze spoglądam w dół, odciągam gumkę od bokserek i uśmiecham się szeroko na widok pełnoprawnego, męskiego sprzętu, po czym oddycham z ulgą.

pisałem o prawdziwej samotności
może i macie swoich tż i bzykacie się z nimi i jesteście szczęśliwe ale mi i tak to wszystko wydaje się coraz bardziej przereklamowane

[patrysiowa_]

Napisane przez bober111

pisałem o prawdziwej samotności
może i macie swoich tż i bzykacie się z nimi i jesteście szczęśliwe ale mi i tak to wszystko wydaje się coraz bardziej przereklamowane

seks wydaje Ci sie przereklamowany?

[bober111]

ogólniej związek chociaż w większości to są dość mizerne kruche związki to nawet nie miłość

[201607040946]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Ale wtedy zawsze spoglądam w dół, odciągam gumkę od bokserek i uśmiecham się szeroko na widok pełnoprawnego, męskiego sprzętu, po czym oddycham z ulgą.

You made my day!

[ciri15]

Napisane przez bober111

ogólniej związek chociaż w większości to są dość mizerne kruche związki to nawet nie miłość

I widać jaki z tym jesteś szczęśliwy.
Ja za to ze swoim przereklamowanym związkiem, miłością i seksem - jestem

[inga21]

Napisane przez InkluzjaOstateczna

Ja tak na przykład mam ok. co dwa tygodnie w czasie zimy. Ale wtedy zawsze spoglądam w dół, odciągam gumkę od bokserek i uśmiecham się szeroko na widok pełnoprawnego, męskiego sprzętu, po czym oddycham z ulgą.

Padłam!
Bober takie forum, jak się czujesz niekomfortowo to nikt nie każe czytać.

[bober111]

Napisane przez ciri15

I widać jaki z tym jesteś szczęśliwy.
Ja za to ze swoim przereklamowanym związkiem, miłością i seksem - jestem

W dupie mam takie szczęście.
A niektóre wizażanki nowy związek co pół roku i za każdym razem wielka miłość.

[mesarka]

EJ Panie i Panowie, offtop robicie

[effulla]

Napisane przez bober111

ogólniej związek chociaż w większości to są dość mizerne kruche związki to nawet nie miłość

To, że Tobie się nie układa w życiu nie znaczy, że Nam też nie Jeśli jesteś w depresji może wybierz się do lekarza Jasne, że nie zawsze chodzi się z bananem na ustach ale j uważam się za szczęśliwego człowieka w związku i mojej postawy tym co piszesz nie zmienisz A propos tego wcześniej... seks - normalna sprawa, nigdy nie zrobiłoby mi się przykro gdybym sama nie miała się z kim kochać, a wiedziałam, że ktoś ma. No litości. Prawe wszyscy dojrzali ludzie w związkach to robią. Mam się obrazić na cały świat i "nie, nie wychodzę z domu bo sąsiadki kuzynki kuzynka kuzinki kuzynka uprawia seks"

edit- koniec offtopa !

[bober111]

Nie mam żadnych pretensji tylko napisałem co niektórzy czują. Gdy nie mieli nikogo do 23 roku życia i nie mają z kim porozmawiać nawet o pierdołach, wbrew pozorom takich ludzi jest sporo wystarczy wejść na intymny i poczytać odpowiedni wątek. Takie sytuację mogą naprawdę wyciskać łzy gdy się widzi pary w parku albo przegląda profile znajomych na nk a gdy się wejdzie w odpowiedni nastrój to drażni praktycznie wszystko choćby rekalmy w telwizji bo wszystko jest tym przesiąknięte nie ma filmu ani książki bez wątku miłosnego. Szczególnie tak jest gdy ma się przekonanie że jest się skazanym na samotność do końca bez rodziny bez dzieci to dotyczy np. osób niepełnosprawnych, skrajnie brzydkich, impotentów, chorych na hipogonadyzm albo facetów z mikropenisem.

[effulla]

Napisane przez bober111

Nie mam żadnych pretensji tylko napisałem co niektórzy czują. Gdy nie mieli nikogo do 23 roku życia i nie mają z kim porozmawiać nawet o pierdołach, wbrew pozorom takich ludzi jest sporo wystarczy wejść na intymny i poczytać odpowiedni wątek. Takie sytuację mogą naprawdę wyciskać łzy gdy się widzi pary w parku albo przegląda profile znajomych na nk a gdy się wejdzie w odpowiedni nastrój to drażni praktycznie wszystko choćby rekalmy w telwizji bo wszystko jest tym przesiąknięte nie ma filmu ani książki bez wątku miłosnego. Szczególnie tak jest gdy ma się przekonanie że jest się skazanym na samotność do końca bez rodziny bez dzieci to dotyczy np. osób niepełnosprawnych, skrajnie brzydkich, impotentów, chorych na hipogonadyzm albo facetów z mikropenisem.

Miało być koniec offtopa My swoje, Ty swoje. Nic Ci nie przetłumaczymy więc uważam, że mowa do ściany nie ma sensu Nie chcesz nas czytać to tego nie rób. (btw. to "każda potwora znajdzie swojego amatora")

No to wracamy do łóżkowych wpadek Chwalić się dziołchy !

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Widzę, że Bober w ogóle jest łóżkową wpadką...

Ja mam jeszcze wczorajszą, żeby nie było znowu OT
Kochaliśmy się na pieska, ja już prawie prawie dochodzę i nagle słyszymy kroki na przedpokoju. TŻ oczywiście odskakuje, podciąga spodnie i popycha mnie na łóżko. Szkoda tylko, że ja aktualnie nie wiedziałam nawet kim i gdzie jestem i zatoczyłam się i... spadłam z wyra robiąc taki hałas, że do pokoju wszedł zaniepokojony teść
Szczęście, że miałam bluzkę ubraną, a resztę zasłoniło łóżko, TŻ wytłumaczył, że się wygłupiamy, a ja potargana tępo patrzyłam na teścia