Komplementy wywołane Waszym zapachem perfum :)

[hajdiss]

Napisane przez skarbiatko

Udział biorą kot Sajmon , ja i didka...

Kot próbuje mnie przekonać że jest bardziej interesujący niż wizaż, szura się szura, odwłokiem, pyszczkiem, ogonem....
ja: hmmm Szymon , wiesz co , jakoś tak... dziwnie pachniesz
didka: yhmm Dżingiem
ja:
i tylko Sajmon pozostał niewzruszony, poszedł popachnieć teżetu


eee.. wg didki to chyba nie miał być komplement

Napisane przez deluce

o kotach...
jak się ostatnio wypsikałam lelabową paczulą, to moje kocurzysko zwariowało ze szczęścia, władowało się z impetem na kolana i obśliniło obydwa nadgarski (moje, rzecz jasna). tak sobie myslę, że pewnie go wędzonka przyprawiła o ślinotok

Wczoraj przy pożegnalnym pocałunku, przyjaciółka: "Ty zawsze tak ładnie pachniesz.."

[Asiuuuuula]

Dziś użyłam rano Parfum Trouve a synek powiedział (z poważną mina znawcy perfum ): mamo, te perfumy są bardzo ładne, są takie naprawdę ... bardzo bardzo delikatne .

[rotunda]

Ostatni komplement od mojej mamy: "Ale ładnie pachnie ta Euphoria". Oczywiście nie miałam na sobie Euphorii, a Flowerbomb Tata natomiast stwierdził, że "pachnę jak cała perfumeria" Swoją drogą- chciałabym tak pachnieć

[lulaluna]

A ja wam zazdroszczę Ja komplementy mogłabym policzyć na palcach jednej ręki i jeszcze by zostało. Często zdarzało mi się że ktoś pytał "czym pachniesz?"," co to za zapach?", a to nie komplement tylko zwykłe wścipstwo, strasznie źle takie pytania odbieram, nienawidzę ich.
A was tak pięknie komplementują, macie szczęście

[Emiks]

Napisane przez skarbiatko

Udział biorą kot Sajmon , ja i didka...

Kot próbuje mnie przekonać że jest bardziej interesujący niż wizaż, szura się szura, odwłokiem, pyszczkiem, ogonem....
ja: hmmm Szymon , wiesz co , jakoś tak... dziwnie pachniesz
didka: yhmm Dżingiem
ja:
i tylko Sajmon pozostał niewzruszony, poszedł popachnieć teżetu


eee.. wg didki to chyba nie miał być komplement

Napisane przez deluce

o kotach...
jak się ostatnio wypsikałam lelabową paczulą, to moje kocurzysko zwariowało ze szczęścia, władowało się z impetem na kolana i obśliniło obydwa nadgarski (moje, rzecz jasna). tak sobie myslę, że pewnie go wędzonka przyprawiła o ślinotok

[kaiska]

"Ale dziś ładnie pachniesz" po pierwszym użyciu globalnym Coco Noir od razu komplement od koleżanki z pracy. Fakt, trzyma się na mnie skubaniec całkiem, całkiem.

Któregoś dnia w pracy, kolega rozgląda się, wącha, w końcu pyta - 'ktoś przyniósł jakieś zioła do pracy'? Jak to zwykle bywa, loża szyderców podłapała temat zioła i zrobiło się wesoło. Okazało się, że mój zapach był sprawcą całego zamieszania. Drugi kolega, jak się okazało również wyczuł jakieś ziółka, stwierdzili spójnie, że całkiem ładny zapach. Chodziło o Jade, Durbano.

[skarbiatko]

zostałam skomplementowana w aptece przez Panią Magisterkę się zachwyciła Bottega Veneta , zapytała czy zdradzę co to i sobie zapisała


ale wolałabym nie słyszeć komplementów i nie musieć chodzić po aptekach

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez kaiska

"Ale dziś ładnie pachniesz" po pierwszym użyciu globalnym Coco Noir od razu komplement od koleżanki z pracy. Fakt, trzyma się na mnie skubaniec całkiem, całkiem.

Któregoś dnia w pracy, kolega rozgląda się, wącha, w końcu pyta - 'ktoś przyniósł jakieś zioła do pracy'? Jak to zwykle bywa, loża szyderców podłapała temat zioła i zrobiło się wesoło. Okazało się, że mój zapach był sprawcą całego zamieszania. Drugi kolega, jak się okazało również wyczuł jakieś ziółka, stwierdzili spójnie, że całkiem ładny zapach. Chodziło o Jade, Durbano.

a wlasnie.. czy ktoś wie czym mi pachniał Jade Kamforą może

[Zanthia]

Napisane przez lulaluna

A ja wam zazdroszczę Ja komplementy mogłabym policzyć na palcach jednej ręki i jeszcze by zostało. Często zdarzało mi się że ktoś pytał "czym pachniesz?"," co to za zapach?", a to nie komplement tylko zwykłe wścipstwo, strasznie źle takie pytania odbieram, nienawidzę ich.
A was tak pięknie komplementują, macie szczęście

No co Ty. Nikt nie pyta "czym pachniesz", jeśli uważa zapach za beznadziejny.

[dzika truskawa]

Napisane przez skarbiatko

a wlasnie.. czy ktoś wie czym mi pachniał Jade Kamforą może

Tymi żelkami-malinkami I trochę flegaminą

[lulaluna]

Napisane przez Zanthia

No co Ty. Nikt nie pyta "czym pachniesz", jeśli uważa zapach za beznadziejny.

No ja niestety zawsze mam takie wątpliwości "...pyta, bo co? bo chce wiedzieć co tak śmierdzi, żeby zawsze trzymać się od tego z daleka"- szczerze ja tak myślę, tak to odbieram.

[kaiska]

Napisane przez skarbiatko

zostałam skomplementowana w aptece przez Panią Magisterkę się zachwyciła Bottega Veneta , zapytała czy zdradzę co to i sobie zapisała


ale wolałabym nie słyszeć komplementów i nie musieć chodzić po aptekach

Aż wstyd przyznać, że nie znam Bottega Veneta, a wszyscy tak chwalą...

Co do apteki, dużo zdrówka zatem Ci życzę Choć mimo wszystko, fajnie jest usłyszec komplement od zupełnie obcej osoby.

[skarbiatko]

Napisane przez dzika truskawa

Tymi żelkami-malinkami I trochę flegaminą

oooo anyżem właśnie!!

Napisane przez kaiska

Aż wstyd przyznać, że nie znam Bottega Veneta, a wszyscy tak chwalą...

Co do apteki, dużo zdrówka zatem Ci życzę Choć mimo wszystko, fajnie jest usłyszec komplement od zupełnie obcej osoby.

poznać musisz kaisko , ja z nim mam tak że czasem nie mam na niego ochoty i mdli mnie jak powącham a czasem taki piekny mi się wydaje

no i

fajnie , fajnie , często też dostaję komplementy za Safrana i Kelly Caleche

[Małgosia791]

Wczoraj bardzo miła sprzedawczyni spytała czym pachnę. Było to Coco M, na co ona stwierdziła, ze tak myslała i ze to niesamowite, że na każdym te perfumy inaczej pachną, ale za każdym razem pięknie. Pogadałyśmy trochę o zapachach

[Zanthia]

Napisane przez lulaluna

No ja niestety zawsze mam takie wątpliwości "...pyta, bo co? bo chce wiedzieć co tak śmierdzi, żeby zawsze trzymać się od tego z daleka"- szczerze ja tak myślę, tak to odbieram.

Pyta, bo chce poleciec do perfumerii i wybadac, czy na nim też tak pachnie. Albo po prostu wiedziec. Może mierzę ludzi własną miarą, ale ja pytam "co to" jak zapach bardzo mi się spodoba, albo jak zwraca uwagę na tyle, że mnie interesuje.

No, chyba, że pytaniu towarzyszy marszczenie i zasłanianie nosa, to wtedy możesz miec racje. Ale czy towarzyszy ?

[3eef048cd73ce499df76a24f71dd01843bb9a910_606650721e0c8]

Napisane przez skarbiatko

Udział biorą kot Sajmon , ja i didka...

Kot próbuje mnie przekonać że jest bardziej interesujący niż wizaż, szura się szura, odwłokiem, pyszczkiem, ogonem....
ja: hmmm Szymon , wiesz co , jakoś tak... dziwnie pachniesz
didka: yhmm Dżingiem
ja:
i tylko Sajmon pozostał niewzruszony, poszedł popachnieć teżetu


eee.. wg didki to chyba nie miał być komplement

Didka już uczona permoznawczyni

Napisane przez skarbiatko

fajnie , fajnie , często też dostaję komplementy za Safrana i Kelly Caleche

Też ostatnio dostałem komplementa za Safrana
Pisałem o tym bodaj na poprzedniej stronie

[oiseaux]

Ostatnio na imprezie u znajomej, dopadły mnie dziewczyny z zachwytem co tak pięknie pachnie. A, że było wówczas upalnie to pachniałam sobie pomidorkiem z bazylią czyli: Le monde est beau Kenzo.

[cattt]

Napisane przez lulaluna

No ja niestety zawsze mam takie wątpliwości "...pyta, bo co? bo chce wiedzieć co tak śmierdzi, żeby zawsze trzymać się od tego z daleka"- szczerze ja tak myślę, tak to odbieram.

Przyznam się, raz tak zrobiłam,zapytałam się dziewczyny czym pachnie by wiedzieć czego nie tykać.W sklepie była chmura jej mocnych perfum.
Zapytałam miło (byłam bardzo ciekawa),choć tak czułam się przytłoczona zapachem,że miałam ochotę rzucić wszystkie ciuchy które wzięłam sobie do przymierzenia i uciec,ból głowy w kilka sekund.
-Przepraszam jakie to perfumy?
- Angel Muglera -odp zachwycona dziewczyna
I nastała jasność...umysłu..do jakiej butli się nie zbliżać.




Na złość jesienią i zimą pierdyliad kobiet nim pachnie i jestem w stanie wyczuć ten śmierdziuch z tłumu

[lulaluna]

Napisane przez cattt

Przyznam się, raz tak zrobiłam,zapytałam się dziewczyny czym pachnie by wiedzieć czego nie tykać.W sklepie była chmura jej mocnych perfum.
Zapytałam miło (byłam bardzo ciekawa),choć tak czułam się przytłoczona zapachem,że miałam ochotę rzucić wszystkie ciuchy które wzięłam sobie do przymierzenia i uciec,ból głowy w kilka sekund.
-Przepraszam jakie to perfumy?
- Angel Muglera -odp zachwycona dziewczyna
I nastała jasność...umysłu..do jakiej butli się nie zbliżać.




Na złość jesienią i zimą pierdyliad kobiet nim pachnie i jestem w stanie wyczuć ten śmierdziuch z tłumu

No właśnie! Dlatego uważam, że jak ktoś prawi komplement to prawi komplement a nie pyta "czym pachniesz?"
Ja z kolei nie raz miałam ochotę pochwalić i się dowiedzieć co to za zapach- ale brak mi odwagi żeby tak spytać, a to było na obcych osobach:-( I faktycznie często też miałam ochotę spytać co to za zapach- żeby wiedzieć co tak śmierdzi- czysta ciekawość;-) Dlatego pytanie czym pachniesz budzi mój niepokój;-)

[cattt]

Napisane przez lulaluna

No właśnie! Dlatego uważam, że jak ktoś prawi komplement to prawi komplement a nie pyta "czym pachniesz?"
Ja z kolei nie raz miałam ochotę pochwalić i się dowiedzieć co to za zapach- ale brak mi odwagi żeby tak spytać, a to było na obcych osobach:-( I faktycznie często też miałam ochotę spytać co to za zapach- żeby wiedzieć co tak śmierdzi- czysta ciekawość;-) Dlatego pytanie czym pachniesz budzi mój niepokój;-)

Jednak jestem zdania,że zdecydowana większość to raczej pozytywne reakcje
To był jeden jedyny raz gdy tak niecnie spytałam,potem już jednak nie miałam odwagi pytać o kolejne zapachy których nigdy więcej nie chciałabym wąchać.

[Unistka]

Napisane przez cattt

Przyznam się, raz tak zrobiłam,zapytałam się dziewczyny czym pachnie by wiedzieć czego nie tykać.W sklepie była chmura jej mocnych perfum.
Zapytałam miło (byłam bardzo ciekawa),choć tak czułam się przytłoczona zapachem,że miałam ochotę rzucić wszystkie ciuchy które wzięłam sobie do przymierzenia i uciec,ból głowy w kilka sekund.
-Przepraszam jakie to perfumy?
- Angel Muglera -odp zachwycona dziewczyna
I nastała jasność...umysłu..do jakiej butli się nie zbliżać.




Na złość jesienią i zimą pierdyliad kobiet nim pachnie i jestem w stanie wyczuć ten śmierdziuch z tłumu

Catt mam tak samo, no 'capi' mi ten Angel na kilometry (bez urazy moje drogie miłośniczki tego zapachu). Nie mogę go strawić, robiłam kilkanaście podejść i ni cholera. A wyczuję go zawsze..

[paula-zla]

Napisane przez cattt

Przyznam się, raz tak zrobiłam,zapytałam się dziewczyny czym pachnie by wiedzieć czego nie tykać.W sklepie była chmura jej mocnych perfum.
Zapytałam miło (byłam bardzo ciekawa),choć tak czułam się przytłoczona zapachem,że miałam ochotę rzucić wszystkie ciuchy które wzięłam sobie do przymierzenia i uciec,ból głowy w kilka sekund.
-Przepraszam jakie to perfumy?
- Angel Muglera -odp zachwycona dziewczyna
I nastała jasność...umysłu..do jakiej butli się nie zbliżać.




Na złość jesienią i zimą pierdyliad kobiet nim pachnie i jestem w stanie wyczuć ten śmierdziuch z tłumu

Poczułam się wywołana do tablicy

Na całe szczęście za Angela zbieram same pochlebne komentarze, może na mnie ładnie się układa, choć wydaje mi się, że niektóre kobiety zdecydowanie przesadzają z ilością. Dla mnie jeden psik to wystarczająca tolerowana ilość tego zapachu.

[cattt]

Napisane przez paula-zla

Poczułam się wywołana do tablicy

Na całe szczęście za Angela zbieram same pochlebne komentarze, może na mnie ładnie się układa, choć wydaje mi się, że niektóre kobiety zdecydowanie przesadzają z ilością.Dla mnie jeden psik to wystarczająca tolerowana ilość tego zapachu.

I to na pewno jest klucz do sukcesu. Oczywiście wierzę,że zapach ma plusy bo nie bez powodu jest hitem milionów kobiet.
Najgorsza killerowa dawka to właśnie ta o te kilka psików za dużo.

[moee]

Napisane przez cattt

Przyznam się, raz tak zrobiłam,zapytałam się dziewczyny czym pachnie by wiedzieć czego nie tykać.W sklepie była chmura jej mocnych perfum.
Zapytałam miło (byłam bardzo ciekawa),choć tak czułam się przytłoczona zapachem,że miałam ochotę rzucić wszystkie ciuchy które wzięłam sobie do przymierzenia i uciec,ból głowy w kilka sekund.
-Przepraszam jakie to perfumy?
- Angel Muglera -odp zachwycona dziewczyna
I nastała jasność...umysłu..do jakiej butli się nie zbliżać.




Na złość jesienią i zimą pierdyliad kobiet nim pachnie i jestem w stanie wyczuć ten śmierdziuch z tłumu

Cattt , ja mam kategorycznie zabronione uzywac ich w domu ( maz i corka uważają je za najwiekszego smierdziucha )
Dostałam od siostry kiedyś 20 i użyłam dwa razy , Tż po pierwszym razie , wąchał, wietrzył w mieszkaniu krzywił się i ze coś smierdzi w domu fest(trupkiem? mysz zdechla jakiś ?), wytrzymałość stracili w aucie ze mną jadąc , corce sie zrobilo niedobrze ,Tz tak smierdzialo ze malo mnie nie wysadzili po drodze

Ostatnio duzoo słyszałam pochlebnych opinii o Cinemie że śliczne, eleganckie bardzo , smakowite waniliowe ciasteczko się nawet trafiło.

[koralina3]

[QUOTE=moee;36516533]Cattt , ja mam kategorycznie zabronione uzywac ich w domu ( maz i corka uważają je za najwiekszego smierdziucha )
Dostałam od siostry kiedyś 20 i użyłam dwa razy , Tż po pierwszym razie , wąchał, wietrzył w mieszkaniu krzywił się i ze coś smierdzi w domu fest(trupkiem? mysz zdechla jakiś ?), wytrzymałość stracili w aucie ze mną jadąc , corce sie zrobilo niedobrze ,Tz tak smierdzialo ze malo mnie nie wysadzili po drodze

Nie jesteś odosobniona. W mojej rodzinie Angel też od razu został skreślony. Kilka dni temu chciałam użyć, ale córka "jęczała ", nie w domu, dopiero jak do pracy dojedziesz to się psiknij !!!!!"
Poza tym w domu nie znoszą Słonika , Boudoir Westwood, femme Rochasa, Habanity oczywiście, wszelkich klasyków, szyprów, itp.

[dzika truskawa]

O, moja rodzina myslała, że ciasto się piecze jak pierwszy raz użyłam Aniołka

[lulaluna]

U mnie to nawet na Anioła nikt nie reagował, ani chwalił ani uciekał jak używałam pare ładnych lat temu. Kurcze narobiłyście mi na niego smaka i to teraz jak bida aż piszczy!;-) To jedyny znany mi zapach który pachnie jak męski choć jest damski...hmm zatęskniłam;-)

[paula-zla]

Napisane przez moee

Cattt , ja mam kategorycznie zabronione uzywac ich w domu ( maz i corka uważają je za najwiekszego smierdziucha )
Dostałam od siostry kiedyś 20 i użyłam dwa razy , Tż po pierwszym razie , wąchał, wietrzył w mieszkaniu krzywił się i ze coś smierdzi w domu fest(trupkiem? mysz zdechla jakiś ?), wytrzymałość stracili w aucie ze mną jadąc , corce sie zrobilo niedobrze ,Tz tak smierdzialo ze malo mnie nie wysadzili po drodze

Ostatnio duzoo słyszałam pochlebnych opinii o Cinemie że śliczne, eleganckie bardzo , smakowite waniliowe ciasteczko się nawet trafiło.

Naprawdę nie wiem, skąd te trupio-cmentarne skojarzenia...

Ja usłyszałam, że pachnę jak zapachowe karteczki do segregatora

[lexxi]

Ja wczoraj od TŻta dostałam komplement za Miss Dior Cherie edt Bardzo mnie to cieszy, bo on na ogół nie komplementuje moich perfum, zazwyczaj się krzywi A wczoraj powąchał moją szyję i mówi "mmmmm....czym pachniesz?" minę miał zadowoloną ale jak zaczęłam się natarczywie dopytywać "ładne? podobają Ci się? naprawdę? no powiedz!" to powiedział, że nie wie czy ładne

[ciaszunia]

Napisane przez lexxi

Ja wczoraj od TŻta dostałam komplement za Miss Dior Cherie edt Bardzo mnie to cieszy, bo on na ogół nie komplementuje moich perfum, zazwyczaj się krzywi A wczoraj powąchał moją szyję i mówi "mmmmm....czym pachniesz?" minę miał zadowoloną ale jak zaczęłam się natarczywie dopytywać "ładne? podobają Ci się? naprawdę? no powiedz!" to powiedział, że nie wie czy ładne

u mnie jest to samo
ja dostałam ostatnio komplement za Chloe edp- proste (ale jakże miłe) "mmm... jak Ty zawsze pięknie pachniesz"

[dobbinka]

Kilkukrotnie chciałam dziś skomplementować ładny zapach u koleżanek. Tyle, że naszła mnie refleksja, że każda pachnie tak samo. Okazało się, że to ja się tak sobie podobam zapachowo Rochas Femme.