Bycie piekną kosztuje niejedno zycie... kosmetyki testowane na zwierzętach, futra

[sylwiamaria]

Maja proponuje napic sie meliski dobrze robi na nerwy.
P.S. jakas nerwowa dzisiaj jestes.

[maja101]

To chyba te Święta tak na mnie wpływają

[sylwiamaria]

Ach te swieta, kosztuja nas tyle nerwow. Proponuje ci chwile relaxu: wieczorna kapiel w wannie przy swiecach i odrobina winka na poprawienie krazenia. Na twarz maseczke wlasnej roboty super nawilzajaca z oliwy z oliwek i platkow owsianych.
zabieg sprawdzony, polecam

[sylwiamaria]

Ach te swieta, kosztuja nas tyle nerwow. Proponuje ci chwile relaxu: wieczorna kapiel w wannie przy swiecach i odrobina winka na poprawienie krazenia. Na twarz maseczke wlasnej roboty super nawilzajaca z oliwy z oliwek i platkow owsianych.
zabieg sprawdzony, polecam

[katrina]

jest tyle innych ciekawych mareriałów a sztuczne futra nie są mniej efektywne od prawdziwych

proponuję spędzić godzinę na mrozie najpierw w kożuchu sztucznym a potem w prawdziwym, wtedy "poczujesz" różnicę w "efektywności". zasadniczą.

[Iwonalodz]

Wychodzi na to, że ja mam podwójną moralność albo w głowie jakieś tam dwie szufladki w tych sprawach Kocham zwierzęta. I od dziecka byłam oswojona z kurami, świnkami, królikami itp. zwierzętami u Dziadków moich i jakos było dla mnie do pogodzenia to, że te milutkie kaczuszki potem stają się duzymi kaczkami a potem są jedzone a pierze wtedy były urzywane do poduszek np. był to tok rozumowania dla mnie naturalny. Naturalne dla mnie jest tez to, że niektóre rzeczy niestety trzeba testować na zwierzętach i tu z jednej strony wiem o tym, a z drugiej jest mi przykro i smutno Jesli juz testować trzeba to robić to się powinno w najmniej dotkliwy dla zwierzątka sposób. Nie wyobrażam sobie np. testowania sztucznego serca od razu na człowieku, bo wtedy bylibyśmy w "epoce doktora Mengelle" niestety świnka musi miec pierwsza wszczepione to serduszko Poza tym nosze buty i torebki skórzane ( inne też żeby nie było ) nosze naturalny kożuch, bo w innym mi zimno A z drugiej strony nie mogę patrzeć na cierpienie kogokolwiek w tym i zwierzątek Jak zdychał mój piesek to serce mi pękało z bólu i jak patrzę na te zdjęcia to też czuję się okropnie, ale z drugiej strony nie odbiera mi to apetytu Myślę, że umiar i wyposrodkowanie dobre i konieczne jest w każdej dziedzinie

[mayeczka]

biedne zwierzaczki

[mayeczka]

9

[mayeczka]

łiii tam

[mayeczka]

true true

[mayeczka]

true true

[dziewczyna]

Aż niedobrze mi się zrobiło gdy spojrzałam na te zwierzaki.

[lejka]

Iwonalodz napisał(a):
> Wychodzi na to, że ja mam podwójną moralność albo w głowie jakieś tam dwie szufladki w tych sprawach
> wyposrodkowanie dobre i konieczne jest w każdej dziedzinie

Nie, no to ja mam inaczej. Ja nie jem mięsa, nie noszę skórzanych rzeczy, bo od razu widzę w tym wszystkim zwierzęta ryczące z bólu, od razu mam wrażenie, że noszę na sobie ten ból... Ale nie mam najmniejszego zamiaru nikogo nawracać, bo mnie takie nawracanie denerwuje, trąci mi hipokryzją. Tacy nawiedzeni najszybciej zmieniają poglądy, moim zdaniem. Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam, nie miałam zamiaru, tylo wyrażam swoją opinię.

[DominikaS]

Ja bym podeszła do sprawy globalnie. Nie jedzenie mięsa to półśrodek, jeśli mówimy o sprawianiu bólu innym. Co z tego że ktoś nie je mięsa, jeśli zażywa leki, używa kosmetyków (jak pisała Sarenka to nie kosmetyki a przede wszystkim ich komponenty są testowane na zwierzętach), jeśli używa prądu, w tym komputera (elektownie i "napęd" do nich degenerują środowisko, zanieczyszczenia powstałe przy produkcji prądu, komputerów itd powodują zmiany w środowisku, mające często bezpośreni wpływ na zwierzęta - choroby, mutacje), jesli jeździ samochodem (podobnie produkcja, zanieczyszczenia, zwierzęta ginące na autostradach), jeśli używa proszu do prania, mydła, płynu do mycia naczyń (zanieczyszczenia - choroby, zmiany w środowisku, zmniejsza się areał naturalnych miejsc, gdzie zwierzęta mogą żyć), jeśli uzywa ubrań (produkcja tkanin, farbowanie - zanieczyszczenie chemią). W tym wszystkiem, zabicie owcy czy krowy aby ją zjeść a potem wykorzystać ich skóry to pestka, w porównaniu do tego co zwierzęta muszą przechodzić w zetknięcu się z wytworami ludzkiej cywilizacji. Ile zwierząc męczy się zdychając, oblepione ropą wyciekającą z tankowca (ropa - energia, przemysł chemiczny, paliwo - samochód, itd). Ile umiera nie mając miejsca do życia (zmiany w środowisku), ile rodzi sie martwych, z wadami spowodowanymi przez zanieczyszczenie środowiska...
Jeśli martwić się o zwirzęta i ich cierpienie to trzeba wziąć pod uwagę wiele rzeczy. Samo zabijanie aby zjeść, w tym wszystkim sprawia im najmniejsze cierpienie.
Walkę o stworzenie przyjaznego świata dla zwierząt nalezy zacząć od segregowania śmieci, powstrzymania się od codziennego zalewania zlewu flashem, nasypywania mniejszej ilości proszku do prania, oszczędzania wody, zainteresowania się czy w okolicy, w której ,mieszkamy nie ma alternatywy podłączenia się do "białego" źródła energii, nie rzucać papierków na ulicę, kupować warzywa i owoce (gorszej jakości oczywiście) nie nawożone i nie sprzyskiwane środkami ochrony roślin, nie jeść owoców południowych (środki uzywane do ich konserwacji to cała tablica Mendelejewa w jednym miejscu, do tego nalezy dodać zanieczyszczenia spowodowane transportem), nie uzywać papieru... Skomplikowane prawda? Prościej nie jeść mięsa i krzyczeć że robi się to dlatego że zwierzęta cierpią.
Co do rezygnacji z mięsa w diecie, to nie tylko przekonanie i dobra wola. Ja nie jadłam mięsa przez 9 lat. Nie odczuwałam jego braku,i nie robiłam tego z pobudek ideologicznych. Po prostu widocznie mój organizm nie łaknie mięsa tak bardzo. Wróciłam do "ludzkiej" (człowiek jest ssakiem wszystkożernym) diety jak zaszlam w ciążę i juz nie wróciłam do "wegetarianizmu", bo nie mam czasu na gotowanie dwóch obiadów (wolę w tym czasie zanieść papier i butelki do odległych pojemników segregacyjnych).
Czasem wydaje mi się (nie dotyczy to osób wypowiadających się tutaj) że niektórzy wegetarianie tworzą cos w rodzaju sekty - widzą przed sobą tylko jedno i na inne sprawy nie zwracają już uwagi, usilnie chcąc przkonać wszystkich do swoich teorii.
Nota bene, posunięcia typu oblewanie osób noszących futra kwasem czy farbą uważam za niezgodne z filozofią ekologiczną - w końcu, produkcja kwasu czy farby jest bardzo szkodliwa dla środowiska Jestem przeciwna hodowli zwierząt tylko na skórki, ale nie mam nic przeciwko wykorzystywaniu skór zwierząt "mięsnych" w przemyśle odzieżowym.
W każdym razie, jeśli nie jemy mięsa z pobudek ideologicznych, to wypadałoby spojrzeć na zagadnienie szerzej. (I na przykład, zamieszkać nago, w lesie, żywiąc się jagódkami (o ile jest się przekonanym że jagódki nie krzyczą jak sie zgniata zębami)) )

[olencja]

paula78 napisał(a):
> > a co z jajkami?
> przeciez to tez mogłybyć żywe istoty?
>

Na początku ciąży nie mogłam patrzeć na jajka, raz się nawet nad jednym popłakałam. Widziałam w nich małe kurczaczki
hormony

[lejka]

olencja napisał(a):
> paula78 napisał(a):
> > > a co z jajkami?
> > przeciez to tez mogłybyć żywe istoty?
> >
>
> Na początku ciąży nie mogłam patrzeć na jajka, raz się nawet nad jednym popłakałam. Widziałam w nich małe kurczaczki
> hormony

Jajka które idą do sklepów i tak są niezapłodnione.

[DominikaS]

lejka napisał(a):
>
> Jajka które idą do sklepów i tak są niezapłodnione.

Ech, Lejka, w ogóle nie myslisz przyszłościowo. Przecież gdybyćmy ich nie jedli to MOGŁYBY BYĆ zapłodnione = mały kurczaczek.

[lejka]

DominikaS napisał(a):
> Ech, Lejka, w ogóle nie myslisz przyszłościowo. Przecież gdybyćmy ich nie jedli to MOGŁYBY BYĆ zapłodnione = mały kurczaczek.

Taaak, a gdyby nie antykoncpecja, to tyle istnień ludzkich by było, zakazać antykoncepcji! A najlepiej wróćmy do jaskiń!

[sarenka]

lejka napisał(a):
> Taaak, a gdyby nie antykoncpecja, to tyle istnień ludzkich by było, zakazać antykoncepcji! A najlepiej wróćmy do jaskiń!

antykoncepcja to jedno.. ale pomyślcie o tych komórkach, które marnują się co miesiąc niezapłodnione

[olencja]

maja101 napisał(a):
>A na koniec wyburzmy miasta i zasadźmy w nich marchewkę - przeceież czymś się musimy żywić. Albo nie - przyzwyczajmy się dojedzenia trawy - wtedy dopiero będziemy o krok do przodu!

I wtedy przez nas będą głodować rożlinożerne zwierzątka

[paula78]

temat zapłodnionych i nie jajek skutecznie na bardzo długo uniemoziwi mi przełknięcia jajka podobnie jak pewna reklama mleka gdzie wychodzi z krzaków krowa a za nia byk jakoś odrzuca mnie od mleka.
pzdr.
paula

[DominikaS]

A u niektorych mezczyzn jeszcze czesciej...

[Rzabba]

piękna napisał(a):
> Mówisz że to nie takie łatwe a moze po prostu brak ci silnej woli?
Ktoś kto bezsprzecznie wierzy w swoje ideały pokona wszystkie przeciwności by dopiąć celu.Nie od razu musisz zostać weganką , wystarczy że ograniczysz spożywanie mięsa lub będziedz jeść ryby (semiwegetarianizm) a póżniej twój organizm sam sie od tego odzwyczaji.Możesz również zastapić mięso soją ,to najlepszy zamiennik.

W takim razie zaproponuj mi pełnowartościowy posiłek wegetariański, który mogłabym przygotować w 30-45 minut (niestety nie mam więcej czasu) dla mojego faceta, który potrzebuje na dobę około 4000 kcal (ma taką pracę).
A tak szczerze mówiąc soja smakuje mi tylko w pieczywie, a poza tym ponad 90% soi dostępnej na rynku jest modyfikowane genetycznie

Ja akurat nie odczuwam potrzeby jedzenia mięsa - po prostu średnio mi smakuje. Poza tym jestem uczulona na wołowinę i wieprzowinę, zostaje drób i ryby. Jeśli gotuję tylko dla siebie, są to zawsze potrawy wegetariańskie. Natomiast jeśli jem poza domem, nie robię scen z tego powodu, że podano mi kotlet
Oprócz tego jestem jeszcze uczulona na wełnę, więc odpadają kożuchy i wełniane sweterki. Odpadają również pierzyny i wiele innych artukułów pochodzenia zwierzęcego.
Nie robię z tego jednak ideologii.

A najbardziej nie znoszę jak ktoś mi narzuca swoje zdanie, więc:
- nie wyjdę za mąż
- i nie będę wegetarianką

[sarenka]

paula78 napisał(a):
> temat zapłodnionych i nie jajek skutecznie na bardzo długo uniemoziwi mi przełknięcia jajka podobnie jak pewna reklama mleka gdzie wychodzi z krzaków krowa a za nia byk jakoś odrzuca mnie od mleka.
> pzdr.
> paula

a produkcja sera żółtego? a jogurtu? [nie będę pisała skąd biorą bakterie do tegoż produktu ]

[Estella]

boze dziewczyny zaraz nam sie ewolucja zacznie cofac...

[piękna]

Wiecie co normalnie żygać mi się chce jak czytam niektóre opinie.Z całego serca najmocniej przepraszam że wtrąciłam sie do dyskusji!Przepraszam ,oczywiście macie racje że zwierzęta można i nawet trzeba zabijać.Róbcie tak dalej gorąco namawiam,ale żebyście na łożu śmierci nie zdały sobie sprawy z tego jakie okrutne z was bestie.Widze że wszyscy ludzie muszą mieć takie same poglady bo jeśli ktoś myśli inaczej to zmieszają go z błotem.Myśle że nie powinnyście poruszać wiecej dyskusji w sprawie znęcania się nad zwierzętami czy w ogóle na inne tematy oprócz urody, bo tylko na tym sie znacie!Naprawdę lubiłam Wizaż bo myślałam że osoby używające tego portalu to ludzie którzy potrafią doradzić w każdej sprawie, którzy mają podobne troski i kłopoty jak ja ,ale cóż znów przekonałam sie że z wielkiego kosmicznego rodu tylko ja ocalałam.Naprawdę dam sobie głowę uciąć że jestem jedyną kosmitką na tym cholernym świecie.

[lejka]

piękna napisał(a):
> Widze że wszyscy ludzie muszą mieć takie same poglady bo jeśli ktoś myśli inaczej to zmieszają go z błotem.

Co innego wyrażać opinię, co innego narzucać swoje zdanie innym i mówic im jak mają postępować.

[lejka]

piękna napisał(a):
> Wiecie co normalnie żygać mi się chce jak czytam niektóre opinie.
> Róbcie tak dalej gorąco namawiam,ale żebyście na łożu śmierci nie zdały sobie sprawy z tego jakie okrutne z was bestie.
> Widze że wszyscy ludzie muszą mieć takie same poglady bo jeśli ktoś myśli inaczej to zmieszają go z błotem.
> Myśle że nie powinnyście poruszać wiecej dyskusji w sprawie znęcania się nad zwierzętami czy w ogóle na inne tematy oprócz urody, bo tylko na tym sie znacie!
> Naprawdę lubiłam Wizaż bo myślałam że osoby używające tego portalu to ludzie którzy potrafią doradzić w każdej sprawie, którzy mają podobne troski i kłopoty jak ja ,ale cóż znów przekonałam sie że z wielkiego kosmicznego rodu tylko ja ocalałam.Naprawdę dam sobie głowę uciąć że jestem jedyną kosmitką na tym cholernym świecie.

Poza tym nikt Cię nie miesza z błotem, póki co to Ty nas obrażasz...

[sarenka]

> piękna napisał(a):
> > Widze że wszyscy ludzie muszą mieć takie same poglady bo jeśli ktoś myśli inaczej to zmieszają go z błotem.


Ty wyraziłas swoją opinię - inni swoją..

ponieważ nikt się nie nawrócił po Twoim monologu tylko ośmielił się nadal mieć swoje zdanie nazywasz innych okrutnymi bestiami. ja ośmielę się nazwać Ciebie hipokrytką. wybacz, ale TY nie pozwalasz miec swojego zdania!

> > Myśle że nie powinnyście poruszać wiecej dyskusji w sprawie znęcania się nad zwierzętami czy w ogóle na inne tematy oprócz urody, bo tylko na tym sie znacie!


na czym się znam nie Tobie osądzać!

> > Naprawdę dam sobie głowę uciąć że jestem jedyną kosmitką na tym cholernym świecie.

Jedyna, wyjątkowa i skromna..

[piękna]

Po 1 nikogo nie namawiam od namawiania sa handlarze prochami a po 2 FYA!