O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[wakiki]

Napisane przez fistaszek24

Przepraszam, ze drąże ale z kim kłócić????

---------- Dopisano o 12:56 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------


Fakt czasami jak wpadnie na pomysł to lejemy z niego pół godziny . Ja sama nie brałam innej opcji dla mnie jest to naturalne.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:56 ----------

Nie mam wyjścia musze wyjść za niego i mieć jego nazwisko bo właśnie robią mi rezerwacje podróży poślubnej z już jako jego żonki.

Kłócić się z Waldkiem już mieliśmy tyle dyskusji na ten temat
ale i tak chcę to jeszcze drążyć:P

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Ja też raczej innej opcji nie brałam pod uwagę, choć czasami przeleciała mi przez glowę myśl, żeby pozostać przy swoim choć myśl ta równie szybko znikała jak się pojawiała
Przespraszyłam się jak napisałaś, ze już Wam rezerwują podróż z nowym nazwiskiem, ale przecież Wy lecicie dopiero we wrześniu, więc ze spokojem zdążysz do tego czasu wymienić dokumenty
Ja polecę ze swoim panieńskim nazwiskiem, le tylko dlatego, że nie zdążyłabym wyrobić dokumentów. Na nowy dowód musiałabym poczekać z miesiąc, a potem jeszcze kolejny miesiąc, jak nie dłużej za paszportem

My mamy troche czasu na załatwienie tego więc ok. Lecimy dziewczynki 12 września będziemy pić drineczki i grzać dupeczki .

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez wakiki

Kłócić się z Waldkiem już mieliśmy tyle dyskusji na ten temat
ale i tak chcę to jeszcze drążyć:P

To może on przyjmie Twoje nazwisko???? Skoro swojego nie lubi.

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

Kłócić się z Waldkiem już mieliśmy tyle dyskusji na ten temat
ale i tak chcę to jeszcze drążyć:P

Dziwne, że Waldek się nie chce zgodzić, żebyś nosiła jego nazwisko. Może jednak uda Ci się go namówić jeszcze Trzymam kciuki

Napisane przez fistaszek24

My mamy troche czasu na załatwienie tego więc ok. Lecimy dziewczynki 12 września będziemy pić drineczki i grzać dupeczki .

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------


To może on przyjmie Twoje nazwisko???? Skoro swojego nie lubi.

Łoooo!!! Więc już wycieczka oficjalnie zarezerwowana!!! My naszej będziemy poszukiwać dopiero tak w kwietniu lub maju Musimy najpierw w ogóle pomysleć, gdzie chcemy lecieć
JUż teraz chętnie bym sobie wygrzała dupsko i popiła przy tym drineczka z parasolką


Rzadko się zdarza, żeby facet przyjmował nazwisko kobiety. Musi chyba być już w niezłej desperacji

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

My nie mamy nauk i zapowiedzi i reszty z tego co napisałaś ale mamy 3 m-ce i 4 dni jeszcze .

nikt nie dostanie batów-dobrze Nam wszystkim idzie-każda w swoim tempie i do CELU

Was zostawić na trochę same-i już powypisywały niestworzone ilości postów.Jakbym się dopiero zalogowała od środy to

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Dziwne, że Waldek się nie chce zgodzić, żebyś nosiła jego nazwisko. Może jednak uda Ci się go namówić jeszcze Trzymam kciuki



Łoooo!!! Więc już wycieczka oficjalnie zarezerwowana!!! My naszej będziemy poszukiwać dopiero tak w kwietniu lub maju Musimy najpierw w ogóle pomysleć, gdzie chcemy lecieć
JUż teraz chętnie bym sobie wygrzała dupsko i popiła przy tym drineczka z parasolką


Rzadko się zdarza, żeby facet przyjmował nazwisko kobiety. Musi chyba być już w niezłej desperacji

Ja też ale poczekam z tym do września. Tak dziś zaliczkę wpłace i o dziwo przed chwila zadzwoniła ta koleżanka i mówi załatwiłam Wam mniejszą zaliczkę bo wiem, że macie wesele i lepiej Wam płacić po weselu także super .

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

nikt nie dostanie batów-dobrze Nam wszystkim idzie-każda w swoim tempie i do CELU

Was zostawić na trochę same-i już powypisywały niestworzone ilości postów.Jakbym się dopiero zalogowała od środy to

POcieszyłaś nas, ale masz rację Dwa miesiące przed nami i zdążymy ze wszystkim Musimy zdążyć

Posty tutaj pojawiają się z prędkością światła i każda chwila nieobecności niesie za sobą masę czytania i masę zaległości

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

POcieszyłaś nas, ale masz rację Dwa miesiące przed nami i zdążymy ze wszystkim Musimy zdążyć

Posty tutaj pojawiają się z prędkością światła i każda chwila nieobecności niesie za sobą masę czytania i masę zaległości

no własnie-jak wróci Esti,to padnie,albo palpitacji dostanie.

Ja juz pisałam-(chyba)będę mieć dwuczłonowe.
R.nie naciskał na żadną z opcji,choć najmniej by mu się podobało,jakbym zostawiła swoje panieńskie.

Byłam w mieście-mżawka,ale ciepło-wskoczyłam w botki,ale czuję,że wysokie (7cm),mam 3 raz na nogach-w piątek założyłam do miasta i bolało, w sobotę założyłam je do pubu,więc luz.
Po zwichnięciu kostki w połowie stycznia przerzuciłam się na płaskie i z 5 razy miałam niedawno kozaki na obcasiku 5cm.
Taki jest dla mnie optymalny i taki mam w butkach ślubnych-ale muszę się na nowo przyzwyczaić do obcasów ogólnie....

Dziś poradnia-co ja mam tej babce powiedzieć,jak kazała podjąć decyzję co do nrp (naturalna regulacja poczęć)-jak będę chciała począć (tzn.jak będziemy chcieli), to raczej naturalnie,a nie sztucznie!
Poprawiam się,bo babka w poradni powiedziała,że jak się jest małżeństwem, to już się nie myśli "JA" myśli się "MY".
Ok,jak w starym dowcipie o naszych kalesonach.

[alamig]

Napisane przez fistaszek24

Nie mam wyjścia musze wyjść za niego i mieć jego nazwisko bo właśnie robią mi rezerwacje podróży poślubnej z już jako jego żonki.

A zdążysz do podróży poślubnej wymienić dokumenty: dowód osobisty i paszport? To ważne, bo jeśli będziesz miała na bilecie inne nazwisko niż w paszporcie, to nie polecisz

Teraz dopiero doczytałam, że zdążysz Ja bym nie zdążyła, bo ślub 5, a my jedziemy 11 w podróż. W związku z tym wszystkie rezerwacje mam na panieńskie nazwisko

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

no własnie-jak wróci Esti,to padnie,albo palpitacji dostanie.

Ja juz pisałam-(chyba)będę mieć dwuczłonowe.
R.nie naciskał na żadną z opcji,choć najmniej by mu się podobało,jakbym zostawiła swoje panieńskie.

Byłam w mieście-mżawka,ale ciepło-wskoczyłam w botki,ale czuję,że wysokie (7cm),mam 3 raz na nogach-w piątek założyłam do miasta i bolało, w sobotę założyłam je do pubu,więc luz.
Po zwichnięciu kostki w połowie stycznia przerzuciłam się na płaskie i z 5 razy miałam niedawno kozaki na obcasiku 5cm.
Taki jest dla mnie optymalny i taki mam w butkach ślubnych-ale muszę się na nowo przyzwyczaić do obcasów ogólnie....

Dziś poradnia-co ja mam tej babce powiedzieć,jak kazała podjąć decyzję co do nrp (naturalna regulacja poczęć)-jak będę chciała począć (tzn.jak będziemy chcieli), to raczej naturalnie,a nie sztucznie!
Poprawiam się,bo babka w poradni powiedziała,że jak się jest małżeństwem, to już się nie myśli "JA" myśli się "MY".
Ok,jak w starym dowcipie o naszych kalesonach.

Esti podbno miała być z doskoku, ale od jakiegoś czasu już nic nie napisała więc rzeczywiście czasami jak sie pojawi to mozę paść
Ja zaraz muszę wyjść, fakt faktem tylko do auta, bo wpłynęły jaieś dokumenty z urzędu i muszę je do księgowej zawieźć, a tak mi się nie chce, że masakra
Ja z płaskich kozaczków przerzuciłam się na obcasy bo stwierdziłam, że muszę powoli przyzwyczajać do nich stopę Ogólnie obcasy lubię wysokie, może dlatego, że sama jestem niska Jednak muszą być naprawdę dobrze wyprofilowane!! Dzisiaj mam zamiar zacząć rozchadzać butki ślubne
Nas wizyta w poradni czeka w przyszłym tygodniu. Ciekawe co nam będzie mówić na temat naturalnych metod zabezpieczenia i w ogóle

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Dziewczyny jadę do księgowej
Będę za jakąś godzinkę

[wakiki]

Napisane przez fistaszek24

My mamy troche czasu na załatwienie tego więc ok. Lecimy dziewczynki 12 września będziemy pić drineczki i grzać dupeczki .

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------


To może on przyjmie Twoje nazwisko???? Skoro swojego nie lubi.

Napisane przez Forget_me

Dziwne, że Waldek się nie chce zgodzić, żebyś nosiła jego nazwisko. Może jednak uda Ci się go namówić jeszcze Trzymam kciuki



Łoooo!!! Więc już wycieczka oficjalnie zarezerwowana!!! My naszej będziemy poszukiwać dopiero tak w kwietniu lub maju Musimy najpierw w ogóle pomysleć, gdzie chcemy lecieć
JUż teraz chętnie bym sobie wygrzała dupsko i popiła przy tym drineczka z parasolką


Rzadko się zdarza, żeby facet przyjmował nazwisko kobiety. Musi chyba być już w niezłej desperacji

Mam nadzieję że "dopnę" swego i będę miała dwa nazwiska
strasznie mnie dziwi to, dlaczego Waldek nie chce żebym nosiła jego- w sumie to konkretnie nic nie powiedział..

Fajnie Kasiu że już macie tą rezerwację, i to jeszcze z niższą ceną
na rękę znajoma Wam poszła

[fistaszek24]

Napisane przez alamig

A zdążysz do podróży poślubnej wymienić dokumenty: dowód osobisty i paszport? To ważne, bo jeśli będziesz miała na bilecie inne nazwisko niż w paszporcie, to nie polecisz

Teraz dopiero doczytałam, że zdążysz Ja bym nie zdążyła, bo ślub 5, a my jedziemy 11 w podróż. W związku z tym wszystkie rezerwacje mam na panieńskie nazwisko

Ja mam ślub w czerwcu a podróż we wrześniu . Zdąże musze .

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

Ja mam ślub w czerwcu a podróż we wrześniu . Zdąże musze .

a ja dziś odebrałam dowód-dobrze,że potem wymienię raz jeszcze,bo zdjęcie jest nienajlepsze

a na podróż się jeszcze nie zdecydowaliśmy-zobaczymy po świetach, może się trafi jakaś okazja,a jak nie,to na 100% coś wymyślimy i gdzieś wyjedziemy
może weźmiemy przykład z Ciebie, KAsiu i po ślubie krótki urlopik,a we wrześniu podróż poślubna....

[Forget_me]

Już wróciłam
Jesteście kochane, ze nie popisałyście zbyt dużo i nie miałam zbyt dużych zaległości

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Już wróciłam
Jesteście kochane, ze nie popisałyście zbyt dużo i nie miałam zbyt dużych zaległości

widzisz gadułko jakie jesteśmy dobre
ja się zabieram-do zobaczenia jutro :papapa:

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

widzisz gadułko jakie jesteśmy dobre
ja się zabieram-do zobaczenia jutro :papapa:

A żebyś wiedziala, że jesteście Już w drodze do księgowej się zastanawiałam, co mnie tu spotka, jak zaloguję się ponownie
A tu obyło się bez większych niespodzianek

Też się będę zbierać, ale za 15 minutek dopiero Zaraz potem uderzam na kosmetyczkę bo mam dzisiaj zabieg na bliznę

Do jutra Agula

[wakiki]

a ja dzisiaj znowu zajob w pracy.. oszaleć można
także niewiele sobie posiedziałam
i za chwilke też się zbieram do domku

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Pa Aga miłego popołudnia

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

a ja dzisiaj znowu zajob w pracy.. oszaleć można
także niewiele sobie posiedziałam
i za chwilke też się zbieram do domku

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Pa Aga miłego popołudnia

Mam nadzieję, że w chwili wolnej nas czytałaś troszkę bo inaczej to współczuję nadrabiania
Zbieram się do kosmetyczki
Będę chyba wieczorkiem No, chyba że zabiorę się za porządkowanie w szafach
Miłego popołudnia

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Mam nadzieję, że w chwili wolnej nas czytałaś troszkę bo inaczej to współczuję nadrabiania
Zbieram się do kosmetyczki
Będę chyba wieczorkiem No, chyba że zabiorę się za porządkowanie w szafach
Miłego popołudnia

Jasne że podczytywałam, pisałam też troszkę

---------- Dopisano o 15:47 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

to teraz i ja się żegnam mam nadzieję, że jutro będę miała luźniejszy dzień

[Esti10]

Napisane przez Tygrysek_aa

no własnie-jak wróci Esti,to padnie,albo palpitacji dostanie.

Ja juz pisałam-(chyba)będę mieć dwuczłonowe.
R.nie naciskał na żadną z opcji,choć najmniej by mu się podobało,jakbym zostawiła swoje panieńskie.

Byłam w mieście-mżawka,ale ciepło-wskoczyłam w botki,ale czuję,że wysokie (7cm),mam 3 raz na nogach-w piątek założyłam do miasta i bolało, w sobotę założyłam je do pubu,więc luz.
Po zwichnięciu kostki w połowie stycznia przerzuciłam się na płaskie i z 5 razy miałam niedawno kozaki na obcasiku 5cm.
Taki jest dla mnie optymalny i taki mam w butkach ślubnych-ale muszę się na nowo przyzwyczaić do obcasów ogólnie....

Dziś poradnia-co ja mam tej babce powiedzieć,jak kazała podjąć decyzję co do nrp (naturalna regulacja poczęć)-jak będę chciała począć (tzn.jak będziemy chcieli), to raczej naturalnie,a nie sztucznie!
Poprawiam się,bo babka w poradni powiedziała,że jak się jest małżeństwem, to już się nie myśli "JA" myśli się "MY".
Ok,jak w starym dowcipie o naszych kalesonach.

Agus troszke zescie poskrobaly ale na szczescie palpiatcji nie dostalam
My chyba razem dyskutowalysmy na temat nazwisk i obie bedziemy miec dwuczlonowe o ile dobrze pamietam

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez wakiki

Mam nadzieję że "dopnę" swego i będę miała dwa nazwiska
strasznie mnie dziwi to, dlaczego Waldek nie chce żebym nosiła jego- w sumie to konkretnie nic nie powiedział..

Fajnie Kasiu że już macie tą rezerwację, i to jeszcze z niższą ceną
na rękę znajoma Wam poszła

Monia jesli moge Ci doradzic to miej dwuczlonowe nazwisko nawet jesli nie bedziesz korzystac z nazwiska meza bo chodzi o to ze bedziecie miec potem problemy czy w urzedach albo bankach podobno to bardzo utrudnia zalatwianie spraw jesli sie jest malzenstwem a ma sie dwa rozne nazwiska. Ja np tez wole moje i Luki nie ma nic przeciwko ale dla swietego spokoju bede miec 2 zeby potem sie nie martwic jak trzeba bedzie cos zalatwiac

---------- Dopisano o 16:15 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

No a tak ogolem to wreszcie ufarbowalam dzisiaj wloski tzn Luki mi ufarbowal on jest taki kochany czasem zamienia sie we fryzjera i poswieca sie dla mnie bo ja mam raz ze dlugie wlosy a dwa strasznie geste i mam ich bardzo duzo wiec bym nie dala rady sama tego zrobic, taki maz to skarb

Widze, ze juz was nie ma a ja dopiero teraz moglam zajzec, Luki teraz sobie gra na konsoli wiec ja mam chwilke dla siebie to sobie czytam co tam popisalyscie

[fistaszek24]

Witam. Ale pięknie na polku . Dziś założyłam już półbuty i skóre więc wiosna pełną gębą .

[Forget_me]

Witam w ten słoneczny, wtorkowy poranek
Pogoda u mnie booooska Wiosna pełną parą
Dzisiaj w planach mam odwiedzenie kosmetyczki, znowu Tym razem z paznokciami idę A wieczorkiem przyjeżdża do mnie Piotrek i będziemy wybierać fotki i winietki Przynajmniej mam taką nadzieję

Napisane przez Esti10

No a tak ogolem to wreszcie ufarbowalam dzisiaj wloski tzn Luki mi ufarbowal on jest taki kochany czasem zamienia sie we fryzjera i poswieca sie dla mnie bo ja mam raz ze dlugie wlosy a dwa strasznie geste i mam ich bardzo duzo wiec bym nie dala rady sama tego zrobic, taki maz to skarb

Podziwiam Cię Esti bo ja bym w życiu nie pozwoliła Piotrkowi farbować sobie włosków W tej kwestii ufam tylko fryzjerowi Ogólnie sama przy włosach nic nie kombinuję, raz sobie spieprzyłam fryzurę, było to wprawdzie za czasów ogólniaka, ale uraz psychiczny pozostał do dzisiaj

Napisane przez fistaszek24

Witam. Ale pięknie na polku . Dziś założyłam już półbuty i skóre więc wiosna pełną gębą .

Też już dzisiaj mam półbutki Od razu jakoś tak lżej mi się zrobiło

[fistaszek24]

Więc tak. Wczoraj byliśmy u tej cioci wiecie której i co i dziś mi mówi, że zaproszenia są źle wypisane zapytałam więc o co jej chodzi a ona bo nie odmieniono mejego imienia tak się wqrwiłam, ze musiałam wyjść z pokoju ale zanim to zrobiłam to powiedziałam chcielismy nieodmienione, żeby nie było pomyłek ale w czym to przeszkadza? a ona no w niczym to ja do niej to ja nie widze problemu .

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Jak ona przyjdzie na wesele to ją zatłukę gołymi ręcami jak coś mi powie niech ktoś tylko spróbuje mi zepsuć ten dzień.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Esti10

Agus troszke zescie poskrobaly ale na szczescie palpiatcji nie dostalam
My chyba razem dyskutowalysmy na temat nazwisk i obie bedziemy miec dwuczlonowe o ile dobrze pamietam

(...)

Dokładnie tak, pamiętam
a wogóle to dzień dobry!

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Witam w ten słoneczny, wtorkowy poranek
Pogoda u mnie booooska Wiosna pełną parą
Dzisiaj w planach mam odwiedzenie kosmetyczki, znowu Tym razem z paznokciami idę A wieczorkiem przyjeżdża do mnie Piotrek i będziemy wybierać fotki i winietki Przynajmniej mam taką nadzieję



Podziwiam Cię Esti bo ja bym w życiu nie pozwoliła Piotrkowi farbować sobie włosków W tej kwestii ufam tylko fryzjerowi Ogólnie sama przy włosach nic nie kombinuję, raz sobie spieprzyłam fryzurę, było to wprawdzie za czasów ogólniaka, ale uraz psychiczny pozostał do dzisiaj



Też już dzisiaj mam półbutki Od razu jakoś tak lżej mi się zrobiło

Ja rowniez witam w ten piekny dzien ale swieci sloneczko super Ja tylko na chwilke zeby sie przywitac dzisiaj tez bede tylko do was zagladac

Co do wloskow Aniu to on mi juz od paru lat robi wiec juz jest super wprawiony a poza tym ja farbuje zawsze na jeden kolor wiec raczej nie mozna nic spaprac takze luzik nie obawiam sie ja sie wrecz ciesze bo ja mam strasznie duzo wloskow i u fryziera to bym chyba fortune zaplacila a tak to tylko koszt farby i buziaczek dla misia

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Więc tak. Wczoraj byliśmy u tej cioci wiecie której i co i dziś mi mówi, że zaproszenia są źle wypisane zapytałam więc o co jej chodzi a ona bo nie odmieniono mejego imienia tak się wqrwiłam, ze musiałam wyjść z pokoju ale zanim to zrobiłam to powiedziałam chcielismy nieodmienione, żeby nie było pomyłek ale w czym to przeszkadza? a ona no w niczym to ja do niej to ja nie widze problemu .

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Jak ona przyjdzie na wesele to ją zatłukę gołymi ręcami jak coś mi powie niech ktoś tylko spróbuje mi zepsuć ten dzień.

Też nie rozumiem w czym jej przeszkadza nieodmienione imię Co za kobieta
Wiesz, jak przyjdzie ona na wesele to będziesz miała przesrane, bo na bank będzie wszystko komentować i zapewne nic się jej nie będzie podobać Zatłuc taką, bo innego wyjścia nie widzę


Wczoraj byłam w kwiaciarnii (tylko jednej jak na razie ) zapytać ile by kosztowało ubranie kościoła. Pani była bardzo niekompetentna, najpierw twierdziła, że w czerwcu to nie ma tulipanów, potem zaczęła mnie odsyłać do jakiegoś innego sklepu bo niby tam mieli mi udzielić wszystkich informacji A na końcu nie potrafiła powiedzieć ile mniej więcej by chcieli za ubranie całego kościoła, podała mi cenę jednego bukietu który miałby by na ołtarzu Cena koszmarnie wysoka bo 250 zł jeden bukiet, a ja potrzebowalabym takich bukietów z 5 plus jeszcze jakieś kwiaty na drodze do ołtarza. Pewnie bym się nie zamknęła w 1500 zł
Dzisiaj idę odwiedzić kolejne kwiaciarnie i zobaczymy co mi powiedzą. Najpierw zrobię rozeznanie po kwiaciarniach a potem skontaktuję się z kobietką poleconą przez kumpelę i zobaczymy co ona mi powie Cena mnie ogólnie poraziła
Wiem już mniej więcej jakie mają być kwiaty, w bukiecie będą tulipany, ale zastanawiam się czy mają być kremowe, czy też fioletowe A w kościele tulipany (o olorze takim jaki będzie bukiet) i róże (mają być kremowe) Co myślicie o takim połączeniu kwiatów? Będzie to pasować? Bo ta pani w kwiaciarnii nie wiedziała

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Witam w ten słoneczny, wtorkowy poranek
Pogoda u mnie booooska Wiosna pełną parą
Dzisiaj w planach mam odwiedzenie kosmetyczki, znowu Tym razem z paznokciami idę A wieczorkiem przyjeżdża do mnie Piotrek i będziemy wybierać fotki i winietki Przynajmniej mam taką nadzieję



Podziwiam Cię Esti bo ja bym w życiu nie pozwoliła Piotrkowi farbować sobie włosków W tej kwestii ufam tylko fryzjerowi Ogólnie sama przy włosach nic nie kombinuję, raz sobie spieprzyłam fryzurę, było to wprawdzie za czasów ogólniaka, ale uraz psychiczny pozostał do dzisiaj



Też już dzisiaj mam półbutki Od razu jakoś tak lżej mi się zrobiło

u mnie niestety pogoda do d... a ma być jeszcze gorzej
ja od soboty noszę półbutki/botki-kozaków już nie założę choćby niewiem co!

ja od zawsze sama sobie farbuję (nie ma jakoś chętnych nigdy też nie lubiłam jak ktoś mnie czesał....
u fryzjera po pół godziny dostaję nerwów,więc mycie, strzyżenie i modelowanie to właśnie max-czasem na ważne okazje zagryzam zęby, obkładam się gazetami i niech mi wyczarują fryzurkę...
ale i tak kontroluję sytuację
poza tym w sumie 2 razy skusiłam się na farbowanie u fryzjera-pasemka-raz miały być czerwone/bordo-a wyszły jak u Wiśniewskiego a drugi raz blond-nieźle wyszło,choć wolałabym tylko "słoneczne refleksy"-mam zdjęcie na nk.

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Też nie rozumiem w czym jej przeszkadza nieodmienione imię Co za kobieta
Wiesz, jak przyjdzie ona na wesele to będziesz miała przesrane, bo na bank będzie wszystko komentować i zapewne nic się jej nie będzie podobać Zatłuc taką, bo innego wyjścia nie widzę


Wczoraj byłam w kwiaciarnii (tylko jednej jak na razie ) zapytać ile by kosztowało ubranie kościoła. Pani była bardzo niekompetentna, najpierw twierdziła, że w czerwcu to nie ma tulipanów, potem zaczęła mnie odsyłać do jakiegoś innego sklepu bo niby tam mieli mi udzielić wszystkich informacji A na końcu nie potrafiła powiedzieć ile mniej więcej by chcieli za ubranie całego kościoła, podała mi cenę jednego bukietu który miałby by na ołtarzu Cena koszmarnie wysoka bo 250 zł jeden bukiet, a ja potrzebowalabym takich bukietów z 5 plus jeszcze jakieś kwiaty na drodze do ołtarza. Pewnie bym się nie zamknęła w 1500 zł
Dzisiaj idę odwiedzić kolejne kwiaciarnie i zobaczymy co mi powiedzą. Najpierw zrobię rozeznanie po kwiaciarniach a potem skontaktuję się z kobietką poleconą przez kumpelę i zobaczymy co ona mi powie Cena mnie ogólnie poraziła
Wiem już mniej więcej jakie mają być kwiaty, w bukiecie będą tulipany, ale zastanawiam się czy mają być kremowe, czy też fioletowe A w kościele tulipany (o olorze takim jaki będzie bukiet) i róże (mają być kremowe) Co myślicie o takim połączeniu kwiatów? Będzie to pasować? Bo ta pani w kwiaciarnii nie wiedziała

Aniu jak dla mnie rewelacja te kwiatuszki jejku te fioletowe beda super wygladac juz nie moge sie doeczekac zeby zobaczyc jaki bedzie twoj bukiecick

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

Dokładnie tak, pamiętam
a wogóle to dzień dobry!

Dobry dzień, dobry bo słoneczny i ciepły

Napisane przez Esti10

Co do wloskow Aniu to on mi juz od paru lat robi wiec juz jest super wprawiony a poza tym ja farbuje zawsze na jeden kolor wiec raczej nie mozna nic spaprac takze luzik nie obawiam sie ja sie wrecz ciesze bo ja mam strasznie duzo wloskow i u fryziera to bym chyba fortune zaplacila a tak to tylko koszt farby i buziaczek dla misia

Ja jak już to robię pasemka tylko, mam za cienkie włosy na farbowanie po całości A bardzo bym chciała po całości sobie walnąć jakimś kolorkiem
Włosy mam niestety proste jak druty, do tego jeszcze cieniutkie i trudne do ułożenia więc nie ryzykuję i wybieram fryzjera

Napisane przez Tygrysek_aa

ja od zawsze sama sobie farbuję (nie ma jakoś chętnych nigdy też nie lubiłam jak ktoś mnie czesał....
u fryzjera po pół godziny dostaję nerwów,więc mycie, strzyżenie i modelowanie to właśnie max-czasem na ważne okazje zagryzam zęby, obkładam się gazetami i niech mi wyczarują fryzurkę...
ale i tak kontroluję sytuację
poza tym w sumie 2 razy skusiłam się na farbowanie u fryzjera-pasemka-raz miały być czerwone/bordo-a wyszły jak u Wiśniewskiego a drugi raz blond-nieźle wyszło,choć wolałabym tylko "słoneczne refleksy"-mam zdjęcie na nk.

Powiem Ci, że kiedyś też nie znosiłam, jak mi ktoś grzebał we włosach, a teraz mogę nawet usnąć Nie znoszę jedynie mycia, bo ta pieprzona miska mi się w szyję wbija i strasznie mnie boli głowa wtedy
Po ślubie zamierzam się obciąć Włosy już od kilku lat noszę długie i marzy mi się jakaś mała zmiana Choć Piotrek nie chce o niej słyszeć

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Dobry dzień, dobry bo słoneczny i ciepły



Ja jak już to robię pasemka tylko, mam za cienkie włosy na farbowanie po całości A bardzo bym chciała po całości sobie walnąć jakimś kolorkiem
Włosy mam niestety proste jak druty, do tego jeszcze cieniutkie i trudne do ułożenia więc nie ryzykuję i wybieram fryzjera



Powiem Ci, że kiedyś też nie znosiłam, jak mi ktoś grzebał we włosach, a teraz mogę nawet usnąć Nie znoszę jedynie mycia, bo ta pieprzona miska mi się w szyję wbija i strasznie mnie boli głowa wtedy
Po ślubie zamierzam się obciąć Włosy już od kilku lat noszę długie i marzy mi się jakaś mała zmiana Choć Piotrek nie chce o niej słyszeć

Ja zwykle ide do salonu do koleżanki na plotki i kawkę po czym one patrzą na mie i mówią siadaj na fotelu i choćbym nawet jęczala, ze nie chcę to mam usiąś i już więc siadam i wole nawet nie patrzeć co one robią i wychodzę zawsze odmieniona co chyba widać na NK pomijam, ze miałam już wszystkie chyba kolory oprócz czarnego choć śliwka była bardzo mocna . Na wesele będzie mnie jednak czesał kto inny bo one są zaproszone a nie chce ich obciążać dlatego zostanie nowa fryzjerka dokładnie poinstruowana na próbnej przez moją dotychczasową fryzjerkę i luz jakoś o włosy się nie boję choć nie wiem czy słusznie ale jakbym nawet miała afro to nikt z moich znajomych się nie zdziwi .

---------- Dopisano o 09:16 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Aniu musze Ci się przyznać, ze mam sentyment do imienia Piotr .

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Dobry dzień, dobry bo słoneczny i ciepły



Ja jak już to robię pasemka tylko, mam za cienkie włosy na farbowanie po całości A bardzo bym chciała po całości sobie walnąć jakimś kolorkiem
Włosy mam niestety proste jak druty, do tego jeszcze cieniutkie i trudne do ułożenia więc nie ryzykuję i wybieram fryzjera



Powiem Ci, że kiedyś też nie znosiłam, jak mi ktoś grzebał we włosach, a teraz mogę nawet usnąć Nie znoszę jedynie mycia, bo ta pieprzona miska mi się w szyję wbija i strasznie mnie boli głowa wtedy
Po ślubie zamierzam się obciąć Włosy już od kilku lat noszę długie i marzy mi się jakaś mała zmiana Choć Piotrek nie chce o niej słyszeć

uwierz mi ze bym chetnie oddala Ci polowe moich wloskow gdyby sie dalo serio mam ich tyle ze masakra strasznie grube i geste oczywiscie zawsze jak ide do fryzjera podciac wloski to sie zawsze zachwycaja moimi wloskami szkoda tylko ze nie maja pojecia jaka to jest meczarnia z takimi wloskami no ale trudno taka juz moja uroda
O ja tez lubie jak mi sie robi cos przy wloskach tez bym mogla usnac i tak godzinami siedziec i zeby mi tak miziali
Ja po slubie sobie na pewno skruce i tylko tyle bo nic innego nie zaryzykuje raz w zyciu mialam calkiem krótkie wloski i okres odrastania to byl koszmar wiec teraz mam juz caly czas dluzsze