O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

właśnie się miałam pytać co tak bladym świtem tu zawitałaś Kasiu...
biedulka-nie martw się - podobno sny spełniają się odwrotnie
zaczynamy mieć koszmary niedobrze, niedobrze....

byłam w ubiegły poniedziałek na przymiarce,ale krawcowa powiedziała, żebym nie robiła jeszcze zdjęć...
nie podobała mi się - ramiączka były wstępnie przyszyte, dół tylko "załapany", bolerko rękawki osobno (tylko wykrój).niedługo kolejna przymiarka-mam nadzieję,że uda się już pstryknąć fotkę i suknia będzie olśniewająca

Kochana bladym świtem bo ja od bladego świtu pracuje .
Co do sukni to mówiłam Wam, ze tak wyglądają pierwsze przymiarki ale jakie później są efekty .
A ja całkowicie zapomniałam o perfumach na ten jedyny dzień i szwagierka mnie postanowiła wyręczyć. Przeprowadziła ze mną wywiad i wybrała dwie marki a ja mam dokonać wyboru. Wszystko byłoby super gdyby nie wyrzuty sumienia nie lubie takich drogich prezentów .

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej Dziewuszki
Melduję się z pracy i to całkiem wypoczeta Pogoda naprawdę boska jest, aż się chce żyć Wczoraj byłam na tej refleksologii twarzy i muszę powiedzieć, że było super Faktem, że po zabiegu wyglądałam, jakbym wypiła litr wina i samochodem jechałam jak pijana, ale poza tym to naprawdę świetny zabieg Kumpela powiedziała mi, że będzie mi się po zabiegu świetnie spało i rzeczywiście, spalo się rewelacyjnie!!! Jedno co, to zatoki mnie potwornie bolały i głowa, ale to podobno jest normalne. Podczas zabiegu przez całe ciało przechodziła mi fala cipeła, ale zatrzymywała sie na poziomie ramion i kumpela stwierdziła, ze to wina stresów. Na poziomie ramion mam nagromadzoną taką ilośc stresów, że powstała w tym miejscu blokada. POwiem Wam, że w szoku byłam jak wyczuwała za pomocą palców jakieś zmiany w moim organizmie, o których jej nic nie mówiłam przecież!!! Dzisiaj mam sie z nią umówić na kolejny zabieg w tym tygodniu Się przed ślubem zrelaksuję
Poza tym wieczorkiem pojechaliśmy z kolejnym zaproszeniem. Kuzynka się bardzo ucieszyła, już potwierdziła przybycie Lepiej się zachowała niż ta rodzina, z którą spotykam siena co dzień.

Ja też chce się zrelaksować.
Co do zaproszeń to najlepiej przyjmują je znajomi i to tacy po których bym się nie spodziewała. Dwie pary Nam narazie odmówiły bo u obu par w tym czasie urodzi się dzidziuś . A nawiązując do dzieci jest postanowione nie będzie ich jeszcze przez 3 lata u Nas ależ teściowei i rodzice będą niezadowoleni .

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Kochana bladym świtem bo ja od bladego świtu pracuje .
Co do sukni to mówiłam Wam, ze tak wyglądają pierwsze przymiarki ale jakie później są efekty .
A ja całkowicie zapomniałam o perfumach na ten jedyny dzień i szwagierka mnie postanowiła wyręczyć. Przeprowadziła ze mną wywiad i wybrała dwie marki a ja mam dokonać wyboru. Wszystko byłoby super gdyby nie wyrzuty sumienia nie lubie takich drogich prezentów .

Po moją sukienkę jadę już we wtorek Jutro zadzwonię do krawcowej w sprawie ceny sukienki, bo musi poobliczać ile materiały i w ogóle Normalnie się już nie mogę doczekać Oczywiście fotki Wam wrzucę, aparat już lezy uszykowany na biurku
Ja sprawę perfum mam załatwioną Spryskam sie moim ukochanym zapachem, który dostałam od Piotrka Przynajmniej z tą sprawą jestem do przodu
A prezentów drogich też nie lubię, głupio mi się je nawet przyjmuje.

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Po moją sukienkę jadę już we wtorek Jutro zadzwonię do krawcowej w sprawie ceny sukienki, bo musi poobliczać ile materiały i w ogóle Normalnie się już nie mogę doczekać Oczywiście fotki Wam wrzucę, aparat już lezy uszykowany na biurku
Ja sprawę perfum mam załatwioną Spryskam sie moim ukochanym zapachem, który dostałam od Piotrka Przynajmniej z tą sprawą jestem do przodu
A prezentów drogich też nie lubię, głupio mi się je nawet przyjmuje.

Uparła się kobita wczoraj już powiedziałam TŻ że ja nie chcę takich drogich perfum a jeśli bym nawet chciała to sobie sama kupię ale oczywiście on powiedział, ze się nie wtrąca . Co ja mam zrobić???. Ostatnio jak przylecieli to dostałam kosmetyki bo obie jesteśmy kosmetykomaniaczkami .

---------- Dopisano o 08:44 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Co do fotek to spróbowałabyś nie wrzucić.

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Ja też chce się zrelaksować.
Co do zaproszeń to najlepiej przyjmują je znajomi i to tacy po których bym się nie spodziewała. Dwie pary Nam narazie odmówiły bo u obu par w tym czasie urodzi się dzidziuś . A nawiązując do dzieci jest postanowione nie będzie ich jeszcze przez 3 lata u Nas ależ teściowei i rodzice będą niezadowoleni .

Dokładnie, najlepiej przyjmują zaproszenia Ci, po których byśmy się tego nie spodziewali. Najbliższa rodzina narobiła takiego rabanu, że aż się nam przykro zrobiło!!! Moja najbliższa kuzynka tyle razy i to z taką satysfakcją na twarzy powiedziała nam, że nie wie, czy przyjdzie, bo ona w tym czasie ma szkołę, a przeciez nie bedzie potem latać za wykładowcami żeby cosik zaliczyć, że wczoraj po rozmowie z Piotrkim stwierdziłam, ze damy jej jeszcze troszkę czasu, ale niedługo się do niej odezwiemy z prośbą o dokładne określenie się, bo w razie co chcemy na jej miejsce kogoś sobie zaprosić, a nie, że będzie czekać do czerwca, bo stwierdziła, ze da nam znać na krótko przed ślubem czy bedzie czy też nie
My dziecka też nie planujemy na razie Właśnie wczoraj gadałam na ten temat z moją najlepszą kumpelą i powiem Wam, ze oni brali ślub rok temu, dokładnie 6 czerwca i kumpela już chce mieć dziecko,a po ślubie się tak zarzekała, że szok!!! Teraz stwierdziła, że sama zobaczę, jak to jest po ślubie, że maż się szybko nudzi, bo tak codziennie z nim przebywać to już po kilku tygodniach się go ma dość, więc jakby miała dziecko to by miała co robić przynajmniej Kurde, jacy ludzie są nieodpowiedzialni!!! Potraktowała dziecko jak zabawkę, znudził sie mąż, to chce mieć cosik nowego
My najpierw chcemy się zabrać za budowę domu, poza tym będziemy napewno podróżować Piotrka mama namawia nas żebyśmy w przyszłym roku polecieli na wakacje do Brazylii i kto wie, może się zdecydujemy

[alamig]

Napisane przez myszkaazi

Głupio mi , że tak zerżnęłam czyjś pomysł

Nie zerżnęłaś tylko zaczerpnęłaś inspirację Dawaj zdjęcia!

Napisane przez Forget_me

Alka, daj koniecznie znać jak było

Wczoraj byliśmy na drugim (ostatnim) spotkaniu w poradni. Powiedzcie mi czy słyszałyście, że metoda naturalna oprócz kalendarzyka, mierzenia temperatury i obserwacji śluzu, składa się też z (uwaga!) badania palcami szyjki macicy? Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Dokładnie, najlepiej przyjmują zaproszenia Ci, po których byśmy się tego nie spodziewali. Najbliższa rodzina narobiła takiego rabanu, że aż się nam przykro zrobiło!!! Moja najbliższa kuzynka tyle razy i to z taką satysfakcją na twarzy powiedziała nam, że nie wie, czy przyjdzie, bo ona w tym czasie ma szkołę, a przeciez nie bedzie potem latać za wykładowcami żeby cosik zaliczyć, że wczoraj po rozmowie z Piotrkim stwierdziłam, ze damy jej jeszcze troszkę czasu, ale niedługo się do niej odezwiemy z prośbą o dokładne określenie się, bo w razie co chcemy na jej miejsce kogoś sobie zaprosić, a nie, że będzie czekać do czerwca, bo stwierdziła, ze da nam znać na krótko przed ślubem czy bedzie czy też nie
My dziecka też nie planujemy na razie Właśnie wczoraj gadałam na ten temat z moją najlepszą kumpelą i powiem Wam, ze oni brali ślub rok temu, dokładnie 6 czerwca i kumpela już chce mieć dziecko,a po ślubie się tak zarzekała, że szok!!! Teraz stwierdziła, że sama zobaczę, jak to jest po ślubie, że maż się szybko nudzi, bo tak codziennie z nim przebywać to już po kilku tygodniach się go ma dość, więc jakby miała dziecko to by miała co robić przynajmniej Kurde, jacy ludzie są nieodpowiedzialni!!! Potraktowała dziecko jak zabawkę, znudził sie mąż, to chce mieć cosik nowego
My najpierw chcemy się zabrać za budowę domu, poza tym będziemy napewno podróżować Piotrka mama namawia nas żebyśmy w przyszłym roku polecieli na wakacje do Brazylii i kto wie, może się zdecydujemy

Do Brazylii . My narazie jesteśmy za mało odpowiedzialni na dziecko i tylko byśmy zrobili krzywde dziecku bo my poprostu jakoś nie mamy instynktu. W sumie to powiem tak czasami mam myśli, ze fajnie tak tulić swoje dzieciątko ale zaraz mi przechodzą . Jeszcze nie wiemy czy zostaniemy tu czy może gdzieś wyjedziemy za lepszym życiem Narazie sai nie wiemy co dalej więc ciężko by było wplątać w to takie male stworzenie. Po weselu mały remoncik, samochodzik, wycieczki, kupno mieszkanka jeszcze jednego a później budowa choć jak się ma dzialki to budowa może czasami kosztować mniej od mieszkania bo np. znaleźliśmy domek 70m2 za niecałe 120tys. w stanie surowym zamkniętym więc nie jest tak źle .

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez alamig

Nie zerżnęłaś tylko zaczerpnęłaś inspirację Dawaj zdjęcia!

wymu szaczka

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Wczoraj byliśmy na drugim (ostatnim) spotkaniu w poradni. Powiedzcie mi czy słyszałyście, że metoda naturalna oprócz kalendarzyka, mierzenia temperatury i obserwacji śluzu, składa się też z (uwaga!) badania palcami szyjki macicy? Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć

Nie wiedziałam tego U nas takich rzeczy pani nie mówiła Ale Piotrek tak sie zainteresował tymi metodami, ze koniecznie chce prowadzić kalendarzyk

Napisane przez fistaszek24

Do Brazylii . My narazie jesteśmy za mało odpowiedzialni na dziecko i tylko byśmy zrobili krzywde dziecku bo my poprostu jakoś nie mamy instynktu. W sumie to powiem tak czasami mam myśli, ze fajnie tak tulić swoje dzieciątko ale zaraz mi przechodzą . Jeszcze nie wiemy czy zostaniemy tu czy może gdzieś wyjedziemy za lepszym życiem Narazie sai nie wiemy co dalej więc ciężko by było wplątać w to takie male stworzenie. Po weselu mały remoncik, samochodzik, wycieczki, kupno mieszkanka jeszcze jednego a później budowa choć jak się ma dzialki to budowa może czasami kosztować mniej od mieszkania bo np. znaleźliśmy domek 70m2 za niecałe 120tys. w stanie surowym zamkniętym więc nie jest tak źle .

Piotrek ma rodzinę w Brazylii wiec tym fajniej, bo byśmy mieli się gdzie zatrzymać Ale taka podróż to droga sprawa. Poza tym jak już jechać to na dłużej, na co najmniej miesiąc Jak na razie to się musimy skupić na podróży poślubnej, bo nadal nie wiemy, co i jak
U nas jak na razie instynktu też nie ma, owszem, jak wdzę małe dzieci to sobie czasami pomyślę, że fajnie by było mieć takiego maluszka, ale szybko mi to mija, w końcu dziecko to nie zabawka, to obowiązek Jak na razie w planach poślubnych jest budowa domu Mamy dwie działki i teraz problem gdzie ten dom ma stanąc
Kasiu, a ten domek ilo pokojowy znaleźliście? Jaka powierzchnia dzialki? Pochwal sie tu bo cena naprawdę superowa

[wakiki]

Cześć dziewczyny

Napisane przez fistaszek24

witam. Ale miałam sen tragedia. Braliśmy cywilny bo kościelny ustaliliśmy dzień później i na przyjęcie weselne przyszło 50% ludzi bo zapomnieliśmy część zaprosić a częsść nie dostala zaproszeń bo nie zdążyliśmy. Ludzie poubierani byli w zwykłe swetry i każdy kto wchodził robił mi przykrość mówiąc na przykład ale beznadzieja za godzine wychodzę. Jak się obudziłam to do teraz jestem jeszcze taka dziwna i ten strach.

Oj mnie tez dzisiaj męczył straszny sen- Braliśmy ślub w zupełnie innym kosciele- w miescie gdzie mieszkają moi wujkowie (jakieś 30 40 km od nas)
W domu przed wyjazdem zakladałam sukienkę, ale zaraz potem ja zdjęłam.. ubrałam się w normalne ciuchy i bylam gotowa do wyjazdu.
Na miejscu- u wujków okazało sie że zapomniałam sukienki Waldek szybko po nia jechał i przez to wszystko spóźniliśmy sie na własny ślub

Jak to rano Waldkowi opowiedziałam to zaczął się śmiac i mówił że dobrze że się nie pobieramy w Zakopcu- ciekawe co wtedy bym zapomniała

a co do alkoholi- my jeszcze nic nie mamy załatwione, napoje tez jeszcze stoją- chcemy to zrobić na jakieś 3 tygodnie przed ślubem- nie chcemy sobie pokoi zagracać

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Nie wiedziałam tego U nas takich rzeczy pani nie mówiła Ale Piotrek tak sie zainteresował tymi metodami, ze koniecznie chce prowadzić kalendarzyk



Piotrek ma rodzinę w Brazylii wiec tym fajniej, bo byśmy mieli się gdzie zatrzymać Ale taka podróż to droga sprawa. Poza tym jak już jechać to na dłużej, na co najmniej miesiąc Jak na razie to się musimy skupić na podróży poślubnej, bo nadal nie wiemy, co i jak
U nas jak na razie instynktu też nie ma, owszem, jak wdzę małe dzieci to sobie czasami pomyślę, że fajnie by było mieć takiego maluszka, ale szybko mi to mija, w końcu dziecko to nie zabawka, to obowiązek Jak na razie w planach poślubnych jest budowa domu Mamy dwie działki i teraz problem gdzie ten dom ma stanąc
Kasiu, a ten domek ilo pokojowy znaleźliście? Jaka powierzchnia dzialki? Pochwal sie tu bo cena naprawdę superowa

trzy sypialnie na górze i łazienka a na dole salon, kuchnia i łazienka więc wystarczająco jak dla Nas. Nie wiem niestety na jakiej stronie to było ale postaram się znależć coś podobnego.

[Tygrysek_aa]

Anka-no to super ta refleksologia-zazdroszczę Ci,ale na pocieszenie idę dziś na oczyszczanie
mi kumpela mówiła,że ponoć po slubie zmienia się podejście co do dzieci...
ja tam nie wiem mnie się nie spieszy...
Proponuję test z Machiny (luty 2001)
CZY NADAJESZ SIĘ NA RODZICA.
KOBIETA:
CIĄŻA- PRZYMOCUJ NA BRZUCHU 15 KG WOREK Z GORCHEM, ZAŁÓŻ SZLAFROK.NOŚ GO PRZEZ 9 MIESIĘCY. PO TYM CZASIE WYJMIJ Z WORKA 10% ZAWARTOŚCI.
MĘŻCZYZNA:
1) CIĄŻA I NIEMOWLĘCTWO- IDŹ DO APTEKI, Z UŚMIECHEM WYŁÓŻ NA LADĘ CAŁĄ ZAWRTOŚĆ PORTFELA I ODDAJ JĄ Z APTEKARZOWI
2) KARMIENIE- WYDRĄŻ MELON, Z JEDNEJ STRONY WYDRĄŻ DZIURKĘ WIELKOŚCI PIŁECZKI PINGPONGOWEJ.
ZAWIEŚ MELON NA SZNURKU I ROZBUJAJ.
WEŹ MISECZKĘ WODNISTEJ PAPKI I SPRÓBUJ PRZEŁOŻYĆ POŁOWĘ DO BUJAJĄCEGO SIĘ MELONA, UDAJĄC PRZY TYM SAMOLOT.
DRUGĄ POŁOWĘ ZAWRTOŚCI MISECZKI WYLEJ SOBIE NA KOLANA.
ABY PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO KARMIENIA RACZKUJĄCEGO DZIECKA-ROZSMARUJ DŻEM PO KANAPIE, DYWANACH I ZASŁONACH, SCHOWAJ ZA SZAFĄ PALUSZEK RYBNY I ZOSTAW GO NA KILKA MIESIĘCY.
3) UBIERANIE: KUP OŚMIORNICĘ I SIATKOWĄ TORBĘ- SPRÓBUJ WŁOŻYĆ OŚMIORNICĘ DO TORBY TAK,ABY ŻADNE Z RAMION NIE WYDOSTAWAŁO SIĘ NA ZEWNĄTRZ
4) ZAKUPY- IDŹ DO SUPERMARKETU Z CZYMŚ CO NAJBARDZIEJ PRZYPOMINA DZIECKO W WIEKU PRZEDSZKOLNYM- CZYLI KOZĘ. JEŚLI PLANUJESZ MIEĆ WIĘCEJ NIŻ JEDNO DZIECKO-ZABIERZ ZE SOBĄ ODPOWIEDNIĄ ILOŚĆ KÓZ.
ZRÓB NORMALNE ZAKUPY NIE SPUSZCZAJĄC "DZIECI" ANI NA CHWILĘ Z OCZU. ZAPŁAĆ PRZY KASIE ZA WSZYSTKO CO, KOZY ZNISZCZYŁY LUB ZJADŁY.
5) PAMIĘTAJ, ABY WSZYSTKO CO MÓWISZ POWTARZAĆ PRZYNAJMNIEJ 5 RAZY
6) NAUCZ SIĘ NA PAMIĘĆ IMION WSZYSTKICH BOHATERÓW DOBRANOCEK I BAJEK DLA DZIECI- KIEDY ZORIENTUJESZ SIĘ,ŻE W KĄPIELI ŚPIEWASZ "JA JESTEM PAN TIK TAK"- JESTES GOTÓW, BY ZOSTAĆ RODZCEM!!!

[wakiki]

Napisane przez Forget_me

Nie wiedziałam tego U nas takich rzeczy pani nie mówiła Ale Piotrek tak sie zainteresował tymi metodami, ze koniecznie chce prowadzić kalendarzyk



Piotrek ma rodzinę w Brazylii wiec tym fajniej, bo byśmy mieli się gdzie zatrzymać Ale taka podróż to droga sprawa. Poza tym jak już jechać to na dłużej, na co najmniej miesiąc Jak na razie to się musimy skupić na podróży poślubnej, bo nadal nie wiemy, co i jak
U nas jak na razie instynktu też nie ma, owszem, jak wdzę małe dzieci to sobie czasami pomyślę, że fajnie by było mieć takiego maluszka, ale szybko mi to mija, w końcu dziecko to nie zabawka, to obowiązek Jak na razie w planach poślubnych jest budowa domu Mamy dwie działki i teraz problem gdzie ten dom ma stanąc
Kasiu, a ten domek ilo pokojowy znaleźliście? Jaka powierzchnia dzialki? Pochwal sie tu bo cena naprawdę superowa

My dzieci to zamierzamy jeszcze długo nie mieć chociaż nie powiem- czasami mnie ciągnie
najpierw chcemy trochę sie jeszcze wyszaleć- w końcu jestem jeszcze młoda i mam czas na dziecko
Poza tym mieszkanie trzeba wyremontować, zająć się biznesem, powspinac się trochę po świecie

[Tygrysek_aa]

Napisane przez alamig

Nie zerżnęłaś tylko zaczerpnęłaś inspirację Dawaj zdjęcia!



Wczoraj byliśmy na drugim (ostatnim) spotkaniu w poradni. Powiedzcie mi czy słyszałyście, że metoda naturalna oprócz kalendarzyka, mierzenia temperatury i obserwacji śluzu, składa się też z (uwaga!) badania palcami szyjki macicy? Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć

super,że już ostatnie spotkanie za wami!!
my mamy w piątek przedostatnie
słyszałam,a nawet kupić musieliśmy książeczkę o płodności- i tam jest taki obrazek-trzy etapy cyklu-obrazek do mnie najbardziej przemówił - z tego co pisali, to matka Teresa z Kalkuty stworzyła taki rysunek, zeby uczyć kobiety analfabetki...
nie mam pod ręką,ale chętnie wrzuciłabym skan

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez wakiki

My dzieci to zamierzamy jeszcze długo nie mieć chociaż nie powiem- czasami mnie ciągnie
najpierw chcemy trochę sie jeszcze wyszaleć- w końcu jestem jeszcze młoda i mam czas na dziecko
Poza tym mieszkanie trzeba wyremontować, zająć się biznesem, powspinac się trochę po świecie

a nikt Wam nie truje,że najwyższy czas na dziecko? nie wierzę...
po slubie to się zaczną pytania dopiero-a kiedy?
to chyba moja sprawa i mojego przyszłego męża ewentualnie

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

trzy sypialnie na górze i łazienka a na dole salon, kuchnia i łazienka więc wystarczająco jak dla Nas. Nie wiem niestety na jakiej stronie to było ale postaram się znależć coś podobnego.

Takie mieszkanko miała moja kumpela Było całkiem fajne, kuchnia była połączona ze salonem My chcemy mieć też tak z tzy pokoje na piętrze plus łazienka i pewnie jeszcze jakieś pomieszczenie na schowek Na dole wiadomo, kuchnia, salon i jeszcze jeden pokoik Znając Piotrka to będzie jeszcze chciał jedną łazienkę mieć na dole. Poza tym marzy mi się duży ogród i taras

Napisane przez Tygrysek_aa

Anka-no to super ta refleksologia-zazdroszczę Ci,ale na pocieszenie idę dziś na oczyszczanie
mi kumpela mówiła,że ponoć po slubie zmienia się podejście co do dzieci...
ja tam nie wiem mnie się nie spieszy...
Proponuję test z Machiny (luty 2001)
CZY NADAJESZ SIĘ NA RODZICA.
KOBIETA:
CIĄŻA- PRZYMOCUJ NA BRZUCHU 15 KG WOREK Z GORCHEM, ZAŁÓŻ SZLAFROK.NOŚ GO PRZEZ 9 MIESIĘCY. PO TYM CZASIE WYJMIJ Z WORKA 10% ZAWARTOŚCI.
MĘŻCZYZNA:
1) CIĄŻA I NIEMOWLĘCTWO- IDŹ DO APTEKI, Z UŚMIECHEM WYŁÓŻ NA LADĘ CAŁĄ ZAWRTOŚĆ PORTFELA I ODDAJ JĄ Z APTEKARZOWI
2) KARMIENIE- WYDRĄŻ MELON, Z JEDNEJ STRONY WYDRĄŻ DZIURKĘ WIELKOŚCI PIŁECZKI PINGPONGOWEJ.
ZAWIEŚ MELON NA SZNURKU I ROZBUJAJ.
WEŹ MISECZKĘ WODNISTEJ PAPKI I SPRÓBUJ PRZEŁOŻYĆ POŁOWĘ DO BUJAJĄCEGO SIĘ MELONA, UDAJĄC PRZY TYM SAMOLOT.
DRUGĄ POŁOWĘ ZAWRTOŚCI MISECZKI WYLEJ SOBIE NA KOLANA.
ABY PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO KARMIENIA RACZKUJĄCEGO DZIECKA-ROZSMARUJ DŻEM PO KANAPIE, DYWANACH I ZASŁONACH, SCHOWAJ ZA SZAFĄ PALUSZEK RYBNY I ZOSTAW GO NA KILKA MIESIĘCY.
3) UBIERANIE: KUP OŚMIORNICĘ I SIATKOWĄ TORBĘ- SPRÓBUJ WŁOŻYĆ OŚMIORNICĘ DO TORBY TAK,ABY ŻADNE Z RAMION NIE WYDOSTAWAŁO SIĘ NA ZEWNĄTRZ
4) ZAKUPY- IDŹ DO SUPERMARKETU Z CZYMŚ CO NAJBARDZIEJ PRZYPOMINA DZIECKO W WIEKU PRZEDSZKOLNYM- CZYLI KOZĘ. JEŚLI PLANUJESZ MIEĆ WIĘCEJ NIŻ JEDNO DZIECKO-ZABIERZ ZE SOBĄ ODPOWIEDNIĄ ILOŚĆ KÓZ.
ZRÓB NORMALNE ZAKUPY NIE SPUSZCZAJĄC "DZIECI" ANI NA CHWILĘ Z OCZU. ZAPŁAĆ PRZY KASIE ZA WSZYSTKO CO, KOZY ZNISZCZYŁY LUB ZJADŁY.
5) PAMIĘTAJ, ABY WSZYSTKO CO MÓWISZ POWTARZAĆ PRZYNAJMNIEJ 5 RAZY
6) NAUCZ SIĘ NA PAMIĘĆ IMION WSZYSTKICH BOHATERÓW DOBRANOCEK I BAJEK DLA DZIECI- KIEDY ZORIENTUJESZ SIĘ,ŻE W KĄPIELI ŚPIEWASZ "JA JESTEM PAN TIK TAK"- JESTES GOTÓW, BY ZOSTAĆ RODZCEM!!!

Bo padnę Boskie to Wyszło mi że jednak nie jestem jeszcze gotowa na bycie rodzicem Muszę to koniecznie jutro pokazać Piotrkiw, chyba, zę po wizycie u księdza zapomnę zupełnie

[wakiki]

Napisane przez Tygrysek_aa

a nikt Wam nie truje,że najwyższy czas na dziecko? nie wierzę...
po slubie to się zaczną pytania dopiero-a kiedy?
to chyba moja sprawa i mojego przyszłego męża ewentualnie

Nikt nam nie truje z czego się bardzo cieszę, chociaż faktycznie- po ślubie moze się to zmienić
ale jak na razie to siostra Waldka jest w centrum uwagi pod tym względem- jest w 9 tygodniu
Więc myślę, że nam dadzą spokój jak na razie

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Aguś test był boski

[Forget_me]

Napisane przez wakiki

Nikt nam nie truje z czego się bardzo cieszę, chociaż faktycznie- po ślubie moze się to zmienić
ale jak na razie to siostra Waldka jest w centrum uwagi pod tym względem- jest w 9 tygodniu
Więc myślę, że nam dadzą spokój jak na razie

To teraz rodzina już ma zajęcie Wszyscy pewnie przeżywają ciążę siostry Waldka więc na długo macie spokój Ale pewnie, jak się urodzi maleństwo zaczną się pytania, kiedy Wy
U nas już pojawiały sie pytania, czy chcemy dzieci zaraz po ślubie A jakie było zaskoczenie, jak mówiliśmy, że na razie nie

[myszkaazi]

Napisane przez alamig

Nie zerżnęłaś tylko zaczerpnęłaś inspirację Dawaj zdjęcia!

Wczoraj byliśmy na drugim (ostatnim) spotkaniu w poradni. Powiedzcie mi czy słyszałyście, że metoda naturalna oprócz kalendarzyka, mierzenia temperatury i obserwacji śluzu, składa się też z (uwaga!) badania palcami szyjki macicy? Ciekawych rzeczy można się dowiedzieć

Dobrze Już się nie będę spierać Naładuję akumultorki od aparatu i wrzucę fotki
My już dwa spotkania mamy za sobą. Trzecie i ostatnie mamy 19 kwietnia. Sama przyjemność ta metoda. Tak się codziennie badać
Co do dzieci....Uwielbiam dzieci i mam takie napady. Raz bardzo chcę mieć, drugi raz bardzo się boję tego, że już nigdy nie będę miała płaskiego brzucha jak teraz TŻ bardzo chce mieć. Tak na prawdę nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

To teraz rodzina już ma zajęcie Wszyscy pewnie przeżywają ciążę siostry Waldka więc na długo macie spokój Ale pewnie, jak się urodzi maleństwo zaczną się pytania, kiedy Wy
U nas już pojawiały sie pytania, czy chcemy dzieci zaraz po ślubie A jakie było zaskoczenie, jak mówiliśmy, że na razie nie

nie uważaliście na naukach: celem małżeństwa jest założenie rodziny = posiadanie dzieci....

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

Dobrze Już się nie będę spierać Naładuję akumultorki od aparatu i wrzucę fotki
My już dwa spotkania mamy za sobą. Trzecie i ostatnie mamy 19 kwietnia. Sama przyjemność ta metoda. Tak się codziennie badać
Co do dzieci....Uwielbiam dzieci i mam takie napady. Raz bardzo chcę mieć, drugi raz bardzo się boję tego, że już nigdy nie będę miała płaskiego brzucha jak teraz TŻ bardzo chce mieć. Tak na prawdę nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko

Dokładnie, nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko. Zawsze są ważniejsze wydatki, ale takiej decyzji nie można przecież odkładać w nieskończoność My dajemy sobie tak z dwa, trzy lata, a potem będziemy myśleć o dziecku. Nie bardzo chciałabym tak jak moja kuzynka zrobić, ślub wzięli we wrześniu, a ona już w grudniu była w ciąży. Pojawiło się dziecko, nigdzie nie mogli wyjechać, na wakacje nad morze pojechali dopiero jak mała miała 2 latka, ale wtedy kuzynka juz była w ciązy z drugim Teraz jak ją spotyam to wiecznie tylko narzeka, że niema z kim dzieci zostawić, że wiecznie chorują, że w pracy ciągle musi brać opiekuńcze. W ogóle jak urodziła drugie dziecko i wróciła po macierzyńskim do pracy to wręczyli jej wypowiedzenie, bo już szef się obawiał, że z drugim dzieckiem bedzie tak jak z pierwszym, czyli większość czasu kuzynka spędzi na opiekuńczym

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------

Napisane przez Tygrysek_aa

nie uważaliście na naukach: celem małżeństwa jest założenie rodziny = posiadanie dzieci....

My skupiliśmy się na słuchaniu o tym, jak po temperaturze można zauważyć, czy są dni płodne czy też nie

[Tygrysek_aa]

a teraz kolejny test:
kup sobie roślinkę (najlepiej donieczkową, nie kaktusa )
jeśli przeżyje u Ciebie minimum pół roku-jesteś gotowa na kolejny etap- kup psa (ewentualnie kota), jeśli zwierzę będzie się miało dobrze, po roku jesteś gotowa aby mieć dziecko.
To uproszczony schemat-wybaczcie
ja jestem na etapie roślin...najpierw dostałam od R. kaktusa-mam go już ok.3lata, na nowe mieszkanie mama mi dała szczepkę fikusowatą-na razie 2 miesiące ma i żyje.
po ślubie chcemy kupić psa zoabzcymy jak mi/nam pójdzie....

[myszkaazi]

Napisane przez Forget_me

Dokładnie, nigdy nie ma dobrego czasu na dziecko. Zawsze są ważniejsze wydatki, ale takiej decyzji nie można przecież odkładać w nieskończoność My dajemy sobie tak z dwa, trzy lata, a potem będziemy myśleć o dziecku. Nie bardzo chciałabym tak jak moja kuzynka zrobić, ślub wzięli we wrześniu, a ona już w grudniu była w ciąży. Pojawiło się dziecko, nigdzie nie mogli wyjechać, na wakacje nad morze pojechali dopiero jak mała miała 2 latka, ale wtedy kuzynka juz była w ciązy z drugim Teraz jak ją spotyam to wiecznie tylko narzeka, że niema z kim dzieci zostawić, że wiecznie chorują, że w pracy ciągle musi brać opiekuńcze. W ogóle jak urodziła drugie dziecko i wróciła po macierzyńskim do pracy to wręczyli jej wypowiedzenie, bo już szef się obawiał, że z drugim dzieckiem bedzie tak jak z pierwszym, czyli większość czasu kuzynka spędzi na opiekuńczym

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:40 ----------



My skupiliśmy się na słuchaniu o tym, jak po temperaturze można zauważyć, czy są dni płodne czy też nie

Moja teściowa urodziła mojego TŻta gdy miała 18 lat, następnego syna w wieku 19 lat, zaś trzeciego w 21 Czyli mając tak, jak ja teraz 23 lata miała wszystkich trochę odchowanych Tylko, że to też jest kwestia tego,czy ktoś może pomóc w wychowaniu, np. babcia. Jej pomagała, więc mogła sobie spokojnie pracować
Podejście szefów itp. też jest różne.

[Tygrysek_aa]

teraz czas na osobiste wynurzenia-widzę,że mamy podobnie: i chciałabym i boję się....
Mojemu Bratu dzidzia urodziła się 2,5 roku temu i idąc do szpitala zrobiłam sobie taki test (same testy wam tu rzucam)-zobaczę jak zareaguję, jak zobaczę zaraz po urodzeniu (oczywiście w szptalu jeszcze,więc dzidzia miała jakieś 10 godzin).
Pomyslałam,że po prostu to poczuję-i nic. tzn.,oczywiście byłam wzruszona jak dali mi niunię na ręcę (a zaznaczam,że nigdy nie miałam na rękach noworodka i wogóle nie miałam styczności z bardzo małymi dziećmi) i cały czas banan na twarzy
Jestem jej chrzestną i ją uwielbiam jest słodka i kochana-nie miałam oporów,żeby ją przewinąć, nakarmić, wziąć na spacer...
Ale z R. stwierdziliśmy,że drugi taki egzemplarz się raczej nie trafi, więc musielibyśmy ją sklonować

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

a teraz kolejny test:
kup sobie roślinkę (najlepiej donieczkową, nie kaktusa )
jeśli przeżyje u Ciebie minimum pół roku-jesteś gotowa na kolejny etap- kup psa (ewentualnie kota), jeśli zwierzę będzie się miało dobrze, po roku jesteś gotowa aby mieć dziecko.
To uproszczony schemat-wybaczcie
ja jestem na etapie roślin...najpierw dostałam od R. kaktusa-mam go już ok.3lata, na nowe mieszkanie mama mi dała szczepkę fikusowatą-na razie 2 miesiące ma i żyje.
po ślubie chcemy kupić psa zoabzcymy jak mi/nam pójdzie....

Hmmm...z tymi kwiatami to u mnie róznie. W pokoju ich troszkę mam i są to właśnie kaktusy no i drzewko bonsai, ale kilka kaktusów mi pało Ze zwierzaków mam królika miniaturkę i ma się świetnie Chyba mu ze mną dobrze

Napisane przez myszkaazi

Moja teściowa urodziła mojego TŻta gdy miała 18 lat, następnego syna w wieku 19 lat, zaś trzeciego w 21 Czyli mając tak, jak ja teraz 23 lata miała wszystkich trochę odchowanych Tylko, że to też jest kwestia tego,czy ktoś może pomóc w wychowaniu, np. babcia. Jej pomagała, więc mogła sobie spokojnie pracować
Podejście szefów itp. też jest różne.

Więc własnie, zupełnie inaczej jest też, jak się ma maleństwo potem komu zostawić. Wiadomo, ze urlop wychowawczy jest już bezpłatny, a tak zostawiać komuś obcemu to też ciężko. U mnie jak na razie jest taka sytuacja, że nie mieliśmyśby komu zostawić maluszka, bo zarówno moja mama jak i teściowa pracują.

[myszkaazi]

JA od zawsze kochałam dzieci i myślę, że mam do nich dość cierpliwości i w ogóle. Mam styczność z wieloma maluchami i też nie mam oporów, co do przewijania itp. I uwielbiam zapach takich maluszków Ta oliwka
Ha! Zapomniałam Wam powiedzieć. Wczoraj zarezerwowałam sobie dekoratorkę do kościoła, która jednocześnie zrobi mi bukiet i takie "spinki" do tiulu, który zamierzam upiąć na poręczach i na klatce Weszłam do niej przez przypadek, tak się dowiedzieć ile prędzej trzeba się zapisywać itp. i dobrze się złożyło, bo ta pani sama jedzie do kogoś na wesele tego dnia i przyjmuje tylko jedno zlecenie na kościół Ale mi się udało

[Tygrysek_aa]

Napisane przez myszkaazi

Ha! Zapomniałam Wam powiedzieć. Wczoraj zarezerwowałam sobie dekoratorkę do kościoła, która jednocześnie zrobi mi bukiet i takie "spinki" do tiulu, który zamierzam upiąć na poręczach i na klatce Weszłam do niej przez przypadek, tak się dowiedzieć ile prędzej trzeba się zapisywać itp. i dobrze się złożyło, bo ta pani sama jedzie do kogoś na wesele tego dnia i przyjmuje tylko jedno zlecenie na kościół Ale mi się udało

super
to Ci się udało!!
ja zniecierpliwością czekam na zamówione dekoracje i intensywnie myślę nad bukietem...

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

JA od zawsze kochałam dzieci i myślę, że mam do nich dość cierpliwości i w ogóle. Mam styczność z wieloma maluchami i też nie mam oporów, co do przewijania itp. I uwielbiam zapach takich maluszków Ta oliwka
Ha! Zapomniałam Wam powiedzieć. Wczoraj zarezerwowałam sobie dekoratorkę do kościoła, która jednocześnie zrobi mi bukiet i takie "spinki" do tiulu, który zamierzam upiąć na poręczach i na klatce Weszłam do niej przez przypadek, tak się dowiedzieć ile prędzej trzeba się zapisywać itp. i dobrze się złożyło, bo ta pani sama jedzie do kogoś na wesele tego dnia i przyjmuje tylko jedno zlecenie na kościół Ale mi się udało

No to gratulacje!!! Kolejna rzecz załatwiona Bardzo mnie ciekawią te spinki na poręcze, bo sama też będę ubierać klatkę schodową Jakbyś mogła to wrzuć proszę fotki
Ja muszę się z tą dekoratorką poleconą przez kumpelę skontaktować. Jak na razie obleciałam wszystkie możliwe kwiaciarnie, więc już mam jakieś rozeznanie Jak na razie jestem już zdecydowana na jedną kwiaciarnię, jednak zobaczę co zaproponuje mi ta babeczka od kumpeli Jutro idziemy do księdza wiec dowiemy sie, co z tym naszym kosciołem, czy bedzie malowany, czy też jednak uda nam się wziąć ślub w tym wymarzonym miejscu

[myszkaazi]

Napisane przez Tygrysek_aa

super
to Ci się udało!!
ja zniecierpliwością czekam na zamówione dekoracje i intensywnie myślę nad bukietem...

Też się cieszę Nad bukietem wczoraj zawzięcie dyskutowałam z tą panią Stanęło - wstępnie - nad frezjami i jakimś storczykiem (rzucała takimi nazwami, że 3/4 zapomniałam) :d No i kształt mi podpowiedziała, że musi być delikatnie, ale to delikatnie puszczony. Nie jakaś wiącha po kolana

Napisane przez Forget_me

No to gratulacje!!! Kolejna rzecz załatwiona Bardzo mnie ciekawią te spinki na poręcze, bo sama też będę ubierać klatkę schodową Jakbyś mogła to wrzuć proszę fotki
Ja muszę się z tą dekoratorką poleconą przez kumpelę skontaktować. Jak na razie obleciałam wszystkie możliwe kwiaciarnie, więc już mam jakieś rozeznanie Jak na razie jestem już zdecydowana na jedną kwiaciarnię, jednak zobaczę co zaproponuje mi ta babeczka od kumpeli Jutro idziemy do księdza wiec dowiemy sie, co z tym naszym kosciołem, czy bedzie malowany, czy też jednak uda nam się wziąć ślub w tym wymarzonym miejscu

Te spinki to ona sama zrobi z gladioli Nie wiem czy tam jakiś drucik będzie czy coś w ten deseń, więc nie za bardzo pomogę. Kiedyś się zastanawiałam czy nie byłyby odpowiednie takie spinki do firan, np. z motylkami są, tylko oczywiście do przystrojenia bez tych motylków i doczepić kwiatek. Coś w tym stylu, ale niedokładnie to http://allegro.pl/item977841172_klam...na_ozdoba.html

---------- Dopisano o 10:30 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Aniu - wybraliście utwór na pierwszy taniec? Tak mi się przypomniało, bo my zawieźliśmy Panu 4 propozycje i powiedział: "Wszystkie są dobre". Myślałam, że ktoś za mnie dokona wyboru a tu lipa

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

Te spinki to ona sama zrobi z gladioli Nie wiem czy tam jakiś drucik będzie czy coś w ten deseń, więc nie za bardzo pomogę. Kiedyś się zastanawiałam czy nie byłyby odpowiednie takie spinki do firan, np. z motylkami są, tylko oczywiście do przystrojenia bez tych motylków i doczepić kwiatek. Coś w tym stylu, ale niedokładnie to http://allegro.pl/item977841172_klam...na_ozdoba.html

Czyli te przypinki będą z żywych kwiatów? Zastanawiam sie, czy jak rano będziemy ubierać klatkę to czy do 16:00 te żywe kwiaty czasami nie padną. Bardzo bym tego nie chciała, bo przecież to później tak strasznie wygląda

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------

Napisane przez myszkaazi

Aniu - wybraliście utwór na pierwszy taniec? Tak mi się przypomniało, bo my zawieźliśmy Panu 4 propozycje i powiedział: "Wszystkie są dobre". Myślałam, że ktoś za mnie dokona wyboru a tu lipa

Gdzie tam Izka Cały czas nic nie mamy Na piątek mamy niby dowieźć już jakąś muzykę i facet ma nam ustalić do tej muzyki jakiś układ nie za trudny Zostaje nam jutro tylko na szukanie, ale nie wiem, kiedy to zrobimy bo jutro chcemy jechać do księdza, a później rozwozimy kolejne zaproszenia. Może dzisiaj mi sie uda dosiąść do kompa i troszkę poszperam w necie, ale nie wiem kiedy bym miała to zrobić, taki dzień mam zawalony

[alamig]

Ania zabrałaś się za album? Ja się nie mogę zmobilizować

[myszkaazi]

Napisane przez Forget_me

Czyli te przypinki będą z żywych kwiatów? Zastanawiam sie, czy jak rano będziemy ubierać klatkę to czy do 16:00 te żywe kwiaty czasami nie padną. Bardzo bym tego nie chciała, bo przecież to później tak strasznie wygląda

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:32 ----------



Gdzie tam Izka Cały czas nic nie mamy Na piątek mamy niby dowieźć już jakąś muzykę i facet ma nam ustalić do tej muzyki jakiś układ nie za trudny Zostaje nam jutro tylko na szukanie, ale nie wiem, kiedy to zrobimy bo jutro chcemy jechać do księdza, a później rozwozimy kolejne zaproszenia. Może dzisiaj mi sie uda dosiąść do kompa i troszkę poszperam w necie, ale nie wiem kiedy bym miała to zrobić, taki dzień mam zawalony

Z żywych tylko te kwiaty będą w takich malutkich pojemniczkach, które wyglądają jak diamenciki - takie coś do butonierek też przyczepia, żeby nie padło. Poza tym powiedziała, że gladiole są mocne. Ja sobie wymyśliłam, że całą tę dekorację upnę sobie w tygodniu, podepnę materiał w określonych miejscach, żeby było po mojemu, a w sobotę poproszę mamę i brata, żeby to zawiesili, chyba, że będę miała czas to wszystko nadzorować
A Wy też wiedeńskiego się uczycie, czy angielskiego? My jesteśmy na etapie robienia całego obrotu w 3 krokach. Tak się w głowie kręci, że masakra, ale Pan stwierdził, że to się bardzo przydaje, bo gdy to opanujemy możemy robić wszystko. Zostanie nam tylko na tę sobotę jedna figura i 3 stopnie walca mamy przyswojone

[fistaszek24]

http://www.mgprojekt.com.pl/left1.php genialne projekty .