O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach...

[myszkaazi]

Napisane przez natalitka1988

Jeśli chodzi o wódkę to wzrośnie cena od marca. Do końca lutego będzie po starej cenie i tak samo papierosy. Wiem bo pracuję w sklepie :P

A nieprawda! U nas już wyprzedaże papierosów po starej cenie, bo od 1 lutego ceny wzrastają. Wiem, bo mój tata dużo pali i już ma zapas. Poza tym teściowa mówiła, że w hurtowniach jest taki rzut na papierosy, bo reszta już po nowej cenie

Napisane przez Esti10

powiem Ci ze nie jestem pewna wiem ze w kilku miejscach szukal i nie bylo juz tej znizki ale nie wiem moze tam gdzie mieszkasz jest inaczej

Zadzwoniłam do naszej agentki i powiedziała, że to tylko niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe tak karzą młodych kierowców. Ufff...

Napisane przez Forget_me

Ech, juz się gubię w tym wzroście cen
Co do alkoholi to my będziemy mieć tradycyjnie wódkę, winko i do tego jeszcze whisky, gina, martini, żubrówkę i szampana Jak na razie to wymyśliliśmy, ale jak pojedziemy się ozejrzeć za wókdę to moze jeszcze na cosik wpadniemy

My niestety nie znamy nikogo, kto mógłby nam pomóc Facet od sali dał nam namiary na tą hurtownię, ale nie tylko, że mają znacznie droższą wódkę (bo 3 zł na butelce to bardzo dużo), to jeszcze te opłakane gratisy Zobaczymy, bo nam powiedzą w sobotę. Muszę Piotrka pogonić, żeby sprawdził, czy jego ojciec ma kartę do Makro, bo tam możnaby też posprawdzać

Ale w Marko żeby kupić alkohol tanio trzeba mieć koncesję. W innym wypadku dają po cenie podobnej do tej w marketach. No chyba, że pracownik przymknie oko. My chcieliśmy w MArko, ale nam takiej informacji udzielili.

[Esti10]

Napisane przez myszkaazi

A nieprawda! U nas już wyprzedaże papierosów po starej cenie, bo od 1 lutego ceny wzrastają. Wiem, bo mój tata dużo pali i już ma zapas. Poza tym teściowa mówiła, że w hurtowniach jest taki rzut na papierosy, bo reszta już po nowej cenie

Zadzwoniłam do naszej agentki i powiedziała, że to tylko niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe tak karzą młodych kierowców. Ufff...

Ale w Marko żeby kupić alkohol tanio trzeba mieć koncesję. W innym wypadku dają po cenie podobnej do tej w marketach. No chyba, że pracownik przymknie oko. My chcieliśmy w MArko, ale nam takiej informacji udzielili.

szczesciara to tylko pozazdroscic

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Tygrysku, więc tak, wódkę się liczy niby 0,5 na głowę. U nas będzie 82 osoby plus do tego fotograf, kamerzysta i trzy osoby z zespołu więc razem 87 osób. Postanowiliśmy kupić zatem 100 buletek, ale 0,7 i 30 butelek 0,5. Te trzydzieści butelek będziemy mieć na rozdanie, a reszta 0,7 pójdzie na stół. Wódki tej ma nam starczyć jeszcze na poprawiny ktore będą nie za duże, bo na 40-50 osób
Co do wina, to będzie go znacznie mniej, bo ok. 40 butelek. Poza tym kilka butelek whisky, ginu, żubrówki, martini i jeszcze szampana ale to głownie dla mojej mamy, bo ona uwielbia szampana!!!
Wydaje się nam, że taka ilość powinna wystarczyć w zupełności
Oczywiście jeśli zostanie jakiś alkohol to będzie się cieszyć, najważniejsze tylko, zeby nie zabrakło

Właśnie-najwazniejsze, żeby nie zabrakło
My też liczyliśmy 0,5 na głowę, w butelkach 0,7 (chyba,że się będzie bardziej opłacać połówki).Będziemy mieć też kilka 0,5 na rozdanie gościom, tym co nie byli i ewentualne bramy.
Winko-tak z 20 butelek, bimber i siwuchę na stół wiejski.
Poprawiny...my mamy w zasadzie obiad i trochę wódki trzeba będzie.
Poza tym drugi dzień jest dedykowany "Tatom", bo jeden ma urodziny, drugi imieniny w okolicy naszego ślubu,więc pewnie będzie im miło-ale ciiiii , bo to tajemnica

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

A nieprawda! U nas już wyprzedaże papierosów po starej cenie, bo od 1 lutego ceny wzrastają. Wiem, bo mój tata dużo pali i już ma zapas. Poza tym teściowa mówiła, że w hurtowniach jest taki rzut na papierosy, bo reszta już po nowej cenie

Zadzwoniłam do naszej agentki i powiedziała, że to tylko niektóre towarzystwa ubezpieczeniowe tak karzą młodych kierowców. Ufff...

Ale w Marko żeby kupić alkohol tanio trzeba mieć koncesję. W innym wypadku dają po cenie podobnej do tej w marketach. No chyba, że pracownik przymknie oko. My chcieliśmy w MArko, ale nam takiej informacji udzielili.

Ostatnio w lidlu idziałam wyprzedaże papierosów, ale szczerze mówiąc nie pamiętam od kiedy będzie wzrost cen
W każdym razie facet z tej hurtownii do której dzwoniliśmy powiedział, że jak już to będzie to wzrost o 20 groszy
Mi babeczka właśnie powiedziała, że wszystko to zależy od ubezpieczalni, bo niektóre mają wiek nawet 29-30 lat!!!
O koncesji też słyszałam właśnie w przypadku Selgrosu, ale podobno na butelce to wychodzi 0,50 zł drożej, przynajmniej takiej informacji idzielili nam w Selgrosie, więc i tak taniej, niż u faceta w hurtownii.
Nie wiem tylko, z kim rozmawiać na temat alkoholu w takim wielkim markecie? Ze zwyklym sprzedawcą czy z kimś innym?

[myszkaazi]

Napisane przez Esti10

szczesciara to tylko pozazdroscic

No ja sie cieszę, bo mam dość płacenia po prawi 2000 zł/rok za samo OC. Teraz i tak ubezpieczamy na pół roku, bo chcemy w lipcu - sierpniu zmienić auto, ale mimo wszystko lepiej zapłacić 300 -400 zł za te pół roku ni np. 899, jak w 2009r. Gdybym w tym roku chciała na cały rok OC i AC to wyniosłoby mnie 1750, a w tamtyk roku za samo Oc miałam 1800

Napisane przez Tygrysek_aa

Właśnie-najwazniejsze, żeby nie zabrakło
My też liczyliśmy 0,5 na głowę, w butelkach 0,7 (chyba,że się będzie bardziej opłacać połówki).Będziemy mieć też kilka 0,5 na rozdanie gościom, tym co nie byli i ewentualne bramy.
Winko-tak z 20 butelek, bimber i siwuchę na stół wiejski.
Poprawiny...my mamy w zasadzie obiad i trochę wódki trzeba będzie.
Poza tym drugi dzień jest dedykowany "Tatom", bo jeden ma urodziny, drugi imieniny w okolicy naszego ślubu,więc pewnie będzie im miło-ale ciiiii , bo to tajemnica

Hehehe Mój TŻ się boi, że te 200 butelek to będzie za mało, bo my dużo znajomych i kolegów TŻta z jednostki zapraszamy (nasza grupa przyjaciół jest bardzo duża i nie mamy serca nikogo odrzucić). A Ci żołnierze to potrafią wypić i nie chcemy w nocy na stacje benzynową jechać po alkohol A musi jeszcze być na poprawiny, bo planujemy takie około 8 godzin.
Mój tato w dzień naszego śłubu kończy 50 lat I on stwierdziił, że nie będzie wódki kupował tylko właśnie bimber na wiejski stół Też musimy dla niego jakąś niespodziankę przygotować

Napisane przez Forget_me

Ostatnio w lidlu idziałam wyprzedaże papierosów, ale szczerze mówiąc nie pamiętam od kiedy będzie wzrost cen
W każdym razie facet z tej hurtownii do której dzwoniliśmy powiedział, że jak już to będzie to wzrost o 20 groszy
Mi babeczka właśnie powiedziała, że wszystko to zależy od ubezpieczalni, bo niektóre mają wiek nawet 29-30 lat!!!
O koncesji też słyszałam właśnie w przypadku Selgrosu, ale podobno na butelce to wychodzi 0,50 zł drożej, przynajmniej takiej informacji idzielili nam w Selgrosie, więc i tak taniej, niż u faceta w hurtownii.
Nie wiem tylko, z kim rozmawiać na temat alkoholu w takim wielkim markecie? Ze zwyklym sprzedawcą czy z kimś innym?

Nie mam pojęcia z kim rozmawiać

[Forget_me]

Napisane przez myszkaazi

No ja sie cieszę, bo mam dość płacenia po prawi 2000 zł/rok za samo OC. Teraz i tak ubezpieczamy na pół roku, bo chcemy w lipcu - sierpniu zmienić auto, ale mimo wszystko lepiej zapłacić 300 -400 zł za te pół roku ni np. 899, jak w 2009r. Gdybym w tym roku chciała na cały rok OC i AC to wyniosłoby mnie 1750, a w tamtyk roku za samo Oc miałam 1800

Hehehe Mój TŻ się boi, że te 200 butelek to będzie za mało, bo my dużo znajomych i kolegów TŻta z jednostki zapraszamy (nasza grupa przyjaciół jest bardzo duża i nie mamy serca nikogo odrzucić). A Ci żołnierze to potrafią wypić i nie chcemy w nocy na stacje benzynową jechać po alkohol A musi jeszcze być na poprawiny, bo planujemy takie około 8 godzin.
Mój tato w dzień naszego śłubu kończy 50 lat I on stwierdziił, że nie będzie wódki kupował tylko właśnie bimber na wiejski stół Też musimy dla niego jakąś niespodziankę przygotować

Nie mam pojęcia z kim rozmawiać

Ech, załamuje mnie to ubzpieczenie. Tyle kasy trzeba w to pakować, a na końcu tylko problemy są z nimi Rok temu pojechaliśmy do Niemiec z moim Piotrkiem i przed granicą zepsuła się Piotrkowi skrzynia biegów. Stwierdził, że zadzwoni do PZU, bo przecież opłaca AC więc napewno przyślą po nas lawetę. I wiece co nam powiedzieli??? Że oki, przyślą, ale dopiero w poniedziałek (a to była sobota godzina 16:00) Więc Piotrek zapytał czy nam zapewnią nocleg, a oni na to, ze nie Mieliśmy nocować na tym parkingu przed granicą!!! Potem kobieta zaczęła Piotrkowi wmawiać, że auto zepsuło się napewno za granicą i teraz próbujemy ich naciągnąć. W końcu Piotrke się wkurzył podziękował tej pani za rozmowę i powiedział, ze złoży na nich oficjalną skargę Ta pani, jak to usłyszała, od razu stała się milsza i powiedziała, że mamy poczekać a ona popyta o koszty lawet. Po jakimś czasie zadzwoniła i wyśpiewała tyle za lawetę, ze szok!!! Ubezpieczenie pokryło by tylko 200 km (o ile dobrze pamiętam), a reszta miała iść z naszej kieszeni i wyśpiewała za pozostałe kilometry ok. 400 zł!!!
Dobrze, że jechał z nami jeszcze Piotrka brat swoim autem, bo nie wiem, co byśmy zrobili!!! Ogólnie wracaliśmy na lince
Ja teraz też mam PZU, ale nie jestem jakoś super zadowolona

Muszę się dowiedzieć, z kim na temat tego alkoholu gadać, bo zupełnie nie wiem

Dziewczyny, a Wasi tatusiowie napewno będą przeszczęśliwi, ze o nich pamiętacie na śubie

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Dziewczyny, uciekam będę później bo jadę teraz po ten prezencik dla teściów
Buziaki

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Ech, załamuje mnie to ubzpieczenie. Tyle kasy trzeba w to pakować, a na końcu tylko problemy są z nimi Rok temu pojechaliśmy do Niemiec z moim Piotrkiem i przed granicą zepsuła się Piotrkowi skrzynia biegów. Stwierdził, że zadzwoni do PZU, bo przecież opłaca AC więc napewno przyślą po nas lawetę. I wiece co nam powiedzieli??? Że oki, przyślą, ale dopiero w poniedziałek (a to była sobota godzina 16:00) Więc Piotrek zapytał czy nam zapewnią nocleg, a oni na to, ze nie Mieliśmy nocować na tym parkingu przed granicą!!! Potem kobieta zaczęła Piotrkowi wmawiać, że auto zepsuło się napewno za granicą i teraz próbujemy ich naciągnąć. W końcu Piotrke się wkurzył podziękował tej pani za rozmowę i powiedział, ze złoży na nich oficjalną skargę Ta pani, jak to usłyszała, od razu stała się milsza i powiedziała, że mamy poczekać a ona popyta o koszty lawet. Po jakimś czasie zadzwoniła i wyśpiewała tyle za lawetę, ze szok!!! Ubezpieczenie pokryło by tylko 200 km (o ile dobrze pamiętam), a reszta miała iść z naszej kieszeni i wyśpiewała za pozostałe kilometry ok. 400 zł!!!
Dobrze, że jechał z nami jeszcze Piotrka brat swoim autem, bo nie wiem, co byśmy zrobili!!! Ogólnie wracaliśmy na lince
Ja teraz też mam PZU, ale nie jestem jakoś super zadowolona

Muszę się dowiedzieć, z kim na temat tego alkoholu gadać, bo zupełnie nie wiem

Dziewczyny, a Wasi tatusiowie napewno będą przeszczęśliwi, ze o nich pamiętacie na śubie

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Dziewczyny, uciekam będę później bo jadę teraz po ten prezencik dla teściów
Buziaki

no to udanych zakupow i widzimy sie pozniej

[Tygrysek_aa]

jestem w szoku-nie wiem czym jeździcie i jak długo,ale koszty oc mnie przeraziły.
Ja od niecałych 3lat mam prawko i autko-oczywiscie w 1roku ubezpieczenie było wyższe- miałam zwyżkę za krótko posiadane prawko (3msc),ale za wiek już na szczęście nie
ale co roku mam niższe, za bezszkodową jazdę, za kontynuację, za wpłacenie całości-i wychodzi mi jakieś 600zł.
Dzwoniłam przed ubezpieczeniem 1swoim do link4,ale powalili mnie kwotą ponad 2x wyższą od zaproponowanej przez firmę w której kontynuowałam ubezpieczenie poprzedniego właściciela (hdi)

[myszkaazi]

Napisane przez Tygrysek_aa

jestem w szoku-nie wiem czym jeździcie i jak długo,ale koszty oc mnie przeraziły.
Ja od niecałych 3lat mam prawko i autko-oczywiscie w 1roku ubezpieczenie było wyższe- miałam zwyżkę za krótko posiadane prawko (3msc),ale za wiek już na szczęście nie
ale co roku mam niższe, za bezszkodową jazdę, za kontynuację, za wpłacenie całości-i wychodzi mi jakieś 600zł.
Dzwoniłam przed ubezpieczeniem 1swoim do link4,ale powalili mnie kwotą ponad 2x wyższą od zaproponowanej przez firmę w której kontynuowałam ubezpieczenie poprzedniego właściciela (hdi)

No właśnie za wiek tak dużo my płacimy... 60% jest zwyżki za wiek. My teraz też będziemy mieli (po odjęciu tej zwyżki za wiek) około 700 zł. Z tym, że nasze auto ma duży silnik i za to też się płaci (niestety kocham samochody, które mają czym się pochwalić pod maską i nie przepadam za takimi np. 1,1 czy 1,4 ) Aha dodam jeszcze, że co roku też mamy zniżkę za bezszkodowość, za kontynuację oraz dodatkową zniżkę za to, że mamy kilka ubezpieczeń w tym samym towarzystwie i mamy taką kartę, uprawniającą do 10% zniżki dodatkowej.
Ja jak pisałam mam złe doświadczenia z tymi firmami nowymi lub filiami zagranicznych. Niestety współpraca z nimi jest fatalna, raz nawet musiałam specjalnie jechać do Sopotu, żeby wyjaśnić pewną sprawę, bo wysyłanie 30 listów i e - maili nie pomogło obsłudze zrozumieć o co chodziło. Załóżmy, że kupiłam auto w listopadzie, poszłam ubezpieczyć w pewnej firmie, a po pół roku się okazało, że miałam je przez 3 miesiące od zakupu w ogóle nie ubezpieczone! bo ktoś zapomniał o tym, że zapłaciłam kupę forsy! Gdybym w tym czasie miała rutynową kontrolę policyjną musiałabym zapłacić jakieś 5 tys. kary, za jazdę bez OC. Odtąd nie ufam tego typu towarzystwom. Wolę zapłacić więcej, ale wiem co mam, a na naszej agentce można polegać w 100%.

[Forget_me]

U mnie wychodzi to tak drogo, bo jest to mój pierwszy samochód i niestety nie mam jeszcze żadnych zniżek Przez rok korzystałam z ubezpieczenia tej kobietki, od której kupiłam auto Wieku też nie mam odpowiedniego, przynajmniej w przypadku niektórych ubezpeczycieli
Żałuję strasznie, że nie dopisąłam się do czyjegoś auta. Wtedy zniżki by mi leciały i teraz wcale nie musiałabym tak drogo płacić.
Mam nadzieję, że w 1000 zł się zamknę

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

U mnie wychodzi to tak drogo, bo jest to mój pierwszy samochód i niestety nie mam jeszcze żadnych zniżek Przez rok korzystałam z ubezpieczenia tej kobietki, od której kupiłam auto Wieku też nie mam odpowiedniego, przynajmniej w przypadku niektórych ubezpeczycieli
Żałuję strasznie, że nie dopisąłam się do czyjegoś auta. Wtedy zniżki by mi leciały i teraz wcale nie musiałabym tak drogo płacić.
Mam nadzieję, że w 1000 zł się zamknę

no i jak tam zakupy udalo sie cos wybrac?
to tez jest nasz pierwszy samochod i dlatego tez tak drogo mamy

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

no i jak tam zakupy udalo sie cos wybrac?
to tez jest nasz pierwszy samochod i dlatego tez tak drogo mamy

Ech, lepiej mi nic nie mow, bo nie wybraliśmy nic!!! Cokolwiek nie pokazywalam Piotrkowi, to twierdził, że to nie, bo się mamie nie spodoba, to nie, bo ma kwiatka i tak nie wybraliśmy nic!!! Jutro jedziemy do Poznania bo mamy się rozejrzeć za wódką więc wjedziemy jeszcze do galerii i może tam cosik znajdziemy. Przy okazji rozejrzę się za butkami i bielizną Ale Piotrek tego nie wie jeszcze

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Esti, uciekam na zbrodniarskie seriale Dzisiaj piątek i nadają je na Zone Reality Uwielbiam je
Będę jutro
Miłej nocki

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Ech, lepiej mi nic nie mow, bo nie wybraliśmy nic!!! Cokolwiek nie pokazywalam Piotrkowi, to twierdził, że to nie, bo się mamie nie spodoba, to nie, bo ma kwiatka i tak nie wybraliśmy nic!!! Jutro jedziemy do Poznania bo mamy się rozejrzeć za wódką więc wjedziemy jeszcze do galerii i może tam cosik znajdziemy. Przy okazji rozejrzę się za butkami i bielizną Ale Piotrek tego nie wie jeszcze

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Esti, uciekam na zbrodniarskie seriale Dzisiaj piątek i nadają je na Zone Reality Uwielbiam je
Będę jutro
Miłej nocki

aha czyli klapa jednym slowem, no ale moze cos sie jutro uda
no to nawet nie wie co go jutro czeka
to milego ogladania i slodkich snow do jutra papa

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

aha czyli klapa jednym slowem, no ale moze cos sie jutro uda
no to nawet nie wie co go jutro czeka
to milego ogladania i slodkich snow do jutra papa

Esti, jaka masakra!!! Od rana miałam taki super humor, bo słonko, bo na dworze ciepło, bo kupiłam sobie boski pasek i dwie bluzeczki Ale przed chwilką rozmawiałam z Piotrkiem i mnie wkurzył na maxa!!! Mieliśmy dzisiaj jechać za wódką i prezentem dla tych jego rodziców, a on mnie teraz informuje, że na 16:00 mamy jechać do niego na kawę!!!!!
Zaprasza nas jego boski brat z dziewczyną Przypuszczam, że będzie to pewnie kawa zaręczynowa, bo teściowa nic nie wie o tym, że mam tam przyjechać do nich dzisiaj!!!!!!!: mad: Znowu będzie strzelać miny, jakbym jej wybiła całą rodzinę i będzie mi pokazywać, że dziewczyna brata Piotrka jest o niebo lepsza ode mnie!!!! Tak akurat jest zawse, więc się zdążyłam przyzwyczaić!!!!!
A Piotrek wkurzył mnie dlatego, że w ogóle nie wziął pod uwagę naszych planów, tylko bez żadnego porozumienia od razu stwierdził, że jedziemy do niego i koniec!!!!!!!:m ad: Bo jak byśmy nie pojechali, to teściowa by znowu się na niego obraziła, a przecież cały czas nie gadają za ten pieprzony garnitur!!!
Kurde, ale jestem zła!!!!!!!!!!

[fistaszek24]

Napisane przez Forget_me

Esti, jaka masakra!!! Od rana miałam taki super humor, bo słonko, bo na dworze ciepło, bo kupiłam sobie boski pasek i dwie bluzeczki Ale przed chwilką rozmawiałam z Piotrkiem i mnie wkurzył na maxa!!! Mieliśmy dzisiaj jechać za wódką i prezentem dla tych jego rodziców, a on mnie teraz informuje, że na 16:00 mamy jechać do niego na kawę!!!!!
Zaprasza nas jego boski brat z dziewczyną Przypuszczam, że będzie to pewnie kawa zaręczynowa, bo teściowa nic nie wie o tym, że mam tam przyjechać do nich dzisiaj!!!!!!!: mad: Znowu będzie strzelać miny, jakbym jej wybiła całą rodzinę i będzie mi pokazywać, że dziewczyna brata Piotrka jest o niebo lepsza ode mnie!!!! Tak akurat jest zawse, więc się zdążyłam przyzwyczaić!!!!!
A Piotrek wkurzył mnie dlatego, że w ogóle nie wziął pod uwagę naszych planów, tylko bez żadnego porozumienia od razu stwierdził, że jedziemy do niego i koniec!!!!!!!:m ad: Bo jak byśmy nie pojechali, to teściowa by znowu się na niego obraziła, a przecież cały czas nie gadają za ten pieprzony garnitur!!!
Kurde, ale jestem zła!!!!!!!!!!

Weź z nim pogadaj. U mnie też nie fajnie. Jedna babcia w szpitalu się znalazła, koleżanka zarzucił mi, że tylko zajmuje się ślubem i moim TŻ a reszte zaniedbuje i wogóle się zmieniłam . Ciekawe jak ona się zachowywała przed swoim ślubem pomijam to, że zaczynam zauważać róznice w zachowaniu pomiędzy nią a mną której wcześniej nie widziałam czyli zachowuje się jak nastolatka mając 30 lat a ja zaczynam dojrzale myśleć i g... komu do tego z kim chce spedzać czas.

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Esti, jaka masakra!!! Od rana miałam taki super humor, bo słonko, bo na dworze ciepło, bo kupiłam sobie boski pasek i dwie bluzeczki Ale przed chwilką rozmawiałam z Piotrkiem i mnie wkurzył na maxa!!! Mieliśmy dzisiaj jechać za wódką i prezentem dla tych jego rodziców, a on mnie teraz informuje, że na 16:00 mamy jechać do niego na kawę!!!!!
Zaprasza nas jego boski brat z dziewczyną Przypuszczam, że będzie to pewnie kawa zaręczynowa, bo teściowa nic nie wie o tym, że mam tam przyjechać do nich dzisiaj!!!!!!!: mad: Znowu będzie strzelać miny, jakbym jej wybiła całą rodzinę i będzie mi pokazywać, że dziewczyna brata Piotrka jest o niebo lepsza ode mnie!!!! Tak akurat jest zawse, więc się zdążyłam przyzwyczaić!!!!!
A Piotrek wkurzył mnie dlatego, że w ogóle nie wziął pod uwagę naszych planów, tylko bez żadnego porozumienia od razu stwierdził, że jedziemy do niego i koniec!!!!!!!:m ad: Bo jak byśmy nie pojechali, to teściowa by znowu się na niego obraziła, a przecież cały czas nie gadają za ten pieprzony garnitur!!!
Kurde, ale jestem zła!!!!!!!!!!

O ja cie ale mi przykro, ze tak zwalil Ci sie dzien ,mialam nadzieje ze wrocisz z miasta i nam opowiesz o zakupach i przymiarkach bielizny. No nie fajnie postapil Piotrek ale wogole tez nie rozumiem zachowania tych mlodych o takim spotkaniu to sie informuje troszke duzo wczesniej a nie w tym samym dniu.Przeciez wy macie prawo miec swoje plany i o tym tez powinni pomyslec No nic mam nadzieje, ze jakos tam przetrwalas i nie bylo az tak zle

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

Weź z nim pogadaj. U mnie też nie fajnie. Jedna babcia w szpitalu się znalazła, koleżanka zarzucił mi, że tylko zajmuje się ślubem i moim TŻ a reszte zaniedbuje i wogóle się zmieniłam . Ciekawe jak ona się zachowywała przed swoim ślubem pomijam to, że zaczynam zauważać róznice w zachowaniu pomiędzy nią a mną której wcześniej nie widziałam czyli zachowuje się jak nastolatka mając 30 lat a ja zaczynam dojrzale myśleć i g... komu do tego z kim chce spedzać czas.

Pogadałam, a raczej się wydarłam na niego, że mnie na siłę uszczęśliwia swoją rodziną i swoją boską mamusią
Miejmy nadzieję, że Twoja babcia szybko wyjdzie ze szpitala. A co do koleżanki, to napewno jest zazdrosna!!! Też mam taką co mi powiedziała ostatnio, że tylko jej opowiadam, co już mamy załatwione na ślub. Szkoda, że nie pamięta, jak ona się zachowywała rok temu
W końcu to logiczne, ze chcesz aby ten dzień był jedyny i niepowtarzalny!!! Nie lubię takich zazdrośnic

Napisane przez Esti10

O ja cie ale mi przykro, ze tak zwalil Ci sie dzien ,mialam nadzieje ze wrocisz z miasta i nam opowiesz o zakupach i przymiarkach bielizny. No nie fajnie postapil Piotrek ale wogole tez nie rozumiem zachowania tych mlodych o takim spotkaniu to sie informuje troszke duzo wczesniej a nie w tym samym dniu.Przeciez wy macie prawo miec swoje plany i o tym tez powinni pomyslec No nic mam nadzieje, ze jakos tam przetrwalas i nie bylo az tak zle

Kurcze, nie uwierzycie dlaczego mieliśmy przyjechać na tą kawę!!! Bo Piotrka brat zazdrosny, że zbyt dużo ludzi pytało się nam o ślub, szybko się zaręczył i teraz zaczyna opowiadać, jak to u niego na ślubie będzie wszystko lepsze i ładniejsze W ogóle zajechaliśmy do Piotrka i on mi tylko wspomniał, że się zaręczyli, ale nie powiedział, że jemu tego ten brat nie powiedział tak prosto w oczy, tylko podsłyszał gdzieś w kuchni, jak laska brata rozmawiała z teściową. I jak przyjechaliśmy do teściów weszliśmy, a tam na stole ciasto, szampan (dokładnie tak samo zrobili jak i my ) więc weszłam do pokoju, teściowej tylko dzień dobry, a bratu i laske złożyłam gratulacje, a teściowa do mnie: "Proszę, proszę, nawet Ty wiedziałaś o zaręczynach!!! Mi nic nie było o tym wiadomo". Wiecie jak mnie wkurzyła!!! Bo jechała z tym bratem wybierać pierścionek zaręczynowy i nawet mu złoto dawała do przetopienia i pokrywała koszty, a teraz udawała, że jej nic nie było wiadomo!!!! I jej powiedziałam, że przecież o tych zaręczynach to wiedziała cała rodzina od grudnia, bo wtedy to brat Piotrka pojechał do jubilera za pierścionkiem i, że przecież ona też z nim jechała, wiec nie rozumiem jej zdziwienia!!!!
Atmosfera była już napięta, a do tego najfajniejszej osoby, czyli teścia nie było, bo musiał jechać z jakimś zleceniem czy cosik. Zapytałam, kiedy ślub i dziewczyna brata powiedziała mi, że w przyszłym roku w sierpniu. Zaczęłyśmy gadać, że fajny miesiąc, i że dużo ośób robi właśnie w czerwcu, sierpniu i we wrześniu ślub, a wszechwiedząca teściowa na to, że najwięcej ślubów, to jest w kwietniu. Więc jej powiedziałam, że pierwsze slyszę, żeby w kwietniu był wysyp ślubów, a ona mi na to, że u niej w rodzinie jest bardzo dużo i jej odpowiedziałam na to, że chyba tylko u niej w rodzinie i hyba nie powinna się wypowiadać za ogól, gdzie tak naprawdę nie wie jak jest teraz Rozmowa zeszła na temat fryzur ślubnych i teściowa mi powiedziała, że mam sobie kupić treskę Więc jej odpowiedziałam, że jak jej się one tak podobają, to niech sobie sama kupi treskę Ja wiem, jak mam wyglądać w tym dniu i tak jak całą resztę fryzurę wybiorę sobie sama
Na sam koniec wizyty dziewczyna brata pokazała mi pierścionek, a ja oczywiście wypaliłam, że słyszałam, że pierścionek ma czerwony kamień i się dziewczyna obraziła, bo ten brat wszystkim opowiedzial, jak będzie wyglądał pierścionek, a jej powiedział, że nikt o nim nic nie wiedzial Teściowa wtedy wstała i zapaliła mi światło, żebym lepiej widziała, więc jej odpowiedziałam, że mnie ten pierścionek nie interesuje i nie muszę go oglądać przy zapalonym świetle, bo mam swój Wiecie jak się wkurzyła
Na sam koniec podziękowałam bratu i dziewczynie za zaproszenie na kawę i wyszliśmy Potem całą drogę drwiliśmy z tej głupiej matki
Co za babsko!!! Wszystko zawsze wie najlepiej
Pojechaliśmy do Poznania, prezentu nie kupiliśmy dla teściów, ale stwierdziliśmy ze chyba teściowa najbardziej by się ucieszyła z...czarnego garnituru
Ogólnie we wtorek zamówiła mszę z okazji tej 30-stej rocznicy ślubu i już będzie obrażona, bo my w ten dzień mamy akurat nauki i raczej nas nie będzie W ogóle Piotrek nie został jeszcze poinformowany ani gdzie ta msza, ani na którą, bo z nim przecież nie rozmawia
A z tych ślubowych spraw, to szukaliśmy butów i nawet w Ryłko są niezłe, na bardzo niskim obcasiku, skórzane i bez palców Ogólnie podpytałam jeszcze w innych sklepach i już pojawia się kolekcja wiosenna więc chyba drugą przymiarkę umówię sobie na marca i do tego czasu napewno znajdę jakieś fajne butki
Patrzyliśmy też w Selgrosie za wódką, ale żeby dostać tam rabat trzeba kupić 150 butelek samej wódki, a my chcemy 130. No i nie ma co liczyć na gratisy Więc szukamy dalej Poposzę siostrę, żeby mi sprawdziła, jak sprawa wygląda w Tesco Pojeźdimy jeszcze po innych marketach i mam nadzieję, że w końcu znajdziemy cosik fajnego i taniego

[Forget_me]

Zapomniałam dodać, że pojechaliśmy wieczorkiem do kina na Avatara Zaprosił nas Piotrka brat z narzeczoną
Ogólnie film mi sie nie podobał. Jest zdecydowanie przereklamowany. Poza tym spodziewałam sie super efektów specjalnych, ale się ich nie doczekałam do końca Zdecydowanie lepsze efekty były na Oszukać przeznaczenie
Tak więc Avatara nie polecam

[aicila]

hej dziewczyny
mało tu u was piszę, ale czasem do was zaglądam, więc mniej więcej wiem, co się u was dzieje
Forget_me szczerze mówiąc byłam bardzo ciekawa, jak wam ta wczorajsza kawa u teściowej minie... tak właściwie, to muszę się przyznać, że wcześniej myślała, że momentami przesadzasz, że ta twoja teściowa jest okropna. ale teraz widzę, co to za babsko jest i szczerze ci współczuję. i gratuluję ci, że jeszcze jakoś wytrzymujesz wszelkie kontakty z nią ja bym chyba po 5 minutach wyszła i trzasnęła drzwiami za sobą bo nie cierpię takich fałszywych i obłudnych ludzi.
moi przyszli teściowie też się dużo wtrącają (czasem aż za dużo) ale nie robią tego aż tak wprost, więc jakoś to wytrzymuję.

a co do waszej wizyty w kinie, to mi się Avatar podobał (choć nie lubię tego typu filmów, gdzie wszystko jest wymyślone i wręcz nierealne), ale co do efektów, to też spodziewałam się, że będzie ich więcej

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Zapomniałam dodać, że pojechaliśmy wieczorkiem do kina na Avatara Zaprosił nas Piotrka brat z narzeczoną
Ogólnie film mi sie nie podobał. Jest zdecydowanie przereklamowany. Poza tym spodziewałam sie super efektów specjalnych, ale się ich nie doczekałam do końca Zdecydowanie lepsze efekty były na Oszukać przeznaczenie
Tak więc Avatara nie polecam

czesc Anula
o matko jak ja nie lubie takich ludzi nie moga poczekac az minie wasze wesele i potem zaczac trabic o swoim i to wszystko przezywac a nie tak wtrazalac sie wam w parade az mnie trzepie ale widze ze bylas dzielna i sie nie dalas sprowokowac tylko na wszystko mialas odpowiedz
a tak wogole to lubisz brata i jego laske? czy sie tylko trawicie
czyli mowisz, ze film taki sobie dobrze zrobilam ze nie szlam moglas isc na ta komedie przynajmniej bys sie usmiala

[fistaszek24]

My degustacje szampanów dziś robimy bo trzeba kupić . A podane będą w środku z truskawką.

[Tygrysek_aa]

Napisane przez fistaszek24

My degustacje szampanów dziś robimy bo trzeba kupić . A podane będą w środku z truskawką.

Uwielbiam szampana
Fajny pomysł-muszę sobie taki wieczorek też zaplanować

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Forget_me

Pogadałam, a raczej się wydarłam na niego, że mnie na siłę uszczęśliwia swoją rodziną i swoją boską mamusią

Kurcze, nie uwierzycie dlaczego mieliśmy przyjechać na tą kawę!!! Bo Piotrka brat zazdrosny, że zbyt dużo ludzi pytało się nam o ślub, szybko się zaręczył i teraz zaczyna opowiadać, jak to u niego na ślubie będzie wszystko lepsze i ładniejsze W ogóle zajechaliśmy do Piotrka i on mi tylko wspomniał, że się zaręczyli, ale nie powiedział, że jemu tego ten brat nie powiedział tak prosto w oczy, tylko podsłyszał gdzieś w kuchni, jak laska brata rozmawiała z teściową. I jak przyjechaliśmy do teściów weszliśmy, a tam na stole ciasto, szampan (dokładnie tak samo zrobili jak i my ) więc weszłam do pokoju, teściowej tylko dzień dobry, a bratu i laske złożyłam gratulacje, a teściowa do mnie: "Proszę, proszę, nawet Ty wiedziałaś o zaręczynach!!! Mi nic nie było o tym wiadomo". Wiecie jak mnie wkurzyła!!! Bo jechała z tym bratem wybierać pierścionek zaręczynowy i nawet mu złoto dawała do przetopienia i pokrywała koszty, a teraz udawała, że jej nic nie było wiadomo!!!! I jej powiedziałam, że przecież o tych zaręczynach to wiedziała cała rodzina od grudnia, bo wtedy to brat Piotrka pojechał do jubilera za pierścionkiem i, że przecież ona też z nim jechała, wiec nie rozumiem jej zdziwienia!!!!
Atmosfera była już napięta, a do tego najfajniejszej osoby, czyli teścia nie było, bo musiał jechać z jakimś zleceniem czy cosik. Zapytałam, kiedy ślub i dziewczyna brata powiedziała mi, że w przyszłym roku w sierpniu. Zaczęłyśmy gadać, że fajny miesiąc, i że dużo ośób robi właśnie w czerwcu, sierpniu i we wrześniu ślub, a wszechwiedząca teściowa na to, że najwięcej ślubów, to jest w kwietniu. Więc jej powiedziałam, że pierwsze slyszę, żeby w kwietniu był wysyp ślubów, a ona mi na to, że u niej w rodzinie jest bardzo dużo i jej odpowiedziałam na to, że chyba tylko u niej w rodzinie i hyba nie powinna się wypowiadać za ogól, gdzie tak naprawdę nie wie jak jest teraz Rozmowa zeszła na temat fryzur ślubnych i teściowa mi powiedziała, że mam sobie kupić treskę Więc jej odpowiedziałam, że jak jej się one tak podobają, to niech sobie sama kupi treskę Ja wiem, jak mam wyglądać w tym dniu i tak jak całą resztę fryzurę wybiorę sobie sama
Na sam koniec wizyty dziewczyna brata pokazała mi pierścionek, a ja oczywiście wypaliłam, że słyszałam, że pierścionek ma czerwony kamień i się dziewczyna obraziła, bo ten brat wszystkim opowiedzial, jak będzie wyglądał pierścionek, a jej powiedział, że nikt o nim nic nie wiedzial Teściowa wtedy wstała i zapaliła mi światło, żebym lepiej widziała, więc jej odpowiedziałam, że mnie ten pierścionek nie interesuje i nie muszę go oglądać przy zapalonym świetle, bo mam swój Wiecie jak się wkurzyła
Na sam koniec podziękowałam bratu i dziewczynie za zaproszenie na kawę i wyszliśmy Potem całą drogę drwiliśmy z tej głupiej matki
Co za babsko!!! Wszystko zawsze wie najlepiej
Pojechaliśmy do Poznania, prezentu nie kupiliśmy dla teściów, ale stwierdziliśmy ze chyba teściowa najbardziej by się ucieszyła z...czarnego garnituru
Ogólnie we wtorek zamówiła mszę z okazji tej 30-stej rocznicy ślubu i już będzie obrażona, bo my w ten dzień mamy akurat nauki i raczej nas nie będzie W ogóle Piotrek nie został jeszcze poinformowany ani gdzie ta msza, ani na którą, bo z nim przecież nie rozmawia
A z tych ślubowych spraw, to szukaliśmy butów i nawet w Ryłko są niezłe, na bardzo niskim obcasiku, skórzane i bez palców Ogólnie podpytałam jeszcze w innych sklepach i już pojawia się kolekcja wiosenna więc chyba drugą przymiarkę umówię sobie na marca i do tego czasu napewno znajdę jakieś fajne butki
Patrzyliśmy też w Selgrosie za wódką, ale żeby dostać tam rabat trzeba kupić 150 butelek samej wódki, a my chcemy 130. No i nie ma co liczyć na gratisy Więc szukamy dalej Poposzę siostrę, żeby mi sprawdziła, jak sprawa wygląda w Tesco Pojeźdimy jeszcze po innych marketach i mam nadzieję, że w końcu znajdziemy cosik fajnego i taniego

LITOŚCI-czy ta kobieta nie ma innych zajęć?nudzi się czy co??!!
Nie łam się i niedaj sprowokować!
Ja wiem,że pewnie większość z NAs jest podenerwowana przed ślubem,ale chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok...
Brat Twojego Piotrka też się chciał poczuć ważny-ale są i plusy-może "mamunia" skupi się teraz na doradzaniu im we wszytkim??
Szukajmy pozytywów-bo się wykończymy.
Ja z jednej strony czakam dp wiosny,bo pogoda taka jakaś...depresyjna(Choć dawno się tak nie wybawiłam na śniegu, jak wczoraj,a za tydzień planujemy kulig )
A z drugiej jak sobie pomyślę,że w kwietniu to już będzie 2miesiące do slubu,to sobie w myślach mówię"oddychaj,oddychaj": brzydal:

[Forget_me]

Napisane przez aicila

hej dziewczyny
mało tu u was piszę, ale czasem do was zaglądam, więc mniej więcej wiem, co się u was dzieje
Forget_me szczerze mówiąc byłam bardzo ciekawa, jak wam ta wczorajsza kawa u teściowej minie... tak właściwie, to muszę się przyznać, że wcześniej myślała, że momentami przesadzasz, że ta twoja teściowa jest okropna. ale teraz widzę, co to za babsko jest i szczerze ci współczuję. i gratuluję ci, że jeszcze jakoś wytrzymujesz wszelkie kontakty z nią ja bym chyba po 5 minutach wyszła i trzasnęła drzwiami za sobą bo nie cierpię takich fałszywych i obłudnych ludzi.
moi przyszli teściowie też się dużo wtrącają (czasem aż za dużo) ale nie robią tego aż tak wprost, więc jakoś to wytrzymuję.

a co do waszej wizyty w kinie, to mi się Avatar podobał (choć nie lubię tego typu filmów, gdzie wszystko jest wymyślone i wręcz nierealne), ale co do efektów, to też spodziewałam się, że będzie ich więcej

Moja mama też myślała, ze przesadzam, bo było dla niej niepojęte, żeby ktoś był tak chamski i tak się we wszystko wpieprzał. Z czasem zobaczyła, że ona już taka jest Teściowa mi się trafiła z piekła rodem Jeszcze jutro czeka mnie wizyta u niej, bo teściowie będą obchodzić 30 rocznicę ślubu. Już wiem, że będzie strzelać miny, bo zamówiła sobie msze w kościele, a potem niby ma byc jakaś kolacja, o której my nadal nic nie wiemy, bo na Piotrka jest cały czas obrażona za ten garnitur , a my poza tym raczej nie zawitamy na tej imprezie, bo mamy na 19:00 nauki Już widzę, co się będzie działo

Napisane przez Esti10

czesc Anula
o matko jak ja nie lubie takich ludzi nie moga poczekac az minie wasze wesele i potem zaczac trabic o swoim i to wszystko przezywac a nie tak wtrazalac sie wam w parade az mnie trzepie ale widze ze bylas dzielna i sie nie dalas sprowokowac tylko na wszystko mialas odpowiedz
a tak wogole to lubisz brata i jego laske? czy sie tylko trawicie
czyli mowisz, ze film taki sobie dobrze zrobilam ze nie szlam moglas isc na ta komedie przynajmniej bys sie usmiala

Też takich ludzi nie trawię W ogóle żadnego własnego pomysłu, wszystko zrobili dokładnie tak samo, jak my dwa lata temu. Teraz napewno odpatrzą, co będziemy mieć na weselu i zrobią tak samo
Za tym bratem się nie przepadam szczerze mówiąc. Toleruję go tylko dlatego, że jest to brat Piotrka, ale już wiele razy się z nim kłociłam. Ma on niestety taki sam charakter jak teściowa. Są tak samo bezczelni W sobotę cosik Piotrek wspomniał, że ma on być świadkiem, a on oczywiście udawał, ze nic o tym nie wie, i że na ślubie by napewno nie stanął obok nas, bo nikt mu nic nie mówił, ze ma być świadkiem!!! Co za debil, przecież zaraz po zaręczynach mowiliśmy mu, że chcialibyśmy, żeby został świadkiem i się nawet ucieszył, a teraz opowiada, że nic o tym nie wie
Tej jego laski też za bardzo nie lubię, bo jest z niej straszna wazeliniara Jak się gdzieś z nimi spotykamy, to ona się w ogóle nie odzywa, natomiast gdy jest u Piotrka w domu, to lata za teściową i opowiada jakieś dziwne historie ze swojego życia (łącznie o tym, jak jej rodzice hodują kury ). Teściowej się to podoba, bo nie musi jej ciągnąć za język i wszystkiego się od niej dowie, nie to co ze mną Teściu jej jednak nie lubi i nawet, jak ona cosik do niego mowi, to jej nie słucha I o to też jest laska braciszka zazdrosna, bo ja z teściem mam super kontakt i na każdej imprezie teściu zajmuje mi miejsce koło siebie Jak jest ta laska też na imprezie, to jak widzi, że gadamy sobie z teściem to się wpieprza w rozmowę i próbuje na siłę zwrócić na siebie uwagę Nie lubię czegoś takiego
Wkurza mnie też to, że już dzieli, co dostanie ztym Piotrka bratem od teściów po ślubie. Nie wspomnę już o tym, ze czasami potrafi się zwrócić do teściowej czy teścia "mamo", "tato" Jak dla mnie, to ona leci na kasę teściów, a nie na tego brata.
Pewnie nie uwierzycie, ale jak nam opowiadali o zaręczynach, to ona najpierw, że była oburzona, bo ten brat jej kazał się ciepło ubrać w jakieś grube swetry i kazał jej założyć dwie pary skarpetek i ona się ubrała na taką cebulkę bo myślała, że idą na łyżwy, a oni gdzieś tam wyszli na dwór i on się jej oświadczył. Jak to skończyła opowiadać, to on nam powiedział, że jeszcze specjalnie bałwana wcześniej dla niej ulepił, a ona wiecie co na to powiedziała??? "Jedynybałwan, jakiego tam widziałam, to stał przede mną"
Widać, że bardzo sie muszą kochać

[Forget_me]

Napisane przez fistaszek24

My degustacje szampanów dziś robimy bo trzeba kupić . A podane będą w środku z truskawką.

Mniam mniam Uwielbiam szampana i truskawki Smaka mi narobiłaś I do tego jeszcze jakiś fajny masaż i kąpiel z masą bąbelków

Napisane przez Tygrysek_aa

LITOŚCI-czy ta kobieta nie ma innych zajęć?nudzi się czy co??!!
Nie łam się i niedaj sprowokować!
Ja wiem,że pewnie większość z NAs jest podenerwowana przed ślubem,ale chyba bym wyszła z siebie i stanęła obok...
Brat Twojego Piotrka też się chciał poczuć ważny-ale są i plusy-może "mamunia" skupi się teraz na doradzaniu im we wszytkim??
Szukajmy pozytywów-bo się wykończymy.
Ja z jednej strony czakam dp wiosny,bo pogoda taka jakaś...depresyjna(Choć dawno się tak nie wybawiłam na śniegu, jak wczoraj,a za tydzień planujemy kulig )
A z drugiej jak sobie pomyślę,że w kwietniu to już będzie 2miesiące do slubu,to sobie w myślach mówię"oddychaj,oddychaj": brzydal:

Doradzać im za bardzo nie będzie, bo ta laska brata mieszka 300 czy 400 km od nas, więc teściowa nie będzie miala się jak wciskać A szkoda, bo liczyliśmy, że teraz im zacznie doradzać, a od nas się odczepi
Ja wczoraj sobie tak pomyślałam, że za kilka dni zostaną tylko 4 miesiące do ślubu i troszkę zamarłam Zaczynam się obawiać, jak to bedzie i w ogóle, że nie zdążymy z przygotowaniami
Dzisiaj sie wybieramy na nauki i tym też się stresuję Żeby tylko przeżyć dzisiaj i jutro
Dzisiaj jeszcze do kosmetyczki na oczyszczanie się wybieram i taka pociśnięta będę musiała iść do tego kościoła
A kuligu zazdroszczę Też bym się chętnie wybrała na kulig, a tu niestety, Piotrek w każdy weekend w szkole

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Mniam mniam Uwielbiam szampana i truskawki Smaka mi narobiłaś I do tego jeszcze jakiś fajny masaż i kąpiel z masą bąbelków



Doradzać im za bardzo nie będzie, bo ta laska brata mieszka 300 czy 400 km od nas, więc teściowa nie będzie miala się jak wciskać A szkoda, bo liczyliśmy, że teraz im zacznie doradzać, a od nas się odczepi
Ja wczoraj sobie tak pomyślałam, że za kilka dni zostaną tylko 4 miesiące do ślubu i troszkę zamarłam Zaczynam się obawiać, jak to bedzie i w ogóle, że nie zdążymy z przygotowaniami
Dzisiaj sie wybieramy na nauki i tym też się stresuję Żeby tylko przeżyć dzisiaj i jutro
Dzisiaj jeszcze do kosmetyczki na oczyszczanie się wybieram i taka pociśnięta będę musiała iść do tego kościoła
A kuligu zazdroszczę Też bym się chętnie wybrała na kulig, a tu niestety, Piotrek w każdy weekend w szkole

Dzięki forget_me
ja z tym kwietniem, bo ponoć wtedy dopiero ma być wiosna...
do kosmetyczki też bym poszła-wybieram się tak już z miesiąc,ale zawsze jakieś inne wydatki i plany...poza tym jak mrozy byly,to nie chciałam sobie z podrazniac skory.
wczoraj zastanawialam się co trzeba teraz zalatwic-i okazuje się,że wiekszosc dopiero marzec-kwiecien...
czekam teraz na poprawki sukni i musze z babeczka od dekoracji sie umowic-nie chce jakiejs tam przesady,ale sama sie tym nie zajme, bo niby kiedy...

[Forget_me]

Napisane przez Tygrysek_aa

Dzięki forget_me
ja z tym kwietniem, bo ponoć wtedy dopiero ma być wiosna...
do kosmetyczki też bym poszła-wybieram się tak już z miesiąc,ale zawsze jakieś inne wydatki i plany...poza tym jak mrozy byly,to nie chciałam sobie z podrazniac skory.
wczoraj zastanawialam się co trzeba teraz zalatwic-i okazuje się,że wiekszosc dopiero marzec-kwiecien...
czekam teraz na poprawki sukni i musze z babeczka od dekoracji sie umowic-nie chce jakiejs tam przesady,ale sama sie tym nie zajme, bo niby kiedy...

Wczoraj gadałam z kumpelą, która maślub 30 kwietnia bodajże i mówiła, że niby ma padać przez cały kwiecień Koszmarna ta pogoda w tym roku Najważniejsze, żeby na nasze słuby było ciepełko i żeby zima się już skończyła
Ja się musiałam umówić teraz już do kosmetyczki, bo mam na twarzy niewielką bliznę(po wycięciu pieprzyka) i zamierzam ją usunąć poprzez zabiegi Dlatego musiałam zacząć jak najwcześniej
Też wczoraj ustalaliśmy, co mamy do załatwienia jeszcze i w lutym zostały nam nauki, odbiór obrączek, kupno butów, ustalenie szczegółów dotyczących Piotrkowego garnituru i pod koniec lutego wystartowanie z kursem tańca, bo teraz nam wszystko pieprzą te nauki
Teraz w czwartek jadę na pierwszą przymiarkę sukni i się już nie mogę doczekać

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Moja mama też myślała, ze przesadzam, bo było dla niej niepojęte, żeby ktoś był tak chamski i tak się we wszystko wpieprzał. Z czasem zobaczyła, że ona już taka jest Teściowa mi się trafiła z piekła rodem Jeszcze jutro czeka mnie wizyta u niej, bo teściowie będą obchodzić 30 rocznicę ślubu. Już wiem, że będzie strzelać miny, bo zamówiła sobie msze w kościele, a potem niby ma byc jakaś kolacja, o której my nadal nic nie wiemy, bo na Piotrka jest cały czas obrażona za ten garnitur , a my poza tym raczej nie zawitamy na tej imprezie, bo mamy na 19:00 nauki Już widzę, co się będzie działo




Też takich ludzi nie trawię W ogóle żadnego własnego pomysłu, wszystko zrobili dokładnie tak samo, jak my dwa lata temu. Teraz napewno odpatrzą, co będziemy mieć na weselu i zrobią tak samo
Za tym bratem się nie przepadam szczerze mówiąc. Toleruję go tylko dlatego, że jest to brat Piotrka, ale już wiele razy się z nim kłociłam. Ma on niestety taki sam charakter jak teściowa. Są tak samo bezczelni W sobotę cosik Piotrek wspomniał, że ma on być świadkiem, a on oczywiście udawał, ze nic o tym nie wie, i że na ślubie by napewno nie stanął obok nas, bo nikt mu nic nie mówił, ze ma być świadkiem!!! Co za debil, przecież zaraz po zaręczynach mowiliśmy mu, że chcialibyśmy, żeby został świadkiem i się nawet ucieszył, a teraz opowiada, że nic o tym nie wie
Tej jego laski też za bardzo nie lubię, bo jest z niej straszna wazeliniara Jak się gdzieś z nimi spotykamy, to ona się w ogóle nie odzywa, natomiast gdy jest u Piotrka w domu, to lata za teściową i opowiada jakieś dziwne historie ze swojego życia (łącznie o tym, jak jej rodzice hodują kury ). Teściowej się to podoba, bo nie musi jej ciągnąć za język i wszystkiego się od niej dowie, nie to co ze mną Teściu jej jednak nie lubi i nawet, jak ona cosik do niego mowi, to jej nie słucha I o to też jest laska braciszka zazdrosna, bo ja z teściem mam super kontakt i na każdej imprezie teściu zajmuje mi miejsce koło siebie Jak jest ta laska też na imprezie, to jak widzi, że gadamy sobie z teściem to się wpieprza w rozmowę i próbuje na siłę zwrócić na siebie uwagę Nie lubię czegoś takiego
Wkurza mnie też to, że już dzieli, co dostanie ztym Piotrka bratem od teściów po ślubie. Nie wspomnę już o tym, ze czasami potrafi się zwrócić do teściowej czy teścia "mamo", "tato" Jak dla mnie, to ona leci na kasę teściów, a nie na tego brata.
Pewnie nie uwierzycie, ale jak nam opowiadali o zaręczynach, to ona najpierw, że była oburzona, bo ten brat jej kazał się ciepło ubrać w jakieś grube swetry i kazał jej założyć dwie pary skarpetek i ona się ubrała na taką cebulkę bo myślała, że idą na łyżwy, a oni gdzieś tam wyszli na dwór i on się jej oświadczył. Jak to skończyła opowiadać, to on nam powiedział, że jeszcze specjalnie bałwana wcześniej dla niej ulepił, a ona wiecie co na to powiedziała??? "Jedynybałwan, jakiego tam widziałam, to stał przede mną"
Widać, że bardzo sie muszą kochać

no wreszcie wszystko przeczytalam i moge sie zabrac za pisanie
to fajnie ze w tesciu masz sojusznika czyli wychodzi na to ze Piotrek wdal sie w tate a brat taki sam wredny jak matka
szkoda ze ta laska taki lizodup i nie bedziecie miec poprawnych kontaktow ale skoro mieszka tak daleko to bez roznicy prawda a oni po slubie gdzie beda mieszkac tam gdzie ona czy on?
te zareczyny to jakas masakra ta laska niezle pusta sory za okreslenie ale innego nie widze, na bank leci na kase tak jak mowisz skoro tak go traktuje juz przed slubem to co bedzie po slubie ale sie chlopak wpakowal
czyli dzisiaj oczyszczanko to fajnie moze nie bedzie bolec a zawsze to wizyta w salonie pomyzia jakimis maseczkami nalozy kremiki fajnie bedzie
my w srode jedziemy po cukierniach rozeznac sie w cenach i wysle juz pare zaproszen

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Forget_me

Wczoraj gadałam z kumpelą, która maślub 30 kwietnia bodajże i mówiła, że niby ma padać przez cały kwiecień Koszmarna ta pogoda w tym roku Najważniejsze, żeby na nasze słuby było ciepełko i żeby zima się już skończyła
Ja się musiałam umówić teraz już do kosmetyczki, bo mam na twarzy niewielką bliznę(po wycięciu pieprzyka) i zamierzam ją usunąć poprzez zabiegi Dlatego musiałam zacząć jak najwcześniej
Też wczoraj ustalaliśmy, co mamy do załatwienia jeszcze i w lutym zostały nam nauki, odbiór obrączek, kupno butów, ustalenie szczegółów dotyczących Piotrkowego garnituru i pod koniec lutego wystartowanie z kursem tańca, bo teraz nam wszystko pieprzą te nauki
Teraz w czwartek jadę na pierwszą przymiarkę sukni i się już nie mogę doczekać

Ja mam dzisiaj jakiś beznadziejny nastrój.
Weekend zleciał za szybko, tata dziś wyjeżdża na 4 miesiące, w pracy kijowo, pogoda mnie dobija...
Ja chcę do domu-spać czy coś!!
i wogóle mam taki mętlik,że nic nie wiem-co kiedy muszę załatwić i czy już czy poczekać...
Nie cieszy mnie nawet oglądanie zaproszeń na allegro

[Esti10]

Aniu zapomnialam napisac, ze ja tez mam blizne na twarzy a dokladnie na lewym policzku, tez mi wycinali ale taka kuleczke mnie tam blizna nie przeszkadza bo jest prawie nie widoczna tak ladnie mi chirug zrobil wiec tego nie ruszam

[Tygrysek_aa]

Napisane przez Esti10

Aniu zapomnialam napisac, ze ja tez mam blizne na twarzy a dokladnie na lewym policzku, tez mi wycinali ale taka kuleczke mnie tam blizna nie przeszkadza bo jest prawie nie widoczna tak ladnie mi chirug zrobil wiec tego nie ruszam

a ja mam na czole (nobody's perfect )-jakby była centralnie na środku między brwiami, to byłabym hidnuską (tylko pomalować
nie jest bardzo widoczna-może mikrodermabrazja pomoże....