O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Kochana, ja do Egiptu nic nie mam. Napisałam tylko to, co słyszałam od znajomych. Sami wybieramy się chyba w przyszłym roku w maju, żeby sobie wyrobić własną opinię A tak poza tym, to upierdliwi Arabowie są tacy sami w każdym arabskim kraju. Po Turcji i Tunezji też miałam ich dość, dlatego w tym roku byliśmy w Europie, żeby odpocząć

Słyszałam, ze każdy Arab niby ma dziewczynę z Polski Podobno latają ze zdjęciami polskich dziewczyn i opowiadają wszystkim, że to ich żona, dziewczyna, narzeczona


Dziewczynki, dzisiaj pierwsza miesięcznica

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Hej Madziula
Udał się weekend, udał Już mamy plany na kolejne, teraz jedziemy do Poznania na zakupy, a jeszcze w kolejny nad morze Tylko na dwa- trzy dni, więc szału nie ma, ale zawsze cosik Wczoraj w tv podawali, że niby do końca lipca piękna pogoda, wiec może jeszcze będziemy mieć szansę wykąpania się w morzu


Do Egiptu to ja nic nie mam, sama bardzo bym chciała zobaczyć jak tam jest, zwłaszcza z powodu piramid. Napisałam tylko to, co usłyszałam od siostry, że jest tam syf na maxa!!! Kair jest podobno strasznie głośny, strasznie śmierdzący i strasznie brudny. Do piramid jedzie się normalnie asfaltową drogą, przez co piramidy troszkę tracą. Poza tym siora pokazywała nam zdjęcia, gdzie dzieci załatwiały się normalnie na ulicach, a kobiety prały w brudnych rzeczkach, gdzie obok leżały sobie zwłoki woła, czy konia. Nie wiem, gdzie Ty masz takie widoki w Polsce. Ja nigdy nie widziałam srających na ulicach ludzi, ale cóż, może w Twoich stronach są jakieś inne obyczaje

Wystarczy wybrać się nad morze i masz pełno srających i sikających dzieciaków
Piramidy widać ze środka Kairu i nie sądzę aby przez to traciły swój urok.
Ludzie, tam jest inna kultura i chwała Bogu, że Europejczycy nie zdążyli jeszcze tego wszystkie popsuć
Jeśli ktoś chce jechać do super-wypasionego hotelu to Ritz też jest w Egipcie, tak samo Hilton.

A propo Arabów, to każdy mówi, że ma w Polsce brata/kuzyna i uganiają się za blondynami, więc radze niektórym uważać

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Dziewczynki, dzisiaj pierwsza miesięcznica

Strasznie czas szybko leci

[Esti10]

Czesc dziewczyny
Ja dzisiaj sie tylko witam bo nie posiedze z wami mezus ma wolne
Widze, ze wszystkim udal sie weekend nam rowniez

Madziu dzieki za twoja opinie co do Egiptu tez tak uwazam, ze to jest inna kultura i trzeba sie z tym liczyc ja nie licze na nie wiadomo co takze bedzie spoko

U mnie dzis troszke pochmurno rano nawet lekko padalo takze jeden dzien odpoczynku od tych upalow

To milego dnia dziewczyny wieczorkiem pewnie poczytam co tam popisalyscie. No i wszystkim z 5 czerwca milych rocznic zycze
papa

[alamig]

Napisane przez Esti10

Czesc dziewczyny
Ja dzisiaj sie tylko witam bo nie posiedze z wami mezus ma wolne
Widze, ze wszystkim udal sie weekend nam rowniez

Madziu dzieki za twoja opinie co do Egiptu tez tak uwazam, ze to jest inna kultura i trzeba sie z tym liczyc ja nie licze na nie wiadomo co takze bedzie spoko

U mnie dzis troszke pochmurno rano nawet lekko padalo takze jeden dzien odpoczynku od tych upalow

To milego dnia dziewczyny wieczorkiem pewnie poczytam co tam popisalyscie. No i wszystkim z 5 czerwca milych rocznic zycze
papa

Hej Esti
Miłego dzionka Ci życzę i mam nadzieję, że już jutro będziesz z nami

[meg22]

Napisane przez Esti10

Czesc dziewczyny
Ja dzisiaj sie tylko witam bo nie posiedze z wami mezus ma wolne
Widze, ze wszystkim udal sie weekend nam rowniez

Madziu dzieki za twoja opinie co do Egiptu tez tak uwazam, ze to jest inna kultura i trzeba sie z tym liczyc ja nie licze na nie wiadomo co takze bedzie spoko

U mnie dzis troszke pochmurno rano nawet lekko padalo takze jeden dzien odpoczynku od tych upalow

To milego dnia dziewczyny wieczorkiem pewnie poczytam co tam popisalyscie. No i wszystkim z 5 czerwca milych rocznic zycze
papa

Udanego dnia
u mnie dzisiaj gooorąco

[Forget_me]

Napisane przez meg22

Wystarczy wybrać się nad morze i masz pełno srających i sikających dzieciaków
Piramidy widać ze środka Kairu i nie sądzę aby przez to traciły swój urok.
Ludzie, tam jest inna kultura i chwała Bogu, że Europejczycy nie zdążyli jeszcze tego wszystkie popsuć
Jeśli ktoś chce jechać do super-wypasionego hotelu to Ritz też jest w Egipcie, tak samo Hilton.

A propo Arabów, to każdy mówi, że ma w Polsce brata/kuzyna i uganiają się za blondynami, więc radze niektórym uważać

Powiem Ci Madziu, że nad naszym morzem nie spotkałam się ze srającymi na ulicahc dzieciakami, może za słabo się rozglądam
Zgadzam się, jest tam inna kultura, trzeba też pamiętać, ze ludzie są tam biedniejsi niż w Polsce i żyją w gorszych warunkach. Jednak co do Europejczyków, to niestety wydaje mi się, że Egipt został przez nich zupełnie opanowany. Nie okłamujmy się, hotele budowane są pod turystów i dla turystów.
Mi tam się jednak Egipt marzy, niezaleznie od tego czy tam srają na ulicach czy też nie Może w przyszłym roku się wybierzemy

Napisane przez alamig

Strasznie czas szybko leci

Strasznie szybko!!! Jeszcze niedawno ślub był tak odległy, a teraz juz pierwsza miesiecznica
Muszę chyba przygotować cosik pysznego dla mojego męża
Jutro z tego co wiem, jedziemy do teściów bo Piotrek musi faktury poksięgować, a niestety ten program do księgowania i wszystkie dokumenty są w domu teściów. No cóż, będzie trzeba to przeżyć jakoś

Napisane przez Esti10

Czesc dziewczyny
Ja dzisiaj sie tylko witam bo nie posiedze z wami mezus ma wolne
Widze, ze wszystkim udal sie weekend nam rowniez

Madziu dzieki za twoja opinie co do Egiptu tez tak uwazam, ze to jest inna kultura i trzeba sie z tym liczyc ja nie licze na nie wiadomo co takze bedzie spoko

U mnie dzis troszke pochmurno rano nawet lekko padalo takze jeden dzien odpoczynku od tych upalow

To milego dnia dziewczyny wieczorkiem pewnie poczytam co tam popisalyscie. No i wszystkim z 5 czerwca milych rocznic zycze
papa

Hej Esti
Ale mąż Ci niespodziankę zrobił tym wolnym na rocznicę Będziecie mogli spędzić razem troszkę czasu
U mnie dzisiaj też jakoś pochmurnie, ale strasznie parno. Jak weszłam dziś do pracy to myślalam, że padnę taki zaduch!!!
Tobie Esti również milusiej rocznicy
Buziaki

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Powiem Ci Madziu, że nad naszym morzem nie spotkałam się ze srającymi na ulicahc dzieciakami, może za słabo się rozglądam
Zgadzam się, jest tam inna kultura, trzeba też pamiętać, ze ludzie są tam biedniejsi niż w Polsce i żyją w gorszych warunkach. Jednak co do Europejczyków, to niestety wydaje mi się, że Egipt został przez nich zupełnie opanowany. Nie okłamujmy się, hotele budowane są pod turystów i dla turystów.
Mi tam się jednak Egipt marzy, niezaleznie od tego czy tam srają na ulicach czy też nie Może w przyszłym roku się wybierzemy



Strasznie szybko!!! Jeszcze niedawno ślub był tak odległy, a teraz juz pierwsza miesiecznica
Muszę chyba przygotować cosik pysznego dla mojego męża
Jutro z tego co wiem, jedziemy do teściów bo Piotrek musi faktury poksięgować, a niestety ten program do księgowania i wszystkie dokumenty są w domu teściów. No cóż, będzie trzeba to przeżyć jakoś




Hej Esti
Ale mąż Ci niespodziankę zrobił tym wolnym na rocznicę Będziecie mogli spędzić razem troszkę czasu
U mnie dzisiaj też jakoś pochmurnie, ale strasznie parno. Jak weszłam dziś do pracy to myślalam, że padnę taki zaduch!!!
Tobie Esti również milusiej rocznicy
Buziaki

No ja na ulicy póki co to też się nie spotkałam, ale nad samym morzem to jak najbardziej
"Opanowaniem" Egiptu nie można nazwać budowaniem hoteli, w końcu cały Egipt właściwie żyje w turystyki. Chodzi mi o to, że jak tam jesteś to czujesz się jak w egzotycznym miejscu, a nie jak w kolejnym Berlinie, Londynie

kurczaki, tak pisałyście o tym bobie, że chyba nie wytrzymam i skoczę do sklepu

[Forget_me]

Napisane przez meg22

No ja na ulicy póki co to też się nie spotkałam, ale nad samym morzem to jak najbardziej
"Opanowaniem" Egiptu nie można nazwać budowaniem hoteli, w końcu cały Egipt właściwie żyje w turystyki. Chodzi mi o to, że jak tam jesteś to czujesz się jak w egzotycznym miejscu, a nie jak w kolejnym Berlinie, Londynie

kurczaki, tak pisałyście o tym bobie, że chyba nie wytrzymam i skoczę do sklepu

Ja widziałam u siory na zdjęciach i szczerze powiem, że wyglądało to obrzydliwie Nie wspomnę to tych kobietach robiących pranie obok zdechłych zwierząt płynących rzeczką i dzieci się w tym kąpiące. Naprawdę nie wyglądało to zbyt ciekawie, jednak uważam, że dla zobaczenia piramid muszę tam pojechać
Masz rację, Egip żyje z turystyki, jednak Europejczycy opanowują go już "doszczętnie". Jeszcze troszkę i będzie on bardziej europejski niż arabski.
A w Europie też można sie poczuć egzotycznie, nie trzeba daleko szukać, chociażby Capri Londyn czy Paryż jak dla mnie są zbyt oklepane, jednak np. Monachium kocham, ubóstwiam i jakbym miała wybierać to właśnie tam chciałabym mieszkać Tak samo Barcelona, nie byłam, jednak słyszałam, że jest piękna
Europa też ma sie czym pochwalić


Też mam ochotę na bób Choć kupiłam sobie na dzisiaj drożdżówkę z makiem i chyba zaraz ją zjem Na wieczór kto wie, może bób kupię, choć bardziej bym chciała jakąś sałateczkę zrobić, może grecką?

[meg22]

Napisane przez Forget_me

Ja widziałam u siory na zdjęciach i szczerze powiem, że wyglądało to obrzydliwie Nie wspomnę to tych kobietach robiących pranie obok zdechłych zwierząt płynących rzeczką i dzieci się w tym kąpiące. Naprawdę nie wyglądało to zbyt ciekawie, jednak uważam, że dla zobaczenia piramid muszę tam pojechać
Masz rację, Egip żyje z turystyki, jednak Europejczycy opanowują go już "doszczętnie". Jeszcze troszkę i będzie on bardziej europejski niż arabski.
A w Europie też można sie poczuć egzotycznie, nie trzeba daleko szukać, chociażby Capri Londyn czy Paryż jak dla mnie są zbyt oklepane, jednak np. Monachium kocham, ubóstwiam i jakbym miała wybierać to właśnie tam chciałabym mieszkać Tak samo Barcelona, nie byłam, jednak słyszałam, że jest piękna
Europa też ma sie czym pochwalić


Też mam ochotę na bób Choć kupiłam sobie na dzisiaj drożdżówkę z makiem i chyba zaraz ją zjem Na wieczór kto wie, może bób kupię, choć bardziej bym chciała jakąś sałateczkę zrobić, może grecką?

ooo... sałatka grecka ostatnio rodzice przywieźli z Krety przyprawy do tej sałatki i jest boska a propo Krety, tak do dopiero jest syf

no dobra, idę robić frytasy
a bób kupię wieczorkiem

A! byłam w Barcelonie i jest tam przepięknie

[Forget_me]

Napisane przez meg22

ooo... sałatka grecka ostatnio rodzice przywieźli z Krety przyprawy do tej sałatki i jest boska a propo Krety, tak do dopiero jest syf

no dobra, idę robić frytasy
a bób kupię wieczorkiem

A! byłam w Barcelonie i jest tam przepięknie

Jakos trzeba uczcić naszą miesięcznicę Choć pewnie nasza sałatka grecka znacznie odbiega smakiem od tej, którą można kupić w Grecji W sierpniu się przekonam, jak smaczna jest grecka kuchnia
Dzisiaj do sałatki otworzymy jakieś winko i miło spędzimy czas
Co do syfu to być może, odnośnie Krety nic nie słyszałam. Slyszałam na temat wyspy Kos, podobno jest tam masa owadów, które przez cale dnie denerwują tylko ludzi
My chcemy na Rodos jechać, zobaczymy jak tam będzie. Choć wczoraj stwierdziliśmy, ze chyba decyzję podejmiemy w biurze podróży, zobczymy co mają ciekawego i wtedy się zdecydujemy ostatecznie



Jestem dzisiaj tak zmęczona, że mogłabym zaraz zasnąc. A tu niestety trzeba jeszcze posiedziec w pracy i troszke pościemniać

[Tygrysek_aa]

Witam
Ja Was ubiję
widzicie ile czasu zabrało mi nadrabianie?a do tego od czwartku nie miałam internetu w pracy-dopiero dziś założyli nowy, to czytałam Was.
Zdjęcia mam od piątku,ale dostaliśmy na płycie 1400 sztuk,więc sama dobrze jeszcze nie obejrzałam.
Teraz mój Tata wziął do zrzucenia u siebie na kompie.
Ogólnie powiem tak-ślub był bardzo udany
wesele także-jak już pisałam dj nie chciał skończyć-więc po mu uciekliśmy-goście się rozeszli z pół godziny przed nami-a na placu boju zostaliśmy my, nowożeńcy
swiadkowa i mój przyjaciel-i tak się nawywijaliśmy,że nikt nie miał sił.
Na koniec zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy nad morze0-chcieliśmy się załapać na wschód słońca,ala padało.
Pogoda w dniu ślubu była super-nie było palącego słońca ale było bardzo pogodnie.
Zdjęcia wyszły fajne
ja po tych przebojach z djem obudziłam się o 4, zapaliłam, poczytałam i zasnęłam.
potem makijaż i fryzura (jak wyszłam od kosmetyczki,to dowiedziałam się,ze nowy dj nie przyjedzie, bo nie dostał kasy od tego naszego palanta.
Przekonałam go,żeby przyjechał-ale pewnośći,że będzie nie miałam,dlatego mamy filmik, na którym idziemy po schodach na salę-i oboje taki wzrok ucieszony jak zabrzmiały fanfary
idę do domu-dalsze rlacje postaram się zdać w środę, bo jutro wzięłam wolne na wymianę dokumnetów.
Buziole!

[meg22]

Napisane przez Tygrysek_aa

Witam
Ja Was ubiję
widzicie ile czasu zabrało mi nadrabianie?a do tego od czwartku nie miałam internetu w pracy-dopiero dziś założyli nowy, to czytałam Was.
Zdjęcia mam od piątku,ale dostaliśmy na płycie 1400 sztuk,więc sama dobrze jeszcze nie obejrzałam.
Teraz mój Tata wziął do zrzucenia u siebie na kompie.
Ogólnie powiem tak-ślub był bardzo udany
wesele także-jak już pisałam dj nie chciał skończyć-więc po mu uciekliśmy-goście się rozeszli z pół godziny przed nami-a na placu boju zostaliśmy my, nowożeńcy
swiadkowa i mój przyjaciel-i tak się nawywijaliśmy,że nikt nie miał sił.
Na koniec zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy nad morze0-chcieliśmy się załapać na wschód słońca,ala padało.
Pogoda w dniu ślubu była super-nie było palącego słońca ale było bardzo pogodnie.
Zdjęcia wyszły fajne
ja po tych przebojach z djem obudziłam się o 4, zapaliłam, poczytałam i zasnęłam.
potem makijaż i fryzura (jak wyszłam od kosmetyczki,to dowiedziałam się,ze nowy dj nie przyjedzie, bo nie dostał kasy od tego naszego palanta.
Przekonałam go,żeby przyjechał-ale pewnośći,że będzie nie miałam,dlatego mamy filmik, na którym idziemy po schodach na salę-i oboje taki wzrok ucieszony jak zabrzmiały fanfary
idę do domu-dalsze rlacje postaram się zdać w środę, bo jutro wzięłam wolne na wymianę dokumnetów.
Buziole!

no to mieliście przeboje z tym djem, ja bym ich chyba wzięła i posiekała!
musisz koniecznie wszystko opisać, co i jak, kto z kim i dlaczego
no i koniecznie zdjęcia!

[alamig]

Napisane przez Tygrysek_aa

Witam
Ja Was ubiję
widzicie ile czasu zabrało mi nadrabianie?a do tego od czwartku nie miałam internetu w pracy-dopiero dziś założyli nowy, to czytałam Was.
Zdjęcia mam od piątku,ale dostaliśmy na płycie 1400 sztuk,więc sama dobrze jeszcze nie obejrzałam.
Teraz mój Tata wziął do zrzucenia u siebie na kompie.
Ogólnie powiem tak-ślub był bardzo udany
wesele także-jak już pisałam dj nie chciał skończyć-więc po mu uciekliśmy-goście się rozeszli z pół godziny przed nami-a na placu boju zostaliśmy my, nowożeńcy
swiadkowa i mój przyjaciel-i tak się nawywijaliśmy,że nikt nie miał sił.
Na koniec zamówiliśmy taksówkę i pojechaliśmy nad morze0-chcieliśmy się załapać na wschód słońca,ala padało.
Pogoda w dniu ślubu była super-nie było palącego słońca ale było bardzo pogodnie.
Zdjęcia wyszły fajne
ja po tych przebojach z djem obudziłam się o 4, zapaliłam, poczytałam i zasnęłam.
potem makijaż i fryzura (jak wyszłam od kosmetyczki,to dowiedziałam się,ze nowy dj nie przyjedzie, bo nie dostał kasy od tego naszego palanta.
Przekonałam go,żeby przyjechał-ale pewnośći,że będzie nie miałam,dlatego mamy filmik, na którym idziemy po schodach na salę-i oboje taki wzrok ucieszony jak zabrzmiały fanfary
idę do domu-dalsze rlacje postaram się zdać w środę, bo jutro wzięłam wolne na wymianę dokumnetów.
Buziole!

Hej Aga
Wrzuć jakieś zdjątka

[Esti10]

Czesc żoneczki
widze dzisiaj cos pusto nikt nic jeszcze nie napisal, ale to dobrze nie musze wiecej nadrabiac wczorajtez ladnie nawet malo popisalyscie takze spoko

Aniu co do wczoraj to moj mezus nie poswiecal sie dla mnie on mial akurat wolne niedziela-poniedzialek i dzis idzie dopiero na noc, takze czekaja mnie samotne noce przez najblizsze 6 dni

U mnie dzis slonko ale jakies takie przez chmury wiec nici z opalania

Agusia fajnie, ze sie pojawilas jakies foteczki nam pokaz ile my juz na to czekamy co

[alamig]

Napisane przez Esti10

Czesc żoneczki
widze dzisiaj cos pusto nikt nic jeszcze nie napisal, ale to dobrze nie musze wiecej nadrabiac wczorajtez ladnie nawet malo popisalyscie takze spoko

Aniu co do wczoraj to moj mezus nie poswiecal sie dla mnie on mial akurat wolne niedziela-poniedzialek i dzis idzie dopiero na noc, takze czekaja mnie samotne noce przez najblizsze 6 dni

U mnie dzis slonko ale jakies takie przez chmury wiec nici z opalania

Agusia fajnie, ze sie pojawilas jakies foteczki nam pokaz ile my juz na to czekamy co

Hej Esti
Powiedz mi kochana gdzie Twój Luki pracuje, że ma takie dziwne godziny pracy? Biedactwo, 6 dni bez męża

[Esti10]

Napisane przez alamig

Hej Esti
Powiedz mi kochana gdzie Twój Luki pracuje, że ma takie dziwne godziny pracy? Biedactwo, 6 dni bez męża

Hej Alusia
on pracuje w fabryce Unilevera tam produkuja rzeczy typu herbaty lipton, lody algida,produkty knorra, amino i wiele wiele innych on pracuje na zaladunku i rozladunku towaru, no i na poczatku chodzil na 3 zmiany czyli od 6-14, 14-22, 22-6 ale od poniedzialku do piatku i zawsze weekend mial wolny a po jakims czasie zmienili im na 4 brygadowke czyli chodza 6 dni te same godziny a potem 2 dniwolne i zawsze wypada w inny dzien np mial wolne niedz-pon to teraz bedzie miec poniedz-wtorek w przyszlym tygodniu i tak dalej z jednej strony to spoko bo jak trzeba cosik zalatwic to wolne w srodku tygodnia sie przydaje ale z drugiej zawsze mial pewne ze weekend wolny no ale jakos sie przyzwyczailismy takze nie jest zle

[Forget_me]

Hej dziewczynki
Też się już melduję Pogoda dziś u mnie beznadziejna, w nocy obudził mnie deszcz, teraz też ciągle pada. Z jednej strony fajnie, bo troszkę odpoczniemy od tych upałów, ale z drugiej, jak już tak zostanie, to będzie jakaś masakra!!!
Dziś maszeruję z paznokciami i zastanawiam się, czy czasami nie nałożyć sobie żelu też na stopach Miałabym troszkę spokoju, bo tak muszę malować co jakiś czas żeby ładnie wyglądały
Wczoraj wieczorem pojechaliśmy do teściów, bo Piotrek zostawił u nich jakąś płytę, którą potrzebował do pracy. Teściowa oczywiście nawet nie raczyła mi odpowiedzieć "dzień dobry" i "do widzenia", słowem się do mnie nie odezwała. Piotrek szukał tej płyty, bo oczywiście gdzieś ją schowała i niby nie wiedziała gdzie. Tak samo nie wiedziała gdzie jest teść, kiedy Piotrek o niego zapytał. Cosik potrzebował od teścia, a teściowa uparcie, że nie wie i takie tam. Aż się Piotrek wkurzył i powiedział, że do niego zadzwoni bo miał być wieczorem w domu, a teściowa na to: "ojciec jest u tego i tego". Od razu sobie przypomniała Oczywiście znowu zaczęła lamentować, że Piotrkowi się wiecznie spieszy i że nie chce u niej na chwilę zostać (o mnie słowa nie wspomniała ), że może by usiadł ( a ja) i takie tam. Oczywiście zaprosiła Piotrka żeby w tygodniu do niej wjechał, a mnie chyba ma zostawić w domu. Na sam koniec Piotrek jej powiedział, że mamy swoją pierwszą miesięczną rocznicę, a ona wyszła z pokoju
Wiedziała, ze się spieszymy, ale żeby zatrzymać synusia dłużej wyskoczyła z fakturami, że Piotrek musi je natychmiast popakować w koperty i ponaklejać znaczki. Jak zobaczyła, że zaczęłam Piotrkowi pomagać to przyleciała i zaczęła mi te znaczki wyrywać
Oj uwielbia mnie ta moja teściowa, naprawdę uwielbia Piotrkowi powiedziałam, że widać, ze nie chce, żebym z nim do niej przyjeżdżała, nic na to nie odpowiedział. Chyba sam zaczyna zauważać, jak ona mnie traktuje.
Ale dziś niestety będzie musiała mnie przeżyć, bo Piotrek jedzie wystawiać faktury, a ja samego go do mamusi nie puszczę, bo wiem, ze od razu zaczęło by się wypytywanie, jak mu u mnie jest, jaka ja jestem, jaka jest moja mama, czy mój ojciec przyszedł nam złożyć życzenia itd. Chce się dowiadywać niech pyta przy mnie, a nie gdzieś pokątnie
Mieliśmy jechać do teściów jutro, ale jutro Piotrek ma urodzinki więc nie będziemy sobie psuli wieczorku Przygotuję jakieś jedzonko, wypijemy po lampce winka i sobie posiedzimy
Wczoraj po powrocie do domu naprawdę fajnie spędziliśmy wieczór. Zrobiłam sałatkę grecką, kupiliśmy sobie po Desperadosie i siedzieliśmy z moją mamą i gadaliśmy sobie Super wieczorek



Esti, biedaczko, tyle czasu bez męża, współczuję



Agula, w końcu się u nas pojawiłaś Ale mieliście jazdę z tym dj'em. Ja to chyba bym takiego zatłukła!!! Straciliście całą zaliczkę, czy facet jednak się opamiętał i Wam ją zwrócił?
Poza tym czekamy na zdjęcia

[alamig]

Napisane przez Esti10

Hej Alusia
on pracuje w fabryce Unilevera tam produkuja rzeczy typu herbaty lipton, lody algida,produkty knorra, amino i wiele wiele innych on pracuje na zaladunku i rozladunku towaru, no i na poczatku chodzil na 3 zmiany czyli od 6-14, 14-22, 22-6 ale od poniedzialku do piatku i zawsze weekend mial wolny a po jakims czasie zmienili im na 4 brygadowke czyli chodza 6 dni te same godziny a potem 2 dniwolne i zawsze wypada w inny dzien np mial wolne niedz-pon to teraz bedzie miec poniedz-wtorek w przyszlym tygodniu i tak dalej z jednej strony to spoko bo jak trzeba cosik zalatwic to wolne w srodku tygodnia sie przydaje ale z drugiej zawsze mial pewne ze weekend wolny no ale jakos sie przyzwyczailismy takze nie jest zle

Pewnie, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, chociaż pewnie łatwo nie jest, bo praca na zmiany ma swoje ciemne strony (nocki itp.) No ale jeśli jest zadowolony z wynagrodzenia, to to jest najważniejsze A Ty czym się kochana zajmujesz? Jakoś mi to gdzieś umknęło

[Esti10]

Napisane przez alamig

Pewnie, że do wszystkiego można się przyzwyczaić, chociaż pewnie łatwo nie jest, bo praca na zmiany ma swoje ciemne strony (nocki itp.) No ale jeśli jest zadowolony z wynagrodzenia, to to jest najważniejsze A Ty czym się kochana zajmujesz? Jakoś mi to gdzieś umknęło

Dokladnie sa minusy i plusy chociaz czasem nie powiem ze mi te jego nocki sa na reke bo kumpele moga wtedy zostac na noc jak chata wolna
Pewnie dlatego Ci umknelo, ze obecnie szukam pracy i na szczescie mezus zadowolony z wynagrodzenia ja oczywiscie tez nawet ostatnio dostal podwyzke szefowa bardzo go sobie chwali i lubi takze ogolem jest zadowolony

[alamig]

Napisane przez Esti10

Dokladnie sa minusy i plusy chociaz czasem nie powiem ze mi te jego nocki sa na reke bo kumpele moga wtedy zostac na noc jak chata wolna
Pewnie dlatego Ci umknelo, ze obecnie szukam pracy i na szczescie mezus zadowolony z wynagrodzenia ja oczywiscie tez nawet ostatnio dostal podwyzke szefowa bardzo go sobie chwali i lubi takze ogolem jest zadowolony

To pracuś z tego Twojego męża To trzymam kciuki za szukanie pracy A w jakiej branży?

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczynki
Też się już melduję Pogoda dziś u mnie beznadziejna, w nocy obudził mnie deszcz, teraz też ciągle pada. Z jednej strony fajnie, bo troszkę odpoczniemy od tych upałów, ale z drugiej, jak już tak zostanie, to będzie jakaś masakra!!!
Dziś maszeruję z paznokciami i zastanawiam się, czy czasami nie nałożyć sobie żelu też na stopach Miałabym troszkę spokoju, bo tak muszę malować co jakiś czas żeby ładnie wyglądały
Wczoraj wieczorem pojechaliśmy do teściów, bo Piotrek zostawił u nich jakąś płytę, którą potrzebował do pracy. Teściowa oczywiście nawet nie raczyła mi odpowiedzieć "dzień dobry" i "do widzenia", słowem się do mnie nie odezwała. Piotrek szukał tej płyty, bo oczywiście gdzieś ją schowała i niby nie wiedziała gdzie. Tak samo nie wiedziała gdzie jest teść, kiedy Piotrek o niego zapytał. Cosik potrzebował od teścia, a teściowa uparcie, że nie wie i takie tam. Aż się Piotrek wkurzył i powiedział, że do niego zadzwoni bo miał być wieczorem w domu, a teściowa na to: "ojciec jest u tego i tego". Od razu sobie przypomniała Oczywiście znowu zaczęła lamentować, że Piotrkowi się wiecznie spieszy i że nie chce u niej na chwilę zostać (o mnie słowa nie wspomniała ), że może by usiadł ( a ja) i takie tam. Oczywiście zaprosiła Piotrka żeby w tygodniu do niej wjechał, a mnie chyba ma zostawić w domu. Na sam koniec Piotrek jej powiedział, że mamy swoją pierwszą miesięczną rocznicę, a ona wyszła z pokoju
Wiedziała, ze się spieszymy, ale żeby zatrzymać synusia dłużej wyskoczyła z fakturami, że Piotrek musi je natychmiast popakować w koperty i ponaklejać znaczki. Jak zobaczyła, że zaczęłam Piotrkowi pomagać to przyleciała i zaczęła mi te znaczki wyrywać
Oj uwielbia mnie ta moja teściowa, naprawdę uwielbia Piotrkowi powiedziałam, że widać, ze nie chce, żebym z nim do niej przyjeżdżała, nic na to nie odpowiedział. Chyba sam zaczyna zauważać, jak ona mnie traktuje.
Ale dziś niestety będzie musiała mnie przeżyć, bo Piotrek jedzie wystawiać faktury, a ja samego go do mamusi nie puszczę, bo wiem, ze od razu zaczęło by się wypytywanie, jak mu u mnie jest, jaka ja jestem, jaka jest moja mama, czy mój ojciec przyszedł nam złożyć życzenia itd. Chce się dowiadywać niech pyta przy mnie, a nie gdzieś pokątnie
Mieliśmy jechać do teściów jutro, ale jutro Piotrek ma urodzinki więc nie będziemy sobie psuli wieczorku Przygotuję jakieś jedzonko, wypijemy po lampce winka i sobie posiedzimy
Wczoraj po powrocie do domu naprawdę fajnie spędziliśmy wieczór. Zrobiłam sałatkę grecką, kupiliśmy sobie po Desperadosie i siedzieliśmy z moją mamą i gadaliśmy sobie Super wieczorek



Esti, biedaczko, tyle czasu bez męża, współczuję



Agula, w końcu się u nas pojawiłaś Ale mieliście jazdę z tym dj'em. Ja to chyba bym takiego zatłukła!!! Straciliście całą zaliczkę, czy facet jednak się opamiętał i Wam ją zwrócił?
Poza tym czekamy na zdjęcia

Czesc Anula
Ty to masz z ta tesciowa ona to chyba nigdy sie nie zmieni masakra nic tylko ja chwycic za ten leb i walic o blat stolu zeby sie opamietala
Dobrze, ze tak na luzie do tego podchodzisz takze na pewno jest Ci troszke latwiej to znosic

No bidulka ze mnie, ale jakos to od dwoch lat juz wytrzymuje takze spoko przyzwyczailam sie

[alamig]

Napisane przez Forget_me

Hej dziewczynki
Też się już melduję Pogoda dziś u mnie beznadziejna, w nocy obudził mnie deszcz, teraz też ciągle pada. Z jednej strony fajnie, bo troszkę odpoczniemy od tych upałów, ale z drugiej, jak już tak zostanie, to będzie jakaś masakra!!!
Dziś maszeruję z paznokciami i zastanawiam się, czy czasami nie nałożyć sobie żelu też na stopach Miałabym troszkę spokoju, bo tak muszę malować co jakiś czas żeby ładnie wyglądały
Wczoraj wieczorem pojechaliśmy do teściów, bo Piotrek zostawił u nich jakąś płytę, którą potrzebował do pracy. Teściowa oczywiście nawet nie raczyła mi odpowiedzieć "dzień dobry" i "do widzenia", słowem się do mnie nie odezwała. Piotrek szukał tej płyty, bo oczywiście gdzieś ją schowała i niby nie wiedziała gdzie. Tak samo nie wiedziała gdzie jest teść, kiedy Piotrek o niego zapytał. Cosik potrzebował od teścia, a teściowa uparcie, że nie wie i takie tam. Aż się Piotrek wkurzył i powiedział, że do niego zadzwoni bo miał być wieczorem w domu, a teściowa na to: "ojciec jest u tego i tego". Od razu sobie przypomniała Oczywiście znowu zaczęła lamentować, że Piotrkowi się wiecznie spieszy i że nie chce u niej na chwilę zostać (o mnie słowa nie wspomniała ), że może by usiadł ( a ja) i takie tam. Oczywiście zaprosiła Piotrka żeby w tygodniu do niej wjechał, a mnie chyba ma zostawić w domu. Na sam koniec Piotrek jej powiedział, że mamy swoją pierwszą miesięczną rocznicę, a ona wyszła z pokoju
Wiedziała, ze się spieszymy, ale żeby zatrzymać synusia dłużej wyskoczyła z fakturami, że Piotrek musi je natychmiast popakować w koperty i ponaklejać znaczki. Jak zobaczyła, że zaczęłam Piotrkowi pomagać to przyleciała i zaczęła mi te znaczki wyrywać
Oj uwielbia mnie ta moja teściowa, naprawdę uwielbia Piotrkowi powiedziałam, że widać, ze nie chce, żebym z nim do niej przyjeżdżała, nic na to nie odpowiedział. Chyba sam zaczyna zauważać, jak ona mnie traktuje.
Ale dziś niestety będzie musiała mnie przeżyć, bo Piotrek jedzie wystawiać faktury, a ja samego go do mamusi nie puszczę, bo wiem, ze od razu zaczęło by się wypytywanie, jak mu u mnie jest, jaka ja jestem, jaka jest moja mama, czy mój ojciec przyszedł nam złożyć życzenia itd. Chce się dowiadywać niech pyta przy mnie, a nie gdzieś pokątnie
Mieliśmy jechać do teściów jutro, ale jutro Piotrek ma urodzinki więc nie będziemy sobie psuli wieczorku Przygotuję jakieś jedzonko, wypijemy po lampce winka i sobie posiedzimy
Wczoraj po powrocie do domu naprawdę fajnie spędziliśmy wieczór. Zrobiłam sałatkę grecką, kupiliśmy sobie po Desperadosie i siedzieliśmy z moją mamą i gadaliśmy sobie Super wieczorek



Esti, biedaczko, tyle czasu bez męża, współczuję



Agula, w końcu się u nas pojawiłaś Ale mieliście jazdę z tym dj'em. Ja to chyba bym takiego zatłukła!!! Straciliście całą zaliczkę, czy facet jednak się opamiętał i Wam ją zwrócił?
Poza tym czekamy na zdjęcia

Ania, szkoda słów na tą Twoją teściową. To jakaś jędza! Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą Ciekawe kiedy Twój Pioterk wybuchnie i wreszcie jej powie coś do słuchu

[Esti10]

Napisane przez alamig

To pracuś z tego Twojego męża To trzymam kciuki za szukanie pracy A w jakiej branży?

Alusia wiesz co nie mam konkretnego celu takze jaka sie trafi byle blisko domku to bede zadowolona bo mieszkam w takim miejscu ze bez auta trudno a ja nie mam prawka poza tym mamy tylko jedno autko wiec nawet jak bym miala to i tak nie ma znaczenia a sa tu u mnie tylko 4 autobusy do centrum wiec jestem troszke ograniczona ale cos kosztem czegos zachcialo nam sie mieszkac kolo lasu i jeziorka to teraz musimy sie uzerac z dojazdami ale warto byla takze nie narzekam bo mamy tu jak na wczasach doslownie jak w jakims kurorcie ludzi pelno tu przyjezdza a my sobie tylko przejdziemy kawaleczek i juz jestesmy nad woda takze jest super

[Forget_me]

Napisane przez Esti10

Czesc Anula
Ty to masz z ta tesciowa ona to chyba nigdy sie nie zmieni masakra nic tylko ja chwycic za ten leb i walic o blat stolu zeby sie opamietala
Dobrze, ze tak na luzie do tego podchodzisz takze na pewno jest Ci troszke latwiej to znosic

No bidulka ze mnie, ale jakos to od dwoch lat juz wytrzymuje takze spoko przyzwyczailam sie

Hej Esti
Ech, teściowa to mi się trafiła z piekła rodem. Tak tego babska nie cierpię, że szok!!! Takiej kobiety chyba się nie da lubić. Na szczęście teraz Piotrek mieszka już u mnie więc już mi jej osoba bardziej spływa, bo tak nie mąci Piotrkowi w głowie. Choć nie powiem, jak tam mamy jechać i widzę, jak ona mknie traktuje, to nóż w kieszeni mi się otwiera!!!
Wczoraj wieczorkiem zapytałam się Piotrka, czy tęskni za rodzicami, a on odpowiedział mi, że nie, wcale. W szoku byłam!!!

[alamig]

Napisane przez Esti10

Alusia wiesz co nie mam konkretnego celu takze jaka sie trafi byle blisko domku to bede zadowolona bo mieszkam w takim miejscu ze bez auta trudno a ja nie mam prawka poza tym mamy tylko jedno autko wiec nawet jak bym miala to i tak nie ma znaczenia a sa tu u mnie tylko 4 autobusy do centrum wiec jestem troszke ograniczona ale cos kosztem czegos zachcialo nam sie mieszkac kolo lasu i jeziorka to teraz musimy sie uzerac z dojazdami ale warto byla takze nie narzekam bo mamy tu jak na wczasach doslownie jak w jakims kurorcie ludzi pelno tu przyjezdza a my sobie tylko przejdziemy kawaleczek i juz jestesmy nad woda takze jest super

Zazdroszczę Wam Z tego co piszesz wnioskuję, że mieszkacie w malowniczej okolicy. Cudownie My właśnie szukamy mieszkania do kupienia w Kielcach. Docelowo wracamy na stare śmieci

[Esti10]

Napisane przez Forget_me

Hej Esti
Ech, teściowa to mi się trafiła z piekła rodem. Tak tego babska nie cierpię, że szok!!! Takiej kobiety chyba się nie da lubić. Na szczęście teraz Piotrek mieszka już u mnie więc już mi jej osoba bardziej spływa, bo tak nie mąci Piotrkowi w głowie. Choć nie powiem, jak tam mamy jechać i widzę, jak ona mknie traktuje, to nóż w kieszeni mi się otwiera!!!
Wczoraj wieczorkiem zapytałam się Piotrka, czy tęskni za rodzicami, a on odpowiedział mi, że nie, wcale. W szoku byłam!!!

No widzisz to super ale nie dziwie mu sie teraz wie, ze moze sobie wyjsc w kazdej chwili nawet jak jej cos wrednie odpowie i nie bedzie mu trula tylka a wczesniej to pewnie dlatego sie nie odzywal bo wiedzial co go czeka jak sie sprzeciwi takze cale szczescie, ze mieszkacie u was wreszcie chlopak odpocznie psychicznie

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Ania, szkoda słów na tą Twoją teściową. To jakaś jędza! Nie wiem skąd się tacy ludzie biorą Ciekawe kiedy Twój Pioterk wybuchnie i wreszcie jej powie coś do słuchu

Czekam na ten Piotrkowy wybuch Wtedy to chyba teściowa zejdzie na zawał

Napisane przez Esti10

Alusia wiesz co nie mam konkretnego celu takze jaka sie trafi byle blisko domku to bede zadowolona bo mieszkam w takim miejscu ze bez auta trudno a ja nie mam prawka poza tym mamy tylko jedno autko wiec nawet jak bym miala to i tak nie ma znaczenia a sa tu u mnie tylko 4 autobusy do centrum wiec jestem troszke ograniczona ale cos kosztem czegos zachcialo nam sie mieszkac kolo lasu i jeziorka to teraz musimy sie uzerac z dojazdami ale warto byla takze nie narzekam bo mamy tu jak na wczasach doslownie jak w jakims kurorcie ludzi pelno tu przyjezdza a my sobie tylko przejdziemy kawaleczek i juz jestesmy nad woda takze jest super

Łoo, ale super macie!!! Niedaleko jeziorka, w pobliżu lasku Latem możecie chodzić nad jeziorko, jesienią na grzybki
Tylko te dojazdy...
Moja kuzynka kupiła sobie działkę pod moim miastem, też w pobliżu lasu, ale nie ma tam do niech zupełnie dojazdu. Teraz w grudniu chcą tam już zamieszkać. Autobus kursuje, ale wysadza pasażerów 6 km. od tego ich domku, więc masakra!!! Jak sie nie ma auta, to się do nich nie trafi. Kuzynka też będzie odcięta, bo jak jej mąż zabierze samochód (pracuje zmianowo) to ona zostanie z dzieciakami pod tym lasem sama

[alamig]

Napisane przez Esti10

No widzisz to super ale nie dziwie mu sie teraz wie, ze moze sobie wyjsc w kazdej chwili nawet jak jej cos wrednie odpowie i nie bedzie mu trula tylka a wczesniej to pewnie dlatego sie nie odzywal bo wiedzial co go czeka jak sie sprzeciwi takze cale szczescie, ze mieszkacie u was wreszcie chlopak odpocznie psychicznie

Dokładnie Myślę, że jakby jeszcze pomieszkał z nią rok lub dwa, to zapewne miałby już jakieś urazy psychiczne Aniu, jak dobrze, że go stamtąd wyrwałaś

[Forget_me]

Napisane przez alamig

Dokładnie Myślę, że jakby jeszcze pomieszkał z nią rok lub dwa, to zapewne miałby już jakieś urazy psychiczne Aniu, jak dobrze, że go stamtąd wyrwałaś

Ja to i tak jestem w szoku, że po tylu latach mieszkania z taką jędzą Piotrek wyszedł z tego cało