O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II - Strona 86 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne

Notka

Forum ślubne Forum ślubne - zanim staniecie na ślubnym kobiercu, możecie tutaj podyskutować na tematy jak: suknie, stroje dla świadków, wybór wizażystki i fryzjerki itd.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2010-07-15, 13:19   #2551
Forget_me
Zakorzenienie
 
Avatar Forget_me
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Pa Esti



O matko! Faktycznie (delikatnie mówiąc) nie wygląda zbyt korzystnie
A przy Twojej mamie to wygląda jak ogr

Twoja mama jest śliczna, taka subtelna i elegancka

Ładnie to ujęłaś
Na zdjęciu 94 fotograf super ujął tą jej wiecznie wredną minę. Mała, gruba i wredna na maxa!!! A jak życie nam zatruwa
Już jestem tak wkurzona od wczoraj, że najchętniej to bym ją rozszarpała, a zaraz potem tego mojego gapowatego męża

Dziękuję alka za miłe słowa na temat mojej mamy Ona jest naprawdę super kochana!!! Najlepsza mama pod słońcem
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu
idiotów."
S. Lem
Forget_me jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 13:27   #2552
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez Forget_me Pokaż wiadomość
Ładnie to ujęłaś
Na zdjęciu 94 fotograf super ujął tą jej wiecznie wredną minę. Mała, gruba i wredna na maxa!!! A jak życie nam zatruwa
Już jestem tak wkurzona od wczoraj, że najchętniej to bym ją rozszarpała, a zaraz potem tego mojego gapowatego męża

Dziękuję alka za miłe słowa na temat mojej mamy Ona jest naprawdę super kochana!!! Najlepsza mama pod słońcem
Mam nadzieję, że Piotrek się zmieni, ale pamiętaj, musisz mu cały czas mówić czego od niego oczekujesz! Może to kiedyś do niego dotrze

Aniu, a jak z Twoją nową pracą?
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 13:46   #2553
signa
Zadomowienie
 
Avatar signa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 165
GG do signa
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez Forget_me Pokaż wiadomość
Dobra, poszły fotki
Wysłałam trzy, będziecie mogły zobaczyć ją w różnych sytuacjach.
Już jak na nią patrzę to bym jej chętnie przywaliła!!!

To ja tez poprosze zdjecie tej okropnej baby zaraz wysle Ci adres

Strasznie mi przykro Anus, ze musisz przez cos takiego przechodzic Niestety dziewczyny maja racje i musicie cos z tym zrobic, bo to za powazna sprawa zeby to przemilczec i odkladac na potem bo jak tego nie zalatwicie moze juz nie byc tego potem... przepraszam, ze tak brutalnie. Mi sie Kochana wydaje, ze Piotrek kiedys w koncu przestanie sie bac matki i stanie po Twojej stronie ale musi minac jeszcze sporo czasu...Piotrek jak na swoje lata to bardzo dlugo mieszkal z matka, ona ma taki charakterek jaki ma no i wziela go pod pantofel, rzadzila nim a on sie po prostu jej bal i boi nadal. Musi uplynac troche czasu zeby sytuacja sie wyprostowala i on zmienil do niej stosunek Aniu Esti dobrze napisala, teraz jestes zla, rozgoryczona ale przeciez kochasz Piotrka prawda? Gdyby tak nie bylo to nie wyszlabys za niego. Ja wierze, ze razem dacie rade i uda Wam sie wyprostowac to wszystko i kiedys dosc do sytuacji, ze Piotrek bedzie przy tesciowej (i nie tylko) stal za Toba i za Wami murem Najwazniejsze to trzymac sie razem. Tak sobie mysle nad tym co napisaly dziewczyny zebys sama jej cos w koncu powiedziala i tez uwazam zebys w koncu wziela sprawy w swoje rece. Ale boje sie, ze jesli naskoczysz u tesciowej na Piotrka ze w domu mowi co innego a jak przychodzi do mamusi siedzi cicho to sie tylko przy niej poklocicie a ona zamiast dostrzec, ze jej synek w domu gada cos innego, to tylko sie ucieszy ze sie klocicie. Zobaczy, ze moze cos nie jest miedz Wami do konca dobrze to nie zmieni sie i bedzie tylko dalej to drazyc Sama mowilas, ze juz przed slubem mowila o rozwodzie Moze jednak sprobuj najpierw pogadac o tym z Piotrkiem i np moze ustalcie, ze pojdziecie do tesciow specjalnie po to zeby porozmawiac o tym jak ona Cie traktuje. Najlepiej zebyscie byli wszyscy podczas tej rozmowy (Ty, Piotrek, tesciowa i tesc). Powiedz, ze poniewaz widzisz, ze on Cie oklamal i nie ma zamiaru nic powiedziec swojej matce, ze sie jej boi postanowilas ze pojdziecie i porozmawiacie i z nia o tym wprost. Jak on nie bedzie chcial zaczac zacznij Ty, a on niech sie wlaczy do rozmowy.Zapytaj tesciowa co ma do Ciebie i ze nie musi Cie lubic ale musi Cie akceptowac i szanowac. Powiedz, ze kochacie sie z Piotrkiem czy to sie jej podoba czy nie i bedziecie razem zawsze nawet wbrew jej woli i ma Cie szanowac i nie traktowac jak powietrza. Bedziesz matka dzieci jej syna i ona beda widzialy i czuly jaki ma do Ciebie stosunek wiec warto zeby juz teraz to zmienic i nauczyc ja szacunku do Ciebie. Aniu przeciez nie po to braliscie slub zby zaraz sie rozwodzic. Wiem, ze jest Ci strasznie przykro i bardzo to przezywasz. Wiem tez, ze Piotrek zachowal sie bardzo niefajnie, ale nie mozecie zmarnowac tego co Was laczy, nie mozesz sie poddac. Musicie ze soba rozmawaic, rozmawiac i jeszcze raz rozmawiac Ja sama czasem teraz jak sie poklocimy (nie klocimy sie o tak powazne sprawy i moze to nieporownywalne) mam ochote powiedziec Sebie zeby sie wynosil czy cos, ale zaraz sobie mysle ze jestesmy malzenstwem i mimo, ze mnie wkurzyl musimy znalezc jakis kompromis i sie pogodzic. Wierze, ze Wam tez sie uda i wiem, ze Piotrek w koncu postawi sie matce ale musisz troche na to poczekac

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Tak w ogole to czesc dziewczynki
tak sie zaaferowalam Ani tesciowa, ze zapomnialam sie przywitac
__________________

signa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 13:48   #2554
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez signa Pokaż wiadomość
Tak w ogole to czesc dziewczynki
tak sie zaaferowalam Ani tesciowa, ze zapomnialam sie przywitac
Cześć Madziu Jak tam? Życie małżeńskie kwitnie?
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 14:11   #2555
Forget_me
Zakorzenienie
 
Avatar Forget_me
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Hej Madziu,
ja już normalnie siły nie mam na kolejne rozmowy i kolejne tłumaczenie. Najbardziej wkurza mnie tłumaczenie Piotrka, że ona mnie nie lubi, ja jej, więc o co mi chodzi? I ten tekst, ze kiedyś zareaguje. Tylko ja się pytam, kiedy, bo jak na razie to on nie robi nic, ja ciągle od teściowej wracam wkurzona i wiecznie się o nią kłócimy. Wiem, że problem sam nie zniknie, Piotrek twierdzi, że kiedyś wszystko zauważy, ale kurde, ja nie chcę kiedyś, ja chcę teraz. Do jego kiedyś to tak narośnie we mnie złość, że już naprawdę nie będzie co zbierać
Też sobie tłumaczę, że jesteśmy małżeństwem, ale powiem szczerze, że ja jakoś tego nie czuję Niby Piotrek mieszka u mnie, ale jakoś ciągle czuję się samotna On siedzi tylko przed kompem, jak cosik do niego mówię to nie odpowiada bo jest tak zajęty, jak już gdzieś mnie zabiera to do swojej kochanej mamusi, po wizycie u której jestem tak zła, że najchętniej bym zabiła najpierw nią, a potem jego.
Wczoraj zostawiłam go przy samochodzie i poszłam do domu. Jak zamknęłam drzwi od domu od razu wybuchnęłam płaczem. A Piotrek? Odezwał się do mnie po jakiś 40 minutach z tekstem: "nie kłoćmy się już". Też się nie chcę z nim kłócić, ale już jestem na skraju wytrzymania. Nic nie zrobiłam jego matce żeby mnie tak traktowała!!! Naprawdę wierzyłam, że po ślubie jak nie będzie miał z nią kontaktu to jakoś zacznie dostrzegać to wszystko, ale on nic nie widzi i widzieć nie będzie. Bo on uważa, że wszyscy są źle, ale jego matka jest jedyna prawa pośród prawych. Jak mu powiedziałam, że wypytywała sąsiadów o moją sytuację rodzinną to oczywiście pojechał do mamy z tym, mamusia powiedziała, że nie (a co miała powiedzieć?) i przyjechał do mnie i rozpętał taką wojnę, że oczerniam jego mamę
Dziewczyny, ja już naprawdę nie mam sił Najchętniej bym mu powiedziała, żeby spadał do swojej mamusi, ale przecież to mój mąż. Kocham go bardzo, ale sama miłośc niestety nie wystarczyła

---------- Dopisano o 14:11 ---------- Poprzedni post napisano o 14:03 ----------

Dziewczynki, uciekam do mamy. Kupiła jakieś ciacho na te moje smutki, pojadę potruć dupsko jej i ponarzekać na teściową
Może lepiej mi się zrobi, choć jak na razie znowu mi się chce ryczeć
W co ja się wpakowałam
Buziaki, miłego popołudnia
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu
idiotów."
S. Lem
Forget_me jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 14:15   #2556
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez Forget_me Pokaż wiadomość
Hej Madziu,
ja już normalnie siły nie mam na kolejne rozmowy i kolejne tłumaczenie. Najbardziej wkurza mnie tłumaczenie Piotrka, że ona mnie nie lubi, ja jej, więc o co mi chodzi? I ten tekst, ze kiedyś zareaguje. Tylko ja się pytam, kiedy, bo jak na razie to on nie robi nic, ja ciągle od teściowej wracam wkurzona i wiecznie się o nią kłócimy. Wiem, że problem sam nie zniknie, Piotrek twierdzi, że kiedyś wszystko zauważy, ale kurde, ja nie chcę kiedyś, ja chcę teraz. Do jego kiedyś to tak narośnie we mnie złość, że już naprawdę nie będzie co zbierać
Też sobie tłumaczę, że jesteśmy małżeństwem, ale powiem szczerze, że ja jakoś tego nie czuję Niby Piotrek mieszka u mnie, ale jakoś ciągle czuję się samotna On siedzi tylko przed kompem, jak cosik do niego mówię to nie odpowiada bo jest tak zajęty, jak już gdzieś mnie zabiera to do swojej kochanej mamusi, po wizycie u której jestem tak zła, że najchętniej bym zabiła najpierw nią, a potem jego.
Wczoraj zostawiłam go przy samochodzie i poszłam do domu. Jak zamknęłam drzwi od domu od razu wybuchnęłam płaczem. A Piotrek? Odezwał się do mnie po jakiś 40 minutach z tekstem: "nie kłoćmy się już". Też się nie chcę z nim kłócić, ale już jestem na skraju wytrzymania. Nic nie zrobiłam jego matce żeby mnie tak traktowała!!! Naprawdę wierzyłam, że po ślubie jak nie będzie miał z nią kontaktu to jakoś zacznie dostrzegać to wszystko, ale on nic nie widzi i widzieć nie będzie. Bo on uważa, że wszyscy są źle, ale jego matka jest jedyna prawa pośród prawych. Jak mu powiedziałam, że wypytywała sąsiadów o moją sytuację rodzinną to oczywiście pojechał do mamy z tym, mamusia powiedziała, że nie (a co miała powiedzieć?) i przyjechał do mnie i rozpętał taką wojnę, że oczerniam jego mamę
Dziewczyny, ja już naprawdę nie mam sił Najchętniej bym mu powiedziała, żeby spadał do swojej mamusi, ale przecież to mój mąż. Kocham go bardzo, ale sama miłośc niestety nie wystarczyła
Masz rację. Sama miłość nie wystarcza. Teraz musisz to Piotrkowi uświadomić, bo jak tak dalej pójdzie, to w jakieś kłótni na prawdę nie wytrzymasz i poślesz go do mamusi (i tu będziesz miała rację, bo za takie zachowanie, to ja już dawno bym swojego oddelegowała ). Dlatego tak, jak kiedyś Wam mówiłam. Dobrze zamieszkać razem przed ślubem i przez to poznać faceta takiego, jakim jest na prawdę i wtedy świadomie i z pełną odpowiedzialnością brać ślub. Ale teraz nie ma co gdybać. Jesteście 1,5 miesiąca po ślubie. Powinna być u Was istna sielanka, a nie kryzys i gorycz. Trzeba to zmienić i dlatego weź ostro Piotrka za bety i powiedź mu, żeby się określił co woli: szczęśliwe życie z Tobą, czy totalne stracenie u mamusi
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 14:50   #2557
signa
Zadomowienie
 
Avatar signa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 165
GG do signa
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Cześć Madziu Jak tam? Życie małżeńskie kwitnie?
Hej Alus kwitnie, kwitnie mezus mnie ostatanio cos czesto chwali..juz zaczynam sie zastanawiac czy czegos przypadkiem nie chce,ale moze to jeszcze ta poslubna sielanka

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Masz rację. Sama miłość nie wystarcza. Teraz musisz to Piotrkowi uświadomić, bo jak tak dalej pójdzie, to w jakieś kłótni na prawdę nie wytrzymasz i poślesz go do mamusi (i tu będziesz miała rację, bo za takie zachowanie, to ja już dawno bym swojego oddelegowała ). Dlatego tak, jak kiedyś Wam mówiłam. Dobrze zamieszkać razem przed ślubem i przez to poznać faceta takiego, jakim jest na prawdę i wtedy świadomie i z pełną odpowiedzialnością brać ślub. Ale teraz nie ma co gdybać. Jesteście 1,5 miesiąca po ślubie. Powinna być u Was istna sielanka, a nie kryzys i gorycz. Trzeba to zmienić i dlatego weź ostro Piotrka za bety i powiedź mu, żeby się określił co woli: szczęśliwe życie z Tobą, czy totalne stracenie u mamusi

W 100% zgadzam sie z Ala Malzenstwo malzenstwem, ale nie moze byc tak ze to Ty ciagle cierpisz i idziesz na jakies kompromisty, a Piotrek ma wszyskto gdzies. Ale rozmowa to podstawa, nie licz na to ze facet sam z siebie cos zrozumie. Musisz mu truc tylek az do skutku. A tym komputerem itd sie nie przejmuj, faceci juz tak maja i zaczynajac mieszkac razem musicie sie dopiero siebie nauczyc...Ty ze to tylko facet i odpreza sie przed kompem, a on ze potrzebujesz zeby pobyl tez z Toba a nie tylko siedzial na kompie Kazdy przez to przechodzi mieszkajac razem. Musicie sie dotrzec i bedzie dobrze..tylko to troche potrwa. Wiesz Aniu po slubie to sie napewno zmieni, ale nie mozesz liczyc na to ze slub zmieni to od razu. Mowie no Piotrek bardzo dlugo mieszkal z matka i byl pod jej wplywem (swoja droga wyglada na taka despotke totalna) i teraz musi troche czasu minac az to sie zacznie zmieniac Twoja tesciowa w ogole bardzo przypomina mi babcie Seby od strony taty...dokladnie taka sama, wszedzie chcialby sie wpieprzac. Mama Seby nie miala i nie ma z nia latwego zycia, a tata ciagle trzymal jej strone...niejednokrotnie bylo tak ze babcia bila mame a tata tego nie widzial, bo byl w delegacji gdzies i potem jej nie wierzyl W kazdym razie sytuacja zmienila sie dopiero jak babcia wyprowadzila sie od nich (stosunkowo niedawno). Moze nie jest idelanie, bo tata ciagle jest strasznie za babcia ale jest duzo lepiej

Aniu ta Twoja tesciowa normalnie to mi swinke przypomina..male to takie, grube i na takich raciczkach jeszcze do tego cere ma taka swinkowata i ta rozowa suknia..
A Twoja mama i bez zdjecia wiem, ze jest super kochana i strasznie fajna ale na zdjeicu od razu tez widac jest taka ciepla, serdeczna osoba i bije od niej taka niesamowita milosc Tesc tez bardzo sympatycznie wyglada i tak szczerze to on by mi do Twojej mamy pasowal (mam nadzieje, ze sie nie obrazisz za to stwierdzenie)
No i jeszcze raz...slicznie wygladalas i bylas taka szcesliwa...zycze Ci zeby wszystko sie poukladalo i zebys zawsze miala taki piekny usmiech i byla tak szczesliwa jak na slubie
__________________

signa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 16:08   #2558
meg22
Zakorzenienie
 
Avatar meg22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II



Oj Aniu, bardzo ci współczuję
Gdyby Adrian był takim "synkiem mamusi" i zachowywał by się w taki sposób, to od razu bym mu w łeb zdzieliła i tyle no co on sobie wyobraża? eh, faceci.
Uważam, że powinnaś wziąć sprawy w swoje ręce. Powiedz Piotrkowi, że jeśli przy następnej okazji nie powie czegoś swojej matce, to ty jej co nieco powiesz. Postaw go pod ścianą, daj mu ultimatum i już. Nie możesz ciągle ustępować, być miła i grzeczna, pokaż, że masz charakter i "jaja"! Najwyżej wyjdziesz na jędze, ale chyba jeszcze nikomu to nie zaszkodziło (w takiej sytuacji).
Jestem pewna, że dojdziecie do porozumienia. Kochacie się i wszystko będzie super!
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami"
meg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 20:32   #2559
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Dziewczynki, muszę się Wam pochwalić: sprzedałam suknię, mimo, że w ogóle tego nie planowałam, a wręcz nie chciałam Po sesji plenerowej wsadziłam ją taką brudną do szafy i tak już tam została. Nawet nie oddawałam jej do czyszczenia, bo stwierdziłam, że i tak nie sprzedam, bo to mało popularny model. Poza tym stwierdziłam, że wolę zostawić na pamiątkę niż sprzedać za 500zł Trzy dni temu napisała do mnie dziewczyna na wizażu, że jakimś cudem w googlach znalazła moją wypowiedź wątku kieleckich panien młodych, gdzie napisałam, że w tym modelu sukni biorę ślub i ona ją chętnie odkupi. Myślałam, że padnę ze zdziwienia. Napisała, że pani w salonie, w którym mierzyła ten model obiecała jej na 100% na godzine odłożyć, po czym jak ona przyszła z pieniędzmi, to ta ją już sprzedała. Dziewczyna się załamała i zaczęła szukać po wszystkich salonach i zaproponowali jej tylko szycie w MS Modzie w Kielcach za 2400zł (gdzie ja w sezonie za moją płaciłam 1890zł). A że dziewczyna jest z Krynicy Zdroju, to ciężko by jej było tu na przymiarki przyjeżdżać. Po negocjacjach się dogadałyśmy na 1100zł i tak oto została szczęśliwą posiadaczką mojej sukni, a ja połowę pieniążków odzyskałam. Dziś ta dziewczyna suknię dostała i jak przymierzyła to okazało się, że jest na nią idealna (mimo, że była szyta na moją miarę) Nigdy bym się nie spodziewała, że kupiec przyjdzie sam do mnie To się nazywa fart zarówno w jej, jak i moim przypadku
__________________

Edytowane przez alamig
Czas edycji: 2010-07-15 o 20:35
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 20:45   #2560
Forget_me
Zakorzenienie
 
Avatar Forget_me
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Dziewczyny dziękuję za wsparcie!!! Pojechałam dziś do mamy na ciacho, mama podpowiedziała i jeszcze inną kwestię, żebym olała Piotrka rodzinę i tam przestała jeździć. Wtedy jak się tam nie będę pojawiać Piotrek może cosik zauważy. Po pracy pojechałyśmy do fryzjera, a jak wróciłyśmy Piotrek już siedział w domu. Powiedział mi "cześć", lecz nic nie odpowiedziałam, poszłam do łazienki i jak wróciłam od razu zamknęłam drzwi od naszego pokoju. Położyłam mu na stole obrączkę i pierścionek zaręczynowy i powiedziałam, że nie założę go do czasu, aż nie poczuję, że naprawdę jesteśmy małżeństwem. Potem powiedziałam, że wczoraj ostatni raz byłam u jego matki, więcej moja noga w tym domu nie postanie. Nie będzie mnie traktowała jak jakiegoś pionka i przesuwała po swojej szachownicy. Dodałam też, że już miarka się przebrała, ja przez to głupie, despotyczne babsko wiecznie płakać nie będę i skoro mam męża sierotę, który się boi raz a porządnie powiedzieć cosik matce, to sama to zrobię. Na co Piotrek drżącym głosem odpowiedział mi, że on już dużo widzi, ale jeszcze musi się zebrać w sobie żeby odpowiedzieć matce. Po czym nagle zapytał, czy ma dzwonić do matki przed każdą naszą wizytą u niej i mówić jej, że ma mi odpowiedzieć "do widzenia" czy też zapytać, co tam u nas. No ręce mi opadły!!!
Powiedziałam więc, że nie ma dzwonić, lecz kiedy jego matka pomija mnie w rozmowie niech jej zwróci uwagę. Kiedy nie odpowiada "do widzenia" niech jej powie, że cosik do niej powiedziałam i może by odpowiedziała. Żeby w końcu jej powiedział sam, że jestem jego żoną i że wymaga od matki, by mnie zaczęła szanować!!!
Wygarnęłam wszystko, łącznie z tym, że jedyną normalną osobą w tym domu jest teść, którego wiecznie poniża!!! Na sam koniec powiedziałam, że jego matka bardziej ceni sobie Piotrka pyskatego brata niż jego, a on się wtedy rozpłakał i powiedział mi, że był niechcianym dzieckiem
Dziewczyny wymiękłam
Tego to nie chciałam Ale oboje płacząc obiecaliśmy sobie, że teraz stoimy za sobą i zawsze razem, aż do końca
Zobaczymy, co z tego wyjdzie...Czy czasami to nie są znowu słowa rzucane na wiatr...
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu
idiotów."
S. Lem
Forget_me jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 21:02   #2561
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez Forget_me Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziękuję za wsparcie!!! Pojechałam dziś do mamy na ciacho, mama podpowiedziała i jeszcze inną kwestię, żebym olała Piotrka rodzinę i tam przestała jeździć. Wtedy jak się tam nie będę pojawiać Piotrek może cosik zauważy. Po pracy pojechałyśmy do fryzjera, a jak wróciłyśmy Piotrek już siedział w domu. Powiedział mi "cześć", lecz nic nie odpowiedziałam, poszłam do łazienki i jak wróciłam od razu zamknęłam drzwi od naszego pokoju. Położyłam mu na stole obrączkę i pierścionek zaręczynowy i powiedziałam, że nie założę go do czasu, aż nie poczuję, że naprawdę jesteśmy małżeństwem. Potem powiedziałam, że wczoraj ostatni raz byłam u jego matki, więcej moja noga w tym domu nie postanie. Nie będzie mnie traktowała jak jakiegoś pionka i przesuwała po swojej szachownicy. Dodałam też, że już miarka się przebrała, ja przez to głupie, despotyczne babsko wiecznie płakać nie będę i skoro mam męża sierotę, który się boi raz a porządnie powiedzieć cosik matce, to sama to zrobię. Na co Piotrek drżącym głosem odpowiedział mi, że on już dużo widzi, ale jeszcze musi się zebrać w sobie żeby odpowiedzieć matce. Po czym nagle zapytał, czy ma dzwonić do matki przed każdą naszą wizytą u niej i mówić jej, że ma mi odpowiedzieć "do widzenia" czy też zapytać, co tam u nas. No ręce mi opadły!!!
Powiedziałam więc, że nie ma dzwonić, lecz kiedy jego matka pomija mnie w rozmowie niech jej zwróci uwagę. Kiedy nie odpowiada "do widzenia" niech jej powie, że cosik do niej powiedziałam i może by odpowiedziała. Żeby w końcu jej powiedział sam, że jestem jego żoną i że wymaga od matki, by mnie zaczęła szanować!!!
Wygarnęłam wszystko, łącznie z tym, że jedyną normalną osobą w tym domu jest teść, którego wiecznie poniża!!! Na sam koniec powiedziałam, że jego matka bardziej ceni sobie Piotrka pyskatego brata niż jego, a on się wtedy rozpłakał i powiedział mi, że był niechcianym dzieckiem
Dziewczyny wymiękłam
Tego to nie chciałam Ale oboje płacząc obiecaliśmy sobie, że teraz stoimy za sobą i zawsze razem, aż do końca
Zobaczymy, co z tego wyjdzie...Czy czasami to nie są znowu słowa rzucane na wiatr...
Anula ale trafilam wlasnie weszlam a tu widze twoj opis, az mi sie zachcialo plakac na koniec Ciesze sie ze wreszcie mu wszystko wygarnelas i wylozylas kawe na ławe to juz polowa sukcesu teraz tylko Piotrek musi sie postawic mamie ale mysle, ze jak mu dalas ta obraczke i i pierscionek to cos do niego dotarlo i sie chlopak przestraszy, ze to nie zarty i moze Cie stracic. Zobaczysz powoli malymi kroczkami i z cierpliowscia chociaz wiem ze twoja jest juz na wyczerpaniu On sie musi w sobie przemóc i w koncu kiedys sie odwazy byle nie za dlugo czekal.

Co do fotek to u wazam tak samo jak ktoras z dziewczyn, ze twoj tesciu idealnie pasuje do twojej mamy tzn fanie sie razem prezentuja serio do niej wogole normalnie masakra co on w niej widzial no chyba ze kiedys wygladala lepiej Idealnie ktoras napisala, ze ona jak taka mala gruba swinka i jeszcze kolor tego kostiumu swinski róz Ogolem dzieki za fotki
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010

Edytowane przez Esti10
Czas edycji: 2010-07-15 o 21:18
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 21:15   #2562
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Aniu super! bardzo się cieszę, że to tak wyszło. Oby tylko Piotrek dotrzymał obietnicy. Trzymam kciuki
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 21:38   #2563
signa
Zadomowienie
 
Avatar signa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 165
GG do signa
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Dziewczynki, muszę się Wam pochwalić: sprzedałam suknię, mimo, że w ogóle tego nie planowałam, a wręcz nie chciałam Po sesji plenerowej wsadziłam ją taką brudną do szafy i tak już tam została. Nawet nie oddawałam jej do czyszczenia, bo stwierdziłam, że i tak nie sprzedam, bo to mało popularny model. Poza tym stwierdziłam, że wolę zostawić na pamiątkę niż sprzedać za 500zł Trzy dni temu napisała do mnie dziewczyna na wizażu, że jakimś cudem w googlach znalazła moją wypowiedź wątku kieleckich panien młodych, gdzie napisałam, że w tym modelu sukni biorę ślub i ona ją chętnie odkupi. Myślałam, że padnę ze zdziwienia. Napisała, że pani w salonie, w którym mierzyła ten model obiecała jej na 100% na godzine odłożyć, po czym jak ona przyszła z pieniędzmi, to ta ją już sprzedała. Dziewczyna się załamała i zaczęła szukać po wszystkich salonach i zaproponowali jej tylko szycie w MS Modzie w Kielcach za 2400zł (gdzie ja w sezonie za moją płaciłam 1890zł). A że dziewczyna jest z Krynicy Zdroju, to ciężko by jej było tu na przymiarki przyjeżdżać. Po negocjacjach się dogadałyśmy na 1100zł i tak oto została szczęśliwą posiadaczką mojej sukni, a ja połowę pieniążków odzyskałam. Dziś ta dziewczyna suknię dostała i jak przymierzyła to okazało się, że jest na nią idealna (mimo, że była szyta na moją miarę) Nigdy bym się nie spodziewała, że kupiec przyjdzie sam do mnie To się nazywa fart zarówno w jej, jak i moim przypadku

Super Alus, gratuluje sprzedazy sukni nie dosc, ze w ogole sie nie naszukalas kupca to jeszcze za ladna sumke ja sprzedalas I tym sposobem i wilk syty i owca cala, bo dziewczyna tez napewno jest mega szczesliwa, a jeszcze jak lezy idelanie
__________________

signa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 21:40   #2564
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez signa Pokaż wiadomość
Super Alus, gratuluje sprzedazy sukni nie dosc, ze w ogole sie nie naszukalas kupca to jeszcze za ladna sumke ja sprzedalas I tym sposobem i wilk syty i owca cala, bo dziewczyna tez napewno jest mega szczesliwa, a jeszcze jak lezy idelanie
To fakt, ona jest bardzo zadowolona Tylko mi tak troszkę smutno No cóż, jednak ma się ten sentyment...
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-15, 21:47   #2565
signa
Zadomowienie
 
Avatar signa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 165
GG do signa
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez Forget_me Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziękuję za wsparcie!!! Pojechałam dziś do mamy na ciacho, mama podpowiedziała i jeszcze inną kwestię, żebym olała Piotrka rodzinę i tam przestała jeździć. Wtedy jak się tam nie będę pojawiać Piotrek może cosik zauważy. Po pracy pojechałyśmy do fryzjera, a jak wróciłyśmy Piotrek już siedział w domu. Powiedział mi "cześć", lecz nic nie odpowiedziałam, poszłam do łazienki i jak wróciłam od razu zamknęłam drzwi od naszego pokoju. Położyłam mu na stole obrączkę i pierścionek zaręczynowy i powiedziałam, że nie założę go do czasu, aż nie poczuję, że naprawdę jesteśmy małżeństwem. Potem powiedziałam, że wczoraj ostatni raz byłam u jego matki, więcej moja noga w tym domu nie postanie. Nie będzie mnie traktowała jak jakiegoś pionka i przesuwała po swojej szachownicy. Dodałam też, że już miarka się przebrała, ja przez to głupie, despotyczne babsko wiecznie płakać nie będę i skoro mam męża sierotę, który się boi raz a porządnie powiedzieć cosik matce, to sama to zrobię. Na co Piotrek drżącym głosem odpowiedział mi, że on już dużo widzi, ale jeszcze musi się zebrać w sobie żeby odpowiedzieć matce. Po czym nagle zapytał, czy ma dzwonić do matki przed każdą naszą wizytą u niej i mówić jej, że ma mi odpowiedzieć "do widzenia" czy też zapytać, co tam u nas. No ręce mi opadły!!!
Powiedziałam więc, że nie ma dzwonić, lecz kiedy jego matka pomija mnie w rozmowie niech jej zwróci uwagę. Kiedy nie odpowiada "do widzenia" niech jej powie, że cosik do niej powiedziałam i może by odpowiedziała. Żeby w końcu jej powiedział sam, że jestem jego żoną i że wymaga od matki, by mnie zaczęła szanować!!!
Wygarnęłam wszystko, łącznie z tym, że jedyną normalną osobą w tym domu jest teść, którego wiecznie poniża!!! Na sam koniec powiedziałam, że jego matka bardziej ceni sobie Piotrka pyskatego brata niż jego, a on się wtedy rozpłakał i powiedział mi, że był niechcianym dzieckiem
Dziewczyny wymiękłam
Tego to nie chciałam Ale oboje płacząc obiecaliśmy sobie, że teraz stoimy za sobą i zawsze razem, aż do końca
Zobaczymy, co z tego wyjdzie...Czy czasami to nie są znowu słowa rzucane na wiatr...

Oj..strasznie to smutne co piszesz Aniu Dobrze, ze wszystko sobie wyjasniliscie i mam nadzieje, ze tym razem Piotrek zrozumial cos wiecej i sie poprawi Chociaz teraz troche go rozumiem, ze boi sie matki bo skoro byl niechcianym dzieckiem (znajac juz troche jego mamuske to musiala mu to dac odczuc tymabardziej, ze on sam o tym wie) to bal sie jej postawic i podporzadkowywal sie jej myslac, ze wtedy moze bedzie go bardziej kochac i bal sie tez ze jak zrobi albo powie cos nie po jej mysli to przestanie go kochac.... bardzo mi go szkoda, bo musial miec naprawde trudne i ciezkie zycie z taka mamuska i jeszcze wiedzac, ze go nie chciala Musisz tez troche starac sie zrozumiec jego, ta cala sytuacje i to ze teraz jeszcze napewno jest mu ciezko od razu postawic sie tej babie. Ale nie boj sie, malymi kroczkami dacie rade. Najwazniejsze to, ze rozmawiacie ze soba i nie tlumicie w sobie swoich emocji i zali Bedzie dobrze Kochanie
__________________

signa jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2010-07-15, 22:03   #2566
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Zmykam do spania Dobranoc
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 08:59   #2567
myszkaazi
Raczkowanie
 
Avatar myszkaazi
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Kujawsko - pomorskie
Wiadomości: 250
GG do myszkaazi
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Hejka Nie wierzę, że mam ślub za 3 tygodnie... To tak na wstępie :P Podczytuje Was prawie codziennie, ale nie mam zupełnie czasu na pisanie. Nie dość, że ciągle coś załatwiam to jeszcze mamy remont od tygodnia i jeszcze tydzień potrwa :| Dzisiaj idę na próbną fryzurkę, później do kwiaciarni obgadać wystrój kościoła, szybciutko po mamę i później po babcię i na zakupy, bo babcia butki chce sobie na nasz ślub kupić. Na 17:30 na pierwszą przymiarkę sukni, a za tydzień ją odbieram
Z wystrojem kościoła to były takie cyrki, że miałam dosyć. 7 sierpnia są 4 śluby (łącznie z moim). Chciałam żebyśmy się we 4 pary złożyły to by po 250 zł wyszło i luzik, ale musiały być jakieś niedomówienia oczywiście. Jedna dziewczyna, która ma na szczęście ślub jako ostatnia, stwierdziła, że skoro my będziemy dekorować to ona nie musi, bo przecież wszystko będzie... Ta, która ma ślub od razu po mnie (ja mam pierwsza) powiedziała, że oczywiście się zgadza i żadnych problemów nie stwarzała, zaś trzecia jak zaczęła wymyślać kwiaciarnie (4!) to nie wiedziałam już o co cho NA szczęście się dogadałyśmy i składamy się we trzy, dekoracja będzie zdjęta tuż przed ślubem tej ostatniej dziewczyny, więc się zdziwi
Kupiłam sobie sukienkę na poprawiny (i przy okazji wykorzystam ją na weselu u znajomych 11 września) - taki ładny róż (nigdy nie miałam nic różowego) - odcinana pod biustem, na cienkich ramiączkach, dół rozkloszowany, trzy warstwy tiulu i tak sie ładnie kręci, gdy się obracam Na całym jednym ramiączku ma kwiaty się w niej zakochałam od pierwszego wejrzenia
Aniu - co do Twojej sytuacji - też byłoby mi przykro, gdyby mój TŻ nie reagował na takie zachowanie swojej mamy, z pewnością czułabym się jakaś niechciana, najgorsza i niemile widziana w ich domu, a przecież każdy chciałby, żeby ta "nowa" rodzina chociaż w miarę poprawne kontakty ze sobą utrzymywała. Piotrkowi też jest pewnie ciężko, bo z jednej strony stoi jego mama, która (jakby nie było) go urodziła i z którą żył wiele lat, a z drugiej ukochana kobieta. Też pewnie jest rozdarty. To, co napisałaś o tym, że był niechcianym dzieckiem - pewnie dlatego się nie stawia, za wszelką cenę zabiega o zainteresowanie, gdzieś podświadomie pewnie myśli, że jeśli będzie "grzeczny" wobec mamy to ona go pokocha tak naprawdę... Smutne to... Ciebie doskonale rozumiem, bo przecież każda z nas chciałaby być dla swojego faceta wszystkim i żeby stał za nią w każdej, nawet najgorszej sytuacji w życiu. Będzie dobrze Zobaczysz, że wszystko z czasem się unormuje. A z własnego doświadczenia powiem Ci, że z daleka od rodziców, wszystko też inaczej wygląda. Jakby nie było rodzina, nawet ta, z którą się nie mieszka w jednym domu, ale przebywa, ma wpływ na to, co się dzieje między małżeństwem. My jak jesteśmy tutaj i mieszkamy razem, w pobliżu rodziców to często się kłócimy o to, że TŻta mama jakimś głupim tekstem w stosunku do mnie poleciała, a jak jesteśmy we Wrocławiu to wszystko jest pięknie. Sprzeczamy się np. o to, że dałam TŻtowi obiad na za małym talerzu (ostatnio jadł i coś mu spadło z talerza i patrzy na mnie taki zły i mówi: "Za mały talerz mi dałaś do tego obiadu i teraz przez Ciebie mi wszystko spada" kolega, który przy tym był o mało się nie udławił, ja też się śmiałam, chociaż trochę mnie wyprowadził z równowagi, a TŻ wściekły). Wczoraj jak przeczytałam o tej Twojej sytuacji to cały dzień o tym myślałam... Jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki! (mogę też fotki prosić - myszkaazi@gmail.com).
Alu - ale zbieg okoliczności Gratuluję sprzedaży sukienki
__________________
Two hearts, two hearts that beat as one.
Our lives have just begun.
Forever, I'll hold you close in my arms,
I can't resist your charm.
Oh, I know I've found in you, my endless love.
myszkaazi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 09:11   #2568
Tygrysek_aa
Zadomowienie
 
Avatar Tygrysek_aa
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: K-g
Wiadomości: 1 312
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Witam się i zaraz znikam...Mam dziś niespodziewanie wolne
poczytam Was pózniej,a teraz życzę udanego weekendu
Tygrysek_aa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 09:14   #2569
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez myszkaazi Pokaż wiadomość
Hejka Nie wierzę, że mam ślub za 3 tygodnie... To tak na wstępie :P Podczytuje Was prawie codziennie, ale nie mam zupełnie czasu na pisanie. Nie dość, że ciągle coś załatwiam to jeszcze mamy remont od tygodnia i jeszcze tydzień potrwa :| Dzisiaj idę na próbną fryzurkę, później do kwiaciarni obgadać wystrój kościoła, szybciutko po mamę i później po babcię i na zakupy, bo babcia butki chce sobie na nasz ślub kupić. Na 17:30 na pierwszą przymiarkę sukni, a za tydzień ją odbieram
Z wystrojem kościoła to były takie cyrki, że miałam dosyć. 7 sierpnia są 4 śluby (łącznie z moim). Chciałam żebyśmy się we 4 pary złożyły to by po 250 zł wyszło i luzik, ale musiały być jakieś niedomówienia oczywiście. Jedna dziewczyna, która ma na szczęście ślub jako ostatnia, stwierdziła, że skoro my będziemy dekorować to ona nie musi, bo przecież wszystko będzie... Ta, która ma ślub od razu po mnie (ja mam pierwsza) powiedziała, że oczywiście się zgadza i żadnych problemów nie stwarzała, zaś trzecia jak zaczęła wymyślać kwiaciarnie (4!) to nie wiedziałam już o co cho NA szczęście się dogadałyśmy i składamy się we trzy, dekoracja będzie zdjęta tuż przed ślubem tej ostatniej dziewczyny, więc się zdziwi
Kupiłam sobie sukienkę na poprawiny (i przy okazji wykorzystam ją na weselu u znajomych 11 września) - taki ładny róż (nigdy nie miałam nic różowego) - odcinana pod biustem, na cienkich ramiączkach, dół rozkloszowany, trzy warstwy tiulu i tak sie ładnie kręci, gdy się obracam Na całym jednym ramiączku ma kwiaty się w niej zakochałam od pierwszego wejrzenia
Aniu - co do Twojej sytuacji - też byłoby mi przykro, gdyby mój TŻ nie reagował na takie zachowanie swojej mamy, z pewnością czułabym się jakaś niechciana, najgorsza i niemile widziana w ich domu, a przecież każdy chciałby, żeby ta "nowa" rodzina chociaż w miarę poprawne kontakty ze sobą utrzymywała. Piotrkowi też jest pewnie ciężko, bo z jednej strony stoi jego mama, która (jakby nie było) go urodziła i z którą żył wiele lat, a z drugiej ukochana kobieta. Też pewnie jest rozdarty. To, co napisałaś o tym, że był niechcianym dzieckiem - pewnie dlatego się nie stawia, za wszelką cenę zabiega o zainteresowanie, gdzieś podświadomie pewnie myśli, że jeśli będzie "grzeczny" wobec mamy to ona go pokocha tak naprawdę... Smutne to... Ciebie doskonale rozumiem, bo przecież każda z nas chciałaby być dla swojego faceta wszystkim i żeby stał za nią w każdej, nawet najgorszej sytuacji w życiu. Będzie dobrze Zobaczysz, że wszystko z czasem się unormuje. A z własnego doświadczenia powiem Ci, że z daleka od rodziców, wszystko też inaczej wygląda. Jakby nie było rodzina, nawet ta, z którą się nie mieszka w jednym domu, ale przebywa, ma wpływ na to, co się dzieje między małżeństwem. My jak jesteśmy tutaj i mieszkamy razem, w pobliżu rodziców to często się kłócimy o to, że TŻta mama jakimś głupim tekstem w stosunku do mnie poleciała, a jak jesteśmy we Wrocławiu to wszystko jest pięknie. Sprzeczamy się np. o to, że dałam TŻtowi obiad na za małym talerzu (ostatnio jadł i coś mu spadło z talerza i patrzy na mnie taki zły i mówi: "Za mały talerz mi dałaś do tego obiadu i teraz przez Ciebie mi wszystko spada" kolega, który przy tym był o mało się nie udławił, ja też się śmiałam, chociaż trochę mnie wyprowadził z równowagi, a TŻ wściekły). Wczoraj jak przeczytałam o tej Twojej sytuacji to cały dzień o tym myślałam... Jesteśmy z Tobą i trzymamy kciuki! (mogę też fotki prosić - myszkaazi@gmail.com).
Alu - ale zbieg okoliczności Gratuluję sprzedaży sukienki
Cześć Kochana Strasznie dawno Cię tu nie było. Koniecznie wrzuć nam fotki tej sukieneczki na poprawiny
Zobaczysz jak te 3 tygodnie Ci zlecą. Nawet nie będziesz wiedziała kiedy A po ślubie czas będzie Ci leciał jeszcze szybciej, tak jak nam
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 09:28   #2570
meg22
Zakorzenienie
 
Avatar meg22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II



Aniu, dobrze, że sobie porozmawialiście i każdy "wylał" swoje żale. Co do tego, że Piotrek jest/był niechcianym dzieckiem, to trzeba być okropną matką, żeby swojemu dziecku takie coś powiedzieć teraz to się mu nie dziwię, że zabiega o jej względy, nie chce się z nią kłócić. Twoja mamuśka ma rację z tym, żebyś do niej nie jeździła. Już kiedyś ci to proponowałam, bo uważam, że powinnaś traktować ją w taki sam sposób w jaki ona traktuje ciebie. Jestem pewna, że z Piotrkiem wyjaśnicie całą sprawę i będzie wam cudownie razem
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami"
meg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 09:47   #2571
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Dziewczynki, macie jakieś plany na weekend?
My dziś wieczorem wyjeżdżamy w Pieniny ze znajomymi. ?Już się nie mogę doczekć i nie wiem jak wysiedzę w pracy do 15
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 09:52   #2572
meg22
Zakorzenienie
 
Avatar meg22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Dziewczynki, macie jakieś plany na weekend?
My dziś wieczorem wyjeżdżamy w Pieniny ze znajomymi. ?Już się nie mogę doczekć i nie wiem jak wysiedzę w pracy do 15
Ja nie mam żadnych planów no chyba, że nad morze pojadę. Prócz tego, to dzisiaj przyjeżdża do mnie rodzinka z Australii
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami"
meg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 09:55   #2573
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez meg22 Pokaż wiadomość
Ja nie mam żadnych planów no chyba, że nad morze pojadę. Prócz tego, to dzisiaj przyjeżdża do mnie rodzinka z Australii
Jak ja bym chciała pojechać do Australii Tam jest tak pięknie...
Byłaś tam kiedyś? To bliska rodzina czy raczej dalsza?
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:03   #2574
meg22
Zakorzenienie
 
Avatar meg22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Jak ja bym chciała pojechać do Australii Tam jest tak pięknie...
Byłaś tam kiedyś? To bliska rodzina czy raczej dalsza?
No jeszcze tam nie byłam ale mam zamiar i jeszcze Nowa Zelandia... ahhh
Przyjeżdża moja matka chrzestna z moja kuzynką, także bliziutka rodzinka
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami"
meg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:13   #2575
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez meg22 Pokaż wiadomość
No jeszcze tam nie byłam ale mam zamiar i jeszcze Nowa Zelandia... ahhh
Przyjeżdża moja matka chrzestna z moja kuzynką, także bliziutka rodzinka
Ja mam mnóstwo miejsc, które bym chciała zwiedzić, ale niestety na to trzeba mieć pieniądze i czas. Może na emeryturze będę spełniać marzenia O ile się na nie dorobię
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:14   #2576
meg22
Zakorzenienie
 
Avatar meg22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Ja mam mnóstwo miejsc, które bym chciała zwiedzić, ale niestety na to trzeba mieć pieniądze i czas. Może na emeryturze będę spełniać marzenia O ile się na nie dorobię
na emeryturze to za późno, już ci się nie będzie chciało trzeba odkładać aż się odłoży i wtedy zaszaleć
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami"
meg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:18   #2577
Esti10
Zakorzenienie
 
Avatar Esti10
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 12 807
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Czesc dziewczynki
Ale dzis znowu goraco to juz jest strasznie meczace
Wczoraj bylam znowu polazic po sklepach no i udalo mi sie wygrzebac jedna sukieneczke a lazilam kilka godzin ale dobre i tyle
Teraz sobie siedze przy kompie i widze przez okno, ze ktos podjezdza patrze a to moi tesciowie zostawili sobie u nas autko i poszli nad wode maja potem wpasc na kawke. No a mezus wlasnie pojechal z nasza psinka do weterynarza na szczepienie i darmowa kontrole uzebienia widzialyscie moze ta reklame Pedigree ale jest fajna

Alusia dopiero teraz przeczytalam o sukni moje gratulacje chociaz Ci sie nie dziwie, ze jest Ci smutno mnie tez by bylo dlatego sobie moja zostawiam
__________________
Jesteśmy razem od 01.06.2001
Zaręczyny były 06.06.2007
Nasz Ślub odbył się 05.06.2010
Esti10 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:21   #2578
alamig
Zakorzenienie
 
Avatar alamig
 
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 430
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez meg22 Pokaż wiadomość
na emeryturze to za późno, już ci się nie będzie chciało trzeba odkładać aż się odłoży i wtedy zaszaleć
Łatwo powiedzieć My teraz w najbliższym czasie kupujemy mieszkanie, więc całe oszczędności w to pójdą, a poza tym w przyszłym roku planujemy bobaska, więc jak sama widzisz mamy mało czasu na szaleństwa Ale już sobie zaplanowaliśmy, że maj - czerwiec lecimy na dwa tygodnie do Egiptu na ostatnie takie wakacje we dwoje (oby! ) I kto wie, czy już w trójkę nie wrócimy Ale to takie nasze marzenia. Życie pokaże jak to będzie
__________________
alamig jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:35   #2579
meg22
Zakorzenienie
 
Avatar meg22
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 13 986
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Cytat:
Napisane przez alamig Pokaż wiadomość
Łatwo powiedzieć My teraz w najbliższym czasie kupujemy mieszkanie, więc całe oszczędności w to pójdą, a poza tym w przyszłym roku planujemy bobaska, więc jak sama widzisz mamy mało czasu na szaleństwa Ale już sobie zaplanowaliśmy, że maj - czerwiec lecimy na dwa tygodnie do Egiptu na ostatnie takie wakacje we dwoje (oby! ) I kto wie, czy już w trójkę nie wrócimy Ale to takie nasze marzenia. Życie pokaże jak to będzie
dla chcącego nic trudnego
ja dzieciaka przed 30stką nie planuję, także mam masę czasu na szaleństwa
Ale mam nadzieję, że uda wam się jak najszybciej wymodzić bobaska
__________________
"Zaiste, chciałoby się powiedzieć, że ludzie są diabłami na ziemi, a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami"
meg22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2010-07-16, 10:40   #2580
Forget_me
Zakorzenienie
 
Avatar Forget_me
 
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Schrimm :)
Wiadomości: 19 516
Dot.: O pierscionkach z automatu, wiezy Eiffel'a i innych sprawach... Część II

Hej dziewczynki
Juz mi dzisiaj jakoś lepiej tak, choć powiem szczerze, że wczoraj normalnie mnie zatkało, jak mi Piotrek powiedział ze łzami w oczach, że był "niechcianym dzieckiem". Normalnie nie wiedziałam, co mam na to powiedzieć, łzy mi same napłynęły do oczu
Teraz już zaczynam wszystko rozumieć, dlaczego Piotrek był taki uległy. Wczoraj jeszcze wieczorem sobie porozmawialiśmy od serca i powiedział, że teraz się cosik zmieni, bo zaczyna zauważać, jaka jest jego mama. Gdy byliśmy dwa dni temu u teściów, słowem się nie odezwała, kiedy jest ta impreza z okazji 60 rocznicy ślubu dziadków, choć wiedziaa, że w tym czasie mamy jechać na wakacje i zalezy nam aby wiedzieć ten termin imprezy.
Wczoraj wychodząc z mamą z pracy spotkałam Piotrka ciocię (siostrę teściowej) i chwilkę pogadałyśmy. Zaczęła cosik mówić o tej imprezie, więc od razu zapytałam, czy już wiadomo, kiedy ona się odbędzie. Na co ciotka zrobiła mega wielkie oczy i powiedział, że termin tej imprezy jest już znany od dłuższego czasu, bo przeciez musieli wynająć salę i zespół. Ale się wkurzyłam!!! Bo teściowa twierdziła, że nic nie jest uzgodnione, nikt nic nie wie Na sam koniec ciotka powiedziała mi, że mamy w razie co od razu dzwonić do niej, ona nam wszystko powie. Kiedy się już pogodziliśmy z Piotrkiem powiedziała mu, że jego mama specjalnie nie powiedziała nam o terminie imprezy, choć był on już znany w czerwcu!!! Ciotka chyba musiała cosik teściowej powiedzieć, bo wczoraj od razu zadzwoniła z informacją o imprezie. Piotrek się wkurzył i jej powiedział tylko: "wcześnie nam mówisz" i się odłączył Chcialabym widzieć jej minę
Mało tego Piotrek się tak wkurzył, że powiedział, że w tym czasie to chyba pojedziemy sobie na wakacje i nie bedziemy szukać specjalnie terminów wyjazdu tak, aby być na imprezie. Jeśli wycieczka będzie od 13 sierpnia, to jedziemy na nią
Dzisiaj po pracy jadę do biur podróży zobaczyć za jakąś wycieczką do Heide Parku oraz już taką jakąś dłuższą na naszą podróż poślubną Wczoraj stwierdziliśmy, że prócz Grecji weźmiemy pod uwagę jeszcze Maroko


Aluś, gratuluję sprzedaży sukienki!!! Farciara z Ciebie Ja moją muszę oddać do krawcowej, żeby naprawiła mi koronki, a potem wystawiam na All. Choć powiem szczerze, ze jakoś mi przykro się robi na samą myśl
Madziu, ale mnie rozbawiłaś z tą świnką Choć przyznam rację, teściowa tak wygląda i jeszcze do tego jest taka różowiutka
Izka musisz nam koniecznie wrzucić foto w sukience i oczywiście foto ślubnej fryzurki Widzisz, jak to przeleciało, jeszcze niedawno nam mówiłaś, że chyba się nie doczekasz, a tu już tylko 3 ostatnie tygodnie Zobaczysz, nawet się nie obejrzysz, a już będziesz stała przy ołtarzu
Co do planów weekendowych to dzisiaj wieczorkiem jedziemy do znajomych na "weselną" Ja jednak będę kierowcą, więc toasty wznosić będę soczkiem Jutro wychodzimy ze znajomymi, a popołudniu chyba nad jeziorko pojedziemy
W niedzielę chcemy jechać na cały dzień na basen odkryty, a wieczorkiem pewnie jakiś drineczek na balkonie w ramach relaksu
__________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu
idiotów."
S. Lem
Forget_me jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum ślubne


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:51.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.