Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[dorka1234]

Napisane przez green apple

Dziewczyny ja też wybieram się w najbliższym czasie na pierwszą wizytę i mam pytanie czy długo czeka się na termin z NFZ czy można to załatwić z dnia na dzień? Mam problem, z którym nie chcę raczej czekać.

A po drugie- co mam powiedzieć lekarzowi jeśli zapyta czy jestem dziewicą,a ja nie uprawiałam seksu, ale że tak to nazwę jedynie pieszczoty? Nie wiem czy mam jeszcze błonę, ale TŻ potrafi włożyć 2 palce. Nie ukrywam, że wolałabym być badana przez pochwę. Przepraszam za tak dosłowny opis ,ale nie wiedziałam jak to inaczej ubrać w słowa

Mam podobny problem wybieram się pierwszy raz i co jesli lekarz zapyta czy jestem dziewicą. Błony raczej nie mam bo uprawiem petting z moim tż i kiedys miałam mocne krwawienie wiec pewnie ją przebił. Nie spółzyje ale jestem aktywna seksualnie. I co najgorsze wiek prawie 23 lata i ani razu u gina....

[Safia]

Green Apple ja na pojutrzejszy termin (na fundusz) czekałam 2 tygodnie...
Myśle, że by nie było problemu, gdyby niektórzy lekarze mieli trochę lepsze podejście do kobiet, które nie współżyły. Sama po sobie wiem, że na informacje o tym , że nie współżyłam, od razu proponowano mi badanie od tyłka strony bez żadnej alternatywy albo wcale nie badano. Nie każda dziewica= dziewica w sensie fizycznym.
Lekarzem nie jestem ani nie kształcę się na na niego, jednak coś tam wiem (chociażby z lekcji biologii)i wydaje mi się, że badanie per rectum też wszystkiego nie wykryje np. nadżerek, stanów zapalnych, które są często przypadkowo diagnozowane u kobiet badanych przez pochwę. Choć zapewne u niektórych kobiet musi być wykonane ze względu na ich budowę (np. moja koleżance gin nie dała rady włożyć palca do pochwy ze względu na grubą błonę i musiała ją w końcu zbadać przez odbyt).
Idę pojutrze (po tabsy) i jak zostanie mi zaproponowane badanie od pupy strony, to po prostu zapytam się, czy nie istnieje inna możliwość zbadania mnie ginekologicznie.

[Safia]

Ja już po...
Nie było źle- lekarka bardzo miła, delikatna.
Mimo,że nie współżyłam, zbadała mnie przez pochwę- małym wziernikiem, palcami i usg dopochwowym. Badanie nic a nic nie bolało, pani doktor co chwilę się pytała, czy mnie nic nie boli.
Dostałam receptę na 3 opakowania Novynette.

[Mimi202]

Hej, czytam właśnie po trochu wątek bo też planuje pierwszą wizytę. Już się boję a jeszcze nawet się nie umówiłam.
Szukam właśnie ginekologa
I właśnie chciałam się zapytać osoby z Krakowa, czy znają jakąś dobrą pani ginekolog, którą możecie polecić?


Dobra widzę, że to nie w tym temacie powinnam była pytać.
Przepraszam

[gwiazdka93]

Mimi, ja mogę polecić dr Agnieszkę Janczak-Saif. Byłam przez nią badana w szpitalu i na prawdę szczerze polecam. Było to moje pierwsze badanie, pani dr była bardzo miła, wszystko tłumaczyła. Szczerze polecam Z tego co wiem, przyjmuje ona w Centrum Medycznym "Saif".

[blue_apple]

Napisane przez Eldo_rado

po to, żeby nie musieć płacić za badania które zleciłby gin... lekarz rodiznny wydaje refundowane skierowania, czyli te badania które wypisze robisz za darmo. ja tak zrobiłam- gin mi na kartce napisała jakie badania, lekarka rodzinna mi wypisała zwolnienie i komplet badań zrobiłam za fri

jeśli ginekolog jest na NFZ to chyba raczej uprawnienia do wypisywania skierowania na wszystkie niezbędne badania, czemu miałby nie mieć
jesli to gin prywatny, to rozumiem... idziesz na prywatną wizytę, więc skierowania i recepty nie są refundowane w żaden sposób..

[It must been love]

Ja mimo swoich 20 paru lat nie byłam jeszcze ... możecie mnie krytykować jak chcecie. Często o tym myślę, że trzeba kiedyś się wybrac mimo, ze sie nie współzyje jeszcze ani dzięki Bogu nic nie dolega ale jakoś mi nie po drodze ...
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, by pokazać się nago obcej osobie, tym bardziej lekarzowi facetowi a nawet kobiecie ...

[skaz]

Napisane przez It must been love

Ja mimo swoich 20 paru lat nie byłam jeszcze ... możecie mnie krytykować jak chcecie. Często o tym myślę, że trzeba kiedyś się wybrac mimo, ze sie nie współzyje jeszcze ani dzięki Bogu nic nie dolega ale jakoś mi nie po drodze ...
Z drugiej strony nie wyobrażam sobie, by pokazać się nago obcej osobie, tym bardziej lekarzowi facetowi a nawet kobiecie ...

Jak już pójdziesz i będziesz już po wizycie to będziesz się z siebie śmiać że tak się tego bałaś Wiesz to że nie ma żadnych objawów to nie znaczy że nic się nie dzieje, a potem czasami jest za późno na leczenie. Ja chodzę regularnie na kontrolę od 18 roku życia (a mam 22) mimo że nic się nie dzieje, to wolę z tymi sprawami mieć pewność że jest ok

[MalinowaMamba]

W najbliższym czasie chcę się umówić na wizytę u ginekologa. To facet, ale ma chyba najlepsze opinie w okolicy. Mam 16 lat, jestem dziewicą, ale chcę iść do niego porozmawiać o antykoncepcji. Jakie dokumenty powinnam ze sobą wziąć? Rodzic chyba nie jest konieczny, prawda? No i będzie mnie badał, czy tylko przeprowadzi wywiad, jak myślicie?

[It must been love]

Moim zdaniem 16 lat to za wcześnie.

[MalinowaMamba]

Napisane przez It must been love

Moim zdaniem 16 lat to za wcześnie.

Wybacz, ale nie o to pytałam i nie wyraziłam chęci poznania opinii osób postronnych.

[kluska0]

MalinowaMamba - co do dokumentów to musisz mieć dowód ubezpieczenia, czyli pewnie w Twoim przypadku książeczkę ubezpieczeniową z zakładu pracy jednego z rodziców, z ważnym stemplem.
Lekarz powinien Cie zbadać, sam wywiad to swoją drogą, ale powinien pobrać cytologię, zrobić USG (ewentualnie zapisać na jakiś termin). Skoro to będzie Twoja pierwsza wizyta to warto na wstępie sprawdzić czy jesteś zdrowa, a potem dopiero rozmawiać o antykoncepcji.
Co do tego czy konieczna jest osoba dorosła - to zalezy od lekarza, jedni przyjmują dziewczyny powyżej 15 roku życia bez problemu, inni się pultają by przyjść z opiekunem.

Sama na pierwszej wizycie byłam w Twoim wieku, i też u faceta lekarza. Chodzę do niego do dziś (to już będzie 6 lat).

[MalinowaMamba]

Napisane przez kluska0

MalinowaMamba - co do dokumentów to musisz mieć dowód ubezpieczenia, czyli pewnie w Twoim przypadku książeczkę ubezpieczeniową z zakładu pracy jednego z rodziców, z ważnym stemplem.
Lekarz powinien Cie zbadać, sam wywiad to swoją drogą, ale powinien pobrać cytologię, zrobić USG (ewentualnie zapisać na jakiś termin). Skoro to będzie Twoja pierwsza wizyta to warto na wstępie sprawdzić czy jesteś zdrowa, a potem dopiero rozmawiać o antykoncepcji.
Co do tego czy konieczna jest osoba dorosła - to zalezy od lekarza, jedni przyjmują dziewczyny powyżej 15 roku życia bez problemu, inni się pultają by przyjść z opiekunem.

Sama na pierwszej wizycie byłam w Twoim wieku, i też u faceta lekarza. Chodzę do niego do dziś (to już będzie 6 lat).

Dziękuję za odpowiedź

[It must been love]

Napisane przez MalinowaMamba

Wybacz, ale nie o to pytałam i nie wyraziłam chęci poznania opinii osób postronnych.

Wyraziłam swoje zdziwienie po prostu w jakim wieku dzieci zaczynają myśleć o seksie i antykoncepcji. Forum jest po to by wyrażać swoje myśli.

[platekrozy]

Napisane przez MalinowaMamba

W najbliższym czasie chcę się umówić na wizytę u ginekologa. To facet, ale ma chyba najlepsze opinie w okolicy. Mam 16 lat, jestem dziewicą, ale chcę iść do niego porozmawiać o antykoncepcji. Jakie dokumenty powinnam ze sobą wziąć? Rodzic chyba nie jest konieczny, prawda? No i będzie mnie badał, czy tylko przeprowadzi wywiad, jak myślicie?

Nie wiem czy antykoncepcję Ci przepisze w takim wieku bez rodzica.Wielu może nie pasować.

Swoją drogą dla mnie trochę wcześnie rozpoczęcie współżycia i co planujesz brać poważne hormony,bo myślisz,że jesteś gotowa?
Ceni się,że myślisz o antykoncepcji,ale w Twoim wieku jeszcze ciało mogło nie dojrzeć,przygotowuje się.
Najpierw to musisz sprawdzić czy jesteś zdrowa,a potem jeść hormony.
Jestem starsza od Ciebie i wiem co to znaczy,gdy hormony nie pracują tak jak należy.Możesz nie słuchać,ale uwierz,że czasem po tabletkach ciężko dojść do stanu przed tabletkami.
Oczywiście dorosłe dziewczyny robią tak jak uważają,mają stałych partnerów.W Twoim wieku nie sądzę,żeby to była miłość po grób - możesz się obrażać,ale tak się myśli realnie.I co będziesz tak brać i odstawiać tabletki.Naprawdę tego chcesz?
Czy nie ma innych rzeczy do roboty z chłopakiem?

[MalinowaMamba]

Napisane przez platekrozy

Nie wiem czy antykoncepcję Ci przepisze w takim wieku bez rodzica.Wielu może nie pasować.

Swoją drogą dla mnie trochę wcześnie rozpoczęcie współżycia i co planujesz brać poważne hormony,bo myślisz,że jesteś gotowa?
Ceni się,że myślisz o antykoncepcji,ale w Twoim wieku jeszcze ciało mogło nie dojrzeć,przygotowuje się.
Najpierw to musisz sprawdzić czy jesteś zdrowa,a potem jeść hormony.
Jestem starsza od Ciebie i wiem co to znaczy,gdy hormony nie pracują tak jak należy.Możesz nie słuchać,ale uwierz,że czasem po tabletkach ciężko dojść do stanu przed tabletkami.
Oczywiście dorosłe dziewczyny robią tak jak uważają,mają stałych partnerów.W Twoim wieku nie sądzę,żeby to była miłość po grób - możesz się obrażać,ale tak się myśli realnie.I co będziesz tak brać i odstawiać tabletki.Naprawdę tego chcesz?
Czy nie ma innych rzeczy do roboty z chłopakiem?

Aż musiałam przeczytać swój pierwszy post, czy wspomniałam tam gdzieś o hormonach, ale nic takiego nie znalazłam. Nie chcę ich zażywać, chcę po prostu iść na pierwszą wizytę i przebadać się, chodzić regularnie na kontrole, a co za tym idzie porozmawiać ze swoim ginekologiem o antykoncepcji, żeby rozwiał jakieś moje wątpliwości dotyczące poszczególnych metod i pomógł mi wybrać tą najlepszą dla mnie.

Naprawdę, gdybym nie wspomniała w pierwszym poście słowa 'współżycie' i 'antykoncepcja' to wszystko byłoby dobrze Wybaczcie, dostałam już wyczerpującą odpowiedź na moje pytanie, więc nie ciągnę dalej tej dyskusji, ponieważ nie jest ona tematem wątku.

[platekrozy]

Napisane przez MalinowaMamba

Aż musiałam przeczytać swój pierwszy post, czy wspomniałam tam gdzieś o hormonach, ale nic takiego nie znalazłam. Nie chcę ich zażywać, chcę po prostu iść na pierwszą wizytę i przebadać się, chodzić regularnie na kontrole, a co za tym idzie porozmawiać ze swoim ginekologiem o antykoncepcji, żeby rozwiał jakieś moje wątpliwości dotyczące poszczególnych metod i pomógł mi wybrać tą najlepszą dla mnie.

Naprawdę, gdybym nie wspomniała w pierwszym poście słowa 'współżycie' i 'antykoncepcja' to wszystko byłoby dobrze Wybaczcie, dostałam już wyczerpującą odpowiedź na moje pytanie, więc nie ciągnę dalej tej dyskusji, ponieważ nie jest ona tematem wątku.

Sorry,ale jeśli wspominasz ''antykoncepcja'' i ''współżycie'' to mnie się kojarzy jedno,inaczej byś o tym nie wspomniała.Gdybyś nie planowała to byś o tym nie chciała porozmawiać,bo po co?Jest wiele na ten temat książek,artykułów i jest wystarczająco,żeby 16 latka tyle na ten temat wiedziała,bo naprawdę wszystko można się dowiedzieć.
Rozmowa z ginekologiem to nie uświadamianie,bo to można wszędzie przeczytać,a jedynie co dla Ciebie będzie najlepszym rozwiązaniem,jakie badania zrobić bądź gorzej w ciemno Ci przepiszą.
Więc nie mydl oczu,że chcesz sprawdzić czy jesteś zdrowa,bo w Twoim wieku,jak nie ma niepokojących objawów się nawet do ginekologa nie idzie.

Napisane przez MalinowaMamba

W najbliższym czasie chcę się umówić na wizytę u ginekologa. To facet, ale ma chyba najlepsze opinie w okolicy. Mam 16 lat, jestem dziewicą, ale chcę iść do niego porozmawiać o antykoncepcji. Jakie dokumenty powinnam ze sobą wziąć? Rodzic chyba nie jest konieczny, prawda? No i będzie mnie badał, czy tylko przeprowadzi wywiad, jak myślicie?

Ja tu nic więcej nie widzę chyba że ślepa jestem

[blue_apple]

Napisane przez kluska0

MalinowaMamba - co do dokumentów to musisz mieć dowód ubezpieczenia, czyli pewnie w Twoim przypadku książeczkę ubezpieczeniową z zakładu pracy jednego z rodziców, z ważnym stemplem.
Lekarz powinien Cie zbadać, sam wywiad to swoją drogą, ale powinien pobrać cytologię, zrobić USG (ewentualnie zapisać na jakiś termin). Skoro to będzie Twoja pierwsza wizyta to warto na wstępie sprawdzić czy jesteś zdrowa, a potem dopiero rozmawiać o antykoncepcji.
Co do tego czy konieczna jest osoba dorosła - to zalezy od lekarza, jedni przyjmują dziewczyny powyżej 15 roku życia bez problemu, inni się pultają by przyjść z opiekunem.

Sama na pierwszej wizycie byłam w Twoim wieku, i też u faceta lekarza. Chodzę do niego do dziś (to już będzie 6 lat).

właśnie jak to jest z tym USG? rutynowo tego badania chyba się nie wykonuje? przynajmniej nie na NFZ, gdy w gabinecie nie ma usg, a zazwyczaj nie ma...

jeśli chodzi o kwestię opiekuna, to moim zdaniem warto podczas rejestracji po prostu o to spytac

[platekrozy]

Napisane przez blue_apple

właśnie jak to jest z tym USG? rutynowo tego badania chyba się nie wykonuje? przynajmniej nie na NFZ, gdy w gabinecie nie ma usg, a zazwyczaj nie ma...

.Jedynie,gdy są niepokojące objawy zlecają.
Ja co prawda chodzę do takiej jakby powiedzieć prywatnej przychodni i tam jest usg w innym pokoju,więc jak coś wynika to moja ginekolog od razu robi (potem robię rozliczenia w rejestracji),ale kiedyś jak chodziłam do innego ginekologa prywatnie to właśnie nie miała usg i zleciła mi do takiej prywatnej przychodni.
Ostatnie usg miałam 1,5 roku temu i na nic się nie uskarżam i moja ginekolog nie zleca robić

[kluska0]

No co wy, ja normalnie mam raz na rok robioną cytologię i usg endowaginalne, w państwowej przychodni, nie płacę nic za to. W sensie zdziwiłam się bo ja od zawsze mam to zlecane jako rutynowe badanie razem z cytologią i prawde mówiąc myślałam, że to jest standard.

[blue_apple]

Napisane przez kluska0

No co wy, ja normalnie mam raz na rok robioną cytologię i usg endowaginalne, w państwowej przychodni, nie płacę nic za to. W sensie zdziwiłam się bo ja od zawsze mam to zlecane jako rutynowe badanie razem z cytologią i prawde mówiąc myślałam, że to jest standard.

a czy aparat do usg jest w gabinecie u lekarza? może gdy potrzebne jest skierowanie, to na NFZ muszą być ku temu jakieś powody

z tego co pytałam koleżanek, to usg miały te, które albo były prywatnie i usg było w gabinecie, albo były na NFZ i usg także było w gabinecie.

[Emocja20]

Napisane przez platekrozy

Więc nie mydl oczu,że chcesz sprawdzić czy jesteś zdrowa,bo w Twoim wieku,jak nie ma niepokojących objawów się nawet do ginekologa nie idzie.

W wieku 16 lat się nie idzie do ginekologa? Ja bardzo bym chciała, żeby ktoś wcześniej mnie uświadomił, że trzeba odbyć taką wizytę, a na pewno nie miałabym teraz problemów z nadżerką.

Poza tym, czegoś tutaj nie rozmiem. Czy ta dziewczyna pytała was o rady i opinie dotyczące jej współżycia? Zrobi, co będzie chciała, a ten wątek dotyczy porad o wizytę, a nie o słuszność jej wyborów.

Od razu zaznaczam, że nie chcę się tutaj kłócić, tylko po prostu denerwuje mnie to, że ktoś pyta o radę, a jest od razu oceniany. Nie miejcie mi tego za złe, ale musiałam to napisać.

Co do USG ja miałam robione tylko na pierwszej wizycie. Nie płaciłam za to, bo to była prywatna wizyta i to było już chyba wliczone w cenę. Później już mi nie proponowano tego badania.

[platekrozy]

Napisane przez Emocja20

W wieku 16 lat się nie idzie do ginekologa? Ja bardzo bym chciała, żeby ktoś wcześniej mnie uświadomił, że trzeba odbyć taką wizytę, a na pewno nie miałabym teraz problemów z nadżerką.

Przy braku jakichkolwiek problemów tak jak u Ciebie nadżerka nie ma po co w wieku 16l iść do ginekologa.

Co do reszty Twojej wypowiedzi się nie wypowiadam,piszesz co uważasz i daj to robić innym.

[blue_apple]

Napisane przez platekrozy

Przy braku jakichkolwiek problemów tak jak u Ciebie nadżerka nie ma po co w wieku 16l iść do ginekologa.

Co do reszty Twojej wypowiedzi się nie wypowiadam,piszesz co uważasz i daj to robić innym.

a skąd przed pójściem do ginekologa wiedzieć, czy nie ma jakichkolwiek problemów?

[platekrozy]

Napisane przez blue_apple

a skąd przed pójściem do ginekologa wiedzieć, czy nie ma jakichkolwiek problemów?

W tym wieku wiele razy kieruje Ciebie lekarz rodzinny czy wynika to nawet na usg brzusznym.Zresztą to nie jest wiek,który nawet lekarze polecają na pierwszą wizytę u ginekologa.
Jednakże nie mam zamiaru się z Wami wykłócać kiedy ma iść do ginekologa dana osoba,bo zwyczajnie szkoda mi popołudnia.

[blue_apple]

Napisane przez platekrozy

W tym wieku wiele razy kieruje Ciebie lekarz rodzinny czy wynika to nawet na usg brzusznym.Zresztą to nie jest wiek,który nawet lekarze polecają na pierwszą wizytę u ginekologa.
Jednakże nie mam zamiaru się z Wami wykłócać kiedy ma iść do ginekologa dana osoba,bo zwyczajnie szkoda mi popołudnia.

dziwnym trafem wiek, w którym poleca się pierwszą wizytę u ginekologa, to właśnie 16 lat.
kto Ci robi bez powodu USG brzuszne? na co kieruje lekarz rodzinny, jeśli nie masz objawów? a co z cytologią?

nie rozumiem jak można ODRADZAĆ wizytę u lekarza.

[platekrozy]

Napisane przez blue_apple

dziwnym trafem wiek, w którym poleca się pierwszą wizytę u ginekologa, to właśnie 16 lat.
kto Ci robi bez powodu USG brzuszne? na co kieruje lekarz rodzinny, jeśli nie masz objawów? a co z cytologią?

nie rozumiem jak można ODRADZAĆ wizytę u lekarza.

Widzisz,a ja słyszałam 18l.
Kobieto dlatego piszę,że jak coś się dzieje to wtedy kierują.O co Ci chodzi?Dlaczego przekręcasz?
Odradzam wizytę,gdy jedynym powodem tej wizyty jest antykoncepcja w wieku 16 l.,a nie chęć zbadania itp.

[Frutti]

Napisane przez platekrozy

Więc nie mydl oczu,że chcesz sprawdzić czy jesteś zdrowa,bo w Twoim wieku,jak nie ma niepokojących objawów się nawet do ginekologa nie idzie.

Dziewczyny, w ogóle was nie rozumiem Piszecie tak, jakbyście pierwszą wizytę u ginekologa odbyły dopiero wtedy, kiedy zaszłyście w ciążę i była to konieczność. Otóż czasy się zmieniają i bardzo dobrze, że młodziutkie kobiety dbają o swoje zdrowie, bo rak (jak i większość innych) to choroba, która może zaatakować niezależnie od wieku. Fajnie, że kobietki o tym zaczynają myśleć już w tym wieku.
Ja sama byłam u ginekologa mając 16 lat (był to pomysł mamy, która miała jakieś problemy z HPV, ale mniejsza o to ). Już przy pierwszej wizycie pani doktor zaproponowała mi hormony, z najmniejszą dawką (dodam tylko, że nie byłam wtedy dziewicą i nie życzę sobie zbędnych słów na mój temat, bo to była decyzja przemyślana, a z partnerem jestem nadal, w dodatku zaręczona. Dzisiejsze nastolatki-fakt, że nie każde-mają poukładane w głowach) więc:
żaden lekarz przyjmujący na NFZ nie przepisze osobie niepełnoletniej pigułek. Musi być z taką osobą opiekun, który podpisze zgodę.
Co do samego leczenia to nie potrzeba mieć żadnych książeczek ubezpieczeń ani nic, ponieważ Polskie prawo mówi, że osoby do 18 roku życia są leczone za darmo.

Napisane przez platekrozy

Widzisz,a ja słyszałam 18l.
Kobieto dlatego piszę,że jak coś się dzieje to wtedy kierują.O co Ci chodzi?Dlaczego przekręcasz?
Odradzam wizytę,gdy jedynym powodem tej wizyty jest antykoncepcja w wieku 16 l.,a nie chęć zbadania itp.

Widzisz, ja również słyszałam, że 16, więc chyba jednak 16 i też nie wiem, jakim cudem można komuś odmawiać wizytę. 16 lat to już liceum...

[blue_apple]

Napisane przez platekrozy

Widzisz,a ja słyszałam 18l.
Kobieto dlatego piszę,że jak coś się dzieje to wtedy kierują.O co Ci chodzi?Dlaczego przekręcasz?
Odradzam wizytę,gdy jedynym powodem tej wizyty jest antykoncepcja w wieku 16 l.,a nie chęć zbadania itp.

nie o to mi chodzi.
teraz mówisz, że odradzasz, gdy jedynym powodem jest antykoncepcja, tylko, że nawet jeśli jedynym powodem jest owa antykoncepcja, to przy okazji lekarz i tak bada pacjentkę, więc celem okazuje się również sprawdzenie, czy wszystko jest ok.
wcześniej natomiast sugerowałaś, że jak nic się nie dzieje, to nie ma po co iść do ginekologa, a ja mówię, że owszem, jest.

bo TEORETYCZNIE może się nic nie dziać.
wiele chorób nie daje objawów i tylko ginekolog podczas badania może je wykryć. nie wykryje ich żaden inny lekarz, bo jak, skoro może nie być objawów widocznych dla pacjenta? objawy mogą być niespecyficzne?
specjalnie wspomniałam o cytologii, a co z badaniem piersi? ja sama nie wykryłam np. w swoich piersiach nic niepokojącego, natomiast lekarz owszem.

Napisane przez Frutti

Co do samego leczenia to nie potrzeba mieć żadnych książeczek ubezpieczeń ani nic, ponieważ Polskie prawo mówi, że osoby do 18 roku życia są leczone za darmo.

nie miałam pojęcia! zawsze w przychodni (dla dzieci i młodzieży do 18 rż) musiałam mieć ja, czy też mama, gdy ze mną chodziła dowód ubezpieczenia!

[Frutti]

Mnie o to nigdy nie pytali, nawet kiedy poszłam do innej przychodni zakładać kartę