Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[Jaga3003]

Napisane przez Eldo_rado

asiaaisa91

ja chodzę do ginekologa na NFZ (we Wrocławiu) i fakt, na wizytę czeka się do 1,5 miesiąca, ale jeśli chodzi o receptę na tabletki itd to wystarczy że zadzwonię i następnego dnia mogę odebrać sobie receptę w rejestracji o dowolnej, pasującej mi godzinie.

Możesz podać adres tej przychodni? Fajna sprawa z tymi receptami

[Robertwawa]

Dziękuje wam za tyle odpowiedzi i za zainteresowanie. Pokłóciliśmy się kolejny raz wczoraj i dzisiaj. Bardzo mnie to boli. Są takie momenty kiedy ciągle tylko o tym myślę na przykład dzisiaj. Ona stwierdziła że jednak nie pójdzie do żadnego lekarza. Nie potrafię sobie z tym poradzić i chce mi się płakać. Nie wiem co ze sobą zrobić... Od pewnego czasu nawet nie uprawiamy seksu bo po kilku próbach nie sprawiało mi to przyjemności tylko ból- ona to zauważała i przerywaliśmy.

pozdrawiam was

[Cam19]

Napisane przez kennedy

dziewczyna ma 22 lata i nie byla u ginekologa????
wspolzyje regularnie i nie byla u gina?
nie bada piersi, nie robi cytologii, piecze ja po stosunku i nie byla u gina???
chce miec dzieci a nie bada sie i nie dba o swoje zdrowie?


powiedz ze jak macie wspolzyc to musi isc.
jesli masz byc spokojny o jej zdrowie to musi isc .

itd...

Co z tego ze ma 22 lata, prawdopodobnie dziewczyna ma slaba psychike i nie moze przelamac bariery, wcale pierwsza wizyta nie jest taka prosta jak ci sie wydaje do tego trzeba byc psychicznie nastawionym łatwo jest takiej osobie ktora byla i swiecila miejscem intymnym klilka razy. Fakt, faktem zdrowie jest najwazniejsze ale takze musi miec kogos kto bedzie ją wspierał a nie na forach wypisywal, dla kobiety jest to najwazniejsze a nie to aby na nia naciskal i od obcych ludzi czerpał informacje.

[Blondikas]

Napisane przez Cam19

Co z tego ze ma 22 lata, prawdopodobnie dziewczyna ma slaba psychike i nie moze przelamac bariery, wcale pierwsza wizyta nie jest taka prosta jak ci sie wydaje do tego trzeba byc psychicznie nastawionym łatwo jest takiej osobie ktora byla i swiecila miejscem intymnym klilka razy. Fakt, faktem zdrowie jest najwazniejsze ale takze musi miec kogos kto bedzie ją wspierał a nie na forach wypisywal, dla kobiety jest to najwazniejsze a nie to aby na nia naciskal i od obcych ludzi czerpał informacje.

Ok, to że ma 22 lata to nic nadzwyczajnego, wiele kobiet jeszcze w tym wieku nie była u ginekologa ale jeśli ma problemy dziewczyna po stosunku z pęcherzem to powinna raczej sama z siebie pójść i się dowiedziec czemu tak jest. To po pierwsze.

Po drugie nie ona jedna boi się, ja mam za sobą kilka wizyt a i tak za każdym razem gdy dzwonie się umówić łapią mnie nerwy sama nie wiem czemu. A przy pierwszej wizycie to już o matko ledwo nie padłam w poczekalni z nerwów. No ale co zrobić, wszystko idzie przeżyć a jeśli dziewczyna serio myśli o dzieciach po ukończeniu szkoły to jest bardzo niepoważną osobą. Co nie pójdzie do lekarza nigdy?

Po trzecie wydaje mi się, ze chłopak ją wspiera, my nie wiemy tak naprawdę jak wyglada ich rozmowa na ten temat, jak on się zachowuje w stosunku do niej, ma prawo też odrobinę naciskać bo jeżeli takiej osobie nie da się kopa to może nigdy nie pójść (ja takiego kopa dostałam od swojego organizmu i poleciałam a lepiej chyba pójść do lekarza nie jak już coś się złego dzieje tylko wcześniej).


I na koniec chłopak pisze na forum bo jest bezsilny, co ma zrobić? Chyba jedynie pójść i poradzić sie specjalisty bo już innego wyjścia nie widzę...

[Cam19]

Napisane przez Blondikas

Ok, to że ma 22 lata to nic nadzwyczajnego, wiele kobiet jeszcze w tym wieku nie była u ginekologa ale jeśli ma problemy dziewczyna po stosunku z pęcherzem to powinna raczej sama z siebie pójść i się dowiedziec czemu tak jest. To po pierwsze.

Po drugie nie ona jedna boi się, ja mam za sobą kilka wizyt a i tak za każdym razem gdy dzwonie się umówić łapią mnie nerwy sama nie wiem czemu. A przy pierwszej wizycie to już o matko ledwo nie padłam w poczekalni z nerwów. No ale co zrobić, wszystko idzie przeżyć a jeśli dziewczyna serio myśli o dzieciach po ukończeniu szkoły to jest bardzo niepoważną osobą. Co nie pójdzie do lekarza nigdy?

Po trzecie wydaje mi się, ze chłopak ją wspiera, my nie wiemy tak naprawdę jak wyglada ich rozmowa na ten temat, jak on się zachowuje w stosunku do niej, ma prawo też odrobinę naciskać bo jeżeli takiej osobie nie da się kopa to może nigdy nie pójść (ja takiego kopa dostałam od swojego organizmu i poleciałam a lepiej chyba pójść do lekarza nie jak już coś się złego dzieje tylko wcześniej).


I na koniec chłopak pisze na forum bo jest bezsilny, co ma zrobić? Chyba jedynie pójść i poradzić sie specjalisty bo już innego wyjścia nie widzę...

Powiedz szczerze chciała byś aby twój facet wypisywal o tobie na forach ? A nie lepszym wyjściem było by spróbować innej metody a nawet to, by porozmawiał z jej mama moze ona jakoś by ja zmobilizowała są inne wyjścia aczkolwiek jest tez taka możliwość ze wgl sie para nie dogaduje, ona nie chce o tym słyszeć żadna z nas nie wie jak jest a bawią sie w psychologów i dają chlopakowi rady. Ona musi sama tak czy inaczej zdecydować czy chce cierpiec czy sie leczyc oraz tak jak pisalam wczesniej nastawic sie psychicznie.

[Lidka2603]

Napisane przez Cam19

Powiedz szczerze chciała byś aby twój facet wypisywal o tobie na forach ? A nie lepszym wyjściem było by spróbować innej metody a nawet to, by porozmawiał z jej mama moze ona jakoś by ja zmobilizowała są inne wyjścia aczkolwiek jest tez taka możliwość ze wgl sie para nie dogaduje, ona nie chce o tym słyszeć żadna z nas nie wie jak jest a bawią sie w psychologów i dają chlopakowi rady. Ona musi sama tak czy inaczej zdecydować czy chce cierpiec czy sie leczyc oraz tak jak pisalam wczesniej nastawic sie psychicznie.

Szczerze jak dla mnie...jeśli nie wymieniłby mnie z imienia i nazwiska to niech by pisał...on sam kilka postów wcześniej napisał, że nie ma z kim o tym porozmawiać....facetowi ewidentnie zależy, a dziewczyna jest niedojrzała i tyle, każda z nas się bała, ale tak naprawdę to bać się należy dopiero wtedy jak lekarz znajdzie coś niepokojącego...Jeśli dziewczyna ma z tym taki duży problem to powinna na ten temat porozmawiać z psychologiem lub psychiatra -to żadna ujma - ale pewnie tez by sie nie zgodziła pójść... cóż nie wróżę zbyt dobrze temu związkowi...widocznie jemu zależy na niej bardziej niż jej na nim...

[kennedy]

Napisane przez Cam19

Powiedz szczerze chciała byś aby twój facet wypisywal o tobie na forach ? A nie lepszym wyjściem było by spróbować innej metody a nawet to, by porozmawiał z jej mama moze ona jakoś by ja zmobilizowała są inne wyjścia aczkolwiek jest tez taka możliwość ze wgl sie para nie dogaduje, ona nie chce o tym słyszeć żadna z nas nie wie jak jest a bawią sie w psychologów i dają chlopakowi rady. Ona musi sama tak czy inaczej zdecydować czy chce cierpiec czy sie leczyc oraz tak jak pisalam wczesniej nastawic sie psychicznie.

Ogarnij ze sie chlopak o nia martwi...

Nie jest tqkze normalne zeby panicznie bac sie lekarza....

[SekretnyWachlarz]

Dziewczyny mam pytanie. Kiedy byłam u lekarza w lutym to wykrył mi zapalenie cewki moczowej. Trochę mnie to zdziwiło, bo nic mnie nie bolało przy oddawaniu moczu, nie miałam parcia na mocz, nie miałam żadnego wycieku aczkolwiek zgłosiłam mu, że ostatnio trochę okolice intymne mnie swędziały. Cytologia wyszła mi 2 grupa, chociaż wcześniej miałam 1.
Kilka dni temu rozpoczęłam współżycie i... no wiadomo to początki, ale zazwyczaj boli mnie podbrzusze zarówno po seksie jak i po zwykłym pettingu i tak pomyślałam, że albo a) to właśnie początki, jeszcze się spinam, wszystko jest nowe i te sprawy albo b) że to nadżerka, no ale lekarz nic w lutym nie wykrył.
Myślicie, że mógł się pomylić? Chwaliłam tego lekarza tutaj aczkolwiek kilka razy słyszałam opinię, że ten lekarz nadaje się tylko do zdrowych osób, bo ciężko mu idzie z chorobami, więc no nie wiem już sama co myśleć.

[Blondikas]

Kurcze, chłopak o mnie pisał bo tak się mocno martwił o mnie - super! (poza tym zauważ, że jak chłopak pisze o dziewczynie to od razu pretensje a jak jest odwrotna sytuacja co ma miejsce na każdym babskim forum to no problem, nikt się nie czepia )

I tutaj też ponownie nie wiemy jakie kontakty ma z jej matką i ogólnie bliskimi. Dziewczyna poinna sama poszukać też pomocy a nie zlewać to i obarczać chłopaka takimi zmartwieniami. Jak go kocha to sama powinna chociaż dla niego to zrobić, żeby się nie martwił cały czas. Nie wiem przynajmniej ja kocham swojego chłopaka i jeżeli coś go gryzie to lubie mu wtedy pomóc i spróbować rozwiązać problem...

Ale tu widzę zupełnie inną sytuacje, mój chłopak mnie wspierał w tym (w pierwszej wizycie u gina) i dawał sił a ja tego nie odbierałam jako atak tak jak jest u tej pary.

Uważam też że dziewczyna za bardzo się użala nad sobą i niańczy. Powinna wziąć się w garść. Żadna kobieta nie lubi wizyt u gina, to nie jest nasze hobby ale jak trzeba to trzeba

[Cam19]

Napisane przez kennedy

Ogarnij ze sie chlopak o nia martwi...

Nie jest tqkze normalne zeby panicznie bac sie lekarza....

Dzieciaku ogarnac mozesz sie ty, to po pierwsze i uwazaj sobie na slowa bo nie jestem twoja kolezanka.

Co do tematu jezeli sie o nia martwi to ma bardzo dziwne metody a takze podejscia co do niej, forum to nie jest odpowiednio wybrana metoda aby ona jednak poszla do gina.Powinien z nia powaznie porozmawiac i wyciagnac z niej jaka jest prawdziwa przyczyna takiego zachowania z jej strony.

[kennedy]

Napisane przez Cam19

Dzieciaku ogarnac mozesz sie ty, to po pierwsze i uwazaj sobie na slowa bo nie jestem twoja kolezanka.

Co do tematu jezeli sie o nia martwi to ma bardzo dziwne metody a takze podejscia co do niej, forum to nie jest odpowiednio wybrana metoda aby ona jednak poszla do gina.Powinien z nia powaznie porozmawiac i wyciagnac z niej jaka jest prawdziwa przyczyna takiego zachowania z jej strony.

Nie mow do mnie dzieciaku bo nim nie jestem.
Nic zlego nie napisalam wiec nie musze uwazac na slowa...

Forum jest po to zeby szukac porady, moze on nie wiedzial jak sie do tego zabrac?

[panna mati_]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Dziewczyny mam pytanie. Kiedy byłam u lekarza w lutym to wykrył mi zapalenie cewki moczowej. Trochę mnie to zdziwiło, bo nic mnie nie bolało przy oddawaniu moczu, nie miałam parcia na mocz, nie miałam żadnego wycieku aczkolwiek zgłosiłam mu, że ostatnio trochę okolice intymne mnie swędziały. Cytologia wyszła mi 2 grupa, chociaż wcześniej miałam 1.
Kilka dni temu rozpoczęłam współżycie i... no wiadomo to początki, ale zazwyczaj boli mnie podbrzusze zarówno po seksie jak i po zwykłym pettingu i tak pomyślałam, że albo a) to właśnie początki, jeszcze się spinam, wszystko jest nowe i te sprawy albo b) że to nadżerka, no ale lekarz nic w lutym nie wykrył.
Myślicie, że mógł się pomylić? Chwaliłam tego lekarza tutaj aczkolwiek kilka razy słyszałam opinię, że ten lekarz nadaje się tylko do zdrowych osób, bo ciężko mu idzie z chorobami, więc no nie wiem już sama co myśleć.

Nie wmawiaj sobie żadnych nadżerek! Rozlużnij się, skoro to początki. Miałaś jakieś leki na grzybicę, skoro Cię swędziało?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez panna mati_

Nie wmawiaj sobie żadnych nadżerek! Rozlużnij się, skoro to początki. Miałaś jakieś leki na grzybicę, skoro Cię swędziało?

Nie nic, bo lekarz nie wykrył grzybicy tylko niby to zapalenie cewki moczowej. Tak jak pisałam byłam zdziwiona, bo nic mnie nie piekło przy oddawaniu moczu, nie miałam parcia na mocz ani nic z tych rzeczy.

[panna mati_]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Nie nic, bo lekarz nie wykrył grzybicy tylko niby to zapalenie cewki moczowej. Tak jak pisałam byłam zdziwiona, bo nic mnie nie piekło przy oddawaniu moczu, nie miałam parcia na mocz ani nic z tych rzeczy.

A robiłaś badanie moczu? Dziwne, że tak na oko stwierdził. Może się pomylił. Warto mieć zawsze pod ręką krem z klotrimazolem. Jakieś 3zł kosztuje, ana takie sytuacje najlepszy.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez panna mati_

A robiłaś badanie moczu? Dziwne, że tak na oko stwierdził. Może się pomylił. Warto mieć zawsze pod ręką krem z klotrimazolem. Jakieś 3zł kosztuje, ana takie sytuacje najlepszy.

No w ostatnim czasie nie, jakoś rok temu robiłam, ale właśnie na dniach wybieram się aby w ogóle porobić takie ogólne badania, więc poproszę też na mocz.

[panna mati_]

Napisane przez SekretnyWachlarz

No w ostatnim czasie nie, jakoś rok temu robiłam, ale właśnie na dniach wybieram się aby w ogóle porobić takie ogólne badania, więc poproszę też na mocz.

Nie kumam jak lekarz stwierdził bez badania moczu zapalenie cewki. Moim zdaniem, to miałas małą infekcję grzybiczą i tyle. Już nic Cię nie swędzi?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez panna mati_

Nie kumam jak lekarz stwierdził bez badania moczu zapalenie cewki. Moim zdaniem, to miałas małą infekcję grzybiczą i tyle. Już nic Cię nie swędzi?

Nie już nie. Najlepiej, że kupiłam tą maść na zapalenie cewki, a potem coś mnie oświeciło, że może on się pomylił i nie używałam tego i tak sobie leży. A wcale ta maść tania nie była.
Tyle, że te okolice nadal mam czerwone, więc nie wiem, co to może być.

[panna mati_]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Nie już nie. Najlepiej, że kupiłam tą maść na zapalenie cewki, a potem coś mnie oświeciło, że może on się pomylił i nie używałam tego i tak sobie leży. A wcale ta maść tania nie była.
Tyle, że te okolice nadal mam czerwone, więc nie wiem, co to może być.

Posmaruj to jakomś klotrimazolem. A nie możesz iśc do innego lekarza? Na taką zwykłą kontrolną wizytę.

[Silver_iz]

Mam pytanie. Niedawno byłam na pierwszej wizycie u ginekologa. Dostałam skierowanie na badanie APCR (coś tam jeszcze w nawiasie jest napisane ale nie mogę rozczytać...). Możecie mi powiedzieć, co to za badanie? Na czym polega i ile kosztuje jeśli robiłabym je prywatnie?

[Blondikas]

nie znam się ale chyba wystarczy wpisać w google i powinno być napisane co to jest? A Nie przypadkiem pcr?

[miskowaa]

Hej kochane . Niedawno skończyłam 17 lat i od jakiegoś czasu regularnie współżyję z moim chłopakiem . W związku z tym chciałabym się wybrać do ginekologa ( nie chodzi o żadne tabletki tylko o pierwsze rutynowe badanie) . O pójściu z mama nie ma mowy , ponieważ uważa "że nie ma takiej potrzeby i że mam jeszcze czas" . Na NFZ nie mogę iść , bo mama nie da mi swojej książeczki ubezpieczeniowej . Otóż moje pytanie brzmi: JAKIE DOKUMENTY POTRZEBUJĘ NA PRYWATNĄ WIZYTĘ JEŚLI JESTEM NIEPEŁNOLETNIA ?


Wiem , że pewnie to pytanie padło dużo razy ale nie jestem w stanie przez tyle stron przeszukać na nie odpowiedzi .

Z góry dziękuję za odpowiedź .

[Martynka9696]

hej mam wielki problem, ostatnio na mniejszej wardze pojawily mi sie białe krostki ktore szczypią. Mysle ze moze to jakies zakazenie, u ginekologa jeszze nie bylam nigdy i boje sie isc. A najbardziej boje sie tego, ze nwm czy jestem dziewicą. Chodzi o to ze często sie massturbuje i wkładałąm sobie np dezedorant więc raczej tej blony juz nie mam, ale normalnego sexu jeszcze nie uprawialam. Ginekolog zawsze pyta sie czy jest sie dziewicą. Co ja mam powiedziec?? Prosze bardzo o szybka odpowiedz

[panna mati_]

Napisane przez miskowaa

Hej kochane . Niedawno skończyłam 17 lat i od jakiegoś czasu regularnie współżyję z moim chłopakiem . W związku z tym chciałabym się wybrać do ginekologa ( nie chodzi o żadne tabletki tylko o pierwsze rutynowe badanie) . O pójściu z mama nie ma mowy , ponieważ uważa "że nie ma takiej potrzeby i że mam jeszcze czas" . Na NFZ nie mogę iść , bo mama nie da mi swojej książeczki ubezpieczeniowej . Otóż moje pytanie brzmi: JAKIE DOKUMENTY POTRZEBUJĘ NA PRYWATNĄ WIZYTĘ JEŚLI JESTEM NIEPEŁNOLETNIA ?


Wiem , że pewnie to pytanie padło dużo razy ale nie jestem w stanie przez tyle stron przeszukać na nie odpowiedzi .

Z góry dziękuję za odpowiedź .

Uczysz się? To zabierasz legitymację szkolną i pesel. Teraz ubezpieczenie sprawdzają po peselu. Nie trzeba mieć dowodu ubezpieczenia. Mama nie musi z Tobą iść, bo masz już skończone 16 lat. I możesz iść na fundusz.

---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Napisane przez Martynka9696

hej mam wielki problem, ostatnio na mniejszej wardze pojawily mi sie białe krostki ktore szczypią. Mysle ze moze to jakies zakazenie, u ginekologa jeszze nie bylam nigdy i boje sie isc. A najbardziej boje sie tego, ze nwm czy jestem dziewicą. Chodzi o to ze często sie massturbuje i wkładałąm sobie np dezedorant więc raczej tej blony juz nie mam, ale normalnego sexu jeszcze nie uprawialam. Ginekolog zawsze pyta sie czy jest sie dziewicą. Co ja mam powiedziec?? Prosze bardzo o szybka odpowiedz

Zakażenie bakteryjne możesz mieć skoro sobie wkładasz różne rzeczy. Masz powiedzieć, żeby Cię zbadał i tyle. Możesz powiedzieć, że już nie jesteś dziewicą. Nie rozumiem w czym problem.

[gwiazdka93]

Napisane przez miskowaa

JAKIE DOKUMENTY POTRZEBUJĘ NA PRYWATNĄ WIZYTĘ JEŚLI JESTEM NIEPEŁNOLETNIA ?

Na prywatną żadne, na NFZ już Ci wyżej napisano

Napisane przez Martynka9696

A najbardziej boje sie tego, ze nwm czy jestem dziewicą. Chodzi o to ze często sie massturbuje i wkładałąm sobie np dezedorant więc raczej tej blony juz nie mam, ale normalnego sexu jeszcze nie uprawialam. Ginekolog zawsze pyta sie czy jest sie dziewicą. Co ja mam powiedziec?? Prosze bardzo o szybka odpowiedz

Skoro nie współżyłaś i nie wiesz, czy błona jeszcze jest, to normalnie odpowiedz, że jesteś. Najwyżej ginekolog Ci powie, że nie masz błony dziewiczej i tyle, nie stresuj się tym

[JaKate]

A ja Was pocieszę tak: pierwszą wizytę mam za sobą i może nawet z5-10razy w przeciągu pół roku, byłam u PANI dr na kasie chorych. Mam tak miłe wspomnienia, że zaj....ście się stresuję przed wizytą, którą MUSZĘ odbyć do końca miesiąca i jutro dzwonię się umówić do polecanego przez koleżankę PANA dr, że miły i fajny-a też była u tamtej co ja i miała takie same wrażenia Po każdej czułam się jak pogwałcona- sposobem bycia, zachowaniem itd. Ale byłam młoda i nie miałam kasy na wizyty prywatne. Poszłam po tab. i od razu powiedziałam jaki mam problem(wcześniej byłam u dermatologów jako 14-17latka, ale nic nie pomagało -przede wszystkim na wypadające włosy z głowy wcierki itd.), że w wieku dojrzewania zaczęły wypadać mi włosy, później to już strasznie i wszędzie (tylko nie na głowie ) miałam „busz”, często bolała mnie głowa i cały czas miałam nieregularne miesiączki(jak poszłam miałam18/19lat)bez niczego przepisała Diane-35 na to wszystko bo ona nie wiedziała problemu-ale od niechcenia dała mi receptę, brałam, źle się po nich czułam, mówiła, że organizm musi się przyzwyczaić-no ale nie pół roku chyba (?) kręciło mi się w głowie, byłam do niczego. Więc i przestałam brać tab.i chodzenie po ginekologach i innych lekarzy, uznając, że muszę być jakaś normalna inaczej, skoro nikt nie potrafi mi do końca pomóc... Nigdy nie byłam szczupła. W przeciągu ostatniego roku przytyłam okropnie. Problemy o których pisałam wcześniej ciągle się nasilały. Aż w końcu w tym roku poszłam (prywatnie)do PANI endokrynolog, wysłuchała, powiedziała, że szkoda, że do niej wcześniej nie przyszłam, że dziwne, że żaden lekarz nie kazał mi zrobić badań hormonalnych … Mam iść do gina (muszę mieć usg-czy nie mam pęcherzyków na jajnikach i innych nieprawidłowości(przede wszystkim kontrolnie-mam23lata) i z badaniami od niego i z laboratorium iść do endo... (oczywiście wszystko prywatnie)
Mam wyniki laboratoryjne hormonów:
Glukoza 4.5 mmol/l (4.1-5.5) 28.57%
Ft3 5.410 pmol/l (3.95-6.8) 51.23%
Ft4 0.855 ng/dl (0.932-1.71) -9.90%
Testosteron 0.544 ng/ml (0.05-0.522) 104.66%
Insulina 42.7 µlU/ml (2.6-24.9) 179.82%
Androstendion 6.0 ng/ml (0.3-3.5) 178.13%
17 – OH progesteron 0.96 ng/ml (faza folikularna 0.2-1.3 (mój wynik=69.09%) / faza lutealna 1.0-4.5(mój wynik=-1.14% ) ) z tego co czytałam na temat tych faz, to miałam wtedy faze lutealna – bo miałam 24dzien cyklu czyli -1.14%)
TSH miałam badane 29.03 1.61µlU/ml (0.27-4.2) 33.84%

Tu są moje miesiączki z ostatniego roku:
Podaje długość cykli (od stycznia 2012 do wczoraj i w nawiasach długość miesiączki: 33dni(@7dni), 17dni(@4dni), 27dni(@5dni), 41dni(@6dni), 19dni(@5dni), 23dni(@7dni), 31dni(@8dni), 29dni(@5dni), 36dni(@4dni), 36dni(@6dni), 31dni(@7dni), 53dni(@8dni), 17dni(@3dni), 29dni(@3dni), 29dni(@3dni), 26dni(@9dni), 25dni(@8dni) no i od wczoraj miesiączka, nowy cykl. Zatem z tego co widać nieregularny cykl.

Mam pytanie, czy mówić o tym wszystkim ginekologowi(w sensie nie mam zamiaru narzekać na polską służbę zdrowia po jego fachu)-ale że dawno nie byłam, bo miałam niemiłe doświadczenia i że muszę mieć takie i takie badania, czy mimo wszystko te badania zrobi kontrolnie?

[gwiazdka93]

Napisane przez jakate

a ja was pocieszę tak: Pierwszą wizytę mam za sobą i może nawet z5-10razy w przeciągu pół roku, byłam u pani dr na kasie chorych. Mam tak miłe wspomnienia, że zaj....ście się stresuję przed wizytą, którą muszę odbyć do końca miesiąca i jutro dzwonię się umówić do polecanego przez koleżankę pana dr, że miły i fajny-a też była u tamtej co ja i miała takie same wrażenia po każdej czułam się jak pogwałcona- sposobem bycia, zachowaniem itd. Ale byłam młoda i nie miałam kasy na wizyty prywatne. Poszłam po tab. I od razu powiedziałam jaki mam problem(wcześniej byłam u dermatologów jako 14-17latka, ale nic nie pomagało -przede wszystkim na wypadające włosy z głowy wcierki itd.), że w wieku dojrzewania zaczęły wypadać mi włosy, później to już strasznie i wszędzie (tylko nie na głowie ) miałam „busz”, często bolała mnie głowa i cały czas miałam nieregularne miesiączki(jak poszłam miałam18/19lat)bez niczego przepisała diane-35 na to wszystko bo ona nie wiedziała problemu-ale od niechcenia dała mi receptę, brałam, źle się po nich czułam, mówiła, że organizm musi się przyzwyczaić-no ale nie pół roku chyba (?) kręciło mi się w głowie, byłam do niczego. Więc i przestałam brać tab.i chodzenie po ginekologach i innych lekarzy, uznając, że muszę być jakaś normalna inaczej, skoro nikt nie potrafi mi do końca pomóc... Nigdy nie byłam szczupła. W przeciągu ostatniego roku przytyłam okropnie. Problemy o których pisałam wcześniej ciągle się nasilały. Aż w końcu w tym roku poszłam (prywatnie)do pani endokrynolog, wysłuchała, powiedziała, że szkoda, że do niej wcześniej nie przyszłam, że dziwne, że żaden lekarz nie kazał mi zrobić badań hormonalnych … mam iść do gina (muszę mieć usg-czy nie mam pęcherzyków na jajnikach i innych nieprawidłowości(przede wszystkim kontrolnie-mam23lata) i z badaniami od niego i z laboratorium iść do endo... (oczywiście wszystko prywatnie)
mam wyniki laboratoryjne hormonów:
Glukoza 4.5 mmol/l (4.1-5.5) 28.57%
ft3 5.410 pmol/l (3.95-6.8) 51.23%
ft4 0.855 ng/dl (0.932-1.71) -9.90%
testosteron 0.544 ng/ml (0.05-0.522) 104.66%
insulina 42.7 µlu/ml (2.6-24.9) 179.82%
androstendion 6.0 ng/ml (0.3-3.5) 178.13%
17 – oh progesteron 0.96 ng/ml (faza folikularna 0.2-1.3 (mój wynik=69.09%) / faza lutealna 1.0-4.5(mój wynik=-1.14% ) ) z tego co czytałam na temat tych faz, to miałam wtedy faze lutealna – bo miałam 24dzien cyklu czyli -1.14%)
tsh miałam badane 29.03 1.61µlu/ml (0.27-4.2) 33.84%

tu są moje miesiączki z ostatniego roku:
Podaje długość cykli (od stycznia 2012 do wczoraj i w nawiasach długość miesiączki: 33dni(@7dni), 17dni(@4dni), 27dni(@5dni), 41dni(@6dni), 19dni(@5dni), 23dni(@7dni), 31dni(@8dni), 29dni(@5dni), 36dni(@4dni), 36dni(@6dni), 31dni(@7dni), 53dni(@8dni), 17dni(@3dni), 29dni(@3dni), 29dni(@3dni), 26dni(@9dni), 25dni(@8dni) no i od wczoraj miesiączka, nowy cykl. Zatem z tego co widać nieregularny cykl.

mam pytanie, czy mówić o tym wszystkim ginekologowi(w sensie nie mam zamiaru narzekać na polską służbę zdrowia po jego fachu)-ale że dawno nie byłam, bo miałam niemiłe doświadczenia i że muszę mieć takie i takie badania, czy mimo wszystko te badania zrobi kontrolnie?

pw

[Shylsay]

Trzymajcie za mnie kciuki, bo idę pierwszy raz w poniedziałek do gina

miałam wcześniej pytania, ale już znalazłam odpowiedzi tu na forum

[gwiazdka93]

Napisane przez Shylsay

Trzymajcie za mnie kciuki, bo idę pierwszy raz w poniedziałek do gina

Powodzenia Nie stresuj się zbytnio, nie taki diabeł straszny

[Shylsay]

Napisane przez gwiazdka93

Powodzenia Nie stresuj się zbytnio, nie taki diabeł straszny

Dzięki, pochwalę się w poniedziałek jak było

[Shylsay]

Jestem już po, pani ginekolog była bardzo miła, delikatna, byłam u niej 30 minut, nawet nr mi do swojego syna dała xD
No i mam zespół policystycznych jajników prawdopodobnie, trudno będzie mi zajść w ciążę, mam skierowanie na następne badania