Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[peggsue]

Badanie wziernikiem może być dla ciebie lekko nieprzyjemne, ale jeśli chodzi o usg dopochwowe to wątpię, przyrząd do niego jest cienki i nie powinien sprawić ci bólu

[Le_Souvenir]

Byłam pierwszy raz u ginekologa parę miesięcy temu. Mam 18 lat, jestem dziewicą. Mam problem z bardzo bolesnymi miesiączkami, o czym powiedziałam lekarce. Ginekolog zrobiła wywiad, potem przystąpiła do badania, ale byłam tak zestresowana i spięta, że kobieta stwierdziła, że bawić się ze mną nie będzie a ona nie jest okulistą i w oczy sobie patrzeć nie będziemy. Zrobiła mi USG, ale nawet nie powiedziała o tym, co wyszło. Kazała przyjść, jak sobie przemyślę sprawę. A ja naprawdę chciałam być zbadana, po prostu to dla mnie całkowicie obce uczucie i na początku się trochę wystraszyłam.

[pffe]

Napisane przez Le_Souvenir

Byłam pierwszy raz u ginekologa parę miesięcy temu. Mam 18 lat, jestem dziewicą. Mam problem z bardzo bolesnymi miesiączkami, o czym powiedziałam lekarce. Ginekolog zrobiła wywiad, potem przystąpiła do badania, ale byłam tak zestresowana i spięta, że kobieta stwierdziła, że bawić się ze mną nie będzie a ona nie jest okulistą i w oczy sobie patrzeć nie będziemy. Zrobiła mi USG, ale nawet nie powiedziała o tym, co wyszło. Kazała przyjść, jak sobie przemyślę sprawę. A ja naprawdę chciałam być zbadana, po prostu to dla mnie całkowicie obce uczucie i na początku się trochę wystraszyłam.

szukaj innego lekarza. babsko Cię potraktowało paskudnie.
I wierz mi, facet jest w tym temacie lepszym lekarzem, delikatniejszym. Nie bój się iść do faceta bo jesteś dziewicą

[Le_Souvenir]

Tak zrobię, bo bolesne okresy nie dają mi żyć. Myślałam o facecie ginekologu, ale wstydziłabym się bardziej, bo o ile przy kobiecie nie miałam oporów, by się rozebrać, tak przy mężczyźnie byłoby inaczej. Ale czytałam sporo dobrych opinii takiego jednego lekarza i chyba do niego się wybiorę.

[pffe]

Napisane przez Le_Souvenir

Tak zrobię, bo bolesne okresy nie dają mi żyć. Myślałam o facecie ginekologu, ale wstydziłabym się bardziej, bo o ile przy kobiecie nie miałam oporów, by się rozebrać, tak przy mężczyźnie byłoby inaczej. Ale czytałam sporo dobrych opinii takiego jednego lekarza i chyba do niego się wybiorę.

Wiesz, tak szczerze to ginekolog to tak samo lekarz jak każdy inny i wierz mi, widział tyle nagich kobiet, że nie masz się czego wstydzić. Dla niego jesteś pacjentką kolejną, która szuka pomocy czy chociażby idzie na badania profilaktyczne.
Kobiety w tej kwestii są okropne. Rzadko się zdarza dobry ginekolog - kobieta.
Ja za pierwszym razem się wręcz trzęsłam a szłam właśnie do faceta.
Później byłam też u kobiety i innego faceta i nie ma porównania.
Powiesz, że boli to będzie delikatny a nie będzie odstawiał szopkę.
Będzie trzeba to Cię nie zbada na pierwszej wizycie tylko na drugiej czy trzeciej, żebyś przywykła do niego najpierw.

A trafiłaś do wrednej baby. Nie zrażaj się od razu bo są i te normalne i też może jeszcze spróbujesz pójść do kobiety.

[klempaa]

Napisane przez Le_Souvenir

Byłam pierwszy raz u ginekologa parę miesięcy temu. Mam 18 lat, jestem dziewicą. Mam problem z bardzo bolesnymi miesiączkami, o czym powiedziałam lekarce. Ginekolog zrobiła wywiad, potem przystąpiła do badania, ale byłam tak zestresowana i spięta, że kobieta stwierdziła, że bawić się ze mną nie będzie a ona nie jest okulistą i w oczy sobie patrzeć nie będziemy. Zrobiła mi USG, ale nawet nie powiedziała o tym, co wyszło. Kazała przyjść, jak sobie przemyślę sprawę. A ja naprawdę chciałam być zbadana, po prostu to dla mnie całkowicie obce uczucie i na początku się trochę wystraszyłam.

Koniecznie idź do innego lekarza.
Bardzo Ci współczuję i doskonale Cię rozumiem - ja na pierwszej wizycie zostałam okropnie (niestety jeszcze gorzej) potraktowana przez lekarkę, miałam przez długi czas uraz do ginekologów Teraz mam na szczęście wspaniałego lekarza i chodzę z uśmiechem, uwierz mi, da się takiego znaleźć. Poszukaj wątku o polecanych ginekologach i wyszukaj w nim, kogo doradzają dziewczyny w Twoim mieście.
Powodzenia!

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez pffe

Będzie trzeba to Cię nie zbada na pierwszej wizycie tylko na drugiej czy trzeciej, żebyś przywykła do niego najpierw.

Niestety nie każdy facet też jest fajny, ale to o czym piszesz - to super sprawa. Mój lekarz na pierwszej wizycie spytał mnie, czy może mnie zbadać - mimo, że szłam z przekonaniem, że badanie będzie i byłam na nie nastawiona, to było świetne. Daje poczucie kontroli, które jest bardzo ważne, gdy się boisz.

[domarka]

Napisane przez Le_Souvenir

Byłam pierwszy raz u ginekologa parę miesięcy temu. Mam 18 lat, jestem dziewicą. Mam problem z bardzo bolesnymi miesiączkami, o czym powiedziałam lekarce. Ginekolog zrobiła wywiad, potem przystąpiła do badania, ale byłam tak zestresowana i spięta, że kobieta stwierdziła, że bawić się ze mną nie będzie a ona nie jest okulistą i w oczy sobie patrzeć nie będziemy. Zrobiła mi USG, ale nawet nie powiedziała o tym, co wyszło. Kazała przyjść, jak sobie przemyślę sprawę. A ja naprawdę chciałam być zbadana, po prostu to dla mnie całkowicie obce uczucie i na początku się trochę wystraszyłam.

Co za babsztyl wredny.. Zmień lekarza i odradzaj ją każdemu.

[Le_Souvenir]

pffe, dzięki za rady. Starałam się tak do tego na luzie podejść już przy pierwszej wizycie, nie miałam problemów z rozebraniem i wejściem na fotel, ale nie podobało mi się oschłe i przedmiotowe traktowanie lekarki. Spytała mnie tylko kiedy dostałam miesiączkę, ile trwa i czy jestem dziewicą, a potem od razu badanie. Byłam nastawiona na niezbyt przyjemną wizytę, więc nawet mnie to jej zachowanie nie zabolało jakoś bardzo, ale tak jak piszesz, nie było normalne. Podobno są lekarze, którzy badają tak, że niczego nie czujesz. Chciałabym na takiego trafić. W ogóle sądziłam, że jak jest się dziewicą, to badanie USG wystarczy.

klempaa, jestem właśnie w trakcie szukania nowego lekarza i nie będę się teraz kierować płcią. Marzę o tym, by ktoś wreszcie mi pomógł, więc nie myślę o tej pierwszej wizycie, by się niepotrzebnie nie zrażać. Bardzo chciałam, by była ona udana, a wyszło jak wyszło... Najlepsze jest to, że polecała tą panią koleżanka mojej babci jako osobę bardzo ciepłą i dlatego ją wybrałam...

[TormentaDeFuego]

ja też myślę że warto udać się do psychologa z tym co przeżyłaś. z tego co piszesz wynika, że calkiem mocno cię to dotknęło i w sumie nic dziwnego... co do samego gine to polecam zrobić skan internetu, np takich witryn jak znany lekarz czy jakichś for, i poszukać po komentarzach takiego ginekologa (kobiety bądź mężczyzny), który polecany jest w twoim rejonie i który właśnie ma opinie delikatnego, itd. ja tak znalazłam sobie baaaardzo fajną babeczkę, która sprawia że ten mało przyjemny przymus pójścia do gine staje się mniej uciążliwy, nawet nieco mi obojętny, i jest czymś co jest po prostu "do odhaczenia" z listy spraw

[Asparagina]

J

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Hej, jak uważacie- pierwsza wizyta w wieku 20lat to bardzo późno? Lekarz zapyta mnie o to czy współżyję czy sama muszę go uprzedzić że jestem dziewicą? Strasznie się tego wstydzę... :/

[domarka]

Myślę, że to w sam raz prawdopodobnie zapyta Cię czy jesteś dziewicą, ale jeśli nie to sama mu o tym powiedz

[IzzieSt]

Nie jest to bardzo późno, szczególnie jeśli nie współżyjesz i nie miałaś problemów, ginekolog na pewno się nie zdziwi i nie powie że późno Gdyby przyszła do niego pani koło 40 to mógłby stwierdzić że późno w stosunku do przeciętnej, ale 20 lat to naprawdę jest w porządku wiek.
Gin na pewno zapyta o współżycie, ale tu też nic się nie wstydź, z mojego doświadczenia wynika, że lekarze wiedzą że młode dziewczyny się krępują i szczególnie na początku wywiadu zadają pytania i patrząc w kartkę (a nie na pacjentkę) sobie notują co mówisz, tym samym to skrępowanie gdzieś ulatuje.
Poza tym naprawdę nie bardzo ogarniają ile pacjentka ma lat bo dziewczyny w tych czasach są naprawdę różne, mnie zawsze o wiek pytali dopiero przy wypisywaniu recept.

I nie zwlekaj żebyś za 3-4 lata nie musiała znów pytać czy np. 24 lata to nie za późno na pierwszą wizytę

[Asparagina]

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi



Jeszcze mam jedno pytanie- w takim przypadku jak mój się nie robi cytologii, bo nie ma po co, prawda?

[bandra]

Napisane przez Asparagina

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi



Jeszcze mam jedno pytanie- w takim przypadku jak mój się nie robi cytologii, bo nie ma po co, prawda?

To zależy od lekarza. Mnie mój poprzedni, pierwszy ginekolog zrobił od razu przy pierwszej wizycie - jakby mi nie powiedział, to bym nawet nie wiedziała

[domarka]

Zazwyczaj robią, bo nie ma znaczenia czy jest się dziewicą czy nie, mogą się różne choroby rozwijać i właśnie po to jest cytologia, żeby to sprawdzić

[pffe]

Napisane przez Asparagina

Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi



Jeszcze mam jedno pytanie- w takim przypadku jak mój się nie robi cytologii, bo nie ma po co, prawda?

jest po co i powinien zrobić.

[IzzieSt]

Jak nie założy wziernika to nie zrobi, a nie u każdej dziewicy można go założyć.
Cytologia jest po to by wykryć czy nie ma stanu przednowotworowego lub już nowotworu szyjki macicy, a bodajże 99% przypadków zachorowania na raka szyjki macicy wynika z zarażenia wirusem hpv, u dziewicy chyba nie ma jak się nim zarazić stąd też raczej rzadko lekarze wykonują ją dziewicom

[klempaa]

Napisane przez IzzieSt

Jak nie założy wziernika to nie zrobi, a nie u każdej dziewicy można go założyć.
Cytologia jest po to by wykryć czy nie ma stanu przednowotworowego lub już nowotworu szyjki macicy, a bodajże 99% przypadków zachorowania na raka szyjki macicy wynika z zarażenia wirusem hpv, u dziewicy chyba nie ma jak się nim zarazić stąd też raczej rzadko lekarze wykonują ją dziewicom

Ale cytologię można również zrobić bez zakładania wziernika
Choć nie jest to czesto praktykowane.

[IzzieSt]

Serio?
Lekarze robią to na oślep? Tzn wkładają patyczek i usiłują trafić na szyjkę macicy czy po prostu pobierają śluz gdzieś z wejścia do pochwy?
Poważnie pytam bo mnie zastanawia wiarygodność takiego wyniku

[klempaa]

Napisane przez IzzieSt

Serio?
Lekarze robią to na oślep? Tzn wkładają patyczek i usiłują trafić na szyjkę macicy czy po prostu pobierają śluz gdzieś z wejścia do pochwy?
Poważnie pytam bo mnie zastanawia wiarygodność takiego wyniku

Serio można to zrobić bez wziernika. Oczywiście, że jest to mniej miarodajne, ale czasem nie ma innej możliwości, a badanie trzeba wykonać.

[Asparagina]

To jeszcze jedno, ale bardzo głupie pytanie :P

Czy ginekolog ma prawo uszkodzić/ przerwać mi błonę jeśli uniemożliwia ona badanie a wydaje mi się że mam infekcję?

[kawa_zmlekiem]

Napisane przez Asparagina

To jeszcze jedno, ale bardzo głupie pytanie :P

Czy ginekolog ma prawo uszkodzić/ przerwać mi błonę jeśli uniemożliwia ona badanie a wydaje mi się że mam infekcję?

Jeśliby miał, to równie dobrze okulista mógłby uszkodzić oko a laryngolog ucho

[bandra]

Napisane przez klempaa

Ale cytologię można również zrobić bez zakładania wziernika
Choć nie jest to czesto praktykowane.

Ja miałam taką cytologię
Wcale nie była robiona na oślep i była miarodajna jak każda następna.

Napisane przez Asparagina

To jeszcze jedno, ale bardzo głupie pytanie :P

Czy ginekolog ma prawo uszkodzić/ przerwać mi błonę jeśli uniemożliwia ona badanie a wydaje mi się że mam infekcję?

Nie, zostaniesz zbadana tak, żeby nic Ci nie uszkodzić.

[Asparagina]

Hahahahaha Uprzedzałam, że głupie pytanie Przynajmniej już wszystko wiem i czas się przełamać

[odchudzamy]

Witam serdecznie, mam pytanie odnośnie wizyty u ginekologa.
Czy mając ukończone 17 lat mogę wybrać się sama bez opiekuna prawnego czy rodzica? Chcę iść po tabletki antykoncepcyjne oraz w sprawie bolących miesiączek. Może któraś z was jest z Białegostoku i poleci ginekologa na nfz, który przyjmie bez problemu?

[IzzieSt]

Musisz zadzwonić i zapytać, czasami nie robią żadnego problemu, ale spotkałam się też kilka razy z kartką na drzwiach, że osoby niepełnoletnie muszą być z rodzicem bądź opiekunem prawnym

[pffe]

A ja nadal uważam, że póki nie jest pełnoletnia to żaden lekarz samej przyjąć nie powinien ani wypisywać żadnych recept. Sorry, póki co rodzice są odpowiedzialni.

[Frutti]

Napisane przez pffe

A ja nadal uważam, że póki nie jest pełnoletnia to żaden lekarz samej przyjąć nie powinien ani wypisywać żadnych recept. Sorry, póki co rodzice są odpowiedzialni.

Wow, nie każdy rodzic jest taki "do przodu" żeby nie mieć problemu z pogadaniem o tym z dzieckiem i zabraniem go do lekarza na pierwsze badanie i po tabletki.
Niestety często mamy mają podejście, że do ginekologa to dopiero przy okazji ciąży, a przecież już wcześniej może się coś dziać, co trzeba leczyć. Poza tym lepsza 7nastolatka z tabletkami, niż pchająca wózek

[pffe]

Napisane przez Frutti

Wow, nie każdy rodzic jest taki "do przodu" żeby nie mieć problemu z pogadaniem o tym z dzieckiem i zabraniem go do lekarza na pierwsze badanie i po tabletki.
Niestety często mamy mają podejście, że do ginekologa to dopiero przy okazji ciąży, a przecież już wcześniej może się coś dziać, co trzeba leczyć. Poza tym lepsza 7nastolatka z tabletkami, niż pchająca wózek

Co nie zmienia faktu, że do 18 rodzic jest odpowiedzialny. i tak samo nie powinna dostać recepty na anty jak i na antybiotyk czy inne leki, które mogą mieć skutki uboczne bez obecności opiekuna prawnego.
Oczywiście, ja popieram badania jak najprędzej ale w życiu nie poprę brania tabletek bo młoda tak chce. Za dużo jest ginekologów, którzy przepisują tabletki bez badań i później są problemy. To nie cukierki.

[Aredhel125]

Ja mam pytanie odnośnie badania piersi. Jak miałam 17 lat i byłam pierwszy raz u ginekologa to badała mnie dokładnie pielęgniarka. Teraz mam 25, chodzę już do innego lekarza, w międzyczasie nie miałam badanego biustu. Sama nic nie wyczuwam strasznego, ale chodzi o to, że ja mam piersi od zawsze takie tkliwe. To znaczy, sa miejsca, gdzie one są takie jakby twarde, jak mocniej przycisnę, miejsca bardziej przy żebrach to zaboli. Czasem nawet jak źle ułożę się do spania to zaboli. Tak mam od zawsze. Myślałam, że tak mam po prostu, ale może niech mi jednak lekarz je zbada? Czy któraś z Was też tak ma? W ciągu dnia nic się nie dzieje, chodzi o to, że jak tak mocniej ścisnę, źle złapię, nie wiem nawet jak to opisać, to czasami zaboli. Jak podniosę rękę, żeby się zbadać, to wtedy one się tak naciągają i te napięte, twarde miejsce bardziej czuć, taka jakby podstawa, w obu mam tak samo. Już oczywiście panikuję, chociaż mam tak od zawsze.
Może to głupie, ale nawet jak widziałam na jakichś filmach, czy gifach erotycznych jak facet zapał kobietę za pierś tak dość mocno to ja się zastanawiałam, czy ją to nie boli. Dodam, ze mam raczej mały biust, nie wiem, czy to ma znaczenie.

W zasadzie to miałam się pytać, o badanie przez lekarza. Do tej pory mnie lekarz nie badał, nic nie zgłaszałam, mam po prostu poprosić o badanie fizykalne, czy może mi zrobić USG? Jak to wygląda?