Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[AsiaW**]

Nie musisz miec pozwolenia opd rodzicow, ale zastanow sie czy warto tak szybko zaczac stosowac antykoncepcje hormonalną. To nie zostaje obojetne dla organizmu. Ja mam 23 lata i dopiero od pol roku stosuje taka forme antykoncepcji. Sa rozne sposoby zabezpieczania sie przed ciaza moze warto sprobowac innych, zastanow sie...

[paula78]

Napisane przez AsiaW**

Nie musisz miec pozwolenia opd rodzicow, ale zastanow sie czy warto tak szybko zaczac stosowac antykoncepcje hormonalną. To nie zostaje obojetne dla organizmu. Ja mam 23 lata i dopiero od pol roku stosuje taka forme antykoncepcji. Sa rozne sposoby zabezpieczania sie przed ciaza moze warto sprobowac innych, zastanow sie...

z jednej strony racja ze ladowanie w mlody organizm hormonow tylko po to by sie raz na jakis czas poseksic jest glupota z drugiej jest to napewniejszy sposob ze dziecko nie bedzie mialo dziecka jesli juz musi uprawiac sex w wieku 16 lat.

[Foofik]

Wiem ale zastosowanie tabletek daje większą pewność ze nie zajdzie sie w ciąze,a z prezerwatywą różnie jest..

[Agemia]

Niektórzy ginekolodzy mogą nie zgodzić się na przepisanie Ci tabletek antykoncepcyjnych przed 18 rokiem życia (również w zależności od tego, od jak dawna miesiączkujesz). Ale to już swoją drogą.

[agnieszkazeu]

Hej dziewczyny!
Ja jestem juz po mojej pierwszej wizycie u ginekologa. Strasznie bałam sie tej wizyty, ale bolesne miesiączki zmusiły mnie do działania.Poszłam oczywiscie prywatnie aby zapewnić sobie komfort (chociaż w jakimś stopniu). Jestem neipełnoletnia i obecność rodzica nie była wymagana. Musiałam zabrać tylko zwykłą książeczkę lekarską. Lekarka była miła i znała sie na rzeczy. Fotel też nie wydawał sie już aż taki przerażający. Tylko nie spodziewałam sie badania ginekologicznego już na pierwszej wizycie, które jednak musiało sie odbyć. Podczas niego tylko troche sie wstydziłam, nic mnie nie bolało.Teraz widzę że niepotrzebnie tak sie tym wszystkim stresowałam. Pozdrawiam.

[Foofik]

Ja mam 17lat a zaniedlugo planuje z chłopakiem współżycie nie wiem co mam zrobić...

[Oleńka =)]

Foofik poczytaj trochę o metodach antykoncepcyjnych, wybierz się do ginekologa ( nie gryzie!!) i razem z nim zadecyduj o odpowiedniej dla Ciebie antykoncepcji. Z hormonalna antykoncepcją nie ma co się spieszyć, bo to nie witaminy i organizm musi się dostosować do tabletek. Tak więc jeśli jesteś gotowa na współżycie, to niech to bedzie rozsądna decyzja- także w kwesti zabezpieczenia się.

[mirage01]

ja mam 16 lat i jeszcze ani razu nie byłam u ginekologa.
bardzo chciałabym sie przebadać bo czuje,że dzieje sie tam coś nie dobrego. tylko,ze nie mam pojęcia gdzie i do kogo mam sie zgłosić... no i skąd wziąść pieniadze? bo wolałabym pójsć prywatnie no i bez rodziców.... nawet nie koniecznie chce te pigułki ale moja mama nie powinna na razie wiedzieć,że już nie jestem dziewica...
pomóżcie prosze

[Betty83]

Napisane przez mirage01

ja mam 16 lat i jeszcze ani razu nie byłam u ginekologa.
bardzo chciałabym sie przebadać bo czuje,że dzieje sie tam coś nie dobrego. tylko,ze nie mam pojęcia gdzie i do kogo mam sie zgłosić... no i skąd wziąść pieniadze? bo wolałabym pójsć prywatnie no i bez rodziców.... nawet nie koniecznie chce te pigułki ale moja mama nie powinna na razie wiedzieć,że już nie jestem dziewica...
pomóżcie prosze

Chyba nie chcialabys zeby mama wiedziala, ze juz wspolzyjesz
Dziewictwo mozna stracic np. przez tampony, badz uprawiajac sport.
Mysle, ze jesli poprosisz lekarza, zeby nie informowal o tym fakcie mamy, to nie zrobi tego.
Prawda wyjdzie dopiero przy badaniu, a przy tym mamy nie bedzie.
W sumie to sama nie wiem czy do gabinetu wchodzi sie z mama. Przy rozmowie tez powinnas byc tylko z lekarzem, mozesz powiedziec, ze sie krepujesz.
Pigulki w tym wieku to lekarz Ci raczej odradzi, chociaz to zalezy od jego przekonan.
Jesli uzbierasz na wizyte prywatna, to tak bedzie chyba najbardziej komfortowo.
Jesli nie to pojdz do zwyklej przychodni. Mozesz poprosic mamę, zeby Cię zapisała na wizyte. To żaden wstyd, warto się kontrolować.
Może popytaj koleżanek, które mają pierwszą wizytę za sobą, który lekarz jest godny polecenia.
Powodzenia

[gaga87]

Napisane przez Foofik

Ja mam 17lat a zaniedlugo planuje z chłopakiem współżycie nie wiem co mam zrobić...

a jestes na pewno na to gotowa, skoro nie wiesz co masz zrobic?

Podstawa jest antykoncepcja i powinnas o nia zadbac, jesli nie chcesz jeszcze byc mamusia. Co wiecej? oczywiscie mozesz wybrac sie do ginekologa - to juz zalezy od tego jaka forme antykoncepcji wybierzesz. Jesli pigulki to oczywiscie musi Ci je przepisac lekarz po wykonaniu koniecznych badan, jesli uznasz, ze ma to byc prezerwatywa to w takim wypadku wizyta nie jest konieczna, ale oczywiscie jesli czujesz taka potrzebe to mozesz sie wowczas wybrac, a lekarz powie Ci o wszystkim dokladnie.

[wistra]

ooooo, musialam cale edytowac - pomylilam watki!!

Co do postu Gugi - ja pierwszy raz kochalam sie w wieku 16 lat.
nie zaluje i wiem, ze bylam na to gotowa (no, ale ja od 11 roku zycia chodzilam go ginekologa i wszystkie za i przeciw mialam rozwazone...)

[iinnkkaa]

hej dziewczyny!! niedlugo skoncze 18 lat nie współrzyje i pierwsza wizyta przede mna...juz 2 razy sie zapisywalam ale stchorzylam mam nieregularne i ardzo bolesne miesiaczki. w ubieglum roku ok wrzesnia strasznie bolalo mnie w dole brzucha ale z czasem przeszlo... teraz znowu jest dzisiaj w szkole myslalam ze nie wytrzymam z bolu jak myslicie co to moze byc?isc od razy do ginekologa?

[azzis]

Napisane przez iinnkkaa

hej dziewczyny!! niedlugo skoncze 18 lat nie współrzyje i pierwsza wizyta przede mna...juz 2 razy sie zapisywalam ale stchorzylam mam nieregularne i ardzo bolesne miesiaczki. w ubieglum roku ok wrzesnia strasznie bolalo mnie w dole brzucha ale z czasem przeszlo... teraz znowu jest dzisiaj w szkole myslalam ze nie wytrzymam z bolu jak myslicie co to moze byc?isc od razy do ginekologa?

Idź dziewczyno i nie czekaj na nie wiadomo co, bo lekarz sam do Ciebie nie przyjdzie Im później tym trudniej się wybrać, bo zawsze jest obawa, że lekarz okrzyczy, że się przyszło dopiero teraz a nie kilka lat wcześniej.

Znajoma ma 24 lata i jeszcze nie była na żadnej wizycie, i teraz ma stracha, nie wie gdzie iść, boi się, że ją opierniczą, że wcześniej nie raczyła się wybrać.
Wizyta i badanie nie są takie straszne. Jeśli się obaiwasz to wybierz się prywatnie - tam będą mili i grzeczni

[iinnkkaa]

Napisane przez azzis

Idź dziewczyno i nie czekaj na nie wiadomo co, bo lekarz sam do Ciebie nie przyjdzie Im później tym trudniej się wybrać, bo zawsze jest obawa, że lekarz okrzyczy, że się przyszło dopiero teraz a nie kilka lat wcześniej.

Znajoma ma 24 lata i jeszcze nie była na żadnej wizycie, i teraz ma stracha, nie wie gdzie iść, boi się, że ją opierniczą, że wcześniej nie raczyła się wybrać.
Wizyta i badanie nie są takie straszne. Jeśli się obaiwasz to wybierz się prywatnie - tam będą mili i grzeczni

tylko ze na prywatna wizyte mnie nie staca pewnie na kase chorych bede musiala czekac wiecej niz tydzien a pozniejj bede miala okres wiec dopiero za pol miesiaca bede mogla isc myslicie ze jak pojde sie jutro zapisac na srode za tydzien to bedzie wolne;>

[azzis]

Napisane przez iinnkkaa

tylko ze na prywatna wizyte mnie nie staca pewnie na kase chorych bede musiala czekac wiecej niz tydzien a pozniejj bede miala okres wiec dopiero za pol miesiaca bede mogla isc myslicie ze jak pojde sie jutro zapisac na srode za tydzien to bedzie wolne;>

Nie musisz iść prywatnie (ja pierwszą wizytę też miałam na NFZ i miłoją wspominam).
Myślę, że aż takich kolejek nie ma. Ja u siebie w mieście rejestrowalam się w czwartek a dzisiaj juz miałam wizytę. Spokojnie powinnaś zostać przyjęta w przyszłym tygodniu. I nie stchórz tym razem

[natalia132]

ja mam jutro pierwszą wizytę... do dzisiaj się nie bałam, ale teraz zaczynam... stracham się, że lekarz mnie skrzyczy że mam 17 lat(prawie 18) i chcę tabletki antykoncepcyjne... myślicie że tak może być ?

[iinnkkaa]

Napisane przez azzis

Nie musisz iść prywatnie (ja pierwszą wizytę też miałam na NFZ i miłoją wspominam).
Myślę, że aż takich kolejek nie ma. Ja u siebie w mieście rejestrowalam się w czwartek a dzisiaj juz miałam wizytę. Spokojnie powinnaś zostać przyjęta w przyszłym tygodniu. I nie stchórz tym razem

ok jutro pojde sie zapisac jak za tydzien nie da rady do po okresie juz napewno pojde
zmotywujcie mnie jakos ze nie ejst tak strasznie zebym znwou nie spanikowalaaaaa

[Nikogo Słoneczko]

Napisane przez natalia132

ja mam jutro pierwszą wizytę... do dzisiaj się nie bałam, ale teraz zaczynam... stracham się, że lekarz mnie skrzyczy że mam 17 lat(prawie 18) i chcę tabletki antykoncepcyjne... myślicie że tak może być ?

zastanawiam się nad tym samym.. mam wizyte za kilka tyg.

[Betty83]

Napisane przez Nikogo Słoneczko

zastanawiam się nad tym samym.. mam wizyte za kilka tyg.

Mozesz popytac kolezanek jakie przekonania ma ta lekarka. Jesli jest zagorzala katoliczka mozesz miec problemy z otrzymaniem recepty.
Zorientuj sie u ktorej lekarki dostaniesz recepte bez problemu. Oczywiscie po zalecanych badaniach i wywiadzie
U mnie w przychodni sa 2 lekarki. Jedna jest swietnym poloznikiem, jednak wszystkich przekonuje do metod naturalnych.
Natomiast u drugiej nie ma najmniejszego problemu z uzyskaniem recepty.

[natalia132]

Uff... no ja już mam to za sobą Nie było tak źle, poszłam do faceta a on bardzo wyrozumiały i bez problemu przepisał mi tabletki Tylko tak głupio mi było mówić o moich intymnych sprawach...

[cytryneczkaaa]

Ja mam pytanie. Może wydawać się głupie, no ale chcę zapytać.
Niedługo wybieram się do ginekologa. Mam już numer i aadres, bo ide prywatnie. Tylko, że jak mam się zarejstrować? mam zadzwonić i powiedzieć że ... że co? ze chce sie umowic na wizyte i coś jeszcze? musze wspominac ze to 1 wizyta czy coś w tym rodzaju...? prosze o odp.

[gaga87]

Napisane przez cytryneczkaaa

Ja mam pytanie. Może wydawać się głupie, no ale chcę zapytać.
Niedługo wybieram się do ginekologa. Mam już numer i aadres, bo ide prywatnie. Tylko, że jak mam się zarejstrować? mam zadzwonić i powiedzieć że ... że co? ze chce sie umowic na wizyte i coś jeszcze? musze wspominac ze to 1 wizyta czy coś w tym rodzaju...? prosze o odp.

Tak, zadzwon i powiedz, ze chcialas sie umowic na wizyte. Ja chyba nie mowilam, ze to pierwszy raz, ale wczesniej zadalam kilka pytan o cene wizyty, ewentualnych badan itp, wiec pani sama sie domyslila i zapytala czy pierwszy raz do niej (wiec mozesz powiedziec, ze jeszcze do tej pory nie bylas jej pacjentka, zeby tam Cie w swoich kartotekach nie szukala). Zapyta Cie o imie i nazwisko, zapisze na odpowiednia godzine i dzien i juz

[cytryneczkaaa]

dziękuje no w poniedziałek dzwonie i się umawiam... ale się boje ;P i mam jeszcze pytanie... chyba już padło tutaj na forum ale nie było na nie odpowiedzi. Otóż czy badanie ginekologiczne boli? słyszałam że nie, tylko ze jest to nieprzyjemne ale da sie wytrzymac... boli wkladanie wziernika...? przeciez jest on chyba dosyc duzy no i nie jest niczym nawilzonym, czyli wpycha sie na sile tak jak palce przy badaniu...? ehh ;P

[Betty83]

Napisane przez cytryneczkaaa

dziękuje no w poniedziałek dzwonie i się umawiam... ale się boje ;P i mam jeszcze pytanie... chyba już padło tutaj na forum ale nie było na nie odpowiedzi. Otóż czy badanie ginekologiczne boli? słyszałam że nie, tylko ze jest to nieprzyjemne ale da sie wytrzymac... boli wkladanie wziernika...? przeciez jest on chyba dosyc duzy no i nie jest niczym nawilzonym, czyli wpycha sie na sile tak jak palce przy badaniu...? ehh ;P

Jak sie wyluzujesz i przyjmiesz dobra pozycje (lekarz ci powinien powiedziec gdzie posladki usadzic ), to nie powinno bolec.
Jak bedzie za sucho to lekarz ma specjalny zel.
U mojego wziernik zawsze jest pogrzany, lezy na wyparzarce. Przyrzady ma jednorazowe. Na pierwszej wizycie lekarz pewnie uzyje najmniejszego wziernika.
Po prosu wsiadasz na fotel, zarzucasz nogi na podporki, i patrzysz w sufit albo zamykasz oczy. Badanie nie trwa dlugo, kiedy wszystko gra. Czasem trzeba sie czemus przyjzec.
Im bardziej sie wyluzujesz tym badanie bedzie przyjemniejsze.

[cytryneczkaaa]

No i dzisiaj byłam. Haa... nie było tak źle. Pffff... właśnie było rewelacyjnie.
W sumie to tak strasznie sie nie stresowałam... no może troche w poczekalni. Napisze jak było bo widze, że ciągle padają pytania o dokładny opis wizyty. No wiec weszłam i Pani zapytala co mnie sprowadza. Zapisala moje dane, imie, nazwisko, date ur, zapytala kiedy mialam 1 miesiaczke, kiedy ostatnią... czy jestem dziewicą i kazała mi sie rozebrać za parawanem. Rozebralam sie i podeszlam do tego fotela ;P stanelam przed nim i sie usmiechnelam ale pani bylo szalenie miła, naprawde i mi powiedziala jak mam na niego wejsc. nie badała mnie wziernikiem ale to chyba zalezy od lekarza.. pozniej zrobila mi usg( ale nie dopochwowe, takie normalne) i juz... ubralam sie, wypisala co musiala, wziela kase i hejooooo do domu ))
Naprawde było ok Nie bojcie sie.
W wlasnie.. samo badanie nie boli wcale... !!!

[iinnkkaa]

Napisane przez cytryneczkaaa

No i dzisiaj byłam. Haa... nie było tak źle. Pffff... właśnie było rewelacyjnie.
W sumie to tak strasznie sie nie stresowałam... no może troche w poczekalni. Napisze jak było bo widze, że ciągle padają pytania o dokładny opis wizyty. No wiec weszłam i Pani zapytala co mnie sprowadza. Zapisala moje dane, imie, nazwisko, date ur, zapytala kiedy mialam 1 miesiaczke, kiedy ostatnią... czy jestem dziewicą i kazała mi sie rozebrać za parawanem. Rozebralam sie i podeszlam do tego fotela ;P stanelam przed nim i sie usmiechnelam ale pani bylo szalenie miła, naprawde i mi powiedziala jak mam na niego wejsc. nie badała mnie wziernikiem ale to chyba zalezy od lekarza.. pozniej zrobila mi usg( ale nie dopochwowe, takie normalne) i juz... ubralam sie, wypisala co musiala, wziela kase i hejooooo do domu ))
Naprawde było ok Nie bojcie sie.
W wlasnie.. samo badanie nie boli wcale... !!!

zazdroszcze ze masz juz to za doba ja muse czekac do 21 lutego...

[martha330]

nie bedzie zle,a ja za pierwszym razem myslalam,ze uciekne z poczekalni..ale jak juz wyszlam z gabinetu,to bylam najszczesliwsza osoba w okolicy ufff bylo...powiedzialabym,ze przyjemnie..ach... nio ale to bylo w tamtym roku jeszcze....ale juz pisalam o tym w owym watku....

[sweetloop88]

A ja pierwszy raz byłam parę dni temu i myślałam, że umre ze stresu... poszłam do ginekologa bo kiedyś musiałam i nie było tak źle... Zapytał się czy pierwszy raz jestem i czy sie denerwuje. I tak mnie zagadywał o szkołe, prace i w ogóle podczas badania, że jakoś to szybko minęło... Umówilam się na nastepną wizytę, na którą pójde już bez stresu... A jak wyszłam to byłam z siebie dumna i powiedziałam sobie, że teraz to już jestem 100% kobietą...

[Makena]

ja też się stresowałam przed pierwszą wizytą jak chyba każda z nas, zwłaszcza jak widziałam te wszystkie panie z brzuszkami. Teraz choć się już nie stresuję ,to i tak niechętnie chodzę i zawsze odkładam na ostatnią chwilę. Ale ja ogólnie niechętnie chodzę do lekarzy. Ostatnio dostałam skierowanie na badanie wątrobowe, ferie mi się kończą, a ja jeszcze ich nie zrobiłam, bo panicznie boję się zastrzyków. Juto już muszę iść. Hmm właściwie to miałam iść dzisiaj.

[Limonatka]

ja mimo że byłam u ginekologa już wieele razy, zawsze się przed wizytą stresuję. po prostu nie lubię przybierać takiej pozycji przed obcą osobą ale na pocieszenie wszystkim nowicjuszkom powiem, to co jest ciągle powtarzane: lekarz już tyle widział, że wy naprawdę nie zapadniecie mu w pamieć, czy że będzie o was inaczej myślał. On/a już widzieli nie takie rzeczy pewnie No i bałam się, że lekarz będzie ciągle na mnie patrzył itp i "co on sobie o mnie pomyśli", ale moja lekarka patrzy wtedy, kiedy to konieczne. jak się gramolę na fotel, to sama się przygotowuje do badania a nie że stoi i patrzy
no i moja zawsze przy badaniu mnie zagaduje -"a gdzie pani jedzie?" "o, a na ile?" "no, no, to bardzo fajnie, a moj 11letni syn to.." więc prawdę mówiąc, nigdy nie pamiętam jak naprawdę odbywało się badanie