Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[dorotadud]

motylek ??? będziez trzymać za mnie kciuki???

[motylek1007]

jasne, caly czas

[dorotadud]

Napisane przez motylek1007

jasne, caly czas

dzięki myślisz że jak pójde z nim to będzie mi lepiej i łatwiej czy lepiej go w to nie mieszać????

[motylek1007]

jak wolisz, ja takie sprawy wole sama załątwic bo wtedy jestem drażliwa

[dorotadud]

coś o tym wiem ... ale chyba wole żeby był ... będzie mnie trzymał za ręke ... wepchnie do środka i w razie czego wpadnie do gabinetu jak będę wołać pomocy ...

[kasiencja]

o matko, widzę że dla niektórych to prawdziwa trauma :O

ja idę jutro. pierwszy raz. boję się, ale cóż... trzymajcie kciuki

[katkakasia]

Hej Dziewczyny!
Mam podejrzenie PCO. Mój hirsutyzm swą intensywnościa sięga "najstraszniejszych" z Waszych opisów. Biedne jestesmy, ale ce'st la vie :/

Pytanie- czy wiecie może gdzie w warszawie mogę odręcznie zrobić usg jajników? Prywatnie oczywiście. Tradycyjne, nie 3D. Niedopochwowe. Muszę je mieć na środę na wizytę u endokrynologa, więc sprawa jest pilna.

Z góry serdeczne dzięki za szybką odpowiedź.

[free..]

Ja też jutro idę pierwszy raz, i dla mnie to faktycznie trauma. Znając mnie to zwieję, albo tam zemdleje..

[mnemozyne]

Napisane przez free..

Ja też jutro idę pierwszy raz, i dla mnie to faktycznie trauma. Znając mnie to zwieję, albo tam zemdleje..

ja wiem, ze to tylko tak łatwo się mówi ale spokojnie
wierzę, ze dasz radę i wszystko będzie w porządku

[dorotadud]

hej dziewczyny damy rade ... tylko ja jestem w lepszej sytuacji bo jeszcze nie mam terminu wizyty trzymam kciuki za was opowiecie jak było??

[Sabcia87]

Napisane przez motylek1007

nie znam sie na tym. Mam porównanie do prywatnego i NFZ i przy pierwszym traktuja cie jak czlowieka a w NFZ nawet problematyczna jest rejestracja i recepnistka sie drze czego sama juz doswiadczylam 2 razy. Wszystko pewnie zalezy kto tam pracuje, jak kolezanki chodza i nie narzekaja to idz.
Po moim NFZ stwierdzam ze wcale sie nie dziwie kobieta ze nie chodza na kontrole, skoro juz na wstepie pani w recepcji na ciebie krzyczy (dosłownie) i na kazdym kroku ze PROBLEM a rozbierac trzeba sie PRZED gabinetem (przynajmniej u mnie)

Ja natomiast z NFZ nie mam problemu, chodze już 3 lata
Przez rok jak chodziłam była Pani która z wyrazu twarzy była niesympatyczna ale ogólnie była ok
Teraz ją zmienili jest Pani po 30stce miłe sympatyczna
A w recepcji też miła pani tak że u mnie luxus
Gabinet mamy nowy z parawanem i nawet jak ktoś wchodzi do gabinetu to ciebie nie widać

[kasiencja]

ufff. już po.
przyznaję, że się naprawdę denerwowałam i gdyby mama ze mną nie pojechała, to chyba bym nie dotarła na miejsce

gabinet urządzony dobrze - fotel nie stoi naprzeciwko wejścia, rozbiera się za zasłoną, także poczucie prywatności jest. i przyznaję, że mi to pomogło

na szczęście lekarka bardzo sympatyczna. pani w średnim wieku, na początku zapytała mnie, w czym problem, o cykl, datę ostatniego okresu itd. potem zbadała mnie - chociaż jestem dziewicą - nie przez odbyt, tylko pochwę, najpierw palcem (w rękawiczkach oczywiście), a potem jakimś takim małym, plastikowym (chyba) wziernikiem. nic przyjemnego rzeczywiście, troszeczkę boli, ale da się przeżyć. to raczej taki dyskomfort po prostu.

potem ubrałam dół, zdjęłam górę i zbadała mi piersi. no i tyle. dostałam globulki na moje problemy i skierowanie na cytologię za jakiś czas. powinno być dobrze

strach znika w momencie wejścia do gabinetu, przynajmniej u mnie. wstyd też. uff, jak się cieszę, że ten pierwszy raz mam za sobą...

[motylek1007]

Sabciu to fajnie ze masz normalny NFZ, ja nie mam takiego szczescia

[Nadia_12]

Dziewczyny, ja mam takie pytanie, bo ostatnio zaczęłam myśleć czy przypadkiem nie pójść do ginekologa, ot tak, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Co o tym myślicie?
Nic mi nie dolega, pierwszą miesiączkę miałam w maju 2008. Gdzieś na forum przeczytałam wypowiedź pewnej Wizażanki, że najlepiej do ginekologa pójść już po pierwszej miesiączce. I właśnie tak się zastanawiam, bo lepiej zapobiegać niż leczyć, prawda?
Pozdrawiam

[dorotadud]

ale Ci zazdroszcze że jesteś juz po ... naprawde mnie to jeszcze czeka ale mam nadzieje że jakoś dożyje i też będe się cieszyć a czy moge zapytać co to za problem ?????

[kretencja]

Prawda
To nic strasznego, warto robić regularne kontrole po pierwszej menstruacji

[Marwari]

Napisane przez Nadia_12

Dziewczyny, ja mam takie pytanie, bo ostatnio zaczęłam myśleć czy przypadkiem nie pójść do ginekologa, ot tak, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku. Co o tym myślicie?
Nic mi nie dolega, pierwszą miesiączkę miałam w maju 2008. Gdzieś na forum przeczytałam wypowiedź pewnej Wizażanki, że najlepiej do ginekologa pójść już po pierwszej miesiączce. I właśnie tak się zastanawiam, bo lepiej zapobiegać niż leczyć, prawda?
Pozdrawiam

dla Ciebie

moim zdaniem warto iść sprawdzić, czy wszystko ok, a przy okazji wyrobisz sobie zdrowy nawyk chodzenia regularnie do gina

dla mnie to straszne jak widze dziewczyny po 20 kilka lat, regularnie współżyjące a u gina jeszcze nie były bo sie boją albo twierdzą, że nie ma po co

[dorotadud]

a nie współżyjące .... ???? takie też na tym świecie istnieją .... kiedyś czytałam o 24 letniej dziewicy która czuła sie inna, bo każdy się dziwił ... myśle że decyzja o współżyciu zależy od każdej z nas indywidualnie
takie też muszą wg Ciebie???

[Marwari]

Napisane przez dorotadud

a nie współżyjące .... ???? takie też na tym świecie istnieją .... kiedyś czytałam o 24 letniej dziewicy która czuła sie inna, bo każdy się dziwił ... myśle że decyzja o współżyciu zależy od każdej z nas indywidualnie
takie też muszą wg Ciebie???

pisałam akurat o najbardziej skrajnych przypadkach, ale nie współżyjące też powinny moim zdaniem raz na rok, półtora się u gina pojawiać
weźmy np. takie zakonnice, miałyby w ogole do gina nie chodzic?

[dorotadud]

zakonnice z tego co mi wiadomo mają największe problemy ... właśnie ze względu na to że nie współżyją ....

[free..]

Już po! Przeżyłam!
Wszystkim niezdecydowanym i bojącym się radzę przełamać strach i wybrać się do gina.
Mnie prawie nic nie bolało (a badanie było przez odbyt), trafiłam na miłą lekarkę (z NFZ) Kobitka po 40, naprawdę sympatyczna, uspokoiła mnie i wszystko wytłumaczyła.
Teraz żałuję, że zwlekałam pół roku z wizytą, mam nadzieję, że po tabletkach okres wróci.

[dorotadud]

Napisane przez free..

Już po! Przeżyłam!
Wszystkim niezdecydowanym i bojącym się radzę przełamać strach i wybrać się do gina.
Mnie prawie nic nie bolało (a badanie było przez odbyt), trafiłam na miłą lekarkę (z NFZ) Kobitka po 40, naprawdę sympatyczna, uspokoiła mnie i wszystko wytłumaczyła.
Teraz żałuję, że zwlekałam pół roku z wizytą, mam nadzieję, że po tabletkach okres wróci.

gratuluje ... ja też się wybieram tylko tak powoli ...

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

gratuluje ... ja też się wybieram tylko tak powoli ...

Piszę do Ciebie na jeszcze jednym wątku, żeby Cie choć trochę pogonić z tą wizytą!
Nie bój się i nie czytaj za dużo o tym jacy to ginekolodzy są nieczuli i że boli itd.

I co to za wybieranie się powoli skoro wyczułaś coś w piersi. Nie wiesz co to wiec jak najszybciej idź do gina.
"Wymaca" Cię i będziesz wiedzieć co i jak

[dorotadud]

Napisane przez ChokoGirl

Piszę do Ciebie na jeszcze jednym wątku, żeby Cie choć trochę pogonić z tą wizytą!
Nie bój się i nie czytaj za dużo o tym jacy to ginekolodzy są nieczuli i że boli itd.

I co to za wybieranie się powoli skoro wyczułaś coś w piersi. Nie wiesz co to wiec jak najszybciej idź do gina.
"Wymaca" Cię i będziesz wiedzieć co i jak

nie chce żeby mnie "macał"!!!!!! to jest włąśnie problem ...

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

nie chce żeby mnie "macał"!!!!!! to jest włąśnie problem ...

Czy Ty nie widzisz że to '"wymacał" jest wzięte w cudzysłów? Przenośnia, metafora, skrót myślowy czy nazwij sobie to jak chcesz.

Poza tym przy badaniu ginekologicznym musi Cię dotknąć. Inaczej tego nie zrobi, nie popatrzy Ci się w oczy i nie stwierdzi "ok , jest pani zdrowa".

[dorotadud]

Napisane przez ChokoGirl

Czy Ty nie widzisz że to '"wymacał" jest wzięte w cudzysłów? Przenośnia, metafora, skrót myślowy czy nazwij sobie to jak chcesz.

Poza tym przy badaniu ginekologicznym musi Cię dotknąć. Inaczej tego nie zrobi, nie popatrzy Ci się w oczy i nie stwierdzi "ok , jest pani zdrowa".

rozumiem ... ja wszystko rozumiem ...

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

rozumiem ... ja wszystko rozumiem ...

uf ciesze się
wiec wykorzystaj tą swoja wiedzę i oczywiście daj znać po wizycie jak było i co Ci lekarz powiedział.

[dorotadud]

Napisane przez ChokoGirl

uf ciesze się
wiec wykorzystaj tą swoja wiedzę i oczywiście daj znać po wizycie jak było i co Ci lekarz powiedział.

naprawde Was to interesuje ...???
więc jeśli nie umre do tego czasu to najpierw Wam dam znać kiedy mam wizyte ...
(współczuje tym co będą mnie wspierać na dzień przed wizytą) i jeśli wróce żywa to Wam opowiem ale obawiam się że to na jednej wizycie się nie skończy same piszecie że usg potem coś tam jeszcze więc troche sobie pochodze ...

[free..]

dorotadud Jak chcesz to ja będę cię wspierać dzień przed wizytą
Jeszcze wczoraj czytałam różne strony i wątki o pierwszej wizycie i ręce trzęsły mi się na samą myśl o tym i i powiedzenie "strach ma wielkie oczy" wydawało mi się tutaj całkiem głupie i nieodpowiednie. A to prawda! I nie zwlekaj z tym tak jak ja!

[dorotadud]

Napisane przez free..

dorotadud Jak chcesz to ja będę cię wspierać dzień przed wizytą
Jeszcze wczoraj czytałam różne strony i wątki o pierwszej wizycie i ręce trzęsły mi się na samą myśl o tym i i powiedzenie "strach ma wielkie oczy" wydawało mi się tutaj całkiem głupie i nieodpowiednie. A to prawda! I nie zwlekaj z tym tak jak ja!

dzięki wielkie naprawde osoby które czuły to co ja mnie rozumieją ...
a możesz jeszcze coś wiecej opowiedzieć??? jeśli chcesz oczy wiście na temat jak TAM jest???