Jak się przygotować? - pierwsza/kolejna wizyta u ginekologa - zbiorczy!

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

naprawde Was to interesuje ...???
więc jeśli nie umre do tego czasu to najpierw Wam dam znać kiedy mam wizyte ...
(współczuje tym co będą mnie wspierać na dzień przed wizytą) i jeśli wróce żywa to Wam opowiem ale obawiam się że to na jednej wizycie się nie skończy same piszecie że usg potem coś tam jeszcze więc troche sobie pochodze ...

jej nie gadaj takich głupot że umrzesz itd. Nic takiego się nie stanie. I racja, pewnie jakieś usg piersi będziesz mieć, może nawet biopsje. Wszystko lekarz Ci wyjaśni. Główka do góry i więcej odwagi

[dorotadud]

staram się ... ale chyba już nie będe pisać więcej bo niektórym osobom to przeszkadza ... więc dalsze moje losy pozostaną tajemnicą ... jak umre to nikt się o tym nie dowie
Tobie dziękuje za miłe słowa ...

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

staram się ... ale chyba już nie będe pisać więcej bo niektórym osobom to przeszkadza ... więc dalsze moje losy pozostaną tajemnicą ... jak umre to nikt się o tym nie dowie
Tobie dziękuje za miłe słowa ...

buu nie umrzesz, tak szybko się nie umiera
Ja jakoś mam cierpliwość do Ciebie. Jakiś czas temu też się bałam iść do gina i na usg i biopsje. Przeżyłam i nie było tak źle.
Wole Cie powspierać to chociaż będzie jakaś szansa że się przełamiesz i pójdziesz. A tak jakby był ze wszystkich stron olew Twojej sytuacji to byś się może zniechęciła jeszcze bardziej

[dorotadud]

kilka osób które tez kiedyś miały taki problem mnie rozumieją ... akurat z tą teorią się zgadzam ... na pewno bym nigdzie nie poszła
dziękuje że mnie wspierasz ... mam nadzieje że wszystko dobrze sie skończy

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

kilka osób które tez kiedyś miały taki problem mnie rozumieją ... akurat z tą teorią się zgadzam ... na pewno bym nigdzie nie poszła
dziękuje że mnie wspierasz ... mam nadzieje że wszystko dobrze sie skończy

Tylko pamiętaj, zapisuj się jak najszybciej. Nie zwlekaj dłużej.
Czekam na rozwój wypadków

[free..]

Ja też czekam (i posyłam ci PW), dasz radę!
Jak ja dałam, to ty tym bardziej. :P

[dorotadud]

Napisane przez ChokoGirl

Tylko pamiętaj, zapisuj się jak najszybciej. Nie zwlekaj dłużej.
Czekam na rozwój wypadków

prawde mówiąc mam ochote iść i mieć to za sobą jak najszybciej ...

free.. jak narazie nic nie dostałam

[wpaula]

ja to bylam starszna panikara dlatego pierwsza moja wizyta odbyla sie jakos jak mialam niecale 20 lat :P ale jak ja to pzrezylam to i Ty dasz rade nic starsznego , teraz normalnie sobie chodze na kontrole i w ogole mnie to nie rusza ale to chyba z przywczajenia bo 2 lata chodzilam do roznych lekarzy i leczylam sie na uplawy :0 ale w koncu trafilam na odpowiedniego 2 wizyty i juz nie ma sladu po uplawach powodzenia !

[dorotadud]

Napisane przez free..

Ja też czekam (i posyłam ci PW), dasz radę!
Jak ja dałam, to ty tym bardziej. :P

free.. dzięki za wiadomość super sie czytało masz wene do pisania dużo mi pomogła i wyjaśniła ... napisze jedno ... jestem zdecydowana i ide ...
telefon wykonam jutro

[Nadia_12]

Dziewczyny, przekonałyście mnie . Mam zamiar umówić się na wizytę. Dziękuję bardzo za Wasze odpowiedzi - jesteście kochane .
Tylko mam takie pytanie:w którym dniu cyklu najlepiej przyjść na badanie? Czy nie ma to żadnego znaczenia?
No i jeszcze taki mały problem. Nie wiem jak mam o tym powiedzieć mojej mamie (to znaczy sytuacja jest jeszcze bardziej skomplikowana, bo to nie jest moja mama, tylko macocha), po prostu się wstydzę i nie wiem czy nie wyśmieje mojego pomysłu albo coś...
A i jeszcze coś: dlaczego niektóre dziewice są badane przez odbyt,a niektóre przez pochwę? Od czego to zależy? Czy mogę sobie, że tak powiem, "wybrać" ?

[free..]

Wybrać sobie raczej nie możesz, pewnie lekarz zadecyduje o najodpowiedniejszym dla ciebie badaniu. A co do dnia cyklu to wiem tylko, że nie powinnaś iść tuż przed miesiączką, bo podobno badanie może byc wtedy bardziej bolesne.
Nie wstydź się macochy, bo wizyta u gina to normalna sprawa (ale się mądrze, jeszcze jakiś czas temu sama zwlekałam z przyznaniem się mamie i wydawało mi się to potworne ), myślę, że jej reakcja będzie wporządku, powinna cię nawet wesprzeć, może zapisać do swojego lekarza (o ile jest zadowolona i uważa, że do dobry specjalista). Z drugiej strony to nawet nie wiem jakie są relacje między wami, jeśli nie potraficie się dogadać, to po prostu powiedz, że idziesz i nie wdawaj się w dyskusje. Może zabierz przyjaciółkę, która będzie cię wspierać - napewno będzie raźniej.

dorotadud cieszę się, że mogłam pomóc, napisz na kiedy się umówiłaś i pamiętaj: wdech i wydech - zero stresu!

[Nadia_12]

Free - Hm..., raczej dobrze się dogadujemy, tzn. nawet bardzo dobrze. To świetna osoba . Ale czasami jest taka... staroświecka i nie potrafi zrozumieć rzeczy, które dla mnie są najnormalniejsze w świecie. Konflikt pokoleń...
W sumie ja też myślę, że powinna zareagować pozytywnie i wiem, że sama regularnie odwiedza gabinet ginekologiczny, więc może mi kogoś poleci. Raczej mój problem bardziej tkwi w tym, że wstydzę się jej o tym powiedzieć. To problem tkwi we mnie, bo z moją matką nigdy nie rozmawiałam o takich rzeczach, dla niej to temat tabu. A może uważała kiedyś, że jestem za mała na takie rzeczy... Zresztą dziś to już nie ma znaczenia.
Jutro zamierzam porozmawiać z moją macochą (kto w ogóle wymyślił takie słowo? Jest strasznie negatywne.), mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok.
Mam jeszcze jedno pytanie: nie mam jeszcze 16-stki, więc muszę pójść do gina z dorosłą osobą, tak? W jakim celu musi być tam obecna ta osoba? Czy mogłabym pójść do ginekologa z moją pełnoletnią siostrą czy musi być to matka (w moim przypadku macocha)?
Dziękuję Ci za odpowiedź i przepraszam, że Cię męczę (zwłaszcza tymi refleksjami o moim życiu), ale chyba muszę się komuś wygadać i zapytać o radę. Super, że na forum można znaleźć takie osoby jak Ty .

[Marwari]

Napisane przez Nadia_12

Free - Hm..., raczej dobrze się dogadujemy, tzn. nawet bardzo dobrze. To świetna osoba . Ale czasami jest taka... staroświecka i nie potrafi zrozumieć rzeczy, które dla mnie są najnormalniejsze w świecie. Konflikt pokoleń...
W sumie ja też myślę, że powinna zareagować pozytywnie i wiem, że sama regularnie odwiedza gabinet ginekologiczny, więc może mi kogoś poleci. Raczej mój problem bardziej tkwi w tym, że wstydzę się jej o tym powiedzieć. To problem tkwi we mnie, bo z moją matką nigdy nie rozmawiałam o takich rzeczach, dla niej to temat tabu. A może uważała kiedyś, że jestem za mała na takie rzeczy... Zresztą dziś to już nie ma znaczenia.
Jutro zamierzam porozmawiać z moją macochą (kto w ogóle wymyślił takie słowo? Jest strasznie negatywne.), mam nadzieję, że wszystko pójdzie ok.
Mam jeszcze jedno pytanie: nie mam jeszcze 16-stki, więc muszę pójść do gina z dorosłą osobą, tak? W jakim celu musi być tam obecna ta osoba? Czy mogłabym pójść do ginekologa z moją pełnoletnią siostrą czy musi być to matka (w moim przypadku macocha)?
Dziękuję Ci za odpowiedź i przepraszam, że Cię męczę (zwłaszcza tymi refleksjami o moim życiu), ale chyba muszę się komuś wygadać i zapytać o radę. Super, że na forum można znaleźć takie osoby jak Ty .

Skoro nie masz 16 lat, to mozliwe ze bedziesz musiala isc do ginekologa dziecięcego, bo zwykły gin moze odmowic przyjecia tak mlodej osoby.
Mysle, ze bedziesz musiala isc z macocha, poniewaz ze wzgledu na swoj wiek Twoi rodzice/prawni opiekunowie w razie czego wyrazaja zgode na leczenie i musza wiedziec o Twoim stanie zdrowia

[Nadia_12]

Rozumiem . Jutro się przymierzam do rozmowy - trzymajcie kciuki .
Marwari, jeszcze raz dzięki za pomoc .
Pozdrawiam

[dorotadud]

Napisane przez free..

Wybrać sobie raczej nie możesz, pewnie lekarz zadecyduje o najodpowiedniejszym dla ciebie badaniu. A co do dnia cyklu to wiem tylko, że nie powinnaś iść tuż przed miesiączką, bo podobno badanie może byc wtedy bardziej bolesne.
Nie wstydź się macochy, bo wizyta u gina to normalna sprawa (ale się mądrze, jeszcze jakiś czas temu sama zwlekałam z przyznaniem się mamie i wydawało mi się to potworne ), myślę, że jej reakcja będzie wporządku, powinna cię nawet wesprzeć, może zapisać do swojego lekarza (o ile jest zadowolona i uważa, że do dobry specjalista). Z drugiej strony to nawet nie wiem jakie są relacje między wami, jeśli nie potraficie się dogadać, to po prostu powiedz, że idziesz i nie wdawaj się w dyskusje. Może zabierz przyjaciółkę, która będzie cię wspierać - napewno będzie raźniej.

dorotadud cieszę się, że mogłam pomóc, napisz na kiedy się umówiłaś i pamiętaj: wdech i wydech - zero stresu!

zadzwoniłam ... załatwiłam ... czekam na wizyte

[Marwari]

Napisane przez Nadia_12

Rozumiem . Jutro się przymierzam do rozmowy - trzymajcie kciuki .
Marwari, jeszcze raz dzięki za pomoc .
Pozdrawiam

nie ma za co
jakbys miala jakies pytania to smialo pisz

Napisane przez dorotadud

zadzwoniłam ... załatwiłam ... czekam na wizyte

brawo

[dorotadud]

Napisane przez Marwari

brawo

w końcu mnie ktoś pochwalił ... myslałam że już nic takiego się nie stanie

[Marwari]

Napisane przez dorotadud

w końcu mnie ktoś pochwalił ... myslałam że już nic takiego się nie stanie

zasluzylas to chwale
kiedy wizyta?

[dorotadud]

Napisane przez Marwari

zasluzylas to chwale
kiedy wizyta?

aha ... za 15 dni ... teraz to chyba bardziej się boje...

[Nadia_12]

Właśnie porozmawiałam z moją drugą mamą (to już ładniej brzmi ). Na początku nie mogłam wydukać o co mi chodzi, ale na szczęście ona sama się domyśliła. Powiedziała, że skoro nic mi nie jest to nie ma takiej potrzeby i pójdziemy razem za rok do jej ulubionej, bardzo miłej lekarki. Więc wszystko jest ok, jeszcze rok poczekam.
Pozdrawiam

[ChokoGirl]

Napisane przez dorotadud

zadzwoniłam ... załatwiłam ... czekam na wizyte

oj masz ode mnie buzi
pięknie i tak trzymać.
I pamiętaj, grupa wsparcia czeka

[Sabcia87]

Napisane przez Nadia_12

Właśnie porozmawiałam z moją drugą mamą (to już ładniej brzmi ). Na początku nie mogłam wydukać o co mi chodzi, ale na szczęście ona sama się domyśliła. Powiedziała, że skoro nic mi nie jest to nie ma takiej potrzeby i pójdziemy razem za rok do jej ulubionej, bardzo miłej lekarki. Więc wszystko jest ok, jeszcze rok poczekam.
Pozdrawiam

Czy ja wiem czy tak jest... Bardzo dobrze że chcesz iść, nawet ott tak kontrolnie.
Skoro chcesz iść to nie rozumiem czemu ona nie chce Ci w tym pomóc...
No ale skoro tak zadecydowałaś to ok

Dorotadud brawo
Spokojnie, narazie o tym nie myśl...po co masz sie stresować te dwa tyg
Będzie dobrze zobaczysz

[dorotadud]

Napisane przez Sabcia87

Dorotadud brawo
Spokojnie, narazie o tym nie myśl...po co masz sie stresować te dwa tyg
Będzie dobrze zobaczysz

staram sie nie myśleć ale teraz jak mam termin to wizyta jest coraz bardziej realna ...
noi dziękuje za to brawo

[free..]

brawo dorota! teraz postaraj się przez najbliższe dwa tygodnie zapomnieć o tej wizycie. Zajmij się czymś, nie zadręczaj się, bo zmarnujesz sobie niepotrzebnie dwa tygodnie życia na stres i rozmyślanie

[dorotadud]

Napisane przez free..

brawo dorota! teraz postaraj się przez najbliższe dwa tygodnie zapomnieć o tej wizycie. Zajmij się czymś, nie zadręczaj się, bo zmarnujesz sobie niepotrzebnie dwa tygodnie życia na stres i rozmyślanie

staram się nie myśleć dziękuje wszystkim którzy mnie wspierają
przed wizytą na pewno isę odezwe i będe panikować i to bardzo ....

[mysteriousbubble]

jeju wy wszystkie takie odwazneaa ja moze powiem tak mam 18 lat do gina chcce sie wybrac 1 raz ale z nfz .wlasniejak to jest,? bo czytalam co tam trzeba zabrac wiem ze dowod i legitymacje ubezpieczeniowa...ale co jak moi rodzice nie pracują nigdzie tylko sa zarejestrowani w powiatowym urzedzie pracy? chce isc do gin bo nie mam okresu powinnam go dostac ponad 10 dni temu....nigdzie nie moge znalezc odpowiedzie blagam bo chce juz isc jutro alenie wim co wziasc ??czy tylko mowie ze rodzice sa zarrejesrtrowani moze wziasc ich te kartki co stempluja se co jakis czas no niewiem..

edit.
a i jeszcze cos.wyszlo mi cos takiego cykl 25 dni 34 dni 38 dni i teraz nie mam okresu a dzis wychodzi jakby 42 dzien kolejnego cyklu czy miesiaczki sa az tak nie regurlarne?(16.09;10.10;1 2.11;19.12).... juz sie pogubilam^,*

[s4bin4]

Najlepiej będzie jak zadzwonisz do przychodni i zapytasz jak przyjmuja czy wystarczy legitka czy potrzeba cos jeszcze ale mysle ze legitymacja powinna wystrczyc a i nie boj sie

[shena]

Dziewczyny planuje się wybrac do ginekologa. To nie będzie moja pierwsza wizyta więc strachu nie ma. Chociaż za 2 razem bardziej się bałam, wstydziłam niż za pierwszym
To będzie kontrolna wizyty (ale spowodowana pewnymi rzeczami o które chce się dowiedzieć). Chciałabym się zapytac pani ginekolog czy mam jeszcze błonę dziewiczą (aby to sprawdziłą przy badaniu), tylko wstydze się o to zapytać. Czy myslicie ze to będzie troche dziwne jak ją o to zapytam?
Pewnie zapyta się mnie czy jestem dziewicą...odpowiem zgodnie z prawdą ze nie ale te stosunki seksulane nie były takie...normalne i tez chciałabym z nią o tym porozmawiać. Tylko własnie jak się przełamać?? Badanie to dla mnie nie problem ale rozmowa o tym wszystkim jest problemem. Będe sie czułą skrępowana itp. i ogólnie wstydze się zacząć tą rozmowe. Dziewczyny pomóżcie mi się jakoś przełamać. O tej błonie lepiej powiedzieć przed badaniem czy zapytac po? I całą tą rozmowe...?

[kamila2006]

u mnie wizyty u gina to juz rutyna chodze do 50 letniego pana z ktorym otwarcie o wszystkim rozmawiam i pytam. nawet w trakcie badania kiedy mi tam 'grzebie' gadamy. sam stwarza atmosfere bez skrepowania. tacy wlasnie powinni byc lekarze

[dorotadud]

Napisane przez kamila2006

u mnie wizyty u gina to juz rutyna chodze do 50 letniego pana z ktorym otwarcie o wszystkim rozmawiam i pytam. nawet w trakcie badania kiedy mi tam 'grzebie' gadamy. sam stwarza atmosfere bez skrepowania. tacy wlasnie powinni byc lekarze

oby mój lekarz także był taki fajny jak Twój