Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[pink69]

Napisane przez spray

eee, a już myślałam, że się nam admin zaczął zwierzać

Niejedna by chciała

[Silen]

Mój pierwszy raz był jak miałam 16 lat chodziłam wtedu juz z moim terazniejszym chłopakiem 5 miesiecy i pewnego dnia stało sie nic mnie niebolało nic krwi mi nie poleciało dziwne troche bo kolezanki mówiły mi ze praktycznie zawsze boli.Długo nie4chciałam sie kochac az wkoncu poczułam ze to jest to ze chce tego na[rawde byłam bardzo rozluzniona moze dlatego mnie niebolało wspominam to bardzo miło niczego niezałuje było wspaniale!!!!!

[Kota-Ola]

Moj pierwszy raz... 9 lat tamu. 17 lat.On 20. Bylam w zwiazku 1,5 roku nieprzytomnie zakochana. Kompletny spontan. Walentynki, pojechalismy nad morze i w czasie wyglupow wpadlismy do wody Bylam przemoczona. Zanim dotarlismy do domu (Jego) zdarzylam juz mocno zmarznac. Okazalo sie,ze mam goraczke wiec sie "najadlam" paracetamolu. I taka lekko oszolomiona i lekko "rozmiekczona" poddalam sie Jego pieszczotom. Nidgy nie zalowalam Zadnego bolu, krwi i tym podobnych. Jeden z najpiekniejszych momentow w moim zyciu Po orgazmie plakalam (tak zareagowalo moje cialo). Rozstalismy sie 3,5 roku pozniej...

Dla mojego obecnego TZ bylam pierwsza. Chociaz trudno mi bylo w to uwierzyc (byl bardzo pewny siebie i tego co robi ). I w ten Nasz pierwszy raz pekla Nam gumka On mial panike w oczach a ja spokojnie wyjasnilam mu dzialanie Postinoru Teraz jestesmy malzenstwem

[Karmen_1984]

11.05.99r,miałam 16 lat.Po 4 latach chodzenia rozstalismy sie.On byl moim pierwszym.Teraz pewnie nawet nie wspomina tamtych chwil.Jak to było? jakos bez rewelacji ten pierwszy nasz raz.To sa wazne bardzo chwile dla kobiety warto poczekac

ups --> poprawka-11.05.2000r.Sorry za pomyłke.

[hildegarda]

Napisane przez kitosa

Witam!
Również jestem z facetem 3 lata i również do niczego nie doszło poza pieszczotami. Powiem więcej: czekamy z tym do nocy poślubnej. Pewnie dużo osób tu zaskoczyłam, no ale cóż... A to dlatego, że jesteśmy dla siebie pierwsi i wiemy, że chcemy być ze sobą do końca. No i nie ma stresu o wpadkę, co jest ważne. Poza tym, może to się wyda absurdalne, ta decyzja jakby scementowała nasz związek. Możemy skoncentrować się na duchowej sferze miłości, co nie znaczy, że nie szaleje za nim fizycznie i bywają momenty, że mam ogromną ochotę "to" zrobić. Jednak tak urozmaicamy nasze pieszczoty, że oboje jesteśmy zadowoleni i wierzę, że wytrwamy do tej najpiękniejszej nocy. Pozdrawiem serdecznie!

ja i moj tż też czekamy do nocy poślubnej

[samaraelf]

witam
moj pierwsyz raz byl nie dawno..po chodzeniu z facetem praktycznie równy rok bylam na to w pelni gotowa..chcialam tego..moj TZ nie nalegal... czekal na mnie cierpliwie w koncu wszystko wyszlo spontanicznie ciesze sie z tego nie zaluje absolutnie

[Elwirka16]

Mój pierwszy raz był w tym roku a dokładnie 20.01.2007
Ja mam 17 latek on skończył w styczniu 20... U mnie domek był wolny... I jakoś tak wyszło bez zadnego planowania że do tego doszło
Niczego nie żałuje, dla niego też byłam pierwsza, jesteśmy razem obecnie 6 miesiecy i zapowiada sie dalej wszystko wporzadku

Poza tym że dość bolało na początku i zero przyjemności innych zastrzeżen nie mam hehehe :P teraz jest o niebo lepiej

Pozdrówka

[malinka89pce]

A mój pierwszy raz był wczoraj.. i eh.. myślę, że jego to też był pierwszy raz.. hmm.. co o tym wszystkim nie za wiele BOLAŁO a jak już wszedł to 15 s i po eh.. I czy ktoś może wie czemu teraz od wczoraj na bieliźnie mam całczas krew.. ? Bo troszkę mnie to martwi ogólem wsio mnie boli..

[samaraelf]

Napisane przez malinka89pce

A mój pierwszy raz był wczoraj.. i eh.. myślę, że jego to też był pierwszy raz.. hmm.. co o tym wszystkim nie za wiele BOLAŁO a jak już wszedł to 15 s i po eh.. I czy ktoś może wie czemu teraz od wczoraj na bieliźnie mam całczas krew.. ? Bo troszkę mnie to martwi ogólem wsio mnie boli..

mnie tez wszystko bolalo a sama inicjacja również. Nie wiem dlaczego dalej krwawisz ale moze koles troche przesadził..bo z dziewicą trzeba delikatnie nie wiem jak Ci pomoc niestety

[malinka89pce]

eh.. teraz już troszkę jest lepiej.. ale i tak wsio boli ale chociaż już krwi nie ma.. eh.. a inicjacja też mnie bolałą jak o tym mowa.. jak wszedł to tak bolało mnie wszystko że nie miałam siły sie ruszać.. a trzeba troszkę było.. ale nie długo.. heh.. dzięki Bogu chyab.. ;p

[samaraelf]

moze był za szybki albo nie wiem brutalny? mnie też strasznie bolało myslałam ze zemdleje z bólu;/ no ale poczekałam chwile i zaraz przeszło a to że Cie do dzisiaj boli to nie wiem czy dobrze bo mnie bolało tylko na drugi dzień i mysle ze niepowinno juz boleć przynajmniej już nie krawawisz bedzie great

[malinka89pce]

Może i tak, ale mi sie wdaje, że tu wyszedł brak doświadczenia, bo jak go poznaję to jestem pewna, że pozatym co czytał na te tematy w necie praktyki nie miał.. nawet z petingiem nie miał wcześniej pewnie doczynienia, bo eh.. musiałąm go prowadzić.. Ale dziś już jest lajcik :P Ale heh.. nie powiem, że dzis nie udało sie mu mnie namówić na odwiedzenie go bo znów miał domek wolny i pewnie chciał ale ja myśle, że tak odrazu to lepiej nie.. Nio nie?

[Yo-asia]

Moj pierwszy raz Mialam skonczone 18 lat:P bylo to ostatniego dnia pażdziernika 2001r. przed godz. 24 Szybko, łatwo, bezbolesnie i w ogóle bez czegokolwiek innego. bylo- minęło:P Aaaa no i ze sprawca tego zdarzenia jestem do dziś
A te Wasze bóle...hmmm... bo zamim dojdzie do tego pierwszego razu trzeba duzo, często i długo przygotowywać sie

[samaraelf]

Napisane przez malinka89pce

Może i tak, ale mi sie wdaje, że tu wyszedł brak doświadczenia, bo jak go poznaję to jestem pewna, że pozatym co czytał na te tematy w necie praktyki nie miał.. nawet z petingiem nie miał wcześniej pewnie doczynienia, bo eh.. musiałąm go prowadzić.. Ale dziś już jest lajcik :P Ale heh.. nie powiem, że dzis nie udało sie mu mnie namówić na odwiedzenie go bo znów miał domek wolny i pewnie chciał ale ja myśle, że tak odrazu to lepiej nie.. Nio nie?

no podobno nie bo jesli krwawiłas to lepiej odczekać troszke zeby sie wszystko ładnie zagoiło w środku Ja np. mogłam od razu bo ja wogóle nie krwawiłam ale wiesz.. Moj chłopak tez był nie doswiadczony a było wspaniale

I racja. Trzeba sie nastawić. Na to pozytywnie.

[TrzyKropki:)]

Mój pierwszy raz po ponad półtora roku bycia razem. Bardzo bolało, ale po "przebicu" już o niebo lepiej Krwawilam dość mocno, na drugi dzień jeszcze plamilam, ale czekam już na nastepny raz Misiek zachowal sie cudownie, ciesze sie, ze tyle czekaliśmy z tym, bo o wiele więcej emocji było ah kobietki kobietki

[Akarka]

A u mnie bardzo bolało i boli nadalNiestety nie wiem czemu bo mój TŻ bardzo się stara,jest czuły i delikatny ale..teraz coraz bardziej zaczynam się obawiać naszych kolejnych zbliżeń.Czy któraś z was miała lub ma podobny problem?Bo przyznaję że jestem trochę załamana

[mononoke]

.

[samaraelf]

Napisane przez mononoke

Jeżeli chodzi ci o to, że każde następne zbliżenie jest dla ciebie bolesne, to ja też tak, niestety, mam. Ginekolog nic na to nie potrafi mi poradzić, jedynie "dłuższą grę wstępną", ale to i tak nic nie daje. Ale zauważyłam, że jeżeli tuż przed zbliżeniem mój chłopak wprowadzi najpierw swoje dwa palce i nimi trochę "pogmera" to reszta przebiega już bezboleśnie.
Rozważamy jeszcze pójście do seksuologa, bo to nie jedyny mój problem w tej materii... Może on coś poradzi.

ehh... może zbyt sucha pochwa?? jakies nawilżacze.? ja teraz mam ten sam problem i chwytam sie każdek deski,

[mononoke]

Samaraelf - używamy intimelu, ale to nie zmienia faktu, że wejście jest zawsze bolesne, więc to chyba co innego, niż suchość pochwy. Albo taka już moja uroda

[samaraelf]

Napisane przez mononoke

Samaraelf - używamy intimelu, ale to nie zmienia faktu, że wejście jest zawsze bolesne, więc to chyba co innego, niż suchość pochwy. Albo taka już moja uroda

to może musisz własnie tymi paluszkami zanim bedzie stosunek wtedy przeciez nie boli?;] albo wypróbujcie inne pozycje seksualne

[qdlaty]

Napisane przez kitosa

Powiem więcej: czekamy z tym do nocy poślubnej. Pewnie dużo osób tu zaskoczyłam, no ale cóż... A to dlatego, że jesteśmy dla siebie pierwsi i wiemy, że chcemy być ze sobą do końca.

Też czekamy
Tylko... nie do tej nocy, a do następnej
Czemu? Bo w noc poślubną po weselu jest mało czasu (tej "nocy") a poza tym raczej będziemy zmęczeni. Ale następna noc.... cała nasza

[Karolinciamrrr]

Mój pierwszy raz był nieprzyjemny i w kropnych okolicznościach Po roku razem uciekliśmy razem w domów, poniewaz moi rodzice, byli przeciwko mojemu zwiazkowi i zagrozili że nas rozdziela , że mnie wywiaza na wies do rodzinny, nawet moj chlopak poszedl prosic o szanse ale bez skutku Uciekilismy do kolegii a że niemial wolnego pokoju by nas przenocowac to musielismy isc do jego piwnnicy(niebylo strasznie ale bardzo zimno). No i jakos stalo sie , bolalo, bylo bardzo zimno i bylam przerazona że to zrobilam i że uciekam z domu. Szczerze mowiac to zrobilam to chybaraczej za namowa chlopaka i balam sie że juz go nigdy niezobacze. Ale naszczescie nadal jestesmy razem juz 2,5 roku, przeciw wszystkim ale jestesmy i kochamy sie

[Oleńka85]

Mój pierwszy raz...miałam jakoś ponad 17 lat-prawie 18 chyba, w lutym w ferie. Było fajnie, bo tak na luzie:rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Mój TŻ bardzo sie bał ze cos mnie zaboli, ale bylo cudownie do tej pory wspominamy to z uśmiechem na ustach...Byliśmy wtedy ze sobą już dosyć długo i jestesmy do tej pory.

[upadly_aniol00]

A wiec tak oboje tego chcieliśmy. JA dziewica on prawiczek był to nasz wspólny pierwszy raz. Niestety.... warunki nie były zbyt komfortowe ponieważ stało to wszystko się w autku ... nie było zbyt wygodnie ale nie było tez tak źle. Najważniejsze że z nim . Gra wstępna dość przyjemna i w ogóle. Tylko potem jak próbował we mnie wejść już były problemy..... najpierw nie mógł....a jak mu się udało to strasznie mnie to bolało momentami. Potem było już lepiej, lecz niestety nie odczuwałam z tego żadnej przyjemności. Czy to normalne, a może ja zawaliłam, moja wina????
Pozycja klasyczna była, ponieważ na jeźdźca nie dało rady, w ogóle nie mógł we mnie wejść . Może jakieś rady na kolejny raz???
Czy to moja wina że nie czułam żadnej rozkoszy ???
Czy może przez to miejsce ze nie było zbyt wygodnie??
Ehhh pomóżcie, doradźcie

[sylweczka]

a moge sie najpierw zapytac ile masz latek??i juz radze

[alufa]

Napisane przez sylweczka

a moge sie najpierw zapytac ile masz latek??i juz radze

chciałam zaptać o to samo ale nie chcę psuć sobie dnia martwiąc się tym że świat jest taki okrutny i wogóle schodzi na psy więc darowałam sobie

[moonshadow]

heh, to powinno być w temacie sex...

A tak ogólnie to miejsce sobie wybraliście kompletnie nieodpowiednie. To, że nie odczuwałaś rozkoszy może oznaczać kilka rzeczy np: stres że ktoś was przyłapie i blokada na pieszczoty, lub może po prostu jeszcze nie dojrzałaś to tego pierwszego razu i to sprawiło ze nie barzdo wyszło... ale jak to się mówi pierwsze koty za płoty, jeśli następnym razem lepiej zadbacie o miejsce i poznacie swoje ciała to powinno się polepszyć. Zyczę udanych następnych razów

[sylweczka]

Napisane przez alufa

chciałam zaptać o to samo ale nie chcę psuć sobie dnia martwiąc się tym że świat jest taki okrutny i wogóle schodzi na psy więc darowałam sobie

hmmm a czym miałabys sobie posuc dzien?? bo nie kapuje.....

[alufa]

Napisane przez sylweczka

hmmm a czym miałabys sobie posuc dzien?? bo nie kapuje.....

poprostu nie wiem czemu, ale biorę na siebie całe zło tego świata. tzn. zewsząd słysze o seksie (często w dość wulgarny sposób) i z dnia na dzień widzę jak bardzo świat spada na psy. ja sama podchodzę do tych spraw niezwykle poważnie i martwie się co to będzie jak ja urodzę własne dzieci i te będą żyły w popsutym do granic świecie. inicjacja zachodzi przecież już w taki młodym wieku, że aż ręce opadają. wtedy też często bywa nieudana. dlatego boję się pytać założycielki wątku ILE MA LAT bo znowu będę miała myśli starej babci : "co się z tymi dziećmi dzieje"

[truskaffka]

hm...wg mnie to normalne ze na poczatku nic nie czulas (oprocz bolu) mialam to samo...ale potem w miare sie to zmienia..musicie sie oboje do tego przyzwyczajac,..to dopiero poczatki