Mój pierwszy raz - wątek zbiorczy!

[201804100943]

Napisane przez darkusia333

a jeśli on był ok. godziny po orgazmie ? znaczy doszedł i poszedł do lazienki. Tak po godzinie to się stalo.

zależy czy się przemył i wysikał

[darkusia333]

no własnie tak. w ciągu tej godziny był chyba z 3 razy w ubikacji. no i po orgazmie od razu szedł się 'doprowadzić do porządku"

[201804100943]

to ok. 99% że nie jesteś w ciąży

[Shinn]

Napisane przez aanneett

to ok. 99% że nie jesteś w ciąży

zgadzam się

[viva91]

Napisane przez Magdutka

Ale mam pytanie, czy one nie bd piekły przy pękającej błonie. No bo to w końcu bd rana jakaś do zagojenia. Wolałabym sobie oszczędzić dodatkowych zmartwień i nieprzyjemnych odczuć.

u mnie nic takiego sie nie wydarzyło

[rata_hono]

Dziewczyny orientujecie się może ile może goić się rana po przerwanej błonie? Bo niestety postąpiłam trochę nierozsądnie i po 3 dniach od pierwszego razu znowu się kochałam i strasznie krwawiłam podczas stosunku (może nie na tyle, że zaplamiłam pościel, ale czułam krew w ustach chłopaka no i jak poszłam do toalety to faktycznie krwawiłam). Nie chciałabym, żeby to się powtórzyło dlatego pytam

[viva91]

Napisane przez rata_hono

Dziewczyny orientujecie się może ile może goić się rana po przerwanej błonie? Bo niestety postąpiłam trochę nierozsądnie i po 3 dniach od pierwszego razu znowu się kochałam i strasznie krwawiłam podczas stosunku (może nie na tyle, że zaplamiłam pościel, ale czułam krew w ustach chłopaka no i jak poszłam do toalety to faktycznie krwawiłam). Nie chciałabym, żeby to się powtórzyło dlatego pytam

gdzieś widziałam jak ktoś pisał że właśnie trzy dni, ale jak widać to jest sprawa indywidualna i jednej recepty na to nie ma. ja nie musiałam w ogóle czekać.

[Eldo_rado]

Napisane przez viva91

ja nie musiałam w ogóle czekać.

ja też

[neverending]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Zbędny balast... a co w dziewictwie zbędnego i czemu niby balast? Przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu... ?

Mylisz się, pierwszy seks może być najlepszy, nawet jeśli nie jest technicznie doskonały? Ale najlepszy staje się przez to z kim i jak go przeżywamy. Dla mnie będzie zawsze niezapomniany z wyżej wymienionych powodów (pierwszy pocałunek też, chociaż w dużo mniejszym stopniu). Ja mam wrażenie, że z Twoich postów taka trochę ironia i rozgoryczenie bije...

Dorównujesz facetowi doświadczeniem, ok, ale łóżko to chyba nie zawody sprawnościowe...

Czemu rozgoryczenie? Po prostu opinia to rzecz subiektywna, ja mam taką i tyle. Mój pierwszy raz był kiepski z powodów, nazwijmy to, typowo właśnie technicznych i anatomicznych i cieszę się, że mam to za sobą i mogę się cieszyć z niebolesnego seksu.

[darkusia333]

dzięki . no i dodam, że jestem nie caly tydzień przed okresem .

[ciri15]

Napisane przez rata_hono

Dziewczyny orientujecie się może ile może goić się rana po przerwanej błonie? Bo niestety postąpiłam trochę nierozsądnie i po 3 dniach od pierwszego razu znowu się kochałam i strasznie krwawiłam podczas stosunku (może nie na tyle, że zaplamiłam pościel, ale czułam krew w ustach chłopaka no i jak poszłam do toalety to faktycznie krwawiłam). Nie chciałabym, żeby to się powtórzyło dlatego pytam

Ja też nie musiałam czekać, ale też za pierwszym razem nie krwawiłam zbytnio. Czytałam że należałoby poczekać tydzień.

[colourfulskys]

Mój pierwszy raz nie był jakiś wow Wyszło tak,że troszkę chłopak mnie do niego nakusił ,bo ja nie byłam do końca pewna. I takie małe rozczarowanie dla mnie, czytałam dużo wcześniej na różnych forach m.in tu na tym wątku i jakoś nie miałam zbyt dużej przyjemności ze zbliżenia. Praktycznie to nic nie czułam, bólu zero, krwi to już w ogóle. Najlepsze było to,że po wszystkim zaczęłam się śmiać, TŻ nie wiedział z czego, a ja nie mogłam się powstrzymać, bo spodziewałam się jakiejś większej rewelacji.
Mimo tego wszystkiego i tak zapamiętałam go w miarę dobrze, w końcu to pierwszy raz 2 raz już był o niebo lepszy choć do całkowitej przyjemności jeszcze daleko... Szkoda,że on tak szybko kończy, a ja właśnie zaczynam się rozkręcać i czuć jakąś przyjemność

[viva91]

Napisane przez colourfulskys

I takie małe rozczarowanie dla mnie, czytałam dużo wcześniej na różnych forach m.in tu na tym wątku i jakoś nie miałam zbyt dużej przyjemności ze zbliżenia.

No to skoro czytałaś ten wątek to powinnaś wiedzieć, że brak przyjemności podczas pierwszego razu nie jest niczym nowym.

[rata_hono]

Napisane przez ciri15

Ja też nie musiałam czekać, ale też za pierwszym razem nie krwawiłam zbytnio. Czytałam że należałoby poczekać tydzień.

Nooo opłaciło się poczekać teraz już tylko i wyłącznie przyjemnośc, przyjemność, przyjemność, choć do orgazmu jeszcze chyba daleeeeka droga

[dominika405]

Napisane przez rata_hono

Nooo opłaciło się poczekać teraz już tylko i wyłącznie przyjemnośc, przyjemność, przyjemność, choć do orgazmu jeszcze chyba daleeeeka droga

Może Ci się tak wydawać.On przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Ale warto czekać.

[Suigetsu]

Cieszy mnie, że niektóre dziewczyny chociaż dobrze przeżywają swój pierwszy raz. Widzę, że wszystko bardzo zależy od faceta, czy dziewczyna poczuje chociaż trochę satysfakcji. Temat daje mi dużo do myślenia. Sam jestem prawiczkiem - dwudziestocztero letnim. Ja sam nie wierzę, że znajdzie się kiedyś dla mnie kobieta, co rozstawi przede mną swe nogi, ale zapamiętam, że należy się starać, bo te smutniejsze posty, niektórych dziewczyn są... naprawdę smutne, że aż szkoda ich.

[ama4]

Dziewczyny są na pewne rzeczy wrażliwsze i to im przebija się błonę, więc może trochę boleć jeśli zrobi się to nieumiejętnie, ale powiedziałabym, że starać się muszą oboje. Od dziewczyny też zależy, czy facet będzie w miarę wyluzowany, pewny siebie i swojej wartości, a z kolei od chłopaka zależy czy dziewczyna będzie w miarę wyluzowana, będzie się czuła akceptowana i bezpieczna w ramionach chłopaka. No i fajnie jest, jeśli jest między nimi uczucie, czują się ze sobą dobrze.

Satysfakcja... hmmm. Większość dziewczyn dopiero się jej z czasem uczy. Tu chyba bardziej chodzi w przypadku pierwszego razu o bliskość, uczucie, poczucie bezpieczeństwa i tego, że dziewczyna jest w pełni atrakcyjna dla chłopaka w każdej sytuacji. I czy jej się fryzura potarga, makijaż rozetrze i coś ją boli, czy wszystko jest ok i ona sama jest jak z obrazka - to kocha się ją w obu tych "wersjach".

A jeśli sam stosunek nie jest idealny, to ze strony obojga musi być chęć uczenia się tego drugiego człowieka, jego reakcji, jego wytrzymałości na ból, jego upodobań.

[Magdutka]

Napisane przez ama4

Dziewczyny są na pewne rzeczy wrażliwsze i to im przebija się błonę, więc może trochę boleć jeśli zrobi się to nieumiejętnie, ale powiedziałabym, że starać się muszą oboje. Od dziewczyny też zależy, czy facet będzie w miarę wyluzowany, pewny siebie i swojej wartości, a z kolei od chłopaka zależy czy dziewczyna będzie w miarę wyluzowana, będzie się czuła akceptowana i bezpieczna w ramionach chłopaka. No i fajnie jest, jeśli jest między nimi uczucie, czują się ze sobą dobrze.

Satysfakcja... hmmm. Większość dziewczyn dopiero się jej z czasem uczy. Tu chyba bardziej chodzi w przypadku pierwszego razu o bliskość, uczucie, poczucie bezpieczeństwa i tego, że dziewczyna jest w pełni atrakcyjna dla chłopaka w każdej sytuacji. I czy jej się fryzura potarga, makijaż rozetrze i coś ją boli, czy wszystko jest ok i ona sama jest jak z obrazka - to kocha się ją w obu tych "wersjach".

A jeśli sam stosunek nie jest idealny, to ze strony obojga musi być chęć uczenia się tego drugiego człowieka, jego reakcji, jego wytrzymałości na ból, jego upodobań.

I z tym się w pełni zgadzam. Chociaż takie rzeczy powinno się czuć na co dzień i już przy wstępnych pieszczotach a nie tylko przy pierwszym stosunku. Myślę, że taka akceptacja, poczucie bliskości i bycia ze sobą mimo wszystko bardziej potrzebne są w momencie gdy dziewczyna się zastanawia nad pierwszym razem. Przynajmniej ja bez tego bym się nie zdecydowała.
Ale teraz już wiem i czekamy tylko na odpowiednią chwilę bo jak na razie mamy problemy natury logistycznej ;p

[ama4]

To oczywiście jasne, że powinno się czuć zawsze Chociaż w przypadku zwłaszcza tego pierwszego razu po prostu musimy mieć tego bardzo silną świadomość, bo sama decyzja o współżyciu i później fakt współżycia są ważnymi sprawami, rzutują na następne stosunki, na nasze relacje, itd.

[ciri15]

Napisane przez ama4

Satysfakcja... hmmm. Większość dziewczyn dopiero się jej z czasem uczy. Tu chyba bardziej chodzi w przypadku pierwszego razu o bliskość, uczucie, poczucie bezpieczeństwa i tego, że dziewczyna jest w pełni atrakcyjna dla chłopaka w każdej sytuacji. I czy jej się fryzura potarga, makijaż rozetrze i coś ją boli, czy wszystko jest ok i ona sama jest jak z obrazka - to kocha się ją w obu tych "wersjach".

Dokładnie.
Można w tym wątku zauważyć taką prawidłowość:
kocham mojego TŻ- seks nie był idealny, ale cudownie go wspominam, cieszę się że było właśnie tak
Natomiast gdy dziewczyna nie kocha tego z kim przeżyła pierwszy raz, jeśli on nie myślał o tym, by jej było jak najlepiej, nie zatroszczył się - najczęściej dziewczyna potem żałuje

[Peppina]

Pisałam tu kiedyś pod innym nickiem. Niestety nie pamiętam jakim.

W każdym razie od ponad miesiąca nie jestem już dziewicą, Ze swoim TŻ jesteśmy razem ponad pół roku. Czekałam a on cierpliwie ze mną. I nagle wiedziałam, że tego chcę.

Przygotowywał mnie do tego powoli i myślę, że również to pomogło. Zawsze tylko robił mi dobrze paluszkiem bądź językiem. Ja powoli odważałam się "Bawić" się jego penisem. ręką. Branie go do buzi jeszcze nie jest dla mnie...
I powoli to moje pożądanie rosło ... Aż w końcu wiedziałam że tego chcę.

I było cudownie. Nad morzem w jego domku. Byliśmy sami i nikt nam nie przeszkadzał. Wróciliśmy z plaży, rozgrzani słońcem, akurat w naszą miesięcznicę. Powoli zaczął mnie rozbierać na kanapie. A gdy spojrzał na mnie w pewnej chwili, wiedziałam że go kocham. Przenieśliśmy się do sypialni. Zafundował mi taką grę wstępną, że momentami brakowało mi oddechu. A gdy zapytał czy jestem pewna, wiedziałam, że warto było czekać.

Od dłuższego czasu rozmawialismy o tym, mówiłam mu co mówiła moja pani ginekolog i jakie mam obawy. Pytał czy boli, czy ma zwolnić. Po godzinie cudownych chwil zaprowadził mnie za rękę do łazienki i umył całe moje ciało.

Wyszlismy na balkon w szlafrokach. Ja paliłam. On siedział na przeciwko mnie i przysięgam, patrzył na mnie takim wzrokiem jakim już chyba nigdy na mnie nie spojrzy.

[ama4]

Piękna historia... Miło się czytało i pewnie było tak samo cudownie w rzeczywistości Szczęścia więc życzę

[viva91]

Napisane przez Peppina

On siedział na przeciwko mnie i przysięgam, patrzył na mnie takim wzrokiem jakim już chyba nigdy na mnie nie spojrzy.

a tego nie rozumiem, co miałaś na myśli?

[Peppina]

Chodziło mi o to, że nikt nigdy na mnie tak nie patrzył... z taką miłością. rzeczywiście tego nie wyjaśniłam przepraszam... powiedział, że nigdy nikt nie podarował mu piękniejszej rzeczy i że teraz kocha mnie jeszcze bardziej.

[viva91]

Napisane przez Peppina

Chodziło mi o to, że nikt nigdy na mnie tak nie patrzył... z taką miłością. rzeczywiście tego nie wyjaśniłam przepraszam... powiedział, że nigdy nikt nie podarował mu piękniejszej rzeczy i że teraz kocha mnie jeszcze bardziej.

bo wcześniej wyszło na to że już nigdy więcej w przyszłości tak na ciebie nie będzie patrzył

a to co teraz napisałaś -

[Suigetsu]

Piękna historia.

[Shinn]

Napisane przez Peppina

Pisałam tu kiedyś pod innym nickiem. Niestety nie pamiętam jakim.

W każdym razie od ponad miesiąca nie jestem już dziewicą, Ze swoim TŻ jesteśmy razem ponad pół roku. Czekałam a on cierpliwie ze mną. I nagle wiedziałam, że tego chcę.

Przygotowywał mnie do tego powoli i myślę, że również to pomogło. Zawsze tylko robił mi dobrze paluszkiem bądź językiem. Ja powoli odważałam się "Bawić" się jego penisem. ręką. Branie go do buzi jeszcze nie jest dla mnie...
I powoli to moje pożądanie rosło ... Aż w końcu wiedziałam że tego chcę.

I było cudownie. Nad morzem w jego domku. Byliśmy sami i nikt nam nie przeszkadzał. Wróciliśmy z plaży, rozgrzani słońcem, akurat w naszą miesięcznicę. Powoli zaczął mnie rozbierać na kanapie. A gdy spojrzał na mnie w pewnej chwili, wiedziałam że go kocham. Przenieśliśmy się do sypialni. Zafundował mi taką grę wstępną, że momentami brakowało mi oddechu. A gdy zapytał czy jestem pewna, wiedziałam, że warto było czekać.

Od dłuższego czasu rozmawialismy o tym, mówiłam mu co mówiła moja pani ginekolog i jakie mam obawy. Pytał czy boli, czy ma zwolnić. Po godzinie cudownych chwil zaprowadził mnie za rękę do łazienki i umył całe moje ciało.

Wyszlismy na balkon w szlafrokach. Ja paliłam. On siedział na przeciwko mnie i przysięgam, patrzył na mnie takim wzrokiem jakim już chyba nigdy na mnie nie spojrzy.

Nie jestem żadną romantyczką, ale ta historia Cudownie.

[Peppina]

Dzięki Dziewczyny może to dlatego że mój TŻ jest b.wrażliwym mężczyzną hihi ale myślę że świadomość że się kocha i takie rozmowy na temat obaw i przygotowywanie swojego ciała dużo dają.

życzę wszystkim takiego pierwszego razu buziaki

[ciri15]

Napisane przez viva91

bo wcześniej wyszło na to że już nigdy więcej w przyszłości tak na ciebie nie będzie patrzył

No bo TAK może już nie spojrzy, wszak drugiego pierwszego razu nie będzie, a to przeżycie jedyne w swoim rodzaju.

[viva91]

Napisane przez ciri15

No bo TAK może już nie spojrzy, wszak drugiego pierwszego razu nie będzie, a to przeżycie jedyne w swoim rodzaju.

możliwe, ale pewności mieć nie można
zreszta autorce i tak chodziło o coś innego